Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agulinka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agulinka79

  1. Hej :)!!! O Widzę ze pastucha to na całego, ale i ja przyznaję się bez bicia, że nie mam kiedy pisać. Początek roku to istna masakra jest, a w starszakach to już w ogóle..., tym bardziej, że lata nie pracowałam... O U nas właściwie bez zmian. Pędzi dzień za dniem jak oszalały. Szymuś dzielnie maszeruje w tym roku szkolnym do przedszkola :) i tylko macha mi czasem na korytarzu jak mnie zobaczy :), ale z uśmiechem na twarzy, co cieszy mnie bardzo, bo w tym roku oboje jesteśmy na dole, w salach obok siebie i bałam się jak to będzie, ale dziecko już widać zupełnie emocjonalnie inaczej do przedszkola podchodzi :). I wizytę w zeszłym tyg u neurologa prywatnie zaliczyliśmy w związku z zanoszeniem się Szymcia ( w dalszym ciągu :( niestety, kończącym się ostatnio omdleniami :() ale Pan dr nas uspokoił, że to normalna reakcja starszego już organizmu na bezdech i ze do 6-7 roku życia samo przejdzie i ŻADNYCH zmian nie spowoduje w rozwoju i mózgu, idt itp. Dużo by pisać. I Patryczka i Klaudię ostatnio odwiedziliśmy. Pozdrawiamy :). I z jedzeniem znowu mamy kryzys na całego. Moje dziecko powietrzem żyje... dosłownie :(. O Aguś odpowiadając szybko i krótko: za książki daliśmy 74zł, a pupę Szymcio też w przedszkolu musi już sam wycierać, bo niani już w 4-latkach niema i oni sami wychodzą do WC, bo Pani jest jedna więc skutek jest taki, że mamy przeważnie brudne majki wracając do domu i pupkę czerwoną, bo my w domu tez mu jeszcze pomagamy... O Sroczko, pewnie ze pamiętamy :). Powodzenia w staraniach :) O Pozdrawiamy wszystkich :).
  2. Hejka!!! Ja już na spokojnie po egzaminie i zakończeniu roku jestem. Od dzisiaj do 18 lipca mamy z Szymciem wolne, później 10 dni dyżuru zaliczymy i w sierpniu znowu odpoczynek. Egzamin poszedł sprawnie, wszystko po mojej myśli, panie zachwycone prezentacją było. Pytania łatwe, ogólnie pozytywnie i więcej stresu niż to wszystko warte :).... Dzisiaj jedziemy popołudniu Szymciowi paszport załatwić, bo chyba jednak na wakacje gdzieś w sierpniu wybędziemy.... :). Dobrze, ze teraz już na 5 lat dzieciom mogą zrobić. Gawit jakoś nam na działkę nie po drodze w tym roku. Chyba plaga komarowa nas skutecznie odstrasza, bo nawet na placu po godz 19 cięzko jest wysiedzieć wypsikanym i pochodniami anty... otoczonym. W sobotę byli u nas na grilu znajomi i przez 20 musieliśmy się ewakuować do domu bo normalnie tak nas i dzieciaki obsiadły, że szkoda gadać.... Koszmarnie jest w tym roku :(. A działka w środku lasu, przy rzece i zalewie, to już oczami wyobraźni, widzę co tam się dzieje. Ale jak będziemy się wybierać, dam znać oczywiście :). Natalie witaj :). Jasne że pamiętamy Ciebie i Alusie. I o jakieś aktualne fotki prosimy :). Aguś cudne wakacje mieliście :). Śliczne fotki, widoczki i dziewczyny jak modelki, a mamusia też niczego sobie ;). Laska, że hej!!! Zdrowiej szybko bo długaśnych wpisów nam brakuje :(. Michaa przebadaj Olgę oczywiscie, jak Cię to uspokoi, ale i ja myślę, ze taka jej uroda. Szymcio w porywach tez 14kg waży i w dalszym ciągu jest niejadkiem. Wyciągnął się teraz bardzo na długość ale waga od roku to 13,5-14kg. Ma dni lepsze, że coś wcisnąć się mu udaje ale i takie ze tylko pije i owoce wcina i nic konkretnego... Kupić mu co kolwiek na tyłeczek, to jest koszmar :(. Listku, super się, że się Wam ładnie sprawy w Niemczech układają :). Zobaczysz, że ani się nie obejrzysz i obie z Emi będziecie biegle śmigać w dwóch językach :). Czekam na jakieś Wasze foteczki! Madzia, niezły maraton z tym Mediolanem miałaś. Zuza na fotkach cudna, taka już dorosła i włosy to długaśne ma strasznie. Kiedy one jej tak urosły??? Dobra, uciekam bo Szymcio już się nudzi. Idziemy na plac zabaw. Do następnego :).
  3. Hejka!!! Dziewczyny zabiegana i zaczytana w paragrafy donoszę że jeszcze tylko kilka dni i będę już "po".... i czasu znajdę więcej... Ale tak w biegu czytając, odpowiem na Wasze pytanie... Otóż tak u nas dzieciaki dziękując nam za cały rok pracy wieszają nam (wybiórko, ale kilkoro z grupy się zawsze znajdzie ;) ) kwiatek jakiś lub coś słodkiego... Miłe to jest przyznaję :).... i nie chodzi i bukiety jakieś ale o gest, ale to te mniejsze słodziaki, bo starszaki kończące przedszkole to już oficjalne na zakończeniu, bukiety ogromniaste panią wręczają....
  4. Hejo!!! Wpadam i ja się przywitać, w biegu co prawda bo mam tyle pracy i przygotowań do egzaminu, że ledwo dycham :(. Szymuś na Dniu Mamy wystąpił cudnie. Pękałam z dumy bo powiedział wierszach i śpiewał najgłośniej chyba z dzieciaków :). Bez problemu rozstaje się już też ze mną i nie płacze widząc mnie gdzieś tam na korytarzu z dzieciaki. W KOŃCU :) !!! Zeszły tydzień spędził jednak w domu, bo kaszlał brzydko i trochę smarkolił ale domowe sposoby zadziałały i od pon maszeruje dzielnie do przedszkola :). W pon był z okazji Dnia Dziecka w kinie z dzieciakami i b. mu się podobało :). I gokart kupiony, babcie nas wsparły finansowa i radości jest moc :). Madzia u nas Dzień Mamy jest zawsze połączony z Dniem Ojca, ale zawsze jest w dniu poprzedzającym lub zaraz po 26maja. A okolicach Dnia Ojca jest zawsze Festyn Rodzinny.... Teraz już też się przygotowujemy :). Aguś, zapominam ciągle, jak tylko P zgra ten filmik z Łodzi, bo jeszcze tego nie zrobił :(, jakoś podeślemy na @ lub tradycyjnie pocztą :). Listku cieszę się, że jakoś Wam tam się wszystko fajnie układa w DE :). Super, że się odezwałaś :). Michaa, Remek to faktycznie duży i silny już chłopak. Podobny do siostry. Dzięki za foty :). Gabi, jak zdrówko???
  5. I mnie kafe jako spam potraktowało i musiałam posta podzielić... Trzeba ewidentnie krótko i na temat pisać. Pozdrawiam :).
  6. Madzia, ah ta kasa... My też obecnie jesteśmy pod kreską a Szymuś nam głowy suszy już od ponad mc , ze chce gokarta... Takiego: http://allegro.pl/gokart-rx-1-niemiecki-hudora-gokard-grx-1-kur-24h-i3244824048.html 0 Znajomi maja i on jest nim zachwycony. Nam też się podoba, miałby gdzie jeździć i mieliśmy kupić mu na dzień dziecka, ale póki musimy się wstrzymać. Nie zazdroszczę delegacji... ale przynajmniej coś zwiedzisz sobie i zobaczysz, i posmakujesz... W jakiej Knajpie Gesslerowej byliście??? Ja byłam na wycieczce z pracy w zeszłym roku w Pszczynie, tam gdzie ona rewolucję robiła i cudnie było.... Jak nie przepadam ze mięsem kaczki tak tam podane było przepyszne :). 0 Dobra to tyle na szybko, czas na kawę i ogarnięcie naszych czterech kątów .... i trzeba zbierać się do pracy. 0 Miłego zdrowego tygodnia :).
  7. Hejo!!! 0 Mnie śmiga dzień za dniem nie wiadomo kiedy. Doba powinna być dla mnie zdecydowanie dłuższa... :)... Ale już wkońcu od weekendu nie siedziałam po nocach na kompie bo uporałam się już ze sprawozdaniem i prezentacją mojego stażu... teraz formalności i czekam na termin egzaminu... Weekend minął nam miło na leniuchowaniu i wycieczkach rowerowych :). Wszyscy się ładnie opaliliśmy,a wczoraj nawet nogi w zalewie pomoczyliśmy :). Szymus jako tako, trochę smarkolić zaczął ale do przedszkola dziś poszedł. Pół grupy jest pociagajacej więc i on dołączył... W piątek maja Dzień Mamy w przedszkolu. Mam nadzieję, że dotrwa... Ja mam w swojej grupie w środę więc tez przygotowań moc. Dalej mamy fazę tylko "mamunia".... i czasem wysiadam :(. Szczególnie w pracy... jak on ze mną jedzie, to dalej z rozstaniem się ze mną rano ma problem. Z moja mamą, czy z Piotrkiem nie... On jest przestrasznie mamusiny... 0 Aguś przykro mi bardzo... trzymam kciukasy aby się to jednak odwróciło... biedna Karolcia :(... I oby tam w Poznaniu cud się jakiś stał... A nadzieję trzeba zawsze mieć :). Głowa do góry!!! A czy Ty kochana jakieś zdjęcia ze zjazdu słałaś, bo ja nic nie dostałam :(. 0 Gabi za za Ciebie trzymam kciuki aby się z działalnością poukładało tak jak być chciała :). Powodzenia dzisiaj :). I co to za czarnowidztwo??? Dobrze będzie wszystko :) Musi :). 0
  8. Hej!!! U nas też chorobowo znowu i niestety :( jesteśmy od dziś na antybiotyku, od czwartku w domu i z dnia na dzień tylko gorzej było... Dziś wylądowaliśmy u laryngologa... W czwartek podejmiemy wieczorem decyzję, czy się pakować czy nie niestety :( póki co nas przyjazd stoi pod znakiem zapytania.... chip, chip....
  9. Hejo :). Gabi podanie o zdjęcie "nocnikowe", życiorys i 3 zdjęcia ; ) hihi to do to Przema Agi ;) bo to on to zdjęcie robił :D . A odnośnie wycieczki to musisz Pań zapytać jak to u Was wygląda. Ja mogę Ci jedynie napisać jak to wygląda u nas. Otóż dzieci jadą normalny autokarem bez pasów. My mamy już od jakiegoś czasu takiego sprawdzonego kierowcę co zawsze z nami jeździ. I powiem Ci że o dziwo dzieciaki siedzą w autokarze bardzo grzecznie :). A byłam już na nastu takich wycieczkach wiec wiem co piszę :). Raz tylko zdarzyło się ze dziecko wymiotowało, ale na takie ewentualności się zabezpieczamy. A rodzice często przed wyjazdem podają jakiś lokomotiw np. Na wycieczki z reguły zabiera się wszystkie woźne, intendenta, pracowników biurowych, kogo można z palcówki. To zależy co w statucie przedszkola jest. Ile dany opiekun może mieć dzieci pod sobą. Ale ogólnie kadry jedzie dużo i jest bezpiecznie. Zatem głowa do góry. Niech dziewczyna bada tereny... My aktualnie uczymy się wiersza na dzień mamy. Wycieczki pewnie u nas będą na dzień dziecka, ale póki co nic nie ustalone jeszcze... Ja też bardzo się ciesze na spotkanie w Wami :). Choć temperatury kiepskie zapowiadają w granicach 10st ale nic to damy radę :) oby tylko nie padało :)...
  10. Hejo!!! Wpadam i ja pomachać :), choć jak widzę Adze i Oli głownie, bo pustki tu straszne :(. Ja koszmarnie zalatana jestem. Dopiero dzisiaj od tygodnia prawie kompa uruchomiłam i pocztę sprawdziłam. Szymuś znowu jakaś jelitówkę straszną złapał i bardzo się męczył, oj bardzo :(. Aż lekarza wzywam na wizytę domową prywatnie, bo kiepsko było :(, ale już jest ok :). Cały tydzień został w domu na zmianę z kim mógł a od poniedziałku idzie do przedszkola. Ciekawe na jak długo znowu... Poza tym dzisiaj nam się koszmarnie zaniósł na dworze i byliśmy przerażeni z P oboje... :( ja już na 112 dzwoniłam... :(. Kiedy on z tego wkońcu wyrośnie :( :( :( ???? A moja mama nad morzem się kuruje, (Aga jechali przez Gorzów jednak - podobno fajna droga :) ) więc jesteśmy ze wszystkim sami :( i Szymuś siedzi teraz ze mną do 17 w przedszkolu bo innego wyjścia nie mamy :(. I ogólnie czuje zmęczenie, bo wszystko w biegu, wszystko na wariackich papierach.... Ale mimo wszystko bardzo się ciesze ze ze 2 tyg uda mi się z Wami zobaczyć :). O której w piątek kto będzie???? Aga pewnie że zabierzemy co trzeba :D... i "nocnikówkę" zrobimy :D... Pozdrawiamy wszystkich i do zobaczenia :).
  11. Co do zjazdu zdanie mam identyczne jak Aga bo i nas nie stać na kolację za 250zł. My to ju z Aga obgadałyśmy stoły się połączy, każdy zje co będzie chciał z karty, a później Panie otworzą sobie winko, Panowie piwko i też posiedzimy i pogadamy :), jak pogoda pozwoli na dworze, jak nie w restauracji :). I będzie fajnie :).
  12. Kochane i my dołączamy do życzeń :). Niech Wam jajeczko dobrze smakuje, bogaty zajączek uśmiechem czaruje. Mały kurczaczek spełni marzenia, wiary, moc radości, miłości, spełnienia... i do zobaczenia :). Zdrowych i Wesołych Świąt :).
  13. Hejo :) :) :) !!! Ja padam,padam, mogłabym śpiewać przez ostatnie dni ;) i tygodnie ;), teraz jednak od poniedziałku psychicznie odpoczywam :) choć fizycznie wykorzystuje ten czas, kiedy to "siedzimy" z Szymciem na L4 w domu z powodu przeziębienia. Już w zeszłym tygodniu Młody pokasływał a w weekend doszedł stan podgorączkowy i katar zatem udaliśmy się w pon do lekarza i jesteśmy w domu... Ja cały czas w ruchu. Wykorzystuję czas ile się da na wypucowanie domku przed świąteczne :). Szymus już nie kaszle, gorączki niema, tylko karat został i .... steryd do nosa... Marzy i mnie się wiosna... której niestety nie widać.... :( Zatem ciepłe pozdrowionka przesyłam... I choć frekwencja na forum "powala" ;), mam nadzieje ze na zjedzcie dopisze :).
  14. Hejo!!! 0 Dziewczyny dla mnie też coś lekkiego z gilla proszę, jak będziecie coś ustalać to warzywa z kurczakiem czy jakaś rybką typu pstrąg np byłyby super :) bo póki co żurku to ja nie mogę :( i nic mącznego :(.... ale mogę się dostosować jak będzie trzeba, najwyżej P zje dwie porcje ;). 0 A u nas jak wszystko dobrze pójdzie to dzisiaj popołudni będę już mieć autko :). Cudnie byłoby bo dzisiaj mróz u nas jakiś straszny a ja biegałam ponad godzinę miedzy starostwem żeby autko zarejestrować a przedszkolem i cudem zdarzyliśmy z Szymciem na autobus, a następny był dopiero za 40min... 0 Michaa porozmawiaj z Paniami i powiedz wyrażenie żeby Olgi nie rozbierały. Ja tak zrobiłam na początku roku bo Szymuś wiecznie wychodził w krótkim rękawku i teraz zawsze jest w bluzeczce. U nas np w przedszkolu jest zimno w szatni dlatego ja zawsze idąc po Szymcia biorę jego polar z szatni, zakładam mu na korytarzu i dopiero do szatni schodzimy. Poza tym na wietrzenie sali jest czas rano, popołudniu i kiedy dzieciaki wychodzą całą grupą do łazienki przed i po posiłkach. Wtedy moja woźna np od razu otwiera okna ale jak dzieciaki wracają okna się zamyka. W takiej porze roku jak jest teraz oczywiście bo jak jest ciepło są otwarte non stop.
  15. Hejo :)!!! 0 U nas tyle się dzieję ostatnio, ze od tygodnia prawie kompa nie uruchamiałam, bo ciągle wszystko w biegu. Tak na szybko bez wdawania się w szczegóły to sprzedaliśmy moje autko, kupujemy nowe, P ma już umowę na stałe w nowej pracy i coraz częściej na delegacje całodniowe wybywa wiec my z Szymciem musimy radzić sobie jakoś, a główny problem to niestety komunikacja miejska i stanie na przystankach. I jeszcze muszę się Wam pochwalić, że ja sama za namową koleżanki wziewam się za siebie i chodzę do dietetyczki i póki co trwam... jakoś.... ;) A Szymuś generalnie na dzień dzisiejszy już dobrze, ale też jelitówka go dopadła w zeszłym tygodniu i było "wesoło" . Siedzieliśmy w czwartek i w piątek w domu i tylko się przebieraliśmy :(. A najlepsze jest to że złapał od dziewczynki ze swojej grupy która TRZY DNI chodziła mając biegunkę, a mama sucharki przynosiła żeby jej dawać bo ona zostawić jej niema z kim.... No ręce wszystkim opadały... jak można... Pozarażała inne dzieci, głośno było, oparło się o wydział oświaty i wiecie co można.... NIC!!!! Takie mamy chore prawo, ze jeżeli rodzic uważa ze dziecko jest zdrowe ma prawo je przyprowadzić do przedszkola. Nic więcej nie napisze bo musiałbym użyć bardzo niecenzurowanych słów......... 0 A teraz się jakiś wirus "rumienia" zaczął... :( bajecznie.... To tak na szybko bo padam dziś już normalnie. Marzy mi się spokojny dzień... może w przyszłym tygodniu :). Co do zjazdu to my jesteśmy chętni :) i zgaszamy się na wszystko :) Łozę małżeńskie, ognisko, żurek.... :). Gdyby trzeba było jednak jakichś decyzji piszcie na kom do mnie. Postaram się odpisać od razu :). 0 Trzymajcie się zdrowo!!!! No fakt, że za dużo to nas już na zjeździe nie będzie :( szkoda :(... bardzo.... A gdzie Młodamamuśka i Deseo nam znikły???
  16. http://www.gosciniecuniejow.pl/index.php/oferta/hotel "Trzy rzeczy zostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka..." SZYMUŚ najdroższy skarb mamusi Urodzony 8.11.2009r., godz. 11.30, 3060g/54cm www.suwaczki.com/tickers/961lanli2cwz5rmi.png
  17. Hejo!!! 0 Wpadam pomachać tylko poniedziałkowo i wklejam to co Gabi kiedyś nam polecała. Pamiętam ze nam się ten Gościniec widział wtedy bardzo :) 0 """Hej! a pro po zjazdu to jeszcze wpadł mi do głowy Uniejów tu o mieście i jego "atrakcjach" można poczytać http://www.uniejow.pl/ A tu parę miejsc noclegowych http://www.gosciniecuniejow.pl/index.php/ofer ta/hotel http://www.termyuniejow.pl/pl/index.php?g=3 http://meteor-turystyka.pl/zajazdstaropolski, olszowka.html no i "rarytas" w postaci noclegu na zamku http://www.noclegi-online.pl/noclegi/uniejow/ o8599 A no i ja się na Uniejów nie upieram, ale tak sobie myslę, że może Pani Prezes by dojechała, bo to normalnie autostradą się jedzie no i to w centrum więc w sumie może większość miałaby w miarę taką samą drogę! Dokładnie to Uniejów pod Łodzią blisko Poddębic""" 0 Spokojnego i zdrowego tygodnia :). Szymuś już dziś w przedszkolu, a ja zaraz jadę na laser (taką kuracje od laryngologa kolejna na zatoki dostałam).
  18. Aga sprawdziłam po fotkach i zjazd w Szczyrku był 10-12 kwiecień.
  19. Oczywiście 26-28.04 miało być :).
  20. Hejo!! 0 Ja w biegu przed praca. Dla nie termin 24-26.04 jest jak najbardziej ok :). Wg mnie lepszy od 12.04 bo wtedy faktycznie może być jeszcze zimno dziewczyny tak jak w Szczyrku było i w tedy będziemy skazani gównie na hotel. Ale nie wiadomo jak reszta, Madzia pisała coś ze nie może w weekend majowy. Wiec i 12.04 ostatecznie tez może być. 0 A Szymuś znowu w domu od poniedziałku siedzi bo zaczął w weekend smarkolić i kaszleć :(. Do wczoraj był ze mną, dzisiaj przyjedza do niego babcia, a jutro siedzi z tata. Oby do wiosny :). 0 Pozdrawiamy :).
  21. Hej!!! 0 Micha jak tam Olga i Remak??? 0 Dziewczyny my mleka odtuczymy pić w nocy i w dzień juz dawno... Tylko wieczorem Szymcio od zawsze pił. Z modyfikowanego zrezygnowaliśmy latem jakoś, przy pierwszej próbie mieszania z uht poszło sprawnie zatem pół roku dobre juz pije Szymcio uht i on płatki z mlekiem na śniadanie lubi, serki, jogurty wszelakie też ale ostatnio w nocy zaczął się budzić i domagać mleka. Nie mam pojęcia skąd się to wzięło. Juz w dzień mu tłumaczymy, prosimy, przekonujemy, ale nic nie dociera. W dzień niby mówi, że nie będze pił bo ząbki go będą boleć, ale przychodzi noc i jest dosłownie ryk za tym mlekiem... A jak nie dam to nockę mamy z głowy. Jeśli sie tak będzie otrzymywać jakiś czas powalczę z tym w wakacje najpewniej zarywając pewnie nie jedna nockę. Póki co dam mu czas... może sam odpuści... 0 No i u nas od dziś ferie, ale co to za ferie jak ja całe pracuję, bez dnia odpoczynku, bo dzieci moc :(... 0 Aguś na odpoczynek w wakacje też w tym roku wielki nie liczę, bo dyżur mamy w lipcu, zatem tylko początek sierpnia zostaje do chwilę relaksu bo pod koniec już rady, przygotowywanie sali na nowy rok szkolny itd... A poza tym w lipcu mam egzamin na mianowanie... zatem już się powoli stresuję... I wakacji ciepłych w tym roku nie palujemy bo inwestycji mamy sporo :(... Cos za coś :). Karte na nowy rok szkolny my już złożyliśmy... Na miejscu wypiłam zaraz 1 lutego. Po dane z dowodu tylko babć zadzwoniłam żeby Szymcia odbierać mogły... Ale już sobie i to w kajet wpisałam, żebym w przyszłym roku miała gotowca. Ustawowo do końca lutego jest czas dla dzieci, które już uczęszczają do jakiejś placówki. Nowe dzieci zapisuje się od 1-31marca. Mnie przeraża fakt, że nasze maluchy jako 6 latki już do szkoły pójść będą musiały :(. A moje dzieciaki z 2008r., które prowadzę obecnie będą królikami doświadczalnymi po raz pierwszy :(. Ich rodzice dopiero są zestresowani. Już szkole muszą w karcie podać... I Agula najlepszego . 0 Co do spotkanie to ja jestem za. Gabi działaj w temacie. Tylko na kiedy???? 0 Madzia prosimy o dwa słowa :). 0 Dobra dziewczynki uciekam, bo na płukanie zatok od kilku dni jeżdżę i choć przyjemne to nie jest, to zdecydowanie pomaga...
  22. Hej!!! 0 Ale tu pustki... dziewczyny co jest??? 0 U nas ok. Szymuś od poniedziałku maszeruje dzielnie do przedszkola przez co i mój humor jest zdecydowanie lepszy bo już oboje czegoś w domu dostawaliśmy. 3 tygodnie siedzenia w czterech ścianach to była masakra i dla mojego mega żywego i ruchliwego dziecka, i dla nas. Od poniedziałku jakby zupełnie inne dziecko odbieram z przedszkola. Wyciszone i radosne. Wraca do domu rysuje sobie, ogląda bajki, układa puzzle. Cudnie. A puzzle to on uwielbia wszelakie. Już chyba niedługo 100elementowe zaczniemy kupować bo z tymi 24szt max, 30, 50 radzi sobie w mig i mamy już chyba wszystkie postaci z bajek ;). No i po sterydzie do nosy, który cały czas stosujemy Szymus niema wkońcu kataru, ma za to lepszy apetyt co mnie bardzo cieszy :). Wczoraj np wrócić z przedszkola bo obiedzie i podwieczorku o który podobno cały zjadł i orzekł, że jest głodny. Zjadł talerz zupy pomidorowej... Aż w szoku byłam z jakim apetytem i poszedł układać puzzle, po czym po kilku minutach przyszedł, otworzył lodówkę, wyciągnął sobie jogurt... i... zjadł cały... po czym po kilku minutach wymyślił, że chce frytki... usmażyłam i tez zjadł sporo.... Dla mnie to zupełnie nowe zjawisko... Miód na dusze po prostu :) :) :). 0 0 Ale niestety spotkanie z Patryczkiem i Klaudia znowu nam nie wyszło, bo tym razem Patryś chory :( Oby do wiosny... 0 Aguś szkoda, że na Ślask ostatecznie nie dotarliście. Bo liczyłam na kawkę i pogaduchy długiiieee ale cóż... muszę obejść się "smakiem" ;) do spotkania wiosennego :). I jak to nie wiesz kim Bartek jest??? Leć do przedszkola się dowiedzieć szybko bo jak to tak on bezkarnie może Karolci soczyste buziaki dawać ;)... hihi uśmiałam się... i z Pani Kucharkową też... na dużo przyprawy pewnej kupujecie... ewidentnie... ;) Super, że dajecie jakoś ze wszystkim radę :). 0 Madzia, cudna Zuzia z tymi warkoczami... super że w ogóle wyszła na środeczek i wierszach powiedziała :). Fajne te spódniczuszki jednakowe maja :) i w ogóle ładne macie przedszkole :). Co słychać??? 0 Deseo - spóźnione najlepsze życzenia dla Hani z okazji roczku! Niech rośnie zdrowo! Niefajnie z tą praca, obyś szybko coś znalazła :). 0 Micha super, że Remi żarłoczek się robi. Tylko się cieszyć :). A z tymi nockami to wiesz różnie bywa. Ja przy Szymciu do roku nie przespałam żadnej :(. Od roku do dwóch przesypałam prawie każdą bo i on też a odkąd przenieśliśmy go przed pójściem do przedszkola na zwykłe łózko i zrezygnowaliśmy z łóżeczka on prawie co noc do nas teraz przychodzi i podobnie jak Martynka Gabi domaga sie mleka, mnie to rozbudza, zasnąć później nie potrafię i znowu chodzę niedospana :(. Jak po wizycie teści??? 0 Dziewczyny no właśnie apropo mleka, czy ktoś poza Martynka pije jeszcze w nocy mleko??? Bo ja cały czas mam mieszane uczucia, wszyscy mi mówią, dawaj skoro dziecko się domaga, szczupły jest, nie zaszkodzi mu... ale mnie jego zębów szkoda :(... 0 Dobra kończę już bo czas do pracy się zbierać.... 0 Miłego dzionka :).
  23. Hejo :)!!! Przyznaje się bez bicia że nie mam ostatnio w ogóle czasu pisać. Ostatnie dwa tygodnie miałam bardzo ciężkie fizycznie, psychicznie i zawodowo. Gonitwa dnień za dniem, zero oddechu i czasu wolnego. Szymuś trzeci już tydzień siedzi w domu bo uszko ładne jeszcze nie jest :(. Dalej lekko czerwone i w nosie mu katar zalega choć od tygodnia wydzieliny z nosa niema to cały czas ciężko oddycha. Pani laryngolog po kolejnej wizycie orzekał ze prawdopodobnie winowajca jest trzeci migdał ale póki co nie będziemy myśleć o wycięci tylko podleczymy się farmakologicznie i zobaczymy jaki będzie efekt. Zatem póki co dostaliśmy steryd do nosa, jakieś robione ksikadła i Ribomunyl na uodpornienie. A ja zasięgnęłam opinii kilku mam w tym temacie i zdania są podzielone, czy to wycięcie pomaga czy nie... jak ze wszystkim.... pożyjemy zobaczymy. Ja też cały czas walczę z zatokami, i raz jest lepiej raz gorzej... Taki już mój urok i zmora jesienno - zimowa do końca życia... Poza tym kombinujemy jak możemy z opieką nad Szymciem i generalnie łatwo nie jest :(. A On już czegoś w tym domu dostaje, codziennie z kim innym jest przy tym marudny jak nigdy, beczy o wszystko, nic mu nie pasuje, uparte to jak nie wiem co. Czasem brak nam wszystkim słów i sił :(. 0 Aguś gratulacje zakończenia pierwszego semestru na studiach :). i tak cudownych obu dziewczyn :)... Niezła Karolcia z tą niby niespodzianą dla taty. A Kinguś słodziak cudnie sobie radzi :). Jak pierwsze dni w pracy??? 0 Ola, super foty :). 0 Micha, potwierdzam że Remek jest boski :). Taki słodziutki maluszek :). I wydaje mi się ze podobny do Olgi jak niemowlakiem była. Powodzenia w nauce jedzenia. I nie może być inaczej - Olga niejadek to Remek na pewno będzie pochłaniał wszystko. Zobaczysz :). 0 Gawit, trzymam kciuki, żeby wszystko się szybko pozytywnie Wam poukładało :). I fotki super z Dnia Babci :)! Widać ze Tysia zadowolona i w swoim żywiole. 0 Madzia, całkiem fajny motyl. No co Ty chcesz??? A Zuzka bardzo się zmienia. Normalnie prawie jej nie poznałam :). My piratem mieliśmy być w tym roku ale Szymcia bal ominie :(, bo maja w tym tygodniu. Dzień Babci też go opinał, ale trudno jeszcze nie jedna taka impreza będzie... Zdrowie najważniejsze... 0 Listku zdrówka raz jeszcze. Fajnie że się odezwałaś :). 0 Spokojnego tygodnia wszystkim :).
  24. Hejo!!! Przyznaję się bez bicia ze w ogóle weny do pisania ostatnio nie mam :( choć zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że jak pisze Madzia podupadamy jak nigdy... :( tylko sroko większość ogłosiła sama że "odchodzi" :(, to zostało nas już tu dosłownie do policzenia na palcach... niestety... :( :( :( A u nas jako tako. Szymus od czwartku pokasłuje trochę jak połowa jego grupy zatem chodzi póki co do przedszkola po syropkach i inhalacjach. Moze do Dnia Babci dociągniemy, a mamy 22 stycznia o godzinie 10. Jakoś tak się utarło że ten dzień zawsze jest do południa, dzień matki za to popołudniu... Szymus podśpiewuje już w domu co nieco a ze ja w temacie to mu pomagam ;) i mówi jakiś tam wierszyk razem z innymi dziećmi. Solo nie ma i dobrze, bo marnie bym to widziała... Babcie u niego obie będą, już wolne sobie obie pozałatwiały :) i się dopytują co maja dla dzieciaków zrobić :). Bal karnawałowy mamy pod koniec mc. Stój Szymciowi wypożyczę, za całe 20zł nic kombinować nie będę bo więcej bym na materiały wydała a w sklepach ceny nowych kosmiczne. W czwartek jesteśmy wstępnie umówienie i jedziemy do Klaudii i Patrysia o ile chłopcy jakoś zdrowotnie się utrzymają... I muszę Wam się pochwalić jeszcze, że moja psiapsiółka, po 4 poronieniach urodziła parę dni temu zdrowego chłopczyka. NIGDY ZATEM NIE MOŻNA TRACIĆ NADZIEJI :)!!! Kochany taki, muszę w tym tygodniu koniecznie jechać go zobaczyć :). P się śmieje że może się "zapatrzę" ;). Madzia i jak tam Zuzia??? Aga udanego :). A wszystkim miłego tygodnia :).
  25. Hejo!!! Przyznaję się bez bicia ze w ogóle weny do pisania ostatnio nie mam :( choć zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że jak pisze Madzia podupadamy jak nigdy... :( tylko sroko większość ogłosiła sama że "odchodzi" :(, to zostało nas już tu dosłownie do policzenia na palcach... niestety... :( :( :( A u nas jako tako. Szymus od czwartku pokasłuje trochę jak połowa jego grupy zatem chodzi póki co do przedszkola po syropkach i inhalacjach. Moze do Dnia Babci dociągniemy, a mamy 22 stycznia o godzinie 10. Jakoś tak się utarło że ten dzień zawsze jest do południa, dzień matki za to popołudniu... Szymus podśpiewuje już w domu co nieco a ze ja w temacie to mu pomagam ;) i mówi jakiś tam wierszyk razem z innymi dziećmi. Solo nie ma i dobrze, bo marnie bym to widziała... Babcie u niego obie będą, już wolne sobie obie pozałatwiały :) i się dopytują co maja dla dzieciaków zrobić :). Bal karnawałowy mamy pod koniec mc. Stój Szymciowi wypożyczę, za całe 20zł nic kombinować nie będę bo więcej bym na materiały wydała a w sklepach ceny nowych kosmiczne. W czwartek jesteśmy wstępnie umówienie i jedziemy do Klaudii i Patrysia o ile chłopcy jakoś zdrowotnie się utrzymają... I muszę Wam się pochwalić jeszcze, że moja psiapsiółka, po 4 poronieniach urodziła parę dni temu zdrowego chłopczyka. NIGDY ZATEM NIE MOŻNA TRACIĆ NADZIEJI :)!!! Kochany taki, muszę w tym tygodniu koniecznie jechać go zobaczyć :). P się śmieje że może się "zapatrzę" ;). Madzia i jak tam Zuzia??? Aga udanego :). A wszystkim miłego tygodnia :).
×