Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

justah

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez justah

  1. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Witajcie! ostatnio nie mam czasu nawet wejsc na kompa i bardzo tego zaluje bo nie wiem co na forum sie dzieje O jak milo ze ktos o mnie pamieta i teskni heheh:) Stres-stop kurcze a ta ksiazka jeszcze do mnie nie doszla! musze do nich napisac, mam nadzieje ze to tylko wina poczty! ktos tu pisal ze jest za granica, kurcze wspolczuje, ja w przeciwienstwie do was wrcilam i zaczelam chodzic na terapie w polsce, wiedzialm ze za granica tam gdzie mieszkalam nie mam szans na leczenie u polskiego terapeuty, zreszta ja nie mialam problemów ze mnie cos boli fizycznie tylko mialam okropne lęki!! brrr jak sobie pomysle o tym to az mi cierpnie skora
  2. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Witajcie dzieczyny!!!:) Matko pogoda pod psem!!! a ja dzisi musialam isc w takie miejsce gdzie są nowe domy i nie ma jeszcze chodników! wyobrazcie sobie wiec co tam sie dzieje! kaluze i bagno po kolana!!! spodnie mialam brudne prawie do kolan!! heheh zeby tylko nie zrobilo sie zimniej bo szklanka na ulicy murowana!!! ja chcę wiosne!!!!!!!!!!!!!!1 Neonerw dzieki za pamieć, dobrze ze jest u Ciebie lepiej, widać to po twoich wpisach na forum:) a wieczorne dolegliwosci i male lęki spowodowane sa z pewnoscia tym, ze przez caly dzien masz duzo zajęć a wieczorkiem masz wolne i główka zaczyna pracować i przychodza glupie mysli i jakies niepokoje i problemy ze snem. Stres-stop no cos ty, pewnie ze nie bede zła na Ciebie jesli ksiazka mi sie nie spodoba:) ryzyk fizyk:) ja sie ciesze ze napisalas o tej książce i ze chcialo Ci sie napisac spis tresci na forum, doceniam to:) Stresik a ty co studiujesz? dziewczyny trzymam kciuki za wasze egzaminy, ja juz dwa lata po studiach ale znam nerwy zwiazane z sesją!na szcescie zdawałam wszystko w pierwszych terminach i mialam spokój buziaki
  3. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Zdrowko bedzie dobrze:) musi byc:) Zdrowko dobrze cie rozumiem jesli chodzi o te ataki lęku! ja wlasnie tak miałam i terazczasami tez tak mam, nachodzi mnie czasami w domu lęki i nie wiem dlaczego, wszystko siedzi w naszych głowach i od leczenia np u terapety trzeba zacząć:) Kupuje zaraz przez neta książke ktora stres-stop mi poleciła:) pozdrawiam wszystkich bez wyjątku:) :*
  4. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Dzieki stres-stop za informacje o ksiazce. wydaje mi sie ze spodoba mi sie:) chyba ja kupie u mnie dzisiaj bylo mglisto, i to przez caly dzien!!! zielona istotko ja chyba nie moglabym mieszkac w Norwegii:) po miesiącu w Anglii mialam dosc chmur!!!:) teraz w polsce w ogole nie narzekam na pogodę a kiedys owszem i to często:) Neonerw, no wlasnie ja tez czuje sie ograniczona moimi lękami, odsunęłam sie od ludzi, a to zle, kiedys bylam inna:( ale nie poddaje sie, wierze ze bedzie lepiej:)
  5. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Ja juz przeczytalam Radosc życia i wasnie szukam jakiejs nowej ksiazki wiec moze kupie tą poleconą przez Ciebie stres-stop:) Napisz mniej wiecej o czym ta książka bo nie chce kolejnej w stylu Potegi podswiadomosci, jakos ona mi nie podpasowała
  6. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Kolejny weekend w domu...czemu? nie wiem, ale chyba przez lęki stałam sie mniej towarzyska i zaczelam sie bać,czego? chyba wszystkiego, ludzi, krytyki itd A juz myslałam ze jest lepiej, to znaczy jest bo nie mam takich lęków ze boje sie wyjsc z domu ale zmieniłam sie i to barzo. Znam swoje ograniczenia i wlasnie one mi sie nie podobają bo ja nie chcę byc taka!!!!! A co do ksiazek to mi Poteg podswiadomosci w ogóle nie podpasowała, niektore zdania owszem są mądre i dają nadzieje ale w kółko to samo sie czyta, az nudne to sie staje. Ja potzrebuje konkretów i wlasnie to znalazłam w \"adosci życia\"Burnsa Polecam! I nie kłóćcie sie juz na forum i nie wyzywajcie prosze:) Pozdrawiam Neonerw i wszystkich innych:)
  7. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Witajcie! Neonerw wlasnie weszlam na forum i przeczytalam ze Cie zwolnili, zobaczysz znajdziesz inną i lepszą a te wolne miesiace wykorzystaj na odpoczynek i relaks:) należy Ci sie:) ja widzis tez nie pracuje i to od wrzesnia, bo na poczatku nerwicy to mialam takie lęki ze nie wiem co, nie bylam stanie wyjsc z domu a co dopiero pracowac!:) teraz sobie dorabiam, a jeszcze korki mam:) wiec nie jest zle:) a gdzie teraz jestes? u siebie czy u rodzicow? aha witam wszystkich nowych na forum:)
  8. justah

    Moja nerwica.....cd..

    pomyliłam sie:) chodzilo mi o to, ze na stronie BIOSLONE sa artykuły o miksturze i diecie wedlug Sloneckiego i Janusa wiec Bianka nie musisz kupowac wszystkich ich książek, wystarczy jedna zeby mieć pojecie na czym to wszystko polega:) te ksiazki z tego co pamietam nie sa drogie
  9. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Dziewczyny jesli chodzi o miksturę Sloneckiego to najwazniejsze to wejsc na forum www. bioslone.pl! i przeczytac wszystko!!! naprawde bo jak bedziecie pyutac sie na forum o podstawowe rzeczy to odpiszą wam ze najpierw trzeba przeczytac forum i wszystkie artykuly zamieszczon przez Sloneckiego i doktora Janusa, zalecaja jeszce kupic ksiązki i wtedy dopiero nalezy pytac sie o szczegóły:) Slonecki zaleca aloes kupiony wbutelce szklanej brązowej a nie z plastikowej! To jest chyba firma Naturella czy jakos tam, on tą firme poleca bo sprawdzil na sobie. Bianka a jesli chodzi o ten koktajl z cytryn i z nasion dyni o ktorych pisalas to jest koktajl błonnikowy:) pilam go kiedy czesto ma duzo witamin i blonnika:) polecam w diecie i zwieniu wedlug Sloneckiego i Janusa trzeba przeczytac najlepiej ich ksiązki i czytac forum oraz trzeba byc wytrwałym i konsekwentnym:) na stronie BIOSLONE są rwniezartykupy o ich diecie wiec Bianka nie musisz kupowac wszystkich ich książek, wystarczy jedna!!!:) ja chyba znowu zabiore sie za tą miksturę i dietę:) najpierw jednak musze wszystko sobie poprzypominać, podobno wazne nawet jest w jakiej kolejnosci wlewa sie do naczynia składniki mikstury:) Bianka a ty pijesz terazmiksture???
  10. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Ja mam dwie ksiazki Słoneckiego!:) duzo czytalam o oczyszczaniu organizmu bo mialam problemy kobiece. Slonecki zaleca nie tylko miksture oczyszczającą ale również dietę bo inaczej samo branie mikstury malo pomoze. Dieta jest naprawde ciezka i trzeba ją stosowac okolo roku albo dluzej. Warto wejsc na forum bioslone. Mnostwo ludzi tam sie udziela z różnymi chorobami tymi powaznymi jak i codziennymi dolegliwosciami. Jak czytalam to forum to czesto przesiedzialm pół dnia przed kompem tak to wciąga i tyle jet tam informacji!:)
  11. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Fajnie ze sie dobrze bawilas:) i ze masz plany dotyczace nowej pracy:) widzisz mi sie wydaje ze jestes na dobrej drodze:) z tego co pisalas w swoich postach to nie mialas panicznego lęku przd wyjścim z domu lub przed spotykaniem sie ze znajomymi, to dobrze:) u mnie jest niby okej ale nie czuje weny zeby bawic sie w wiekszym gronie ludzi nawet mi znanych, czegos sie obawiam, chyba tego ze ja sama ze soba jeszcze nie czuje sie dobrze, mam jakis wstyd w sobie zenie wyszlo mi za granicą ze jestem gorsza bo nie mam prosperującej pracy z mozliwosciami awansu ehh siedzą takie glupie mysli w glowie i tylko psuja czlowiekowi zycie:P ale juz niebawem ide na moją terapie ruchem wiec sie zrelaksuje:) dawno nie bylam a brakuje mi tego bardzo
  12. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Ale duzo nowych osób! mnie teraz czesto nie ma przez kilka dni a potem jak wpadam to mam zaleglosci w czytaniu postów bo tyle ich jest!!!:) neonerw! a gdzie sie wybralas na weekend? dobrze co zrobi zmiana miejsca i relaks w dobrym towarzystwie:) mi sie marzy wyjazd na kilka dni do spa ale mnie teraz na to sie stac:( niestety przez moje lęki wiadomo nie pracuje tyle ile mogę neonerw a jak u Ciebie w pracy? dajesz rade po tym jak wrócilas z chorobowego?
  13. justah

    Moja nerwica.....cd..

    no i przywiozlam cos z zagranicy ale to mi rosnie na koncie:)
  14. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Hejka Neonerw mozes sie mnie pytac, wiadomo to forum po to zeby dawac rady:) zreszta ja lubie z Toba rozmawiac:) u mnie jest tak, mam dobry kontakt z rodzicami, mieszkam z nimi, chcialabym sie wyprowadzic ale wiadomo ze teraz mieszkania sa takie drogie ze mnie po prostu na nie nie stać, a jak po studiach zaczelam pracowac to wolałam mieszkac z rodzicami z tego względu ze moglam sobie odlozyc kasę na konto, a za wynajem kawalerki albo pokoju placilabym tyle ze zostaloby mi tylko na jedzenie i jakies przyjemnosci, wtedy nic bym nie odlozyla! teraz rodzice mi pomagają, na poczatku bylam w takim satnie ze nie bylo mowy nawet o wychodzeniu z domu wiec to oni mnie utrzymywali, wtedy bylo mi wszystko jedno, liczylo sie tylko to żeby lęki zniknęły. Po 2 miesiacach bylo lepiej i w ramach terapii (tak zalecila mi moja psycholog) zaczelam dorabiac sobie korepetycjami, no i zajmuje sie dzieckiem. Sprawia mi to przyjemnosc, choc czasami mam dola ze powinnam robic cos bardziej znaczącego, ale to są tylko mysli ktore trzeba wygonic. Teraz szukam czegos lepszego, ale mysle ze nie powinnas miec wyrzutów ze rodzice bedą cie utrzymywac. Czasami czlowiek musi przyjąć pomoc kogos innego a przeciez to są Twoi rodzice:) rozumiem ze mozesz zle sie z tym czuć bo z tego co napisalas wczesniej wynika ze nie mieszkasz juz z nimi i sama juz sie utrzymujesz i dlatego taka zmiana wywołuje u ciebie mieszane uczucia. Pomysl sobie ze teraz sobie odpoczniesz i zaczniesz szukac czegos innego, rzucając przeciez prace robisz to dla wlasnego zdrowia i samopoczucia:)
  15. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Hejka! Neonerw to my jestesmy troszke podobne, bo ja tez nie mam parcia na sukces:) ale lubie jak ktos mnie chwali:D zreszta kto tego nie lubi... tez chce znalesc taka prace ktora dalaby mi stabilizacje a niekoniecznie wielkie pieniadze, zreszta nie ma mowy w moim zawodzie o duze pieniądze! a do firm gdzie potrzebna jest duza dyspozycyjnosc , kreatywnosc i bog wie co jeszce teraz sie nie nadaje. Mylse ze potrzbujesz teraz zmian ale takich ktore nie zburza juz tego co zbudowalas, czyli wewnetrznej rownowagi...zmiany są potrzebne ale wprowadzac trzeba je stopniowo, przynajmniej tak jest u mnie :) bo te nerwy i lęki moga sie pojawić znow i znikąd Zmieniamy prace na lepsza a tu bach! pojawiaja sie lęki!!! niewiadomo dlaczego...tak to juz u nas bywa i musimy o tym pamietac i wsluchiwac sie w swoje wnętrze i nie sluchac rad innych zeby isc caly czas do przodu! a ja teraz wole czasami sie zatrzymac i to ze nie robie kariery,nie zwiedzam swiata nie oznacza ze jestem gorsza no!:) ja juz bylam za granica i to mi chyba nie sluzy:P
  16. justah

    Moja nerwica.....cd..

    stres-stop mam nadzieje ze juz ci lepiej:) czasami czlowieka dopadaja takie emocje ze musi po prostu zawyć w poduszke i juz:D !!! a pieniadze wiadomo ze jak ich nie ma to zle, a co sie dzieje z pracą? zwolnic cie maą? mamy w polsce kryzys, zreszta jak wszedzie:( ja jestem na etapie poszukiwania pracy,zobaczymy jak to bedzie. A propos pracy, Neonerw jak tam atmosfera w pracy po dłuższej nieobecnosci?
  17. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Witajcie dziewczyny:) nie bylo mnie pare dni bo bylam zajeta ale nadrobie zaleglosci w postach na pewno:) widze ze co kilka dni pojawiaja sie nowe osoby z problemami a i stare osoby z forum caly czas cierpią:) oj co tez nasz umysl a nami wyprawia!!! u mnie od kilku dni jakby lepiej, nie mam juz tych okropnych dni kiedy mialam nieuzasadnione lęki, ale nadal zdarza sie ze drobnostka zmienia moj nastrój na podły! wtedy czuje duze zdenerwowanie! zauważylam ze cokolwiek mi sie nie uda zrobić (nawet jesli jest to naprawde blacha sprawa) mam poczucie winy i zaczynam myslec ze jestem nic niewarta. Te mysli strasznie mnie przygnebiaja i dodatkowo zaczynma porownywac siebie do innych ludzi, ze im jest lepiej ze maja dom czy samochod albo fajna prace! wiem ze moje mysli są błędne, i wiem ze musze nad tym popracowac. Od jakiegos czasu czytam fajna książke napisana przez psychoterapeute ktora daje konkretne wytlumaczenie naszych dziwnych stanow depresyjnych czy nerwicowych z licznymi przykladami i cwiczeniami. Przed snem czytam sobie kilka stron i wtedy lepiej mi sie spi:)Nie jest to ksiazka w stylu Potega podswiadomosci ktora do mnie nie przemawia w ogole. Takze polecam \"Radosc zycia\" David Burns
  18. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Witam! ja zaraz spatku ide, posty nadrobie jutro bo kilka dni nie bylo mnie na forum. Neonerw! jedz duzo czosnku zeby wyzdrowiec:) on pomaga. wiadomo bedziesz zionąć niezle ale i tak nigdzie nie wychodzisz wiec warto go jesc:)
  19. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Witajcie kochane!!!:) u mnie sylwester aczej dobry, troche dzownych mysli i poddnrwowania bylo ale w sumie okej, bylismy z chlopakaiem w miescie zobaczyc pokaz sztucznych ogni, troche nawet wypilam winka (mojego ulubionego czerwonego:) i likieru jajecznego:) Neonew jak impreza lokalna? udala sie? aga-8 to teraz agnis!!! podoba mi sie:) Xanaxik dzieki za zyczonkanoworoczne i fajnie ze do nas zagladnelas:) Pinka witamy:) szkoda ze to cholerstwo nie mija bezpowrotnie.
  20. justah

    Moja nerwica.....cd..

    A ja jeszcze nie spie:P ale juz pomalu sie szykuje do wyrka:) Neonerw bardzo dobrze ze masz checi spotykac sie z ludzmi i z nimi rozmawiac:) widzisz ta choroba ma to do siebie ze czlowiek wycofuje sie z zycia publicznego bo ma lęki albo zle sie czuje we własnej skórze, jesli ma sie problemy ze sobą i czlowiek sie nie akceptuje to po prostu ucieka od ludzi. Takze jestes na dobrej drodze:) Ja juz wychodze troche do ludzi ale to nie jest to co kiedys, wczesniej moglam chodzic na imprezy, bawic sie, swobodnie rozmawiac, teraz niestety mam opory, bo jak tu sie bawic jak czlowiek zle sie czuje, a jeszcze jak pojawią sie jakies lęki to juz w ogole dla mnie koniec zabawy. Najgorzej jak wszyscy pytaja sie co robie, gdzie pracuje, dlaczego wrocilam do polski? to wtedy moja ocena o sobie spada ponizej zera!!! bo co ja mam wtedy powiedziec? ze mam lęki, ze dorwala mnie nerwica? raczej nie, bo ludzie zdrowi tego nie zrozumieja. Takze dobrze ze tu mozemy sobie porozmawiac:)
  21. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Wanesso nie martw sie, dobrze ze mozemy sie wspierac wzajemnie, te forum polega na tym zeby pisac wszystko co nas boli, najwazniejsze jest wsród nas zroumienie bo tego najbardziej potrzebuje osoba dotknięta lękami, nerwicą czy depresją. A ja mze jutro pojde na rynek zobaczyc fajerwerki jak sie bede dobrze czuła:) mam nadzieje że za duzo nie wypije jutro bo przez ostatnie miesiace prawie w ogóle nie pilam alkoholu:) mala dawka po takim czasie abstynencji moze czlowieka zwalić z nóg!:) dobrze ze bedzie moj chlopak to nie bede czula sie taka samotna na tej rodzinnej imprezie, troche pogadamy, popijemy, moze sie troche posmieje:)
  22. justah

    Moja nerwica.....cd..

    My znamy Xanaxik:) a stres-stop co z ta kiecka na bal?:) masz juz jakąś upatrzoną? neonerw za duzo od siebie dawalas w tym zwiazku, trzeba teraz nauczyc sie brac:) to sa slowa mojej psycholog:)
  23. justah

    Moja nerwica.....cd..

    Ale mam znow do nadrobienia!!!!!!:) neonerw koniecznie idz do psychologa albo do psychiatry ktoy skonczyl tez psychologie lub jest rowniez terapeuta! nie zwlekaj kolejnych dni, naprawde wiem co mowie:) ja od razu wiedzialam ze u mnie to nie jest choroba fizyczna, wiedzialam ze dzieje sie ze mna cos inneo, na tle psychicznym, poniewaz nigdy wczesniej nie czulam lęku i niepokoju w sobie, lęku nieokreslonego bo niby dlaczego bałam sie wyjść do sklepu? dlaczego siedząc w domu dopadaly nie lęki? neonerw widze ze jestes dobrą i wrazliwą dziewczyną dlatego mysle ze wizyta u psychologa ci pomoze:) dobry psycholog to taki humanista z ktorym mozna porozmawiac o życiu wiec nie musisz szukac koniecznie psychiatry-psychologa, no chyba ze takiego znajdziesz, u mnie w miescie chyba takiego nie ma. aha te lęki to chyba przez prace i przez obowiązki jakie miałas na nowym stanowisku, współczuje takiej chorej atmosfery w pracy. Moj tata mial podobnie jakis czas temu, wzial urlop, poszedl do psychiatry chociaz bronil sie nogami i rekami, odpoczal i wrocil do pracy juz odmieniony, aha w pracy zauwazyli ze cos zlego z nim sie dzieje bo ma dobrych kolegow i kiolezanki to oni tym sie zainteresowali:) nawet jakas babka z biura dzwonila do nas do domu i rozmawiala z moją mamą, naprawde bylam mile zaskoczona. Moj tata nie dawal sobie psychicznie rady, mial coraz wiecej obowiązków i odpowiedzialnosci, klopoty z obslugą kompa dodatkowo go pogrążaly (jest juz grubo po 50-ce). Odcieli mu obowiazki ktore tak naprawde powinnny od poczatku miec ludzie z innego dzialu wiec teraz czasami tylko panikuje. Mama powiedziala ze woili zeby ojciec w ogole nie pracowal a byl zdrowy niz zeby pracowal i miał depresje i bog wie co jeszcze.
  24. justah

    Moja nerwica.....cd..

    aga-81 i czego dowiedzialas sie na terapii?? poznalas przyczyny swoich lęków? z tego co zrozumialam to te leki z wrzesnia i pazdziernika nie były pierwszymi atakami lękowymi jakie mialas, zgadza sie? na forum pisala kiedys Xanaxik, ona niedawno wyszla z tego i teraz rzadko pisze, szkoda:( pisala sie trzeba czasami sie zmuszac do wychodzenia z domu, do miejsc gdzie nam jest zle, do kosciola, sklepow, takie wyjscia nie bedą dla nas przyjemne, znam to z autopsji, ale za dwudziestym a moze setnym raze przyjdzie ulga i lęki powinny znikac, ja na poczatku to jechalam taksówka na terapie bo mialam lęki i slabosci w autobusach!!!:D aga-81 ciesze sie ze wyszlas z tego koszmaru i teraz zyjesz i cieszysz sie:) mam nadzieje ze ja tez kiedys bede mogla to napisac.
  25. justah

    Moja nerwica.....cd..

    U mnie juz zaczyna robic sie szaro, wiadomo zima:( a ja tak czekam na jakies sloneczko!:) Neonerw ty sobie dobrze radzisz! mieszkasz sama, pracujesz, niektorzy przez nerwice musza rzucic prace i wiele lat nie sa zdolni do niej wrocic, ja tez mam mysli ze u mnie to dlugo trwa, ze sobie nie poradze, ze nic nie osiągnelam ale to sa nasze chore mysli bo czy praca i jakies osiągniecia sprawia ze bedziemy szczesliwi?, nie dlatego ze kiedys czlowiek musi sie zatrzymac i odpoczac, czy ludzi sukcesu nerwica czy depresja omija? nie, oni tez na nia chorują. Wszystko zalezy od naszego nastawienia i zmiany sposobu myslenia. I to jest bardzo trudne i wymaga sporej pracy od nas. Bardzo pomocna jest terapia wiec do niej namawiam wszystkich. Ja we wrzesniu wrocilam do polski, rzucilam tam nowa dobra prace, boze jak ja płakałam!! ze wszystko stracone, ze jestem nikim!!! po dwoch misiacach znalazlam dorywcza prace i to na czarno, przez lęki nie bylam w stanie podjąc normalnej czyli na etat z umową o prace, balam sie ze lęk mnie dopadnie a chodzic do pracy bedę musiala, ta praca na czarno jest dla mnie formą terapii, psycholog powiedziala mi ze poprzez wychodzenie z domu i kontakt z ludzmi czlowiek jest w stanie wrocic do harmonii, po okresie chowania sie w domu i lezenia w lóżku nalezy podjać walkę i malymi kroczkami wychodzic do ludzi:) teraz tez mnie dopadaja mysle ze jestem dorosla i nic nie mam, ze jestem nic nie warta, ze tyle ludzi robi karierę i ma talenty ale sukces nie powinien być kryterium oceniania wartości czlowieka. Nie powinno dokonywac sie oceny wlasnej wartosci na podstawie zyciowych dokonań. W dzisiejszych czasach kiedy wszyscy gonią za pieniedzmi i sukcem, pozycją i wartosciami materialnymi ludzie sie niestety gubią i dopadają ich leki.
×