Grzywa

Do Carbonary idzie boczek, czosnek, parmezan...one nadają smak

a to nie będzie po po prostu baza beszamelowa + dodatki...... takie jakie chcesz.

Witam, jestem 6 dobę po laparoskopii. Byłam w ciąży pozamacicznej. Mój jajowód został uratowany, zarodek wyłuskany, a jajowód natomiast zaszyty. Marzę o drugim dziecku, ale lekarz zaleca roczną przerwę, ponieważ sytuacja może się powtórzyć. Bardzo się tego boję. Zastanawiam się czy rok wystarczy. czy któraś z Was miała podobny przypadek??

Może być pozamaciczna. teraz tylko USG może to stwierdzić, chociaż ciąża pozamaciczna widoczna jest w ogóle tylko w 80% i jeżeli beta jest powyżej 1000. Współczuję.... ja jestem w podobnej sytuacji.

W moich stronach jest naturalną rzeczą, że jeżeli mieszka się ze swoją rodziną u rodziców, to trzeba tez płacić rachunki. ja gdybym była w takiej sytuacji połowę bym dorzucała. Jak jest małe dziecko, to prania jest full, prąd, woda....kurcze...nic nie ma za darmo.

Dwa razy dziennie: Szczoteczka elektryczna z pastą+nić dentystyczna+płyn do płukania jamy ustnej. Sukces gwarantowany! Powodzenia

spoko, ja sie właśnie dowiedziałam dzis ze mam 3 ósemki do usunięcia:o inaczej będę miała jeszcze bardziej krzywe zęby niz mam teraz:o No ale cóż...faktycznie z bólem porodowym chyba nic nie można porównać. Myślę że wyrywanie zęba w porównaniu z bólami partymi to pikuś:D

Paranid, wyczesywanie, Paranit i wyczesywanie. oprócz tego porządki w domu tzn wszystkie pościele, koce ubrania na 60%. Moja trzylatka przyniosła mi ostanio. Nie wiem czy z przedszkola, ale tam ma najczęstszy kontakt z dzieciakami. Naprawdę szczerze Ci współczuję, ale to wymaga cierpliwości i jest bardzo czasochłonne. U nas minął tydzień odkąd widziałam ostatnią żywą sucz spacerującą po włoskach córki. Jednak codziennie sprawdzam i wyczesuję. Jutro będę robiła powtórkę z Paranidem. Tylko on zadziałał. powodzenia i wytrwałości!!!

Wlazłam niechcący;) na kafe, a tu jakaś reaktywacja majówek!!!:) Nie mogę uwierzyć w to co przeczytałam o Brygidzie. Po prostu w szoku jestem. Doskonale ją pamiętam, jak wyglądała i jej synka...Boże straszna wiadomość:( Qassandra... GRATULEJSZYN!!!!!!!:) Buzia dla wszystkich!!!!

a dla mnie naturalne jest ze ustępuje się miejsca ciężarnym, matce z dzieckiem, ojcu z dzieckiem, starszym i kalekim. Wszystkim tym, którym być może ulżę lub pomogę. Tak zostałam wychowana i tak wychowuje swoje dziecko. inaczej sobie nie wyobrażam. Zawsze starszemu czy ciężarnej pomogę wnieść zakupy do na piętro itd. to nie sprawa praw, tylko kwestia wychowania, kultury osobistej, życzliwości czy ogłady po prostu:o Niestety...tej ogłady brakuje. często jestem jedyna osobą ustępującą miejsca starszemu czy nawet o kulach. Smutne to bardzo.

a dla mnie naturalne jest ze ustępuje się miejsca ciężarnym, matce z dzieckiem, ojcu z dzieckiem, starszym i kalekim. Wszystkim tym, którym być może ulżę lub pomogę. Tak zostałam wychowana i tak wychowuje swoje dziecko. inaczej sobie nie wyobrażam. Zawsze starszemu czy ciężarnej pomogę wnieść zakupy do na piętro itd. to nie sprawa praw, tylko kwestia wychowania, kultury osobistej, życzliwości czy ogłady po prostu:o Niestety...tej ogłady brakuje. często jestem jedyna osobą ustępującą miejsca starszemu czy nawet o kulach. Smutne to bardzo.

a dla mnie naturalne jest ze ustępuje się miejsca ciężarnym, matce z dzieckiem, ojcu z dzieckiem, starszym i kalekim. Wszystkim tym, którym być może ulżę lub pomogę. Tak zostałam wychowana i tak wychowuje swoje dziecko. inaczej sobie nie wyobrażam. Zawsze starszemu czy ciężarnej pomogę wnieść zakupy do na piętro itd. to nie sprawa praw, tylko kwestia wychowania, kultury osobistej, życzliwości czy ogłady po prostu:o Niestety...tej ogłady brakuje. często jestem jedyna osobą ustępującą miejsca starszemu czy nawet o kulach. Smutne to bardzo.

Ten temat jest żałosny, ale może dobrze że istnieje, bo jak babsztyle się powyżywają tutaj, to później nie gnębią biednych mężów w domu:D

Gówniarze mają problem z ustępowaniem miejsca starszym, starszym o kulach, starszym o lasce, ciężarnym. Tu nawet nie ma o czym gadać:o Jakiś miesiąc temu opierdalam małolata w autobusie, bo nie raczył dupy ruszyć i ustąpić starszemu o kulach. staruszkowie ledwo stali, bo jeszcze kierowca jak wariat jechał. Jak podeszłam do tych dwóch tępaków, to zwyczajnie udawali ze nie rozumieją o czym ja do nich mówię! W oczach taka głębia, że mogłam sie w niej utopić!:o \"Gratuluje\" rodzicom takiego wychowania swoich dzieci:o Jeszcze trochę i dzieciaczki zaczną pokazywać \"szacuneczek\" rodzicom. \"Wszystko do człowieka wraca\"

Jestem w stanie zrozumieć co czujesz i naprawdę nie zazdroszczę takiej sytuacji. Moja córa ma niecałe 2 lata i tez uwielbia swoje babcie i kiedy jest z jedną lub drugą i my jesteśmy w domu, to możemy dla niej nie istnieć...tylko baba i baba. Ale jednak jak my wyjdziemy gdzieś, to młoda wypytuje o nas itp. Teraz ma \"fazę tatusia\", tzn wyznaje mu miłość przytula mówi ze to jej tatuś jest zazdrosna i tylko tatuś może ja usypiać i ja czuję się jakbym zeszła na na dalszy plan. To chyba taki wiek. Na początku było mi trochę smutno, ale jakoś mi przeszło. Mam nadzieje że Twój problem szybko się rozwiąże. może zniknij na dwa dni z domu. możne wtedy mała zatęskni.

Tak... słowotwórstwo naszych dzieci, to jest coś, co powinno sie zapisywać:) Widzę ze Jaś rośnie na humanistę, bo zna litery, a moje dziecko na umysł ścisły, bo liczy do pięciu:p Oczywiście nie zawsze uda jej się w odpowiedniej kolejności, ale stara sie:D Ja dziś idę na spotkanie z szefem. Pracę prawdopodobnie zacznę od poniedziałku. Jutro idę po świadectwo pracy. Chce jeszcze umówić sie dziś na paznokcie, bo postanowiłam położyć dobie żel na swoje w celu utwardzenia. Co sobie trochę zapuszczę, to zaraz jakiś cholerny zadzior zrobię i po paznokciu:o Na żelu to chociaż się będzie lakier dłużej trzymał:) A co do planów na dzień kobiet, to ja mam Kinder Bal, a następnie mega imprezę z okazji urodzin mojej przyjaciółki:) Dziś idę po prezent. Czuję więc ze w niedzielę będzie mega kac:o

Tak.... gorzej tylko jak w przełomowym momencie Zuzanna zaczyna krzyczeć ze swojego pokoju \"TATUUUUUŚŚ!!!!\":o:o:o FLY... dlaczego sie zwolniłaś?? Ja tez się zwolniłam i też sie cieszę:) Nową pracę zacznę na dniach:)

nie "raty" tylko taty:o teraz juz naprawdę lecę, bo na 13 do pracy. Dziś zryta międzyzmiana:o w domu będę o 22:( Jeszcze tylko jutro i koniec z tym. Paaaaaaaaaaaaaa!!!

A co u gina?? Wszystko sie pięknie goi i właśnie mam okres, a po okresie.... chyba....:p:p:p:D Zgwałcę kogoś:)

=>bardzo chujowy topik Masz bardzo chujowy nick:o Wrrrrrrrrrrrr Ledwie żyję. W pracy masakra, ludzie mnie wkurwiają:o Jak pomyślę że w pon dopiero wolne, to słabo mi się robi:o Nie mam weny do pisania nawet:o Ehhhhh...

A tak w ogóle, to w czwartek idę do gina na kontrolę i ma ocenić czy będziemy domrażać. Oby nie, bo odnowa będzie 4 tyg bez:(:(:(

A co do serka wiejskiego, to Zuzanna lubi z dżemem. Uwielbia też serki homogenizowane z Jogobelli.

=>Tyna Napisałam 6, bo dzis akurat tak było niestety:o zdarzy się jej spać do 7:30. Różnie to bywa, bo jest tylko człowiekiem, a nie zaprogramowanym komputerem:o Posiłki nie będą co do minuty, bo tak sie nie da:o Czasem pośpi dłużej, więc obiad będzie o 15:30, a nie o 14 czy 15. Myślę że u Evi też są poślizgi godzinowe, a jeżeli u Was nie ma, no to tylko pogratulować mogę. A na przyszłość, to zastanów sie zanim napiszesz, ze ktoś tuczy dziecko, bo nie wiesz jak jest naprawę. każde dziecko jest inne, ma inne potrzeby, inny temperament.

A co do parówek, to powiem jedno. We wszystkim musi być umiar i naprawdę nie sądzę, żeby podanie parówki np dwa razy w tyg skończyło sie tragedią jakąś:o Bez przesady:o

Evi... widzę że mamy dzieciaki w podobnym wieku i plan dnia mamy identyczny:) U nas jeszcze po obiedzie jest spacer, ale u Was pewnie tez tak jest:) Aaaa i jeszcze jedno. Dzieciaki w pewnym wieku mają juz pewne upodobania jeżeli chodzi o jedzenie i niestety nie wszystkie lubią tuńczyka a o fasolce szparagowej nawet nie wspomnę:o Moje dziecko nawet gotowanej marchewki nie przełknie teraz, a jeszcze niedawno jadła zupki marchewkowe:o Dla niej najważniejsze jest mięsko, owocki i jajo:o Widocznie teraz akurat takie ma potrzeby i pewnie na wiosnę jej sie znowu zmieni na coś innego. Aaa i ostatnio pokochała kukurydzę.