Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

antychryst

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez antychryst

  1. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    i jeszcze jedno do roxi ja zawsze pisze OD SIEBIE :P nie chodze do kawiarenki internetowej ani do sasiadki :P mam w domu kompa :D:P
  2. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    przemo- z calym szacunkiem-czesto piszesz madrze ale teraz to ty bzdecisz kolego. weryfikacja nastepuje dopiero po wspolnym zamieszkaniu-nie wczesniej!! niby skad tyle tych pomylek w malrzenstwach?? kazda ze stron chce wypasc jak najlepiej i czesto GRA az do slubu..... to codzienne zycie i czesto malo znaczace czynnosci weryfikuja nasze dobranie sie. jak wysoki procent nieudanych par mieszkalo ze saba przed slubem?? nie ze 2 tyg czy miesiace-ale przynajmniej rok??
  3. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    roxi-:) w odpowiedzi na twoje pytanie do mnie-przypominam-ze udzielilem dosc obszernej odpowiedzi-ale jakos chyba bolalo bo nie odbila sie tradycyjnym szlochem lub wieszaniem na mnie psow :D
  4. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    przemo- antychryst po tym co my tu o sobie napisalismy to malo zostalo do ukrycia chyba tylko fotek brak zreszta czy ktoras kobietka tu da sie zabejrowac i oszukac watpie.. to nie nastolatki ktorym imponuje byle co chlopie!! ten tekst mozna odebrac jako tekst faceta ktory szuka partnerki wlasnie TU na forum. ..hm.. twoja wola. ja odnioslem sie ogolnie do neta-jako calosci( czat,forum,gg,wirtualne randki itp.) z doswiadczenia tez wiem ze szukanie sobie partnera wsrod osobnikow o takich samych doswiadczeniach zyciowych jest w wiekszosci przypadkow skazane na porazke. wyjatki stanawia pary ktore cos ze soba zrobily-czytaj przepraly swoj mozg (terapia) wrazenie ze "przeciez znamy sie jak lyse konie" bo na tym samym wozku jedziemy.wiec rozumiemy swoje potrzeby i uzupelniamy sie doskonale jest prawdziwe lecz niestety nie tedy droga.... i jeszcze jedno przemo-ja sobie tego nie wymyslam bo tak mi sie wydaje. opisuje tylko to co sam przeszedlem i co zaobserwowalem wsrod wielu znajomych , nasluchalem na mityngach i to czego nauczylem sie na dlugiej i bardzo intensywnej terapii.
  5. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    stell- mowilem ze okulary z podniecenia paruja i zachodza.......:P po wechu trzeba bylo :P
  6. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    jaki bady?? to maka sie na mnie rozsypala :P a ze malutki- przeciez na kolanach sie czolgalem-bo ten gorset wyszczuplajacy mnie zniewolil.:P
  7. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    przemo- jak ty takie teksty walisz w realu( to ide sie powiesic nikt mnie niechce )to sorki stary ale nie dziwie sie ze zostales sam. gdzie zostawiles "jaja"?? :P:P
  8. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    a co do poznawania- wszedzie mozna kogos poznac-i to w najmniej spodziewanej sytuacji. tyle ze najpierw musicie pozbyc sie bagazu-czytaj-dola. musicie poznac swoja wartosc i byc siebie pewni. to przyciaga-nie wazne gdzie-impreza,kino,sklep,ulica....i NAJWAZNIEJSZA rzecz-usmiech i pogoda ducha,pozytywne myslenie i dystans do siebie i otoczenia. naprawde-to jest sprawdzone-usmiech przyciaga-dolowanie (choc skryte w sobie)jest wyczuwalne i odpycha. i real-w necie mozna poznac-ale marne szanse. ludzie tak juz maja ze wiekszosc ukrywa swoje prawdziwe JA...a to wychodzi po czasie.:P
  9. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    moze i tak- ja kilka szans dalem...bez efektu..wiec jak mawiaja starozytni :) -laif is brutal.. :P
  10. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    koncowka- nie odpowiedzialas!! czy to tez rodzaj uciekania od tematu? boisz sie czegos? czy uznajemy to jako tabu? ps. nie dziwie sie ze twoj m pije. skoro pil przed slubem to dlaczego niby mialby przestac? po prostu zle wybralas,wiem ze serce nie sluga...ale rzeczywistosc jest brutalna. zapamietaj -facet przestanie pic tylko wtedy kiedy sam tak postanowi a nie ze go ktos namowil lub wymogl..to tylko chwilowy efekt.
  11. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    wiele kobiet pije...niestety. prawda tez jest ze prawo mamy glupie.amen tyle ze ja mam gdzies to prawo-postanowilem ze syn bedzie ze mna i zero tematu. sad mi nie jest potrzebny,to moje dziecko i ja sam o nim decyduje. kontakt ma-bardzo sporadyczny-czesto raz na miesiac albo dwa. ona wybrala "plynna"droge zycia.
  12. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    katie27 antychryst ..czemu sam wychowujesz dziecko..napisz mi to jak matce..dla mnie jest tylko jedna opcja ze matka zostawia dziecko..jej śmierć kati wybacz-ale madrze piszesz koncowce-ze jej podejscie jest nie dzisiejsze-ale w moim przypadku to ty tez myslisz stereotypami. a w czym ja gorszy jestem o kobiety? dlaczego facet nie moze wychowywac syna? pisalem juz o tym- ale powtorze-BO GO KOCHAM. a dlaczego sam- bo pogonilem matke-ten sam problem-alkohol. i wszystko.
  13. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    koncowka- powiedziałam tacie wszystko, ale o tym, że m mnie lał nie mówiłam. wiec sama przyznajesz ze NIE WSZYSTKO. zastanawiam sie dlaczego? czy znecanie sie fizyczne jest gorsze od psychicznego? kolejny temacik tabu? zastanawiam sie czy z mezem tez mieliscie tematy o ktorych sie nie powinno rozmawiac? nie zebym bronil twojego m ale jest to czesty powod staczania sie ludzi w alkohol. i zacznij kobieto zastanawiac sie nad przekazem tego co sie tu pisze,a nie traktujesz wszystko jako atak. to ma cie zmusic do myslenia i samonaprawy. no chyba ze sytuacja w jakiej jestes bardzo ci odpowiada i tylko masz chec upuscic tu troche swoich przezyc.
  14. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    brwo jasiu- widze za kati odpowiedziala za mnie :)
  15. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    przemo- oczywiscie ze tak- dziecko jest moja czescia- i jesli moje partnerka nie zaakceptuje tego od poczatku- to fora ze dwora!! i wiem co mowie-bo to przerabialem, a syn w niczym mi nie przeszkadzal! stary-zapominasz ze ty jestes na poczatku drogi ktora ja juz mam za soba. i to kilkakrotnie przerabiana. a co do alkoholu- owszem masz racje-nie wszyscy potrzebuji mozna sie bawic bez. ale sa przypadki ze jest wrecz konbieczny. tak jak np.morfina, i to tez jest fakt.
  16. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    biedny tato....................:( :P martwi go rozwod a w dupie ma ze corka meczy sie z alkoholikiem..:( czy ty aby nie masz na drugie "matka teresa"??
  17. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    nie niepije nie potrzebuje wspomagaczy bo po co przemo czy to nie ty pisales-ze wszystkiego trzeba w zyciu sprobowac?? :P alkohol jak wszystko-jest dla ludzi tylko trzeba umiec z tego korzystac.:P sa sytuacje ze jest wrecz niezbedny!!
  18. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    Koncoweczka- jestes klasycznym przykladem osoby nie dojrzalej emocjonalnie-nie wiesz czego chcesz. wybacz za zwrot-ale dla mnie to ty myslisz kroczem a nie glowa.to ze jako zdrowa fizycznie kobieta potrzebujesz faceta to normalne-ale tylko idiota wybierze wersje \"nie nadajaca sie do spozycia\" ciekawe czy jak robisz zakupy to tez bierzesz robaczywe jablka lub czerstwy chleb? :P twoje obwinianie sie jest idiotyczne. moge zrozumiec to ze nie dociera do ciebie co tlumacza ci dziewczyny-bo to jakby ta druga (czyli twoja )strona medalu. chcesz poznac ta druga-mroczna?? chcesz wiedziec dlaczego facet pije? i co jest dla niego najwazniejsze w zyciu? to idz na otwarty mityng AA. posluchasz i (mam cicha nadzieje) ze zrozumiesz-prosto ze zrudelka.tych faktow juz nie podwazysz.
  19. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    mialo byc- roxi...........zrzera mi litery :(
  20. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    roi- odpisalem-tylko trzeba uwaznie czytac!!!!! :P:P :D
  21. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    przemo-zadales (sam sobie odpowiadajac)pytanie-\"kto bedzie chcial faceta rozwodnika z 2 dzieci i alimentami? z wlasnego doswiadczenia powiem ci - kilka lat temu tez tak myslalem :) teraz wiem ze sie mylisz ...bedziesz mial powodzenie i to jeszcze wieksze niz myslisz-no chyba ze bedziesz mial zla postawe-i to bedzie po tobie widac. ale to juz od ciebie zalezy. :D
  22. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    no problem :D:D moj pies to tez suka :P
  23. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    tak delikatnie sie usmiecham-po cichu licze na to ze i z moim psem wyjdziesz :P
  24. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    komiczny-ty nie tylko komiczny ale i odporny na wiedze jestes.nie potrafisz czytac ze zrozumieniem.masz prawo-ale jesli czegos nie kumasz to zapytaj zamiast pisac pierdoly. wyraznie napisalem ze mam na mysli dwie strony ktorym tak samo sie chce. w przeciwnym wypadku jest tak jak w twoim. a skad wiedziec ze moja wybranka to wlasnie TA-trzeba ja przetestowac-ona mnie tez!!! a co mamy dzis-zakochali sie,pobrali i po roku zaczynaja wychodzic kwiatki. dlaczego tak malo par mieszka ze soba przed slubem??? bo mamy wzor katolicki-NIE PO CHRZESCJANSKU,i nie pierdziel mi tu ze takich zachowan sie uczy w domu.w domu wlasnie mamytypowy przyklad matki teresy i jej pana. niby skad biora sie panowie M naszych forumowiczek?? z ksiezyca? smieszny faceciku-myslenie nie boli.amen
  25. antychryst

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    a oto moja odpowiedz :) roxi- jak slusznie zauwazylas,ja rozumuje prosto-wiec uwazam ze zwiazek trwaly to zwiazek PARTNERSKI-nie mylic z malzenstwami katolickimi-w ktorych czesto kobieta jest do smierci w zwiazku i cierpi tylko dlatego ze tak nakazuje wiara i wychowanie. dla mnie partnerstwo to zwiazek dwojga osob ktorym sie jednakowo CHCE, jednakowo sie szanuja,dbaja o siebie nawzajem,sa dla siebie podpora w najtrudniejszych sytuacjach,oraz wspolnie przezywaja radosci te male i te wielkie,sa otwarci na swoje problemy,zachcianki,fantazje. nie wyobrazam sobie udanego zwiazku w ktorym jedno z partnerow ma na cos ochote a drugie twierdzi ze nie i juz. podstawowym problemem w naszych czasach-jest brak komunikacji.samiec wraca z pracy,bierze gazete lub pilota tv i czeka az samiczka poda mu obiad.potem pierdzi w stolek,wyzuca smierdzace skarpety do lazienki( niech samiczka upierze)i nie myjac kopytek kladzie sie spac. :D znacie to?? to nie film kobietki-to real :D mamy wiec samca ktoremu sie wydaje ze tylko on ciezko pracuje,ma w dupie czy samiczka jest zmeczona,czy ma jakies zmartwienia,on po prostu jest PANEM i juz! co wiecej kaze sobie odostepniac krocza kiedy tylko mu sie zechce,nie dba o to czy samiczka jest chetna,nawet jej nie rozgrzeje...przeciez jest maslo:D:D,nawet sie nie umyje-bo po co-przeciez z gownem sie nie bil...wykona kilka ruchow posuwisto zwrotnych i po 3-5 minutach juz spi odwrucony do sciany..:D:D:D czy drodzy sluchacze widzicie tu jakies partnerstwo?? tak wiec drogie forumowiczki-moj patent jest prosty-rozmowa,rozmowa i jeszcze raz rozmowa..o wszystkim-od spraw zwiazanych ze sprzataniem,zakupami, poprzez dupe maryny-skonczywszy na intymnych-bez jakiejkolwiek sciemy,owijania w bawelne,unikania tematu i glupiej dyplomacji. dam przyklad o ktorym czesto mowia kobiety-czy dla faceta jest takie wazne zebym mu zrobila laske-odpowiadam-TAK-jesli chcesz wiedziec dlaczego to go zapytaj-a jesli ty tego nie lubisz-to mu to najzwyczajniej powiedz-tylko daj mu argumenty,ze np.wstdzsz sie czy boisz,brzydzisz-nie moze byc to odp-bo nie i juz,albo bo to nie po chrzesciansku-taka odpowiedz spowoduje tylko zamkniecie sie faceta i szukanie kobiety na boku. to samo dotyczy kobiety-jesli ma jakies fantazje to niech mu powie-wytlumaczy dlaczego, ma byc tak ze jedno uczestniczy w zyciu drugiego-calkowicie(za wyjatkiem szuflady)macie znac siebie od podszewki-od spraw domowych poprzez sprawy zawodowe,kolezanskie..itd. jesli samiczka w domu zajmuje sie przyzadzaniem posilkow to ty samczyku zasowaj ze smieciami,rob zakupy,odkurzaj,wykonuj te prace ktorych nie moze wykonac samiczka.a jak samiczka jest zmeczona zrob jej masaz,przygotuj kapiel-wtedy napewno odplaci ci soczystym dlugodystansowym sexem-nie powie ze ma migrene-gwarantuje :P:D przepraszam-ale to tylko zarys-juz mnie muli-a to temat rzeka. roxi-jesli masz jeszcze do mnie jakies pytanie to chetnie odp. sorki ze w wiekszosci skupilem sie na sexie ale to jeden z filarow w zwiazku-reszte moge rozwinac...jesli masz ochote... milej soboty rebiata :P
×