Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lucy_in_the_sky

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lucy_in_the_sky

  1. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    Bialo - czarna :) no wiesz, po 3 dniach wypacania sie z Twoim W. to moze ma prawo Cie glowa rozbolec ;-) zartuje, i zazdroszcze tego czasu razem. tak w ogole, to zazdroszcze Wam dziewczyny tego byczenia sie calodniowego z Waszymi mezczyznami. Moj K. pracuje czesto w weekendy, jak nie w pracy to na zajeciach na uczelni, do tego w tygodniu tez w roznych godzinach, wiec czasu mamy maloooo dla siebie :( wiec jedyny sposob na "pobycie razem" to ucieczka z miasta na weekend albo urlop. czasem uda nam sie wytargac jaka niedziele ... Bialo-czarna: dzieki za stronki, o 28 juz gdzies czytalam, podobno tam cos sie placi? a na npr na pewno zajrze. nas tez na kursie przeszkolili, i juz wtedy "szkolilismy sie" pod katem zajscia a nie unikania :) jednak jak na razie nie zwracalismy za bardzo uwagi na plodne/nieplodne, wiec troche pozapominalam zasady. dzieki! a co do skutecznosci: moj brat z zona z powod religijnych stosuja npr od wielu lat, twierdza ze metoda sprawdzila sie jako skuteczna zarowno jako unikanie ciazy (no sa 5 lat po slubie) jak i jako planowanie (udalo im sie rok temu od razu za 1 razem). ja jednak raczej jako "zapobieganie" bym rowniez nie zaufala ...
  2. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    Golluminca, wiesz, nie powinnas sie przejmowac na zapas tym co ludzie powiedza. w naszym niestety czesto jeszcze "zahukanym" spoleczenstwie dzieci adoptowane postrzegane sa jako "te gorsze". wydaje mi sie, ze duze znaczenie ma tu postawa rodzicow. jezeli tak jak Wy dumnie, pewnie i jak o calkowicie zwyczajnej sprawie, bedzie sie mowilo o adopcji, to i podejscie innych sie zacznie zmieniac. niestety czesc ludzi, wstydzi sie przyznawac do nawet wszczecia postepowania adopcyjnego, podobnie jak nikt praktycznie nie mowi np. o dzieciach in vitro .... no ale to chyba zupelnie inny temat :)
  3. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    juz piateczek!!!! i dwa dni laby :) u nas dzis potwornie zimno, brr, 12 st.C. mam nadzieje, ze weekend bedzie ladniejszy i jakies rowerki uskutecznimy. Gollumica: a zaczeliscie juz moze starania o adopcje? zalezy Wam na konkretnym wieku dziewuszki (dobrze pamietam, ze pisalas ze chcielibyscie dwie coreczki )? Bialo-czarna: pisalas ze mierzysz i liczysz. masz moze jakas stronke w temacie? jakbys podala bylabym wdzieczna ;-) no a teraz temat rodzinki cd: u nas to nie bylo tak rozowo, bo choc rodzice nie mieli nic przeciwko mojemu K (choc i on jak Twoj Gollumica, zanim sie nie rozkreci to raczej do milczacych nalezy i obserwujacych :) ) to mieli b.przeciwko ze razem mieszkamy bez slubu. uwierzycie? a oboje juz mielismy pod 30stke :) nie akceptowali naszego wyboru i nawet tego nie ukrywali. skonczylo sie na tym, ze na pewien czas ograniczylam kontakty z nimi to niezbednego minimum. no ale bylo ... minelo ... a co do Swiat: my pochodzimy oboje z jednego miasta wiec nie ma problemu w stylu \" u kogo tym razem\" , bo zwykle wszystko mamy podwojnie, w sensie wigilie jemy dwie (ufffff), a dni Bozego Narodzenia spedzamy na zmiane u tesciow albo u moich rodzicow. Podobnie z Wielka Noca: sniadania jemy podwojne (uffffff), a potem \"dzielimy dni\".
  4. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    achajka ale zakladam ze jej mina byla nagroda dla CIebie :) Bialo-czarna widzisz, to moja rowniez tylko czasem wtraca sie w nasze sprawy ;-) nie wiem czy moj K pytal matke o zdanie odnosnie mojej skromnej osoby, ale wiem ze na pewno cos tam rozmawiali. pamietam jak ktoregos dnia, jakos chyba zaraz po zareczynach, rozmawialismy o rodzinkach ... bo przyznam ze moj K tez mial ciezkie przeprawy z moimi rodzicami. na moja sugestie, ze jego mama chyba wymarzyla sobie troche inna synowa niz mnie, K. odparl cyt. \" ona tylko uwaza, ze jestes zbyt spieta jak na nasza rodzine, i nie lapiesz naszego poczucia humoru\". duzo by tlumaczyc tlo historii, ale sprowadza sie do tego ze ja niekoniecznie preferuje styl zabawy i bycia, jaki ona uwaza za \"fajny\". coz ... wazne ze moj K stoi murem za mna, zawsze powtarzajac, ze rodzina jest dla niego wazna, ale teraz to my tworzymy nowa rodzine i ja jestem zawsze na 1.miejscu. a jak dziewczyny Wasi narzeczeni/mezowie zostali przyjecie przez Wasze rodzinki?
  5. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    masz racje ... ja jednak nawet (jak pokazala wczorajsza sytuacja) bez tych obserwacji i celowania w "te dni", niezle juz wariuje. wiec strach sie bac co bedzie potem ;-) ale wiem, ze teraz to szaleja we mnie hormony przedokresowe wiec i moja rownowaga jest mocno zachwiana. mam nadzieje, ze jak przyjdzie @ to jakos mi sie wszystko na spokojnie w glowie pouklada. dzis na poprawe nastroju (bo pewnie nie bedzie wieczorem najlepszy ... odwiedzinki u tesciowki z okazji DM) juz postanowilam poogladac sobie albumy slubne :D:D:D
  6. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    Bialo - czarna, ja tez mam nadzieje,ze wam szybko pojdzie, tym bardziej, ze jak piszesz, juz teraz zaczynasz obserwowac organizm i poznawac pewne swoje reakcje :) Moj K. tez mnie namawial do mierzenia i obserwacji jeszcze przed slubem, ale jak wspominalam, u mnie to ciezko byloby polegac na "wynikach", w zwiazku z problamami kobiecymi. zdecydowalismy ze po tej @,zaczynamy juz liczyc i obserwowac. a napialasm "cyrki" bo jakos tak zakodowalam w lepetynie, ze cale starania polaczone w celowaniem w dzien owu, itp. to odbiora zblizeniom cala spontanicznosc, wiec i radosc, ze z czasem zamienimy sie w dwa robociki majace 1 cel ... jak to widze co po niektorych ...
  7. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    tak myslalam, ze cos pokrecilam ;-) w sumie to ciezko odpowiedziec na Twoje pytanie, bo odstawilismy zabezpieczenia w grudniu 2008, ale zaraz potem ja znow zaczelam chorowac (taka moja uroda, ze "babskie sprawy" mnie zawodza) wiec mielismy przerwe na pare m-cy. teraz to 2 cykl. nie spodziewalismy sie ze od razu sie powiedzie, tym bardziej ze jak ognia (na razie) unikamy tych wszystkich "cyrkow" z mierzeniem temp., obserwacja sluzu, testami owulacyjnymi wiec na razie to tzw."zywiol" :) ale rozczarowanie wczorajsze mocno mnie przybilo ...
  8. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    Gollumica ---> ;-) OMG !! - wlasnie kuknelam na topik gdzie jakas pomarancza, " sdk cos tam cos tam" dopiero madrosci zyciowe wyglasza ... ehhh, cala fafe
  9. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    brawo Bialo-czarna! kwintesencja tego co i ja mysle i co tu zostalo do tej pory napisane :)
  10. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    Taka jedna z miasta E - hmm, ale zadna z nas nie miala takiego zamiaru, zeby kogokowliek do czegokolwiek przekonywac, i pisalysmy o tym juz wielokrotnie :)
  11. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    jak tak dalej pojdzie to - no coz ... pogadamy za 10 lat i sie okaze kto mial racje ;-) a tak na serio to zadna z nas nie twierdzi ze Tobie sie nie uda bo masz 23 lata, piszemy ze najprawdopoodbniej nam by sie nie udalo ... i ze dobrze sie stalo ze wczesniej nie podjelysmy takich pochopnych decyzji. ja i kilkoro z kobietek tu sie wypowiadajacych bylo w wieku 20 paru lat zareczonych ale z roznych powod sie wycofalysmy i uwazamy ze dobrze sie stalo :) ale takie sprawy to ocenic kazdy moze indywidulanie z perspektywy czasu, ktorej mlodsze kobiety jeszcze nie posiadaja. a Tobie i narzeczonemy wiele szczescia zycze :)
  12. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    Bialo - czarna: moim zdaniem, czesto lepsza 30- letnia mama i szczesliwa oraz pelna rodzina wspierajaca sie wzajemnie i dojrzale, niz mloda mama sfrustrowana, zaganiana, czesto niezadowolona z tego jak spedzila tzw. mlodosc i jak potoczylo sie jej zycie ...
  13. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    no coz, ja sie zgodze z dziewczynami: nie zaluje, nigdy nie zalowalam. moje kolezanki powychodzily za maz wiele wczesniej niz ja, potem zaczely rodzic dzieci. ja natomiast ani nigdy nie zazdroscilam, ani nie czulam ze tak powiem \"wewnetrznej potrzeby statkowania sie\". czlowiek ma czas zeby poznac siebie, poznac swiat, innych ludzi w tym innych facetow. teraz nie zastanawiam sie jak czesc moich znajomych \"co by bylo gdyby\" albo \"jak to jest z innymi\". czesc zaczyna probowac, choc maja rodziny, a na swiecie sa dzieci. i po co? jak dla mnie lepiej sie wyszumiec wczesniej, by poznac troche mezczyzn, i wiedziec czego sie od takiego oczekuje. wczesniej pociagal mnie zupelnie inny typ faceta niz ten za ktorego wyszlam, bo z nim chcialam spedzic cale zycie. i wiele by tak wymieniac :) a co do rodzinki i znajomych sypiacych \"madrosciami\" jak z rekawa: nie przejmuj sie , najlepiej wysmiac. ja staralam sie stosowac taka metode i bylo git. a najbardziej na moich rodzicow podzialo to jak wymienialam im wszystkie dzieci ich znajomych, ktore pozenily sie/powychodzily za maz, w tzw odpowiednim wieku. i potem zrobilam z mama podsumowanie kto sie jeszcze nie rozwiodl. zostalo mi 3 pary, wiec jakies 30%. to przemowilo im do rozsadku.
  14. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    achajka, masz racje, ja rowniez uwazam, ze powazne decyzje zyciowe powinno sie podejmowac jak juz ma sie choc troche poukladane w glowie i w miare ustabilizowane zycie, a nie wychodzic za maz za tego, ktory pierwszy o to poprosi. ale pisze tak na przykladzie wlasnym i w oparciu o wlasne doswiadczenia. ja bylam dlugo pusty gowniarz, i jezeli wyszlabym za maz wtedy kiedy to mialo sie stac ze tak powiem \"po raz pierwszy\" to jestem przekonana, ze unieszczesliwilabym i mojego eks narzeczonego i siebie i to pewnie dosc szybko. czas pokazal, ze ja potrzebowalam sie wyszumiec i wyszalec statystycznie dluzej niz znaczna czesc moich kolezanek :) uwazam, jednak ze cos za cos: my (czytaj - kobiety w okolicach 30stki) mozemy organizowac sobie slub i wesele tak jak nam sie podoba, bo nas na to stac. w wieku 20 paru lat tego nie mialybysmy, wtedy albo odklada sie organizacje na przyszlosc gdy czlowiek sie usamodzielni, albo wylewa zale na forach, bo to rodzice i tesciowie dyktuja warunki (oni maja kase). biologia jednak nie czeka, jezeli ma sie problemy z zjasciem w ciaze w wieku 25 lat to ma sie stosunkowo wiecej czasu na leczenie niz gdy podejmuje sie starania w wieku 35. ja wiem ze zaraz mi zmyjecie glowe, ale uwazam, ze kazda decyzja ma swoja cena, rowniez ta o pozniejszym zakladaniu rodziny. moze nie jest to istotne dla dziewczyn ktore chca miec nie wiecej niz jedno dziecko, ale ja zawsze marzylam o wiekszej rodzince ...
  15. lucy_in_the_sky

    Szukam 30latek

    oczyiwscie "zjadlam" zero w poscie wyzej, mialo byc: " i w sumie to zgadzam sie z niektorymi o wiele mlodszymi dziewczynami, ze czasem taka 20-latka jest juz na tyle dojrzala ze rola matki i zony dla niej " ;-)
×