Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

inez-ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. 24 października minęło pół roku od śmierci mojego taty, rak płuc...miał 54 lata. Zaczęło się w grudniu 2007, skończyło w kwietniu 2008...na to nie ma lekarstwa, rak płuc jest najgorszy, lekarze odkrywają go jak już są przerzuty, np. na skórę...rośnie guz np. na czole, wycinają go, próbkę poddają badaniom...i już wiadomo co jest...Najgorzej, że dowiedziałam się ,że taty rodzice również zmarli na raka , nawet mi się nie chce grzebać w historii rodziny, boję się , że trafi na mnie...
  2. 24 października minęło pół roku od śmierci mojego taty, rak płuc...miał 54 lata. Zaczęło się w grudniu 2007, skończyło w kwietniu 2008...na to nie ma lekarstwa, rak płuc jest najgorszy, lekarze odkrywają go jak już są przerzuty, np. na skórę...rośnie guz np. na czole, wycinają go, próbkę poddają badaniom...i już wiadomo co jest...Najgorzej, że dowiedziałam się ,że taty rodzice również zmarli na raka , nawet mi się nie chce grzebać w historii rodziny, boję się , że trafi na mnie...
×