Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agulinka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agulinka79

  1. A w spawie soczewek nie pomogę. Nigdy nic nie nosiłam. Moj nosi okulary ale soczewek nie może bo mu drażnią oczy a on alergik. Ale dobrze ze zamówiłaś przez internet, niech się wypchaja skoro takie mają wymogi. Pamiętam jak poszliśmy z Piotrkiem do optyka wybrać okulary. Pani zrobiła mu badanie wzroku a ze w żadne w podobające się nam oprawki nie dało sie zainstalować fotochromów i antyrekleksów to podziękowaliśmy, na co pani ze w takim razie musimy za badanie wzroku zapłacić, a my że jak i dlaczego. I niezła afera była bo niby dlaczego tego nam wcześniej nie powiedziała tylko dopiero po fakcje. Nie zapłaciliśmy wkońcu ale trzeba było się wykłócić.
  2. Kasia czasem w nocy tych aplikacji jest 10 a dziś były tylko 2 wiec sukces :). Znaczy się tylko dwa razy się Szymcio w nocy kręcił, wiercił i popłakiwał a tak spał ładnie. A dzisiaj już dla odmiany śpi niespokojnie, już jedna aplikacja była bo był płacz zatem pewnie ciężka noc przede mną.... :(
  3. Hej, hej!!! Szymuś był dziś na szczepieniu bardzo dzielny :) , zakwilił tylko jak Pani igłę wbiła ale obeszło się bez mega płaczu i zanoszenie jak zawsze. Pani dr nie mogła go nachwalić tak ją zagadywał, miny stroił i słuchawki chciał zjeść... :D I waga nam ładnie skoczyło do przodu bo przez 3 tygodnie pól kg moje dziecko przybrało, wiec się cieszę bardzo :D . Waży teraz 8300 i jest na 50centylu więc akurat. Na wadze było co prawda 8500 ale pielęgniarka odjęła nam 200gr jakoby pampers i bodziak tule ważyły, niech jej będzie... ;) I pani dr zdziwiona ze ząbków niema bo przecież w dziasełkach sa już długo. Stwierdziła że jak zaczną iść, to wszystkie naraz. Tylko ze spaniem dzisiaj kiepsko u nas. Na dwie drzemki się moje dziecko przestawiło już od kilku dni ale dzisiaj pobił sam siebie. Zasnął o 9.30 i spał dwie godziny, po czym jak obudził sie o 11.30 to buszował do 16 i za nic w świecie spać nie chciał. Piotrek wyszedł z nim wkońcu na dwór i zasnął w wózku po wielkim lamencie na całe pól godziny. Czyli dzisiaj w ciągu dnia spał tylko 2,5 godziny. O 18.30 robilismy kąpiel bo był już mega marudny i zmęczony. Zasnął przed 19. Ciekawe o której w takim układzie pobudke zrobi. Pewnie o 4,.... hihi. Listek my szczepiliśmy na rota Rotarixsem a dziś Prevenerem 13 na pneumo. Odpuściłam Szymciowi jak był malutki pierwszą dawkę pneumo i dopiero podaliśmy teraz pierwszą, za mc powtórzymy i trzecia ostatnia jak będzie miał rok. A na resztę szczepiliśmy szczepieniami bezpłatnymi, pierwsze Hiberix a kolejne Act-hibem. Tak nam pediatra doradziła. Ejmi moja mama często powtarza że nie wie jak i kiedy się Krzysiek wychował bo ja robiłam za opiekunkę do niego, a miałam 5 lat jak się urodził. Zatem pewnie z drugiem jest łatwiej. Tylko różnica musi być spora. Mnie też bardzo się nasza parasolka podoba i sprawdza właśnie jak trzeba gdzieś pojechać. Młodamamuska, gratulacje ząbka, jak widać nie zawsze pojedynki są pierwsze. I super ze Basia takie piękne postępy robi!!! I Tobie również wszystkiego naj z okazji rocznicy (spóźnione ale szczere a jakoś ciągle zapominam) :) . Madzia to Ci Zuzia, zamykaj te drzwi koniecznie... hihi Mamo grudniowa, u nas są sylaby. Jakieś takie czasem bardzo niezrozumiałe ale są. Mój syn gaworzy, krzyczy, piszczy i sylaby jakieś słychać choć czasem ciężko jest mnie powtórzyć co on tam sobie pod nosem gada. Ale Agulinia dobrze pisze, niema sie co martwić każde dziecko ma swój czas. Agus to Cie Przem urządził. Mam nadzieje ze wrócił z 3 kompletem do domu... Thekasia - o co chodzi z tym smokiem??? Nawet mi na razie przez myśl nie przeszło żeby oduczać. A dlaczego??? I już??? Kiedyś na pewno ale teraz smok i pieluszka to rzeczy bez których Szymcio nie zasypia. No nic kochane nie wiem kiedy do Was wpadnę znowu bo jutro mamy odwiedzinki Natalie i Patrysia, popołudniu się pakujemy a w czwartek jedziemy na działkę. Mój sobie urlop wziął i zrobimy sobie dłuższy weekend. Pogoda jest, ręka już nie boli, w zeszły weekend nie dojechaliśmy to ruszamy teraz!!! Zatem do kolejnego sklikania. I nie piszcie za dużo... hihi. Buziaki :D .
  4. Hej cioteczki!!! My z Szymusiem (na kolanach) sie tylko witamy i uciekamy sie usypiać a mama ogarnąć bo dziś czeka nas szczepienie na pneumo. Nocka znośna. O 23 i 3 aplikowałam smoka (tyko dwa razy) za to o 4.30 Szymcio był wyspany ale zabrałam go do nas do łózka, wypił mleczko i jeszcze na godzinkę usnął. Elus dobrze ze z Misiem lepiej i ze ładnie noc przespał :). To miłego laseczki i słonecznego :)
  5. Filipek szczerze to jeszcze na basen nie dotarliśmy... hihi a koło z mc mamy. Próbowaliśmy na sucho i w basenie takim naszym placowym i Szymciowi się podobało :) . Ja też zazdroszczę dziewczyną przespanych nocek. Ja takie na palcach mogę policzyć, ale co zrobić... nic na to nie poradzimy. Trzeba przeczekać. Dobra kochane ja już dziś uciekam do chłopa mojego trochę z nim pogadać, bo dzisiaj mam już mniejsze uczulenie na niego :) Miłego i spokojnej nocki, szczególnie Tobie Listku i Tobie Filipek :)
  6. Jejku Deseo jak Ty cudnie wyglądałaś :) Aż dech w piersi zapiera :) Tomek też elegant i tancerz pierwsza klasa widać :) .
  7. Filipek witaj w klubie nieprzespanych nocek. My kolko zamawialiśmy takie, u tego sprzedawcy. Przyszło błyskawicznie. http://www.allegro.pl/item1097482490_swimtrainer_kolo_do_nauki_plywania_6_18kg_prezent.html
  8. Dziewczyny, Ela z Misiem są w domu ale była opcja ze zostaną w szpitalu bo krtań jest mocno zwężona i lekarze bali się żeby nie zaczął się dusić. Ale ostatecznie dostał sterydy domięśniowo, masę leków, inhalacje maja robić i obserwować w domu. W razie czego wzywać pogotowie. Misiek silny duży chłopak jest, na pewno szybko sobie poradzi z chorobą. Trzymamy kciuki Eluś!!! Listek u nas właśnie te niespokojne nocki się zaczęły jak Mody zrobił sie taki bardziej kumaty i zaczął właśnie z otoczenia chłonąc jak gąbka. Do tego ja mam cały czas wrażenie że u nas jeszcze o bliskość chodzi. On teraz to najchętniej cały czas by nam z rąk nie schodził i przytulać sie chce. Ostatnio jak spaliśmy u mamy mojej to tylko raz mi sie w nocy obudził, ale spał ze mną na łóżku. A w łóżeczku pewnie czegoś i kogos mu bratuje... Dzisiaj zrobiliśmy eksperyment. Od godziny 17 go wyciszaliśmy, czytaliśmy bajki, oglądaliśmy książeczki, bez tv i radia włączonego. Grobowa cisza i spokój. W kąpieli o 19 pełny relaks, po niej też. Wypił kaszkę i w łóżeczku trochę pomarudził ale w 15min zasnął. Zobaczymy jakie to odzwierciedlenie w nocce będzie miało.
  9. Listek a miałam jeszcze Ciebie zapytać, Emi śpi w łóżeczku i sama w pokoju czy z Wami??? My próbowaliśmy już i tak i tak ale najlepiej jest Szymciowi jak śpi z nami. Najspokojniejszy jest wtedy, i czasem go do nas w nocy zabieram, tylko nie chcę go tak przyzwyczajać bo wiem że juz później nie odzwyczaję... Laski właśnie sms od Eli dostałam jadą do szpital. Napisała biedna, ze byli u lekarza i Misio ma ostre zapalenie krtani. Musi dostać sterydy. A tylko chrypkę miał. Trzymamy kciuki za zdrówko Michałka!!!
  10. Listek, mam tak samo czasem to płaczę razem z moim dzieckiem w nocy. A jak kładę się po "x" wstanym razie to modle się żeby teraz to chociaż na 2-3 godzinki Szymcio zasnał i nie płakał. Tobie chociaż maż w nocy pomaga a mój ostatnio nie bardzo. Zresztą jak pomagał to 3 stuczkami sie to skończyło bo on dość ze ma pracę umysłową to jeszcze dużo jeździ więc póki małego karmiłam piersią to bardzo mi pomagał, wstawał podawał mi dziecko do cycka a rano oboje jak zombi wyglądaliśmy. Ale po pewnym czasie odpuścił sobie wstawanie. I z jednej strony to się cieszyłam, sama go do tego namawiałam, bo wiadomo że on jasny umysł musi za kółkiem mieć. Nie chciałabym zeby się mu coś stało, a z drugiej strony teraz wyłączył się do tego stopnia, ze aż jest mi przykro kiedy Mlody po raz setny w nocy płacze a on tego nie słyszy... :( Bo w dzień nie narzekam, pomaga bardzo. A wracając do tych nocnych płaczów to nie powiedział nam pediatra kiedy konkretne to przejdzie. U każdego dziecka inaczej. Ale są dzieci bardzo wrażliwe, które bardzo w nocy przeżywaja cały swój dzień, nawet te fajne mile rzeczy i zabawy mogą powodować nocny płacz. Trzeba by ograniczyć dziecku wrażenie do min w ciągu dnia ale tak zwyczajnie się nie da. Przynajmniej przy moim bardzo żywym i ruchliwym dziecku. I powiem Tobie, że wcale to pocieszające nie jest ze Emi też nie śpi. Alizee220 dzięki za Twoje rady :) .
  11. A do nas przyjechała dziś teściowa i poszła a Szymciem na spacerek zatem ja leniuchuje... Podszykowałam sobie obiad, udusiłam młoda kapustkę, zrobiłam kotlety. Pranie się pierze więc się nudzę. Co tu takie pustki dzisiaj??? Wszystkie spacerujecie???
  12. Deseo to super ze wszytko się udało :) !!! Czekamy na foty :)!!! Natalie, a na Was czekamy w środę :) . Ale fajnie!!! I skoro Patysiowi tak smakuje Wasze jedzonko to dawaj powoli. On nie miał nigdy problemów alergicznych to możesz śmiało próbować. Szymuś w sobotę jadł truskawki u mojej mamy takie nasze z działki i póki co spoko, nic się nie dzije. Skórki z chleba też już je.
  13. Hej, hej!!! No to trochę poczytałam więc tak: Aguś, Karolcia cudnie tej sukieniusi wygląda. Zresztą ona wogole jest cudna!!! Co do pisków i wrzasków to ja niby przyzwyczajona jestem ze względu na prace ale jak Młody zacznie koncert to normalnie bębenki pękają. Ma chłopak donośny głos i śmiać i piszczeć i płakać potrafi tak ze wszyscy sąsiedzi w koło słyszą. A po chrupach, warzywkach i owocach my też myju, myju pod kranikiem robimy. Pieluszkę mamy już w łazience specjalną do wycierania obrazu buźki naszykowaną. Choć o ile mycie jest fajne to wycieranie już nie bardzo. I ja dalej piorę wszystko w Dzidziusiu. Raz wypukałam w Lenorze Sensitiv i Młodego odsypało zatem póki co sam Dzidzius. Listek, u nas takie płacze w nocy po naście razy są od jakiś 3-4mc. Też wstaje po milion razy i momentami wysiadam. Zresztą Szymcio chyba tu na forum jest jednym z najgorzej sypiających dzieci. On wlaśnie często w nocy płacze przez sen. Podejdę, pogłaskm po głowce, dam sie napić, zaaplikuje smoka i śpi dalej. A za godzinę powtórka z rozrywki. Pytałm już o to dwóch lekarzy, oboje uważają, ze trzeba przeczekać. Próbowałam też już wszystkiego na noc, typy viburloc, paracetamol, smarowanie dziaseł, nawet jakieś homeopatyczne granulki... nic to nie daje w naszym przypadku. Czytam też różne fora i niektóre dzieci tak poprostu mają. Czasem to od nadmiaru wrażeń, ale u nas i ta teroia sie nie sprawdza bo Szymcio po spokojnym dniu śpi często kiepsko a po właśnie takim z wrażeniami spokojnie. Choć dla mnie cała przespana nocka, (jakie tu laski na forum mają) czy choćby z jedną pobudką to dalej marzenie :( . Hanka, oj ta Małgoś aniołek. Niezła jest z tym chichraniem się na bajeczce o Małgosi. Pewnie super to wygląda. I zazdroszczę nocki. A na temat chłopów to ja też książkę mogłabym napisać. Coś mam ostatnio złe dni z moim. Ciągle mnie wkurza, no wszytko mnie u niego drażni ostatnio... nie wiem co jest... Chyba mam jakiś kryzys... Gawit, zdrówka. Fajnie, że Martynka tak dobrze podróż zniosła. Odpoczywajcie!!! I wdychajcie jod za nas!!! Mili, Ty to zawsze aparatka bylaś. Sikanie na kibelek i na nocniczek. Tak około roku to może i myślę Małemu pokazać co to nocnik ale żeby juz... hihi. Nikoś to w ogóle torpeda. Co do sińców pod oczami, to też uważam, ze taka niektórych uroda. Ale morfologie zróbcie dla świętego spokoju!!! I obniżcie to łóżeczko koniecznie!!! Kasia, dobrze ze Tomuś odzyskuje apatyt. 300 ml na raz!!! WOW!!! Madzia, brawo dla Zuzi. Uśmiałam się z tego a kuku. Fajnie to musiało wyglądać. Ale teraz faktycznie mama oczy już wszędzie musi mieć. Elus, dobrze ze Michałkowi nic się nie stało a na temat chłopów ja już tu kiedyś pisałam, ze mój w nocy i nad ranem to tak nieprzytomny jest że mogę gadać jak do ściany. I o ile w dzień mi pomaga bo wraca z pracy bawi się z Szymkiem, kąpie, usypia tak w nocy na jego pomoc niemam co liczyć bo nawet jak wstanie to jak lunatyk... Wyłączył się całkiem mi chłop w nocy a kiedyś pomagał, szczególnie zaraz po porodzie bardzo... Ejmi, to przynajmniej masz wesoło!!! A teraz co u nas. Szymcio w dzień grzeczniutki choć uwagi się ciagłej domaga i wspólnej zabawy i śpiewów. Chichra się wtedy ma maxa. Nocki dalej kiepskie. Z jedzeniem różnie, mleko wchodzi, owoce tez. Gorzej z mięskiem i warzywami ale sposobem coś tam je. Siedzi już ładnie. Jeszcze trzeba asekurować ale coraz stabilniej. Obroty opanował na brzuszek do perfekcji. Z brzuszka na plecki też mu się już udaje. I o ile wcześniej leżenie na brzuszki było beee tak teraz jest fajne i łapki pięknie prostuje i pupcia czasem do góry powoli wędruje, tak że widzę u niego ostatnio duże postępy w rozwoju ruchowym. Do raczkowania trochę nam brakuje ale... i tak jestem z niego bardzo dumna :D !!! Ściskam!!!
  14. Hej kochane!!! My już w domciu. Na działkę przez moja rękę nie dojechaliśmy ale spędziliśmy weekend u mojej mamy a ze babcia przejęła 3/4 obowiązków nad Szymciem, to ja sobie odpoczęłam i się wyspałam... :) Widzę że Listek wenę Wam kochane do pisania przywróciła i bardzo dobrze. Listku, Emilcia śliczna jest i włoski ma cudne. I fajnie ze kolejna fajna mamusia jest z nami :) . Jutro obiecuję e-cioteczki wszystko dokładnie przeczytać (a naskrobałyście tego sporo), obejrzeć zdjęcia i coś wiecej napisać... :) A z ręką już lepiej. Smarowałam termcoolem a od wczoraj tribiotykiem i już prawie nic nie widać. Lekko jeszcze piecze i muszę się kapać w letniej wodzie ale ogólnie myślałam, ze gorzej się to skończy. Ola tez chciałbym wiedzieć jak ja to zrobiłam ze tak po prostu zamiast wylać wrzątek na butelkę, wylałm na rękę.... Agus dla mnie jesteś the best :) . Wszystkim zawsze pięknie odpisujesz, a do tego Twoje posty zawsze wywołuję u mnie uśmiech na buzi o czym zresztą nie raz już pisałam :) . A teraz kochane lecę do chłopków moich. Ściskam i miłego niedzielnego wieczoru!!! Ps. Ciekawe jak tak Deseo. Kiedy się nasza Panna Mloda odezwie.
  15. Listek właśnie dwie Agi jesteśmy. Ja jasna( hihi - blondyna) mam synka Szymcia a druga Aga (AGULINIA - czarnulka) ma córcie cudna Karolcię. Po dzieciach najłatwiej nas poznasz :) . A twoja córcia słodka!!! Dobra kochane lecę. Pochwalę sie tylko ze mój Szymcio coraz pewniej siedzi. Dzisiaj sam sobie na macie siedział a jak zaczoł sie chwiać to zanim zdarzyłam złapać to mały cwaniak na brzuszku wylądowął... Spokojnej nocki :) . Ja dziś śpie... Wam tez tego życzę... Papatki
  16. Aguś no właśnie zamiast butelek w zlewie sparzyłam rękę... wiem zdolna jestem.. pisze teraz jedną... Listek, Agulinia zawsze ma super podejście do wszystkiego. To nasza Pani Prezes - czytaj Pani The Best na forum więc jej hasła i wypowiedzi długo w pamięci zostają :). A ja też se śląska jestem, ale masz rację póki nas nie poznasz pozostań anonimowa... a z karmieniem tu na forum większość miała problemy... ach ile ja nocy przepłakałam z tego powodu więc to jednak nie takie proste i naturalne... U nas tu na forum to tylko Hania jeszcze karmi piersią a tak większość dzieci już całkowicie na MM jest ale zdrowo pięknie rosną, a to najważniejsze... :)
  17. Listek i ja witam :) !!! Mili Ciebie też!!! Fajnie ze już jesteś!!! A z Wami moje drogie witam się tylko, poczytałam z grubsza co u Was i uciekam rękę leczyć bo wczoraj miałam akcję wieczorem i oparzyłam sobie wrzątkiem dość mocno dłoń jak parzyłam Szymcia butelki. Dzisiaj moja mama małego wzięła na noc do siebie bo przez tą cholerną rękę nic zrobić nie mogę :( :( :( i do tego boli i piecze.... Jutro mieliśmy jechać na weekend na działkę ale póki co wyjazd w próżni, bo po pierwsze moja ręka, po drugie pogoda.... Za to pocieszające jest to ze dziś dostałam piękne kwiaty od mojego męża na 4 rocznicę ślubu. A ja zapomniałam z tego wszystkiego... Patrzę sobie teraz na nie i aż mi się ciepło na serduszku robi ze on jednak pamięta... Ściskam kochane!!!
  18. Młodamamuśko dzięki :) . Zanim ja posta napisałam na kafe to Ty już mi odpisałaś. W takim razie też muszę podzwonić. U nas w pobliżu jest park wodny z basenem, gdzie wydzielona jest dość dużą część dla dzieci, więc pewnie tam jest woda cieplejsza i ozonowa skoro takowa ma być. Do tej pory jeździliśmy na ten basen sami więc się nie interesowałam, ale zaraz się wgłębię w temat bo właśnie kółko koniecznie chcielibyśmy wypróbować. A te baseny typowe dla dzieci to tak jak piszesz cena powalają i wymogami jak np Ci pisałam na @ typu aktualne badania ginekologiczne u nas. I minusem jest to że trzeba się wcześniej umawiać i dziecko nie może sobie tak po prostu pobyć w wodzie tylko trzeba robić to co mówi instruktor i tylko z jednym z rodziców a my właśnie chcielibyśmy oboje...
  19. Hej :) !!! Widzę, że wena do pisania Was nie opuszcza, czytam i czytam, ale gdzie Pani Prezes się podziewa, już drugi wieczór z rzędu nie było??? Aguś co tam??? Nocka bez komentarza :( . Fatalna. Gabrysiu dzięki ale na Szymcia to chyba już nic nie działa nawet prośby i groźby... hihi cioteczek :D !!! Dzisiaj mojemu powiedział że chyba od września to kogoś na noc wynajmiemy bo nie wyobrażam sobie iść do 25 dzieci po takiej nocy jak np dzisiaj... I życzenie już tatusiowi rano złożyliśmy. Szymcio koszulki nie chciał oddać.. a tatuś się wzruszył prawie... Och ten nasz skarb!!! Młodamamusiu Basieńka jest cudna :) . Wysłałam @ Natalko Alunia tez jest urocza. I siedzi pięknie :) . Odzywaj sie częściej. Natalie na weekend planujemy pojechać na działkę za Częstochowę i wyjazd w piątek poło południa zatem piątek odpada ale jak macie czas i ochotę to w poniedziałek lub wtorek zapraszamy :) . TheKasia zdrówka dla Tomusia. A z siostrą ja bym sobie rozmowy odpuściła. Ciche dni wszystkim dobrze zrobią. Ejmi super że wyjazd do Warszawy udany. Mój Szymuś też uwielbia markety i główka lata mu na wszystkie strony i omal oczy nie wyjdą... hihi a nocki zazdroszczę. Deseo nie dziwie się ze śpicie sobie wtulenie z Adasiem w siebie bo my śpimy ostatnio tak samo. Odsypiamy w dzień nocki razem na łóżku. Uwielbiam tak spać i czuć zapach tej małej istotki i słuchać jak oddycha. Kiki ja do przechowywania jedzonka Małego mam pojemniki aventu via i zawsze gotuję na dwa dni i chowam do lodówki. Dziś serwuje Szymciowi dynie (eko) z królikiem ( z pewnego źródła) i kaszką jaglaną. Ja kupuje raczej produkty eko. Jeżdżę do sklepu raz w tygodniu i robię większy zapas. Choć ostatnio bazarkowe jabłuszka Szymcio jadł bo w sklepie eko zabrakło ale nowalijek bym się dała dziecku dać bo to jednak 3/4 chemia. A ja dziś leniuchuję bo zaproszenie na obiad do teściowej dostaliśmy, a później teściową przywieziemy do nas i po rodzinkę na lotnisko śmigamy z moim na dwa auta bo 4 osoby plus 4 walizki to trzeba by busa mieć... hihi żeby ich przywieść... :) I mój się cieczy bo wkońcu herbatę turecka mieć będzie... :)
  20. Hej!!! Nocka kiepska. Chyba już i w naszym łóżku się Szymciowi nie podoba :( . Cóż trzeba przeczekać. Pewnie z czasem sie nam to spanie unormuje. Oby. A wczoraj moje dziecko jadło z mamusia czereśnie :) . Oj dobrą mamy na ogrodzie. Zapraszam. No mówię Wam jak buzinkę otwierał jak mu soczek wyciskałam. Minki robił cudne :) . Na kilku poprzestaliśmy zeby go brzuszek nie bolał. I pochwalić go muszę bo wczoraj po południu pięknie ponad godzinę siedział w wózku i oglądał świat a później przyłożył się do pieluszki i pięknie sam bez płaczu zasnął na kolejną godzinkę. Normalnie nie moje dziecko. A dziś sprzedałam go teściowej i wysprzątałam chatę na błysk, bo jutro wczasowicze wracają więc żeby nie było że klatka nie umyta... hihi... I dzięki za odpowiedz na kupowy temat. U nas właśne tych kupek jest dużo bo 3-4 dziennie różnych kolorow i konsystencji , ale skoro u Was też podobnie to śmierdzący temat zamykam. Madzia Zuzia akrobatka jest obłędna. Raczkuje i stoi cudnie. A śpi sobie jeszcze fajniej, w pozycji powiedziałabym mało wygodniej ale skoro taka jej odpowiada to czemu nie. I minki robi urocze. I w koszu fajnie wygląda. A kwatery fajowe. Molestuj męża. Aguś u mnie już wszystko się unormowało. Mam już okresy podajże 3 regularny co 28 dni i za dużo mniej bolesne i mniej obfitsze niz przed ciążą. Ale mój to już chyba 6 cykl o ile dobrze liczę, bo chyba już w stycznie miałam pierwszy okres. Miedzy 3 pierwszymi dość długie te przerwy były. Takie właśnie po 30 parę dni, tak że spokojnie. Unormuje się i u Ciebie. Wg mojego lekarza tak min 3 mc od skończonego karmienie. I zaczaruj proszę i Szymcia żeby tak ładnie nockę przespał. TheKasia ja tez podziwiam bo my byśmy moment na pogotowie jechali. A dzisiaj z tego co piszesz to tez bym już dawno u lekarza była. Dziecko bardzo łatwo się może odwodnić. Jak Szymcio miał biegunkę dwa dni to ORS do picia mu tylko dawałam, kleik, banana, marchewkę ale konsultowałam wszystko z lekarzem i Dikoflor obowiązkowo my wtedy braliśmy. Gawit zrób meliskę sobie :) . Ja tak w zeszłym tygodniu miałam że nic mi nie pasowało i chłopu się obrywało. To zmęczenie i nie wyspanie robi swoje. Ty nocki chociaz na ząbki mozesz zwalić a ja to juz naprawdę niema na co... brak słów ile to trzeba siły na to wszystko. Serio. Powiem szczere ze mnie grupa 20paru dzieci w pracy nie wykańcza tak jak to moje jedno... ale co tam i tak kocham go najbardziej na świecie.... :D
  21. Eluś a może spróbuj ograniczyć troszkę Misiowi to mleko (dawaj wodę, herbatkę) i zobaczysz czy będzie Ci tak zwracal, bo wg mnie ten mały brzuszek po prostu nie wyrabia. Wg wszelkich schematów żywienia teraz dzieci nasze powinny jeść nie więcej jak 5 posiłków po 180ml. 4 razy mleko (ewentualnie 3 razy mleko i raz kaszka) i raz zupka jarzynowa z mięskiem plus owoce/sok owocowy nie więcej niż 150ml. W nas tak coś koło tego wychodzi. I nasza pediatra ma właśnie takie samo zdanie jak Ejmi że 150ml mleka to odpowiednia porcja do wieku. No 180ml ewentualnie. TheKasia nie pomogę. Nie mieliśmy nigdy takich kupek. A właśnie wkraczając w ten temat, ile kup dziennie robią Wasze dzieci???
  22. Madzia mnie tak zżera interpunkcję jak w Wordzie piszę i przenoszę na kafe. Cos w tej kwestii nie halo jest. A wymagania normalne wg mnie... też bym takie miał planując wyjazd nad morze z dzieckiem bo różne ewentualności pod uwagę trzeba wsiąść. Dlatego my w tym roku z Młodym śmigamy na 2 tygodnie na działkę rekreacyjną teściów nad zalew. Bo i domek i las i woda i wszystko tam jest czego nam potrzeba. Wiem, ze nic innego lepszego nie znajdziemy. Ela a może Misio za dużo Ci je??? Z tego co pisałaś kiedyś to on ogromne ilości mleka pochłania i może dlatego później zwraca. U nas takie akcje była jak Szmcio był malutki i jadł naprawdę dużo a teraz nawet jak na brzuszek śmignie zaraz po butli to tylko mu się odbije ale rzadko kiedy uleje.
  23. Hej!!! U nas nocka nie najgorsza, ale z racje tego że o 2 zabrałam Szymcia do nas do łóżka i dzięki temu pospaliśmy w spokoju prawie do 8. Wczoraj zrobiłam tak samo i też o 7.30 pospaliśmy, więc może to jest sposób na moje dziecko. Już wole z nim spać, niż nie spać wcale ;) . I dziękujemy na wszystkie mile słowa :). Faktycznie mnie do śmiechu w nocy nie jest jak Szymcio mały akrobata dokazuje. Czasem to naprawdę mam ochotę płakać. Jak zabieram do nas do łóżka to dziecko anioł. I bądź tu mądry człowieku. A tak bardzo moje dziecko kochało kiedyś łóżeczko ;) kiedyś... A Tobie POMARAŃCZU dziękuje bardzo. Wiesz skoro czyjaś mama nie potrzebowało regenerować sił, to nie znaczy ze każda tak nie robiła. Bo moja regenerowała beze mnie i teściowa też dlatego obie usilnie mnie namawiają na to samo, a same chętnie w tym czasie zajmą się swoim jedynym wnuczusiem... Współczuje podejścia do życia....!!! Ejmi pól roku jejus bardzo długo.... Nie zazdroszczę... Ale dziewczyny dobrze piszą może rozważcie tam jakiś wspólny pobyt. My póki co w foteliku jeździmy starym. A z wózka delti jesteśmy bardzo zadowoleni. Dla mnie 1500zl za parasolkę to przesada, tylko dlatego żeby pisało na nim maclaren. Wole mojemu dziecko za te pieniądze coś innego kupić. Zresztą u nas w sklepie Pan wcale tak tej firmy nie zachwalał. Za to właśnie x-landery i delti bardzo. Sprzedają podobno tego tysiące i nie spotkali się z nie zadowolonymi klientami. Natalie fajnie ze chrzciny udane. Macie juz z głowy!!! I spóźnione ale szczere życzonka urodzinowe!!! Deseo dla Ciebie także!!! Buziak!!! I fajnie, że się wybawiliście! Już lada dzień Wasze. Powodzenie w załatwianiu wszystkiego. Gawit mój tata nie żyje. Zatem ja kupuję kwiatki, znicz i złoże życzenia na cmentarzu... :( I dawaj czopka. Niech się Martynka nie męczy biedna. Madzialinska gratulacje zębka i czworakowania. U nas daleka droga jeszcze do tego. Szymcio w nocy często podnosi nóżki do góry ale raczej tak nie spi. Robi to na takim pól śnie, jak zasypia albo jak się ma wybudzić. W ogóle moje dziecko jest maga ruchliwe :) . Adhd jak nic. I trzymam kciuki oby wyjazd urlopowy wypalił. Ela - powodzenia!!! To miłego laseczki!!! Dzieci śpi więc lecę domek ogarnąć... :)
  24. Hej :D !!! Ja dziś znowu w ciągu dnia odsypiałam bo Szymcio w nocy dokazywał, a rano miałam kolejne spięcie z moim mężulkiem, ale że po burzy zawsze świeci słońce teraz milusi jest jak nie wiem... Kolacje mi zrobił i szafkę mam wkońcu w kuchni naprawioną o którą miesiąc się prosiłam... hihi. A wózek delti - pierwsza klasa. Szymuś zachwycony. Wczoraj ponad godzinę sobie w nim siedział u teściów i nawet obiad dał nam zjeść i grzeczny był wiec w szoku byliśmy bo normalnie wózek parzy ;) . Zatem zakup udany i u teściów już został. My w razie czego pożyczać będziemy :) . Deseo - brawa dla Adasia :) , czekamy na fotki. I super, że z sukni jesteś zadowolona. Same powody do radości... tak trzymać!!! A co do kładzenia później spać, to u nas się to też nie sprawdziło, jak Szymcio usnął kilka razy ok 21 bo np gdzieś byliśmy i wróciliśmy później to potrafił się nawet o 5 rano obudzić, a tak zawsze do tej min. 6 śpi. Ejmi do manny wróciliśmy. Jak Szymciowi zeszło te dosłownie kilka krosteczek na pleckach to przez kilka dni dawałam mu jednego miśkopta z jabłuszkiem. A od 3 dni dodaje 2 miareczki manny do mleka rano. Póki co jest ok. Ale tak naprawdę to mój Piotrek mnie ochrzanił że ja przesadzam z tymi uczuleniami i wysypkami, bo tak naprawdę to te krosteczki miał Szymcio jak były te upały straszne i wg mojego męza to raczej potówki były... Co do wyjazdu to cały czas mam mieszane uczucia... raz chcę bardzo bo wiem, ze tylko w ten spokój zdołałam zregenerować siły i odpocząć, a z drugiej strony na samą myśl ze nie będę mojego słoneczka przez tyle dni widziała i mogla przytulić, serce już teraz bardzo krwawi... oj bardzo.... A Krzyś to mały Pudzian się robi.. słodki jest... I ja też obstawiam że on to już sporo poza siatka centylową jest... hihi... I też chętnie sie wprosimy na naukę jedzenia łyżeczka i ciasto przy okazji... :) Ela i jak dieta??? Dajesz radę. Zagłębiłam się dziś trochę w temat i zastanawiam się czy nie zacząć... A Miś super chłopak... cudny jest... :) I jak mamusia dumna z syna. Ściskamy!!! Nadia nie zazdroszczę relacji z mężem. I dziewczyny dobrze Ci radzą, zabieraj mała i jedzcie do tej kuzynki. Wszystkim to na plus wyjdzie. Natalie udanych Chrzcin i imprezki. Czekamy na zdanie relacji na żywo w przyszłym tygodniu :) . Buziaki!!! Gawit trzymaj sie kochana!!! To miłego weekendu laseczki :) . Zajrzę do Was w poniedziałek może, bo jutro cały dzień poza domem nam się szykuje. Buziorki :) !!!
  25. Hej!!! Nocka nie najgorsza. Do północy było kwękanie, wiercenie i kilka razy aplikowałam smoka ale później Szymcio zasnął twardo i spał do 6 :) zatem dzisiaj w miarę wyspana jestem. Czekam na mojego jak z pracy wróci a ma być dziś wcześniej i jedziemy po wózek i zakupy jakieś. Madzia też wczoraj strasznie wkurzona na mojego byłam, ale w nocy to nie mam po co zaczynam z nim rozmowy bo on jak nie przytomny to mało kontaktowy jest. Chłopy to inny gatunek ale rano dosadnie powiedziałam co myślę. Zresztą w niektórych kwestiach wychowawczych się trochę różnimy i spieramy, bo jakowo rozpieszczam ale ogólnie do kompromisu później dochodzimy. Wczoraj czekoladki na przeprosi dostałam i wstępną oferte tygodniowych wczasów żebym mogła sie wkońcu wyspać i odpoczac. Chyba coraz bardziej jestem za tym tygodniowym wypadem tylko we dwoje. A Szymcio nam faktycznie też symulant się robi i płaczem dużo rzeczy już wymusza i czasem wiem że mój ma racje bo jak sie go weźmie na przeczekanie żeby się właśnie wypłakał, to sam zasypia tylko że ja tego płaczu jakoś słuchać nie mogę... :( Fajnie ze wypad z koleżankami udany. I oby katar szybko przeszedł. Ela w sprawie diety nie pomogę zbytnio. Przejrzałam trochę ta stronke co Madzia link podała ale tak naprawdę wychodzi na to że mało co jeść na tej diecie można. Moze w wolnej chwili się zagłębie w temat. A Misio super dużo Ci je. I u nas frida to też wróg nr 1. Aguś nie przepraszaj, niema za to. Tak jak napisałam już się tak od lat utarło i tak pozostanie. Mnie osobiście to nie przeszkadza aż tak bardzo. A dzieciaki kochane są. Szczególnie jak sie na mieście spotyka albo w markecie jakimś i słyszy już z kilometra - moja Pani Agnieszka. Słodkie to. I u nas bunt na łyżeczka już kilka dni trwa. Wczoraj poł słoiczka sposobem wmusiłam ale ile się nagimnastykowałam i na wygłupiałam przy tym to szok :) . I zgadzam się Olga Michyy jest the besciara!!! Micha wysłałam @. U mój Szymcio też długi a chudy się robi ;) . Waga na najniższym centylu a wzrost prawie na najwyższym :) . TheKasia, Ty już sie zbieraj do tego domu. Po co się masz męczyć. A właśnie już kiedyś miałam Cibie pytać jak z paleniem, bo coś kiedyś pisałaś. Palisz??? Gawit, u nas też do buźki Mały zajrzeć sobie nie da a jak próbuje dziasełka mu smarować to zaciska tak mocno usteczka skubany ze czasem długo walczymy z żelem. Ejmi brawo dla Krzysia małego kaszlowego symulancika, hihi... za soczek :) . Ob jednak nie jednorazowe to było. A nasze dzieci już tak mają, czym starsze tym mądrzejsze i cwańsze będą. Ja np ostatnio w ogóle z pokoju wyjść nie mogę, bo odraz jest płacz. Ostatnio był u teściowej mojej do południa i ona stwierdziła tak samo. Trzeba przy nim być i już. Nawet na siku wyjść na kilka sekund nie można. Miłego!!!!
×