antychryst
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez antychryst
-
wredny egoista :P:P:P:D:D:D
-
ty nie sciemniaj tylko dawaj te teksty do czytania :P nie badz feministek :P
-
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
antychryst odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wojcieszek ..hm ..to jakis rodzaj pluskwiaka... :P -
stella- juz wieczor czas sie szorowac-moze plecki?? sluze szczota ryzowa :P:D:D
-
najwygodniej zwalic na pomaranczowe.. :P
-
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
antychryst odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i o to chodzi!! brawo jasiu :) pozdrawiam -
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
antychryst odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co to za bzdury---------- xdxdrt ............... uwazam ze powinno sie zawsze usepowac kobiecie wwidocznej ciazy, przepuszczac w kolejkach itp, bo wiem jak od 5-6 miesiaca robi sie ciezko, bola plecy, kosci przy spojeniu lonowym trgedia :/ a niby dlaczego??? bo plecy bola? co to za argument? w kolejce niech stoi ten co zrobil ten brzuch, niech on sie martwi o wszystko-to jego robota i tyle...czy ja lub ktos inny mial w tym swoj udzial?? czy ciezarna zapraszala mnie do wyrka? jak matka mojego dziecka byla w ciazy to ja wszystko zalatwialem,bo to byl moj zasrany obowiazek. i kropka. czas najwyzszy samemu zadbac o siebie a nie liczyc na socjalistyczne przywileje. kazdy z nas ma pelne prawo myslec bardziej o sobie niz o innych. -
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
antychryst odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wow- topik ozyl :P:D -
a kto powiedzial ze po terapii staniesz sie zimna suka?? kto?? prosze powiedz. to ze ja wypowiadam sie w taki wlasnie sposob to nie znaczy ze jestem pozbawiony uczuc i empatii. wrecz przeciwnie-przed terapia bylem strasznie zamkniety w sobie i "zimny" terapia mnie otworzyla. mam wrazenie ze ty tak samo jak przemo nie zrozumieliscie sensu mojej wypowiedzi. a to ze nauczylem sie "przesiewac" jest wynikiem tego ze dostawalem po dupie od zycia-tak jak wy-i najnormalniej w swiecie mamtego DOSC. ...poltora roku temu poznalem wspaniala kobiete-rozwodke z dziecmi.cudownie sie dogadywalismy,pomagalismy sobie we wszystkim,wspolne problemy,tematy,zainteresowania,cudowny sex...tyle ze czym bardziej ja poznawalem to wychodzilo na jaw ze ma problem z alkoholem-krotka pilka-albo cos z tym zrobi albo bye.....wolala butelke.a dla mnie przeleciala przez sito! amen juz to przerabialem,wiem z czym to sie je-dziekuje. i nie potrzebuje do tego na nowo odkrywac ameryki. ps. kati-nie obrazam sie-daleki jestem od tego :) ( a o portalu randkowym -mialem na mysli siebie-ze nie pisze tu po to zeby kogos poznac.jestem wzrokowcem) :)
-
kati- tak jak powyzej... kazdy ma prawo...to co mysli... moge pisac w sposob mily,gzeczny,zachowujacy szacunek dla interlokutora...tylko co to znmieni?? moge glaskac po glowce, i pisac dyrdymaly.tak jak dziecku mowi sie "nie dotykaj czajnika bo sie oparzysz" czy dziecko to zrozumie?? jak widze kogos komu sie od kilku miesiecy tlumaczy,a on swoje (ponoc jest dorosly)-to wybacz ale trzeba zastosowac kuracje wstrzasowa. tego nauczono mnie na terapii. jesli nie dotrze to do "pacjeta" to nikle szanse ze cokolwiek zmieni on w swoim zyciu. ps. jesli wyrazam swoje zdanie na jakikolwiek temat-to tylko wtedy kiedy mam na ten temat jakas wiedze z "wlasnego podworka" i wyrazam to tak jak czuje -lacznie z doborem slow. najmniej zalezy mi na tym zeby sie komus przypodobac. (j/w to nie portal randkowy) ..faktem tez jest ze kazdy ma swoj czas na zmiany,ja bedac na terapii tez bronilem sie przed tym co slyszalem i poczatkowo to odrzucalem- tez chcialem byc glaskany!..to normalne.ale jak sprobowalem zastosowac rady w zyciu i zobaczylem ze TO DZIALA to zmienilem zdanie. i tym wlasnie sie staram podzielic. zaznaczylem to w swojej wypowiedzi-albo sie nad tym zastanowi (przemo) albo niech dalej gnije w swoim sosie. jego wybor-nic na sile.
-
przem-....tak sobie czytam to co piszesz( wpelzlem jeszcze na stary topik zeby wiedziec cos wiecej) i powiem ci ze nie dziwie sie ze twoja pani doprawila ci rogi i wreczyla pozew, szanowny kolego-po raz kolejny zapytam-gdzie twoje jaja?? pisales ze strasznie sie starales,tyrales jak glupi zeby tylko bylo dobrze itd. wydaje mi sie ze wlasnie w tym jest twoj blad-nie tylko na pracy zycie polega-kobieta potrzebuje tez miec FACETA nawet takiego ktory w razie potrzeby walnie reka w stol,nie boi sie powiedziec NIE. niestety nie widac tego w twoich wypowiedziach,poza tym (podobno kochasz swoje dzieci) to dlaczego tak latwo sie zgodziles na zabranie ich od siebie?? wybacz ale ja bym jej wyrwal dzieci z gardla-a tobie po prostu to na reke. tak samo jak uzalanie sie nad soba,oraz mowienie jaka to ona zla i ze nie docenila cie..twoja postawa jest po prostu zalosna,moze wreszczie dotrze do ciebie ze tego 19tego nic sie nie zmieni-bo co sie mialo stac to juz sie stalo i to dawno-przeanalizuj swoj zwiazek,pomysl co takiego stalo sie ze cie olala-wyciagnij wnioski i do jasnej cholery zacznij ZYC a nie wegetowac,nie zaslaniaj sie znajomymi ktorzy maja zony i zorganizowany czas-to sa tylko pasujace ci wymowki.przed kim ty sie usprawiedliwiasz?? bo mnie nie oszukasz. komp-pasja-ok ale nie mozna zycia spedzic przed monitorem,tak nie poznasz kobiety.WYJDZ na ulice,docen to ze mamy w polsce piekne kobiety,zacznij sie usmiechac,zmien postawe,zacznij byc pewny siebie a gwarantuje ci ze poznasz i to nie jedna .... nie wiem co zrobisz ,czy wyciagniesz z tego jakies wnioski,czy bedziesz probowal wmowic mi ze nie mam racji-szczerze-mam to gdzies-bo to twoje malpy i twoj cyrk. ja jedynie dziele sie doswiadczeniem i moge zagwarantowac ze mozesz miec nowe lepsze zycie ale to tylko od ciebie zalezy,a nie od sadu czy nowej partnerki,twoje zycie w twoich rekach. pozdrawiam
-
16:43 roxanne 17 Katie, ale cisza zapadła. Stella wiadomo, ma gości/grzybobranie/ciasto jej dochodzi moze takich nog dostalo ze sobie polazlo :P a stella biega po opolu i go szuka :D Gdzie Antych, dzielny tata? no prosze- ktos sie za mna stesknil -czyzby szykowal sie kolejny \"kofee-romansik\" :P:P:D:D ale i tak zaraz smigam na koncercik-wiec nie bedzie mnie :P (ale zezwalam na wyplakiwanie krokodylich lez i ocieranie oczu niekoniecznie haftowana chustechka) :D:D Już wiem : Katie i Przemo przenieśli się na prywatnego maila. Mam rację? oby!! najwyzsza pora :) moze cos sie z tego wykluje...:P
-
nie ucieklem tylko nie chce przeszkadzac :P a swoja droga -ja na waszym miejscu juz dawno przeniosl bym ta rozmowe na prywatny teren :P zdecydowanie \"luzniej\" by sie wam rozmawialo- i konkretniej. a tu to kati prowokuje a przemo sie boi i unosi na 3 palce nad ziemia :D:D
-
ha- no wlasnie- dopiero teraz porownalem- dzieki za zwrocenie uwagi. no dobra ale przeciez jesli woda odparuje a nie ma jeszcze tych 20 min to sie przypali-wiec jak?? ps. wiemy juz zes samiczka :)
-
a za przepis podziekuje jesli mi sie uda :P dam jutro znac-:D
-
domyslam sie ze specjalnych grzybkow im dosypiesz :D:D:D :P
-
ale odbiegajac chwilowo od tematu... plissss prosze o chyba kobieca pomoc!!!!!!!!!!!!!!! bede jutro robil nowe danie- potrzebuje do tego ugotowac ryz,wiem ze sa jakies tam proporcje wody-a mam z tym problem-zawsze musze dolewac. do tej pory kupowalem w torebkach ale czasem potrzebuje wiecej i wtedy sie zaczyna. wiec prosze o pomoc- jakie sa proporcje wody do ryzu i jak go najlepiej gotowac zeby byl sypki?? bede wdzieczny
-
jak czasem czytam odpowiedzi na moje wypociny to zastanawiam sie czy nie powinienem wszystkiego pisac drukowanymi i lopatologicznie..:( :P
-
a teraz ide wyprowadzic psa :P moze nawet ciasto upieke........hm, chyba przegialem..:P:P
-
a kto powiedzial ze zle mi sie dzieje?? ty tez nie czytasz dokladnie-faktem jest ze zle to mi sie dzialo-bo tak jak wiekszosc-lecialem na hura....(ale to jest czas przeszly) mialem to szczescie ze przewartosciowalem swoj swiat i odkad wiem co moge zaoferowac,czego wymagam,na co pozwolic moge a czego nie akceptuje, teraz jest mi zajefajnie-juz o tym pisalem!! :P nauczylem sie tez obserwowac i testowac-bo pamietam jak bolalo jak zle wybieralem. i nie widze w tym nic dziwnego- jedno tylko musze przyznac- nie bylo latwo,ale mozna jak sie chce. gdyby to nie bylo prawda-wszystkie pary bylyby nieszczesliwe-a jednak tak nie jest :P ty tez czytaj uwaznie.
-
przemo- przeciez ja to wlasnie napisalem! nie zakumales. :(
-
stela- dzis miedzynarodowy dzien wolnosci od garow! :P:D
-
przemo-szanowny kolego mam wrazenie ze sie nie rozumiemy. moze tylko czesciowo. :) po 1-piszac slub po wczesniejszym wspolnym mieszkaniu-mialem na mysli wszystkie zwiazki nie tylko te PO przejsciach. uwazam ze wlasnie dlatego sie rozpadaja bo nie mieszkali ze soba-czytaj nie znali sie!! po 2-instytucja malrzenstwa zawsze napawala mnie odraza. tak mam i juz.
-
uwarunkowanie ewolucyjne...:) brawo jasiu :D coraz bardziej podoba mi sie to co piszesz-bez wazeliny :P ps. do tej pory nie wygineli to i teraz nie wygina :P koncowka- odpowiesz na zadane pytanie?? czy olewamy temat?
-
i jeszcze jedno do roxi ja zawsze pisze OD SIEBIE :P nie chodze do kawiarenki internetowej ani do sasiadki :P mam w domu kompa :D:P