Gosiaak

Skońćzyłam!! teraz tylko jeszcze muszę iść na spacerekz psiakiem a już opadam z sił :P Tymbarkowa reklamówki na śmietnik tata wynióśł, bo masz rację- były ciężkie jak cholera, ja i tak dość się dzisiaj nadźwigałam bo musiałam trochę powynosić poprzestawiać.. to kwiatki takie większe mam, to pufa, krzesło.. niby małe rzeczy ale też troche ciężkie wiec teraz odpoczywam chwile i potem na spacerek a potem to se lody zjem hihi należą mi się a co tam :D:D Co do ślubu to my jak wiecie jesteśmy po cywilnym i jakoś mi to wcale nie przeszkadza, imprezy żadnej nie mieliśmy ale wcale nie żałuję- teraz pieniążki potrzebne na remont i maluszka a nie wyprawianie weselicha. Michałek był planowany i od pocżatku mieliśmy ustalone że weźmiemy cichy cywilny.. a kościelny może jak mały podrośnie, ale sama nie wiem- w sumie nie zależy nam na wselu i jak już to teź weźmiemy taki skromniejszy, tylko uroczystość w kościele i potem jakiś obiad dla najbliższej rodziny i tyle, ale to się jeszcze zobaczy bo to dopiero za ponad rok albo dwa chcemy.. Chrzciny chcę zrobić tak 2-3msc po porodzie- zależy kiedy urodzę- więc wypadnie jesienią:)

Ufff.. dziewczyny skończyłam, krzyż mi pada a głodna jestem taka że szok- właśnie gotuje sobie swoje pierożki ruskie mmm połkne je chyba w całości:P Z łóżka aż 4reklamówy wyniesione na śmietnik- ale się tego uzbierało:P dobrze że w końcu się tego chyciłam bo tyle niepotrzebnych klamotów tam było że szok.. ale jaki teraz bałagan, booże, nie lubie- wszędzie reklamówki stoją a potem układanie tego to dopiero będzie :( Catarinka mała jest przekochana hihi słodziaczek:):)

Ehh dziewczyny.. właśnie skończyłam sprzątać biurko i aż 2 wielkie reklamówy się uzbierały na śmieci- matko!!człowiek sobie nawet nie zdaje sprawy ile szpargałów trzyma heh :P tylko jedno pudełko zostało z potrzebnymi rzeczami.. a teraz mnie czeka lóżko- ooo rany a tego to tam dopiero jest maseeee!!:P

Ja mojego też jestem pierwszą partnerką, kochanką, narzeczoną i żoną już hehe on niestety moim nie.. miałam przed nim wielką miłość która niestety nie skończyła się ciekwie ale było minęło i to stare dzieje były- byłam jeszcze podlotkiem i w sumie nie wiem czy wiedziałam co to miłość:P teraz mojego misia kocham najmocniej na świecie i nigdy sie to nie zmieni- chociaz czasem jest nieznosny:P

TYMBARKOWA gdzie Ty kupowałaś prosze Lovele? bo pisałaś kiedyś że do tego płyn jest nawet gratis i tanio wychodzić- tylko nie wiem czy to była jakaś promocja czy tak zawsze tam jest i gdzie.. bo bede musiała niedługo kupić bo bede prańsko robiła:)

Ja jeszcze nie mam pomysłu na obiad bo nie wiem kiedy go zrobie- najpierw musze się z tym wszystkim uporać- najwyżej ugotuje pierogi ruskie bo mam w zamrazalce i juz, jakos nie chce nic mi sie robić dzisiaj- wystaczą mi juz te porządki :P

No ja w tych szufladach to raczej same pierdołki mam.. z szufladą już skończyłam teraz się za szafkę zabieram- tam może coś cenniejszego znajde:P Złote myśli- miałam kiedyś taki zeszyt ale już dawno go wywaliłam, pamiętnik też gdzieś mam co pisałam w nim za czasów gimnazjum troche to na pewno go zostawie jako pamiątke a tak to w sumie nie mam nic takiego co mogło by być dla mnie aż tak ważne- mówie Wam same duperele a ja wywalam co się da żeby jak najmniej tego zostało bo nie lubie klamotów zostawiać :)

Heh ja dopiero połowe szuflady opróźniłam a prawie wszystko na śmietnik- dobrze że w końcu się za to wzięłam bo nie wiem po co to w ogóle tutaj leżało- same śmieci :P Tymbarkowa to widać że Ty masz bardzo spokojny charakter, ja jak się kłóce ze swoim- rzadko bo rzadko- to nie umiem być spokojna- zawsze powiem swoje i czasem za dużo niż bym chciała a potem żałuje ale co tam- niech wie- jak mnie wkur... to obrywa heh :P ale ogólnie nie jest tak źle u nas- umiemy się dogadać i raczej takich poważnych kłótni nie ma- kiedyś gorzej było- ale to daaaawno.. :)

No tak też myśle właśnie że skoro już ją przebyłam to drugi raz nie złapie- ale ta zaczeła panikować i mnie poschizowała i się zaczełam zastanawiać heh.. ale ufff ulżyło mi troche jak potwierdziłaś moją teorię:P zaczynam od szuflady- oooo raaany ile tego tu, chyba zwariuję :P

Ja już wróciłam :) Zabieram się za pierwsze porządki- opróżnianie biurka- to jeszcze mały pikuś :P ale bede pisała z Wami to może jakoś sprawniej mi pójdzie :) Koleżanka mnie teraz poschizowała.. pisze że ma ospe że w niedziele ją wysypało a ja sie z nią widziałam 28 kwietnia ostatnio a ją teraz w niedziele wysypało i sie mnie pyta czy nic mi nie jest.. ja już miałam przebytą ospe i mysle ze chyba małe są szanse abym sie zaraziła - jak myslicie? teraz sie schizuje.. :P

Hihi Catarinka masz rację - najpierw kwiaty czekoladki i na kolana przeprosić a potem prosić o ręke hiih:):) no tak to już z tymi naszymi facetami, dobrze że chociaż tutaj możemy troche na nich ponarzekać.. ja lece szybciutko z pieskiem i zaraz do Was wracam:) szczesliwa jak malowanko ??

olenka- malenka to mój profil http://nasza-klasa.pl/profile/1340055 zaproś mnie też :P Catarinka ten sygnałek to ode mnie !! :P

Catarinka- wiem coś o tym, ja znowu wczoraj miałam nie najlepszy dzień bo też troche się poprztykaliśmy, a on potem jak gdyby nigdy nic- ale to są faceci ehh olać ich!! :) A z tym numerem oki- ja sobie zapiszę Twój i w razie sytuacji W będe pisała :)

Hej dziewuszki, ja dzisiaj troche pospałam i właśnie wcinam śniadanko a zaraz muszę lecieć z pieskiem:) widzę że nie tylko mnie czekaja remonty- u wszystkich coś się dzieje, może remonty nie są fajne ale efekty potem jakie zadowalające, ja wczoraj nie zrobiłam tego co miałam zrobić więc dzisiaj nie mam wyjścia bo o 17 przyjeżdzaają po to biurko i łożko i muszę je opróźnić a jutro przychodzą z tymi oknami o 12;00 jejuu az sie boje tego syfu ale co tam beda ladne okna i w ogole :) Mój Michałek wczoraj wieczorem tak się rozbrykał że szok hihi oglądaliśmy z mężem tv i on wziął położył pilot od telewizora na moich brzuchu- tak fajnie skakal ten pilot że szok, uśmialiśmy się jak nie wiem- Michałek już ma siłę kopać pilot hihiihi niezły to był widok :D:D:D Co do Ulci to mi się wydaje że już urodziła- dzisiaj jest 11 dzień po terminie- chyba tak długo jej nie trzymają- zazwyczaj czekaja do 10dni- chociaż co kraj to obyczaj... A z tym numerem kom. niezły pomysł- tylko troche za późno.. ale ja tak pomyślałam że jedna z nas mogła by podać nr kom gdzieś na mejla czy coś- żeby nie tu publicznie- i reszta by sobie zapisała i później jak któraś z nas będzie rodzić czy coś zawsze napisze tej jednej osobie a ta przepisze tego smska na kafe tutaj... bo tak to jest potem tyle dni czekania i niecierpluwości jak tam co tam czy już urodziła jak się czuje itp a tak będziemy wiedziały i bd spokojne.. nie wiem jak uważacie- głupi pomysł czy fajny? No i która będzie tym guru co do niej bd pisać ? :)

No wiem właśnie że w Ikei jest pełno takich rzeczy i dość tanio, ale my mamy Ikee dopiero w Katowicach, jakieś 50km ode mnie- także nie wiem czy się opłaca jechać, chociaż jak po wiekszą ilość rzeczy to na pewno, ale jeszcze zobaczymy-pojeżdze u nas po sklepach popatrze jakie ceny, ae już bym chciała ten pokoik mieć zrobiony jejuuu jak będzie gotowy to bede siedziala w nim caly czas hihi tzn i tak bede siedziała bo lapka bedę tutaj miała a ja przeważnie wisze na necie, na pewno częściej niż na tv :P Ja uciekam bo M jak miłość zaraz bd leciało a musze jeszcze z psem na spacer.. paaaa :):)

Te co ja zamawiałam na allegro w sumie nie były takie drogie a jakie śliczne.. tylko zobaczymy jak bedą wyglądać na żywo, czekam z niecierpliwością aż przyjdą- jeśli bedą naprawde super to Ci powiem i może skusisz się na takie bo bardzo ładne są one:) a kolor ramki do wyboru:)

Jest tu ktoś?? Tymbarkowa powiedz gdzie kupiłaś te piankowe naklejki na ściane z kubusiem dla Marcelka?? i za ile?? bardzo mi się podobają i też myśle nad takim czymś..

No dietki jako takiej to ja przecież nie mam, po prostu mam jeść wiecej produktów bogatych w żelazo- marchew, buraki, sorki z aroni i staram się je w miare spożywać, chociaż nie lubię buraków ani marchwi no i łykam te tabletki-zobaczymy jak to bedzie:)

Wybacz szczęśliwa, ale ja też takich rzeczy nie czytam o jakichś aborcjach, poronieniach czy coś bo potem sobie sama wkręcam i się schizuję i do tego spać potem nie mogę.. Mój obiadek już prawie gotowe, jeszcze czekam aż ziemniaczki dojdą- potem lecę na ta pocztę i chyba wezmę się za te szpargały wrrrr :P

mmm tymbarkowa jakie smakolyki robisz.. krokiety-dawno nie jadłam, może i ja jutro zrobię trochę z mięsem a troche z kapustą hihi natchnełaś mnie :D

No tak szczęśliwa- masz rację, najgorzej jest się chycić za to wszystko- też tak mam a jak już się zabiorę i wejdę w trans to potem taka siłą mnie nosi że bym góry przenosiła i całe mieszkanie zaczynam sprzątać hihi A co tam pysznego pichcicie na obiadek dziołszki? ja robie potrawke z kurczaczka z marcheweczką sosikiem i na ziemniaczki do tego suróweczka z marchewki i jabłuszka:):)

Masz racje Tymbarkowa... ja na pewno jeśli zobacze że coś nie tak robią z moją dzidzią to też powiem swoje i nie dam sobie w kasze dmuchać, skoro oni nie bedą umieli liczyć się ze słowami to dlaczego ja będe miała milczeć? Jeśli ktoś będzie nie miłe to ja odpowiem tym samym- zobaczymy co oni na to.. Wiecie co teraz jak pomyślę o tym remoncie to mi się odechciewa heh jutro wieczorem przyjeżdża brat mojego męża bo oddajemy mu nasze łożko sypialniane-takie duuże białe ale już go nie chcemy bo bedziemy sobie kupować zwykły zestaw wypoczynkowy do naszego pokoju a do pokoju Michałka mam sofę taką no i jesczze biurko mu daje bo mam takie wielkie po starym kompie a teraz laptopa mamy więc chcę sobie kupić tylko takie małe biureczko albo stoliczek taki na niego i głośniki.. no i oczywiście w tym łóżku gdzie jest miejsce na pościel mam tam pełno szpargałów - normalnie mase a to łózko wielie i bardzo pojemne wiec dużo tego tam nawpychałam do tegoo w biurku tez mam jeszcze stare zeszyty ze szkoły, studiów i inne badziewka i muszę to wszsytko dzisiaj poopróżniać i po segregować co na śmietnik i w ogóle- jejuuuuuu ale mi się nie chce hihi a tak się doczekać nie mogłam:P ale przynajmniej porządek w końcu z tym wszystkim zrobię!!:)

W sumie masz rację- te farby też są teraz inne niż kiedyś, do tego jest ciepło więc okna wszędzie bedą pootwierane i wszystko szybciej wyschnie- ja jeszcze sama nie wiem, zawsze lubiałam uczestniczyć w remontach- malować, poimgać coś przenosić, nie raz sama z koleżanką taszczyłam meble a teraz normalnie bede się czuła jak zbędne koło bo nic ani nie przeniosę ani nie dźwignę do tego malować jak będe malowała to też chwilkę bo nie można przecież wysoko rąk zadzierać a też i zaraz ciężko ale myślę że mój mężuś da se rade no i tatuś pomoże więc jakoś to będzie:) Co do porodu rodzinnego to mój cały czas był i jest na tak, chociaż nachodzą go chwile zwątpienia, ale myśle że będzie ze mną w tej chwili. Ta moja koleżanka co niedawno rodziła to jej narzeczony od samego początku oznajmił jej ze na pewno nie będzie rodził z nią bo to nie dla niego, ble ble ble.. a jak złapały ją skurcze i przyszło co do czego to nie chciał jej odstąpić na krok i mówił jak ostatnio u nich byłam że nie załuje tej decyzji, że może widok nie jest miły-pełno krwi i w ogóle i jak ktoś słaby jest może nawet zemdleć no i czuł się chwilami bezradny ale jak mała wyszła na zewnątrz to byla najwspanialsza chwila.. potem zostali 2godziny sami z nią i cieszyli się chwilą jak mogli. W ogóle mówił że połozne i lekarze inaczej podchodzą do rodzącej jak jest z nią osoba bliska, można powiedzieć że czasem chamują się ze słowami i dzieckiem inaczej się zajmują bo tak to rzucają jak workiem ziemniaków.. także wydaje mi się że jednak to ważne by ktoś znami był w tej chwili, pomagał, wspierał- to bardzo dużo daje i szybciej przebiega cała ackaj porodowa!:)

Tymbarkowa nie wiem jak to jest z lodami podczas karmienia piersią- wiem że na pewno jest dużo wyrzeczeń jak się karmi ale czy lodów też trzeba sobie odmawiać nie wiem, ja teraz jem dużo bo jak potem nie będe mogła to musze się najeść na zapas hihi:P wczoraj kupiłam troche truskawe i zrobiłam kokajl mmm pycha:D szczesliwa87 mam ten sam problem z tą miednicą, okropny ból- mam już go dość a tu trzeba tyle się jeszcze męczyć heh.. szczesliwa a Ty przy malowaniu bedziesz jednak uczestnicxzyła? nie boisz się ze takie wdychanie farb zaszkodzi maleństwu? bo ja własnie się zastanawiam nad tym...

Jeszcze nie dostałam, babka pisała że dopiero w środę wysłała i to zwykłą paczką więc może dziś albo jutro jeszcze przyjdą- zobaczymy. Jak dostanę to powiem Ci czy warto było:) JA STANDARDOWO lody jem:)