Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ambaje83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. w dzień w który urodziłam zajęłam dosłownie ostatnie miejsce w sali + dwie laski na korytarzu leżały co po mnie urodziły.. ;(.. ale na drugi dzień tyle wypisów było że byłam na sali 4 osobowej w dwie osoby i już tak do końca mojego pobytu było.. luz sę zrobił.. jakoś falami idzie chyba hehe
  2. ja już urodziłam;);) 5 października;)
  3. awsiulka gratulacje i dużo zdrówka dla Ciebie i małego. Teraz chyba moja kolej;);) Jeszcze ze dwa tygodnie i będę tulić też małego;) co do warunków sanitarno-bytowych to kokosów się nie spodziewałam bo drugi raz będę rodzić i wiem jak było 3 lata temu i pewnie od tamtego czasu rewolucji ani ani.. Pani położna Iwona faktycznie to jest z powołania.. nawet przychodzi do pacjentek potem na poporodowy oddział i pyta o samopoczucie.. naprawdę super babka! Też mnie masowała i prysznicowała i cuda na kiju ;)
  4. często też promocję są w lidlu na pampersy ale trzeba stać od rana pod sklepem bo rzucą trzy paczki na krzyż i tyle..
  5. beageste jak już będziesz w Legnicy na poporodowym oddziale to polecam kąpać się iść na pododdział ginekologiczny czyli kilka metrów dalej po drugiej stronie korytarza hehe bo tam są nowo wyremontowane łazienki i obszerne czyste kabiny prysznicowe;)
  6. beagusete rozmawiałam ostatnio z moim lekarzem prowadzącym i powiedział że póki co mają wręcz pustki na oddziale.. ja pamiętam naprawdę jak rodziłam w maju 2010 i było nas 4 na sali 3 osobowej i tłum odwiedzających i gorąco blee.. ale lekarz mówił że połowa sal jest zajęta ostatnimi czasy.. więc może nie będzie źle chyba że tą fuzję szpitali zrobią Legnica - Złotoryja.. zresztą te 3 dni to pal sześć.. byleby dziecko miało opiekę dobrą a takowa jest;)
  7. biorąc pod uwagę że będę rodziła bez męża jak za pierwszym razem to chyba już wolę nie być sama..
  8. a to jest taki pokój?? kiedyś był pokój prywatny dla matki z dzieckiem po porodzie. Koszt za 3 dni to było 200 zł. Jak rodziłam syna pokój był zajęty ale obiecałam sobie że przy drugim go zarezerwuje sobie bo siedzieć w sali 3 osobowej w 4 babki to ciasnota.. ale ku mojemu smutkowi pokój ten został zlikwidowany od tego roku..;/ ja miałam to szczęście że jak rodziłam syna na całej porodówce byłam jedyną pacjentką więc cały personel był dla mnie, cisza, spokój, relaks.. nie wyobrażam sobie że ja mam skurcze początkowe a na łóżku obok ktoś krzyczy bo ma mega parte bóle już.. ale teraz za drugim razem to mi już obojętne;)
  9. Zu28 a na którego masz termin? To Twoje pierwsze dzieciątko? Imię już wybrane? Ja mam termin na 25 października, ale to mój drugi poród a ciąża 5:/. Do tego mam paskudna cukrzycę ciazowa i lekarz mówił ze mogę urodzic wcześniej. Mam już syna z maja 2010 którego rodziłam sn. Teraz też liczę na naturalny poród. I będę miała drugiego syna. A do którego lekarza chodzisz?
  10. Anenia wszystkiego dobrego! Dużo zdrowka!
  11. no właśnie ja jak rodziłam w 2010 to w sali 3 osobowej było nas 4 i do tego ja pod oknem.. gorąco było i niefajnie jeśli chodzi o lokalizację.. zwłaszcza w nocy jak drzwi się zamykało żeby hałasu nie było to było mega gorąco..
  12. ja tak uczyłam syna soczki z kartoników pić przez rurkę że mu naciskałam lekko kartonik by sok poleciał.. no bo jak dziecku wytłumaczyć że ma ssać, ciągnąć?? dla dzieci to abstrakcja.. i mimo że Sławek pije głównie ze szklanki lub butelki niekapki to jednak co jakiś czas na spacerze czy wycieczce soczki z kartonika robią mu frajdę;) ciekawe jak tam anenia bo chyba na jutro ma termin porodu.. a mój mały jutro już 3 lata kończy.. właśnie torta do przedszkola robię;)
  13. tusia mój syn był "niebutelkowy" i pić dawałam mu z takiego kubeczka http://allegro.pl/kubek-lovi-360-250ml-gratis-kubek-360-210ml-i3249205846.html bardzo byłam zadowolona z niego.
  14. tusia mój syn był "niebutelkowy" i pić dawałam mu z takiego kubeczka http://allegro.pl/kubek-lovi-360-250ml-gratis-kubek-360-210ml-i3249205846.html bardzo byłam zadowolona z niego.
  15. anenia zupełnie cię rozumiem.. ja jestem po trzech poronieniach i co raz to jak wizytę mam u lekarza to po prostu już dwa dni wcześniej mam biegunke z nerwów żeby lekarz powiedział że wszystko dobrze jest.. niby sobie tłumaczę że przecież nic mnie nie boli, nie krwawie, wyniki mam ok więc co ma być źle ale jednak to chyba silniejsze ode mnie już.. myślę że jakbym była w ciąży za 10 lat to też bym tak przeżywała.. ja też będę miała drugiego chłopca..:)
×