agulinka79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez agulinka79
-
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo :)!!! U nas jako tako do przodu. 1,5 tyg bez babci minęło. Jakoś dajemy radę. Wczoraj i dziś był z Szymciem teściu i świetnie sobie poradził, z czego bardzo się ciesze bo wczoraj to z dusza na ramieniu do pracy jechałam i bez tel nawet do wc się nie ruszałam ;), bo do tej pory dziadek niby go widywał, ale nigdy nawet godziny sam z nim nie był. Ale dzis od dziecka mojego usłyszałam ze nie kofa mamusi tylko dziadka K., zatem chyba się dogadali ;). Od jutra tatuś dyżuruje :). Poza tym mamy chyba ostatni trudny czas zębowy, po 3-4 rzadkie kupy dziennie i od kilku dni Szymus notorycznie się w nocy budzi z płaczem po czym ląduje u nas w łóżku bo za nic w świecie nie chce już zostać u siebie i dzięki temu wstajemy rano połamani i niewyspani :(. Mam nadzieję ze to przejściowe bo dziś o 6.30 kawę sobie z 3 łyżeczek zrobiłam bo wyglądałam jak zombi :(. Tak mi się marzy teraz tylko znowu cała przespana nocka. Co do zjazdu to ja już pisałam, ze gdzie nie będzie postaramy się dojechać, choć na 100% będziemy mogli określić się na początku sierpnia. Co do km to my i tu i tu mamy daleko, ale jak coś ustalicie to się dostosujemy. W końcu Wy tez teraz po 300km jechałyście :). I jeszcze więcej co niektórzy ;). Mnie się widzi bardzo i Kazimierz Willa Irys i Uniejów Gościniec. Do Uniejowa mamy prawie 100km mniej ale się dostosujemy :). Aguś super, że kombinujecie :). No nie może być inaczej :). Gdzie rodziców wysyłacie??? My w lipcu planujemy jakiś ciepełkowy wylot w 3-jeczkę. Bardzo tego potrzebujemy doładować się w słoneczku na kolejny rok. P już urlop ma zaklepany. Ja mam cały mc wolny. Paszporty dla nas wszystkich lada dzień będą do odebrania, bo nam wyszły w zeszłym roku a Szymcia to będzie pierwszy. Szkoda tylko, że dla dzieci tylko roczne wydają :(. Swoja droga to nie rozumie dlaczego po roku tylko aktualizacji nie można zrobić??? Tylko znowu ta sam durna procedura :(. Ejmi, u nas takie dni bez drzemkowe się zdarzały i też już wmyślam że koniec ze spaniem w dzień a teraz od mc prawie Szymuś zasypia pięknie w kilka minut dosłownie koło 14 każdego jednego dnia. Biedny Krzysiak :( już sobie go wyobraziłam pod tym płotem przedszkolnym. Ciekawe czy we wrześniu zawiśnie z drugiej strony ? :), czy tak będzie zaabsorbowany nowym środowiskiem ze nie będzie miał "ciasu" ;). My też nie pozwalamy dzieciom z zewnątrz wchodzić na plac przedszkolny. Dla bezpieczeństwa, koleżanka miała z tego powodu złe doświadczenia i nieprzyjemności :(. Michaa- udanych wakacji, ale Wam dobrze :). Mnie też się marzą Kanary :), ale niestety w sezonie są dla nas cenowo nieosiągalne a poza sezonem to ja nie mogę niestety :(. Listu, Wam też udanego pobytu w IE :). Zawsze to jakieś oderwanie od rzeczywistości. Fajnie macie :). I przede wszystkim życzę obyście apteczkę przywieźli z powrotem z cała jej zawartością :). Gawit, Martysi słodziakowi w nowej króciutkiej fryzurce bardzo bardzo ładnie. Moim zdaniem dużo lepiej :). I ja nie rozumiem dlaczego Ty te majtki wyprałaś??? Trzeba było chociaż napisać że wyrzuciłam i znowu pomarańczowym ciśnienie podnieść... a co??? One mogą ;)??? Mlodamamuska cudne foteczki. Od razu mi cieplej :). Basiek uroczy słodziak. I widoczki śliczne. Chorwacja ma swój urok - przyznaję :). Fajnie, że Wam się taki wypad trafił :). Deseo, brawo dla Adaśki ze taki samodzielny się robi. Mnie jeszcze Szymcio za każdym razem do WC z sobą ciągnie i jeszcze siedzieć muszę przy nim ;). Madzia a Ty gdzie zniknęłaś??? Takie piękne posty codziennie a teraz co??? Jak tam Zuzia w żłobie??? Miłego :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! To i ja się wtrącę... Nigdy nie zdarzyło mi się wyrzucić brudnych majtek czy czegokolwiek z rzeczy Szymcia. Zawsze staram się wszystko w miarę możliwości doprać. Moze to i błąd... i proszek, woda, prąd też kosztują ale ja generalnie też z tych co nie lubią nic wyrzucać :( . Życie mnie tego nauczyło. Jak zmarł mój tata mając 38lat :( i moja mama został sama z dwójką uczących się dzieci było bardzo CIĘŻKO!!! Nie jednego musiała sobie odmówić żeby mnie i brata wychować. Ja od 19roku życia cały czas pracuję, przerwę miałam jedną na L4 w ciąży i macierzyńskim z Szymciem. Ale niestety innego wyjścia nigdy nie miałam. Żeby skończyć studia musiałam sobie na nie i siebie zarobić. Szybko też wyprowadziłam się z domu żeby odciążyć mamę. I mnie tak naprawdę zaczęło być dobrze dopiero jak wyszłam za mąż. P pokazał mnie inny świat, bo na wczasy zaczęliśmy sobie jeździć, kupować fajne porządne rzeczy do domu itd itp. Co dwie pensje to nie jedna jednak ;). Ale to wcale nie zmieniło mnie samej, bo dziś staram się być oszczędna. Rzadko kiedy wyrzucam jedzenie czy cokolwiek. Stare ubrania oddaje na zbiórki odzieży które często u nas są. Nawet oskrobiny z ziemniaków czy ususzony chleb zaworze cioci, która ma kury za co w zamian daje nam czasem jajko jakieś. Od mamy nauczyłam się oszczędności i jestem jej za to bardzo wdzięczna :). Do dziś pamiętam jak ona kombinowała żebyśmy nie byli głodni. Z niedzielnego rosołu zawsze była sałatka jarzynowa i to i mnie zostało do dziś. Nawet dzisiaj takową zrobiłam ;). Nie lubię marnować jedzenia ani pieniędzy. Często gęsto staram się zrobić coś z niczego czego zostałam nauczona :). Szymuś do dziś chodzi po domu czy podwórku z używanych rzeczach. I nie uważam tego za jąkać hańbę. Mam koleżanki które takowe sprzedają to niby czemu mam za fajne pieniądze nie odkupić??? Oczywiście na wyjścia mamy fajne nowe rzeczy ale po placu mam mu zakładać bluzkę za 50zł??? Nigdy!!! Zatem nie uważam ze dzisiejsze kobiety są leniwsze. To wszystko kwestia wychowania i tego co kto wyniósł z domu moim zdaniem. A czy mamy lepiej??? Żyjemy w innych czasach i wg mnie niema co porównywać. Ale to czy ktoś wyrzuca czy pierze brudne majtalony za zł to sprawa indywidualna. Ale jak widać pomarańczowe wpisy maja i swoje plusy.. potrafią ożywić forum :D. Co do zjazdu to ja jestem za Kazimierzem, Willa Irys mnie się bardzo widzi :). Natomiast my na dzień dzisiejszy nie jesteśmy się w stanie określić czy na pewno będziemy :( . Sytuacja zawodowa P będzie jasna na początku sierpnia i wtedy będziemy mogli coś planować póki co jesteśmy w stanie zawieszenia czego ja osobiście nie nienawidzę. Miłego i spokojnego tygodnia wszystkim życzę :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! Widzę ze majówka się skończyła to i wpisów więcej :). Zajrzałam tu w niedzielę to nic nie było a dziś aż miło się czyta. My tez ten czas wykorzystaliśmy na maxa w 3-kę głownie na świeżym powietrzu, jeżdżąc na rowerach, przebywając nad wodą, na festynach których mieliśmy wkoło mnóstwo itd itp. Poza dniami oczywiscie gdzie tatuś niestety musiał do pracy jeździć i byliśmy z Szymciem sami. Ale generalnie wracaliśmy do domu tylko na spanie. Z nowości mamy przebitą pierwsza dolną piątkę i też mega strupa na kolanie po upadku na beton... i ku mamusi niezadowoleniu ;) zaczął się i nas etap pytań. "A cio, to to jeś?""" Jezuuuu... setki razy dziennie ;). Oczaleć można. I od kilku dni Szymuś "śpiewa" na całego. Chyba od Karoli załapał. Panie Janie, Jawor i Karuzela to są aktualnie hity. Wychodzi mu to co prawda strasznie komicznie póki co więc ubaw mamy z niego po pachy :D. W tym tygodniu jest z nim moja mama, bo teściowa już na kuracji a kolejne 2 jakoś będziemy kombinować. Każdy po 2 dni, ja, P, kuzynka, teść i jakoś musimy dać rade przetrzymać czas kiedy babi niema :(. Szkoda że czas majówki tak szybko zlecał bo cudnie było nacieszyć się Szymciem 24-godz na dobę. Młodamamuśko 6 raz się przeprowadzacie??? Dobrze doczytałam.. Jejuś współczuję. A czemu tak jak mogę zapytać??? Nie pisz jak nie chcesz oczywiscie. Pisząc ostatnio że szkoda że byliście tak krótko wszyscy na śląsku miałam właśnie na myśli to że z dziewczynami nie zdarzyłam sobie pogadać wcale. Bo właśnie z taka Olą czy Madzia to raptem parę słów zamieniałam :( czego bardzo żałuję... Ejmi, super ze Krzyś coraz fajniejszy kontakt z dziećmi łapie, a że ze starszymi to normalne. Nasze razem to może za 2lata się jakoś fajnie wspólnie grzecznie tematycznie pobawią :). A Ejmi miałam Ci się już kiedyś pytać, sinupret dla dzieci jest w kroplach, jak się go podaje??? Toszi, a z miską i stosem zabawek w niej próbowaliście??? Może co niektórym wyda się to śmieszne, ale my do dziś się kapiemy w wanience bo Szymuś w wannie ani pod prysznicem nie lubi. Zatem nic na siłe :). A ona nie wystraszyła się czegoś??? Nasze dzieciaki są już tak kumate ze byle błachostka im w pamięci zostaje. Ja np ostatnio trzymałam rower P z Szymciem zapiętym w foteliku bo P po cos tam do domu jeszcze pobiegł i Szymuś się zaczoł wiercić i mnie się lekko ten rower przechylił. Szymusia zdążyłam złapać. Niby nic się nie stało a jednak przez 3 dni nie mogliśmy nigdzie na rowerze pojechać bo ryk był nie z tej ziemi, ze rower zrobi bam, że Muneik nie chcie. Jejuś ile ja się nagadałam. Teraz za każdym razem muszę mu obiecywać że będę mocno rower trzymać. Listku gratuluje wygranej! :). Blog super to i ekspres jest :). Ja przyznaje już sporo potraw z Twoich przepisów robiłam i większość powtarzam do dziś bo nam bardzo smakowały. Ja niestety nigdy nic w sowim życiu nie wygrałam, ale pewnie dlatego że nie gram bo czasu mi brak :(. Super, ze z Emi już dobrze :). Deseo, fajnie ze Hanie robi cudne postępy. Ja mam koleżankę która długo z synkiem jeździła na rehabilitację bo miał napięcie a dziś usiedzieć na pupie nie potrafi i ona się śmieje, ze "tak go rozruszali, ze teraz go dogonić nie można"... hihi Aga, Ty i foch???? Nie wierze ;). Toż to CIŻEMKI ZŁOTE MIAŁAŚ CUDNE :) :) :) !!!! A kto impeze rozgonił, bo może mnie coś umknęło??? Usłyszałam od Ciebie ze sie zbieramy to grzecznie sie zebrałam :). A z Karoli w bagażniku na nocniku do dziś się z różowym wujkiem śmiejemy :). Super, że weekend majowy udany :). I Ty tu nie żałuj pysznej wiśniówki ;) damy spróbować w sierpniu... hihi :). Ja tam laski też za kolejnym spotkaniem w sierpniem jestem, po później wrzesień-październik to hart cool będzie. Ja nie zapomnę jak przez tydzień w tym roku szkolnym na początku październiku miałam z całej grupy 2 dzieci. Gawit dawaj foty słodkiej Tysi w nowym fryzie :). TheKasia a czemu jak Maly siostry na kibelek chodził to łazienka tak wyglądała?? U nas po wszystkim jest ok. Może z raz się zdarzyło Szymusiowi ze posikał troszkę obok nocniczka, a tak sika, czyt robi co innego, pukamy wkładkę, ubieramy się i po spawie :). Madzia u nas kilka dni lekkiego katarku i było po sprawie. Witaminkę C tylko dawałam i Oscillococcinum 3 dni. Nie chcę póki co faszerować Szymcia niczym innym. Niech się układ odpornościowy sam broni póki może i do przedszkola jeszcze nie chodzi. I brawo dla Zuzi że dzielnie do żłoba poszła. Pewnie bunt minął i pogodziła się z tym, że innego wyjścia niema ;). A u niej pewnie jak u większości dzieci zadziałało to że byłą do tej pory sama z Magdą i tylko ona a tu panie mają kilkanaścioro dzieci i na pewno aż tyle uwagi poświecić nie mogą. Dobra bo pisze i piszę :). Coś mi strasznie opornie dzisiaj to idzie :). Wysyłam i pozdrawiam... -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! Wysłałam Wam nasze fotki.. choć rewelacji niema ale zawsze inne ujęcia są :). Bardzo dziękuje za wszystkie Wasze zdjęcia :). Nawet GAR został uwieczniony :D . Oluś chylę czoła. Cudnie jest sobie te zdjęcia oglądać i wspominać. Było BOSKO moim skromnym zdaniem mimo wszystko. Pani w hotelu stanęła na wysokości zadania, kolacja była pyszna i tyle tego wszystkiego że szok. I ja tylko się zastanawiam kiedy dziewczyny ten plac zabaw zdążyły "zaliczyć' bez nas... chyba jak my spaliśmy po wrażeniach z Ogrodzieńca ;). I nie rozumie jeszcze jednego że niby ja późno na nasiadówkę sobotnia dotarłam... noż Pani Prezes wstydź się, a kto to w dobie 21 wieku bez tel chodzi. Co??? I nie rozumie też dlaczego my do rana nie siedziałyśmy tylko Pani Prezes po północy zarządziła koniec imprezy... hihi i wszyscy się grzecznie rozeszli... a trzeba było od razu na śniadanie zostać... Tralala... Juz widzę minę mojego różowego wujka (boskie to powiedzonko jest!!!) jak by mnie rano w drzwiach zobaczył. I tak wstał i sprawdzał w jakim stanie dotarłam po północy... hihi. A P wcale się nie obraził, śmiał się i powtarzał "bardzo śmieszne" jak się do niego różowy wujek zwracałam... ;). Ale już dziś brązowawy się zrobił zatem musiałby go Karola teraz zobaczyć, ciekawe jakim byłby dziś wujkiem ;) ??? Dziewczyny dzięki raz jeszcze :) . Super było. Ja liczę że na jesień to powtórzymy. Szymus ma tylko lekki wodnisty katarek, ale w niczym nam on nie przeszkadza. Jest OK :)!!! Miłej majówki :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo kochane!!! Melduje sie i ja :). Bardzo chciałam wczoraj zajrzeć i "sprawdzić" czy wszyscy szczęśliwie dojechałyście, ale niestety mieliśmy awarie neta :(. Na szczęście pan dziś o 14 przyjechał i usunął problem :) zatem uspiłam Szymcia i od razu prawie zasiadłam :). Bardzo się ciesze ze Wam się na śląsku podobało. Dziękuje za wszystkie miłe słowa i smski. I za prezenty oczywiscie. Winka na pewno w tym tygodniu spróbujemy a Szymuś autkiem rozbieranym zachwycony, wczoraj z "różowym wujkiem :D" naście razy składali. Dinozaura na razie odstawiliśmy do szafki. Za jakiś czas do niego wrócimy. Ja też bardzo się cieszę ze w tak licznym i miłym gronie udało nam się spotkać i że zachciałyście taki szmat drogi na Ślask przyjechać. Dla mnie osobiście był jeden ogromny minus - Byliście wszyscy za krótko :(!!! Ale i tak było bardzo fajnie i raz jeszcze dziękuje wszystkim za miłe spędzony weekend. Sobotni wieczór był cudny :) mimo wszystko i mojego jeżdżenia w tą i z powrotem ;). A P wkurza się strasznie jak słyszy o różowym wujki, choć i mnie ten teks rozbawił do łez. Karolcia wymiata słownictwem normalnie. I jak ona śpiewa cudnie. Nawet ciotka w swoim zawodzie niektórych tekstów nie zna. Wstyd. Muszę się podszkolić. Ale dzieciaki cudne wszystkie. I choć maja bardzo dużo cech wspólnym i wiele podobnych zachować to jednak każde tak bardzo inne. Ale bez dwóch zdań najgrzeczniejsza i najsłodsza i w ogóle naj to Kingulka była :). Ona przekochana jest :). Ale i Zuzia jest cudna. Aniołeczek z buźki a jak focha strzeli to człowieka rozbraja. Podkuwka i ręka założona na rękę i człowiek odrazu ma uśmiech na twarzy. I odważna bardzo. Z dziećmi wszystkimi kontakt złapała. Nawet cioci Agi nie bała się wcale :). Pogadałyśmy sobie trochę... hihi. Widać ze żłob dużo jej dał mimo tych chorób wszystkich. I Madziu, nie przeklinamy broń boże ani pretensji nie mamy bo bardzo sie ciesze ze byliście ale melduję ze Szymuś dziś obudził się z lekkim katarem. Tylko tak naprawdę to nie wiem czy zaraził sie od Zuzi czy wczorajsza kapel w zalewie dała się we znaki, bo on pierwszy oczywiście do wody jest. I nawet łabędzia się nie bał i z nastu dzieci które były wczoraj nad wodą on pierwszy do niego poleciał. Cały Szymuś :). Dziś do małego Kubusia brata przyszła pierwszy raz niania i jak wychodziła to on do niej poleciał i "cześć ciocia" jej krzyczał. No cygańskie dziecko normalnie :). Basiulek nieśmiały i słodziutki bardzo. Bacznie obserwowała wszystko. Jeszcze dzień dwa i też by z dziećmi szalała, bo widać było już w niedziele większa śmiałość. Ale rodzice widać bardzo spokojni, poukładani i przemili zatem i Basiulek grzeczniutki :). Najgrzeczniejsza moim zdaniem po Kingusi była. Oluś ja cały czas nie mam Twojej nr tel. Jak będziesz słała zdjęcia napisz proszę :). Patryś też był w sobotę bardzo bardzo grzeczny, choć my znamy się i z tej drugiej strony ;) hihi sorki Klaudia. Ale faktycznie bardzo fajny z niego chłopak jest :). Martynka najszybsza i najodważniejsza ze wszystkich. Uśmiech ma boski i loczki cudne. I niema dla niej rzyczy niemożliwych mimo zakazów. Śliczna z niej dziewczynka i CHARAKTERNA. Oj będziesz Gabi do przedszkola latać, będziesz... hihi żartuję. I Krzysiuniek nasz przesłodki Maradona. No widać ze piłka to jego konik. Przepraszamy od razu za to że Szymuś często Krzysiakowi tą piłę zabierał i on się cieszył (złośnik mój mały) a Krzyś biedny się wkurzał. I moim zdaniem on sobie bosko radzi. Jasno określa czego chce a czego nie. I jak uwagę na książeczkach potrafi długooooo skupić. A Emi i Tomka podziwiam i chylę czoła jak słyszałam jak oni te wszystkie książeczki mu pięknie z pamięci recytują. Oj kompleksów się nabawiłam... hihi seriooo, chyba sama zacznę tak czytać.. i pamięć ćwiczyć... tylko ciekawe komu bo Szymusia takie rzeczy nie interesują... On niema "ciasiu" przecież. My wczoraj wszyscy trochę odpoczęliśmy, a Szymuś od nadmiaru wrażeń był całą niedzielę bardzo grzeczny i wyciszony. A dziś spodziewamy się gości. Jak imprezować to po całości.. hihi wiec już rano Auchan zaliczyliśmy z Szymciem i kupiliśmy basenik taki malutki. Nalałam mu wody takiej ciepławej jak wróciliśmy i radości było co niemiara. W ogóle do domu na spanie nie chciał iść. Musiała go matka wkońcu przekupić ze coś dobrego w domu dostanie i przyszedł i padł prawie od razu. Więc chwilka spokoju. A jeżeli chodzi o zdjęcia to też liczymy na Wasze, bo naszym mało i tez słabe są. Ale 20min filmu różowy wujek nagrał. Będzie choć taka pamiątka :). Listku bardzo żałuję że Cię nie było, ale choproba nie wybiera. Mozę następym razem.' Ja tam dziewczyny na jesień bardzo chętnie. Która i gdzie organizuje??? Byleby nie nad morzem bo tam "Różowego" nawet wołami nie zaciągnę. Niema szans. On ma jakiś awers do Bałtyku i już... U nas też taki upał dzisiaj??? U nas jeszcze gorzej niż wczoraj jest. Buzki :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! To i ja sie witam poki mam chwilkę :) niestety też w nie najlepszym nastroju :(. Tydzień zaczął mi się koszmarnie :(. W poniedziałek zniknęło mi sporo kasy z torebki, nie wiem jak gdzie i kiedy, ale wszystko obszukałam wczoraj i najprawdopodobniej musiałam to kasę zgubić... pól nocy przedwczorajszej przeryczałam ale cóż... to tylko kasa. Wczoraj padł nam spliter i nie mamy tv, nawet wiadomosci obejrzeć nie mogę, a ze zamówiony przez neta to dziś zap... rano na pocztę odesłać... a jak wyszłam z pracy szczęśliwa, bo w środy wcześniej kończę to się okazało że ktoś mi na parkingu auto zahaczył, niby niebardzo, i tylko błotnik tylny, całe szczęście plastikowy ale lakierowany więc ślady są.. . Niż k... mać niech sie chociaz dobrze skończy ten tydzień, bo ja sie tu tak cieszyłam na ten Wasz przyjazd a dziś mam taki znajd formy, ze nic mi się niechce :( i jakaś taka zła jestem na cały świat i rozżalona. Eh... Juz nie smęcę... Fajnie że się pakujecie już i myślicie co zabrać ze sobą. Jakieś 200 metrów do hotelu jest spory sklep dość dobrze zaopatrzony czynny od 6 do 22 więc w razie czego do jedzenia czy picia tam możecie sobie cosik kupić. Większość moje tel ma więc w razie czego służę pomocą jakby byłą w piątek jakieś problemy z dojazdem czy chciałybyście o coś zapytać. Niby do 14 jestem w pracy ale będę pod tel. Jutro mam szkolenie po południu zatem wpaść chyba już przed Waszymi wyjazdami nie dam rady... zatem życzę szczęśliwej i spokojnej drogi... i do miłego zobaczenia. Micha, Gawit dziewczyny bardzo urosły i się zmieniły. Fajniutkie są. Ściskam!!! -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! To i ja się witam czwartkowo, żeby nie było że "organizator" nie zagląda... hihi. I potwierdzam, że ustaliłyśmy z Aga już plan sobotnich wojaży, Ogrodzieniec i Pustynia Błędowska... Zobaczymy na ile starczy nam siły i czasu :). Ale się cieszę ze przyjeżdżacie. Młodamamuśko pokój zarezerwowany??? I mam OGROMNĄ nadzieję ze tym razem uda się spotkać w komplecie. A u nas. Ok. Nic nowego. Żyjemy, pracujemy i borykamy się z problemami dnia codziennego. I nianie kombinujemy załatwić na kilka dni maja bo teściowa kuracje dostała... na 22 dni... i jedzie oczywiscie. Dyrekcja mi proponowała żeby Szymus już teraz przyszedł do przedszkola, bo niby 2,5 roku zaraz skończy więc może, ale uważam ze na wcześnie. Niech idzie od września z nową grupą, nowych dzieci, bo te obecne moje 3-latki to już stare wyjadacze są i zginął by w tłumie a szczególnie on ze swoimi gabarytami... ;) hihi. Zakupiliśmy też wkońcu Szymciowi to autko - jeepa, o które nas męczył od jakiegoś czasu: http://allegro.pl/show_item.php?item=2234920285 I powiem Wam, że hicior jest przestraszny. On by spał teraz w nim i w ogóle do domu nie wracał. Wychodzi na dwór wkłada tam picie, jedzenie i jeździ cały czas dopóki akumulator wytrzymuje... hihi Chyba z torbami teraz pójdziemy, jak rachunek za prąd przyjdzie... ;). Ale zakumał szybciutko jak tym jeździć, jak jest wsteczny i zapiernicza po placu równo. TheKasia na razie uważam że na drugie dziecko nie jest odpowiedni czas z wielu powodów u nas. Moze kiedyś... Udanej imprezki :). Listku, mam nadzieję ze jednak będziecie :). Ola, super ze Iwi ma się lepiej. Deseo, strasznie Adaś jest opiekuńczy, jejku słodki musiał ten dialog być :). Młodamamuśka przywozimy siebie i dobry humor... dzieciaków oczywiscie :). Miło mi będzie Was poznać :). U nas aż tylu pytań niema póki co (choć z Szymusiem można już śmiało pogadać). My jesteśmy teraz na etapie powtarzania. Co my to zaraz papużka nasza też. Moze etap "dlaczego" nas ominie. Na to liczę ;). Madzia, Was również miło nam będzie poznać :) zatem kombinuj z Zuzia cosik aby zdrowiutka na koniec mc była :). Pozdrawiam wszystkich i już dziś miłego weekendu Wam życzę :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! Witam i ja po kilku dniach nieobecności. U nas ok tylko jak zwykle czasu na klompa brak :(. Szymus zdrowy, dokazuje, zabrałam go nawet w zeszłym tygodniu do mnie do pracy co by przyzwyczajał się już.. hihi i o dziwo nawet grzeczniutki był.. Do przedszkola został przyjęty :), umowę w piątek podpisałam z intendentką bo teraz taki wymogi że już w kwietniu trzeba. Wpadek z sikaniem już w dzień tez nie mamy, nawet na wyjściach, wozimy nocnik ze sobą podobnie jak Ola. Zakupiliśmy najzwyklejszy i mamy go na podwórku a jak gdzieś wyjeżdżamy to pakujemy go z sobą bo Szymuś w dalszym ciągu sika na siedząco i tak mu najwygodniej. Na noc pampa zakładamy i chyba jeszcze jakiś czas będziemy bo zdarza się być mokry. Z jedzeniem ciut lepiej, ale tylko ciut. A od środy bez tatusia jesteśmy bo P na szkolenie a do Wawy jedzie i wraca w piątek wieczorem zatem będziemy musieli rodzic sobie sami. Oj będzie się działo ;) bo ja już nie pamiętam kiedy Szymcia kąpałam, ale nic to damy radę :). I dzięki za wszystkie miłe słowa o nas. Szymuś faktycznie podobny jest do Kubusia jak brat :). Co do zabierania czy wypisywania dzieci we wrześniu przez rodziców to u nas zdarza się to dość rzadko. Czyba że wypadki jakieś losowe, przeprowadzki itp. Bo jak już się dziecko dostanie i przyjdzie we wrześniu to raczej chodzi, chyba że choruje bardzo to też czasem niepracujące mamy wypisują, ale tak jak pisze tylko CZASEM SIĘ to ZDARZA!!! Ale duża część maluchów 3-latków "nie odlicza" się we wrześniu, mnie teraz z grupy 25dzieci odliczyło się we wrześniu 20 i miałam przyjętą piątkę nowych dzieciaków więc LISTKU SZANSA JEST ZAWSZE :)!!! Tylko ze właśnie w tym roku wprowadzony został przepis podpisywania umowy z przedszkolem nie we wrześniu ale już w kwietniu właśnie żeby takich sytuacji uniknąć. Natalie, super ze będziecie :). Młodamamuśko, OlaGD witajcie. Zapraszamy serdecznie na zjazd :). Przepraszam ze tak krótko i nie do wszystkich się odniosę ale "przeleciałam" posty tylko pobieżnie, a z racji tego, ze mam jeszcze sporo roboty papierkowej a muszę wykorzystać czas kiedy Szymuś jeszcze śpi dzisiaj już się żegnam :). Ściskam i do następnego :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! To i ja kochane życzę Wam aby te święta były spokojne, zdrowe, radosne i rodzinne. Mokrego Jajeczka i Smacznego Dyngusika ;). Aguś, chrzest mamy jutro, oczywiście nie Szymusia, ale Kubusia. Zamieszanie dzięki temu mamy od kilku już dni w całym domu ;), ale z racji tego ze P jest chrzestnym, to my też z Szymciem musimy jakoś wyglądać ;). A co... hihi :). Dziewczyny dla mnie też jest oczywiste że tatusiowie na zjeździe za niańki robią :). Madzix zjazd jest w Będzinie na śląsku. Masz ochotę??? My na ospę się nie szczepimy. Wg mnie nie warto. A niech sobie ja Szymuś przejdzie w przedszkolu i będzie miał z głowy. Bo tak generalnie to on bardzo źle znosi szczepienia wszelakie. Ejmi, zdjęcia podeśle jak tylko jakieś uda się jutro zrobić :). Dzisiaj Młody jest okropny od rana, marudząco-wrzeszczący. Oby mu do jutra przeszło ;). I brawo dla Krzysia ze tak pięknie się w centrum zachował :). To jeszcze raz WESOŁYCH :D!!! -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! Ja dziś mam wolne i latamy z Szymciem od rana na szmacie, potraktowaliśmy Prontem też wszystkie meble, drzwi i futryny, zjedliśmy obiad (tagliatelle wg przepisu Lista :) ) tz ja zjadłam, Szymuś podzióbał jak zawsze i teraz Młody zasypia a ja zrobiłam sobie kawkę i wpadłam na chwilkę. Pogoda dziś i u nad do bani więc na dwór nie wyszliśmy :(. Jutro ja niestety mam w pracy dyżur zatem dziś chce zrobić jak najwięcej, bo u nas się już tak utarło że świętujemy od soboty :). A wczoraj na całe popołudnie moja mama wzięła Szymcia do siebie a ja zrobiłam zakupy już takie przed świąteczne, i Szymcia ubrałam na chrzest. Kupiłam mu w 5-10-15 fajne spodnie i kamizelkę. Młody dziś nawet znośny był, poza tym ze znowu nie je, już straszna chudzina z niego jest, ale co zrobić. Chyba po świętach znowu mu kurację jakimś bioaronem muszę zaserwować. Co do sprawy Madzi to ja śledzę od początku, może z racji tego że to wszystko stało się praktycznie koło nas. Koleżanka pomagała rozwieszać ulotki, jak Mała rzekoma zaginęło i ja powiem Wam szczerzę, że dojść do siebie nie mogłam, jak się dowiedziałam ze ona nie żyje a jej zwłoki zostały w ten sposób potraktowane. Już szczerze wierzyłam w to że ja sprzedali. W głowi mi się nie mieści jak można tak mataczyć, kłamać i tak skrzywdzić taką mała bezbronną istotkę. Wg ostatniej wypowiedzi jasnowidza trzy osoby była zamieszane w jej śmierć i wkońcu Pani K.W. zacznie mówić prawdę bo to co działo się do tej pory to istna farsa była, ale niestety tak działa nasze PL chore prawo. Dla mnie oboje Państwo W. są siebie warci a taką matkę to powinno się wysterylizować raz a dobrze, co by była nauczką dla innych chorych patologii i już nigdy nie skrzywdziła żadnego dziecka. Listku wspólczuje że Emi nie dostała się do przedszkola. Myślę, że teraz niewiele zrobisz. Musisz czekać aż zwolnią się miejsca. U nas warunki rekrulacji wygladają tak: http://www.bedzin.pl/index.php/edukacja/zapisy-do-przedszkoli Informacje o warunkach. Ale tak naprawdę to trzeba mieć raz ze szczęście(w tym roku dzieci 3-letnich jest moc), dwa ze plecy(wszystko zależy od dyrekcji, ale nie tylko niestety...). Wydział edukacji może najwięcej. I to nie jest tak dziewczyny niestety ze dziecko może być przyjęte do 3placówek. U nas działa to tak że przed ogłoszeniem wyników rekrutacji dyrektorki z wszystkich placówek się spotykają i się pewnie rzeczy weryfikują. I ustalają między sobą kto kogo przyjmuje. A co do mleka nocnego to ja walczyłam z Szymciem jak skończył roczek, kilka nocek było przepłakanych i masakrycznych ale się udało :) i w nocy mleka nie pijamy już bardzo długo. Niestety u nas to nie poprawiło apetytu w dzień :(. Lepiej było po odstawieniu smoka ale też chwilowo :(. Ok tyle mi na myśl teraz przyszło. Uciekam działać dalej bo Szymus zasnął :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo :)!!! Czyli kolację w sobotę zamawiam na 18, tak??? Danie ciepłe jakieś mięsko, ziemniaki/kluski plus surówki na początek i zimna płyta z napojami. OK??? Obiad to ja myślę dziewczyny ze zjemy gdzie na mieście, po śniadanku w sobotę się spotkamy, gdzieś sobie pojedziemy coś pozwiedzać i wtedy coś ciepłego obiadowego zjemy. To już ustalimy na miejscu co kto woli czy danie obiadowe domowe, czy Pizza Hut czy McDonalds czy KFC. Mamy tu bliziutko Centrum Handlowe gdzie wszystko jest, to każdy wybierze coś dla siebie. My wszytko jedzący jesteśmy więc się dostosujemy. Później wrócimy do hotelu na drzemki dzieci. Które idzie spać później lub wcale ma od hotelu plac zabaw dla dzieci jakieś 200-300metrów a jak dzieciaki wstaną wyszykujecie się wszyscy to o 18 kolacyjka tak??? I zaczynamy od ciepłego dania. Ja widziałam to inaczej bo o 20-21 już bez dzieciaków, które będą spać bo z nimi będzie ciężko w spokoju zjeść i posiedzieć, tak było w Szczyrku i moim zdaniem było cudnie, tatusiowie jeszcze usypiali a my już sobie siedziałyśmy, bardziej siedziałyśmy i nagadać się nie mogłyśmy jak jadłyśmy... hihi ;) ale oczywiscie zdaje sobie sprawę ze teraz dzieciaki są starsze i spać chodzą później. Ja do Szymcia i tak mamę moją ściągnę na wieczór wiec mnie to jest obojętniej. Jak Wy wolicie. Co do alkoholu to Pani dała mi do zrozumienia ze możemy mieć swój zatem też wszystko wg uznania. Można kupić na miejscu. Można przywieść z domu. Ja osobiście drinka się chętnie z Wami napije :). Pozdrawiam :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo :)!!! Czyli kolację w sobotę zamawiam na 18, tak??? Danie ciepłe jakieś mięsko, ziemniaki/kluski plus surówki na początek i zimna płyta z napojami. OK??? Obiad to ja myślę dziewczyny ze zjemy gdzie na mieście, po śniadanku w sobotę się spotkamy, gdzieś sobie pojedziemy coś pozwiedzać i wtedy coś ciepłego obiadowego zjemy. To już ustalimy na miejscu co kto woli czy danie obiadowe domowe, czy Pizza Hut czy McDonalds czy KFC. Mamy tu bliziutko Centrum Handlowe gdzie wszystko jest, to każdy wybierze coś dla siebie. My wszytko jedzący jesteśmy więc się dostosujemy. Później wrócimy do hotelu na drzemki dzieci. Które idzie spać później lub wcale ma od hotelu plac zabaw dla dzieci jakieś 200-300metrów a jak dzieciaki wstaną wyszykujecie się wszyscy to o 18 kolacyjka tak??? I zaczynamy od ciepłego dania. Ja widziałam to inaczej bo o 20-21 już bez dzieciaków, które będą spać bo z nimi będzie ciężko w spokoju zjeść i posiedzieć, tak było w Szczyrku i moim zdaniem było cudnie, tatusiowie jeszcze usypiali a my już sobie siedziałyśmy, bardziej siedziałyśmy i nagadać się nie mogłyśmy jak jadłyśmy... hihi ;) ale oczywiscie zdaje sobie sprawę ze teraz dzieciaki są starsze i spać chodzą później. Ja do Szymcia i tak mamę moją ściągnę na wieczór wiec mnie to jest obojętniej. Jak Wy wolicie. Co do alkoholu to Pani dała mi do zrozumienia ze możemy mieć swój zatem też wszystko wg uznania. Można kupić na miejscu. Można przywieść z domu. Ja osobiście drinka się chętnie z Wami napije :). Pozdrawiam :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo poniedziałkowo!!! Ja dziewczynki moje kochane na szybciutko tylko odnoście spotkanka. Byłam dzisiaj w Hotelu. Rozmawiam z szefową i kolacyjkę jak najbardziej nam zrobi. Ale tu jej pytania i moje do Was.. Co chcecie??? Zaczynamy od jakiegoś ciepłego dania, a później zimna płyta do tego czy sama zimna płyta, o której godzinie??? 20??? Później??? W jakiej cenie mniej więcej ona też musi wiedzieć czego się trzymać, jaką kwotą dysponować, co za to może kupić. Napoje, ciasto mogą też być w cenie (ale nie muszą to wszystko wg uznania). Alkoholu oni nie prowadzą swojego. Jej wystarczy powiedzieć co chcemy i za ile - tydzień wcześniej zatem mamy jeszcze trochę czasu ale piszcie, czekam!!! Listu, Twoje ciacho oczywiście bardzo mile widziane :). Buzki :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! W końcu mam chwilkę żeby do Was zajrzeć. Morderczy tydzień za mną. Serioo. Ufff... Ja nie wiem czy ja odpocznę choć chwilę w tym, moim życiu przy tych moich dwóch chłopakach, pracy, domu, ogrodzie... ehhh nie smęcę już. Dwa szkolenia w tym tygodniu zaliczyłam nudne jak flaki z olejem ale zaświadczania są... hihi a to najważniejsze bo do stażu potrzebne, porządki świąteczne dalej trwają i w domu i na placu, a Szymus zamiast mamusi pomagać to jest od kilku dni wyjątkowo płaczliwo-upierdliwy. I gaduła tez jest z niego przestraszna i czasem to i bym i ja go zakneblowała choćby na sekund kilka ;). Dzisiaj miałam ochotę go rano udusić normalnie po porysował nam nową szafkę w łązience kluczami. W ogóle to obsesje na punkcie kluczy wszelakim ma straszną i ja już wysiadam momentami. Ale nic to... Melisę wypiłam, on poryczał w łóżeczko sobie za karę chwile, porozmawialiśmy i do przodu... Z chłopem też się wczoraj ścięłam bo wku.. pip.... mnie czasem nieziemsko. Ale jak Was czytam to widzę ze nie tylko on jeden jest czasem jak przybysz z innej planety ;). Cieszę się ze pokoiki rezerwujecie :). Ja ze swojej strony postaram, się w tym tygodniu podjechać zamówić kolacyjkę dla nas czyli dla 6 par z nami tak? Ejmi, Aga, Listek, Gabi, Madzia. Plus my. Zgadza się??? Gabi i ja mam taka historie miłosną za sobą i wyglądało to bardzo podobnie jak u Ciebie... I też czasem przez myśl mi przechodziło do kogo miłość jest czy była silniejsza do P czy do S. I jak po latach się spotkaliśmy z S to powiem Ci że choć skrzywdził mnie on bardzo (bo zostawił w trudnym momencie bez słowa wyjaśnienia) to serce zabiło mocniej zdecydowanie, ale rozum i miłosc do P okazały się całe szczęście silniejsze :). Agula odnoście huśtawki jeszcze to my naszą sprzedawaliśmy jak Szymuś nawet roku nie miał czyli o drugiej ciąży kochana to Ty dopiero myślałaś ;)... hihi. A mieliśmy taką: http://www.ceneo.pl/3460491 Rowerka biegowego nie kupujemy bo pożyczyliśmy od kuzynki na kilka dni i zainteresowania nim nie było wcale (u kuzynki też się nie sprawdził). Mamy taki najmniejszy czterokołowy (odkupiłam za stówę nowy od Dyrektorki mojej bo jej syn miał w tym czasie co kupili operację nóżek a później był już na niego za mały) ale póki co Szymuś karzełek do pedałek ledwo dostaje :(. A o autku takowym jak się P dla Karolci marzy my myślimy mocno z racji tego że Szymuś uwielbia samochody wszelakie i po placu może śmigać. Ale to po świętach jak zajączek jakąś kasą sypnie ;). Ejmi i jak tam ciasto, wyszło??? Wierzę ze jest pyszne. Chętnie bym się wprosiła, szkoda tylko, ze tak daleko mieszkasz :(. Może ta piątka ostatnia tak Krzysia męczy... Biedny. Madzia oby kryzys związany ze żłobkiem, szybko minął. Niestety tak jest że większość dzieci wcześniej czy później on dotyka. A w ogóle to muszę sie Wam pochwalić ze zostałam znowu ciocią. Moja szwagierka, siostra P urodziła w czwartek Adasia - 3800/57. Namęczyła się strasznie bo 22 godziny była na porodówce, a ostatecznie Adaś utknął jak było widać już główkę i musieli zrobić cięcie. Ale jest cały i zdrowy. Dobra, to tyle na szybko. Umykam jeszcze pranie powiesić póki mój "potworek" śpi ;). Zajrzę w tygodniu. Trzymajcie się ciepło mimo tej okropnej pogody za oknem. My dziś nigdzie nie wychodzimy co by nam głów nie pourywało ;). Pozdrawiam wszystkich. -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo weekendowo!!! I ja na szybko w przerwie kiedy Szymuś próbuje zasnąć. Trwa to już godzinę prawie bo w między czasie chciał siku, kupe, mleczko i tak wymyśla. Ale może chociaż na godzinkę zaśnie. Oby. Czasy kiedy moje dziecko zasypiało w sekundę i spało 3 godziny odchodzą w niepamięć. A mnie tyłek boli nieziemsko bo dzisiaj otworzyliśmy sezon rowerowy i jeździliśmy sobie całe do południa. Szymuś uwielbia rower, swój fotelik i kask. Już od 8 rano dzisiaj chciał na "jowel". Czyli co do spotkania to prawie wszystko już wiem. Czekam zatem na Listka tylko żeby się określiła i będę zamawiać kolacyjkę na sobotni wieczór. Ja w piątek jestem w pracy zawsze do 14 i z racji zawody NIESTETY urlopu wziąć nie mogę ale kwadrans po 14 będę już w domciu i wtedy zapraszam serdecznie na kawkę tych, którzy zjadą wcześniej :). Agus my z huśtawka zrobiliśmy dokładnie tak samo jak Listek, kupiliśmy FP za 380zł na allegro a sprzedaliśmy pół roku później przez allegro w stanie idealnym za 300zł lasce w ciąży z sąsiedniego miasta. Do dziś pamiętam jak jej P ją do auta pakował, bo ona bidulka z wielkim brzucholem sama po nią przyjechała. Chyba Szymuś padł bo cisza się zrobiła. Lecę zobaczyć i pranie wieszać. Pozdrawiam wszystkich. Miłego weekndu!!! -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo dziewczęta :). Dla mnie doba powinna być zdecydowanie dłuższa. A teraz kiedy zrobiło się ciepło to już szczególnie. Bo dość ze praca, Szymuś, dom do ogarnięcia to jeszcze porządki wiosenne na placu trzeba zrobić i na kompa to ja już kompletnie czasu nie znajduje. Poza tym Szymus teraz coraz częściej odmawia spania w dzień i tak np cały weekend spędziliśmy na podwórku. Wracaliśmy praktycznie na noc tylko. Nawet obiad jedliśmy sobie na świeżym powietrzu. Szymuś ma raj na całego bo wybiega się i wybawi za cała zimę :). A od poniedziałku ja zabrałam się za okna bo święta tuż tuż a okienek do mycia naście. Dzisiaj mam zamiar skończyć. Mocy przybywaj... Poza tym w Święta mamy chrzciny Kubusia (P jest chrzestnym) więc wszyscy się starają żeby domek do ładu składu doprowadzić do tego czasu bo gościów trochę będzie. Co do spotkania to nie ukrywam ze pomysł Ejmi mi się podoba :). Każdy zamówi sobie pokój jaki będzie chciał na dwie czy trzy osoby wg uznania i na tyle nocy na ile będzie uważał. Ejmi zamówiła od soboty do poniedziałku. A jak reszcie pasuje??? Zjeżdżacie się w sobotę i zostajecie do pon? Czy ktoś woli od piątku do niedzieli??? Piszcie laseczki bo może fajnie byłoby się zgrać w tym temacie. Oczywiście ja jestem na miejscu do dyspozycji od piątku do poniedziałku :). Ejmi dzięki :). Biedny Krzysiu. Dobrze ze już since schodzą. Szymuś wczoraj przywitał się z kostką brukowa, na szczęście poza tym ze lekko polała się krew z wargi to śladu niema. Madzialinska tłumaczeń rodziców że tylko dzisiaj dziecko z gorączką przyszło, tylko wyjątkowo bo niema z kim zostać słyszałam już w swojej pracy naście... Mnie już nic nie zdziwi. Nawet dziecko które z ospą mi ewidentnie rano do sali wchodzi a rodzic trak szybko ucieka żeby tylko mnie nie spotkać. Tylko, ze co z tego ze ja zaraz o 9 rano lecę dzwonić ze to ospa, jak matka przychodzi o 15. To jest koszmar, działający w obie strony bo zgadzam się w zupełności z Gabi ze taki jest nasz polski prorodzinny kraj :(. Deseo super, że Hani huśtawka spasowała. Szymuś nawet w niej nie potrafił się uspokoić jak go kolki męczyły. U nas długooo suszarka była w użyciu. Gawitku oby sytuacja z mężem się szybko wyklarowała. Trzymam kciuki. Agus jestem, jestem... myślami z Wami... I też staram się mobilizować żeby choć raz w tygodniu zajrzeć, ale nie zawsze mi to wychodzi. Linka do łózka Miłoszka nie mam, ale cosik w tym stylu bardzo proszę. Takie mnie się bardzo widzą i posiadam w zakładkach na przyszłość; http://allegro.pl/lozko-barierki-2szuflady-materac-90x200-i2170433716.html http://allegro.pl/lozka-dzieciece-lozko-dla-dzieci-180-x-80-timi-i2163298687.html Listku ślicznie wyglądasz i widać ze z Emi się super w domciu bawicie. My też często z gazet coś robimy. Ostatnio byłam na warsztatach z tym związanych i Pan nas przekonywał, ze wszelkiego rodzaju zabawy z gazetami to najlepszy sposób na rozwijanie motoryki i koordynacji u dziecka. I super, ze z Emi już lepiej. Dobra, uciekam poskakać po oknach. Do następnego :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo laseczki weekendowo!!! Ja na szybko się witam i zmykam ogarnąć chałupę trochę. Nie będę dużo pisać bo chcę Wam smęcić bo i ja doła jakiegoś załapałam. Zmęczenie takie mega zimowe czuję. Takie naprawdę mega. Dała mi ta zima w kość zdrowotnie bardzo, oj bardzo. Do tego z chłopem się wczoraj ścięłam i ciche dni mamy. Ale jutro maja wpaść znajomi to może się trochę odstresuję ;). Szymuś zdrowy, dokazuje. Pieluszkę zakładamy tylko noc. Czasem zdarza się ze jest po nocy mokra. Co do aut to rozumie w pełni bo sami ostatnio ponad tysiaka zostawiliśmy u mechanika bo sie rozkraczyłam w drodzę do pracy, ale tak to juz jest z kilkuletnim autem, nawet z małym przebiegiem, garażowanym i sprawdzonym - trzeba dokładać w pewnym momencie do każdego jednego. Ja zawsze powtarzam ze na nowym aucie się traci ale przynajmniej się kilka lat bez awaryjnie jeździ. Gawitku gratulacje dla Tysi :). Miłego weekendu. -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo dziewczynki :)!!! U nas weekend też fajny trochę wyjazdowy, trochę odpoczynkowy ale spędzony w trójeczkę co lubię bardzo :). Poza tym ok wszystko. Ja wychodzę ze zdrówkiem na prostą. Szymus dokazuje jak zwykle za trzech i od kilku dni sobie ubzdurał i podłapał gdzieś słowo okej i teraz o co sie go nie zapyta to wszystko jest okej, nawet jak nie jest ;). I dzięki za odpowiedzi w sprawie butli. Szymuś popija takową wieczorkiem i rano. Smoczek do butli mamy trój przepływowy krzyżykowy ale krzyżyk jest teraz już mega wielki więc on jakoś nie bardzo się musi namęczyć żeby to mleko wypić. Samo leci ;). Ja jednak chciałbym mu tak do lata ma tą butlę wyeliminować. Tylko muszę znaleźć sposób jak to zrobić bo jemu płatki z mlekiem ani zupy mleczne takie z miseczki nie wchodzą póki co. Zajada tylko same płatki jak Karola. A pijemy też z buteleczek z ustnikiem w stylu Kubusia go czy play, ze słomek, z kubka niekapka... tu nie ma problemu... Problem jest z mlekiem bo to najlepsze z butli jest. A jak z myciem zębów u Waszych dzieci??? Chętnie to robią??? Jakiej pasty używacie??? Co do spotkania to piszcie dziewczyny piszcie, bo póki co nic nie zamawiam bo i nie wiem co na ile nocy, jakie pokoje??? Chyba że chcecie tak jak pisze Aga same sobie zamówić to niema sprawy, dajcie tylko znać. Póki co określane na tak są Aga, Ejmi, Listek, Gabi??? Madzia, Michaa i Toszi nie napisały nie. Zorientują się w temacie. Klaudia na pewno na NIE!!! Więc mam taka propozycję - do końca mc np podajecie konkretną odpowiedz, dokładny termin i pokój (na ile osób)??? Moze być??? Myślę że jak zamówi się w hotelu wszystko z mc wyprzedzeniem to nie będzie problemu zatem czekam na informacje. Maadzix25 witaj!!! Fajnie ze do nas dołączyłaś. Zawsze to nowe spojrzenie na wiele spraw. I oryginalne imię dla synka wybraliście. Waldek to moja pierwsza miłosc była - wiec sentyment pozostał :). TheKasia szczerze mówić to od pewnego czasu żeby nie popaść w paranoję to przestałam ważyć Szymcia ale wydaje mi się ze może z 12kg ma i jakieś 90cm. Był, jest i pewnie do jakiegoś czasu będzie drobny. A później śmignie w momencie jak my z P oboje bo do małych ludzi to my nie należymy raczej ;). A jako dzieci tez oboje byliśmy drobni. Listu ja dawałam Szymciowi razem i tran i bioaron, tak nam pediatra zaleciła. Tran raz dziennie łyżeczkę, a bioaron przez 10 dni trzy razy dziennie po 3ml. Później dawałam łyżeczkę raz dziennie aż skończyliśmy butelkę. I również polecam na katar inhalacje. Aguś my tran mamy jak większość cytrynowy. I trzymam kciuki żebyście się do przedszkola wybranego dostali. My już nieoficjalnie wiemy że Szymuś jest przyjęty ale u nas masakra jest w tym roku, podobnie jak w zeszłym. Moc dzieciaków i rodziców będzie odesłana z kwitkiem :(. Toszi - Olga słodziutka i ja już Tobie kiedyś pisałam że ona pięknie kredkę trzyma, jak 4 latek normalnie. Zdolniacha. Szybko pięknie kolorować i pisać będzie. Zobaczysz. Ejmi jak zwykle super zorganizowana i w południe już odpoczywa... hihi... ale i u nas pogoda dziś cudna i ja spacer zaliczyłam poranny z "moimi" dzieciakami i południowy z Szymciem :). Gabi ja się na ciasto i sałatkę wpraszam. Mogę??? Co do pamków to daj czas Martysi, niech się posika kilka razy, niech poczuje, kilka dni i będzie ok. My tez kilka prób mieliśmy i tez mi ręce opadały jak podłogę co chwilę myłam i przepierałam ale udało się wkońcu. Powodzenia!!! Miłego tygodnia :). Papatki!!!! -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo :) !!! Wiosny mi się chce już bardzo... oj bardzo... Szymuś już praktycznie zdrowy, gorzej ze mną :( ale nic to przetrzymam. Dobrze że tylko dwa dni do pracy jeszcze trzeba iść. I powiem Wam ze jak tak siedzę i czyta co Wasze dzieciaki wyczyniają to u nas chyba jeszcze apogeum buntu niema. Szymus ma czasem fochy, od zawsze jest mega szybki i na tyłku nie usiedzi ale poza tym to ja narzekać nie mogę. A jak coś mu nie pasuje to staram się odwrócić jego uwagę, zagadać zająć czymś innym i zaraz łzy i bunt znika. Mnie raczej denerwuje i irytuje czasem fakt, że on chce wszystko "siam", bo np usłyszy że ja pralkę czy zmywarkę czy odkurzacz czy suszarkę do włosów (no wszystko dosłownie) włączyłam to zaraz jest płacz bo "Muniek siam chcie". Z nocniczkiem mamy już pełny sukces. Od prawie 3tygodni ani jednego pampa w dzień, nawet na wyjście nie założyliśmy i ani razu się Szymcio nie posikał. Ładnie woła. Śpi w dzień też bez. Na noc tylko zakładamy. Zobaczymy jak długo. Ogólnie to powiem Wam ze ostatnio na niego nie mogę narzekać. Ładnie śpi, cosik tam je, odstawiliśmy smoka, pampy, gada coraz fajniej. Jeszcze butla nam została... I tu powiem Wam dziewczyny, że mam mała zagwozdkę bo z niczego innego Szymuś mleka pić nie chce i boje się że jak wyrzucę butelki to automatycznie się pożegnamy z mlekiem i z jednej strony dobrze, bo jak obserwuję dzieci z paskudnymi próchnicami butelkowymi to mam ciarki a z drugiej strony przecie mleko powinno dziecko pić jak najdłużej. I być tu mądry człowieku... W czym Wasze dzieciaki piją aktualnie mleko??? Ejmi, powiem Ci że mam ten sam problem i dylemat ze zamianą łóżeczka na tapczanik. Bo na dzień dzisiejszy to ja odkładam, wychodzę i Szymuś po kilku minutach sam śpi. Ale w zeszłym tygodniu np moje genialne dziecko nauczyło się wyciągać szczebelki i co??? Uciekanie z łóżeczka to była najfajniejsza zabawa na świecie i dwa dni przez to nie spał wcale w ciągu dnia. Dopiero P wpadł na pomysł i szczebelki są teraz przy ścianie, odwrócił łóżeczko i póki co tak to zostawiliśmy. Co prawda dostępu do szuflady teraz nie mam ale trudno, przynajmniej Szymuś znowu sam w ciągu kilka minut zasypia. I powiem Ci ze my z P zdecydowaliśmy ze do lata na pewno tak pozostanie. A później jak pójdzie do przedszkola to pomyślimy o jakimś tapczaniku dla niego. Będzie wtedy już starszy, mądrzejszy i być może wtedy już z drzemki dziennej zrezygnujemy. TheKasia odsmaczajcie się dalej, powodzenia!!!! Co do fotelika to nam jeszcze trochę posłuży bo Szymus jest drobniutkim dzieckiem. Gawit to nie wesoło, ale dobrze że lekarza maż zmienił. Niech porobi wszystkie badania i będzie czarno na białym. Trzymam kciuki. I zdrówka dla Martysi. Listku ja też Ci chętnie min 10 kilo oddam za free ;). Podaj proszę jeszcze raz linka bo bloga bo gdzieś mi umknął a skoro laseczki tak zachwalają to może i ja coś upitraszę :). Madzia, jak tam wizyta u laryngologa??? I podpisuję się pod Agą, po antybiotyku lepiej dziecko przetrzymać trochę w domu bo wysyłanie do żłobka czy przedszkola zaraz po przeważnie równa się z kolejną infekcją. Aga, czyli kryteria przyjęcia macie identyczne jak u nas. A w tym roku znowu istny sajgon będzie. Dzieci wyżowe mamy teraz. Z Kingulkiem już będzie łatwiej :). Chyba wszystko. Papatki. -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo dziewczęta!!! Ja melduję się tylko za szybko ze oboje z Szymciem chorusiani jesteśmy :(. Jakieś wirusisko nas dopadło i kichamy i smarkamy od kilku dni oboje na potęgę. Co do spotkania, to jak tylko znajdę troche siły i czasu więcej napiszę na @, do tych które się zdeklarowały. Buziaki i trzymajcie się zdrowo :)!!! -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam weekendowo już :) !!!! Ale tu pustki.... U nas ok. Szymuś dokazuje całe dnie, nocki przesypia za to pięknie, jest zdrowy, apetyt jako taki ma i od poniedziałku sikamy już TYLKO do NOCNICZKA!!! Zatem mamy kolejny sukces. Już ani wczoraj ani dzisiaj się nie posikał ani razu zatem SUPEROWO :D :D :D !!! Bardzo, bardzo się cieszę bo trochę to u nas trwało i prób kilka było ale wkońcu można powiedzieć że się udało. Bo rano wstaje sam pampka ściąga i krzyczy że "matki" (majtki) trzeba założyć. Pampa zakładamy tylko do spania. Oczywiście jak książę zajęty jest zabawa to trzeba go siłą prawie na nocnik zaciągać bo sam nie zawoła... hihi ale teściowa podjęła współprace zatem jest ok. Agula ja już po... hihi ja to przed walentynkowa jestem :). Już imprezkę w zeszły weekend odbębniłam i prezenty fajowe dostałam :). Oj tak przyznaję 4-latki to już bardzo mądre dzieciaki, faktycznie herbatkę zrobią i podadzą ... hihi taką na niby... Dzisiaj takich chyba z 10 wypiłam ;). Ale ani się obejrzysz a dziewczyny samodzielne będą, Maniusia się Kingulkiem zajmie jak tylko ta zacznie siedzieć dobrze, zobaczysz i czasu będziesz mieć zdecydowanie więcej :). Pępek odpadł Szymciowi szybko po kilku dniach. I przyznam szczerze.... że myślałam kiedyś już nad spotkaniem tu o nas (mnie i Klaudii, na śląsku a właściwie zagłębiu) ale czy ktoś by się pisał??? Raczej wszystkie laski które zostały na forum (poza Listkiem) maja do nas daleko... ale decyzja należy do Was. Bo hotel da się załatwić, zamek będziński można pozwiedzać i na obiad gdzieś pójść... Napiszcie co myślicie.... TheKasia pytałaś ostatnio o smoka - więc mogę śmiał napisać że Szymus już zapomniał że miał gumowego. Nie pyta o niego wcale. Nawet jak widzi Kubusia ( a widzi prawie codziennie ze smokiem) to go to raczej nie wzrusza. Zatem poszło gładko. Najgorsze pierwsze doby bez. Listku - jeźdźcie i odpoczywajcie. Widać że kochacie góry i Was w nie ciągnie. Zatem zaszczepiajcie od małego w Emi górskiego podróżnika :). Niech i ona pokocha. Mnie nikt w góry nigdy nie ściągnął dlatego może ja za nimi nie przepadam. Ale u mnie nikt nie lubi ;). Za to wszyscy kochają morze... i wodę wszelaką :). A a racji tego że już w maju upały zapowiadaj to ja plany zaczynam robić :). Bo zimą to ja jak niedźwiadek najlepiej lubię w domciu przy kominku albo pod kocykiem z czymś cieplutkim w łapce :). Madzia i ja współczuje ze Zuziek co chwilkę coś łapie, ale już kiedyś do Agi pisałam ze większość z nas od września będzie się z tym zmagać a wtedy Wy odporność będziecie mieć już cudną. U mnie w grupie aktualnie skończyła się szkarlatyna zaczęła się ospa i dzieci miałam dzisiaj z 24 tylko 6, co w starszych grupach jest raczej rzadkością. Zdrowiejcie szybko!!!! Ejmi pierwsze koty za płoty. Super, ze z niani jesteście oboje z Krzysiem zadowoleni, teraz śmiało możesz częściej gdzieś wychodzić i być spokojna :). I życzę aby niania "pomogła" Krzysiowi w tym co Cię najbardziej martwi. Deseo bo chyba dla każdej mamy jej dzieci są najpiękniejsze :). Gawit jak tam fryz Martynki??? Miłego weekendu!!! My jutro tak na spóźnione walentynki wybieramy się do kina i na kolacyjkę jakąś, Szymus jedzie do mojej mamy :). Niech się i babcia nim trochę nacieszy :). Papatki :). -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo poniedziałkowo :D!!! Szymuś śpi wiec mam chwilkę na relaks przy kompie :). Pierwszy dzień po feriach - masakra istna :(. Dzieciaki wrzeszczące na potęgę, w swoim świecie i nic do nich nie docierało. Standard. Dobrze ze etopiryne wynaleziono ;). Wczoraj zrobiliśmy sobie dzień bez pampkowy i Szymus tylko raz się posikał, zatem jest nadzieja :D. Oj Aguś tak gdybym jeszcze raz miała zaczynać studia i miała tą wiedzę którą mam i lata doświadczenie (z rodzicami głownie, nie z dziećmi, bo je kocham strasznie) to bym się grubo zastanowiła ;). Szymus ostatnio też bardzo śmignął w górę. Widać najbardziej po ubrankach. W rozmiar 98 weszliśmy choć myślę ze on jakieś 89-90cm ma teraz. A weekend mieliśmy sporo "gościów", którzy może z mc nas nie widzieli i wszyscy chórem orzekli że Szymuś bardzo urósł. I kochana najlepszego . (Dobrze pamiętam?) TheKasia w pracy jak w pracy raz lepiej raz gorzej, ale niema co narzekać. Dzięki za foty :). Tomuś loczki ma obłędne. I super się widać z Martynką bawili. I dzięki za wieści od lasek. To tylko pogratulować!!! Ejmi, super ze weekend z tatusiem udany. A jak pierwszy dzień z niania??? A Szymuś będzie diabełkiem oj będzie. Już jest ;). Nawet ostatnio pakazuje i mówi że diabełek ma "jóżki" - cudnie to wygląda. A jak mowa Krzysia ruszyło coś??? Listku, Madziu zdrówka. Deseo już Ci pisałam na @, że Hania jest cudowna!!! Zatem kochane z okazji jutrzejszego święta od cioci Agi dla wszystkich naszych forumowych skarbów!!! -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka :)!!! Melduje się że żyjemy i mamy się dobrze, choć ja jakoś weny do pisania ostatnio nie mam :(. Zresztą od pon już normalnie pracuje wiec czas mam ograniczony :(. Odpoczęłam tak średnio w zeszłym tygodniu bo dużo spaw sobie na ferie poplanowałam i jeździliśmy z Szymciem i załatwiliśmy. Z nocnikiem u nas bez zmian. Kupkę Szymuś woła wiec ląduje w nocniczku, a siku różnie, jak się go wysadzi przeważnie zrobi ale żeby sam zawołała to niestety nie :(. Najwyraźniej jeszcze nie dorósł do tego. A teraz w poniedziałek Szymus zaliczył swój pierwszy dzień w przedszkolu, zabrałam go do siebie do pracy bo na 4 godz pojechałam i trochę się z dziećmi pobawił, ładnie siedział przy stoliczku i zajadał śniadanko i obiad ale jednak różnica roku miedzy nim a moimi prawie już 4latkami jest bardzo widoczna. W domciu mi się taki mądry i kumaty już wydaje a przy tym "moich" dzieciaczkach taki głupiutki jeszcze ;), ale nie ma się co dziwić rok czy półtora różnicy to bardzo dużo miedzy dziećmi. Ale cieszy mnie to że miedzy dziećmi potrafił kromeczkę chlebka z szynka na śniadanko zjeść i obiadu trochę... Natomiast największa frajdę Szymciowi sprawiało otwieranie drzwi i uciekanie żeby przedszkole pozwiedzać a najbardziej kuchnia mu sie spodobała bo tam go panie kucharki ciastem biszkoptowym poczęstowały i cały czas tam latał... ;) . Podobało mu się też bardzo ściąganie gumek dziewczynom a ze te się denerwowała to było "wesoło" . Wróciliśmy do domu o 13 mega zmęczęni, ja padłam spać razem z nim na drzemkę, bo jednak dość że 18 swoich dzieciaków miałam to jeszcze Szymcia, który za drugą osiemnastkę robił...hihi Ale dziewczyny go wszystkie wyściskały i wychwaliły włącznie z Panią Dyrektor i już kartę zapisu na nowy rok szkolny wzięliśmy :). Ejmi oj biedna Ty, powiem Ci że odkąd P mi praca do domu po 18 to ja czasem wariuje w tym domu... I wychodzimy z Szymciem gdzie i kiedy sie da. Trwa to już prawie pól roku a ja się ciągle przyzwyczaić nie mogę ze mamy tatusia praktycznie na kąpiel, noc i na weekend tylko. Zakupy, obiad, sprzątanie, nawet wyniesienie śmieci wszystko muszę robić sama... Zatem rozumie pocześci... Dobrze, ze sąsiadkę masz chociaż obok. I super, ze niania się fajna znalazła. Aguś co to za forum bez Ciebie będzie, co??? Zorganizujecie się wkrótce pięknie i będziesz miała dla nas czas. Wierzę w to. A labagę w wersji harcerzy i małych nóżek, małych kolanek itd właśnie wczoraj usłyszałam pierwszy raz (przyznam że znam osobiście inną) ale kupiłyśmy sobie do przedszkola z koleżką "Plasy z długą brodą" - takie fajne ponad czasowe piosenki naszych czasów :) i jak usłyszałam lababę z tej płyty to odrazu sobie o Malinie pomyślałam, wersja jest dokładnie taka jaka Ty opisujesz, zatem w jej przedszkolu pewnie Pani właśnie te płyty posiadają.... hihi Od razu Szymciowi płyty też przegrałam i sobie śpiewamy. Listku, ślicznie w tych górach mieliście :). Zdrówka dla Emi. Gawit, super, że spotkano z TheKasia i zakupy udane i że już szczęśliwie do domku dotarliście :). Madzia, fajne mebelki a warkoczyki cudne wprost. Deseo, Wam też życzę żebyście się szybko ładnie zorganizowali :). Trzymajcie się ciepło. Papatki. -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo :)!!! Szymuś śpi, domek wysprzątany, obiad zrobiony więc ja zasiadam przed kompem :). Ale uśmiałam się dzisiaj z Szymcia nieziemsko :D bo on zasypia tak ze odkładam go do łóżeczka, włączam kołysanki-usypianki daje mu buziaka i wychodzę więc i dziś wyszłam, za 15min słyszę grobowa ciszę zatem wchodzę do pokoju go przykryć a tam sajgon: skarpetki ma moje dziecko na rękach, spodnie na głowie a pampek leży na podłodze koło łóżeczka :D. No normalnie w głos sie zaczęłam śmiać. Oczywiście musiałam go ubrać ale nawet nie drgnął tak twardo zasnął. Poza tym muszę się Wam pochwalić, ze mam mega pomocnika w sprzątaniu. I jest Szymcio tak pochłonięty zawsze odkurzaniem, ścieraniem kurzy i psikaniem lusterek wszelakich (i nie tylko) że szok. Dzisiaj zadzwoniła do południa moja mama żeby pogadać z wnuczusiem, a ten powiedział jej tylko „cieść, spsiątam, papa i rozłączył słuchawkę, bo przecież czasu niemiał ;) . Uśmiałyśmy się z mama nieziemsko jak jeszcze raz zadzwoniła, bo nie wiedziała co się stało :). W ogóle fajnie że mam te parę dni wolnego bo mogę się do reszty nacieszyć Szyciem. W pracy niestety dzieci jest mega dużo i w przyszłym tygodniu będę musiał iść na dyżur :( , ale co zrobić. Dobrze, ze chociaż tydzień sobie odpoczniemy :). A weekend mieliśmy pracowity, bo zrobiliśmy z P. u Szymcia przemeblowanie w jego pokoiku, ale bardzo sie ciesze bo wszystkie katy wysprzątane i tak się jakoś fajniej, przytulniej zrobiło. Cały czas tam teraz sobie siedzimy :). Apetyt u nas póki co bez zmian JEMY, co cieszy mnie przestrasznie :). Dzisiaj w południe racuszki z jabłuszkiem zrobiliśmy i Szymuś zjadł dwa :), poprawił prawie całym bananem, popił i poszedł spać. Na śniadanie tez tradycyjnie jajko na miękko i kromeczkę chlebka z wędlinką. I trochę mleczka. Cudnie. I u nas dziewczyny też nie wszystko wchodzi, są rzeczy które Szymcio je i lubi a są takie, których nawet spróbować nie chce, zupy nie bardzo mu podchodzą, czasem zje 5-10 łyżeczek, czasem wcale. Bardziej drugie danie, ziemniaki, buraki, marchewka, mięsko (kurczak i indyk najbardziej) . Do tego makarony, kluski, kopytka. Owoce praktycznie wszystkie. Jaja, wędlina, kiełbaski, parówki, nabiał, masło, pieczywo. I ostatnio hitem jest kisiel. Gotujemy codziennie. Zatem źle nie jest. A od wczoraj przemycał mu gdzie mogę jagody, żeby go trochę zatwardziło bo robi mi po 3-4 rzadkie kupy dziennie. Od urodzenia ma taka przemianę, nawet jak nie je to jedną kupę dziennie robi a teraz to po każdym posiłku odwiedzamy nocnik. No nic z jednej strony to dobrze a z drugiej to nie wiem jak on ma coś na wadze przybrać jak co zje, to za przeproszeniem zaraz ... wy...dali ;). Madzialińska dobrze, że już na prosta ze zdrówkiem wychodzicie. I fajnie, ze Zuzia też ma apetyt. Gratulację piątkowe :). Gawit, miałam już Ciebie kiedyś pytać, Martysia ogląda Ci bajki??? I wysiedzi przy nich??? Bo jak czytam o tym, ze ona ani chwili nie usiedzi w miejscu to jakbym Szymcia widział, on niema czasu siedzieć, ani chwili, dlatego bajek moje dziecko nie ogłada WCALE. Nie interesują go w ogóle żadne. Nie martwi mnie to jakoś szczególnie, praktycznie wcale. Ale tak pytam z czystej ciekawości. TheKasia oby Ci to srebro koloidalne pomogło. Kiedyś o nim czytałam, ale nigdy nie piłam. Jak to smakuje??? Listu z Hashimotem da się żyć. Przynajmniej będziesz widziała od czego pewne dolegliwości się biorą a lekarze będą wiedzieli jak i czym Cię leczyć. Życzę żebyś szybko do ładu ze zdrówkiem doszła. Deseo, jak tam Haneczka??? Trzymajcie się ciepło mimo tych minusów wielkich. Ale ja tam się ciesze z jednej strony, z takiej temeratury bo orazu wirusów mniej będzie, szkoda tylko, że mimo pięknego słonka trzeba w domciu siedzieć. -
----LISTOPAD 2009----
agulinka79 odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Helow!!! No i my mamy ferriee!!! Szymuś śpi wiec ja wpadam na szybko. Ejmi, teorie z odstawieniem smoczka i lepszym apetytem usłyszałam kiedyś od jednej mamy i wtedy wydawała mi się śmieszna, ale dziś chylę przed nią czoła. Nie wiem jaki ma wpływ odruch ssania na apetyt, ekspertem nie jestem. Wiem tylko, że odkąd Szymuś nie ma smoka to wstaje rano otwiera oczy i za chwilę jest "mamunia jajo Muniek chcie" w ciągu dnia otwiera lodówkę i też "szkudzi". Zjada obiad czasem z dokładką, co cieszy mnie przeogromnie. Może Wam wydawać się to dziwne, ale dla mnie to nowość i czy zawdzięczamy to smokowi czy też nie, nie wiem. I w sumie nieważne to jest dla mnie, choć wydaje mi się że tak, bo do tej pory Szymuś miał ogromna potrzebę ssania, a teraz ma przeżuwania. Cudnie jak dla mnie bo odrazu mu się buźka i nóżki okrąglejsze robią a już chudziutki był strasznie. Aguś bo Karola to bardzo wysoka jak na dziewczynkę jest :). I u nas też zabawa na Balu była przednia :). I większość różowych księżniczek ze skrzydełkami i różczkami... standardowo... hihi. I życzę z całego serduszka, żeby Kingusia już wkrótce potrafiła się szybko i do pełna najeść i miało to swoje odzwierciedlenie w wadze :). Listu, oby wyjazd wypalił :). Michaa powodzenia na egzaminie. Miłego weekendu :).