Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agulinka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej :)!!! O Widzę ze pastucha to na całego, ale i ja przyznaję się bez bicia, że nie mam kiedy pisać. Początek roku to istna masakra jest, a w starszakach to już w ogóle..., tym bardziej, że lata nie pracowałam... O U nas właściwie bez zmian. Pędzi dzień za dniem jak oszalały. Szymuś dzielnie maszeruje w tym roku szkolnym do przedszkola :) i tylko macha mi czasem na korytarzu jak mnie zobaczy :), ale z uśmiechem na twarzy, co cieszy mnie bardzo, bo w tym roku oboje jesteśmy na dole, w salach obok siebie i bałam się jak to będzie, ale dziecko już widać zupełnie emocjonalnie inaczej do przedszkola podchodzi :). I wizytę w zeszłym tyg u neurologa prywatnie zaliczyliśmy w związku z zanoszeniem się Szymcia ( w dalszym ciągu :( niestety, kończącym się ostatnio omdleniami :() ale Pan dr nas uspokoił, że to normalna reakcja starszego już organizmu na bezdech i ze do 6-7 roku życia samo przejdzie i ŻADNYCH zmian nie spowoduje w rozwoju i mózgu, idt itp. Dużo by pisać. I Patryczka i Klaudię ostatnio odwiedziliśmy. Pozdrawiamy :). I z jedzeniem znowu mamy kryzys na całego. Moje dziecko powietrzem żyje... dosłownie :(. O Aguś odpowiadając szybko i krótko: za książki daliśmy 74zł, a pupę Szymcio też w przedszkolu musi już sam wycierać, bo niani już w 4-latkach niema i oni sami wychodzą do WC, bo Pani jest jedna więc skutek jest taki, że mamy przeważnie brudne majki wracając do domu i pupkę czerwoną, bo my w domu tez mu jeszcze pomagamy... O Sroczko, pewnie ze pamiętamy :). Powodzenia w staraniach :) O Pozdrawiamy wszystkich :).
  2. Hejka!!! Ja już na spokojnie po egzaminie i zakończeniu roku jestem. Od dzisiaj do 18 lipca mamy z Szymciem wolne, później 10 dni dyżuru zaliczymy i w sierpniu znowu odpoczynek. Egzamin poszedł sprawnie, wszystko po mojej myśli, panie zachwycone prezentacją było. Pytania łatwe, ogólnie pozytywnie i więcej stresu niż to wszystko warte :).... Dzisiaj jedziemy popołudniu Szymciowi paszport załatwić, bo chyba jednak na wakacje gdzieś w sierpniu wybędziemy.... :). Dobrze, ze teraz już na 5 lat dzieciom mogą zrobić. Gawit jakoś nam na działkę nie po drodze w tym roku. Chyba plaga komarowa nas skutecznie odstrasza, bo nawet na placu po godz 19 cięzko jest wysiedzieć wypsikanym i pochodniami anty... otoczonym. W sobotę byli u nas na grilu znajomi i przez 20 musieliśmy się ewakuować do domu bo normalnie tak nas i dzieciaki obsiadły, że szkoda gadać.... Koszmarnie jest w tym roku :(. A działka w środku lasu, przy rzece i zalewie, to już oczami wyobraźni, widzę co tam się dzieje. Ale jak będziemy się wybierać, dam znać oczywiście :). Natalie witaj :). Jasne że pamiętamy Ciebie i Alusie. I o jakieś aktualne fotki prosimy :). Aguś cudne wakacje mieliście :). Śliczne fotki, widoczki i dziewczyny jak modelki, a mamusia też niczego sobie ;). Laska, że hej!!! Zdrowiej szybko bo długaśnych wpisów nam brakuje :(. Michaa przebadaj Olgę oczywiscie, jak Cię to uspokoi, ale i ja myślę, ze taka jej uroda. Szymcio w porywach tez 14kg waży i w dalszym ciągu jest niejadkiem. Wyciągnął się teraz bardzo na długość ale waga od roku to 13,5-14kg. Ma dni lepsze, że coś wcisnąć się mu udaje ale i takie ze tylko pije i owoce wcina i nic konkretnego... Kupić mu co kolwiek na tyłeczek, to jest koszmar :(. Listku, super się, że się Wam ładnie sprawy w Niemczech układają :). Zobaczysz, że ani się nie obejrzysz i obie z Emi będziecie biegle śmigać w dwóch językach :). Czekam na jakieś Wasze foteczki! Madzia, niezły maraton z tym Mediolanem miałaś. Zuza na fotkach cudna, taka już dorosła i włosy to długaśne ma strasznie. Kiedy one jej tak urosły??? Dobra, uciekam bo Szymcio już się nudzi. Idziemy na plac zabaw. Do następnego :).
  3. Hejka!!! Dziewczyny zabiegana i zaczytana w paragrafy donoszę że jeszcze tylko kilka dni i będę już "po".... i czasu znajdę więcej... Ale tak w biegu czytając, odpowiem na Wasze pytanie... Otóż tak u nas dzieciaki dziękując nam za cały rok pracy wieszają nam (wybiórko, ale kilkoro z grupy się zawsze znajdzie ;) ) kwiatek jakiś lub coś słodkiego... Miłe to jest przyznaję :).... i nie chodzi i bukiety jakieś ale o gest, ale to te mniejsze słodziaki, bo starszaki kończące przedszkole to już oficjalne na zakończeniu, bukiety ogromniaste panią wręczają....
  4. Hejo!!! Wpadam i ja się przywitać, w biegu co prawda bo mam tyle pracy i przygotowań do egzaminu, że ledwo dycham :(. Szymuś na Dniu Mamy wystąpił cudnie. Pękałam z dumy bo powiedział wierszach i śpiewał najgłośniej chyba z dzieciaków :). Bez problemu rozstaje się już też ze mną i nie płacze widząc mnie gdzieś tam na korytarzu z dzieciaki. W KOŃCU :) !!! Zeszły tydzień spędził jednak w domu, bo kaszlał brzydko i trochę smarkolił ale domowe sposoby zadziałały i od pon maszeruje dzielnie do przedszkola :). W pon był z okazji Dnia Dziecka w kinie z dzieciakami i b. mu się podobało :). I gokart kupiony, babcie nas wsparły finansowa i radości jest moc :). Madzia u nas Dzień Mamy jest zawsze połączony z Dniem Ojca, ale zawsze jest w dniu poprzedzającym lub zaraz po 26maja. A okolicach Dnia Ojca jest zawsze Festyn Rodzinny.... Teraz już też się przygotowujemy :). Aguś, zapominam ciągle, jak tylko P zgra ten filmik z Łodzi, bo jeszcze tego nie zrobił :(, jakoś podeślemy na @ lub tradycyjnie pocztą :). Listku cieszę się, że jakoś Wam tam się wszystko fajnie układa w DE :). Super, że się odezwałaś :). Michaa, Remek to faktycznie duży i silny już chłopak. Podobny do siostry. Dzięki za foty :). Gabi, jak zdrówko???
  5. I mnie kafe jako spam potraktowało i musiałam posta podzielić... Trzeba ewidentnie krótko i na temat pisać. Pozdrawiam :).
  6. Madzia, ah ta kasa... My też obecnie jesteśmy pod kreską a Szymuś nam głowy suszy już od ponad mc , ze chce gokarta... Takiego: http://allegro.pl/gokart-rx-1-niemiecki-hudora-gokard-grx-1-kur-24h-i3244824048.html 0 Znajomi maja i on jest nim zachwycony. Nam też się podoba, miałby gdzie jeździć i mieliśmy kupić mu na dzień dziecka, ale póki musimy się wstrzymać. Nie zazdroszczę delegacji... ale przynajmniej coś zwiedzisz sobie i zobaczysz, i posmakujesz... W jakiej Knajpie Gesslerowej byliście??? Ja byłam na wycieczce z pracy w zeszłym roku w Pszczynie, tam gdzie ona rewolucję robiła i cudnie było.... Jak nie przepadam ze mięsem kaczki tak tam podane było przepyszne :). 0 Dobra to tyle na szybko, czas na kawę i ogarnięcie naszych czterech kątów .... i trzeba zbierać się do pracy. 0 Miłego zdrowego tygodnia :).
  7. Hejo!!! 0 Mnie śmiga dzień za dniem nie wiadomo kiedy. Doba powinna być dla mnie zdecydowanie dłuższa... :)... Ale już wkońcu od weekendu nie siedziałam po nocach na kompie bo uporałam się już ze sprawozdaniem i prezentacją mojego stażu... teraz formalności i czekam na termin egzaminu... Weekend minął nam miło na leniuchowaniu i wycieczkach rowerowych :). Wszyscy się ładnie opaliliśmy,a wczoraj nawet nogi w zalewie pomoczyliśmy :). Szymus jako tako, trochę smarkolić zaczął ale do przedszkola dziś poszedł. Pół grupy jest pociagajacej więc i on dołączył... W piątek maja Dzień Mamy w przedszkolu. Mam nadzieję, że dotrwa... Ja mam w swojej grupie w środę więc tez przygotowań moc. Dalej mamy fazę tylko "mamunia".... i czasem wysiadam :(. Szczególnie w pracy... jak on ze mną jedzie, to dalej z rozstaniem się ze mną rano ma problem. Z moja mamą, czy z Piotrkiem nie... On jest przestrasznie mamusiny... 0 Aguś przykro mi bardzo... trzymam kciukasy aby się to jednak odwróciło... biedna Karolcia :(... I oby tam w Poznaniu cud się jakiś stał... A nadzieję trzeba zawsze mieć :). Głowa do góry!!! A czy Ty kochana jakieś zdjęcia ze zjazdu słałaś, bo ja nic nie dostałam :(. 0 Gabi za za Ciebie trzymam kciuki aby się z działalnością poukładało tak jak być chciała :). Powodzenia dzisiaj :). I co to za czarnowidztwo??? Dobrze będzie wszystko :) Musi :). 0
  8. Hej!!! U nas też chorobowo znowu i niestety :( jesteśmy od dziś na antybiotyku, od czwartku w domu i z dnia na dzień tylko gorzej było... Dziś wylądowaliśmy u laryngologa... W czwartek podejmiemy wieczorem decyzję, czy się pakować czy nie niestety :( póki co nas przyjazd stoi pod znakiem zapytania.... chip, chip....
  9. Hejo :). Gabi podanie o zdjęcie "nocnikowe", życiorys i 3 zdjęcia ; ) hihi to do to Przema Agi ;) bo to on to zdjęcie robił :D . A odnośnie wycieczki to musisz Pań zapytać jak to u Was wygląda. Ja mogę Ci jedynie napisać jak to wygląda u nas. Otóż dzieci jadą normalny autokarem bez pasów. My mamy już od jakiegoś czasu takiego sprawdzonego kierowcę co zawsze z nami jeździ. I powiem Ci że o dziwo dzieciaki siedzą w autokarze bardzo grzecznie :). A byłam już na nastu takich wycieczkach wiec wiem co piszę :). Raz tylko zdarzyło się ze dziecko wymiotowało, ale na takie ewentualności się zabezpieczamy. A rodzice często przed wyjazdem podają jakiś lokomotiw np. Na wycieczki z reguły zabiera się wszystkie woźne, intendenta, pracowników biurowych, kogo można z palcówki. To zależy co w statucie przedszkola jest. Ile dany opiekun może mieć dzieci pod sobą. Ale ogólnie kadry jedzie dużo i jest bezpiecznie. Zatem głowa do góry. Niech dziewczyna bada tereny... My aktualnie uczymy się wiersza na dzień mamy. Wycieczki pewnie u nas będą na dzień dziecka, ale póki co nic nie ustalone jeszcze... Ja też bardzo się ciesze na spotkanie w Wami :). Choć temperatury kiepskie zapowiadają w granicach 10st ale nic to damy radę :) oby tylko nie padało :)...
  10. Hejo!!! Wpadam i ja pomachać :), choć jak widzę Adze i Oli głownie, bo pustki tu straszne :(. Ja koszmarnie zalatana jestem. Dopiero dzisiaj od tygodnia prawie kompa uruchomiłam i pocztę sprawdziłam. Szymuś znowu jakaś jelitówkę straszną złapał i bardzo się męczył, oj bardzo :(. Aż lekarza wzywam na wizytę domową prywatnie, bo kiepsko było :(, ale już jest ok :). Cały tydzień został w domu na zmianę z kim mógł a od poniedziałku idzie do przedszkola. Ciekawe na jak długo znowu... Poza tym dzisiaj nam się koszmarnie zaniósł na dworze i byliśmy przerażeni z P oboje... :( ja już na 112 dzwoniłam... :(. Kiedy on z tego wkońcu wyrośnie :( :( :( ???? A moja mama nad morzem się kuruje, (Aga jechali przez Gorzów jednak - podobno fajna droga :) ) więc jesteśmy ze wszystkim sami :( i Szymuś siedzi teraz ze mną do 17 w przedszkolu bo innego wyjścia nie mamy :(. I ogólnie czuje zmęczenie, bo wszystko w biegu, wszystko na wariackich papierach.... Ale mimo wszystko bardzo się ciesze ze ze 2 tyg uda mi się z Wami zobaczyć :). O której w piątek kto będzie???? Aga pewnie że zabierzemy co trzeba :D... i "nocnikówkę" zrobimy :D... Pozdrawiamy wszystkich i do zobaczenia :).
  11. Co do zjazdu zdanie mam identyczne jak Aga bo i nas nie stać na kolację za 250zł. My to ju z Aga obgadałyśmy stoły się połączy, każdy zje co będzie chciał z karty, a później Panie otworzą sobie winko, Panowie piwko i też posiedzimy i pogadamy :), jak pogoda pozwoli na dworze, jak nie w restauracji :). I będzie fajnie :).
  12. Kochane i my dołączamy do życzeń :). Niech Wam jajeczko dobrze smakuje, bogaty zajączek uśmiechem czaruje. Mały kurczaczek spełni marzenia, wiary, moc radości, miłości, spełnienia... i do zobaczenia :). Zdrowych i Wesołych Świąt :).
  13. Hejo :) :) :) !!! Ja padam,padam, mogłabym śpiewać przez ostatnie dni ;) i tygodnie ;), teraz jednak od poniedziałku psychicznie odpoczywam :) choć fizycznie wykorzystuje ten czas, kiedy to "siedzimy" z Szymciem na L4 w domu z powodu przeziębienia. Już w zeszłym tygodniu Młody pokasływał a w weekend doszedł stan podgorączkowy i katar zatem udaliśmy się w pon do lekarza i jesteśmy w domu... Ja cały czas w ruchu. Wykorzystuję czas ile się da na wypucowanie domku przed świąteczne :). Szymus już nie kaszle, gorączki niema, tylko karat został i .... steryd do nosa... Marzy i mnie się wiosna... której niestety nie widać.... :( Zatem ciepłe pozdrowionka przesyłam... I choć frekwencja na forum "powala" ;), mam nadzieje ze na zjedzcie dopisze :).
  14. Hejo!!! 0 Dziewczyny dla mnie też coś lekkiego z gilla proszę, jak będziecie coś ustalać to warzywa z kurczakiem czy jakaś rybką typu pstrąg np byłyby super :) bo póki co żurku to ja nie mogę :( i nic mącznego :(.... ale mogę się dostosować jak będzie trzeba, najwyżej P zje dwie porcje ;). 0 A u nas jak wszystko dobrze pójdzie to dzisiaj popołudni będę już mieć autko :). Cudnie byłoby bo dzisiaj mróz u nas jakiś straszny a ja biegałam ponad godzinę miedzy starostwem żeby autko zarejestrować a przedszkolem i cudem zdarzyliśmy z Szymciem na autobus, a następny był dopiero za 40min... 0 Michaa porozmawiaj z Paniami i powiedz wyrażenie żeby Olgi nie rozbierały. Ja tak zrobiłam na początku roku bo Szymuś wiecznie wychodził w krótkim rękawku i teraz zawsze jest w bluzeczce. U nas np w przedszkolu jest zimno w szatni dlatego ja zawsze idąc po Szymcia biorę jego polar z szatni, zakładam mu na korytarzu i dopiero do szatni schodzimy. Poza tym na wietrzenie sali jest czas rano, popołudniu i kiedy dzieciaki wychodzą całą grupą do łazienki przed i po posiłkach. Wtedy moja woźna np od razu otwiera okna ale jak dzieciaki wracają okna się zamyka. W takiej porze roku jak jest teraz oczywiście bo jak jest ciepło są otwarte non stop.
  15. Hejo :)!!! 0 U nas tyle się dzieję ostatnio, ze od tygodnia prawie kompa nie uruchamiałam, bo ciągle wszystko w biegu. Tak na szybko bez wdawania się w szczegóły to sprzedaliśmy moje autko, kupujemy nowe, P ma już umowę na stałe w nowej pracy i coraz częściej na delegacje całodniowe wybywa wiec my z Szymciem musimy radzić sobie jakoś, a główny problem to niestety komunikacja miejska i stanie na przystankach. I jeszcze muszę się Wam pochwalić, że ja sama za namową koleżanki wziewam się za siebie i chodzę do dietetyczki i póki co trwam... jakoś.... ;) A Szymuś generalnie na dzień dzisiejszy już dobrze, ale też jelitówka go dopadła w zeszłym tygodniu i było "wesoło" . Siedzieliśmy w czwartek i w piątek w domu i tylko się przebieraliśmy :(. A najlepsze jest to że złapał od dziewczynki ze swojej grupy która TRZY DNI chodziła mając biegunkę, a mama sucharki przynosiła żeby jej dawać bo ona zostawić jej niema z kim.... No ręce wszystkim opadały... jak można... Pozarażała inne dzieci, głośno było, oparło się o wydział oświaty i wiecie co można.... NIC!!!! Takie mamy chore prawo, ze jeżeli rodzic uważa ze dziecko jest zdrowe ma prawo je przyprowadzić do przedszkola. Nic więcej nie napisze bo musiałbym użyć bardzo niecenzurowanych słów......... 0 A teraz się jakiś wirus "rumienia" zaczął... :( bajecznie.... To tak na szybko bo padam dziś już normalnie. Marzy mi się spokojny dzień... może w przyszłym tygodniu :). Co do zjazdu to my jesteśmy chętni :) i zgaszamy się na wszystko :) Łozę małżeńskie, ognisko, żurek.... :). Gdyby trzeba było jednak jakichś decyzji piszcie na kom do mnie. Postaram się odpisać od razu :). 0 Trzymajcie się zdrowo!!!! No fakt, że za dużo to nas już na zjeździe nie będzie :( szkoda :(... bardzo.... A gdzie Młodamamuśka i Deseo nam znikły???
×