Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gosiaak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gosiaak

  1. Hejka dziewczyny. Ale piękne macie wspomnienia, aż mnie ciarki przeszły.. To teraz ja napiszę jak to u mnie było. Jakoś w czerwcu, przed wakacjami postanowiliśmy, że chcemy mieć dzidziusia i zrobimy wszystko żeby się udało. Poszłam do ginekologa żeby mnie jeszcze przebadał, przepisał kwas foliowy i od lipca rozpoczeliśmy starania... No ale w lipcu się nie udało to już się troche podłamałam bo zawsze myślałam że to tak hop siup i od razu się udaje, a to jednak nie, trzeba trochę się namęczyć.. w sierpniu znowu nic, chodziłam już cała i myślałam że ze mną coś nie tak.. we wrześniu spóźniał mi się okres 2 dni - myślałam że się udało, zrobiłam test i niestety negatywny.. trochę się podłamałam, znowu się nie udało? Już nawet przychodziły mi myśli o niepłodności.. wiem głupia byłam, ale tak bardzo pragnęliśmy dzidziusia że myślałam że szybko nam się uda, że to tak od razu... No i w końcu październik...4 października miałam ostatnią miesiączkę potem skończyła mi się i po paru dniach miałam dziwne plamienia 2dniowe bardzo skąpe.. do dziś pamiętam jak przyjaciółka powiedziała mi \"Wygląda na to że bede ciocią, pewnie w ciąży jesteś\" ale ja to jednym uchem wpuściłam - drugim wypuściłam... 17 października miałam dziwne wzdęcia, które trwały 2 dni do tego strasznie kuły mnie jajniki, tak masakrycznie nie umiałam wytrzymać z bólu, a mój już chciał ze mną jechać na pogotowie (jak się później okazało był to moment zagnieźdżania się zarodka) ale przeszło po weekendzie i po tym zaczęły mnie strasznie piersi boleć i zrobiły się takie obrzmiałe.. zaczęłam troche podejrzewać \"Może się udało? Nie, nie robie sobie nadzieji, pewnie znowu fałszywy alarm\" i tak czekałam do nadejścia okresu.. który miał przyjść 31 października.. podbrzusze mnie bolało jak zawsze więc byłam pewna, że dostanę.. ale okres nie nadszedł, przyjaciółka znowu wtedy mi powiedziała \"Zobaczysz już nie dostaniesz, będziesz mamuśką\" ale jakoś nadal nie wierzyłam.. każdego dnia latałam co 10min do toalety i sprawdzałam czy może dostalam, a jak widziałam suchą wkładkę to się uśmichałam niepewnie \"Może faktycznie się udało\"... moja niepewność trwała jakieś 4dni.. W poniedziałek 3 listopada kupiłam test...i już nie mogłam wytrzymać do rana, bo przeczytałam że robi się go z rannego moczu.. więc we wtorek rano mój narzeczony wstawał do pracy o 5:00 rano wiec wstalam razem z nim i poszłam zrobić test... jak tylko wpuściłam 3 kropelki na test od razu pojawily się dwie grube krechy!!! nogi mi się ugieły a serce waliło jak oszalałe.. tego nie da się opisać...pokazałam przyszłemu tatusiowi - był w szoku, niby się cieszył, ale był strasznie zaskoczony... w ten sam dzień umówiłam się do lekarza, ale tylko mnie zbadała i nic nie mogła stwierdzić, powiedziała tylko, że mam powiększoną macicę i żebym przyszła za 2tyg.. o raaaany - pomyślałam, nie wytrzymam tyle... i umówiłam się prywatnie do innego lekarza, żeby usg zrobić i miałam wizytę na 13 listopada.. wcześniej jeszcze powtórzyłam test i znów wyszedł pozytyw więc już raczej nie miałam wątpliwości... Na wizytę poszliśmy razem i okazało się, że był to 6tc...normalnie taka radość, że nie da się tego opisać.. było widać już naszego szkrabka.. miał wtedy 3mm a teraz ma 23cm, od tamtej chwili tak bardzo go pokochałam i z dnia na dzień kocham jeszcze bardziej i wyczekuję jego przyjścia na świat... juz bym go chciała tulić, całować i mieć przy sobie.. :) Trochę się rozpisałam ale myśle że moja historia równie ciekawa :) A tak poza tym.. ocka mi nawet fajnie minęła, znowu tylko raz do toalety wstawałam.. mały od rana jak zwykle buszował więc tylko tak drzemałam i jakoś po 9 wstałam.. i dostałam bardzo przykry telefon... :( a mianowicie - mój narzeczony zadzwonił, że miał wypadek - serce mi stanęło - ale nic mu się na szczęście nie stało i wypadek nie z jego winy, jakaś babka nieźle przywaliła w tył naszego auta.. podobno nie opłaca się go nawet robić.. wiec teraz czekanie tylko na to aż wycenią i kaskę wypłacą, bedzie trzeba coś dołożyć i sprawić nowe autko.. bo my bez auta to jak bez nóg.. kurde tak się zdenerwowałam, zawsze coś musi się na głowe zwalić..ale cóż takie życie :(( dobrze że mój ukochany cały i nic mu się nie stało...
  2. Tymbarkowa - lekarz ma rację, nie ma się czym martwić, jedne dzieci są bardziej energiczne - drugie spokojne, tylko skoro przesypiają 3/4 doby to nie wiem kiedy mój śpi ;D chyba w ogóle :P a mówi się że jaki ma dzidzia temperament w brzuszku taki będzie miała po urodzeniu więc ja chyba bede miała urwanie głowy ale co tam :D on normalnie kopie ze wszystkich stron - chyba macha rączkami i nózkami naraz , fajne uczucie :)
  3. I znowu cisza.. gdzie się podziewacie? Przyszłe mamusie czy Wy też macie taką huśtawke nastrojów? Też Wam buzują hormony? Mnie normalnie najmniejsza głupota potrafi wyprowadzić z równowagi i tak nawrzeszcze, nakrzycze że szok.. a za chwile potem sama z siebie sie śmieję.. innym razem znowu płacze o byle co a zaraz potem odbija mi glupawka, normalnie jak jakiś czubek już :P odbija mi chyba całkiem już przez te hormony :D Dziwie się że mój ze mną jakoś wytrzymuje :P ale nie ma wyjście prawde mówiąc :P Mój mały cały dzień buszuje, szaleje jak nie wiem i wypina się na całego, nie wiem czy to nózki czy pupa ale ciągle coś wypycha :) ale i tak czy siak to przyjemne uczucie bo uwielbiaam go czuć :) Kurde postanowiłam że odpuszcze sobie troche słodycze ale normalnie nie umiem wytrzymać tak mnie do nich ciągnie. Wczoraj ponad pół dnia ich nie jadłam a potem jak jechaliśmy z moim do jego brata to kupiłam po drodze w sklepie 2 batoniki i zjadłam w 2minuty hehe ale dzisiaj jeszcze nic nie jadłam ;P i zaraz idę sobie zrobić budyń czekoladowy mniaaaaaaam:D:D
  4. Tymbarkowa ja też taka aktywna jestem, codziennie sprzątam, szoruje podłogi, wieszam pranie, ze sklepu tez niezłe ciężary niose i nieraz się nieźle nasapię ale co tam jakoś daje rade :D a co do racuszków to wcale nie wybrałam :P tylko tata nabrał ochoty i nasmażył, ja zjadłam tylko 3 :)
  5. oo widzę że u wszystkich spaghetti hehe a u mnie jednak nie ma bo z wczoraj została zupka ogórkowa no i tata jeszcze dzisiaj nasmażył racuchów więc zostawiłam robienie spaghetti na jutro bo kto by to wszystko zjadł :) więc najedzcie się za mnie tym spaghetti bo ja dopiero jutro bede wcinać :) OOLLL a Ty jutro masz wizytę? pamiętaj że czekamy na relacje :) Kuuurde ja już bym chciała mieć to wszystko za sobą i maleństwo z nami a tu jeszcze tyle trzeba czekać ehh :(
  6. No ja planów póki co to też nie mam, ale mi się raczej nie nudzi bo robić mam co.. tu posprzatąć coś codziennie, tu obiadek zrobić, do sklepu wyskoczyć, z psem 3 razy dziennie, tu pranie i ciąglę coś czasem ledwo dla siebie czas znajduje... więc w sumie nie narzekam a jak już mam chwile dla siebie to albo gg albo krzyżówki rozwiązuje hehe :D Jejuuu ale mały wariuje, szogunek jeden :D
  7. oo hej szczęśliwa87 :) u mnie pogoda taka sobie.. nie ma słońca ale też nie pada, ale wczoraj co sie działo.. raaany śniegu tyle nafujało że szok ale już połowa potopniała, ta zima coś się odczepić nie chce.. :) A ja dzisiaj chyba na obiadek spagheti wyczaruje :D
  8. Haaalooo co tu taka cisza od wczoraj.. dziewczyny co się z Wami dzieje? bo nam forum podupadnie a tego byśmy nie chciały.. jak się czujecie, jak po nocce? Ja właśnie zajadam śniadanko, nocka dobrze mi minęła - tylko raz do toalety wstawałam - normalnie cud, mały buszuje jak zwykle odsamego rana :)
  9. A ja dzisiaj na obiadek upichciłam pyszną zupke ogórkową i właśnie wcinam mmm pychoootka :)) My też będziemy robić pokoik dla małego ale to dopiero końcem kwietnia, jeszcze nie wiem na jaki kolor pomaluję ściany, ale chyba albo żółty albo zielony taki mocniejszy ale nie za ostry :) Mały od samego rana buszuje i ciągle się rozpycha, chyba ma coraz mniej miejsca hihi Tymbarkowa Tobie zostało 68dni a mi jesczze 115 więc Tym się pociesz ze jesteś duzo blizej i będziesz miala już to za sobą i dzidzie przy sobie a ja dalej będe się toczyćjak wielka kulka dobre półtorej miesiąca :) ale mi i tak to wszystko strasznie szybkoo leci..
  10. uuu jak tu pustu.. co to wszystkie jeszcze śpią? :P wstawać! Co tam dziewczyny? Jak nocka minęła? Tymbarkowa - jak ucho - lepiej ? Mi się dobrze spało oprócz tego że 3 razy do kibelka wstawałam ale to nic nowego, zdąrzyłam się już przyzwyczaić :) Maly jak zwykle od rana buszuje, a teraz wcinamy śniadanko :)
  11. Witaj Agawerka:) na wcześniejszych forach znajdziesz tabelke więc dopisz się... OOLL to życzę Ci dziewczynki, ale nie nastawiaj się tak, ważne zeby dzidzia była zdrowa. Ja już zmykam, idę zrobic jakąś kolacyjkę i spać więc zajrzę tu rano.. Trzymajcie się mamusie, te obecne i przyszłe :)
  12. No ja byłam nie dawno na wizycie, teraz 12 marca i mój mały waży już 609 gram i ma 23cm hehe duży nie :) co do płci to gin nie mógł potwierdzić czy chłopiec bo mały nie chciał się tym razem ujawnić ale myślę ze zostanie synkiem, wazne ze zdrowiutki :) ja jestem 4kg do przodu i mam teraz skierowanie na badanie obciążenia glukozą blee podobno niedobre ale da się wypić.Mały cały czas bryka i trzepie nózkami, jest bardzo energiczny, dobrze się czujemy i leci nam 24tc. A u Ciebie który tydzień już? Może poznasz płec:) czekamy na relacje z wizyty:) A ślub kiedy masz? Ja mam 2 kwietnia ale tylko cywilny robimy i bardzo skromny więc wielu przygotowan nie ma.. kościelny planujemy za rok lub dwa :)
  13. oo OOLLL jak Cię tu długo nie było..raaany, co się z Tobą działo? Co tam słychać? Jak się czujesz? Jak dzidzia? Ja własnie kisielek truskawkowy zjadłam, mniam mniam:)
  14. Tymbarkowa - masz rację, wiesz gdyby nie psy to chyba bym prawie wcale z domu nie wychodziła w tygodniu, a tak trzy razy dziennie idę na spacer, zazwyczaj nie są one długie bo jak długo chodzę to się zawsze zasapię i potem mi ciężko, rano i wieczorem to 10minutowe spacerki - a w południu to czasem jak tata idzie z drugim psem to idziemy razem wtedy z godzinke nas nie ma, ale to i pogoda musi być ładna bo w taką zimnice to łazić się nie chce. Poza tym tyle co do sklepu wyskocze, ale to mam za blokiem 3kroki, a tak to dopiero w weekend gdzieś wychodzimy, bo w tygodniu mój robi przez połowe dnia a pod wieczór już się nam nie chce nigdzie jeżdzic ani chodzić bo i on zmęczony i ja leniwa :)) Ale Tymbarkowa niedługo bedziesz miała swojego szkraba i bedziesz z nim duuużo spacerować, ja musze poczekać troche dłużej ale to szybko zleci i wszystkie będziemy szcześliwymi mamami :)))
  15. Hej tymbarkowa :) Ja też będe musiała sie zabrać za mycie okien przed świętami.. ale to dopiero poczatkiem kwietnia jak pogoda się ładniejsza zrobi. Teraz właśnie wróciłam ze spacerku z psem i pogoda masakra... zimno, pada, chlapa....dosłownie do d*py ehh mam nadzieje ze niedlugo się rozpogodzi bo mam dość!! Ja odkąd zaszłam w ciaże smaruje się po prostu oliwką z Bambino 2 razy dziennie i poki co rozstępów nie widać. Moja bratowa i siostra też ją stosowały i obeszły się bez rozstępów a figury mają lepsze niż przed ciażą, też tak bym chciała.. zobaczymy:) Mój mały cały czas bryka, tak nózkami macha jak nie wiem - uczucie takie jakby ptaszek skrzydełkami trzepotał - niesamowite :) Ale zobaczcie jak ten czas leci.. Tymbarkowa niedawno odliczałyśmy dni do wizyty a już prawie tydzień minął, jejku, mi to strasznie szybko leci :):)
  16. No ja na piersiach też mam kilka.. ale na piersiach miałam już dawno, przed ciązą, bo kiedys byłam grubsza a potem troche schudłam i piersi mi spadły i rozstępy się zrobiły i nic nie mogłam na nie poradzić więc jest kilka ale nie takich ciemnych.. są jasne a teraz w ciąży piersi mi sie praktyczie nie powiększyły bo noszę staniki sprzed ciąży i są dobre, a mówią że piersi rosną do końca II trymestru i to co mają urosnąć to urosną a potem już tylko minimalnie więc mi niewiele zostało bo III trymestr chyba od 27tc sie zaczyna:) Na brzuszku nie mam, na biodrach tez nigdzie póki co nie mam ale ja narazie przytyłam tylko w brzuszku wiec okaze się jak to pozniej bedzie...
  17. Wlaśnie dziewczyny, a teraz pytanie do przyszłych mamusiek, Wam się pokazały jakieś rozstępy? Bo czytalam że jak mają wystąpic to mogą się pojawić już podczas ciąży ok 6-8msc? Mogą być delikatne a potem jak brzuszek spadnie bedą bardziej widoczne.. Macie coś? No ja mam całkiem sporawy brzuszek bo 90cm w pasie, przed ciążą miałam jakieś 73 i póki co nie widze żadnego rozstępu, smaruje się 2rrazy dziennie oliwką bambino a Wy czego używacie? szczęśliwa a Ty duzy masz brzuszek - ile masz w pasie na wysokośći pępka? :)
  18. Hejka kobitki.. Co do przyszłego macierzyństwa to ja jakoś nie mam obaw, mam już małe doświadczenie i myśle jestem obyta z mluszkami, myśle że sobie jakoś poradze :) A ja od paru dni normalnie rano musze zjeść hihi mój wychodzi do pracy ok 5 lub pare minut po to ja robię sobie herbatkę i jedzonko i muszę zjeść dopiero potem kłade się na trochę i o 9 wstaje i znowu jem hehe chyba zaniedługo bede wyglądać jak hipopotam ale co tam :D A dziewczyny jak u Was bylo z zrzucaniem wagi po porodzie? Łatwo poszlo zeby wrócić do figury sprzed ciąży czy nie każdej się udało? Stosowałyście jakieś diety, pasy uciskowe itp. czy to samo jakoś zeszło? Jest tu ktoś w ogóle?
  19. No tak masz racje szczęśliwa87 na ból pleców najlepiej chwilkę poleżeć i jak ręką odjął. Ja mam wizyte dzień po Tobie, bo 9 kwietnia i będe robiła wtedy usg 4d więc będzie to dla mnie niesamowite przeżycie, już nie mogę się doczekać!! Co do wyprawki to ja też poamłu kompletuję ubranka, ale również są to kolory typu żółć, zieleń, pomarańcz, biel.. niebieską rzecz mam tylko jedną, bo płci to tak naprawde do końca nie można być pewnym, tyle przypadków się naczytałam a przecież najważniejsze żeby dzidzia zdrowa się urodziła. Kupienie wózka i łózeczka zostawiam na początek czerwca:) A teraz uciekam z pieskiem na spacerek i trochę polezeć, bo się dzisiaj narobiłam... wysprzatałam połowe chałupy na cycuś glanc, do tego obiadek z dwóch dań zrobiłam i troche sie nastałam przy tych garach.. musze odpocząć, zajrzę tu potem :):)
  20. Szczęśliwa87 to w sumie łagodnie przechodzisz ciążę.... :) Ja o ciąży dowiedziałam się również w 5tc, nie miałam żadnych typowych dolegliwości ciążowych oprócz właśnie bolących piersi. Teraz zaczęłam 24tc i mam +4kg i w sumie dziwie się że tak mało narazie bo jem strasznie dużo, nawet w nocy ostatnio zaczęłam podjadać a o słodyczach nie mówie, są moją zmorą od samiutkiego początku. Poza tym teraz zaczął mi doskwierać bolący kręgosłup i kość ogonowa jak długo stoję lub siedzę, poza tym miewałam skurcze łydek ale teraz biorę na to Aspargin. Ruchy Michałka poczułam na poczatku 17tc - przez pierwszy tydzień były słabe i sporadyczne ale już pod koniec 18tc tak się rozbrykał że hoho i bryka do teraz, jest bardzo energiczny. Ostatnio mój narzeczony bawił się z nim w \"pukanie\" hehe jak mały kopnął on dotknął lekko tego miejsca i mały odkopał i tak chyba kilka razy, ja też tak nie raz robię i mały wtedy koopie :))) A jak tam z wyprawką? Kompletujesz już ciuszki? Kiedy idziesz teraz na wizytę? Pamiętaj że czekamy na szczegółowe raporty :)
  21. Hejka dziewczynki...:) Szczęśliwa87 witaj w naszym gronie, fajnie że dołączyłaś im nas więcej tym lepiej:) A powiedz od którego tygodnia czujesz ruchy? Jak w ogóle znosisz ciąże? Masz jakieś zachcianki? A imionka dla synka śliczne wybrałaś. Tymbarkowa napisz co Ci tam laryngolog poradził na ucho, mam nadzieję że to nic poważnego i już nie bedzie bolało:) U mnie niedziela miło upłynęła. Byliśmy u znajomych w Strumieniu, potem na pizzy a na końcu jeszcze w Auchanie i kupiłam dla małego 2pary bodziaków z krótkim rękawkiem i smoczusia he:) Mały dzisiaj szaleje od samego rana bo o 5 więc tylko drzemałam, potem trochę się uspokoił to mi się przysnęło i od 9 na nózkach, a teraz znowu dokazuje. Zaraz lecę robić kotlety mielone a na pierwsze miałam zupke pomidorową mm.. Zapraszam jeśli któraś ma smaka :D Aha i poprawiam tabelke.. MAMUŚKI: Nick............Wiek.....Miasto..........Imię dz..... ...Data ur. dziecka Klaudia.P.......21.......Wrocław.........Olivierek..... ...20.01.2006r. Catarinka.......21.......Wrocław.......Martynka........2 4.08.2008r. Anabelkaaa......22......Garwolin........Jaś............ ...02.12.2088r. Daga5 ......... 23......Żywiec...........Nikola.............15.09.2008 Bebolek20.......21.....Kilcock............Fabian........ ...12.11.2007 ZACIĄŻONE: Nick........... Wiek.... Miasto......Tc/ Termin.... ..Płeć-imię..... Klaudia.P......21......Wrocław......16/30.08.09.....bliźnięta-nie wiem OOOLLL...........22 ................14/sierp/wrz.....nie wiem Tymbarkowa.......21......Szczecin.....31/25.05.09......S -Marcel Gosiaak..........21.... .Jastrzębie...24/11.07.09..... S-Michał Karaoke87........21......Częstochowa..19/.01.08.09.....nie wiem 2face--------------21........Białystok......23/ 28.06.09 ..C- Lilianka szczęśliwa87.....21.......Olsztyn.......22/23.07.09... S Jakub-Szymon Szczęśliwa87 wpisałam Twój tydzień ciąży do tabelki bo Ty wpisałaś tylko termin porodu ale nie wiem czy dobrze obliczyłam że w 22tc jesteś ? Ale jakoś tak chyba bo ja zaczęłam 24tc a mam termin niecałe 2tyg przed Tobą. Jak coś to popraw i sorki :)
  22. To znowu ja... mam pytanie do Was kochane.. a mianowicie dobija mnie mój już problem z trądzikiem, odkąd jestem w ciązy tak mnie wysypało że masakra, nie mogę już na siebie patrzeć w lustrze! Zawsze miałam gładką cere i nigdy nie było z nią żadnych problemów, a teraz.. porażka! a mówi się że jak ma być syn to się pięknieje.. ciekawe z której strony :P no ale mniejsza z tym.. chodzi o to czy może któraś z Was miała podobny problem w ciązy i zmagała się z trądzikiem? Może macie jakieś sposoby, preparaty które skutecznie go zwalczyły lub zmniejszały? Dzięki z góry za wszystkie rady, bo ja już nie wiem co mam robić.. ciągle coś wyłazi a jak juz zejdzie to zostają czerwone plamki.. wyglądam jak potwór :(:( pomóżcie biednej kobiecie ! :P
  23. Hejka kobitki.. Ja już od 7 na nogach :D zjadłam śniadanko - bułeczki z nutellą i kakao, mmm :D teraz muszę wyjść z pieskiem a potem pomału zabiorę się za obiadek... ciekawa jaka pogoda bedzie dzisiaj bo narazie taka nijaka.. może słoneczko wyjdzie to gdzieś się przejedziemy :) Catarinka gratuluję pierwszego ząbka, teraz pewnie bedą szły następne. A do nowego zakupu to fajnie że sobie motorek sprawiliście chociaż ja nie cierpie motorów i na samą myśl mnie trzęsie, ale jeśli ktoś uwielbia to to toleruję, także miłej jazdy życzę na nowym zakupie i uważajcie tam na siebie :)
  24. Hejka.. ja własnie szykuje kolacyjke, kotleciki z szynką i sosem serowym z frytkami mmm :D Tymbarkowa tak ja chcę ten wózek Baby Merc kupić ale ja bede na allegro zamawiała także na allegro są po 700zł :) a tu dzisiaj jakieś pustki.. ale to jak zwykle przez weekend :P nic ja uciekam na kolacyjke i jakiś film paaa :)
  25. Ja juz po spacerku.. w sumie pogoda nie taka zła jak się zdawało, nawet ciepło, tylko ten śnieg i ciapa taka, bleee... Tymbarkowa ale ja nie jadłam suchych tostów tylko z serkiem i szyneczką mmm :D Mnie na szczęście mdłości ominęły więc nie wiem do końca co to znaczy chociaż poniekąd bo w 15tc miałam zatrucie pokarmowe i całą noc wymiotowałam jak dzika no i wylądowałam w szpitalu.. byłam blada jak trupa, ciśnienie 90/60 i zostawili mnie na obserwacji, wspomnienia nie są miłe, tymbardziej, że leżałam u nas w szpitalu, a to co u nas się dzieje to porażka.. ale było minęło i mam nadzieję że już tam nie wrócę, bo rodzić zamierzam gdzie indziej, no ale jak wyjdzie w praktyce to się okaże... Właśnie przymierzyłam wszystkie wiosenne kurtki z mojej szafy i tylko w jedną się wciskam tak w sumie na styk, bo ociupinke luzu mam.. aaaa ! a myślałam że mam mniejszy brzuch wzrokowo no cóż... chyba będe musiała sobie coś zakupić, może znajdę coś z przeceny jakiś wiosenny płaszczyk, bo cos będe musiała mieć a na targu czasem idzie trafić coś po 30-40zł...:)
×