Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agulinka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agulinka79

  1. TheKasia ponoć pierwsze wychodzą jedynki i raczej te dolne. Tak jak pisałam nasza pediatra była zdziwiona jak zobaczyła Szymusia buźkę. Mówiła ze raz się tyko spotkała w swojej długoletniej pracy ze pierwsze wyszły górne dwójki. I właśnie mówiła nam, ze czasem któryś ząbek się wstawia ale pierwsze wychodzą i tak jedynki wiec szukaj raczej jedynek.
  2. Ejmi nam lekarz który robi usg bioderek wyznacza kolejne terminy i my jeździmy. On uważa ze takie badania się powtarza. TheKasia u nas trójki już chyba z mc widać a od jakiegoś tygodnia, obie jedynki. Dziasełka ma takie napuchnięte i widać pod nimi 4 białe punkty, dośc wyraźnie. Żaden sie jednak jeszcze nie przebił. Niewiem ile to może trwać. Pediatra mówi że różnie. I Szymcio jak sie w nocy budzi, to też oczka ma zamknięte ale płacze, a jak podejdę i go pogłaskam po główce, dam smoka to przytula sie do pieluszki i śpi dalej. Ale wstać do niego muszę, bo jak nie to syrene taka włącza ze wszystkim budzi i wtedy sam sie rozbudza na maxa. Dzis o 4.30 tak miałam, że pół godziny go później lulałam bo za późno wstałam do niego. A z ciekawych tekstów dzieci to mi sie własne przypomniało że kumpela mi pisała w zeszłym tygodniu jak jest 3 letni synek zapytał ja w sklepie dlaczego pani stojące przed nimi ma taki wielki brzuch, na co kumpela ze tam jest dzidziuś a on do niej a jak on sie tam znalazł i co on je??? Wszyscy się smiali a ją zamurowało mimo tego ze wygadana jest jak mało kto...
  3. U mnie tez literówek nie brakuje... sorki...
  4. Hej, hej!!! No i wychwaliłam to swoje dziecko za bardzo... Wczoraj był popołudniu taki absorbujący ze o 18 wylądował w wanience bo już oboje z Piotrkiem nie wiedzieliśmy czym i jak go zabawić. Gryzie wszystko co sie da i pakuje do buzi z takimi nerwami wszystko że aż mi go szkoda. Ech... Nocka fatalna. Wstawałam do niego chyba z 5 razy. Budził sie z przeraźliwym krzykiem. Niech już te cholerne zęby wkońcu sie przebiją... A dziś od rana ok. Bawi się grzecznie, zasnął teraz sam w łóżeczku bez płaczu. Ja to bym naprawdę wolała żeby on cały dzień nie spał a nockę przesypiał, ale co zrobić... może jeszcze trochę... i tak będzie... Natalie przyjeżdżajcie to posmęcimy razem... hihi. Żartuje. Pogadamy to na pewno nam się humory poprawią. I dzięki za komplementy. Z Ciebie też fajna mamuśka i super kobietka. Ech szkoda ze wcześniej się nie znałyśmy, a tak blisko siebie mieszkamy. Na usg bioderek my mamy jechać jakoś na początku maja 3 raz, mimo iż u nas z bioderkami do tej pory też wszystko ok było. Deseo od wczoraj trąbią wszędzie o tym maluszku a rodziców dalej niema... no kosmos jak dla mnie... co za ludzie... Ejmi próbuj z kaszka jabłkową. U nas ona chyba najbardziej się sprawdza. Właśnie teraz ja od 2 dni pijemy i Szymuś ja uwielbia a sinlaciem pluł. Po malinowej miał wysypkę więc my na przemian jabłkową z bananowa pijemy, z tym że bananową dużo słodsza jest. U nas z piciem ok. Młodemu melisa, lipa, rumianek z bobowity bardzo smakuje i melisa z jabłiem hippa, to dwie jego ulubione herbatki. Czasem to zastanawiam się czy on mi za dłużo nie pije. Ale skoro ma dziecko pragnienie to niech pije. Tylko ze z mlekiem później jest różnie. Natia cudna masz córeczkę. Naprawdę mała ślicznotka. Małgoś tez słodziuchna jest. Ach ja tez mam smak na córeczkę, jak tak oglądam te Wasze zdjęcia :) . Mili Nikosinek mój ulubieniec, cudnie stoi już na nóżkach. Duży z niego chłopak już. I wystrojony jak zawsze. Toszi Szymus potrafi ładnie stanąć na nóżkach jak się go podtrzymuje ale wszystko zależy od jego dnia i humoru. Czasem nózi są sztywne a czasem sie chwiją. Eluiś ja dziś Tobie przesyłam pozytywne fluidy, sile i cierpliwość... Buzki.
  5. Nadia a ja zdjęć od Ciebie nie dostałam :( Aguś ta manna z bobovity fajna. Właśnie na necie sobie znalazłam. Zakupimy taką na pewno. Dzięki.
  6. I ja witam z rana!!! Choć i mnie odechciało się pisać... Eluś ściskam Cię kochana, aż mi nogi podcięłoło jak to przeczytam... Biedna kruszynka... i Maciek. Ech glupie to życie naprawdę... bardzo... aż łzy mi ciekną po policzkach. Ale Ty dzielna jesteś naprawdę. Ukłony w Twoją stronę. Deseo o matko... jaka akcja. Obrazu bym zamykała takich rodziców... a gdzie matka była w takiej sytuacji... bo nie wierze że to była taka pierwsza akacja tatusia... Chyle czoła za opanowanie. Pięknie i szlachetnie się zachowałaś. Nie jedna osoba przeszłaby obojętnie a Ty taka dzielna byłaś... Co do nana 2, to my długo go wprowadzaliśmy. Coś ponad tydzień. Tak co 2 dni zwiększałam dawki ale Szymcio bardzo dobrze toleruje to mleko i bardzo mu smakuje. Wczoraj po kapeli 180ml mi wypił jak nigdy, tak zawsze 120 max było. Natalie jak tylko będziesz miała auto to zapraszamy do nas na poprawę humoru. Ja póki co na Szymusia nie narzekam. Nocki u nas dalej różne. Dziś 3 razy do niego wstałam ale w dzień ostatnio kochany jest. Wczoraj na zakupach aniołek. Spał sobie grzecznie w foteliku a jak się obudził to prawie godzinę rozglądam co to się dzieje do okoła i gdzie on jest. Teraz też sam mi w łóżeczku bez płaczu usnął wiec mimo tego że zęby śmigają on jakoś bardzo absorbujący nie jest. Życzę żeby Patrysowi szybko przeszło to marudnie a mamusia odzyskała dobry humor. I czekamy na Was. Buziaczki!!! Agus ja już sie w słoiczki zawierające mannę zaopatrzyłam i od jutra spróbujemy po 1/3 słoiczka. Na dziś mamy jeszcze 1/2 indyka z warzywami. Dla nas to nie problem bo młody wciąga co mu dają, nawet szpinak ostatnio posmakował. A skoro wg pediatry to łagodniejsza wersja wprowadzana glutenu to czemu nie...
  7. Hej kochane!!! Dzięki za wszystkie pochwały i domku, i Szymusia iskierki. Aż se zarumieniliśmy :) . Eluś my w sypialni mamy ognisty imbir. Mąż nam taki wybrał. Początkowo mnie sie nie bardzo widział, ale teraz jestem zachwycona :) . Przykro mi z powodu koleżanki. Ech głupie to życie :( . Szymuś łapie właśnie drzemkę w swoim pokoiku, a jak wstanie to jedziemy z nim w trojkę z bratową do Auchan na zakupy. Mam nadzieje ze grzeczny będzie jak kiedyś. A jego pokoik bardzo mu sie podoba. Zasypia mi odkąd wróciliśmy do domu prawie bez płaczu, bawi sie sam, rozgląda cały czas i śle uśmiechy doookoła. A nocka taka sobie. Budził się kilka razy z płaczem i na rączkach musiałam go uspakajać. Pewnie to wina zębów. Widać jak niewiem już i dwie dolne trójki i jedynki. Wszystkie na raz śmigają ale jeszcze żaden się ne przebił. Byłam pewna że te trójki pierwsze mu wyjdą a ostatnio na szczepieniu pediatra mówiła nam ze jeszcze się nie spotkała zęby trojki wyszly pierwsze ze one mogły sie wstawić ale jedynki powinny je wyprzedzić i chyba tak będzie bo śmigają te jedynki jak niewiem. Kwestia dni i one wyjdą. Tak mi sie wydaje. I od soboty jesteśmy już całkowicie na zwykłym nanie 2 i póki co nic się nie dzieje, a nawet mały więcej potrafi go wypić niż pił nana ha1. W tym tygodniu zaczniemy akcje gluten. Pediatra doradzała nam zacząć od słoiczków zawierających gluten a nie od zwykłej manny bo ponoć tak dzieci lepiej to tolerują. Jak po słoiczkach bedzie ok to spróbować dac kaszkę glutenową. Więc będziemy próbować. Madzia mam nadzije zę po wysypce Zuzi śladu niema. Mnie sie te z wydaje że raczej to mama niz indyk. Ejmi super że Krzyś taki grzeczny był i chrzciny udane. Zdjęcia super. Wyglądaliście wszyscy tak dostojnie i elegancko. Ty mamusia pierwsza klasa - super sukieneczka i fryzurka. T - elegant w mundurze. Krzyś słodziak też wystrojony, uśmiechnięty. Tak się bałaś widzisz, a wszystko tak fajnie się udało. Dziewczyna a z tą waga maluszków, to niema się co ścigać. Każe dziecko waży tule ile wazy i je tyle ile potrzebuje. Gawitku rób badania, rób. Ja sama też o tym myślałam ale ciągle czasu niema. Ja oprócz tego ze czuje sie zmęczona to mam cały czas stan podgorączkowy. Lekarz mówił mi że jak skończ karmić piersią to, to minie, tylko ze ja nie karmie już małego od świat a stan podgorączkowy mam nadal. Ech... Dobra, uciekam pod prysznic póki mój slodziak jeszcze sobie chrumka... Miłego :)
  8. Trochę poczytałam co u Was... Wysłałam Wam też kilka fotek jak wygląda mniej więcej nasz domek po remoncie. Aguś to nieźle musiałaś się wystraszysz po tej akcji z Manusia w nocy. Współczuje. Ja jak jeszcze karmiłam małego piersią to starałam się nie zasypiać bo cholernie sie bałam ze on mi właśnie spadnie albo go gdzieś przygniotę i te nocki były dla mnie strasznie męczące dlatego z tego względu butla jest tu lepsza bo szybko, sprawne i młody znów śpi. Choć z tym usypianiem u nas ostatnio są jazdy. Jest mega płacz, marudnie i dopiero jak sie zmęczy to zasypia. Ech... Dobrze ze Manuelce nic się nie stało i tylko na płaczu się skończyło. Deseo niezła laska z Ciebie i w tv prezentujesz sie superowo. A Adaś mały model też uroczo. Szkoda ze ta krótko, bo fajnie sie Was oglądało. Co do depresji o krórej pisałyście, to ja też w którym momencie miałam wszystkiego dość u mamy i chodziłam jak struta ale dużo rzeczy się na to złożyło. Między innymi to, że przy okazji remontu i problemów wyszło na kogo możemy liczyć i o ile moja mama dala z siebie naprawdę wszystko. Zajmowała się Szymusiem dzień i noc, gotowała nam i do tego przychodziła mi pomagać sprzątać to teściowa wzięła młodego dwa dni i już miał fochy. Nie wiem co to będzie jak będę miała wrócić do pracy a ona ma z nim niby być. Ech mówie Wam dola nam z tego powodu do dziś.... Co za kobieta siedzi na rencie w domu, mieszka w blokach tylko z teściem, i ona wiecznie czasu niema. A moja mam pracuje, ma swój dom gdzie wiadomo ze roboty jest więcej i przez dwa tygodnie znajdowała czas na wszystko. Brak mi słów normalnie... A przy okazji powrotów do pracy, mam do Was pytanie. Jak liczy się te 2 dodatkowe tygodnie macierzyńskiego??? Skoro zwykły macierzyński skończył mi sie 27 marca w niedzielę to te dwa tygodnie dodatkowe zaczynają sie od niedzieli 27 czy od poniedziałku 28??? TheKasia fajna ta mata. Nawet nie wiedziałam, ze takie cosik jest.
  9. Hej kochane!!! My już wszyscy w domciu :) . Młody śpi sobie smacznie w swoim nowym pokoiku, maż pojechał na zakupy, ja wstawiłam pranie i już siedzę na kompie... Normalnie uzależnienie to sie zwie :) .... :) Dziękuje wszystkim za zdjęcia maluszków. Wszystkie przesłodkie i przekochane sa. A mamusie wszystkie kwitnąco wyglądają. Bez wyjątku. Aguś my tą huśtawkę mamy DELUXE 3w1 FISHER-PRICE. O taką: http://www.allegro.pl/item1008381877_fisher_price_hustawka_lezaczek_3w1_deluxe_p6948.html Młody ostatnio ważył na szczepieniu 7300 więc jeszcze jako huśtawka trochę posłuży a później jako fotelik będziemy używać. Deseo Adaś i tak ładną wagę ma. Szymus na 25 centylu jest teraz i troszkę fałdeczek mu zniknęło, bo teraz się raczej wyciąga niż przybiera. Ma niby 70cm ale mnie sie wydaje ze więcej, bo ciuszki 74 są takie w sam raz juz na niego. No i super, ze wyniki ma Adaś dobre. Ola my kąpiemy jeszcze w wanience. Gawit jak tylko porobię fotki po podeślę. U nas nocki dalej różne są. Dwie pobudki minimum i o godz. 6 budzik sie młodemu wlacza i trzeba sie z nim bawic bo sam w łożeczku sie nudzi. Za to w dzień śpi ładnie. Teraz już ponad 2 godziny. I zabawić sie też sam długo potrafi jak ma dobry humor. W ogóle sie taki bardziej kumaty zrobił, pogodniejszy i weselszy. Z dnia na dzień coraz fajniejszy i słodszy jest i tylko bym chodziła i go ściskala i całowała. Przewraca się już na boczki i rwie bardzo do siadania. A z jedzeniem u nas rożnie. Mleka przeważnie 120ml wypija, rzadko kiedy wiecej. Jemy już mięsko, pijemy nana 2. Glutenu jeszcze nie wprowadziliśmy. Mam zamiar to w tym tygodniu zrobić. Natalie, Patyś też piękną wagę ma. A jak macie czas z Patrysiem w tygodniu, to zapraszamy do nas :) . Wszystkim dziewczyną udanych Chrzcin i imprez życzę a pozostałym udanego weekendu :) .
  10. Eluś do Ciebie tylko na szybko bo lecę jeszcze podłogi pastować. Mnie sie Szymuś też często przy płaczu zapowietrza. Pytałam o to pediatry i ona uważa ze to nic groźnego. Taki jego urok. Nic się z tym nie robi. Z czasem mu to minie. Jezu dziewczyny tylko 70 wiadomości mam na poczcie. Masakra!!!
  11. Hej kochane!!! My już po remoncie i wkońcu mam internet.... Ufff... już traciłam nadzieję ze wrócimy do domu... Słowo. Odechciało mi się remontu na dlugoo.... Malowanie przerodziło się u nas w generalny remont bo jak poodsuwaliśmy szafy i meble to okazało sie za po zimie mamy w domu wilgoć. Masakra!!! Trzeba było robić wentylację, zrywać tapety w sypialni, kuć, wiercić. Syf niemiłosierny mieliśmy. A do tego żeby było ciekawiej gościu, który zawsze nam wszystko w domu robi zapił pałę i kuzyn nam popołudniami kończył robotę. No płakać mi sie chciało. Ale teraz już wszystko zrobione, posprzątane i jutro przywozimy Szymusia do domciu. Wkońcu!!! Jutro spróbuję Was poczytać i napisać coś wiecej.... Narazie ściskam serdecznie każdą z Was i maluszki Wasze kochane. Ela, Aguś, Natalie dzięki za pamięć i sms-ki. Buziaczki.
  12. Hej kochane!!! Ja tylko na chwilkę napisać ze przez jakiś czas mnie nie będzie, bo od dziś mamy w domu malowanie zatem my z Szymusiem u mojej mamy jesteśmy. Facet miał przyjść do nas w maju a przyszedł teraz bo tak mu pasuje i wczoraj na biegu jeździliśmy za materiałami i łóżeczkiem turystycznym do Szymusia. Ale wszysstko udało sie kupić wiec fajnie. A mały trochę marudny jest bo od wczoraj ma katarem. Ja wpadłam teraz do domu po kilka rzeczy i zmykam do niego. Do poniedziałku moja mama ma wolne wiec ja trochę odpocznę. Dziś ona w nocy do małego wstała a mnie do innego pokoju wygoniła. Kochana jest. No nic uciekam bo jeszcze do apteki muszę jechać. Buziaczki i do zklikania...
  13. Hej kochane!!! Ja tylko na chwilkę napisać ze przez jakiś czas mnie nie będzie, bo od dziś mamy w domu malowanie zatem my z Szymusiem u mojej mamy jesteśmy. Facet miał przyjść do nas w maju a przyszedł teraz bo tak mu pasuje i wczoraj na biegu jeździliśmy za materiałami i łóżeczkiem turystycznym do Szymusia. Ale wszysstko udało sie kupić wiec fajnie. A mały trochę marudny jest bo od wczoraj ma katarem. Ja wpadłam teraz do domu po kilka rzeczy i zmykam do niego. Do poniedziałku moja mama ma wolne wiec ja trochę odpocznę. Dziś ona w nocy do małego wstała a mnie do innego pokoju wygoniła. Kochana jest. No nic uciekam bo jeszcze do apteki muszę jechać. Buziaczki i do zklikania...
  14. Alex - cieszę się :). Właśnie po to Ci napisałam ten nasz plan dnia żebyś wiedział, że nie jesteś sama. Moje dziecko niestety też nie zasypia po kąpieli i nie spi do rana. Dla mnie też w dalszym ciągu to marzenie. I czasem uda mi się go przeciągnął żeby nie jadł 4-5 godzin ale on wtedy i tak zjada mi tylko 110-120ml i w rezultacie do dobę tego mleczka jest za mało. Kiedyś tak zrobiłam i zjadł mi tylko 500ml mleka w ciągu doby więc mało i póki co pozostajemy przy takim schemacie. Nasze dzieci są jeszcze jednak małe, skoro domagają się częstego karmienia to niech tak będzie. Byle zdrowe były. A z czasem wszytko się unormuje. A może kiedyś nam się odwiedzą jak będą starsze to będziemy mieć aniołki.... ja tam na o liczę... hihi Ejmi to życzę żeby się te inhalacje szybko skończyły i buzinka Krzysia była znów ładna. U nas niestety te krosteczki cały czas punktowo wychodzą. I miło czytać że dziecko do mnie podobne bo wkoło słyszę tylko że Szymuś "Cały Piotruś". Natalie82 no wkońcu jestes. Buziaczki.
  15. Madzia, cudnie córcia w tej sukienusi wygląda, a zdjęcie z króliczkiem i kaczuszka super. Jaka Zuzia zainteresowana :) . Ty te bardzo ładnie wygladasz. W ogóle tu na forum to same fajne mamuśki sa!!! Basia ja zdjęć Olisia nie dostałam. Poproszę: aandrejew@interia.pl
  16. Hej po świętach :D !!! Fajnie że już po, bo jak wczoraj usiedliśmy z mężem sami w spokoju wieczorem na kanapę przed TV to był szczyt szczęścia, bo całe święta albo jeździliśmy albo mieliśmy gości i człowiek bardziej się wymęczył niż odpoczął. A Szymuś przez święta był naprawdę grzeczny i wszyscy go wychwalali. Mój skarbeczek kochany :D . Teraz łapie drugą drzemkę. Ja zrobiłam pranie, ogarnęłam domek, zrobiłam mu zupkę i mam chwilkę czasu. A dzisiaj Szymuś dostal rano ostatnią butelkę z moim mleczkiem. Zapasy zamrażarkowe wyczerpane, ja już mleka od kilku dni nie ścigam tak że moja laktację uważa za zakończoną. Prawie 5mc się udało. I tak super jak dla mnie. Plan był pól roku. Ale powiem Wam ze jak wcześniej nie raz pąlkalam z tego powodu tak teraz już jestem szczęścia bo widze ze moje dziecko takie jest odkład dostaje tylko butlę. Niema płaczu, prężenia, nerwów. Tatuś go często karmi, ja mogę się napić wieczorem winka czy drinka, zjeść już wszystko. W święta miał raj. Jednak te ostatnie tygodnie były dla mnie ciężkie, ta mordercza walka o laktacje spędzała mi sen z powiek i psychicznie wykańczała. Alex u nas dzień wygląda mnie więcej tak: 5.30-6 pobudka mleczko 120ml 6-8 zabawa, poranna toaleta. Przemywamy buźkę (ze względu na ten cholerny trądzik), 8-8.30- mleczko 120ml 9-11 sen ok. 2 godzin 11-11.30 mleczko 120ml 11-13 zabawa 13-15 sen znów ok. 2 godzin i wtedy przeważnie spacerujemy jak jest pogoda. Wychodzimy z domu koło południa. Dzisiaj pada więc siedzimy w domciu. 15- zupka 15-17 zabawa 17-18 drzemka. Już taka godzina. Czasem mały już o 16.30 się domaga spania. Około 18 - mleczko znów 120ml (więcej Szymuś poki co nie zjada) 18-19 zabawa 19-19.30 kąpiel 20 mleczko (do tej pory była kaszka ale od paru dni ze względu na wysypkę na brzuszku jest mleczko) I po nim od razu Szymuś odpływa. W nocy ok. 1 jak się budzi to wtedy oszukuję go herbatką. Czasem się nieda więc robie mleko. I ok. 3 w nocy mleczko 120ml. Wiec u nas tak średnio jest 5 godzin snów w dzień i 10 w nocy. Ale wszystko zależy od dnia i humoru mojego dziecka. Ejmi opis tego jak zachowuje się Krzysiu wypisz wymaluj do Szymusia pasuje. Młodego też teraz interesuje wszystko, pusta butelka po wodzie, szeleszczące woreczki, pilot od TV czy telefon, to jego teraz najlepsze zabawki. I też wszystko pcha do buzi , w święta nie ważne kto go wziął na ręce każdemu rękę musiał spróbować, no masakra normalnie No wszystko co się da. A smoczek ostatnio też głownie ze gryzak robi. Ale u nas to tak już jakiś czas trwa i tylko czekamy na moment, kiedy pojawi się ten pierwszy maleńki punkcik. No i fajna z Was rodzinka. Ty wyglądasz bosko. Bardzo ładnie Ci w tym zielonym płaszczyku a Krzysiuniek slodziaczek jak zawsze cudny. Taki szczęśliwy i uśmiechnięty. Ejmi, jak tak popatrzyłam na zdjęcia Krzysia te z bliska to wg mnie te niewielkie krosteczki na jego buźce to zaskórniki jak u Szymusia. My odwiedziliśmy już 2 dermatologów. Jednego prywatnie bardzo dobrego, który potwierdziłz e to nie żadan allegra tylko trądzik jest. Tez się bałam wprowadzani nowych pokarmów bardzo, ale jakoś poszło. Te podstawowe rzeczy Szymuś je. Ostatnio po kaszce malinowej dostał niewielkiej wysypki na brzuszki (po bananowej nic mu nie było) czyli ja póki co eliminujemy ale inne rzeczy Szymuś zajada. Wam też życzę żeby tak było. Żeby poszło bezproblemowo. Buziak. Alex a jak tam u Marcelinki ten ząbek??? Wyszedł już??? Mili, Nikoś to cudeńko normanie a mama laska na jego siostrę wygląda. Ślicznie!!! Gawit super że impreza udana i że Martynka taka grzeczna była a wyglądała prześlicznie. I jak wszędzie zadowolona, i uśmiechnięta. No przekochana masz tą córcie. A Ty tez wysrojona byłam że ho, ho ślicznie wyglądałaś i mąż pod kolor koszulka. Dopięte wszystko na ostatni guzik. Z Was też cudna rodzinka. Deseo ja do chrztu sama trzymała małego. U nas w kościele trzyma matka, chyba ze jakiegoś powodu nie moze to wtedy chrzestna. Dziewczyny widzę Ci już wytłumaczyły co to szatka wiec się podpisuje. Ja kupowałam tą szmatkę sama razem ze świecą bo jak liczyłabym na chrzestna to nie byłoby jej wcale, bo on tez nie wiedziała co to. U nas ostatnio odgłosy w stylu: ryyy, wyyy i ma, czy mi się ostatnio pojawiły. Ale ryyy wiedzie prym.
  17. Hej kochane :D !!! My od rana na nóżkach ale nocka cudna zatem tryskam energia :) . Zaraz po Szymusia przyjeżdża babcia a ja zabieram się za robote. Zatem już teraz bo niewem czy dam rade później zajrzeć życzę Wam przede wszystkim pociechy i radosci z Waszych skarbów oraz Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół. Jajka smacznego oraz udanego oblewanego!!! I jeszcze tak na wesoło; Zycze Wam dodatkowo mamuski by na Wielkanoc robotę w kuchni odwalił zając, baranek potem posprzątał stoły, a Wam zostały ... sex i pierdoły!!! ;) :D:D:D:D:D:D:D:D:D Buziaczki!!!!
  18. Hej kochane!!! Ja tylko się witam póki mały łapie drzemkę bo zapowiada się piękny dzień i zamierzamy spędzić go w większości na dworku. Wczorajsze zakupy bomba. Normalnie w szoku byłam. Dwie godziny chodziłyśmy z bratowa po sklepach a on sobie leżał w nosidełko i się rozglądał. Oczy jak 5zł, i a to główka w prawo a to w lewo, aniołek normalne. Tak ze pierwsze koty za płoty, super było!!!! W ogóle moje dziecko nie spało , taki był wszystkim zainteresowany ze tylko sie rozglądał, byle wózek jechał. A jak wróciliśmy do domu to już przy rozbieraniu oczka zamknął i spał ponad 2 godziny z nadmiaru wrażeń. No tak to ja chcę zawsze. A tak sie bałam strasznie. No i kupiłyśmy Szymusiowi z bratową kompleciki letnie z h&m śliczne są, spodenki z koszulkami. Ale przyznaje ze dla dziewczynek cudne są te rzeczy, dużo ładniejsze niż dla chłopców. Nocka u nas średnia. Młody spał mało spokojnie. Wstawałam do niego kilka razy i kilka krosteczek mu w nocy wyszło na brzuszku. Nie wiem czy nie ten chrupek kukurydziany wczoraj jest winowajcą. Jednak ktoś mądrze kiedyś napisał że kukurydza lubi uczulać. Alex tak samo podobno seler, tak że uważaj. Cos czuje że teraz nam się w ogóle zaczną na forum problemy z tymi nowymi produktami. Ze też wszystko teraz uczula. Kiedyś tak nie było. No paranoja jak dla mnie. My dziś przy tradycyjnej marchewce zostaniemy i tylko mleczko i zobaczę. Miłego dzionka!!!
  19. Kasia nam pediatra mówiła żeby nic przy siusiaki nie majstrować i nic nie odciągać, ze kiedyś takie szkoły były i wlasnie wtedy chłopcy problemy mieli. Kiki nienawidzę dobrych rad. Ciśnienia odrazu dostaje. Czasem jak coś mnie nie pokoi to pytam mojej mamy ale jak ktoś sam coś narzuca to mnie wkurza to straszliwie. Basia no wkońcu się tu do nas odzywasz. Ode mnie też buziak dla Olisia. Prosimy o zdjęcia jakieś :) .
  20. No i u nas tez się zachmurzyło i pada... :( Szymuś zamiast w gondoli śpi smaczne w łózeczku. Wiecie co my w gondoli mamy jeszcze kupę miejsca mimo tego że Szymuś do maluszków nie należy. Jutro miałyśmy jechać z bratowa na zakupy bo chcą małemu coś na zajączka kupić więc zadzwoniłam do niej i jedziemy dzisiaj. Bo pogoda dzisiaj tylko na łażenie po centrum handlowym pasuje. Bierzemy małego i jak tylko ona wróci z pracy to jedziemy. Pierwszy raz z Szymusiem. Zobaczymy jak będzie. Co do mojego domu i ogrodu to u nas to jest tak, że kiedyś tam dziadek mój miał kasę, więc kupił największą działkę i wybudował piętrowy dom, gdzie 3 rodziny spokojnie mogłoby mieszkać i sobie w drogę nie wychodzić. Kiedyś tak sie budowało rodzinie. No wdzięczna mu za to jestem bo dzięki temu mamy gdzie mieszkać. A ze babcia moja uwielbiała kwiaty to sa one na placu i w ogrodzie wszędzie i powoli z bratową robimy porządki i cześć już ich zlikwidowałyśmy, chłopcy nam przekopali i już trawka rośnie. Ja tam uwielbiam kwiaty, grzebanie w ziemi ale tak wszystko do granic możliwości. No i wiadomo że babcia miała inne gusty a my mamy inne. Póki ona żyła to nic nie można było ruszyć. A teraz powoli wszystko zrobimy sobie po swojemu ale wiadomo ze wymaga to czasu, kasy i pracy. Ejmi podpisuje sie pod Agą, odpuść sobie porządki i naciesz się wkońcu zdrowiutkim Krzysiaczkiem. Ja też uwielbiam mieć czysto. Zawsze wszystko śliniło a ostatnio trochę odpuszczam bo wole z małym sie pobawić, poprzytulać i nim nacieszyć bo wiem że już nigdy te chwilę nie wrócą. A jak pójdę do pracy... ech o tym narazie nie myślę... bo już mi się chce płakać... Ela wspólczuje tej koleżance. Straszne to co piszesz jest :( . Agus nam obiadek tak na godzinę, póltorej starcza, a jak małemu coś smakuje to i cały słoiczek zjada. A my jemy teraz mleko tak średnio co 3 godziny po 120ml (w nocy raz, dwa razy sie karmimy). Owocek 1/2 słoiczka między posiłkami. Kaszka na wieczorne karmienie. Wczoraj zjedliśmy zupkę marchewkową z ryżem. Cały słoiczek bo bardzo smakowała i dzisiaj kupka normalna była czyli póki co małego ryż nie zatwardził. A dzisiaj rano poszalałam i dałam małego takiego długiego chrupka kukurydzianego (w składzie na opakowaniu sama kasza kukurydzana) i tak memrał sobie że aż mu się uszy trzęsły, jaki był zadowolony to szok. A jak się skończył to płacz był niemiłosierny. Ale na jednym poprzestaliśmy. Póki co. Próbuj, próbuj powoli i dojdziecie do perfekcji.
  21. Hej, hej!!! Witam i ja z rana :) !!! My dziś pospaliśmy do 7 z dwoma pobudkami wiec fajnie. A wczoraj wróciliśmy do domu z dworku o 19.30, bo mały jak zasnął o 17 to spał sobie smacznie w gondoli ponad 2 godzinki a my porobilismy z mezem znów trochę porządków na placu. Z jeden strony to bardzo się ciesze ze mamy duży ogród, duży plac, drzewa, krzewy, róże ale z drugiej to w czwórkę (my i brat z bratowa) mamy na nim cały czas co robić. No i 26 okien w domu to jest nie lada wyzwanie. A Szymuś od wczoraj aniołek normalnie. Usypia bez płaczu, sam się spokojnie bawi. No żyć nie umierać. Dzisiaj rano pól godziny go przytulałam i całowałam a oj się chichrał. Ktoś pytał o śmianie w głos. Mój już czasem się tak śmieje, szczególnie jak po brzuszku go całuje. Ale Szymus podobnie jak Adas Deseo ma bardzo donośny głosik. Potrafi się głośno śmiać, gadać sobie ale i popłakać tez. Agus a Ty pytałaś ostatnio o nudzienie sie znane miejsc i mnie to umyka cały czas wiec napisze Ci co mi moja mama ostatnio powiedziała jak była z Szymciem cała sobote. Wiec mianowicie stwierdziła ze dobrze za ma 4 pokoje i kuchnie bo co pól godziny musieli być w innym mniejscu bo moje dziecko bardzo szybko sie nudzi. I a to łapał sobie raczkami chińskie wzorki które ona ma na wersalce w salonie...hihi (śmiesznie to wygląda) , a to leżał na kocyku przez tv (bo bardzo lubi i wtedy wędruje pupka i sie przemieszcza) ale juz gdzie innej, w innym pokoju bo zeby wystrój byl inny a to w kuchni z nia cos tam robił i tam caly dzień sie bawili. Mama po całym dniu miał dość ;) . Alex mój piciem nieda sie uszykować w nocy ale możesz spróbować z Marci. Deseo pewnie ze o Was nie zapomnę i będę zaglądać.... Teraz co do zdjęć. Kros taki, Majeczka no słodziuchne te minki robi. Cudna jest :) . A Basieńka jak ślicznie zajada łyżeczka i jak urosła bardzo... No tez cudna jest :) . Ja tez chce dziewczynkę ;) !!!! Takie one przekochane sa ;) !!! No nic uciekam jakieś mleczko małemu zrobić, wskoczyć pod prysznic i idziemy sie dotleniać. Słoneczne dnia!!!
  22. Alex nie strasz nawet z tym ryżem bo młody dziś zjadł cały słoiczek marchewki z ryżem, aż mu się uszy trzęsły. Bardzo mu smakowało. Łapie właśnie drzemkę a ja mam chwilkę. Grzeczne to moje dziecko dzisiaj. Prawie 3 godzinki sobie na dworku pospał, jak tylko wyjechaliśmy wózkiem z garażu to on oczka zamknął i spał. A teraz pojadł, trochę się pobawił, zrobił kupkę i znów śpi. Jak wstanie to znów na dwór idziemy. Wiecie co w taką pogodę to mnie sie nie chce siedzieć na kompie wiec nie obraźcie sie ale będę teraz zadziej zaglądać. Wolęs iebie i małego dotleniać ;) . Madzia Panna Zuzanna boska jest. No śpi słodziuchno i jaka zainteresowana gazetka taty. Śliczna z niej dziewczynka. Ejmi no Szymuś coraz ładniej brzuszkuje i na boczki juz zaczyna sie przekręcać i wyginać i w ogóle postępy mega wielkie robi.
  23. Hej kochane!!! Tyle napisałyście od przedwczoraj ze normalnie czytam i czytam Jeden dzień człowieka na kafe nie było i tyle zaległości ;) . Agus ja wczoraj u Natalie się gościłam hihi ;) . A ze moje dziecko od dwóch dni nie wstaje już o 6 tylko o 8, to juz raczej (mam oczywiście taka nadzieje) nie będę się z Wami witać zaraz z rana!!! Hihi. A wczoraj spędziliśmy z Szymusiem super dzień u Cioci Klaudii i kolegi Patrysia. Byliśmy na wspólnym spacerku, chłopcy trochę się pobawili. Patrysiowi bardzo się Szymuś podobała najbardziej jego kolorowa bluzeczka a Szymusiowi bardzo się podobało Patrysia łóżeczko bo spał sobie w nim smacznie prawie dwie godziny. Chłopcy grzeczni byli wiec my z Klaudia miałyśmy czas na pogadychy wiec ogólnie bardzo fajnie było. Teraz my czekamy po świętach na odwiedzinkowy rewanz!!! Gawit, Agulinia zapraszamy!!! No i Ciocia Natalie zrobiła chłopaka kilka zdjęć wiec pewnie Wam wyśle. A dzieciaczki wszystkie, które dostałam no słodziutkie są!!! Ejmi, Krzysiuniek boski jest, a jaki zadowolony. Cudnie patrzeć na takie uśmiechnięte maleństwo po tylu przejściach!!! I na zakochanego w synusiu tatusia!!! Deseo śliczną tworzycie rodzinkę. Mnie osobiście tez najbardziej podoba się zdjęcie jak mamusia wpatrzona w fotografa a Adas tak cudnie wpatrzony w mamusie. I potwierdzam laska z Ciebie!!! Nadia ale fajny ten Twój króliczek, no taki do schrupania i ślicznie brzuszkuje!!! TheKasia nam puszka starcza na 4-5 dni ale mały dostaje jeszcze trochę mojego ściągniętego mleka, kaszkę (bananowa wg mnie lepsza od malinowej) i słoiczki. Bardzo smakowały nam ostatnio morele z jabłuszkiem. Ja nie wiem co Wy nam w Anglii macie wiec nie wiem co i doradzić bo chyba słoiczki i kaszki to tam tez sa. Co do wakacji to my w tym roku jedziemy na działke rekreacyjna króra mamy nad zalewem w srodku lasu sosnowego wiec z malym dzieckiem nic nam innego tym roku nie potrzebne a za rok pomyslimy o jakis wyjedzie zagranicznym. Michaa obecnie wyjazdy zagranicznie wcale nie są dużo drożdże od tych naszych polskich. My co roku z mężem wyjeżdżaliśmy i to za wcale nie jakieś ogromne pieniądze. A poza tym to podpisuje się pod tym co pisały dziewczyny nie kasa jest w życiu najważniejsza i trzeba ustalić sobie priorytety. Waszym jest bodowa domu i tego nie jeden Wam zazdrości. mnie tam teraz w życiu jest dobrze ale jak mój tata zmarł mając 38 lat i moja mama została z dwójka dzieci sama to wiesz mi ciekawie nie było a ze tata pracował długo na swoim to renty mieliśmy grosze. I ja wiem co to bieda. Miłego
  24. Nie normalnie wkurza mnie dziś to kafe !!!!
  25. Mąż z małym są jeszcze na placu a ja już w domciu... W kratkę ta pogoda dzisiaj... raz słońce, raz deszcz... Tak dla potrzymania korespondencji napisze Tobie Deseo - mój mąż miał ślubny garniak z vistuli i po prawie 4 latach dalej mu służy i ma sie dobrze. Tyle że on do ślubu miał taki dłuższy a później krawcowa mu skróciła marynarkę na taka normalna i śliga w nim teraz do pracy... :)
×