Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Katarzynke

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. do Atina 25 Serdecznie Ci współczuję bo chyba wiem co przeżywasz - jestem w tej samej sytuacji z tym, że nie jestem przy mamie: ona jest w innym mieście a ja ze względu na zdrowie jestem, gdzie indziej. Masz rację pisząc, że zmieniają się priorytety. Jeżeli lekarze mówią, że nic się już nie da zrobić to najważniejsze jest to, żeby chory nie cierpiał fizycznie - chodzi oczywiście o ból. Jeśli potrafimy zrobic tak,żeby cierpiał rownież mniej psychicznie to cudownie. Sądzę, że dla twojej mamy tak jak dla każdej ważne jest, że jesteś obok, że może na Ciebie liczyć i że nie jest sama. Wydaje mi się, że dla osoby chorej ważny jest też spokój. Jesli chodzi o lekarza z P-nia to mogę Ci polecić panią doktor Miroslawę Matecką -Nowak. Przyjmuje prywatnie we wtorki a rejestracja to pn-pt 18:00 - 20:00 tel. 604 777 462. Trzymaj się. \"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego\".
  2. do Atina 25 Serdecznie Ci współczuję bo chyba wiem co przeżywasz - jestem w tej samej sytuacji z tym, że nie jestem przy mamie: ona jest w innym mieście a ja ze względu na zdrowie jestem, gdzie indziej. Masz rację pisząc, że zmieniają się priorytety. Jeżeli lekarze mówią, że nic się już nie da zrobić to najważniejsze jest to, żeby chory nie cierpiał fizycznie - chodzi oczywiście o ból. Jeśli potrafimy zrobic tak,żeby cierpiał rownież mniej psychicznie to cudownie. Sądzę, że dla twojej mamy tak jak dla każdej ważne jest, że jesteś obok, że może na Ciebie liczyć i że nie jest sama. Wydaje mi się, że dla osoby chorej ważny jest też spokój. Jesli chodzi o lekarza z P-nia to mogę Ci polecić panią doktor Miroslawę Matecką -Nowak. Przyjmuje prywatnie we wtorki a rejestracja to pn-pt 18:00 - 20:00 tel. 604 777 462. Trzymaj się. \"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego\".
  3. Dobry wieczór Mała z Kalisza. Cieszę się, że Twój tato ma wyznaczony termin chemii i że wiecie pod opieką jakiego szpitala będzie. Odpadł Wam stres szukania szpitala. Pytasz mnie o środki na zlagodzenie efektów chemii. Oto one: - mdłości i wymioty - juz w czasie podawania chemii chory dostaje w szpitalu leki przeciwwymiotne, a potem moja mama dostała receptę od lekarza prowadzącego jej leczenie, - spadek łaknienia - po 3 chemii dostała jakąś receptę ale lekarz niechętnie ja wypisywał i lek średnio działal, - apatia, napady złości - no cóż na to nie ma leku farmakologicznego; - spadek białych krwinek - lekarz prowadzący przepisywał zastrzyki; - spadek czerwonych krwinek - mama dostawała krew. co do czerwonych krwinek zalecane jest również jedzenie warzyw wpływających na produkcję tych krwinek: buraki; picie soku z buraków oraz jedzenie wątróbki. Mama nie przyjmuje źadnych leków ani wspomagaczy na własną rękę czyli tak naprawdę nic oprócz leków zapisywanych przez lekarza prowadzącego. Wiem, że niektórzy piją zioła, o których na tym forum była już mowa (nie pamiętam ich nazwy cos na v), pija sok z noni. Trudno mi się na ten temat wypowiadać. Róźni ludzie różnie przechodzą chemie - pewnie słyszałaś to od lekarza :-) Życzę Tobie i Twojemu tacie, żeby leczenie przyniosło największy efekt przy jak najmniejszych skutkach ubocznych; szczególnie spadku krwinek białych i czerwonych. Co mogę Ci jeszcze doradzić to kwestia lekarza ogólnego lub specjalisty: jeśli Twój tata ma inne schorzenie np. jest chory na serce albo na nerki a nie jest pod stałą opieką specjalisty to proponuję poszukać dobrego lekarza rodzinnego (najlepiej takiego, który ma doświadczenie w prowadzeniu ludzi chorych na nowotwory i leczonych chemią) lub specjalisty z danej dziedziny. Ogólnie rzecz ujmując dobry lekarz ogólny może być potrzebny np. w wypadku przeziębienia. Piszę o tym dlatego, że przy chemii mogą nasilić się dolegliwości tych organów, które nie są zdrowe a onkolodzy zazwczaj odsyłają do lekarzy rodzinnych. W końcu nie mogą leczyc wszystkich chorób. To cała moja wiedza na ten temat :-) Jesli masz jakieś pytania, to jak to się mówi: wal śmiało :-) Pozdrawiam serdecznie.
  4. Dobry wieczór Mała z Kalisza. Cieszę się, że Twój tato ma wyznaczony termin chemii i że wiecie pod opieką jakiego szpitala będzie. Odpadł Wam stres szukania szpitala. Pytasz mnie o środki na zlagodzenie efektów chemii. Oto one: - mdłości i wymioty - juz w czasie podawania chemii chory dostaje w szpitalu leki przeciwwymiotne, a potem moja mama dostała receptę od lekarza prowadzącego jej leczenie, - spadek łaknienia - po 3 chemii dostała jakąś receptę ale lekarz niechętnie ja wypisywał i lek średnio działal, - apatia, napady złości - no cóż na to nie ma leku farmakologicznego; - spadek białych krwinek - lekarz prowadzący przepisywał zastrzyki; - spadek czerwonych krwinek - mama dostawała krew. co do czerwonych krwinek zalecane jest również jedzenie warzyw wpływających na produkcję tych krwinek: buraki; picie soku z buraków oraz jedzenie wątróbki. Mama nie przyjmuje źadnych leków ani wspomagaczy na własną rękę czyli tak naprawdę nic oprócz leków zapisywanych przez lekarza prowadzącego. Wiem, że niektórzy piją zioła, o których na tym forum była już mowa (nie pamiętam ich nazwy cos na v), pija sok z noni. Trudno mi się na ten temat wypowiadać. Róźni ludzie różnie przechodzą chemie - pewnie słyszałaś to od lekarza :-) Życzę Tobie i Twojemu tacie, żeby leczenie przyniosło największy efekt przy jak najmniejszych skutkach ubocznych; szczególnie spadku krwinek białych i czerwonych. Co mogę Ci jeszcze doradzić to kwestia lekarza ogólnego lub specjalisty: jeśli Twój tata ma inne schorzenie np. jest chory na serce albo na nerki a nie jest pod stałą opieką specjalisty to proponuję poszukać dobrego lekarza rodzinnego (najlepiej takiego, który ma doświadczenie w prowadzeniu ludzi chorych na nowotwory i leczonych chemią) lub specjalisty z danej dziedziny. Ogólnie rzecz ujmując dobry lekarz ogólny może być potrzebny np. w wypadku przeziębienia. Piszę o tym dlatego, że przy chemii mogą nasilić się dolegliwości tych organów, które nie są zdrowe a onkolodzy zazwczaj odsyłają do lekarzy rodzinnych. W końcu nie mogą leczyc wszystkich chorób. To cała moja wiedza na ten temat :-) Jesli masz jakieś pytania, to jak to się mówi: wal śmiało :-) Pozdrawiam serdecznie.
  5. Dobry wieczór Mała z Kalisza. Cieszę się, że Twój tato ma wyznaczony termin chemii i że wiecie pod opieką jakiego szpitala będzie. Odpadł Wam stres szukania szpitala. Pytasz mnie o środki na zlagodzenie efektów chemii. Oto one: - mdłości i wymioty - juz w czasie podawania chemii chory dostaje w szpitalu leki przeciwwymiotne, a potem moja mama dostała receptę od lekarza prowadzącego jej leczenie, - spadek łaknienia - po 3 chemii dostała jakąś receptę ale lekarz niechętnie ja wypisywał i lek średnio działal, - apatia, napady złości - no cóż na to nie ma leku farmakologicznego; - spadek białych krwinek - lekarz prowadzący przepisywał zastrzyki; - spadek czerwonych krwinek - mama dostawała krew. co do czerwonych krwinek zalecane jest również jedzenie warzyw wpływających na produkcję tych krwinek: buraki; picie soku z buraków oraz jedzenie wątróbki. Mama nie przyjmuje źadnych leków ani wspomagaczy na własną rękę czyli tak naprawdę nic oprócz leków zapisywanych przez lekarza prowadzącego. Wiem, że niektórzy piją zioła, o których na tym forum była już mowa (nie pamiętam ich nazwy cos na v), pija sok z noni. Trudno mi się na ten temat wypowiadać. Róźni ludzie różnie przechodzą chemie - pewnie słyszałaś to od lekarza :-) Życzę Tobie i Twojemu tacie, żeby leczenie przyniosło największy efekt przy jak najmniejszych skutkach ubocznych; szczególnie spadku krwinek białych i czerwonych. Co mogę Ci jeszcze doradzić to kwestia lekarza ogólnego lub specjalisty: jeśli Twój tata ma inne schorzenie np. jest chory na serce albo na nerki a nie jest pod stałą opieką specjalisty to proponuję poszukać dobrego lekarza rodzinnego (najlepiej takiego, który ma doświadczenie w prowadzeniu ludzi chorych na nowotwory i leczonych chemią) lub specjalisty z danej dziedziny. Ogólnie rzecz ujmując dobry lekarz ogólny może być potrzebny np. w wypadku przeziębienia. Piszę o tym dlatego, że przy chemii mogą nasilić się dolegliwości tych organów, które nie są zdrowe a onkolodzy zazwczaj odsyłają do lekarzy rodzinnych. W końcu nie mogą leczyc wszystkich chorób. To cała moja wiedza na ten temat :-) Jesli masz jakieś pytania, to jak to się mówi: wal śmiało :-) Pozdrawiam serdecznie.
  6. Dobry wieczór Mała z Kalisza. Cieszę się, że Twój tato ma wyznaczony termin chemii i że wiecie pod opieką jakiego szpitala będzie. Odpadł Wam stres szukania szpitala. Pytasz mnie o środki na zlagodzenie efektów chemii. Oto one: - mdłości i wymioty - juz w czasie podawania chemii chory dostaje w szpitalu leki przeciwwymiotne, a potem moja mama dostała receptę od lekarza prowadzącego jej leczenie, - spadek łaknienia - po 3 chemii dostała jakąś receptę ale lekarz niechętnie ja wypisywał i lek średnio działal, - apatia, napady złości - no cóż na to nie ma leku farmakologicznego; - spadek białych krwinek - lekarz prowadzący przepisywał zastrzyki; - spadek czerwonych krwinek - mama dostawała krew. co do czerwonych krwinek zalecane jest również jedzenie warzyw wpływających na produkcję tych krwinek: buraki; picie soku z buraków oraz jedzenie wątróbki. Mama nie przyjmuje źadnych leków ani wspomagaczy na własną rękę czyli tak naprawdę nic oprócz leków zapisywanych przez lekarza prowadzącego. Wiem, że niektórzy piją zioła, o których na tym forum była już mowa (nie pamiętam ich nazwy cos na v), pija sok z noni. Trudno mi się na ten temat wypowiadać. Róźni ludzie różnie przechodzą chemie - pewnie słyszałaś to od lekarza :-) Życzę Tobie i Twojemu tacie, żeby leczenie przyniosło największy efekt przy jak najmniejszych skutkach ubocznych; szczególnie spadku krwinek białych i czerwonych. Co mogę Ci jeszcze doradzić to kwestia lekarza ogólnego lub specjalisty: jeśli Twój tata ma inne schorzenie np. jest chory na serce albo na nerki a nie jest pod stałą opieką specjalisty to proponuję poszukać dobrego lekarza rodzinnego (najlepiej takiego, który ma doświadczenie w prowadzeniu ludzi chorych na nowotwory i leczonych chemią) lub specjalisty z danej dziedziny. Ogólnie rzecz ujmując dobry lekarz ogólny może być potrzebny np. w wypadku przeziębienia. Piszę o tym dlatego, że przy chemii mogą nasilić się dolegliwości tych organów, które nie są zdrowe a onkolodzy zazwczaj odsyłają do lekarzy rodzinnych. W końcu nie mogą leczyc wszystkich chorób. To cała moja wiedza na ten temat :-) Jesli masz jakieś pytania, to jak to się mówi: wal śmiało :-) Pozdrawiam serdecznie.
  7. Dobry wieczór Mała z Kalisza. Cieszę się, że Twój tato ma wyznaczony termin chemii i że wiecie pod opieką jakiego szpitala będzie. Odpadł Wam stres szukania szpitala. Pytasz mnie o środki na zlagodzenie efektów chemii. Oto one: - mdłości i wymioty - juz w czasie podawania chemii chory dostaje w szpitalu leki przeciwwymiotne, a potem moja mama dostała receptę od lekarza prowadzącego jej leczenie, - spadek łaknienia - po 3 chemii dostała jakąś receptę ale lekarz niechętnie ja wypisywał i lek średnio działal, - apatia, napady złości - no cóż na to nie ma leku farmakologicznego; - spadek białych krwinek - lekarz prowadzący przepisywał zastrzyki; - spadek czerwonych krwinek - mama dostawała krew. co do czerwonych krwinek zalecane jest również jedzenie warzyw wpływających na produkcję tych krwinek: buraki; picie soku z buraków oraz jedzenie wątróbki. Mama nie przyjmuje źadnych leków ani wspomagaczy na własną rękę czyli tak naprawdę nic oprócz leków zapisywanych przez lekarza prowadzącego. Wiem, że niektórzy piją zioła, o których na tym forum była już mowa (nie pamiętam ich nazwy cos na v), pija sok z noni. Trudno mi się na ten temat wypowiadać. Róźni ludzie różnie przechodzą chemie - pewnie słyszałaś to od lekarza :-) Życzę Tobie i Twojemu tacie, żeby leczenie przyniosło największy efekt przy jak najmniejszych skutkach ubocznych; szczególnie spadku krwinek białych i czerwonych. Co mogę Ci jeszcze doradzić to kwestia lekarza ogólnego lub specjalisty: jeśli Twój tata ma inne schorzenie np. jest chory na serce albo na nerki a nie jest pod stałą opieką specjalisty to proponuję poszukać dobrego lekarza rodzinnego (najlepiej takiego, który ma doświadczenie w prowadzeniu ludzi chorych na nowotwory i leczonych chemią) lub specjalisty z danej dziedziny. Ogólnie rzecz ujmując dobry lekarz ogólny może być potrzebny np. w wypadku przeziębienia. Piszę o tym dlatego, że przy chemii mogą nasilić się dolegliwości tych organów, które nie są zdrowe a onkolodzy zazwczaj odsyłają do lekarzy rodzinnych. W końcu nie mogą leczyc wszystkich chorób. To cała moja wiedza na ten temat :-) Jesli masz jakieś pytania, to jak to się mówi: wal śmiało :-) Pozdrawiam serdecznie.
  8. Przepraszam ale chyba pomylłam nicki :-) Informacja jest oczywiscie dla Małej z Kalisza. Pozdrawiam.
  9. Dzień dobry Kaja32, Piszę w spraiwe informacji na temat chemii. Nie wiem w jakiej klinice leży Twój tata bo może już w niej jest oddział chemioterapii i nie będziesz musiała szukać. Z mojej strony mogę Ci przedstawić jak to jest w przypadku mojej mamy. Po diagnozie no i oczywiście po biopsji (postawionej w innym mieście) mama dostała skierowanie do poradni onkologicznej z diagnozą rak drobnokomórkowy leczenie chemią. W Poznaniu jest kilkanaście takich poradni prawie w każdym dużym szpitalu ale nie każda ma oddzial chemioterapii. Rakiem płuc zajmuje się przede wszystkim klinika chorób płuc i gruźlicy na Szamarzewskiego tam też jest przychodnia onkologiczna. Jak rejestrowałam mamę to czas oczekiwania na wizytę był 1 tydzień ale jak się później dowiedziałam czas oczekiwania na chemię 3 tygodnie. Udało mi się znaleźć oddział chemioterapii, gdzie czas oczekiwania był wtedy krótszy, nie wiem jak teraz bo tam leczą wszystkie typy nowotworów: HCP Cegielski. Miałam oczywiście dylematy, że być może Szamarzewski to lepszy szpital bo wyspecjalizowany ale jak się póxniej dowiedziałam to: czas w przypadku mojej mamy był najwaźniejszy, jest 4 albo 5 programow (mieszanek cytostatyków), którymi się leczy tego raka i zazwyczaj zaczyna się od programu PE - najlepiej znoszony przez chorych. Oto, jakie informacje mogę Ci przekazać. To co mogę również Ci doradzić to rozmowa z lekarzem, który teraz prowadzi Twojego tatę i wypytanie go, jakie leczenie i gdzie proponuje. Aha i jak wyglądaja terminy. Nie ukrywajmy, że im szybciej się działa tym lepiej. Być może już wzystko będzie \"ustawione\" przez klinikę, w której jest Twój tato. Jeśli się okaże, że nie; proponuję poszukaj w internecie inych szpitali, które maja oddzial chemioterapii i podzwoń aby się dowiedzieć czy leczą raka płuca i jakie są terminy oczekiwania. Jeśli będziesz miała jakieś pytania; pisz na forum. Jesli tylko będę w stanie, odpowiem. Pozdawiam serdecznie.
×