Ja ostatnio zajmuję sobie czas doskonale, chodzę na siłownię, jak jestem w domu to maluję albo rysuję. Ale staram się jak najmniej czasu spędzać w domu.
Teraz maluję koszulki żeby je sprzedawać, mam pomysły, zaprojektowałem sobie wzory, każdy kto je widział to twierdził że są rewelacyjne i że będą z chodzić jak świeża bułeczka.
A ja i tak jestem sceptycznie nastawiony, do puki się sam nie przekonam.
Staram się oddać temu bez reszty, bo lubię malować.
Mam nadzieję że jutro będzie lepiej, bo dziś to jest kompletna tragedia.
Jeszcze do tego ta myśl że jestem sam w czterech ścianach...