wiśnióweczka

Kurtka, płaszczyk a kożuch to zupełnie inna bajka - kto ma ten wie ;-) W żadnej kurtce nie jest tak ciepło jak w naturalnym kożuchu. O futrach się nie wypowiem, mam jedno "prezentowe" - piękne, drogie, ale średnio mogę się do niego przekonać. Może oswoję się za jakiś czas ... Każdy lubi co innego, ja skóry i kożuchy uwielbiam, ale najważniejszą zaletą jest to, że nie marznę zimą. Argumenty o zabijaniu wcale mnie nie przekonują, nie ma lepszego surowca na buty i kurtki jak naturalna skóra.

Ja jestem zwolenniczką kożuchów, marznę okropnie i na nasze zimy surowe kożuch to dla mnie idealne rozwiązanie. W tym roku mam nowy kożuszek i czekam na mrozy żeby go założyć ;-) Polecam Ci autorko szczerze - cieplutko i elegancko ;-) Nowoczesne kożuszki są przepiękne, fasony dopasowane, lekkie... Futra jakoś mnie nie przekonują, chyba że krótkie futerka, ale i tak wydają mi się mniej praktyczne. Zdecyduj sama, pomierz co Ci się spodoba i oceń. Kurtki są fajne na taką pogodę jak teraz, miałam i puchowe i inne i w każdej marzłam. Kożuszek jest niezastąpiony.

Ja uwielbiam zimą chodzić w kożuchu, jeżeli chcesz naturalnie i ciepło to najlepsze w co możesz zainwestować ;-) futer nie lubię, jakoś za staro się w nich czuję, za poważnie. Myślę, że kożuszek będzie dużo praktyczniejszy, bardziej uniwersalny i fajniej będziesz wyglądała.