Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

idka20

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez idka20

  1. Pani Wioletto! Od września rozpoczęłam pracę, miesiąc później okazało się,że jestem w ciąży - na zwolnieniu jestem od 19 października. Z tego co się orientuję za 33dni zwolnienia zasiłek wylaca pracodawca, zatem od 22 listopada obowiązek ten przechodzi na ZUS, czyli minął już miesiąc, za który zapłacić powinien mi ZUS. Kiedy mogę się spodziewać pieniążków??Na początku stycznia czy później??Z góry dziękuję za odpowiedź i przy okazji życzę wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku :-)
  2. i ja jestem w ciąży mając pcos - jestem w 9tc. W ciążę zaszłam po laparoskopii, wczesniej brałam clo, ale niestety się nie udało. Nie lecząc się, trudno określić,kiedy jest owulacja i czy wogóle ona jest.Ja miałam problemy z owulką, długie cykle przez to, ale po laparo cykle się unormowały - w lutym laparo, w maju II kreseczki na teście :) jest wiele kobiet,którym się udało-tylko poprostu my czekamy dłużej na maleństwo i musimy być pod stałą opieką ginekologa,czy endokrynologa, bo niestety bez nich może się nie udać lub trwać bardzo długo.
  3. Starające się: Nick..........Wiek.....Miasto.......Ilosc cykli...Data II kresek/ew.@ Sarah28.......28.......Dortmund.....2.............? Patiana ......25........Poznan.........2...............brak asiulka........27.......Wyszków ......13...........? Pierniczek...25 .......Kraków ....... 1............? idka20........24.......Konin..........10..............? nanetka84....24......Rybnik........1 rok.........? mikiO ........31 ...... Rybnik ....... 4 lata Pcosowiczka 31......świętokrzyskie 2............? aniasz_75....33......Jelenia Góra....2lata........? repetytorium..23....Olsztyn....... NIE................ agagreg..........21 Berlin.............1,5 roku.......? A_psik .........24 Czestochowa..ok.26 cykli......ok. 15.11.08 niesia25........25....Poznań........... .................... brak Ciężaróweczki: Nick......Wiek.......Miasto..........Tydzień ciąży.......Termin porodu Basiamm....27.......tychy............22tc............... ...20 sierpnia mama Samiego.....częstochowa.....21tc..................22 sierpnia agnieszka0212-81...27...W-wa...... ????...............1 czerwca.09r Bercia ....28.......Częstochowa..... ????..................16 maj Mamuśki: Nick......Wiek......Miasto...........Wiek dziecka...imię dziecka dunia26...26.......Kraśnikk/Lublin...................... .Kubuś ja_biedna...24....świętokrzyskie.......................M iłoszek Ola_K-P....26......Warszawa............................. Bartek Sarah28.....28....Dortmund.........7 lat.................Lukas Surfitka...29......Krakow/NY.......4,5 mies..............Nina kitka76...32.......Gdynia.............1 miesiąc..........Dominika Bercia.....28.......Czestochowa.......3 lata...........Wiktor mama_Samiego...28 Częstochowa .....3,5 roku.........Samuel
  4. Basiamm a ten eufyrox to brałaś już przed zajściem w ciążę czy później?? ja jak wiesz jestem po laparoskopii,przed nią robiłam same tsh wyszło 4,15 więc niby w normie, ale dla kobiet starających za wysokie. czekam na @ a po niej do lekarza, więc może przepisze coś na obniżenie.Zastanawiam się czy wcześniej wykonać jeszcze ft3 ft4 i przeciwciała, czy póki co iść tylko z tym wynikiem?Z tego co wiem wyższe tsh ma wpływ na owulację, na utrzymanie ciąży.. jejku tak się rozpisałyście, że się ze wszystkim pogubiłam :) witam nowe forumowiczki :) miłego dnia wszystkim dziewczynkom życzę :)
  5. Dipo ja jestem 27 dni po laparo i też czekam na @. Podobnie jak Ciebie piersi bolą,więc może na dniach dostanę. No i zmierzyłam sobie tempkę dzisiaj 36.7, a tydzień temu była 36.3 więc wzrosła, zatem niedługo powinna się pojawić @ a potem intensywne staranka :) ale po @ idę do lekarza na kontrol, żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze :)
  6. choineczko jejku ale mnie zamartwiłaś :( jakie nowotwory! Ty młodziutka jesteś, na pewno to nic tak poważnego :( porób badania krwi-jak coś będzie nie tak to wyjdzie..kochana trzymam kciuki za twoje zdrówko-pamiętaj masz nas, nie jesteś sama - nie zamartwiaj się tak-wszystko będzie dobrze !!!! dla Ciebie!! witam nowe koleżanki :) cieszę się, że do nas dołączyłyście-chętnie Was wysłuchamy, pocieszymy, pomożemy bądź rozweselimy :) walczymy z tą samą chorobą - musimy być dzielne i nie poddawać się, a kto nas najbardziej zrozumie jak nie my wszystkie tutaj?? dla wszystkich forumek
  7. ewcia gratuluję Ci!!! cieszę się,że hsg pomogło :) teraz tylko staranka. dziewczyny a jak było u was z @ po laparo?? wczoraj minęły 3 tyg. od niej a @ brak, owulki też chyba nie było, bo temp. niska, a na dodatek tsh 4,15, a czytałam na forach, że kobiety starające powinny mieć max. 1,5, więc pewnie muszę iść do ginka, żeby zapisał mi na zbicie tsh :(
  8. mama samiego dziękuję Ci :) jednak chyba dla spokoju pójdę w przyszłym tyg. do niego, bo martwimnie to tsh 4,15. Czytałam na wielu forach, że to o wiele za dużo przy staraniach o maleńswto, więc niech przepisze leki na obniżenie i będę sobie spokojnie czekała :) basiu dzień dobry :) i całą resztę tez witam :)
  9. Olka pewnie jużtuli swoje maleństwo...jejku rozczulam się :) basiu cieszę się,że maleństwo zdrowo rośnie :) :) teraz przesyłaj fluidki ciążowe - chcemy się nimi zarażać :) wagą Ty się nie martw, później zrzucisz i będziesz zgrabna laseczka z wózeczkiem :) choineczka gratuluję utraty tylu kg!!! :) trzymam dalej kciuki!!! a i jestem podobnego zdania - leć do lekarza niech obejrzy pierś - będziesz spokojniejsza!!! miłego dnia dziewczynki
  10. Ale się rozpisały dziewczynki :) choineczko nie załamuj się!!! będzie dobrze, tylko proszę wytrwaj!! tyle czasu dałaś radę, więc teraz też dasz!!! Nie daj się!!! dunia kuruj się i dbaj o siebie!!!! patianka ja miałam prościutką sukienkę, choć teraz może bym trochę poszalała? :P sukienka bardzo ładna - mam nadzieję, że uszyją Ci taką jaką chcesz basiamm trzymam kciuki za wizytę - daj znać po wizycie co i jak.. nie zamartwiaj się tyle kochana, wypoczywaj i bądź szczęśliwa!!! :) Wiesz Ty jesteś dla mnie jak talizman szczęścia, bo pamiętam jak namawiałam Cię na laparo, a potem Ci się udało zajść w ciążę!!! Ja również po laparo, więc mam nadzieję, że również szybko się uda i dołączę do grona szczęsliwych zaciążonych po laparo buźka miłego dnia dziewczynki - surfitka,choineczka, nati,basiamm,patianka, repetytorium,pierniczek, justola, lucynka i cała reszta
  11. ja na szczęście na brodzie włosków nie mam, ale walczę z tymi na brzuchu.mężuś wie, że pensetki używam :) kiedyś podobnie kryłam się z tym, ale teraz to dla nas nic nienormalnego, poprostu tak musi być :)
  12. patianka szybko zleci - nim się obejrzysz a tu Ten dzień :) :) nati to czekanie jest fajne...ten stresik...niemożność się doczekania...te emocje....przygotowania...cudowny okres, który szybko mija...zobaczysz zleci Ci szybciutko i to Ty niedługo będziesz szukała sukienki...dobierała dodatki... :) :) :)
  13. mikio a ja wierzę i trzymam za Ciebie kciuki :) patianka jejku wyobraziłam sobie Twoją sukienkę - na pewno jest prześliczna!!! będziesz śliczną panną młodą!!! A kiedy ten wązny dzień, bo niestety nie doczytałam?? :) zazdroszczę :) cudowny dzień, tak szybko mija.... p.s. wyższe libido zazwyczaj zapowiada owulkę, więc męcz narzeczonego na maxa - może będzie cudowny prezent z okazji ślubu w postaci maleństwa??trzymam kciuki :) nati ale Ci się porobiło z tym cyklem..może rzeczywiście warto odwiedzić lekarza??może byś poobserwowała cykl??najważniejsze, że owulka występuję :) :) bo to już wielki sukces, bynajmniej u mnie :) mam nadzieję,że kolejny cykl będzie szczęśliwy choineczko nie smuć się, zobaczysz, że niedługo pokocha Cię ktoś kto zasługuje na Ciebie naprawdę!! a promotor?? nie przejmuj się tak nim, nie daj mu się, bo on tylko pewnie czeka aż się poddasz! udowodnij mu, że jesteś silna i dasz radę!! trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! lucynka gratuluję!!! niezły wynik :) :) sarah nadal trzymam mocno kciuki!!! :) A u mnie bez zmian..staranka..staranka.. :) już półtora tyg. po laparo..czekam sobie na @ lub II :) narazie jestem cierpliwa :) miłego dnia dziewczynki :)
  14. patianko ja podobnie jak Ty nieraz dawałam indeks niż walczyć o wyższą ocenę :) ale jak w jednym czasie zbiera się ileś egz. to cieszyłam się, że któryś z egzaminatorów proponował 3 :) zawsze to jeden egzamin z głowy :) jeżeli chodzi o przytulanki w te dni to podobnie jak Ty - w tym czasie ich unikam :) sarah28 trzymam kciuki! :)
  15. patianko nie wiem jak miko, ale ja nie miałam resekcji klinowej, tylko bodjaże 3 nakłucia na każdym z jajników.czytałam trochę o tej resekcji klinowej i z tego co wyczytałam to jest bardziej inwazyjna i moga wystąpić z czasem jakieś zrosty..ale czytałam to już po laparo. Nie wiem jak u ciebie z pozostałymi sprawami - czy jajowody drożne, czy nie masz endometriozy, czy nie porobiły się jakieś zrosty czy coś. Czytałam że najlepszy okres po laparo to pół na zajście, a poten w moim przypadku nacięcia się zabliźniają i znowu problemy. Może u ciebie po takim długim okresie też już jajniki nie pracują tak jak powinny??nie wiem co więcej napisać....mam nadzieję, że mimo wszystko niedługo zaznasz tej wielkiej radości z powodu ciąży...buźki
  16. tak miko to mój pierwszy zabieg. No a jak przeszłam...we wtorek do szpitala - badanie ginekologiczne,USG,pobranie krwi i moczu, wieczorem lewatywka i... ogólnie strach..rozklejałam się przy bliskich..nigdy nie byłam w szpitalu, sam pobyt robił na mnie stresujące wrażenie, a tu jeszcze perspektywa jutrzejszej laparoskopii. Na drugi dzień pobódka o 6, ja i jeszcze koleżanka z sali zostałyśmy podpiete pod kroplówki, dostałysmy zastrzyki w brzuch i czekanie. Ją zabrali o 8, ja miałam być po niej..Mąż przyjechał i czekał do samego końca-było łatwiej...Przed 9 dostałąm tabletkę uspokajającą-szybko zadziałała,mąż się naśmiewał ze mnie, a ja stałam się spokojna i obojętna i nie bałam się...następnie założono mi cewnik, pomachałam M i już mnie wiozłu połoźne na salę operacyjną. Niestety źle zniosłam narkozę - wymiotowałam do 22, dostałam 3 zastrzyki przeciwymiotne, myśłałam, że umrę..ale na drugi dzień było już dobrze i z każdym dniem coraz lepiej :) w sobotę mnie wypisali, a teraz wypoczywam w domku :) laparoskopia wyszła bdb-jajowody drożne,żadnych zrostów itp, ponacinali jajniki ze względu na te otoczki i lekarz zalecił intensywne starania :) ogólnie zabieg niezbyt bolesny, może bardziej stresujący.Z tego co wiem to po narkozie przy laparo rzadko się wymiotuję-ja jestem mało odporna chyba i stad te męczarnie. Ogólnie nie żałuję, bo przynajmniej wszystko wiadomo co i jak!Tak więc gorąco polecam!
  17. Anuszka nie smuć się!! zobaczysz, że po laparo wszystko dokładnie się wyjaśni co jest \"grane\" a potem będzie maleństwo!! Ja wiem, że niełatwo się nie martwić..sama przechodziłam już przez te etapy..nadzieja,rozczarowanie,żal,smutek,a nawet gniew na los,że tak mnie doświadcza...teraz po laparoskopii znowu mam ogromną nadzieję, bo wyniki okazały się obiecujące..nie wiem jak będzie później-czy znowu się nie załamię...póki co nie tracę nadzieji i Ty też jej nie trać - w końcu się nam uda Ja czasami to oczekiwanie na ciążę, a potem na maleństwo tłumaczę sobie tak: czekam na nie dłużej, to może bardziej docenię ten cud, będę przezywała ciążę inaczej niż kobieta, która nie była na nią gotowa, której szybko się udało...to czekanie uczy mnie pokory i chyba sprawia, że staję silniejsza...tak więc Anuszka głowa do góry - będzie dobrze!!! Dziewczynki mam do was pytanie-tak sobie czytam i czytam i nie mogę znaleźć nic na temat pęcherzyka graffa.Otóż na jajnikach miałam gruube błony, które jak mnie poinformował lekarz przy wypisie uniemożliwiały uwalnianie komórki jajowej.Czyli wcześniej przyjmując clostilbegyt, obserwując w niektórych cyklach wzrost pęcherzyka, to mogło tak być, że zamiast pękać on poprostu się wchłaniał??czy tzn., że ja mogłam mysleć, że owulka była, że on pękł, a on się wchłaniał, bo ta otoczka mu to uniemożliwała??niestety w szpitalu nie zajarzyłam i nie zapytałam o to lekarza :) byłam zbyt szczęsliwa chyba, że jestem już po i że wychodzę do domku :) gdyby któraś z Was wiedziała na ten temat cos więcej to byłabym wdzięczna za odpowiedź! Pozdrawiam cieplusio! :)
  18. dziewczynki może mi wyjasnicie coś, bo chyba zgłupiałam :) otóż tydzień temy miałam laparo, lekarz pow. że ponacinali mi jajniki, bo miałam grubą otoczkę i to uniemożliwiało uwalnianie komórki jajowej. Czyli co?? :) czyli wcześniej przyjmując clo, gdy w niektórych cyklach obserwowałam na USG pęcherzyk, to on tak naprawdę potem nie pękał tylko się wchłaniał??jeżeli wiecie to proszę odpiszcie! z góry dziękuję p.s. dawno mnie u Was nie było...pewnie większość z Was mnie nie pamięta...mimo wszystkokibicuję każdej z Was i trzymam kciuki za szczęsliwe rozwiązania (basiamm,bercia,mama surfiego,agnieszka) za mamusie (dunia- szczególnie za Ciebie i małego Kubusia,ja biedna,) za staraczki i odchudzające się!!!
  19. no więc napiszę jeszcze raz :) cześć - czy mogę się przyłączyć do rozmowy?? tydzień temu przeszłam laparo i fajnie by było porozmawiać z kimś, kto wie co czuje. Laparo miałam robione w celu sprawdzenia drożnosci jajowód, które okazały się oba drożne - yupi :) no i zostały ponacinane jajniki, bo miałam na nich grubą otoczkę i uniemożliwiało to uwalnianie się komórek jajowych :( teraz mamy zacząć intensywne starania i nie wiem jestem pełna wiary, że szybki uda mi się zaciążyć...mam nadzieję, że się nie rozczaruję....no nic pozdrawiam cieplutko ewcia a może się udało??
  20. pisałam coś innego a wyskoczył mój post z innego forum z października!!!!
  21. cześć dziewczynki...piszę do Was, bo dla mnie trudny okres - dzisiaj oddałam krew na betę, między 17 a 18 wyniki. Zdecydowałam się na nią, bo @ spóznia mi się 3 dzień, cykle po luteinie były zawsze regularne i wynosiły 28dni, a tu cisza...dodatkowo biały sluz, nieraz jajnik zaboli,tempka podwyższona (mierzę regularnie) no i to zatrzymanie @. W dniu spodziewanej @ robiłam test i wyszedł negatywny, ale te objawy nie daja mi spokoju - no bo jak to nie ciąża to cos innego złego się dzieje :( dzisiaj mija 15dzień od owulacji...Proszę trzymajcie kciuki....no i gratuluję Wam tych upragnionych maleństw
  22. patianko przykro mi kochana :( mam nadzieję, że niedługo spotka Cię miła niespodzianka...
  23. cześć dziewczynki!! na początku ogromne gratulacje dla Duni!!! mam nadzieje, że jak najszybciej zapomnisz o tym bólu...dzielna z Ciebie kobietka!! basiamm, asiulka, mama samiego OGROMNE gratulacje!!! strasznie się cieszę z Waszego szczęścia!!!!! zyczę Wam spokojnych 9 miesięcy i szybkiego i niebolesnego porodu!!! no a co u mnie...dawno mnie nie było...no cóż odstawiłam clo, w zeszłym cyklu brak owulacji (mierzę temp.), a w tym?? zobaczymy...mężuś w styczniu na badania i dalsza walka o maleństwo!! pozdrawiam cieplutko wszystkie forumki i życzę Wszystkiego Najlepszego każdej z Was!!!!
  24. cześć dziewczynki...piszę do Was, bo dla mnie trudny okres - dzisiaj oddałam krew na betę, między 17 a 18 wyniki. Zdecydowałam się na nią, bo @ spóznia mi się 3 dzień, cykle po luteinie były zawsze regularne i wynosiły 28dni, a tu cisza...dodatkowo biały sluz, nieraz jajnik zaboli,tempka podwyższona (mierzę regularnie) no i to zatrzymanie @. W dniu spodziewanej @ robiłam test i wyszedł negatywny, ale te objawy nie daja mi spokoju - no bo jak to nie ciąża to cos innego złego się dzieje :( dzisiaj mija 15dzień od owulacji...Proszę trzymajcie kciuki....no i gratuluję Wam tych upragnionych maleństw
×