Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

idealfit

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. O miło, że komuś się przydają moje wypociny ;) Taka prawda, że żeby schudnąć wystarczy mieć samozaparcie i silną wolę, reszta- ćwiczenia, diety to tylko dodatek którym osiąga się cel... Wiesz, ostatnie badania zaczeły potwierdzać to co niektórzy zauważali już wcześniej. A mianowicie: w pewnym stopniu istnieje spalanie miejscowe. Tzn. udowodniono już, że tłuszcz spala się nieco szybciej w okolicach tych partii które ćwiczysz naintensywniej. W sumie to wydawałoby się logiczne i teraz wiadomo już napewno, że tak włąśnie się dzieje. Dlatego np. jeżdżąc na rowerku najbardziej schudną Ci nogi i pupa. Podobnie na stepperze. Na orbitreku natomiast spalisz tłuszcz podobnie na całym ciele. Ale na rowerku, czy na stepperze np. brzuch jest bliżej partii najintensywniej ćwiczonej- nóg. Dlatego zejdzie z niego nieco więcej tłuszczu niż np. ze wspomnianych piersi które są \"dalej\" od najintensywniej ćwiczonej partii, tak? Czyli rowerek albo stepper powinne być dla Ciebie dobre. Jest taka pewna prawidłowość, która bardzo mnie irytowała, gdy bardziej przejmowałem się wyglądem niż innymi aspektami jak teraz. \"Kolejność chudnięcia\". Ćwicząc na siłowni w połączeniu z deficytem kalorycznym w celu spalenia tłuszczu osiągałem bardzo niepożądany efekt. Chodziło o to, że najpierw (przez ok 2-3tyg. zależnie od intensywności) chudła cała \"góra\". Czyli kaptury, barki, czworoboczne placów, ręce i nieco mniej klatka. A przecież spalał się nie tylko tłuszcz, ale i ciężko wypracowane mięśnie... I był taki przejściowy moment, że góra było sporo mniejsza, a brzuch bez zmian. To bardzo zniechęcające. Jednak po czasie góra przestawała maleć, a tłuszcz zaczynał schodzić z brzucha. I w sumie sumarum wychodziło jako tako. Ta tendencja jest typowa dla większości ludzi którzy chcą schudnąc za pomocą standardowych treningów na siłowni. Dlatego jak ktoś nie ma zabardzo doświadczenia to polecam raczej urządzenia fitness do odchudzania. A jeśli ktoś ma doświadczenia to dalej polecam urządzenia fitness :) albo odpowiednio zmodyfikowane wysoko intensywne inne treningi np. na siłowni. Pozwolą one zrzucić tłuszcz i zachować możliwie dużo mięśni i sprawności. Ale jak mówiłem to wyższa szkoła jazdy, dlatego najłatwiej będzie stosować sprzęt fitness. Co do spalania miejscowego to napewno nie są to duże różnice, ale w dłuzszym czasie i przy większych efektach napewno będą zauważalne. Chociażby kontrowersyjna a6w. Niby nie ma spalania miejscoweg, ale każdy kto wypróbował takie zauważył. Ja również. Czyli jednak coś w tym jest...
  2. Ja kiedyś schudłem, jak miałem taką potrzebę :). Miałem kiedyś taki etap, że właśnie dużo jeździłem na rowerku stacjonarnym. Moim priorytetem było wtedy zrzucenie zbędnego tłuszczu. Przez jakieś trzy miesiące jeździłem 4-5 razy w tygodniu rano na czczo po ok50min. potem przeżuciłem się na HIIT. Efekty jak by nie patrzeć bardzo dobre. Tzn. zrzuciłem bardzo dużo tłuszczu, tylko do tego miałem dietke. No nie byłem \"zielony\" bo rowerek był dodatkiem do siłowni. Ogólnie prawda jest taka, że to czy schudniesz, czy nie zależy od diety. Natomiast wszelkie ćwiczenia to jaby narzędzie. Jedne bardziej skuteczne, inne mniej. A najskuteczniejsze będzie to na którym będzie Ci się ćwiczyć najlepiej. Dlaczego? Dlatego, że jak będziesz miała przyjemność z cwiczeń to mimowolnie będziesz ćwiczyć intensywniej, efektywniej z chęcią itd. A co do samego rowerka to jak najbardziej. Niewiem czy jest najlepszy, lepszy np. od orbitreka, bo jak powiedziałem tego nie da się określić. Ale napewno jest bardzo pomocny w odchudzaniu. Nie są to jakoś specjalnie wyczerpujące ćwiczenia, a robione regularnie przez dłuższy czas przyniosą oczekiwane efekty, naprawdę. Jeśli Twoim priorytetem jest zrzucenie zbędnego tłuszczu i nabranie jako takiej sprawności to wszelkie \"większe\" urządzenia będą dobre. Więc albo pilnuj tego co jesz i ćwicz, albo ewentualnie nic nie zmieniaj w odżywianiu (chodzi o orientacyjną ilość kcal na dobę) i ćwicz np. na rowerku. W ten sposób nie zwiększysz dostarczanej ilości kcal, a poprzez ćwiczenia zwiększysz dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. I w sumie wyjdzie na to, że dostarczasz trochę mniej kalorii niż potrzebuje Twój organizm, czyli będziesz chudła. Drugi sposób to sposób dla bardziej leniwych :) Jednak w dłuższym czasie przyniesie podobne efekty. Tyle tylko, że to też trochę bardziej ryzykowne. Bo jeśli niemasz doświadczenia i nie za bardzo potrafisz zorientować się \"na wyczucie\" jak reaguje Twój organizm, morze sie zdarzyć tak, że wraz z większym zapotrzebowaniem spowodowanym aktywnością fizyczną zwiększy się także Twój apetyt. No i jeśli tego nie przypilnujesz to będziesz mieć i większe zapotrzebowanie, ale i będziesz więcej jeść. Czyli wyjdzie na zero. Jeśli jednak nie chcesz pilnować jadłospisu to biersz się za ćwiczenia chociażby na rowerku i obserwój swoje ciało. Obserwój i dostosowój trening do efektów, ewntualnie pisz tutaj co i jak :). Napewno z ćwiczenia na rowerku wyjdzie więcej korzyści niż z nie ćwiczenia. Bo aktywność to również zdrowie, wytrzymałość, dobre samopoczucie itp. Także ostatecznie rowerek do schudnięcia i nie tylko jak najbardziej :)
  3. Jeśli trenerka fitness powiedziała Ci, że od jazdy na rowerku stacjonarnym umięśnią się Twoje uda to... nie powinna być trenerką fitnessu. A juz napewno powinna się doedukować. Żeby mięśnie rosły potrzeba całkeim innego rodzaju wysiłku. Od jazdy na rowerku treningowym mięśnie mogą stać się jedynie twardsze- gęstsze i jędrniejsze. I oczywiście sprawniejsze. W dodatku stopniowo będziesz się z nich pozbywać tłuszczu, jak i z reszty ciała, dlatego napewno nogi nie staną się grubsze, wręcz przeciwnie. Wiesz przecież, że to czy schudniesz, zależy tak naprawdę od diety. Czyli od ilości dostarczonych kalorii do organizmu względem jego zapotrzebowania. Ćwiczenia na rowerku to dodatkowy wydatek energetyczny zwiększający zapotrzebowanie bezpośredni, ale i pośrednio. O pośrednim wpływie ćwiczeń na organizm (w tym wypadku na odchudzanie) żadko kto wie lub pamięta. A przecież każdy wysiłek fizyczny zwiększa chociażby przemianę materii, stopniowo zmienia przystosowanie organizmu, strukturę mięśni. A te wszystkie czynności pochłaniają dodatkowa ilość energii- kalorii. I często właśnie na tych pośrednich wpływach należy się skupiać, zamiast przykładać wagę do tego czy jeździ się 22 czy 24minuty... Podsumowując rowerek pomoże Ci schudnąć. Nie oglądaj się na nic tylko bierz się za ćwiczenia. Pozatym każda aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na zdrowie i już samo to powinno być dostateczną motywacją. A zdrowy organizm lepiej funkcjonuje- czyli też lepiej rozdysponowuje i przetwarza kalorie. Trochę czsu na rowerku spędziłem i wiem, że jest skuteczny. Interwały- masz rację, jak najbardziej, niesamowicie skuteczna sprawa, ALE... Do prawidłowych interwałów trzeba mieć trochę sprawności, kondycji itd. Przy tak dużym wysiłku interwały mogą być nawet groźne jeśli weźmie się za nie osoba nie posiadająca żadnego przygotowania, dlatego może napisz czy masz jakąś \"zaprawę\"?
×