Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agulinka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agulinka79

  1. Hej niedzielnie!!! Wczoraj zajrzałam na kafe ale szalało i posta mi wysłać nie chciało wieć zrezygnowałam :( . Szymuś właśnie z tatą na spacerku, ja już obiad mam zrobiony, dom ogarnięty więc jestem :) . Dziewczyny u nas w powietrzu chyba jakiś wirus wisi bo Piotrek przed wczoraj a ja wczoraj pól nocy przed porcelaną spędziliśmy :( . Mlody póki co sie trzyma. Nockę dzsiaj przespał caluśką bez pobudki, mimo iż przebiła mu sie prawa górna dwójka. I już dzisiaj do buźki da sobie zajrzeć czyli chyba mniej boli. Ale marudny jest dalej. Tylko rączki i ciągniecie mamy za spodnie jest fajne... a że słaba dzisiaj jestem to wysiadam.... I chodzimy pełną parą... Już co chwilę i przy czym się da wstaje, puszcza się i drepta... :D Dziewczyny nawet mi nie piszcie o dzieciach, których wszędzie pełno, o wymuszaniu wszystkiego płaczem itp, bo Szymcio ta tajfun prawdziwy. Szybki, zwinny i głośny do tego. On z kolei pobija głosem większość moich 4,5 latków w przedszkolu. Jak się rozedrze to pól ulicy go słyszy ;). Ale on od urodzenia był głośny... I dla mnie owszem pierwsze trzy mc była bardzo ciężkie, gównie ze względu na kolki Młodego ale kolejne też wcale nie były lżejsze. Ale jak patrzę teraz na niego i obserwuje jednocześnie zachowania 3-6 latków w przedszkolu to muszę stwierdzić stanowczo, że najgorsze to jeszcze przed nami... ;) Gawit trzymaj się kochana, po burzy zawsze wychodzi słonko!!! Ejmi, udanej ostatniej imperki. Oj ja to tez Cię podziwiam. I nie dziwię sie ze nerw i zmęczenie Cie dopadły. W każdym razie, już wieczorem będziecie po :), a my czekamy na zdjęcia. Toszi fajny ten wózeczek. I super, że Olga tak fajnie to szczepienie zniosła. A co do prezentów, to o sankach na pewno teraz jakiś pomyślimy a poza tym Młody ostatnio dostał na urodzinki trochę nowych interaktywnych bajerów do koleżanek moich a od nas klocki zatem poki co starczy. Jakiś fajny rowerek na wiosnę kupimy i piaskownicę obowiązkowo. Później jakaś taczkę z akcesoriami, może huśtawkę jakaś ze zjeżdżalnią ale to wszystko na wiosnę... I na plac raczej... Solsa super zdjęcia. Olunia w tej różowej sukienusi urocza. Sto lat dla niej !!! Hania pooglądajcie też za mnie te storczyki. Sama uwielbiam!!! Męża nie zazdroszczę ale optymizmu i siły bardzo :) . Zresztą jak się ma taka cudną Małgosie, to nie ma sie co dziwić. Śliczne zdjęcia z Chrzcin. Małgoś to prawdziwy aniołek w tej bieli :) . Dobra umykam kochane. Tydzień przede mna intensywny bo na każdy dzień mam coś zaplanowane przed sobotnią huczna imprezą zatem nie wiem kiedy będę... Ale zdjęcia od fotografa i te z imprezki jak tylko będą ujrzycie je na pocztach :) . Buziaki :) . I miłej niedzieli :) .
  2. Hejka!!! Ja jak zwykle przelotem, bo czasu brak... :( Ciężki miałam dzisiaj dzionek w pracy zatem pochwalę się tylko, że Szymcio załapał wkońcu o co kaman z chodzeniem i wczoraj 14 kroczków sam zrobił, a dzisiaj powtórzył swoje wyczyny, zatem może zacznie wkońcu na dobre chodzenie, bo cieszy się przy tym nieziemsko... :D Malinko sto latek, zdrówka, szczęścia, radości i wszystkiego naj, naj, naj.... Buziaczki od nas!!! !!!!!
  3. Hejka!!! Ja też tylko się witam bo dzionek mieliśmy dzisiaj poza domem, zatem teraz wpadłam pożyczyć Krzysiowi sto latek i mnóstwo radosci. Buziaki od Cioci Aga i Szymonka !!!
  4. Hejka!!! Dzięki dziewczyny za odpowiedź w sprawie zęborkow. U nas właśnie chyba tak będzie że górne dwóje pierwsze wyjdą bo coś już tam się kluje ale moje dziecko co chiny ludowe nie da sobie do paszczy zajrzeć teraz. Ale dokuczają mu te ząbki bardzo. Już tamtum verde zamówiłam na dozie i będę mu psikać bo dentonox jakos niewiele pomaga. A bardzo sie widzę męczy Szymcio tymi dwójami ale co zrobić... Wczoraj po kąpieli nam taki cyrk zrobił, bo bawił się kaczuszką i sobie coś tam podrażnił że szok. Usnął spłakany i głodny i w efekcie nocka była kiepska bo co chwilę sie budził, a mleko zjadł dopiero o 2. O północy pociągnął butle raz i znowu był ryk. Ehh zęby... :) . Dziękuje za zdjęcia Łukaszka. Duży chłopak już z niego. Wygląda na dużo starszego niż jest. Uroczy!!! Patryczek też urósł bardzo i zmienił sie przez 12mc. :) Buziak dla Was Natalie i za smska dzięki :). Już po imprezkach naszych chłopaków się do Was odezwiemy i wpadniemy z wizyta. Aguś, Tobie też dzięki, wiesz za co :). Ejmi my imprezować będziemy 20 listopada bo tak wszystkim pasuje i w tym dniu Mszę za Szymcia mamy :), a wczoraj to moja mama wpadła tylko po pracy z reklamówka soczków, kaszek i owoców dla wnusia i mój brat przyszedł na chwilę go uściskach, a reszta czeka do 20. Co do gryzienia to my mamy w domu wręcz małą piranie. Podchodzi i gryzie wszystko i wszystkich. Mnie ostatnio buzi dawał i tak mnie w wargę ugryzł że aż podskoczyłam z bólu. A nasz pies to juz ucieka od niego :) .Mam nadzieje ze to gryzienie to przejściowe jest, bo uciążliwe bardzo. Ostatnio umazany jogurtem dawał buzi (gryzł wręcz) wersalke ;) . Martasku u nas ząbki są proste. Prezerwę ma Szymcio tylko miedzy górnymi jedynkami. Ale też gdzieś czytam, że ukształtowanie ząbków się jeszcze może zmienić. I jeszcze chciałam Wam napisać dziewczyny ze Szymus dostał od mojej kuzynki w sobotę lokomotywę z auchan i boska jest. Taki ale garnuszek na klocuszek. Klocki ma te same, jest połowę tańsza a naprawdę fajna więc jak ktoś sie zastanawia nad zakupem garnuszka polecam w zamian.
  5. Coś mi posta cześć ucięło :( . Cenzura czy jak... :( . Zatem: Najlepsze i najserdeczniejsze życzenia dla naszych gwiezdnych braci _ Nikosia i Łukaszka !!!!! A dla Łukaszka dodatkowo jeszcze dużo, dużo zdrówka!!!
  6. Hejka!!! Ja już po pracy :) . Mój solenizant śpi, domek wysprzątany po weekendzie, obiad wstawiony wiec wpadłam się przywitać :) . Dziękujemy wszystkim za życzenia :) . Nadia śliczne zaproszenia. My zamówilismy takie: http://allegro.pl/show_item.php?item=1291523114 W spawie pracy nie pomogę. My Szymciowi na roczek kupiliśmy dwie paki klocków w Auchan. Wczoraj dostał i najlepiej co mu wychodzi to burzenia, jak ktoś mu coś zbuduje ;) ale frajdę ma przy tym nieziemską więc polecam. A Auchan maja teraz fajne ceny zabawek i nie tylko i tak np garnuszek na klocuszek 88zł kosztuje więc naprawdę fajna cena. A pampki po 39zł mają. A ja ogólnie fajny miałam dzisiaj dzionek i tryskam energia i tylko czekam jak ten mój szkrab wstanie :) , ale to też pewnie dlatego, ze nockę mieliśmy dzisiaj super, z jedną tylko pobudką o 2 i chłopcy spali do 7, a mamusia niestety przed 6 już do pracy pojechała. Deseo gratulacje dla Adasia. U nas chodzenia jest u nas na etapie 2,3 samodzielnych kroczków i później juz plaps na pupie Szymcio ląduje więc do bieganie jeszcze nam trochę brakuje. Aguś, super prezent Wam babcia zrobiła. A Malina to w ogóle taka pocieszna się na zdjęciach wydaje. Tak śliczna i wesoła, do schrupania... :) . Co do szczepienia to my chyba n początku grudnia się zdecydujemy. Madzia dobrze pisze, nie ma co odwlekać. Młodamamuśka super, że nianie Wam sie udało fajną tak szybko znaleźć. Hania gratulacje dwójeczki... ale to brzmi... hihi. Listu oj biega Emi, ale masz racje to dla jej dobra. Eluś zdrówka!!! Dziewczyny a ja ponawiam pytanie, które dwójki wyszły pierwsze u Waszych maluchów???
  7. Nadia jakie zaproszenia??? Ja nic nie dostałam :(. Poproszę :) . Ja naszym też zdjęcia zrobiłam, ale to wyślę Wam już ze zdjęciami z imprezy roczkowej :) .
  8. Listku jeżeli Cię to uspokoi to pewnie porób Emilce badania, ale ja myślę i czuję, że jej lada dzień się ząbek pojawi :) . Ja osobiście znam przypadek dziecka koleżanki, któremu pierwszy ząbek wyszedł w 14mc dopiero, a też martwiła się starsze. A Zyrtec dawałam Szymciowi przy kąpieli na łyżeczce 7-8kropek ale on wszytko z łyżeczki zjada. Nawet antybiotyk tak dostawał i nie było problemu. Po Zyrtecu mówiłam nam lekarka, ze może twardo spać i faktycznie tak było u nas w drugim tyg. podawania, bo w pierwszym to akurat ząbek wychodził więc było troche płaczu przez sen. A ja mam pytanie dziewczyny, które dwójki idą pierwsze, dolne czy górne??? U nas na górze zaczyna się coś dziać a wydawało mi się ze dolne najpierw powinny wyjść. Solska u nas z tym jedzeniem to różnie jest. Raz lepiej, raz gorzej. Ale ogólnie to Szymus mi dużo nie je, a mleko pije już tylko rano. Wieczorem kaszkę, a w ciągu dnia to owocki z kleikiem lub kaszką, jogurt, obiadek (mojej roboty), chlebek z masełkiem, z jakaś wędlinką, z rybką, jakieś jajeczko (tzn żółto - na razie), paróweczkę. W wczoraj mu np popołudniu pokroiłam mięsku (cielecinkę) w małe kawałeczki i sam sobie jadł. Mleczną kanapkę tez próbował i płacz byl jak sie skończyła. Placka ziemniaczanego mu też kiedyś dałam i się zajadał. Moja mama wczoraj buraki robiła do słoików a ze Szymuś nie chciał jeść obiadku to mu dała tych buraczków z ziemniakami i to smakowało i zjadł. Więc my powoli juz próbujemy różności i w różnych formach.
  9. Witam weekendowo!!! Na początek najlepszego dla Martynki i Tomusia !!! I dla jutrzejszego solenizanta Patrysia także moc buziaków :) !!! Za zdjęcia wszystkie bardzo dziękuje :) . Ja to oczu oderwać nie mogę od tych wszystkich słodziaków. Od Zuzi boskiej tancerki, która na urodzinkach prześlicznie wyglądała. Od Olusi - takiej delikatniutkiej i kochanej.... Od Adasia który wydoroślał tak bardzo i Matrynki śmieszka. Jaka ona cudna była tak maleńka i taka uśmiechnięta... A teraz taka pociecha mamie, która zasuwa super :) , urosła. Mogłabym godzinami oglądać te Wasze zdjęcia... :) . Uwielbiam te nasze wszystkie dzieciaki. Krzysia dawno nie widziałam :(. Szkoda... :( A ja to chyba Wam przechwaliłam moje dziecko ostatnio, bo od kilku dni jest mega marudzenia, kiepskie nocki i gorszy apetyt zatem pewnie ( na pewno!!!) zębiszcze kolejne się pcha... Co do katarku to u nas też trwał bardzooo długo i byłam z Szymciem u laryngologa nawet z tego powodu i pani dr mówiła nam właśnie tak jak pisze deseo, żeby jak najrzadszej ten nosek oczyszczać i jak najmniej specyfików używać bo to wysusza śluzówkę... Euforbium do 2 tyg, nasivin (soft - niby wg niej lepszy) do 5 dni ale najlepiej to tylko woda morska kilka raz na dzień. My dostaliśmy dodatkowo jeszcze neomycynę do nocka żeby śluzówki nawilżyć. Ale ostatecznie po 2 tygodniowej kuracji Zyrtekiem przeszło... :) . solska78 - Witaj :) . Cudne dzieciaki !!! Toszi a u nas garnuszek na klocuszek się lepiej sprawdza... Cały czas się nim Szymcio bawi. Wrzuca tak i wyjmuje co się da i łapki pakuje we wszystkie dziurki bo zamiast góra nimi najchętniej tez by wyciągał ;) . I wrzucanie kołeczka już mamy opanowane do perfekcji... a Szczeniaczek póki co w odstawkę poszedł i zainteresowania nim niema wcale. Co do samodzielnego jedzenia to chrupki, biszkopty, chlebek Szymcio je sam już jakiś czas, ale właśnie wczoraj mi kuzynka mówiła, że jej roczna córeczka sama już jadła łyżeczka... Do tego to u nas daleka droga ( a brudna na pewno!!!) , ale zacząć próbować by już pasowało... ;) . Kasia oby diagnoza okazała się trafna i biedny Tomcio się tak nie męczył!!! Alizee ja właśnie czuję i myślę tak sam - odkąd do pracy wróciłam czuję że odżyłam. Fakt ze mam to szczęście, że obie babcie pomagają bardzo i tak dzisiaj np moja mama zabrała wnusia do siebie, żebym ja mogła sobie spokojnie posprzatać, poprać i odpocząć :) . A co do przedszkola to niestety uodpornić się dziecko musi. Jedni potrzebuje więcej czasu, inni mniej a jeszcze inni wcale. Ja mam np nowe dzieci w grupie w tym roku i od 1 września nie opuściły ani jednego dnia. Mamy ich to po prostu szczęściary ale najczęściej okres jesienny jest najgorszy. Później jest tylko lepiej :) . No nic uciekam do mężulka :) . Ściskam i miłego weekendu życzę!!! Może za kilka dni znowu uda mi się do Was wpaść :) !!!
  10. Hejka!!! Ja korzystam z okazji że Szymcio śpi, a ja mam chwilkę jeszcze zanim do pracy wyjdę, bo dziś na popołudnie mam, zatem składam najserdeczniejsze życzonka, zdrówka i radosci dla Adasia, Zuzi i Olusi :) . A Adaś niesamowity. Dziękujemy za zdjęcia :) Aż miło popatrzeć jak te nasze dzieciaczki się zmieniały z mc na miesiąc. Pierwsze urodzinki widać też udane. Super!!! No to uciekam!!! Buziaki :) .
  11. Hejka!!! Gratulacje dla chodzących pociech :) . U nas od wczoraj postępy wielkie, Szymcio co chwilę się puszcza, stoi kilka sekund po czym robi dwa, trzy kroczki i klapie na pupcie. Urocze to jest bo cieszy się przy tym nieziemsko. Czyli pierwsze samodzielne kroczki za nami... :D . Poza tym taki wesoły i pogodny się Szymuś ostatnio zrobił. Ładnie je, ładnie śpi, ładnie zasypia... Chyba z mega diabełka powoli, powoli robi mi się grzeczne, za to mega ruchliwe dziecko :) . Dzięki za @. Agus my niestety i 2 i 12 pracujemy :( ale takie uroki pracy w przedszkolu a nie w szkole. Pomysł ze zdjęciami super. Ja najbardziej jestem za... Listu ja pracuję na cały etat. Nauczyciele w przedszkolu czy przedszkolanki jak kto tam woli, pracują 25 godzin tygodniowo. Nadrabia się pracą domową ale dla mnie to i tak super bo w domu niema mnie 5,5 godziny, a papierzyska często robię wieczorem, jak Szymcio zasypia... :) I zdrówka dla męża. Małodamamuśko rozstanie z maluszkiem jest trudne ale wyjście do ludzi bardzo potrzebne wiec jak wszystkiego i pracy mamy są plusy i minusy. Ja czuje się szczęśliwsza i radośniejsza odkąd pracuję... A Szymuś jest w tym czasie z babcią, więc dla mnie osobiście to super rozwiązanie. Jestem o niego spokojna bo babcia to zawsze babcia. Nie nawiedzam jej telefonami bo widzę ze radzą sobie super. A ja jak wracam z pracy to nacieszyć się Szymciem nie mogę... Ściskałabym i całowała pół dnia ;) . Do opiekunki miałabym pewnie większy dystans i tak jak dziewczyny piszą na pewno musiałbym spędzić z nią trochę czasu, zanim bym oddała w jej ręce swój skarb. Ale będzie dobrze. Trzymam kciuki za Was.
  12. Nadia dokładnie tak, odplamiacz jest FM, z tej samej serii co perfumy. Wg mnie super. Psikasz i po chwili plamy nie ma. Wszelkie inne się przy nim umywają. Kosztuje 13,75 o ile dobrze pamiętam. Spróbuj jak znasz kogoś, kto FM prowadzi. Ja stosuje to kilka mc i prawie wszystko mam czyściutkie. Tylko z szarymi plamami po bananach (które moje dziecko uwielbia i je samo) sobie nie radzimy, ale na nie ani FM ani Vanisz nie pomagają... :( ale maliny, truskawki i kupki schodzą po nim super... :)
  13. Nadia ja polecam odplamiacz z FM. Wszystkim wyjeżdżającym - szerokiej i spokojnej drogi. A dla Małgosi dużo, dużo zdrówka. Dobrze, ze najgorsze minęło :) . I muszę się jeszcze pochwalić, że Szymuś dzisiaj zupełnie nieświadomie, ale jednak, zrobił 3 samodzielne kroczki :D :D :D Aguś, a co u Was???
  14. Jeszcze odnoście roczku to my robimy w domu dla najbliższych czyli dziadkowie i chrzestni 20 listopada bo tak zamówiłam mszę w kościele. Wcześniej nie było terminów a już we wrześniu to zrobiłam...
  15. Hejka!!! Wpadłam się przywitać póki Szymcio śpi i pożyczyć wszystkim już roczniaczkom i tym, którzy będę nimi wkrótce... najlepszego . Jak tak czytam o tych Waszych rozterkach to powiem Wam, że ja czuję że odżyłam odkąd do pracy wróciłam :). Zmęczona jestem czasem strasznie ale wstaje rano z uśmiechem na buzi, bo muszę się łądnie ubrać ( a nie założyć dres ;) ), pomalować i na 5 godzin zostawić pieluchy i wszelkiego rodzaju marudzenia. Bardzo było mi to potrzebne. Oj bardzo. Całkiem inaczej teraz do wszystkiego podchodzę. Czuję, ze jest we mnie teraz więcej siły, cierpliwości i miłości do Szymcia... A u nas nocki ostatnio niezłe. Kurki od gazu i drzwi też są na tapecie... I zaczeło się samodzielne puszczanie na kilka sekund, czyli może niebawem Szymcio ruszy przed siebie... :) Co do wspomnień początków kiedy to Szymcio był z nami, to po za wielką euforią ze wkońcu go mamy i lekkim porodzie, reszta to była dla mnie maskara... Teraz to on jest przekochany i przecudny w porównaniu z tym co było. Jego kolki, ciągle wrzaski, zanoszenia się, problemy z laktacją, z tym co mogę jeść, czego nie, ze względu na jego ciągłe wysypki... To był dla mnie trudny okres i cieszę się ze jest juz za nami... Ale teraz to czasem mam ochotę go zjeść taki jest teraz fajowy... :) . Ostatnio jak byłym u kuzynki która urodziła we wrześniu to normalnie aż jej zazdrościłam synka. Śpi i je... W ogóle od porodu prawie nie płakał. No anioł nie dziecko. I to drugi taki anioł, bo pierwsze też miała i ma takie grzeczne. Ciekawa jestem czym sobie trzeba na takie dzieci zasłużyć??? I nikt mi już nie powie że równowaga w przyrodzie musi być... Dwoje dzieci i dwoje grzecznych... a człowiek po jednym ma dość... Jak ktoś pyta mnie o drugie to odpowiadam, ze świadomie się na nie, nie zdecydujemy... ;) hihi. Kasia, dziewczyny maja rację coś Tomkowi musi dolegać. Ja bym porobiła mu jakieś dodatkowe badania, przynajmniej te podstawowe na początek. I dzięki za @. Buziaki :) . A Emi i Miłoszek cudni oboje :) . Miłego weekendu Wam mimo wszystko życzę choć wiem ze dla wielu to trudny okres, bo dla mnie samej to bardzo melancholijny czas.... Brakuje mi taty... ale co zrobić :( , takie życie.... Buziaki :) .
  16. Hejka!!! Wpadłam i ja się przywitać :) . Natalie :) :) :) a jednak usnął w aucie:) :) :) a Szymcio pospał smacznie do 17 a ja zdarzyłam sobie odsapnąć :) . A teraz Piotrek się z nim bawi a ja papiery do pracy robię i na chwilę do Was zajrzałam. Zgrywam właśnie fotki z dzisiejszego spotkania wiec zaraz Wam poślę. Mili witaj :) !!! Miłego weekendu laseczki :). Buziaki!!!
  17. Hejka!!! Melduję, że żyjemy :). Dawno mnie nie było, ale naprawdę czasu mi brak. Wieczorem jestem taka zmęczona po całym dniu, że padam przed tv i zasypiam w sekundę. Szymus w ciągu dnia śpi już tylko raz, wiec często jak wracam z pracy to już jest po spaniu i do wieczora się bawimy, bo mamusia nacieszyć się nim nie może. Ale Szymcia na sekundę teraz zostawić nie można, bo zwinny, szybki i ruchliwy jest bardzo i wszystko co niebezpieczne i niedozwolone jest fajne jak np kurki od gazu, czy deska klozetowa ;). A wszystko co ma pasy parzy i jest beee wiec mam teraz poprostu prze..... Wymuszanie wszystkiego płaczem też dalej trwa. Apetyt wrócił. Tfu, tfu. Brzuszek sie zaokrąglił a z waga skoczyła Szymcio na 50cm wiec fajnie. Póki co zdrowy. Ząbek 4 się właśnie przebija wiec w jedynkach będziemy mieć komplet ale widzę ze już i górne dójki też się pchają. Nocki bez komentarza... Dziwię się jak ja funkcjonuję w pracy po 4,5godzinach spania z przerwami, ale jakoś daje radę. A wieczorem gotowanie na kolejny dzień, pranie, prasowanie, sprzątania, papiery z pracy... Życie!!! Nikt nie mówił że będzie łatwe... Dziękujemy wszystkim za pamięć i wszystkie miłe słowa!!! Tak zmężniał mi syn i urósł bardzo... Z cwaniak z niego niezły... I co chwilę gdzie indziej majstruje... Co chwilę wstaje, siada, wstaje, siada. Nie posiedzi na pupie 2 minuty. Klęczy na kolanach przy czym się da byle coś grało, ruszało sie, świeciło. A raczkuje jak strój pędziwiatr, w sekundkę nasze 100 metrów przemierza. I ładnie za rączkę już chodzi. Sam jeszcze. Jednym słowem mały adehadowiec i rozrabiaka mi rośnie :) . Natalie czekamy na Was jutro. Już się ciesze... :) Wszystkich pozdrawiam i całuję dzieciaczki!!! Dal chorusianych - zdrówka życzę . A marudzacych i nieśpiacych - ciocia Aga dzisiaj czaruje... ;) Dajcie mamusia troszkę odsapnąć. A dziewczyny to bosko sobie już chodzą :) . Buziaki :) :) :) !!!
  18. Tak mi Szymuś dokazuje że pisałam posta pól godziny zanim Wasze się pojawiły... ;) Natalie my podobnie jak Deseo jeszcze nic na ząbki nie stosowaliśmy.
  19. Hej czwartkowo!!! Teraz to my wszystkie zaczniemy powoli wariować i martwić sie o swoje dzieci. Ja też bacznie obserwuje Szymcia, bo katar mamy cały czas. Tylko ze u nas ten katar jest cały czas wodnisty więc nie wiem czy to nie ząbki kolejne są jego przyczyną. Poza tym wiem juz na pewno ze moje dziecko jest bardzo wrażliwe i każdą chorobę po nim obrazu widać a teraz szaleje nad podziw i ślinie się na potęgę i jaszczurkę cały czas z języczka robi. W nocy budzi się z płaczem, a tak była jak pierwsze dwa ząbki szły więc stawiam na kolejne na dniach... Agus pisałam o tym szpitalu bo tam właśnie tak jak Ejmi pisze mogą wenflon założyć i mniej bólu... Poza tym okres mamy jaki mamy i pogodę też a wg mnie dziecko z zapaleniem płuc nie powinno nawet na sekundy wychodzić na dwór. I tu plusy są szpitala, ale minusy w postaci bakterii też. Dlatego nie wiadomo co lepsze. Oby Malina dzielnie zniosła te zastrzyki cholerne i szybko z tego wyszła. Moje dziecko raczej przytulakiem nie jest. Wręcz odwrotnie. Teraz to on by w ogóle cały dzień wędrował z miejsca w miejsce, a kolanka i rączki mamusi parzą ;) . Deseo, Matrasek u nas wcześniej spodnie raczej z pupy nie spadały a teraz to na kilku zaszewki muszę chyba zrobić bo co chwilę moje dziecko jest bez gaci... hihi. Takie są luźne że sam sobie je ściga. A moja mam go tydzień nie widziała i wczoraj stwierdziła że schudł jej wnuś strasznie. Będzie go "tuczyć" przez weekend. Co do susiaka to my nigdy nie odciągaliśmy i niczym nie smarowaliśmy, a teraz pięknie skórka sama odchodzi więc reguły niema. Ja pracuję już szósty rok w swoim zawodzie i na 50/60 chłopaków co roku w przedszkolu dwa razy mnie mamy informowały że dziecko jest po zabiegu nacięcia, więc to raczej rzadkość... Przynajmniej takie moje zdanie... Dużo, dużo zdrówka wszystkim. Znikam bo Szymusiowia już tyłeczek parzy w krzesełku ;) . Zdjęcia obejrzę wieczorem. Buziaki!!!
  20. Hej dziewczyny!!! Biedna Malinka i Małgosieńka . Zdrówka dla nich!!! A jednak zapalenie płuc. Cholerka... Aguś moc pozytywnej energii wysyłam, bo tak jak Ci już pisałam przeszłam zapalenie płuc w dzieciństwie i wiem jak to wygląda... :( Pewnie jakieś zastrzyki Malinie też włączą. Napisz w wolnej chwili co i jak. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że chociaż Panią dr fajną znaleźliście... Zdrowiejcie szybko!!!! Hania Wy też!!!! U nas katarek jeszcze lekki jest. Poza tym po wysypce śladu niema. Szymuś szaleje, ma apetyt i nawet z mlekiem sie przeprosił od kilku dni i ładnie wypija całą butle. A dzisiaj w nocy to nawet musiałam dorabiać bo jak zawsze 120 max wypija tak dzisiaj wciągnął 200ml. Aż w szoku byłam. Ale niech je bo wydaje mi sie że po tej chorobie i antybiotykoterapii mi zeszczuplał bardzo. Spodnie mu już wszystkie spadają z pupy takie są w pasie luźne :( , ale nic dziwnego przez tydzień mało co wogole jadł... A u nas się teraz zaczoł etat wymuszania wszystkiego płaczem. Jak coś Szymusiowi nie pasuje czy coś mu sie zabierze to wrzeszczy jakby go ze skóry obdzierali. Poza tym codzienność. Praca, zmęczenie i kiepskie nocki. W weekend jedziemy z P na wycieczkę ode mnie z pracy a Szymuś z moja mamą zostaje wiec może trochę odpoczniemy sobie. Natalie my kombinezonu jeszcze nie kupiliśmy. Cały czas się zastanawiam nad rozmiarem bo to moje dziecko takie długie a chude jest. I dziękuje za zdjęcia Basi, Olgi i Zuzi. Super dziewczyny!!! Gawit Tobie też dzięki!!! Uciekam dziewczyny nacieszyć się moim skarbem. Buziaki i jeszcze raz zdrówka dla wszystkich!!!
  21. Hej kobiety!!! Przeleciałam szybko co u Was ale nie odniosę się zbytnio, bo humor mam do bani, więc nie będę zbyt długo smęcić. Do tego zmęczona jestem strasznie bo tydzień w pracy miałam ciężki :(. A chorowanie u nas to chyba nigdy się nie skończy :( . Od wczoraj Szymcio znowu cały obsypany. Cały, calusieńki. Nigdy jeszcze chyba go takiego nie widziałam :( . Natalie dała mi nr tel do swojej pediatry i dzisiaj do niej dzwoniłam co mam zrobić, czy możliwe że to dalej wysypka po 3 dniówce i wg niej to niemożliwe. To raczej silna reakcja alergiczna na coś, więc mam mu podawać fenistil 3 razy na dobę i odstawić wszystkie wapna, witaminę c i inne specyfiki bo nie wiadomo od czego to. Poza tym katar też ma Szymuś dalej. To już 2,5 tygodnia, no ile można pytam się... ehhh. Tak że Aguś Malina nie jest osamotniona i też próbowaliśmy już dosłownie wszystkiego... Natalie dzięki . My na spotkanie sie jak najbardziej piszemy, jak tylko zdrówko pozwoli!!! Aguś u nas cześć rzeczy pochowana, a z takimi mniej wartościowymi i niebezpiecznymi "walczymy", powtarzając w kółko że nie wolno. Czasem skutkuje, czasem nie. Zależy od dnia i humoru. A faceci, no cóż... inny gatunek. Mój też np uważa ze dziecku nie wolno na wszytko pozwalać, ze Szymuś mi czasem na głowę wchodzi ( guzik prawda!!!) on to by go najlepiej włożył do łóżeczka i niech dziecko płacze aż mu samo przejdzie, a ja mimo iż kocham go przestraszne to bym najchętniej go udusiła wtedy ;) . Wszystkim zdrówka i miłego weekendu. Buziaki.
  22. Eluś witaj!!! Ja zdjęć nie dostałam. Poproszę. aandrejew@interia.pl
  23. Hejka :) !!! Wróciłam z pracy, Szymuś śpi więc wpadłam się przywitać. Wie, wie ze po marudziłam wczoraj trochę... że każda infekcja wzmacnia mi Szymcia a teraz taki okres ze wszyscy chorują. Dzięki dziewczyny!!! Wszystkim dużooo, dużooo zdrówka życzę!!! I dla Tysieńki brawo za samodzielne chodzenie !!! Ola, Ejmi nie tylko Wy macie takie takie odczucia, ze dzieci są troszkę w tyle. Ja też często takie mam, bo wiadomo ze każda mama by chciała zeby jej maluch sie super rozwijał i w ogóle był naj... Ale wiadomo każde dziecko ma swoje tempo. My jesteśmy na etapie wstawiania przy czym się da i stawianiu coraz ładniejszych kroczków ale tylko jak trzyma się Szymcia za obie rączki. Do samodzielnego stania i chodzenie jeszcze nam daleko.... Ejmi wpadnij do mnie jak skończysz u siebie porządki... ;) ja się chętnie Krzysiem zajmę... a w moich szafkach też by się porządki przydały ;) . Szymus wstał zatem uciekam... Buziaki!!!
  24. Hej dziewczyny :) !!! I ja jestem zachwycona zdjęciami :) . Dziękuje wszystkim!!! Widać ze spotkanie się super udało. Wszystkie dzieciaczki cudne a mamusie promieniejące... :) I ja żałuje ze nas nie było :( ale jak tylko Natalie zorganizuje kolejne w Szczyrku będziemy na pewno... Modamamuśko a w Twoją stronę ukłony... Domek macie widać cudnie urządzony. Zabawek dwie tony ;) hihi i spotkanie zorganizowane na tip top. Nawet kwiaty w wazonie :) . Ty to nieziemska jesteś!!! Basiek uroczy jak i reszta dzieciaczków też. Nie będę się odnosiła pojedynczo, bo dziewczyny już chyba wszytko napisały, wiec mnie pozostaje się podpisać. Hania a Ciebie to i ja nie poznałam... laseczko!!!! I Adaśka w pierwszym momencie też nie. Wydoroślał bardzo!!! A u nas maskary chorobowej ciąg dalszy. Dzisiaj znowu byliśmy u pediatry :( . To już trzeci raz w ciągu kilku dni, bo wczoraj Szymunia biednego strasznie obrypało... No tragicznie wyglądał. Dzisiaj już jest trochę lepiej. W każdym razie 3dniówkę mamy zaliczoną i wpisana pierwszą chorobę zakaźna w książeczkę. Oprócz tego gardełko dalej brzydkie zatem antybiotyk bierzemy dalej. Biedny mój!!!! Chyba niema nic gorszego dla matki jak patrzeć na chore dziecko :(, które łapie chorobę za chorobą. Wściekła jestem sama na siebie ze to wszystko przeze mnie i mój powrót do pracy, więc mój humor nie jest najlepszy... Zatem jeszcze raz dziękuje za cudne zdjęcia (aż mi się buzia uśmiechnęła jak sobie obejrzałam :D ) i uciekam... Jeszcze tylko zdrówka dla Maliny i Olusi...
  25. Hej ciocie!!! To już jutro - zatem udanego spotkania Wam życzę :) !!! Szkoda że Agi i Klaudii nie będzie, ale może następnym razem... a i my się też pojawimy!!! Aguś zdróweczka dla Maliny!!! Ejmi, a Wam życzę żebyście jednak w komplecie na spotkanie dojechali :) . Młodamamuśka tym razem mam dwa @ od Ciebie zatem dziękuję :) . Pierwszy popchnał drugego... hihi. Basiek uroczy!!! Kubuś tez :) . Dziękuje też za zdjęcia Zuzi, Nikosia i Tomcia. Cudne te Wasze dzieciaki i zębiszcza mają przednie... i jak Nikosinek stoi/chodzi cudnie. Brawo dla niego!!! W wolnej chwili jakieś @ napiszę. Obiecuję!!! Natalie super że butelka balonik i u Was sie sprawdziła :) . I zdróweczka dla Was!!! Deseo jestem pewna że Szymciowi od dzieci coś "przywleklam" bo kilkoro odesłałam do domu w tym tygodniu z wysoką gorączka ale co zrobić, takie uroki pracy z dzieciakami. Jest wiele plusów ale i minusów sporo. I ja też polecam Ci te kostki z kulkami z ikei i których Madzia wspomniała. Są też takie stoliki, większe, mniejsze do wyboru. Dzieci uwielbiają się tym bawić, nawet takie 4-5 letnie a i sprawność manualną super sobie w ten sposób ćwiczą. My mamy w przedszkolu kilka takich. U nas dzisiaj trochę lepiej. Szymuś coś zjadł. W ciągu dnia nie miał gorączki. Byl w miarę grzeczny. Teraz śpi dosc twardo. Mam nadzieje, że dnia na dzien po tym antybiotyku będzie coraz lepiej. Ja też dzisiaj super się czuje bo spaliśmy dzisiaj w nocy 13 godzin z kilkoma "pomiałkiwaniami", ale jak obudziliśmy sie o 8.30 to nie wierzyłam własnym oczą, bo od prawie roku do tej godziny nie spałam. Dobrze że do pracy miałam na 12 :) i ledwo się zebrałam jak teściowa przyjechała. A pomocą teściowej jestem bardzo miło zaskoczona. Stanęła/stoi na wysokości zadania. Zajmuje się Szymciem super, aż w szoku jestem :) . Szymuś zjada przy niej wszystko co mu przygotuję, jest grzeczny. Ona bardzo dużo mu opowiada zatem moje dziecko uwielbia teraz słuchać :). Byle czego byle go niego gadać :) a on jak zaczarowany ołówek patrzy zahipnotyzowany ;) . No nic uciekam i ja do łózka bo chłopcy moi dawno już śpią. Zatem karaluchy....
×