Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Viga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Viga

  1. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    ---------------------------CHMURA------------------------------------------ Leciala chmura przez zielone laki, Puszysta chmura przez pagorki biegla, Wczujcie sie w obraz ---biel i zielen laki. Ogromna czystosc porannego nieba. Wiatrak ja w skrzydla pochwycil i chmura Na czterech skrzydlach dala cztery kroki, Potem jak labedz posliniwszy piora Plynela stawem kolorowookim. A pod kasztanem spal przeziebly Wilon, Czapka na oczach,butla z metnym winem--- Uchwycil chmure,chmura sie owinal, Sluzyla chmura za ciepla pierzyne. Potem ja Wilon obwiazal sznurami, Na grzbiet zarzucil i niosl w dalsza droge, Az za lasami ,siedmioma gorami Przed swej kochanki zatrzymal sie progiem. I chmure w kacie porzucil,do Milej Najslodsze slowa spiewajac jak aniol.... Kwiaty w wazonach ze wstydu sie kryly, Pies patrzyl glucho spode lba na pania. I odszedl Wilon,i zostawil chmure. Noc nadciagnela,maz wrocil do domu--- Milczaly ciezko komody ponure W strasznym,mieszczanskim,niewesolym domu. Wiec chmura cicho podeszla do wierzej, Dziurka od klucza wydostac sie chciala, I coraz dluzej,i bez przerwy szerzej Nitka sie snula i cieniutka i biala. Ludzie krzyczeli,dzwony bily trwoge. Konie stawaly rwac postronki--deba. A pod latarnia,ukryty za rogiem, Chichotal Wilon z nozem w bialych zebach. --------------------------------------------------------GROCHOWIAK S.,--------- do \"Bogu ducha winnej korespondentki\" dedykuje ci fraszke: NIEKTORE PO TO OGNISKA STRZEGA, ZEBY PRZYPIEKAC NAM DO ZYWEGO\" Dziele sie swoimi historyjkami,anegdotami i przemysleniami.Po prostu A jesli ciebie one nie interesuja ,nie otwieraj tej strony internetowej Borowinko! Dziekuje! Pozdrawiam.
  2. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    wiara pomogla pokonac trudne chwile.. i inne.,
  3. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj BOROWINKO! Milo,ze zajrzalas! Dziekuje za serduszko. Wczoraj dowiedzialam sie smutnych wiadomosci o mojej koleznace. Znam dwie podobne historie.Wypadaloby przytoczyc jedna z nich,aby przekonala inne kobiety,iz nalezy robic samobadanie piersi oraz mammogram.... Do Stanow przyjechala dziesiec lat temu.Byla po operacji zrobionej w znanej KLINICE OKULISTYCZNEJ w Katowicach przez slynna profesor Gierkowa. Od chwili przyjazdu do Chicago,zamieszkala z synem u rodziny. Zaczela pracowac w serwisie sprzatajacym.Wydawalo jej sie,ze zly los na chwile o niej zapomnial.Poznala wspanialego czlowieka. Niestety,radosc nie trwala dlugo.Wybrala sie do lekarza,przeszla badania i.......dowiedziala sie ,ze ma guza piersi,niewykluczone,ze zlosliwego. cdn
  4. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    o swicie....przepraszam za blad
  5. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    ---------------------------DO ODDALONEJ-------------------------------------- A wiec naprawde juz odeszlas? Zniknelas piekna,z moich dni? Twe kazde slowo we mnie mieszka, Wciaz jeszcze w uszach moich brzmi. I jak wedrowiec wzrok o swocie Na prozno w przestwor nieba sle, Skowronka ujrzec chcac w blekicie, Co z dwonna piesnia nad nim mknie. Tak ja lekliwe oczy wznosze Na pola,laki,borow gaszcz, I kazda piesnia moja prosze: O,wroc,kochana,czekam wciaz! Goethe Johann Wolfgang Zycze pogodnego dnia!
  6. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witam czytajacych! Ostatnio bardzo glosno mowi sie o naszym RODAKU,ktory w ubieglym tygodniu lecial do USA.Nazwisko podano do publicznej wiadomosci... Polak lecial wraz z rodzina--zona i piatka dzieci,w wieku 16-21 lat. W Stanach chcieli zostac na stale.Na papiery czekali 14 lat. Prace mieli juz nagrane,dzieci planowaly kontynuowanie nauki w szkole sredniej i na studiach. Tuz po starcie samolotu zaczeto opijac te radosc.Rodak wyrazal sie w sposob obrazliwy o stewardesach.Zazadal takze otworzenia mu drzwi wyjsciowych,zeby mogl zapalic papierosa.Zostal bardzo szybko przywolany do porzadku przez kapitana LOTu.Jednak,zamiast spokojnie siedziec,ruszyl w strone tylnej czesci samochodu,gdzie doszlo do konfrontacji z inna stewardesa .Interweniowal takze inny pasazer i doszlo do walki.Obezwladniono pijanego Rodaka pasami bezpieczenstwa.Zostal on aresztowany na lotnisku w Chicago. Dramatem jest to,ze po zatrzymaniu Polaka,calej jego rodzinie nie pozwolono nawet wysiasc z samolotu.Musieli wrocic do kraju. Gazeta \"Chicago Tribune\" przynosi kolejne informacje o naszym RODAKU.Na szczescie juz nie generalizuja,ze.....Polacy lecz Polak.
  7. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    POCZTOWKA Z USA Amerykanie sa wielkimi indywidualistami.Lubia mocne zwiazki rodzinne i z reguly sa lojalni wobec otoczenia zawodowego lub spolecznego .Znani sa z szacunku dla innych osob. Sa oni przyjaznie nastawieni do swojego otoczenia,ale nie lubia sie od innych uzalezniac.Dlatego przyjazn z Amerykanami na pewno nie polega na pozyczaniu pieniedzy. A jak na Polonie patrza Amerykanie? Juz dawno przestaly ich smieszyc przyslowiowe \"Polish jokes\" i wyrozumiale patrza na klopoty jezykowe nowoprzybylych
  8. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    DROGA GRAACJO! Przesylam Ci przepis na pyszna pieczen wieprzowa alla Bohema. Ponoc trudnosc przygotowania jej jest minimalna,zatem sprawdzmy..... SKALDNIKI: 1kg schabu.1kg cebuli,1l piwa,1 lyzka maki,ziarenka kopru wloskiego, 1/4 l smietany,1/2 kieliszka ginu,maslo,oliwa extravergine PRZYGOTOWANIE Obierz cebule,pokroj ja w plasterki,przeloz do miski z chlodna woda i namocz przez godzine.W rondlu smaz mieso na masle i oliwie do czasu,gdy sie dobrze zrumieni z obu stron. Nastepnie dodaj odcedzona cebule i poczekaj,az sie zeszkli.Wtedy zdejmij rondel z ognia i wszystkie skladniki zalej piwem;ponownie wstaw rondel na ogien i doprowadz calosc do wrzenia.Gotuj bez przykrycia na wystarczajaco duzym ogniu,aby piwo odparowalo,ale uwazaj,by nie przypalic miesa. Gdy mieso stanie sie delikatne ,zdejmij je z ognia i przeloz na talerz;sos z gotowania przecedz przez sitko i rozgrzej w rondelku razem z kawalkami masla,maka i ziarenkami kopru,smietana i z ginem Mieso przeloz do sosu w rondelku i gotuj w nim jeszcze 10 minut. Nastepnie pokrojone w plasterki mieso przeloz na polmisek i polej sosem. Te pieczen mozna podac z dodatkiem goracej polenty,z gotowanymi warzywami lub ziemniakami,jakkolwiek zawsze ze schlodzonym piwem. PS.Przyznaje,ze zjadlam z apetytem,wcale nie popijajac piwem. I smakowalo przepysznie! Smacznego! Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie! Stesknilam sie za Toba!!!! Do zobaczenia na werandzie!
  9. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    WITAM WERANDE! Wrocilam z Holandii! Tak,z Holandii w stanie Michigan,ktora jest najbardziej znana z tulipanow.Wprawdzie TULIP FESTIVAL odbywa sie kazdego roku w polowie maja,niemniej jednak ,milosnicy ogrodow i kwiatow znajduja tutaj cos dla siebie o kazdej porze roku. Okolice mijanych miejscowosci np.UNION PIER,LAKESIDE,HARBERT czy BRIDGMAN--to tereny pelne sadow. Popularnym sposobem zaopatrywania sie w ich owoce jest system U-PICK,czyli \"Sam zbierasz\".Po prostu,zrywamy sobie wszelkiego rodzaju owoce i warzywa,a nastepnie placimy za nie wlascicielowi sadu U-PICK-Orchard.I naprawde wychodzi to o wiele taniej niz w sklepie. Wspomne o slynnych czarnych jagodach z Michigan---to wlasnie w miejscowosci South Haven odbywa sie w sierpniu KRAJOWY FESTIVAL CZARNEJ JAGODY. Jechalismy dalej na polnoc od South Haven .Dojechalismy do Saugatuck ,a potem do Douglas.Piekne plaze,baseny,pomosty wedkarskie,motele i oczywiscie europejskie jedzenie. W naszej eskapadzie postawilismy na zwiedzanie a nie na wylegiwanie sie na plazy.Piekna plaze mamay w Chicago. Wreszcie dotarlismy na miejsce.Udalismy sie do Holland\"s Windmill Island Park i poczulismy sie jak w prawdziwej europejskiej Holandii. Tutaj jest jedyny autentyczny w USA mlyn holenderski sprowadzony z Rotterdamu.Mlyn ma 225 lat. A potem odwiedzilismy MUZEUM POCZTY,Mala Holandie,sklepy z pamiatkami holenderskimi.Zjedlismy europejski obiad.Udalismy sie na spacer,oczywiscie plaza. Holland Holiday Inn oferalo wieczorne rozrywki--tam mozna bylo bawic sie do bialego switu. Do nastepnego wypadu! PS.Cocacola juz jestem .Masz racje,ze zjadloby sie takie swojskie grzybki marynowane.Mozemy tu kupic w polskich sklepach--ale to jednak nie swojskie. Dla Graacji przywiozlam przepis na PIECZEN WIEPRZOWA alla Bohema jorknew,z kim ty sie zadajesz? dalej ci nie wierze! POZDRAWIAM WSZYSTKICH!
  10. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj cocacola! Milo,ze jestes z nami.Nastepnym razem zaprosze Cie na wycieczke---po ciekawych miejscach w moim \"przyszywanym\" miescie. Kazdy z nas podejmuje rozne decyzje.Nie bylam w podbramkowej sytuacji.Podjelismy pewne nowe wyzwanie i postanowilam go zrealizowac.Bliscy wspieraja mnie.Z odwiedzinami tez nie mamy problemow.Dorosli ludzie musza sobie ufac--jesli nie ma zaufania,to o czym tu mowic.... Powiem Ci,ze Ameryka ma jakis magnes w sobie.Jesli przyjedziesz raz,nastapi drugi,trzeci.....itd.Naprawde warto! realizuje swoje hobby---zwiedzam ten piekny,ciekawy kraj.Pracuje takze i jestem szczesliwa,ze dostalam taka szanse od zycia.A poza tym mieszka tutaj moja rodzina ---juz trzecie pokolenie.....a moze czwarte? jorkrnew1,czy to ty ? Ostatnio zlagodniales,nie wierze ci jakos.... Widze,ze masz awersje do pomaranczowych.Nie tylko ty. Zatrzymam sie chwile--moze ktos w drodze na werande? Pozdrawiam!
  11. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witam werande! Kogo ja tu widze.?...Witaj Michal 49 ! Jak milo,ze jestes z nami. Mowisz....,ze nie warto poswiecac czasu w kuchni? Na pewno nie w Ameryce.Masz sluszna racje,ze tutaj zadbano o to,aby zaoszczedzic sobie czas po pracy.Mozna pozwolic sobie na stolowanie sie w restauracjach. Bywam w roznych,ale najbardziej uwielbiam goralska.To moj ulubiony lokal.A jedzonko?--palce lizac.Kelnerki w strojach goralskich i cichutka muzyka.....polska muzyka.Posrodku lokalu podswietlana fontanna.....i ten szum wody....pozwala marzyc.Przepiekny wystroj przyciaga tlumy. Pospacerujmy po Chicago! To miasto ma barwna historie.Jest trzecim pod wzgledem wielkosci miastem w USA i jest ulubiona metropolia milionow Amerykanow. W srodmiesciu stoi najwyzszy budynek --SEARS TOWER,liczacy 110 pieter.Z tarasu widokowego mozna podziwiac to miasto.Piekny , niezapomniany widok.....! Chicago jest finansowa stolica Srodkowego Zachodu,a takze waznym osrodkiem kultury i sportu.Tutaj odbywaja sie coroczne targi. Lotnisko O\"HARE jest jednym z najruchliwszych portow lotniczych na calym swiecie.Co minute staruje--laduje samolot. Odwiedzmy Art Institute of Chicago i posluchajmy Chicago Symphony Orchestra,jednej z najlepszych orkiestr symfonicznych na swiecie. Do Highland Park na ravinia Music Festival zjezdzaja latem goscie z calego swiata. A teraz przejdzmy sie po wspanialym North Shore /Polnocne Nadbrzeze/ w srodmiesciu Chicago....Zajrzyjmy do restauracji oferujacych potrawy kuchni roznych narodow.Co zamowimy? Ale chce Cie ostrzec---sa jednak w Chicago miejsca niebezpieczne dla przyjezdnych kierowcow.Jadac samochodem,musisz znac swoja trase i trzymac sie glownych ulic! PS.Chardonnay wysmienite! Pozdrawiam serdecznie panie i panow!
  12. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Droga Graacjo spiesze z moimi kulinarnymi propozycjami... 1/ SZYNKA W CIESCIE Skladniki: 2 kg szynki wieprzowej bez skory,sol i pieprz,1/2 kg maki, drozdze instant,majeranek,1 zoltko,1 lyzka ziaren sezamu Przygotowanie_______Mieso natrzec przyprawami,piec ok.2 godz w temperaturze 180*C,polewajac sosem,przestudzic;wymieszac make z drozdzami,szczypta soli i majeranku,wlac 350 ml letniej wody,wyrobic ciasto;kiedy wyrosnie rozwalkowac na placek 30x40cm zawinac szynke,zlepic brzegi,ulozyc na natluszczonej blasze; posmarowac zoltkiem,posypac sezamem;piec ok.40 min.w 200*C. 2/ SALATKA Z LOSOSIEM Skladniki: warzywa z bulionu,2 ogorki kiszone,1 jablko,1 cebula,majonez,sol i pieprz,30dkg wedzonego lososia w plastrach PRZYGOTOWANIE:Ugotowane warzywa,cebule,jablko i ogorki posiekac,przyprawic,wymieszac z majonezem;miseczki wylozyc folia i plastrami lososia,wlozyc salatke,zawinac brzegi od srodka, schlodzic;wylozyc na polmisek,zjac folie Udekorowac plasterkami zielonego ogorka ze skorka i koperkiem. 3/ZURAWINY Skladniki:20 dkg zurawin,1 pomarancza,1 lyzka cukru,2 lyzki musztardy lub chrzanu,sol PRZYGOTOWANIE: Zurawiny podlac sokiem wycisnietym z pomaranczy i 6 lyzkami wody;dodac cukier,zagotowac,zmiksowac; przyprawic musztarda i sola,schlodzic,ozdobic calymi zurawinami. A moze pyszny schab? Skladniki 1,5 kg schabu,cytryna,pomarancza,10dkg suszonych sliwek,po 5dkg rodzynek,suszonych fig i moreli,2 lyzki dzemu z czarnych jagod lub porzeczek,2 lyzki tluszczu,2 cebule,sol i pieprz, cynamon. Pomarancze i cytryne sparzyc,zetrzec skorke,wycisnac sok.Kilka sliwek odlozyc,pozostale wraz z rodzynkami i figami zalac sokiem z pomaranczy i cytryny,odstawic na 1/2 godz.Schab umyc,osuszyc, rozciac wzdluz nie do konca,rozbic,oproszyc pieprzem i sola.Owoce osaczyc,pokroic na kawalki. Mieso posmarowac dzemem,rozlozyc owoce,zwinac,zwiazac bawelniana nicia.Tluszcz rozgrzac w brytfannie,zrumienic mieso, podlac woda,wstawic do piekarnika.Piec ok.30 min.w tem.180*C. Cebule obrac,pokroic na cwiartki.Cebule,odlozone sliwki,skorke z pomaranczy i cytryny dodac do miesa,podlac woda,oproszyc cynamonem.Piec 30 min. SMACZNEGO!!!! PS.Moze jeszcze pomysle.... Pozdrawiam!
  13. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj Graacjo! Wrocilam z wieczornego spaceru.Niestety,wieczory i noce sa juz chlodne,a dni bardzo cieple,sloneczne.Zima tutaj pojawia sie znienacka.A zimy .....brrrrrrr,mrozne i dlugie.Nie mysle o niej. Mieszkam w stanie Illinois.Amerykanie nazywaja ten stan ZIEMIA LINCOLNA,poniewaz Abraham Lincoln wiekszosc doroslego zycia spedzil tutaj. Przez Wielkie Jeziora i rzeke SWIETEGO WAWRZYNCA frachtowce z amerykanskimi produktami wyplywaja na Antlantyk do portow calego swiata.Barki transportuja ladunki do drogi wodnej Illinois,ktora biegnie do rzeki Missisipi,a dalej do Zatoki Meksykanskiej. Jest to najliczniejszy stan na Srodkowym Zachodzie.Stolica jest Spingfield,wieksze miasta to :Chicago,Rockford ,Peoria. Chicago jest moim ulubionym miastem.Mieszka tu wielu emigrantow z pierwszego i drugiego pokolenia,ktorzy bardzo wzbogacili kulture tego miasta.Restauracje polskie,wloskie,meksykanskie i greckie, obok wielu innych,sa znakomite.Odwiedzam je co weekend. Graacjo! Moze jutro/u nas/ cos Ci podpowiem ,co moglabys przyrzadzic na obiad.Pomysle...a moze panie....? Korzystaj ze slonecznych dni i podziwiaj otaczajaca Cie przyrode. Tu sa tak piekne,niespotykane drzewa,krzewy--piekna roslinnosc. Nie sposob ja opisac.Mozna tylko uwidocznic na zdjeciach. Milego spacerku.Pozdrawiam.
  14. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj cocacola! Milo mi Ciebie powitac.Masz racje w tym co piszesz....Wpadamy na werande dla wlasnego odprezenia,by milo spedzic czas.Jesli spodobalo Ci sie to miejsce,przybywaj tak czesto,jak tylko Ci czas pozwoli..Szkoda,ze juz pozegnalas sie... Do zobaczenia! PS.A ja jeszcze posiedze,podelektuje sie wpisami i herbatka.A moze jeszcze ktos zawita? Zapraszamy!!!!!
  15. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj Michale! Nie wierze wlasnym oczom,ze mezczyzna przywedrowal na nasza werande.Milo nam,ze chcesz byc z nami.Niezmiernie ciesze sie,ze jestesmy w tym samym \"miejscu\".Mysle,ze podobnie postrzegamy rzeczy....ale moge sie mylic. Ostatnio troche zdystansowalam sie do wirtualnego swiata.... Mam cicha nadzieje,ze zatrzymasz sie z nami na dluzej. Napisz cos o sobie,gdzie mieszkasz.I jeszcze jedno pytanie___ panowie,znacie sie? PS.Dziwny ten swiat......juz nic nie powiem. Pozdrawiam!
  16. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    .. CZAS PLYNIE Posluchaj,porzucony przez nia, Nieznany moj przyjcielu: w rozpaczy swojej Nie wychodz na balkon, nie wychodz, Do bruku z gory nie przychodz, nie przychodz, Na smuge cienia nie wbiegaj, Zaczekaj,troche zaczekaj. Posluchaj,porzucona przezen, Nie znana mi przyjaciolko; W rozpaczy swojej Nie wychodz na balkon, nie wychodz, Do bruku z gory nie przychodz, nie przychodz, Na smuge cienia nie wbiegaj, Zaczekaj,troche zaczekaj. ------------------------------------EDWARD STACHURA----------------------------
  17. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    -------------POCZTOWKA Z USA-------------------------------------------------1./-300 mln.mieszkancow w USA Jak jest to mozliwe,ze tak mlody,istniejacy dopiero niewiele ponad 200 lat narod tak szybko rozwija sie? Powodow jest wiele.Amerykanie w porownaniu do innych zachodnich spoleczenstw maja liczne rodziny.Liczna rodzina nadal jest najwazniejsza wartoscia. Szybko zwiekszajaca sie liczba ludnosci kraju jest takze zwiazana z nieustannie trwajacym naplywem emigrantow. Rownie waznym czynnikiem jest szybki rozwoj medycyny,dzieki ktoremu srednia dlugosc zycia mieszkanca USA z roku na rok rosnie. Wystarczy wyjsc na ulice ,by zobaczyc ,ze tzw, \"senior citizens\" jest w USA mnostwo. Sluzby medyczne w USA sa doskonale.Pisalam o tym. 2. Stany Zjednoczone zajmuja bardzo duzy obszar i wiele miast i regionow nosi te same nazwy.Miasta o nazwie ROCHESTER sa w stanie Nowy Jork i w Minnesocie.KANSANS CITY jest w stanie Kansas i w stanie Missouri. ---Pewien Europejczyk mial sprawy do zalatwienia w Seattle w stanie Waszyngton.Ale biuro podrozy zalatwilo lot i rezerwacje hotelu w Waszyngtonie,stolicy USA---odleglym o tysiace kilometrow,na przeciwleglym wybrzezu.Zanim zorientowal sie w pomylce,byl juz w stolicy. Rada--Kiedy planujesz wizyte w USA,upewnij sie,ze wiesz,do jakiego stanu i miasta sie wybierasz.
  18. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Wole dowcipy... !.__Kto tam gwizdze? __Duet,obywatelu pulkowniku! __Szeregowy Duet wystap! Co,dwoch was tych duetow? 2.__Szeregowy Oferma!Juz po raz trzeci w tym miesiacu prosicie o przepustke z powodu naglej choroby dziadka. __Tak jest,panie sierzancie.Sam juz sie nawet zastanawialem,czy dziadek nie symuluje. 3._Obywatelu majorze,czy w warunkach bojowych kolba karabinu moze byc wykonana z drzewa genealogicznego? __W warunkach bojowych,tak. 4.Z pamietnika partyzanta: .....poniedzialek---gonilismy Niemcow po lesie. .....wtorek ---Niemcy gonili nas po lesie. ....sroda ------przyszedl lesniczy i wygonil nas z lasu.....\" 5.Co powinien zrobic zolnierz,bedac w skladzie amunicji,kiedy wybuchnie pozar? ___Powinien wyleciec w powietrze. 6.Okulista zasiadajacy w komisji wojskowej pyta poborowego: __Czy widzicie tam jakies litery? __Nie widze. __A widzicie w ogole tablice? __Nie widze. __I bardzo dobrze,bo tam nic nie ma.Zdolny!
  19. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj WERANDO! Pawel,40-letni samotny mezczyzna potora roku temu poznal wymarzona dziewczyne.Byl wowczas bez pracy,ale nie chcial jej tego mowic.Udawal wiec,ze finansowo radzi sobie doskonale. Fundowal wyjscia do restauracji,wyjazdy,imprezy.Kilka miesiecy pozniej dostal prace i zaczal bardzo dobrze zarabiac.Niestety,okres bezrobocia i lekkomyslnego wydawania pieniedzy zaczal sie odbijac na rozliczeniach kart kredytowych.Mimo to nie zmienil trybu zycia.Kupil swojej ukochanej okazaly pierscionek zareczynowy-- rowniez na kredyt,a potem zafundowal luksusowa podroz.Kiedy zaczal sie zblizac termin slubu i kupna wspolnego domu,narzeczona poprosila o wykaz jego finansow. Byla przerazona wysokoscia zadluzenia.Powiedziala,ze Pawel ja oszukal i nie dal jej szansy.Nie chciala byc traktowana jak zepsuta dziedziczka wielkiej fortuny i bywac w najdrozszych lokalach,lecz jak normalna,godna zaufania kobieta.Zapytala,jak on zamierza wyjsc z dlugow.Za jej namowa Pawel spotkal sie z doradzca finansowym,ale ona i tak zerwala z nim ,twierdzac,ze jest on niegodny zaufania,ze z premedytacja ja zwodzil. Niby rozumial niezadowolenie narzeczonej,ale nie mial pojecia, dlaczego az tak sie zaciela? Dlaczego nie wziela pod uwage jego staran? No coz,trudno sie dziwic,ze po poltora roku oszukiwania narzeczona poczula sie podle.Zabolalo ja,ze uznal ja za pusta lalke,dla ktorej kasa jest najwazniejsza.To bolalo .Zabolalo,ze udawal faceta z kasa,zatrzymujac ja przy sobie.Czy bal sie ,ze jego zalety nie wystarcza?Ze trzeba je podbudowac zyciem ponad stan? Tymczasem dziewczyna okazala sie calkiem rozsadna,dla ktorej blichtr jest sprawa drugorzedna,o ile w ogole sie dla niej liczyl... Caly czas Pawel ja oklamywal i udawal kogos innego..... PS.No coz,nigdy nie nalezy nikogo oszukiwac bez wzgledu na sytuacje. Pozdrawiam!
  20. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Dziwnie tu ostatnio.... Witam! Zapewniam,ze nie przystepuje do licytacji ,ktora dotyczy wyksztalcenia.Sa wsrod nas osoby osoby nie tylko z jednym fakultetem czy tez z jednym tytulem naukowym.Zatem....mamy wiele prac napisanych przez siebie---nawet w jezykach obcych.Doskonale poruszamy sie po \"jezykowym obszarze\" i jego zrodlach. Jesli cytuje napisane prace przez innych,to wcale mi to nie umniejsza w oczytaniu i wyrobieniu jezykowym.Nie czuje sie analfabetka takze. Chyle nisko glowe przed ludzmi,ktorzy wiele lat poswiecili na edukacje.To jest bogactwo kazdego.Ale...ale postrzegajmy ludzi po ludzku.Nie zrazajmy do siebie innych. WIELKICH TEGO SWIATA poznaje sie po rozmowie z ludzmi.Nie ...nie bede dyskutowac z kims,kto ma g......pojecie o ludziach,o relecjach miedzyludzkich,z kims ,kto ma problemy ze soba. Nie! Nie z nami! Znamy swoja wartosc i swoje miejsce na ziemi. PS. Mam serdecznie dosyc tych werandowych animozji! Ja rowniez nie musze zakladac maski i chowac sie za czyjes teksty. Nie pozwole tez nikomu na krecia robote.Brzydze sie tym,co dzisiaj sie ponownie pojawilo pod moim adresem.
  21. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Przepraszam za moj komputer.Znow cos sie zaczyna dziac... Uzywam backspace i natychmiast ucina mi literki.Przepraszam za te moje bledy...Dzisiaj przyjedzie moj fachowiec--informatyk,bo mam problemy z programami--m.in.NORTONEM itp.Czekam na niego z niecierpliwoscia.... mam bojowe zadanie.
  22. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    WITAM WERANDE! Opowiem wam o moim dawnym polskim intruzie... Otoz mialam sasiadke,ktora mieszkala na tym samym pietrze.Ona byla sama,miala zatem sporo wolnego czasu.Pewnie dlatego,wracajac z pracy,kazdego dnia zachodzila do mnie na pogawedke.Mowilam jej setki razy,by najpierw dzwonila i jak bede miala czas,to ja zaprosze. Nie docieralo to do niej--ciagle przychodzila do mnie.Siadal i godzinami potrafila opowiadac o sobie,a co gorsza wypytywala sie o szczegoly z mojego zycia.W takiej sytuacji czesto jej mowilam,ze mam zajecia w kuchni...Ale ona nie dawal za wygrana,szla tam za mna i oczekiwala ode mnie odpowiedzi na jej pytania...Powidzialam \"STOP\".---nie bylo wyjscia.Uchylalam drzwi na mala szparke i mowilam,ze jestem zajeta.Tak odpowiadalam przez kilka kolejnych dni.Nie zalezalo mi na znajomosci,chcialam sie jej pozbyc na zawsze. Bylam stanowcza w odpowiedziach takze--\"...to moja prywatna sprawa\"---odpowiadalam. Wiecie co,doszlam do wniosku,ze najwyrazniej bylam dla niej \"przyjemnoscia po pracy\".Sprawdzala moje granice wytrzymalosci.Przeliczyla sie!Pokazalam jej ,gdzie jej miejsce! Sama o to zabiegala.....Moja cierpliwosc ma granice.Wszystko do czasu...... Pozdrawiam Panie! Pozdrawiam Panie!
  23. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Cz.7 MIEDZY MILOSCIA A ODRAZA---zakonczenie Do domu wracalam w zupelnie odmiennym nastroju.Ciagle bylam troche rozczarowana,ale z drugiej strony wdzieczna Lukaszowi.Po raz pierwszy od wielu miesiecy pomyslalam cieplej o mezu.Moze rzeczywiscie nie powinnam sie poddawac? Piotr czekal na mnie.Byl trzezwy,choc czulam od niego won alkoholu. __Tak dlugo cie nie bylo--mruknal--Balem sie,ze cos sie stalo. Nagle uswiadomilam sobie,ze on mnie kocha i po raz pierwszy od bardzo dawna nie poczulam odrazy. __JESTEM JUZ---wyszeptalam.__JESTEM PRZY TOBIE. --------------------------------------------------------------------------------------- ----------------------Aneta --USA WEEKLY MAGAZINE IN POLISH-EXPRESS PS Graacjo! Mialas racje o tych dwoch polowkach.Niewiele brakowalo do popelnienia bledu.A moze ucieczki? Od problemow nie uciekamy,lecz je rozwiazujemy. Lukasz---to dopiero przyjaciel.!!!!!Mozna liczyc na takich przyjaciol.
  24. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Cz.6 MIEDZY MILOSCIA A ODRAZA __Wspaniale,ze przyszlas--powital mnie w drzwiach Lukasz,muskajac ustami moj policzek.Wszystko zapowiadalo sie jak najlepiej. __Usiadz--dodal,szykujac kawe.__Za chwile przyjdzie kolezanka. __Jaka kolezanka?--spytalam,z trudem kryjac rozczarowanie. __Jest specjalistka od uzaleznien--wyjasnil przyjacielsko. __Nie rozumiem...-powiedzialam zaklopotana. __Wiem,ze to dla ciebie trudne--odparl Lukasz---ale chyba w imie dawnej przyjazni pozwolisz sobie pomoc? Nagle wszystko stalo sie jasne. __Polacy boja sie szukac pomocy u specjalisty--ciagnal--wiec postanowilem wziac sprawe w swoje rece. __Rozumiem--odrzeklam zawiedziona.__To milo z twojej strony..... Ktos zadzwonil do drzwi.___To Anna--ucieszyl sie Lukasz. Wkrotce zostawil nas same.Dlugo rozmawialysmy.Anna okazala sie otwarta i przyjacielska osoba.Tlumaczyla mi,jak nalezy postepowac z alkoholikiem,wypunktowala bledy,jakie robilam dotychczas i jakich powinnam na przyszlosc unikac.W koncu powiedziala cos,co mnie zawstydzilo:__Przeciez to twoj maz.Nie mozesz zostawic go swojemu losowi teraz,gdy tak bardzo cie potrzebuje. cdn
  25. Viga

    Pogaduszki na werandzie

    Cz.5 MIEDZY MILOSCIA A ODRAZA Zmeczenie pijanstwem mojego meza spowodowalo,ze zapragnelam zmienic wszystko zaraz,natychmiast! Ratunek widzialam w Lukaszu i jego silnych ramionach.Kiedy wiec nastepnego dnia zaproponowal mi,zebysmy sie spotkali,z trudem udalo mi sie ukryc radosc w glosie. Przygladalam mu sie z uwaga,gdy siedzielismy w restauracji.Nic sie nie zmienil i nadal mozna bylo z nim rozmawiac o wszystkim.Bez namyslu opowiedzialam mu o moim nieszczesliwym malzenstwie._ Wiesz,najchetniej bym sie rozwiodla--westchnelam na koniec. Nic nie odpowiedzial,ale zaproponowal mi,abym nastepnego dnia wpadla do niego wieczorem.Do domu wracalam jak na skrzydlach.W swojej wyobrazni widzialam juz romantyczny wieczor,ktory spedzimy razem,a potem pasmo dlugich,szczesliwych lat u jego boku. Piotra oczywiscie nie bylo w domu,pewnie znowu gdzies pil,ale mnie szczerze mowiac,bylo to juz obojetne. Nastepnego dnia nie moglam doczekac sie godziny 19.00. cdn
×