Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

druga 2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    gratulacje !!!!!!!!:):):) czasami rudy chochlik we mnie...czasami dobry Anioł... bo taka jestem ......mam 2 charakterki.....i nie koniecznie musze miec 1 nik tu sa inne sprawy....ale gratuluje sprytu.... mam jeszcze 3 inne niki ..tez do tego doszłas tropicielko...bawi mnie ten net...i tyle, pozdrawiam iwesołych swiat..... a od dzisiaj jestem obecna i jedyna....Kamelia:)
  2. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    jezeli mój maz znajdzie sobie 3 zone...to powiemy sobie bye byebye......i bede juz daleko daleko od niego, jestem niezalezna mam swoja firme i nijak nie potrzebowała bym od niego kasy a czy dla tej jego domniemanej 3 zony (jak juz bawi cie to fantazjowanie) bedzie bachorem czy nie to nijak mnie obchodzic juz nie bedzie ani on ani jego 3 zona ani ich pieniadze...mam swój honor i rade dam sobie swietnie...to raczej on beze mnie miał by problem :) tak wiec my daleko ja mój maluszek a reszta by sie zupełnie nie liczyła..... jasne? zadowolona?
  3. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    sytuacją.....ą...ort!!!! :(
  4. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    a my za 3 dni wyjezdzamy na swieta 600 km od miasta naszego do moich rodziców...hmmm juz sie ciesze :) nareszcie odpoczynek, i tylko on ja i ono....i moja rodzina siostra mama tato.....i tyle wolnego czasu :):):)
  5. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    gorgonzola pamiętam te swoje ciężarne humorki :):):) idzie się wykończyć poprostu z taką żonką marudną do granic wytrzymałości poszedł pewnie pogadać ze świętym mikołajem :):):) a ja sprzątam i biegnę na spacerek z maleńką pa pa...tak nie złoścmy się już ..bo już nie warto tracić blasku z dobrych dni
  6. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    dziękuję :) nie zauważyłam cię pomarańczo....
  7. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    no i co nie głupio ci teraz pomaranczo ze tak wyskoczyłas z tym rozpieprzonym domem? ze oceniasz kogos nie znajac sytuacji.....tak poprostu jak cie wyobraźnia poniesie i dlatego ze wiekszosc facetów zdradza a nie ze sa zdradzani.. hmmm i po co te pochopne sądy????? widzę ze generalizacja to u 1 normalka. a jednak czasami jest inaczej i wasze teorie walą w łeb. ale przykro się robi jak taka generalizacja niesprawiedliwie dotknie niewinnego pozdrawiam
  8. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    a ja myślę sobie jeszcze tak: pierwsze zaglądają tu żeby sprawdzić jak tam sobie ich mąż były radzi w nwym zwiazku, jak tam jedo 2 żona ( nazwa topiku na to wskazuje) i tak sbie zaglądają a jak widza ze 2 radzą sobie całkiem dobrze a jak jeszcze są całkiem szczesliwe to skręca te 1 do żywego bo: nic tak nie woływa żle na psychikę1 jak szczęście 2 żon więc jak jużzobaczą ze ich ex mąż i jego 2 żona zyją sobie całkiem dobrze to dależje że zwymyślać zbluzgać ( choćby nawet wirtualnie i nie swoją next meża ale byle jaką nawet tąw komputerze :) ) i tak oto to wygląda a ten topik miał być po to żebyśmy my 2 dzieliły siędoświadczeniem a nie czytały bluzgi 1 pozdrawiam
  9. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    a ja nadal życzę wszystkim miłego dobrego i uśmiechniętego dnia :):):) a wypowiedz wyzej : potraktuję milczaco dodając jedynie że wyobraźnia nie zna granic, bo: 1. mojego męża zostawiono ( była znalazła sobie młodszego faceta- pisałam o tym wczesniej)....nie zozpieprzałam więc niczego bo pani była wcześniej zdążyła coś rozpieprzyć ( to tak gwoli wyjaśnienia) 2. tak więc nie ja utragizowałam tragedię rozbitego domu 3. ex męza rozpieprzyła go więc sama i sama ma rozpieprzony dom ( czasami tak się zdarza drogie ex że to facet jest tym którego się zdradza) .....i zostawia....wiec ja go sobie porostu wzięłam :) jasne jasne jasne?????? jak to dobrze mieć taką wyobraznię jak pomarańczowa pani powyżej podsumowując mimo tych obelg przeokrutnych pod moim adresem życzę dobrych przygotowań do rodzinnych miłych świąt:):):)
  10. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    wymagacie od mężów by zapomnieli o przeszłości, by się odcięli raz na zawsze, by nie interesowali się życiem rodziny, którą sami niegdyś stworzyli, wymagacie od dzieci z tamtych związków, by były miłe, potulne i wam uległe. odniosę sięjeszcze do tej wypowiedzi: oczywiście że wymagam od męża żeby zapomniał o byłej żonie ( zresztą nie wymagam, bo nie muszę on wie co dobre dla nas), to chyba jasne ze nie moze interesować się byłą żoną i zyciem tamtej rodziny, ma jedynie zainteresować się dzieckiem z byłej rodziny, czego i tak do końca nie jest w stanie zrobić, ( nie moze żyć w 2 domach jednocześnie) a wymagać od dzieci zeby były miłe..no to chyba nie tak wiele żeby były dobrze wychowane, czy to dla was byłych żon takie trudne sprawic żeby wasez dzieci były miłe dla innych ludzi?
  11. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    ja nie mam odłamków, tylko cały dzban, całą rodzinę, moje dziecko ma tatę i mamę w domu, coś nie tak z myśleniem.? ja podałam przyczę ataków 1 na 2 ta złość rozczarowanie i gorycz.....coś nie jasne? ale jużnie czekam na ataki, za piękny czas by marnować go na kłótnie i swary, czekają nas święta, rodzinne święta prezenty choinka i dom pełen rodzinnego ciepła.......staramysię razem aby tak było w naszym domu by był to szczęśliwy i dobry dom..... czego i wam wszystkim życzę...miłego uśmiechniętego dnia:)
  12. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    a ja współczujęwam i waszym dzieciom , że już nigdy nie będą miały pełnego prawdziwego domu....moje dziecko taki ma i zadbam o to aby miało już zawsze. nie atakuj mnie znowu ze swojej złości i nieszczescia bo to bardzo widać jak prawda boli i dotyka do żywego, trudno że nic nie dotarło, ale wy już nic nie zmienicie w fakcie że macie dom do dupy.
  13. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    one ( te 1) będą miały kochanków, przyjaciół...itd jak ich sięjeszcze zwie, ale to już nie to samo, to już nigdy nie da całości i dla nich i dla ich dzieci...i myślę że ta prawda boli najbardziej.....potłuczonego dzbana już nic nie naprawi i nigdy ich dzieci nie będą w pełni szczesliwe. nie piszę tego żeby się wyżywać, piszę tylko żeby pdaćprawdziwy powód tych tu kłótni i napaści na 2, ale nierzadko to nie 2 są powodem ich nieszczescia, moze edy ich ex mężów, może ich własnych spowodowały rozpad rodziny myślę że czas zakończyćte bezproduktywne szarpaniny i skakanie z pazurami do siebie, to co tu na tym topiku to w duszy a co w duszy to i w myślach co w myślach to i w chęci zaistnienia w rzeczywistości ja zrozumiałam dlaczego moja ex męża tak mnie nie lubi, bo nigdy nie pogodzi sięze straciła pełnię rodziny a ich dzieci ojca na codzień, ma przyjaciela ...ale to nie ojciec...i myślę że taki jest mechanizm wiem ze zaraz padnągłosy , że unieruchomienie chłopa przy kaloryferze..itd. miało dać mi szczescie ...hmm to nie o to chodzi, ten chłop przy kaloryferze był kiedyś twojąmiłośzia droga 1 i kochałas go i z nim masz dziecko które cierpi, więc nie szrgaj tak swoją przeszłością, bo kiedyś była dobra i piękna boli was to że coś jest juz NIEDONAPRAWIENIA a w szczególności wasze rozbite dusze ....nie atakujcie teraz 2 dajcie im szansę by ich dzieci miały cały dom i pełnię szczęścia... wy macie już tylko szansę na przyjaciela obok was...i to wszystko, niby dużo a jednak mało..... pozdrawiam 2 , dbajcie o rodzinę
  14. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    nie cieszy mnie ..to jest największa tragedia tych dzieci i matek tych dzieci ze mają rozbity dom ja pisze że stąd ten syk węowy na 2 stąd ta kupa nieszczesia która wyłazi tu ze wszystkich kątów stad to drapania pazurami po oczach 2 .....ale one miały swój czas miały mozliwość dbania o dom o męza i o rodzinę...stało sięinaczej...w ich przypadku, ale dlaczego wyżywają sięteraz na 2 . teraz my mamy nasz dom nasze dzieci i naszą szansę na rodzinę na to aby nasze dzieci miały cały dom i ojca i matkę razem ( nie ma większego szczęsia dla dziecka) szkoda że 1 tego nie rozumiały a teraz jak już za póxniej rzucają błotem z własnego nieszcześcia..... miłego dnia
  15. druga 2

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    a ja słyszałam prawdziwe życiowe opinie kobiet 1 ( nie z netu ale z życia) że ich dzieci ubolewają ze nie mają ojca i matki razem w domu i jest to dla nich największa tragedia nie do przejścia nie do przeskoczenia. i to wyjaśnia wszystko, ja nigdy nie zgotowała bym swojemu ukochanemu dziecku takiego losu nieszcześliwego dziecka, ono jest dla mnie najwiekszym skarbem i dlatego wypowiedzi 1 są pełne zgryzoty bo nieszczęście ich dzieci tak boli że rozrywa ich od środka stad tyle złości na 2 niepogodzenia z sytuacją i rozżalenia aż po granice wytrzymałości. chyba was rozumię, bo to musi być strasznie ciężkie żyć ze świadomościąrozbitej rodziny całe życie..... dbajmy zatem 2 o nasze domy naszych mężów nasze dzieci abyśmy nie stały się przesiąkniętymi złośią i nieszcześciem ex żonami miłego dnia życzę
×