justah
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justah
-
Witam, a na forum nie znalazlam nikogo kto by mial tak jak ja:D ja mam taki lęk uogólniony ale za to przez caly czas:( czasami chwyta mnie mocniej i wtedy ciezko mi wejsc do sklepu ale zazwyczaj niepokój trzyma mnie 24 godziny na dobe. Meczy to mnie niezmiernie! Szlona a ja wchodze na forum zupelnie inaczej jak ty, wpisalam sobie to forum w ulubionych i wtedy jak wchodze to musze tylko wejsc na odpowiednią strone ktorej jeszcze nie czytalam np na ostatnią. a jak chce to cos napisac to na dole klikam w wyslij odpowiedz i wtedy sie loguje:)
-
o wlasnie stres-stop przypomnialas mi o tym ze dzisiaj nie wzielam magnezu:) swoja drogą czy on nam moze pomóc?? ehh ale i tak biore:)
-
Witam! widze ze duzo nowych osób si pojawilo:) szkoda tylko ze nowi przychodza i odchodza:( ci ludzie co sie pojawili kilka tyg temu juz ich nie ma:( ciezko nadążyc nad tymi zmianami na forum:) A u mnie od 2 dni troszke gorzej a to dlateg ze sie zastanawam nad moim problemem i nie wiem co robic i wszystko zaczynam analizowac i sobie mysle czy to wina nerwicy czy wina mojego problemu ze tak sie czuje Szlona i studentko III roku!!! a bylyscie u psychologa?? polecam psychologa bo tylko wtedy mozna cos poradzic, a moze tam w Islandii jest jakis polski psycholog? wtedy latwiej bedzie ci pogadac:) Mandziaa jak sie czujesz? kiedy wizyta w trójke u psychologa?:) a co do listy do trzeba ją uzupelnić, chyba nie ma na niej kierowniczki:) a wlasnie jak sie czujesz kierowniczki?? bo ostatnio na krotk wchodzisz na forum
-
Stres stop i Mandziaa ja tez malam czesto zapalenia pochwy!:p leczylam sie chyba rok i wzielam mnóstwo leków i globulek! a to cholerstwo znikalo i powracalo jak bumerang! a potem natknelam sie na forum o grzybie w organizmie ktory atakuje organizm i o tym ze leki tylko wyjaławiają organizm. No ale na diete ktora powinna trwac minimum rok nie mam jakos samozaparcia. szkoda bo podobno ten grzyb i drizdze w orgnizmie powoduja nawet depresję i nerwicę. Niezle co? dobranoc wszystim
-
Mandziaa no to gratulacje:) smiech to zdrowie:) chocoza mi go ostatnio tez troszke brakuje
-
Da ci to duzo, bo jesli masz probemy z tarczyca lub z czyms innym to moze twoje problemy wzieły sie wlasnie z jakiejs choroby fizycznej a nie z z nerwicy. zreszta wtedy bedziesz mogla zasiegnąć porady lekarza i wypytac sie o wszystko:)
-
Witam wszystkich!1 nie bylo mnie 2 dwa i juz mialam tyle zaleglosci:) duzo sie dzialo:) Anielka a co to byla za lekarka ktora powiedziala ci o kleszczu?? no jak ona przepisala ci leki to wszystko chyba okej pownno byc, jak nie to pojdz do niej jeszcze raz albo do kogos innego. Jesli przy ukaszeniu kleszcza nie zrobil Ci sie duzy rumień to znaczy ze nie jest zle:) Chyba trzeba uzupełnić naszą listę:) mysle ze nie ma na niej kilku osób ktore regularnie pojawiją sie na forum. Xanaxik a jak sie czujesz?? mysle ze dobrze bo jakby bylo inaczej to bys nam o tym napisala. Aga-81 i jak te olejki bacha??? napisz jak dzialaja i czy poczulas różnicę?? ja sie zastanawiam nad kupnem. A mnie caly czas trzyma lęk! czasami mysle ze juz bedzie okej a tu nagle znów ten niepokój!!! skąd on sie bierze? dwa miesiace chodze na terapie i nie wiem czy ona mi pomoze...
-
Pieniądze rzeczywiscie w przypadku choroby sa pomocne, ja mam ten komfort ze mi rodzinapomaga i placi za lekarza a kosztuje on mnie 480zl miesiecznie!!! plus 80z za zajecia z ruchu:D nie wiem co bym zrobila gdybym nie miala takiej mozliwosci, pewnie chodzilabym raz w miesiacu do panstwowego
-
Ja chodze na terapie indywidualną raz w tygodniu po godzinie i raz w tyg na takie zajecia z ruchu ktore prowadzi moja psycholog. A ty dostalas nerwicy jak zaszlas w ciaze??? ja choruje od konca sierpnia i niby jest lepiej ale ja mam taki lęk uogólniony i mecze sie caly czas i teraz zastanawiam sie nad lekami ale boję sie:( bo czy one rozwiążą problem merwicy na dobre??? naczytalam sie o tych lekach tyle ze sama nie wiem co mam robic
-
Oczywiscie chodzilo ze w ciąży chyba mozna brac jakies leki a nie w ciszy:) jakis błąd literowy mi sie zrobil:p
-
Mandziaa i Fankalanka współczuje Wam kochane naprawde. Ja gdzies czytalam ze w ciszy mozna brac jakies leki, wiem ze leoiej nie brac ale czlowiek zcasami jest w takim stanie psychicznym ze wszystko by zrobil byle lepiej sie poczuć. Ja kiedys chcialam miec dziecko ale przez ta nerwice to juz nie chce bo jak tu chciec cokolwiek jak czlowiek czuje sie nieszczesliwy. Ja juz nawet nie wiem czy chce byc z moim chopakiem:( ale walcze o kady normalny oddech, chodze na terapie i polecam bo dzieki terapii moge normalnie rozmawiac z ludzmi i wychodzic do sklepu:) Aga-81 jak te kropelki Bacha??? na pewno obejrze na polonii ten program:)
-
Nerwica moj wyrok! a moze rozmowa z psychologiem pomoglaby Ci troszke skor nie mozesz liczyc na wsparcie rodziny?? Mandziaa tez czasem mysle ze nie wytrzymam ani minuty dluzej z tą nerwicą, mi pomagaja zajecia dodatkowe czyli terapia ruchem ktorą organizuje moja psycholog:) troche sie poruszam i przede wszystkim nie zamykam sie w 4 scianach a to mi wlasnie grozilo bo ja uciekam w dom jak mi jest żle:)
-
Z nerwicą jest tak ze na kazdego co innego dziala, jeden lubi sie wygadac i takie gadanie nawet w nieskonczonosc poprawia nastrój i objawy somatyczne nerwicy, inna osoba nie lubi o tym rozmawiac i sluchac a nawet czytac w ksiazkach o nerwicy bo automatycnie gorzej sie wtedy czuje, wychodzi na to ze kazda z nas musi znalesc sobie takie osoby w otoczeniu ktore beda spelnialy nasze wymagania i beda do nas podobne jesli chodzi o sposoby walki z nerwicą:) ja mam roznie, czasami lubie o tym rozmawiac zeby sie wygadac przed kims albo dowiedziec sie od drugiej chorj osoby jak ona sie leczy a czasami przemilczam mój stan. Mi pomaga sama swiadomosc ze mam kogos kto stara sie mnie zrozumiec. A czy macie cos takiego ze jestescie zle juz na ta chorobe i na siebie?? bo ja tak mam i wtedy najzwyczajniej w swiecie zazdroszcze innym normalnego życia:) czyli zycia bez lęków i niepokoju ktore paraliżuje mnie ale caly czas mam nadzieje mimo wszystko:) mandziaa a ktory to miesiąć bo nie odpisalas mi???:)
-
witaj Ula w gronie nerwusów:) fajnie czytalo sie twojego posta tzn chodzi mi o to ze bardzo ladnie piszesz tak jakos zwiężle:) przykro mi z powodu twojej sytuacji w malzenswtwie, nie zawsze niestety jest tak jakbysmy tego chcieli, wynika z tego ze malzenstwo to przyczyna twojego stresu i nerwicy, ja nie wiem czy dalabym rade byc z kims kto mnie pobil...chyba ucieklabym do rodziców bo oni zawsze by mnie przyjeli do siebie... a te leki co bierzesz to są antydepresanty?napisz jak sie czujesz po nich? ja sie zastanawiam wlasnie nad lekami, choruje dopiero od 2 miesiecy ale jak to nie przejdzie to chyba ulegnę i zaczne cos brac chociaz nie chce bo sie bardzo boję leków:( tymczasem pije zioła a niepokój caly czas siedzi we mnie ehhh ale dziewczyny na poprawe humorku dobre sa zakupy:) ja wlasnie wrocilam ze sklepów i o dziwo nie mialam lęków i nie uciekłam stamtad, za to kupilam sobie fajny plaszczyk:D
-
No ja dzisiajj bylam na grobach troche musialam posprzatac. a zaraz ide na miasto. Rano jak tylko sie obudzilam to poczulam znow ten okropny lęk!!!! ale teraz jest juz lepiej:) matko kiedy to sie skonczy? Mandzia a ktory to miesiac?:) i od kiedy masz nerwice? bo sorki ale nie pamietam czy pisalas o ty na forum bo ostatnio to byl zaśmiecany tylko niepotrzebnymi kłótniami i obrazliwymi postami i z tego wszystkiego juz wszystko mi sie myli:p stres-stop a co sie dzieje? wiesz ze mozesz nam sie wyżaliz jesli bedziesz czula taką potrzebe...
-
Mrysiu40 doskonale rozumiem twoje lęki w sklepach, mnie tez czasami to bierze:) teraz juz rzadziej ale nawet wtedy czuje taki niemiły niepokój. Zastanawiam sie jak ty wtedy reagujesz i jak sobie radzisz? wychodzisz ze sklepu? ja musze wyjsc i usiąść!:) a w ogole zaczynam sie wtedy bac ze znów mnie to dopadlo i ze całe starania wczesniejsze na marne poszły. Nie pamietam kto ale niedawno ktos sobie zamowil te olejki kwiatowe bacha! ja sie jeszcze zastanawiam nad kupnem ich, czy komus one pomogly??? czytalam na necie rozne opinie ze warto kupic ale tez ze to tylko naciaganie na kasę.
-
witam wszystkie cierpiące:) czy tylko ja na forum nie przejmuje sie chorobami:) no mnie nic teraz nie boli na szczescie, na poczatku po pierwszym ataku mialam troche biegunkę, czesto boli mnie głowa ale to wszystko:) no oczywiscie ja zdrowa nie jestem bo mam nerwicę a co za tym idzie lęk i czesto jest mi slabo albo dziwnie niespokojnie sie czuje!!! ten niepokój mnie nie opuszcza, poza tym mój nastroj od 2 miesiecy jest mega obniżony! często nie chce mi sie nawet myć a nie wspomnę juz o innych czynnosciach dnia codziennego... czy ktos z was tez tak ma w chwilii obecnej? Pralinka a chodzisz na terapie, mysle ze jak pomaga ci mowienie o swoich chorobach to powinnas sie wybrac do psychologa, ja chodze i mi troche pomoglo:) przynajmniej moge isc do sklepu i na miasto pozalatwiac jakies sprawy:)
-
Ksiun!!!!! twoja ostatnia historia to rewelka!!! az ze śmiechu sie poplakalam:D wyobrazilam sobie tą sytuacje ktorą rewelacyjnie opisalas i az mi sie humor poprawił!:) a naprawde tak bylo! jesli na ten abazur osczedzaliscie pol roku to musial byc masakrycznie drogi!!! Fendi współczuje ci ale wiesz ze alkohol to nie jest rozwiazanie...ile masz lat? co porabiasz w zuciu? pracujesz gdzies? chodzisz na jakąś terapaie??
-
Aga 81 ja nie wiem czy mam lekka nerwicę, ciezko to stwierdzic bo kazdy kto na to choruje po prostu cierpi i ciężko jest zmierzyz kto bardziej. Innych cos wiecznie boli i sie boją o swoje zdrowie i to moze byc chyba nerwica natręctw a niektórzy codziennie przeżywaja niepokój i lęk ktory jest po prostu wykańczający... ja przez mój lęk na poczatku nie wychodzilam z domu, balam sie wyjsc do sklepu po chleb! na szczescie teraz juz moge zrobic zakupy ale i tak jak czekam w kolejce to jest mi dziwnie niespokojnie... a w kosciele to tez nie jest ciekawie ale walczę z lękiem i zostaję bo Xanaxik pisala ze trzeba sie zmuszac bo tylko wtedy przezwyciężymy lęk w miejscach publicznych, zreszta moja psycholog tez mówi ze wychodzenie z nerwicy czy innego kryzysu psychicznego związane jest z dyskomfortem, trzeba ten dyskomfort znosic i walczyc z nim a tylko wtedy nasze lęki znikną:) to ze mam oparcie w rodzicach duzo mi daje ale samo oparcie nie wystarczy, szkoda bo wtedy mysle ze polowa ludzi bylaby zdrowa! a faceta mam:) i po ataku wlasnie pojawily sie lęki co do naszej przyszlosci, ale to wszystko siedzi w mojej glowie i musze sobie z tym poradzic tak jak każda z nas na tym forum... jedni maja stres w pracy , inni cięzkie dziecinstwo mieli, inni jeszcze sa wrazliwi, pelni obaw i braku wiary w siebie... nasze nerwice i lęki rodzą sie w naszych głowach niestety.
-
Kurcze cos mi sie żle napisalo w poprzednim poście:p Chodzilo mi o to, ze ja na szczescie wiem ze na nic chora nie jestem tzn wiem ze nie mam zadnego guza, ze żyły mam okej i dlatego nie martwie sie zadnymi bóalmi i nie latam po lekarzach. Ale wam dziewczeta współczuje ze tak macie... a jak mozecie to poradzcie co ja moge zrobic jeszcze...
-
Wtajcie chorowite kobiety:) ja na szczescie nie mam tak ze myslę ze jestem chora na cos, nie wymacalam sobie zadnego guza, wiem ze nie mam guza mózgu czy chorych żył:) ja tylko mam ten lęk i niepokój!! on nie pozwala mi normalnie żyć, chodze na terapie indywidualna i terapię ruchem z kilkoma innymi babeczkami:) zastanawiam sie co moge jeszcze zrobic? zeby nie czuc niepokoju o zycie, o związek, o to ze nie dam rady sobie w doroslym zyciu a taka mloda to juz nie jestem(27 lat:) nigdy wczesniej tego nie mialam, zycie mam chyba bezstresowe, rodziców mam super tylko po moim pierwszym ataku lęku zaczelam sie bać zycia we dwoje:( ze to nie on może, ze nie dam rady mieszkac sama...co sie ze mną porobilo?
-
Xanaxik ale nie opuścisz nas co???:) jakby co to podaj numer gg:) my potrzebujemy kogoś kto juz jest uzdrowiony:)
-
chodzi ci o poprzedni topic? ten tutaj to to samo co tamtem , zmiana byla konieczna bo tamten topic zaiwszał sie często
-
Jolantko99 no w koncu sie pojawilas:) pisalas ze chorujesz na nerwice od 2 miesiecy, a ja z wczesniejszych twoich postów wywnioskowałam ze juz kilka lat ale widoczni zle zrozumialam...ja tez od 2 miesiecy mam lęki... mandziaa jesli chodzi o terapie to ona wlasnie wyglada jak rozmowa, na poczatku po prostu siadasz i zaczynasz mowic o problemie z jakim przyszlas, dla jednych to trudne bo ciezko jest mowic obcej osobie o swoich problemach ale trzeba spojrzec na to w ten sposób ze przychodzi sie do psycholog po pomoc i tyle. Moja kolezanka jak byla pierwszy raz u psychologa to pierwsze 15 minut płakala zanim cokolwiek powiedziala, takze roznie to jest ale wazne zeby mowic nawet jesli wydaje sie nam ze nasze mysli czy lęki są dziwne. Ja ciesze sie bo za pierwszym razem trafilam do dobrej psycholog, troche mnie to kosztuje ale chodzic musze:) a jesli chodzi o forum i niektore wpisy to mi ręce opadają!! szkoda słów bianko podaj namiary na siebie proszę Xanaxik no super ze ci jest lepiej, ja jestem dopiero na poczatku drogi ku wyzdrowieniu a Ty jestes jak mysle ku końcowi:) a widzisz ostatnio narzekalas ze ci sie pogorszylo a tutaj prosze poprawa i to jaka znacząca!!!:)