Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agulinka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agulinka79

  1. TheKasia Szymuś nam jeszcze też nie siedzi. Ma czas chłopak ;) . Lubi natomiast jak się go sadza i podtrzymuje, ale to też nie za długo. Jemu najlepiej na pleckach. Brzuszkowanie u nas też nie należy w dalszym ciągu do przyjemności ;) Ale kuzynka mnie dziś uspokoiła bo jej mała też nie lubiła brzuszkowac, późno się przewracała z brzuszka na plecki i odwrotnie, raczkowała tylko do tyłu a chodzić zaczęła wcześnie. Niema reguły!!!
  2. Sto lat dla solenizantek kochanych !!! My już w domciu. Szymuś z nadmaru wrażeń śpi jak suseł, bo odebraliśmy rzeczy nasze od cioci i poszliśmy na górę do kuzynki. Wybawił się z rok starszą kuzyneczką, nawet buzi sobie dziś dawali i bardzo byli sobą zainteresowani... Porobiłyśmy im z kuzynką zdjęcia więc jak zgram to podeśle dziewczynki moje kochane i Szymcia marynarza też ale to dopiero po weselu ;) . Mili Nikoś jest nieziemski... :) Ela ja zdjęć od Ciebie nie dostałam :( . Aguś dobrze ze panią dr odwiedziliście a wagę Karolcia ma słuszną. Nawet nie wiem czy Szymus mi aż tyle teraz waży ;) bo on coś chudzinka się robi ostatnio ale to może i dobrze że chłopak z wagą przystopowała. W końcu nadmiar kg tez nie dobry ;) .
  3. Hej kochane!!! Ja się tylko witam i mykam. Jak tylko Szymcio iskierka wstanie jedziemy do cioci mojej, bo sukienkę mi przerabia na weselicho mojego brata a to już naprawdę lada dzień :) . I Szymciowe spodnie dałam jej żeby skróciła bo kupiłam mu strój marynarza na 86 i wszystko dobre poza długością spodni. Pogoda u nas dzisiaj ciut lepsza. Nie pada , póki co :) . Nocka średnia, 3 pobudki i aktywność od 2-3.30 ale coś tam snu złapałam... ;) Natalie jak nie macie planów na piątek to może byśmy Was odwiedzili??? Tylko daj znać na @ czy Ci lepiej w piątek czy po niedzieli pasuje :) . Aguś, trzecią dawkę pneumo daje się jak dziecko skończy rok. I jak Szymcio miał katarek to też taki mega marudny był, albo spał albo w porach aktywności płakał. Katarek to jednak infekcja i maluszek cierpi... Trzeba przeczekać. Zdrowiejcie!!! Eluś oj biedny ten Misiu naprawdę. Uciekam... Miłego :) !!!!
  4. Aguś co do szczepienia na pneumo to my szczepić będziemy teraz w czerwcu a powtarzać w lipcu, z racji tego że ja do pracy od września wracam więc Szymcio zaszczepiony być musi!!! Co do krzesełka to nasze mieści się w drzwi. . I tak i tak!!! Ja z nim wędruję od kilka dni po domu (odtąd je mamy) i raz stoi w kuchni jak jemy, czy jak mamusia robi obiad a raz w pokoju jak tv oglądamy i nie składając go przed drzwi przechodzę bez problemu!!! A kaska ogromna, naprawdę, zazdroszczę... :) To co kupujesz??? A tak naprawdę to śmiech na sali!!! Gawit, Ejmi takie nocki jak Wy miałyście dzisiaj ja mam od 2mc. Dziwię się że jeszcze funkcjonuję ale daję radę. I mimo wszystko, mimo nie wyspania to chyba nigdy jeszcze nie miałam momentu kiedy byłabym zła na Szymcia ze jest tak a nie inaczej... czasem mam dość ale jego nigdy... Chyba za bardzo kocham ten bezzębny uśmiech w łóżeczku nawet o 2 czy 3 nad ranem kiedy zamiast spać on się śmieje. Trzeba przeczekać... co zrobić!!!
  5. Eluś dzięki !!! Uciekłam... hihi... no coś Ty. Pisałam Ci ze Szymuś się obudził wiec lecę, bo głodny był strasznie i juz syrena była. Ale zjadł, pobawiliśmy się, wysmarowałam mu pupcie fioletem i znów śpi... Wiec jestem. Na gadu też :) . Aguś też tak sobie myślę ze nie jest tak źle. Damy radę. I daj nam trochę tego "niepadania" U nas LEJE dalej... :( Hania, Malgosieńka cudna i słodziutka taka!!! W czapusi różowej śliczniusia!!! Madzia zdrowej. Deseo Ty (Wy) też. A Adasia dobrze ze do rodziców dałaś. Kurujcie się!!! Na szczęście rota szybko przechodzi i nim się obejrzysz Adaś będzie z Wami. Takie małe pocieszenie :) a pobyt u dziadków na pewno dobrze mu zrobi. Kikiii ja tak nie mam, nie czuję zazdrości jak ktoś Małego bierze. Wg mnie on powinien mieć kontakt z kimś innym poza nami i ja tam sie cieszę jak on chętnie idzie na ręce do mojej mamy czy bratowej :) Z racji swojego zawodu wiem jak zachowują się później dzieci wychowywanie tylko z mamą i tatą i wierz mi lub nie, takie dzieci nie maja dobrych relacji z rówieśnikami, są zagubione, płaczliwe itd itp... Ja tam uczę Młodego już od teraz ze jest też ktoś poza nami :) . Choć kocham go nad życie i najchętniej bym cały dzień nosiła i przytulała :) . Ejmi będzie dobrze. Musi być i już!!! A może te brzydkie kupki to reakcja alergiczna na te chrupki kukurydzane. U nas wysypki już też niema a dziś 2 brzydkie kupki były. Jejuś już sama nie wiem. Ale trzymam kciuki za Was!!!!
  6. Ela i jeszcze do Ciebie po zgłupiałam Ty mi pisałaś ze kupiłaś Misiowi tą chamomillie ale pisałaś VULGARIS!!! a dzisiaj Pani w aptece mi dała chamomillie DAGOMED!!! ... bo to ona jest na bolesne ząbkowanie!!!
  7. Hej!!! Wróciłam właśnie od pediatry. Mlody śpi wiec mam chwilkę... Więc w skrócie tak: Przy zwykłym mleku zostajemy, czyli pijemy dalej nana 2, z glutenem mamy sie wstrzymać do 10mc ale możemy zrobić podejście za mc, dostałam w sumie wolną rękę. Na pupkę i krosteczki dostał Szymuś robioną maść i fenistil (można bezpiecznie stosować przy wysypkach) na brzuszek żeby sie wszystko unormowało Dicoflor. Nowe produkty mamy jak najbardziej wprowadzać tylko łyżeczkowo, 2-3 łyżeczki i jak sie na będzie nic działo na następny dzień kolejne 2-3. Do tych rzeczy które uczulają wracamy za jakiś czas i obserwujemy. Dostaliśmy też skierowanie na morfologię i oznaczenie IGE całkowitego i na białko mleka krowiego. Ogólnie pani dr powiedziała ze większość alergii pokarmowych wycofuje się sama do roku. A tak małym dzieciom ona nie zaleca robienia testów bo po pierwsze to bardzo uciążliwe dla dziecka, mnóstwo nakłuć na rączkach a poza tym w większości przypadków testy nie są miarodajne. Np dziecko ewidentnie obsypuje po rybie a na testakch wychodzi zupełnie co innego. Gdyby alergia się utrzymała, testy będziemy robić jak Młody skończy 2 lata. Zobaczy co wyjdzie z krwi i wtedy da nam ewentualnie skierowanie do alergologa choć ja sama stwierdziła on zrobi niewiele więcej niż to, że da nam schemat co i kiedy wprowadzać, a czego nie ale ale nic zobaczymy... Dzisiaj od niej taki schemat dostałam. Madzia no właśnie u nas tak było z indykiem. Po bobowicie zero reakcji a po hippe Mody obsypany był. Pewnie jak wszystko, produkt, produktowi nie równy. Trzeba na tych naszych dzieciach testować niestety :( . A na temat pogody to nawet nie piszcie . Pojechałam dzisiaj do apteki i wrócić nie mogłam bo drogę nam zamkli bo pobliski stawił zalał wszystko . I objazdy są. Na placu też nam wszystko pływa. Szambo wczoraj nam wybiło (a jeszcze co najmniej mc powinno wytrzymać) . Meksyk!!!!
  8. Dzięki kochane za rady. Jutro uderzę do pediatry. Zaraz rano zadzwonię od której przyjmuje i pojadę a Młodego w domu z bratową zostawię żeby go nie ciągnąc w taką pogodę ze sobą i móc z lekarzem na spokojnie pogadać... Chociaż Piotrek mi mówił jak wrodziłam z areobiku (mokra, choć było bardzo fajnie!!!) ze po kąpieli juz prawie tych krosteczek nie było widać... hmmm... Alex ja dawałam błyskawiczną mannę z nestle - łyżeczkę wczoraj w wodzie rozrobiłam i dodałam w południe do obiadku a dziś rano do mleka. Więc w sumie dwie łyżeczki dostał. Zwykłej herbaty bym się jeszcze bała Szymciowi dac. Kiedyś zjadł namoczonego w soku jabłkowym biszkopta ale bez entuzjazmu wielkiego. Teraz to ja juz sie boje mu dać cokolwiek. Dziś tylko mleko jadł i marchewkę z ziemniakami na obiad - słoiczek hippa. TheKasia ja bardzo powoli stopniowo wszystko wprowadzam i od kilku dni Szymuś nie jadł nic nowego. Chociaż wyczytałam teraz że nawet do 2 tygodni może się alergen utrzymywać w organizmie i uczulać wiec hmmm.... zobaczymy co powie mi lekarz. Boje się tylko ze dostaniemy skierowanie do alergologa i tak będziemy się bujać od lekarza do lekarza .... a i tak metoda prób i błędów sami będziemy musieli dojść co Młody jeść może a co nie... Ejmi nie interpretuj i nie czytaj. Daj czopka na noc, sama zrób sobie melise a jutro przejedźcie się do lekarza dla świętego spokoju. U mnie na tych długich chrupkach kukurydzanych jest w składzie tylko kukurydza. Sprawdzam teraz specjalnie bo je Młody tez jadł w weekend. Deseo a TY leczysz tą tarczycę??? Dobra kochane lecę do mężulka się poprzytulać i pogadać. Miłego wieczoru i spokojnej nocki!!!
  9. Ejmi będzie dobrze... :) U nas niestety po glutenie (wczorajszej łyżeczce manny) reakcja alergiczna jest :( . Wysypka na pupci i pleckach, nie jakaś wielka ale jest i 3 rzadkie kupi już od rana były i ulewanie... Normalnie załamka... . Nic to dziecko moje już jeść poza mlekiem i nielicznymi warzywami nie może . Zastanawia mnie tylko dlaczego skoro jest alergikiem a wynika z tego że jest, tak dobrze toleruje zwykłego nana 2. Po samym mleku nic mu nie jest.... no ale przecież półroczne dziecko nie może być na samym mleku i marchewce??? Ech dziewczyny poradźcie coś... Bo normalnie ręce mi opadają... Może my też powinniśmy być na Bebilonie pepti???? Zastanawiam się czy nie jechać w tym tygodniu do pediatry na rozmowę. Bo skoro kaszka malinowa uczuliła, jabłkowa też, indyk uczulił, teraz manna to co będzie dalej... ??? Nikt nie mówił, ze będzie łatwo.... :( :( :(
  10. Natalie w taką pogodę to mnie się z Szymciem nawet nosa poza drzwi frontowe wystawić nie chce... ;) Ale wpadniemy do Was na pewno ale może w przyszłym tygodniu jak troszkę lepsza pogoda będzie. A mnie Młody śpi od 9, skubany odsypia nockę... ;) Już mi się nudzi normalnie. Posprzątałam, zrobiłam obiad, pranie sie pierze a on śpi... Dziś bratowa mnie na aerobik wyciągnąć chce wieczorem... hmmm może się skuszę... bo wagę bym najchętniej wyrzuciła za okno... Młodamamuśka zdjęcia cudne. Basieńka śliczne wyglądała. I Wy też. I domek pięknie. I cukiereczki nawet były. Super!!!
  11. Mili jeszcze do Ciebie bo ciągle zapominam. Gwiezdny brat Nikosia też jeszcze sam nie siedzi, chciałby ale chwieje się na wszystkie strony a do takiego ładnego stania jak robi to Nikoś też mu dużo brakuje. Za to nogi wcina ostatnio strasznie i przewraca się co chwilę na boczki, oba i wygina. I uwielbia ostatnio przesiadywać na oknie z mamusia i obserwować co sie dzieje na dworze :) No uwielbia :) Co do siusiaka to u nas skórka jeszcze nie schodzi.
  12. Hej!!! U nas nocka kiepska... Cała noc się wiercił, kręcił, popłakiwała a od 2-4 niespał wcale. Masakra. Co Wy robicie ze dzieci tak pięknie Wam śpią??? Wczoraj zrobiliśmy podejście z glutenem, jedną łyżeczkę manny dodam Szymciowi do obiadku, smakowało, rewolucji brzuszkowych nie było, skóra też bez zmian. Zatem dzisiaj też mu dam. Moze manne zacznie mi jeść i nie będzie go uczulać (oby!!!) bo kaszka żadna nie zdaje u nas egzaminu. Nawet po jabłowej ostatnio mi się jego skóra nie podobała. Zatem już 3 opakowanie w koszu wylądowało. U nas z jedzeniem też różnie. Też mam właśnie wrażenie że dziąsełka bolą. Poza tym u nas 120, 150ml max Szymuś wypija i jakoś tak się teraz bardzo wyciągnął i zeszczuplał :( . Zobaczy jakie to będzie miało odzwierciedlenie na wadze w przyszłym tygodniu na szczepieniu, bo coś czuje że to moje dziecko za wiele to wagowo nie przybrało od ostatniego ważenie :( . Mili bezczelna ta Twoja siostra, naprawdę... jak można... w ten sposób... Gawit my mam dom nie podpiwniczony zatem nam osobiscie powódź nie grozi. Gorzej wlaśnie z sąsiadami którzy maja piwnice. A tu masz link do tych granulek: http://www.doz.pl/apteka/p1082-Dagomed_nr44_chamomilla_granulki_bolesne_zabkowanie_7_g Madzia my wczoraj też ściągaliśmy wszystkie doniczki z balkonów i wieszaków bo wszystko pływało. Co za maj niech go szlak... Co do fotelika nie pomogę. Myślimy o zakupie takiego 9-18 ale kompletnie jeszcze nie wiem jakiej firmy. Ejmi może to od ząbków. Oby!!! Ela ziemniaczka możesz dać na próbę ale wiesz jak to jest ziemniak ziemniakowi nie różny, zależy skąd go masz. My już dwa razy zaczynaliśmy od zera ale ja i czytam i pediatra nam mówiła ze lepiej jest zaczynać od wprowadzania słoiczków najlepiej tych oznaczonych "A" a nie gotować samemu bo nie wiadomo z czego się gotuje i my tak zaczynaliśmy już dwa razy od marchewki hippa, później ziemniak z marchewką a później dynia z marchewką. Tak z dwa tygodnie. Dopiero do tego kleik, czy kaszka i jakieś jarzynowe zupki czy owoce. Młodamamuska super że chrzciny udane a Basieńka taka dzielna była. Deso a Ty gdzie się podziewasz???
  13. Ach Sroczka my tą emulsją głównie buźkę smarujemy bo fajnie nawilża a nie zatyka porów, jest lekka i bezzapachowa. Naprawdę polecam!!!
  14. Hej!!! U nas nocka podobna do wczorajszej, dwie pobudki i nad ranem jak Młody zaczął się wiercił zabrał go do nas i dzięki temu pospaliśmy do 7.30 ale ja dziś normalnie kaca mam po wczorajszym grzanym piwku... taki pijak ze mnie a w ogóle to nas wczoraj zebrało z mężem na czułości i poszliśmy spać chyba ok północy... wiec średnio wyspana jestem... A teraz Młody łapie drzemkę, mąż robi rosołek (on najlepszy na świecie robi) a ja popijam kawkę przy kompie. Mieliśmy się dziś wybrać do park na spacerek z Szymciem ale pogoda koszmarna jest. Normalnie jak w marcu a nie w maju. Leje od rana (w nocy też lało) i 7st jest. Kosmos. I powodziami straszą... Aguś zapraszam i Was :) Sałatkę grecką bardzo lubimy :) I zdrówka dla Karolci. Nosek sposobem musisz zakrapiać, niech tatuś zagaduje, wygłupia się i zabawia. U nas działa. Co do zachowania ludzi i nie powyłączanym komórek to brak mi słów normalnie... Gawit a ja tam podtrzymuję to co napisałam, ze kocham mojego męża za coś, za to jakim jest człowiekiem, a gdybym mu dała wolną rękę z pracą to całymi dniami by go nie było, bo ma nie normowany czas pracy, ale on wie ze dla mnie najważniejsza jest jego obecność i pomoc... szczególnie właśnie teraz jak Szymuś jest malutki.... i wraca o rozsądnych godzinach... choć czasem też muszę się nagadać... Nadia, Amelcia słodziutka jest i jaka mała akrobatka z niej. Pięknie sobie już siada w wanience i leży na brzuszku. A oczka czarniutki cudne ma. I fajny ten pomysł z tym dmuchanym basenem. Sami musimy o takim pomyśleć :) Alex współczuje i nocki i dnia na uczelni. Sroczka a może wypróbuj: http://www.doz.pl/apteka/p45573-Cetaphil_MD_Dermoprotektor_balsam_250_ml Nam poleciła Pani dermatolog dla Szymusia bo on też ma cały czas problemy ze skórą i naprawdę fajna jest ta emulsja. Tu masz opinie innych: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-21438-opis-Galderma-Cetaphil-MD-Dermoprotektor-do-skory-twarzy-i-calego-ciala.htm No nic laseczki to miłego dnia mimo pogody....
  15. Jejuś uzależniam się od forum na maxsa.... Skrzydełka były "pyszniótkie". Piwko do nich tez :) . Mąż teraz sprząta. Młody wykąpany, pojedzony, śpi a ja co??? siedzę na forum. Kasia ja niby też się kiedyś tak zakochałam... na zabój i od razu... i jak po latach na nk ten ktoś się odezwał to aż serce mi omal nie stanęło( a już byłam mężatka) ale to też długa historia i tego kogoś kocham od tak po prostu i nic z tego nie wyszło a mojego męża poznałam zaraz po zostaniu z tym kimś i pokochałam dopiero z czasem za to właśnie jaki był w stosunku do mnie. Pamiętam jak pojechaliśmy na wczasy zagraniczne ( po roku znajomości) i zatrułam się tam go tego stopnia ze odwodnił mi się organizm i zaczęłam tracić wzrok. Jejku jakim on był dla mnie wtedy wsparciem. Jak nikt, nigdy... Po powrocie okazało sie że to tylko niedobór magnezu i potasu ale te dwa tygodnie były dla nas sprawdzaniem i zaraz po tym byłam pewna ze to on będzie moim mężem i już zawsze będzie mnie wspierał... Ot taka w skrócie historia. Nigdy nie żałowałam ze tak wyszło, że nie związałam się z tym kimś, z kim nie wiem jakie miałabym dziś życie.... Ejmi wybaczanie sobie i akceptowanie wad to chyba nikogo nie ominie w związku tak mi się wydaje ale tak jak już napisałam wszystko do granic zasad i możliwości :) Aguś Ty aparatko fasolówkę i grochówkę, no nie mogę... normalnie aż się popłakałam ze śmiechu... Ty jak coś napiszesz to jest the best!!!!! I Ty to zawsze jesteś na tapecie!!!!!!! Deseo następnym razem zapraszam. Będzie karkóweczka!!! Też uwielbiam!!! :) :) :)
  16. Deseo kochana koniec tematu.... To wkońcu forum o dzieciach... hihi... a nie o relacjach damsko-męskich... ;) A miłość bezwarunkowa i od pierwszego wejrzenia do dziecka to zupełnie inna bajka niż do faceta... :) :) :) Dobra, ja już dziś uciekam, bo mężulek mój skrzydełka na griluu robi bo się żonie zachciało ;) , a Młody śpi wiec lecę wykorzystać chwilę spokoju... Odpoczywajcie kochane i wykorzystujcie weekend i tatusiów... :-P
  17. Ejmi znam takie osoby które kochają mino wszystko, mimo że ktoś pije, bije, zostawia w trudnych sytuacjach... No sorry ale ja bym tak nie potrafiła.... nie potrafiłabym kochać bezwzględnie a już na pewno być z taką osobą ale można ja inna jestem, bo potrafię nad życie kochać ale i nad życie nienawidzić... Nie potrafię cicho siedzieć jak coś mnie boli czy frustruje. Ja bym mojemu mężowi zrobiła dziką awanturę, sama też pewnie poryczała się strasznie gdyby mnie zostaw samą chora z dzieckiem, u mnie priorytetem w związku jest to że mogę zawsze na niego liczyć... Powiem szczerzę ze ja w moim mężow zakochałam sie z czasem właśnie za to jakim jest człowiekiem i gdyby się zmienił to nie potrafiłabym kochać mimo wszystko.... I tak samo dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje. Od pierwszego wejrzenia może być zauroczenie ale nie miłość. Słowo miłość ma głębszy sens i wg mnie przychodzi z czasem....
  18. Deseo żebyś mnie źle nie zrozumiała, ja tam też jestem zwolenniczka nie podcinania komuś skrzydeł i też cieszę że jak widzę że mojemu mężowi praca sprawia przyjemność, czy wychodzi gdzieś sam ale wszystko ma swoje granice, a małżeństwo do czegoś zobowiązuje i gdyby mnie Piotrek musiał zostawić chorą samą z małym dzieckiem to nie wiem jak by się to u nas kończyło i wtedy żadnej prezent by nie pomógł. No cóż każdy ma swoje zasady. Ja kocham mojego męża nad życie ale dla mnie miłość bezwarunkowa nie istnieje. Jeżeli kocham to za coś a nie bezwzględnie. Ale już nic więcej nie pisze bo zaraz mi się po uszach dostanie. Dobrze, ze potrafiłaś zaakceptować pracoholizm męża, to naprawdę sztuka i chylę czoła.... Aguś zdróweczka!!!!
  19. Hej!!! Jestem Aguś, jestem dzisiaj :) . Wczoraj się wybrałam z Młodym do mnie do pracy i trochę nam zeszło. Ponad godzinę moje cygańskie dziecko wędrowało z rąk do rak bez płaczu więc pozytywnie mnie zaskoczył :) . Znaczy się ze dziecko kontaktowe jest i towarzyskie i wszystkie ciocie nauczycielki, woźne i panie z kuchni fajne były szczególnie te ostatnie bo czapuchy fajne na głowach miały... hihi ale po godzinie już zaczęło się marudzenie i jak dotarłam wkońcu na kawusię do Dyrekcji żeby popodpisywać wszystkie papiery, podania, wnioski itp itd to Szymuś usnął mi ze zmęczenia na rekach... bidulek. Uzgodniłam z Dyrekcja ze wracam do pracy pod koniec sierpnia na narady i zęby salę sobie przygotować na rozpoczęcie kolejnego roku szkolnego. Powiem Wam że się cieszę bardzo, bo dzieciaki moje mimo tego, że ponad rok mnie nie widziały bardzo fajnie mnie przywitały. A Szymuś został wyogladany i wychwalony ze wszystkich stron, ja zresztą też... hihi przy okazji załapałam się tez na przedszkolny pyszny obiadek. Wróciliśmy do domu dość późno a o 19 moja mam mnie wyciągła do Auchan bo niby były urodziny i wyprzedaże ale ogólnie jak dla mnie lipa... nic ciekawego nie było poza taborem ludzi. I tak dzień mi zleciał pięknie i szybko a moje dziecko wrażeń miało moc bo i dzieci i panie i kolorowe sale i dekoracje a mino tego spał dziś pięknie. Dwie pobudki tylko zrobił i do 7 pospaliśmy. No cudnie :) . Alex przede wszystkim sto lat dla Marcelinki!!!! I wiesz co kurcze to moje dziecko to jest chyba mega oporne i odporne bo syropek przedwczoraj nic nie dał. Pobudek było naście a wczoraj mój go sam kąpał (bo ja na zakupach byłam) i syropku nie dał i dziecko spało pięknie. Cholera i gdzie tu zależność. Moje dziecko z tych innych jest. My z resztą z mężem chyba też bo nas to zawsze dziwne i niespotykane sytuacje dopadają. Tak że Ejmi, Aguś nie jesteście same. Ejmi super ze badanie poszło tak sprawnie i wyniki dobre a Krzys to duży i fajny facet już jest. Kaszaneczki ma przednie. A zdjęcia jak zawsze cudne. Szczególnie te na powietrzu i wśród mleczyków. Natalie najważniejsze ze Patrys wkońcu ma paszport. Krzesełko pomarańczowe super i jak najbardziej dla chłopca pasuje. I uśmiałam się z Patrysia kobieciarza... hihi TkeKasia zdecydowanie nr 2. Deseo no piękny prezent Ci mąż zrobił. Ja już Ci kiedyś pisałam że ja Ciebie to bardzo podziwiam bo ja wolę zdecydowanie obecność męża niż mega premie a koncie, ale cóż czasem wyjścia niema... :( Dobrze że chociaż mama pomogła!!! Gawit brawo dla Marynki :) !!! Toszi a teraz do Ciebie. Ja tak jak już kiedyś napisałam dalej podtrzymuję że z Olgą wszystko jest wporzadku. Większość neurologów zaleca rehabilitacje bo tak jest łatwiej tylko że Sroczka pięknie nam tu napisała że to cholernie meczące i dla dziecka i dla rodzica a często wcale nie potrzebne bo każde dziecko ma swój czas. My tak włącznie usłyszeliśmy od neurologa ze Szymuś ma czas. Ale to złoty człowiek jest. Najlepszy u nas. Szkoda że mieszkasz tak daleko. Oczywiście też Pan nas wtedy o wszystko wypytał jak ciąża, jak w nią zaszłam, jak przebiegała, jak poród czy sn, czy cc, jak Młody na wadze przybiera bo jak za mało to nie dobrze, ale jak za dużo to też źle i dosłownie steki takich pytań. No dla nich wszytko ma znaczenie ale nam on tylko pokazał jak ćwiczyć w ramach codziennej pielęgnacji i Młody od tego czasu wielkie postępy zrobił więc może jak znalazłabyś dobrego rehabilitanta to sama mogłabyś z Olga ćwiczenia wykonywać. W każdym razie głowa do góry. Nie ma się co dołować. Będzie dobrze :) !!! Aguś u nas na katarek euphorbium pomógł bardzo i chyba najlepszy jest z tych wszystkich aptecznych wynalazków, bo po nasiwinie np u nas było jeszcze gorzej... :( Dobra lecę ziemniaczki obierać póki chłopak mój słodki jeszcze śpi bo dziś pieczonki na dworze sobie robimy. Mniam... Miłego :)
  20. Alex to super ze nocka fajna. Syropek zamówiłam na dozie. Właśnie jadę zaraz odebrać. Dzięki raz jeszcze!!! A jak go dawkujesz??? Pisze na opakowaniu???
  21. Hej z rana :)!!! Normalnie wczoraj usnąć nie mogłam, bo jak juz wyłaczylam kompa to mi sie przypomniało ze przeciez Pani Prezes to swietowała wczoraj ról roczku Karolci, i dlatego nam dobranoc nie napisała a tu skleroza, niewyspanie i wszystko na raz i o zyczeniach zapomniałam... :( Zatem Agus i Karolciu Sto lat Dla tej małej, słodkiej, cudnej istotki!!! I jeszcze drugie sto lat za dzień opóźnienie!!! Buziaczek!!! U nas nocka kiepska ale jakoś się dziś trzymam. Muszę bo milion spraw mam dziś do załatwienia. Mocną kawę właśnie popijam a w razie czego zapalki w oczy i dam radę. Szymuś przed chwilą pojechał z tatusiem do babci. Normalnie błogi spokój mam w domu. Sama od niepamiętnych czasem. Aż mi dziwnie... No nic uciekam pod prysznic i ruszam.... Miłego dnia :) !!!
  22. A ja sobie troszkę odpoczęłam psychicznie popołudniu :) i godzinkę podrzemałam :) . Szymuś u babci był podobno grzeczny. A ja sobie spokojnie pranie i prasowanie zrobiłam i obiad na jutro. Przywieźliśmy Młodego od mojej mamy o 19, odrazu wskoczył do wanienki, a po kąpieli wypił ładnie mleczko i zasnął bez płaczu w kilka minut. Zobaczymy jak nocka nas czeka. A jutro mój zawozi go rano do teściowej bo się podobno druga babcia za nim stęskniła a ja mam kilka spraw na mieście do po załatwiania wiec prawie. Muszę do szewca buty zanieść, jakieś nowe sobie kupić, zrobić zakupy spożywcze, kupić kwiaty na balkon i na plac i takie tam jeszcze... I nam też przyszło dzisiaj krzesełko i jesteśmy bardzo zadowoleni :). Ejmi mamy takie samo jak Wy :) Niebieściutkie!!! I bardzo się cieszę ze z wynikami Krzysia wszytko ok. Trzymam kciuki za pomyślość jutrzejszej rozmowy!!! Gawit u nas zasypianie zależy od dnia. Dzisiaj np zasypiał w kilka minut sam bez płaczu, troszkę tylko pobiadolił ale przeważnie też musi sie upłakać i wywiercić i wywierzgać nóżkami to spanie. I za uszy wyciągnąć, i główką raz na prawo raz na lewo porzucać. I my też już od jakiegoś czasu pamków 4 używamy. Ola szczekająca Iwi... hihi. Dobre, ja uwielbiam Twoje posty :) . U nas zainteresowanie psem też coraz większe. Dzisiaj normalnie główka na wszystkie strony chodziła do południa jak Lusi biegała po domu. Co do czyszczenia uszek to Modemu kiedyś sprawiało to ewidentnie przyjemność. Teraz nie reaguje, przyzwyczaił się chyba. A przy lustrze u nas też zabawy odchodzą na całego ale często gęsto odwraca Szymuś główkę i spogląda na mnie i czasem minę ma śmieszna bo patrzy raz na mnie raz na odbicie lustrzane. Ciekawe co sobie wtedy ten mały szkrab myśli???.... Na lodówkę nie zwraca uwagi, no chyba ze kolorowe magnezy sobie przesuwamy :) :) :) . Qanchita nie pomogę niestety... No nic laseczki.... kolorowych... i spokojnych.... I skoro nie Pani prezes to ja.... Karaluchy pod poduchy.... Dobranoc :) :) :)
  23. Maruda się huśta. Ciekawe jak długo.... Więc jeszcze krótko. Dziękujemy za wszystkie miłe słowa :) . Gawit mnie też się wydaje że to cos z przewodem pokarmowym, jakiś pasożyt albo tarczyca. Niech mąż porobi dokładne badania. Trzymam kciuki. U nas po nocy pampers jest bardzo ciężki, czasem nie wytrzymuje i Młody mokry się budzi. Toszi powodzenia dzisiaj!!! Elus ja dziewczyną nic nie pisałam bo nie wiedziałam czy mogę. To jednak osobiste ciężkie przeżycie dla kobiety. Dobrze ze masz już net i jesteś znowu. Ściskam Cię mocno!!!
  24. Hej!!! U nas dziś dzień mega marudny. Trzeci taki zresztą. Wczoraj mojemu dziecku nic nie pasowało. Co ja już nie wymyślałam to szok. Wszystko było bee, steki, jęki, płacz. Pakowanie wszystkiego z nerwami do buzi po czym wycie i wszytko koliło, mata, huśtawka, kocyki, wózek. . A po kąpieli masakra. Godzinę wrzeszczał. Ja tez się przy tym popłakałam z tej bezsilności ze nic zrobić nie mogę bo dosłownie nic go nie uspakajało. Dałam paracetamol, posmarowałam dziasełka i padł po godzinie ze zmeczenia i przy suszarce. No dawno tak nie było. Bardzo cierpi to moje dziecko. A w nocy niby spał ale popłakiwał cały czas wiec ja czuwałam, wstawałam, dawałam mu pic wiec dziś znowu czuje się fatalnie. Po pracy moja mama ma zabrać Młodego do siebie, żebym się choć trochę przespała i odpoczęła. Bardzo ciężko moje dziecko przechodzi to ząbkowanie. Oj bardzo... Jak skończyły się kolki i problemy brzuszkowe to zaczeło się bolesne ząbkowanie. Meksyk!!! Ile to moje dziecko sie już upłakało... :( :( :( Ejmi, Szymus ma tych pryszczyków na policzkach raz więcej raz mniej. Najgorsze jest to ze jemu cały czas się pory zatykają, robią sie takie czarne zaskórniczki a z nich później krostki. A ze takiemu małemu dziecku nic doustnie podać nie można to mamy tylko maść z antybiotykiem do smarowania miejscowego. Wkurza mnie to strasznie bo wiadomo jak każda matka bym chciała żeby miał ładna cerę ale niestety.... :( Odwiedziliśmy już dwóch dermatologów i oboje twierdza ze trzeba czekać, z czasem przejdzie... ech... :( Deseo biedactwo zdrówka!!!! Natalie, Szymuś jeszcze jogurtów nie jadł. Aguś z ta główka i wyginaniem to już Ci na pocztę pisałam. No i jak zwykle nie napisze wszystkiego co chciałam bo już nie śpimy i jest płacz...' Miłego!!!!
×