lucy_in_the_sky
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lucy_in_the_sky
-
brrrr ja dalej przemarznieta po wczorajszym maratonie na wszystkich swietych. od rana do wieczora odwiedzialismy groby wokolo krk i w miescie, bo niestety k w sob .pracowal wiec zostal nam na wszsytko tylko jedne dzien. a dzis znow do pracy :(
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
hłe, hłe, hłe :)))) a ze z matki jednej to nie wiem, ale imiona maja chyba takie same o ile dobrze zapamietalam z priva. kiedy masz te dwie rozmowy? w H bedziesz? -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Daisy :D tusz to pol biedy ale w lecie zapomniec sie wysmarowac antyperspirantem??? biegalam co pol godz. do kibla sie obmyc w miejscach strategicznych :D na serio, ja to mistrz roztzrepania jestem aaa, jak sie juz chwale wlasna glupota to dodam jeszcze ze minimum raz w tygodniu jestem uszkodza, zwykle hukne sie w leb albo w kolano, albo w lokiec. albo w palerc u nogi, czesto tez zacinam sie roznymi pzredmiotami ktorymi pzrecietnemu czlowiekowi ciezko sie zaciac ... K ma ze mna ciezki zywot bo on mowie ze z dzieckiem mialby mniej do roboty sie okaze ;-) -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
za czasow singielskich bieglam na jakas rande, ostroilam sie ladnie bo mi sie kolo podobal, ale ze wieczor byl to narzucilam na bluzeczke sweterek. na randce zorientowalam sie ze nie mam sweterka, bo mi sie chlodno zrobilo wiecie co zrobilam: szlam do tramwaju i zdjelam go bo bylo mi za cieplo . i zwyczajnie pieprznelam na chodnik :) pare lat pozniej zrobilam tak z rekawiczkami, K szedl za mna i konczyl sie ze smiechu, bo mowi ze fajnie to wygladalo ze nagle zamaszystym ruchem zdjelam obie i wyrzucialam na ulice :D -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
grr, strajkuje mi moja nowa wypasna klawiatura i wzielam sie za jej czyszczenie jak bylam zalogowana :D no walsnie i to jest dla mnie typowe robie wiele rzeczy zanim jeszcze pomysle ze je robie i min. tak jak tralala piszesz, czesto gubie i zostawiam rozne rzeczy w roznych miejscach. rekawiczki, teczki, parasole, okulary sloneczne ...a to tylko poczatek listy -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
oo,ja mam tralala tak ++++ + -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Daisy, uff ze u nas nie ma metra, inaczej stalabys sie szybko rozpoznawalna jezeli nie w miescie to w dzielnicy :) myslisz ze w tramwaju mozesz zachowac sie podobnie ;-) ? -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Daisy ten mi sie nie podoba .... bo ja jestem czepialska o szzcegoly a przeciez nie da sie skoczyc z wiezy eiffla bo jest zabezpieczena przez chetnymi bo podobno bylo ich wielu z calego swiata -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
trzeba spacje zlikwidowac w linku -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
http://demotywatory.pl/315875/Nie-przejmuj-sie-zbytnio-swoja-praca -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
http://demotywatory.pl/315875/Nie-przejmuj-sie-zbytnio-swoja-praca -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Madzix, przykro mi :( ja mialam podobny poprzednio, 3 dni niecale, to tego tylko kap, kap dobre te kawaly, to i ja dodam od siebie Jeden facio pokazuje fotografię swojemu koledze z pracy: - To zdjęcie zrobiłem w Krynicy. Widzisz te babki? Z każdą z nich się kochałem, kiedy byłem tam ostatnio w sanatorium. Kolega z zaciekawieniem ogląda fotografię i nagle zauważa na niej zdjęcie swojej żony. Wqrwion strasznie chce się upewnić: - A z tą też się kochałeś? - Nie, z tą nie. Ona jedna była wierna! - Ufff - odetchnął z ulgą. - Wyobraź sobie, że jako jedyna przyjechała z mężem i z nim wyjechała.. -
Biala, spisuje i bede sie kurowac bo mowie ze dramat, swedzi mnie to i nie chce sie wcale zagoic, co sie podgoi to potem na nowo otwiera ale dzieki za info Achajka, nie wiem nie znam sie kompletnie na takich aspektach ale zapytam jak nie zapomne w niedziele ojca, on jest fachowiec od wszelkiego rodzaju przepisow i procedur, nie tylko budowalanych i dzialkowych a co do prawka: no to wlasnie kosztuje podobno kurs 1200 czy 1500 do tego jedna jazda dodatkowa ok 50-60 zeta, do tego jeszzce kazdy egazmin 130, a ina juz nie zdala 3 razy. wiec dla przecietnego Kowalskiego (bo w sumie to malo kto ma na tyle szczescie zeby zdac za pierwszy razem) to wychodzi min. 2 tysiace zeta. a ja sie pochwale ze zdalam za pierwszym ... no ale zaprzepascilam ten sukces nie jezdzac potem
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
no ja nie zdaze przecztac wszystkiego co naprodukowalyscie wczoraj byl mega sadny dzien dzis juz luzu troche wiec przynajmniej sie przywitam :) Madzix i jak, i jak???? pisz, pisz? Daisy, piatek, piatek mam dzis mega ambitny plan ze wychodze wczesniej z roboty. tyle sie narobilam przez ten tydzien ze mi sie nalezy a co :) ide w odwidziny do mojej malej Lucindy. Kupilam jej wczoraj taka mega boska czapusie. ehh, powiem wam ze ja uwielbial lazic po tych ciuszkowych dla dzieci - szczegolnie po HM. i wyierac, przebierac ... jak juz sama sie za jakies 150 lat doczekam to wyprawka bedzie wieksza niz moja szafa ;-) -
Achajka, ja wlasnie robie teraz to samo :)))) tyle ze w outlooku :D a wracajac do waszych wakacji: zarabiscie wam zazdroszcze! mnie sie juz marzy kolejna tura :) a co do fotek, to ja nie musze was ogladac, rownie milo bedzie mi ogladac krajobrazy :) wiec czekam na fotki nakupilas winka pysznego? mnie kiedys pewnien takie jeden przywiozl kilka butelek czerwonego wina z teneryfy z winnic z gleby wulkanicznej czy powulkanicznej. ja co prawda preferuje biale, ale to ...niebow gebie. niepowtarzalne a co do towarzystwa hotelowego: my to raczej staramy sie unikac zorganizowanych wyjazdow, ale np. na honeymoonie bylismy jednak z biurem podrozy. nie bylo czasu ani checie jeszzce wakacje na wlasna reke organizowac. ale i tak bylo bosko no ale wracajac do tematu: w naszym hotelu to przede wszytkim middle class angolska byla. dramat co za ludzie, co prawda duzo spokojniejsze towarzycho niz angole ktorych spotkalam np. na krecie, czy w grecji kontynentalnej (picie na umor, zachlane geby non stop, i te mega biale cielska od 100 kg wzwyz). ale dzieci okropne. wyjce niewychowane komletnie. byl taki jeden chlopaczek; boski, no sliczny blondasek z loczkami i wielkimi niebieskimi oczkami. ale jak toto sie zachowywalo, to kara boska splynela na rodzicow za to ze nie chcialo im sie dziecka wychowac. nazwalismy go "czajnik" bo jak zaczynal sie drzec w restauracji to wyl jak czajnik z gwizdkiem. a mamusia jego nic sobie z tego nie robila. eh, no szkoda gadac. i w gole co oni jedza: fasola w sosie na sniadanie, obiad, i kolacje. i te tluste mieska, bekony, i jajka smazone. nie wiem jak ludzie sa w stanie na tym funkcjonowac. A co do mieszkania; to juz raczej jestesmy w wieku gdy ludzie jednak kupuja swoje a nie wynajmuja :) wiec nie sadze bym cos mogla pomoc. wlasnie bylismy z 3 tygodnie temu na parapetowie u znajomych ktorzy kupili mieszkanie na Mistrzejowicach wlasnie. my tez myslimy o domku poza krk, macie jakas okolice na celowniku? Aha, Gollumica, Ty nie przeginaj z tymi bolami, jezeli czujesz ze promieniuje coraz dalej to sio mi do lekarza. bo potem sie nameczysz jak ja :(
-
wiec po kolei: Biala, ja tez laze ze skwara na buzi i nie wiem jak tego cholerstwa sie pozbyc. cale zycie mialam akurat z tym spokoj, ale dopadlo mnie w zeszlytm togydniu. i to gdzie - pod nosem!!! wrrr i nie chce zejsc, smaruje ale nie pomaga. wygladam jak sisotra Frankenseina :D ale wiesz co wyczytlama na internecie: ze zimno sie leczy, ze co prawda wirus zostaje na cale zycie ale mozna zaleczyc nawet na pare lat miec spokoj. tylko tzreba brac jakies leki - co pewnie z ciazy odpada, ale ja chyba sie tym zainetresuje jak bede miala troche czasu. tylko nie wiem do jakiego lekarza uderzac: dermatologa? a co do prawka: to ja nie mialam swiadomosci ze to tyle teraz kosztuje, ja zrobilam jak mialam 17 lat, zaplacilam z pare stow, a nie pare tysiecy! to jakas makabra. moja bratowa juz skonczyla kurs i teraz podchdzi do egazminow praktycznych, tyle ze jej nie bardzo sie udaje zdac. ale to inasza inszosc. i ostatnio w weekend wlasnie uswidomili nam ile to kosztuje .... szczeka opada... wiec trzymam kciuki zeby Tobie poszlo szybko i bezbolesnie dla wszystkich kraweznikow ;-) Gollumica: ja wiem ze moje pytania moga sie wydawac naiwne, ale nie mam nikogo w najblizszym otoczeniu kto adoptowalby dziecko stad nie mam pojecia o procedurach. wiesz nad czym teraz z kolei sie zastanawiam: jak takie dziecko bez imienia funkcjonuje? jak do niego sie zwracaja opiekunowie z osrodka? ja mozna zyc bez imienia?! serce mi sie sciska jak czytam co piszesz, i jak pomysle ze niestety takich dzieci na swiecie sa miliony. wiesz mnie to juz lzy staja w oczach jak pomysle o tym ze mialabym wejsc do osrodka i widziec ta rozpacz i to ze to "ludzie ludziom zgotowali ten los". stad wydaje mi sie, ze bedziecie potrzebowac wiele sily i bardzo sie wspierac, bo nie kazdy dalby rade psychicznie widzac tyle nieszczescia. ale ja tam wiem ze swietnie sobie poradzicie! Co do pomyslu HONOROWYCH ;-) rodzicow chrzestnych to uwazam ze to jest swietny pomysl. nawet jezeli Hania ma gdzies tam w swiecie pierwszych rodzicow chrzestnych, to przeciez albo nie moga albo nie chca oni wywiazac sie ze swoich obowiazkow w stosunku do niej. Stad wydaje mi sie, ze "honorowi chrzestni" (swietnie ujelas zreszta sedno sprawy) beda tymi jedynymi ktorzy beda w stosunku do niej odpowiedzialni. Bo bycie chrzestnym to nie tylko czekoladki i kasa jak dziecko dorosnie, to wziecia na siebie odpowiedzialnosci za los tego dziecka do konca zycia. jezeli ktos tego nie rozumie (jak np. moi chrzestni) to nie powinien nigdy na taka role sie zgadzac. zgodnie z nauka kosciola, chrzestny to rowniez przewodnik duchowy dziecka - wiec ja osoboscie np. taka role traktuje nie tylko jako wyroznienie ale i jaka odpowiedzialnosc i obowiazek. nie wspominam o milosci bo to sie rozumie chyba samo przez sie :) no i Hania majac takich rodzicow, kiedys w przyszlosci bedzie wiedziala ze od samego poczatku byla czescia waszej rodziny, nawet zanim do niej dolaczyla. ze nie byla nigdy dostawka czy kims z zewnatrz, bo jej rodzice zadbali o to jeszcze na dlugo przed jej adopcja. ehh, tom sie rozpisala .... Aha, i wydaje mi sie, ze Achajka nie miala nic zlego na mysli :) kochana, chyba troche nadinterpretowalas :)))) wiesz, dla wielu osob to co Wy robicie , i jaka sciezke wybieracie jest niezwykle (jak tu dla nas na forum), jedni jak wiesz podziwiaja (jak my), inni sie dziwia a jeszcze inni beda was niestety krytykowac (jest smutna mozliwosc ze "mamusia" tak zareaguje). zwykle jest tak (bo nie oszukujmy sie) ze adopcja to wysjcie dla rodzicow ktorzy chca miec dziecko ale nie jest to mozliwe z punktu widzenia biologii. wiec jakby to nieladnie okreslic: jest to wyjscie awaryjne. malo kto jak wy swiadomie wybiera ten sposob rodzicielstwa jako pierwszy i ten "najbardziej chciany". a my wszytkie tu widzisz przeciez ze jestesmy za Wami murem. Tu moim zdaniem mozesz calkowicie czuc sie bezpieczna. Jezeli o mnie chodzi, ja zrozumialam wszystko gdy napsialas jedno zdanie: o tym, zebysmy nie pisaly jak Ciebie podziwiamy, bo to tak samo jakbys Ty napisala ze podziwiasz nas ze decyzje o biologicznym dziecku. w tym sformulowaniu jest tyle prostoty i nie dostrzeganej przeze mnie wczesniej oczywistosci, ze az mnie zatkalo. no dobra koncze juz te wywody bo sie sama w nich zagubie :)
-
no wiec witam sie i spadam zaraz do mojej tyrawicy dzis sadny dzien, od jutra moze zlapie troche oddech Gollumica, nie przejmuj sie wreda. tacy niestety sa ludzie, ten temat juz przerabialysmy kiedys. najpierw pytaja dlaczego taka kobieta jak ty nie ma staelgo partnera, potem pytaja czemu zyjesz na kocia lape, czy nie amrzy ci sie biala sukinia i maz, potem pytaja (najlepiej juz 2 tyg po slubie) czy w ciazy jestes (przypadek Bialej tylko potwierdza regule :) ). nie zapytaja jak zycia zawodowe, jak jakas ksiazka ci sie podoba, jakie sukcesy odnioslas ostatnio, czy co cieakwego widzialas czy sie nauczylas. nie wiem czy tak jest dla niektrych kobieta to tylko maz i dzieci czy faktycznie chodzi o "tania" sensacje"? czy cos innego ... Ty tam najlepiej wiesz ze wszsytko na razie uklada sie po Waszej mysli i to najwazniejsze. a do konca feralnego 2009 jeszcze tylko 2 mce :) a wracajac do kwestii adopcji: powiedz mi jak to jest gdy dziecko ma juz nadane imie i nazwisko. to sie zmienia urzedowo? ale co jezeli dziecko jest juz na tyle duze ze reaguje na swoje imie?
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
wpadam, powiedziec ze przeczytalam ale nie mam znow czasu na pisanie :( chcialam tylko sie pozalic ze do masakry w robocie doszly mi bolace cyce wiec juz wiem ze malpa w tym cyklu znow kurna przylezie :( rece opadaja, skocze zatyrana w tej firmie, siwa, pomarszczona i bezdzietna , ehhh..... -
hejka, ja wpadam i sie zegnam mam masakre w robocie i nie mam zywcem czasu na syrfowanie generlanie padam na twarz przeczytalam co psizecie ale nie mam sily juz na ustosunkowywanie sie :( wiec w skrocie, Gollumica Ty krolowo Wielkiego Serca dla Ciebie Biala, jak ja tesknie za spokojem i stabilizacja Achajka, jej nawet babo nie wiesz jak Ci zazdrosze , napisz cos wiecej !
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Daisy ja sie gubie w tych obliczeniach wiec raczej rada Cie nie wespre 4mala, ja tez mam masakre w robocie, ciezki okres strasznie , duzo pracy, do tego same problemy, no szkoda gadac. ale nadal to jeszcze to nie to co Ty :D palna pierwszenstwa w tej gestii caly czas nalezy sie Tobie :) Katrina, ja dzis tez polecialam na sile, przez te moje kontuzje, wyjazdy kompletnie sflaczalam, nie przytylam chyba jakos szczegolnie, ale kondycja makabra. ciekawe jak jutro sie bede czuc :) i czy moja szyja dala rade :) Tralala,jak wy ladnie z mezem potraficie konflikty rozwiazywac hehe :) -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
tralala, chyba jakis parszywy czas nastal dla mlodych malzenstw, co prawda ja troche dluzej niz ty, ale tez ostatnimi czasy nie jest dobrze. tyle ze tym razem to wiem ze akurat wina lezy po dwoch stronach. trzymam kciuki zeby wszystko sie miedzy wami poukladalo ... miejmy nadzieje, ze to chwilowe zawirowania Daisy, ja nie przestawilam se wczoraj budzikow i dzis zerwalam sie godzine wczesniej. dopiero jak zaczelam po wyjsciu z lazienki K budzic to on pokazuje na swoja komore i mowi ze jest za 15 7 a nie 8 :D:D:D wiec walnelam jeszcze pranie i skonczylam ksiazke milego dnia i tygodnia babulce! moj juz wiem ze bedzie tragiczny, mam taka masakre w pracy ze strach mnie bierze juz po przeczytaniu 4 maili z weekendu -
no ja mialam weekend pelen wrazen wiec na necie nie siedzialam u nas dzis taka mgla ze nie widac nawet samochodu jaki jedzie przed toba ... i wyszlo mi pierwszy raz w zyciu zimno, i to nie na ustach ale ... pod nosem. wywalone mam na pol twarzy. wygladam jak siostra Frankesteina i do tego to boli! nigdy nie mialam sklonnosci do tego swinstwa, ale K to minimum raz na mc. wiec kiedys musialam zlapac ... a jak wam weekend minal?
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
lucy_in_the_sky odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
tralala, ja wiem ze Ty w dobrej wierze wrzucialas ten link :) ale jakby czlowiek tak mial zwracac uwage na wszystko co podobno podnosi albo obnize plodnosc to by zwariowal ja tam lubie sie pomyziac z moim po alkoholu, zawsze cos nam do glowy ciekawego wpadnie a po takim cholernym dniu jakdzis to se nie wyobrazam browarka wieczorem nie zrobic .. i pomiziac, bo poziom stresu dzis jest 150 laski milego weekendu! -
jestem, jestem gadam malo bo mam troche roboty Gollumica, powiem Ci ze jestem pelna podziwu dla Ciebie i A. Za sile, determinacje i milosc jaka macie w sobie w realizacji marzenia. wiesz co jest super, ze A Cie wspiera w tym i Twoje marzenie stalo sie Waszym malo ktory facet zdecydowalby sie na podobna sytuacje, wiekszosc ma wsobie jednak przekonanie ze musi sprawdzic plemniory wklasne i miec wlasne biologiczne potomwsto. ale zakladam ze nie wiazalabys sie z A. gdyby tak nie myslal szczerze ... zarabiscie sie ciesze ze zakwalifikowaliscie sie do tego programu, wierzylam ze tak bedzie, bo kto moze byc lepszymi rodzicami jak nie Wy? widac, nie ja jedna mam takie przekonanie ;-) pwoiedz mi tylko jedno, czy w takiej sytuacji Wy macie mozliwosc poznania wiekszej ilosci dzieci czy zapoznawani jestescioe juz z jednym konkretnym? kto decyduje o tym czy bedziecie rodzicami dziewczynki czy chlopca? i w jakim wieku bedzie to malenstwo? bardzo jestem, ciekawa jak wyglada taki proces jej, jeszcze raz napisze jak rewelacyjne jest to co robicie!!!!! jezeli bedziesz potrzevbowala potwierdzen to ja proponuje byc dala pani psycholo link do tego forum, na nasz topik. tam przekona sie co myslalas i czulas wczesniej ze to nie jest tylko kaprys.
-
u nas tez szaro buro w sumie to nawet bialo bo taka mgla ze nic nie widac dzieki Biala, szyja juz w miare ok, cwicze, spie na poduszcce ortopedycznej, zmienilam troche styl pracy i jakos wytrzymuje ale podobno takie schorzenia to sie wloka za czlowiekiem cale zycie wiec musze sie pilnowac nawet jak teraz mi calkiem przejda dolegliwosci Gollumica, czuje ze cos sie dzieje niefajnego. na pewno ma wazny powod zeby nie pisac, ale wiedz kochana ze my sie tu o Ciebie martwimy !!!