Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lipenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lipenka

  1. Shamanka chodzi dokładnie o piętnaście tysięcy metrów kwagratowych ;). 1,5ha! Wiem, że dużo, ale zawsze marzyliśmy o kawałku ziemi z lasem. Nawet, jeżeli wszystkiego nie wykorzystamy (i raczej na pewno nie wykorzystamy) to jest to dobra lokata. Ziemia zawsze będzie w cenie i dzieciom będzie co zostawić.
  2. Shamanka wiem coś o budowie, też się kiedyś budowaliśmy :P. Teraz myślimy nad zakupem kolejnej działki, ale tym razem chociaż 15hektara (teraz mamy zaledwie 2500m kwadratowych i mi za mało). Znaleźliśmy piękny kawał ziemi w dolinie Wisły z kawałem zalesionej skarpy. Tam zbudujemy nasz drugi, mam nadzieję ostatni dom, aaaale to za jakieś 5 - 7 lat wprowadzka będzie.
  3. bunia ja może i bym się zdecydowała na to znieczulenie, ale... u mnie pewnie by nie zdążyli podać :(, poza tym w naszym szpitalu nie ma takiej opcji niestety. Właśnie do mnie dociera, że z nisko położonym łożyskiem raczej mogę zapomnieć o porodzie domowym i mam trochę doła. ALE Kalina najważniejsza, niech mnie sobie upokarzają, wyzywają, że rodzę podczas przerwy na kawę itd. Obym tylko mogła urodzić naturalnie...
  4. MaMani no u moich rodziców było podobnie ;) tylko, że ojciec dał sobie luz po trzeciej córze :P, ale mój mąż jest "inny" hahahahaha
  5. No cóż... jak staraliśmy się o drugie to też wszystkie obliczenia itd. człowiek się obserwował, starał i mamy Michalinkę. Tym razem było tak samo ;). Mąż ma silne te żeńskie plemniki. Sam wczoraj stwierdził przed usg, że czuje, że znowu kobietka, bo on lepiej się z babami dogaduje a poza tym woli zdrową córę niż słabego chłopaka. Jednak wiem, że bardzo by tego chłopaka chciał, żeby firmę przejął itd. Typowe dla ludzi, których rodzice "Dynastię" oglądali hahahahahaa. Moooże kiedyś, ale to tylko z segregacją plemników ;). Chociaż mój zegar tyka i nie wiem jak to będzie za kilka lat... I tak mam lęki przez łożysko na przedniej ścianie macicy i jeszcze nisko położone... Tylna ściana macicy chyba już ma za dużo mięśniaczków, więc pewnie dlatego teraz nagle z przodu i nisko. Szczerze mówiąc muszę się oszczędzać a tego nie lubię. Na szczęście pracuję w domu, gram w domu, wszystko mam w domu i nie muszę nawet za dużo wybywać do miasta, bo mogę wysłać "asystenta", ale sama świadomość mnie męczy od wczoraj. Poza tym pewnie mogę zapomnieć o porodzie w domu buuuuuu...
  6. hej, w końcu znalazłam topik, zaraz chyba też wejdę na tamto forum. Mam nowiny: mimo samoobserwacji, testów owulacyjnych, mimo strzału w owulację i całych przygotowań męża do tego, mamy czwartą córkę :):D. Pozdrawiam :)
  7. margo, kiedyś moja siostra też mówiła "żadnych dzieciarów" patrząc na mnie itd. Dzisiaj ma dwoje i mówi, że by chciała jak ja, ale jej mąż się nie zgadza... Czasem myślę, że do tego wszystkiego trzeba dojrzeć. Nagle pojawia się to pragnienie i nie ma zmiłuj. Kto wie, kiedy Twoją bratową "dopadnie". :) Oby wówczas przypomniała sobie jak przykre słowa skierowała do Was.
  8. gobi ja mam już wózek, był wybrany specjalnie po męża, bo chłopak co niedzielę dzieci zabiera do lasu, więc zależało nam na odpowiednim zawieszeniu i dużych kołach, żeby żadne leśne ścieżki nie były problemem: http://www.bobowozki.pl/images/bebeconfort/hightrekwindoocreatis_OxygenCream.jpg mam nadzieję, że Ci się link otworzy a jak nie to tu inny: http://www.bobowozki.pl/product_info.php?manufacturers_id=60&products_id=795 Trochę się poddenerwowałam, bo kumple zaczynają się z mojego męża śmiać, że 4 córę zrobił... Chyba muszę przytrzeć kolesiom nosa!
  9. margo to tylko pozostaje się cieszyć, że taki babsztyl nie chce mieć dzieci i przekazywać te złe geny dalej ;)
  10. Hej, Marghi wiem, wiem z tym oszczędzaniem się. U mnie na tylnej ścianie macicy już 3 razy \"gościło\" łożysko i mam tam mięśniaki. Być może przez to tym razem mam łożysko z przodu... Jest dość nisko, ale nie jest przodujące i lekarz rzeczywiście nie mówił, że coś złego będzie się działo, ale wolę się pooszczędzać niż potem żałować. No i za 4 tygodnie zrobię kolejne usg, żeby to łożysko znowu sprawdzić. Lili mój mąż przed usg powiedział, że będzie córa, bo coś tak czuje, że ma tylko żeńskie plemniki. Szkoda mi chłopa bo jestem pewna, że liczył na syna. W końcu się staraliśmy o syna. Testy owulacyjne, tempka+śluz, jego dieta, żadnych gorących kąpieli, zero seksu przed \"strzałem\", żeby plemniki były dojrzalsze itd. Wszystkie kalendarze pokazywały, że to \"dzień chłopaka\" a tu dziewczynka :D. Tylko szczerze powiem, że przy drugiej też tak się staraliśmy i mamy Michalinę, więc... Powiedział, że będzie pierwszym w rodzinie, który 4 razy pod rząd dziewczynki strzelił. Zaraz po usg napisał smsy do wszystkich znajomych, żeby się pochwalić.
  11. hej kobiety, mam Kalinę! Mam czwartą córkę :D. Jest zupełnie zdrowa, rozwija się idealnie. Lekarz zapytał o wiek ciąży, więc mu powiedziałam 20 tygodni i 6 lub 7 dni. USG potwierdziło co do dnia. Cieszę się, że ciąża książkowa jak i poprzednie :). Co do płci to pewne, że córa, bo widziałam wargi sromowe. Zapytał mnie też czy szkoła rodzenia wchodzi u mnie w grę czy raczej wchodzi w grę to, żebym w niej nauczała :P. Podziękowałam za zaproszenie, bo szkoła to mi już nie jest potrzebna :). Jedyne co mi w tym wszystkim nie pasuje to łożysko na przedniej ścianie macicy.Mam nadzieję, że nie będzie żadnych rewelacji, że nie będzie to wszystko za nisko z czasem. Staram się nie przeginać z wszelkimi zajęciami fizycznymi.
  12. hej, ja wczoraj spędziłam wieczór z muzykami. Bardzo długo wielu z nich nie widziałam, bo jak zwykle czas ciąży to przerwa w tym klimacie. Ogólnie jest świetnie :).
  13. balladyna gratuluję, urodziłaś 19 lipca, dokładnie w moje urodziny. Porody naturalne są jak najbardziej świetne. Zawsze polecam. :)
  14. hej, któaś coś pisała o ewentualnej zazdrości o \"nowe dziecko\". Nie jest z tym źle o ile przez całą ciążę dziecko ma kontakt z tym nienarodzonym. Moje chodziły ze mną na usg, słuchały serduszka, pomagały wybierać ciuszki i takie tam. Jak już było to \"nowe dziecko\" to uczestniczyły we wszystkim w czym chciały uczestniczyć. Nie miałam oporów z podaniem 7letniej Alinie (dzisiaj lat 14) nowonarodzonej Martynki na ręce... Takie niby nic a powoduje, że więź z maleństwem jest coraz silniejsza. Nie było czegoś takiego: \"nie dotykaj dziedzi\", \"cicho bo się obudzi\", \"nie przeszkadzaj, bo karmię\" itp. przykre odzywki. Teraz to już w ogóle się nie martwię, bo najmłodsza będzie miała 7 lat jak urodzę czwarte. Dwie młodsze są podekscytowane i nie mogą się doczekać. Najstarsza Alina jest dość zdystansowana i spokojna, ale widzę, że też już by chciała zobaczyć maleństwo. W ogóle chciałaby być ze mną przy porodzie (zamierza być lekarzem i ogląda wszystkie programy medyczne, łącznie z porodami itd.). Mam mieszane uczucia. Zobaczę jeszcze. Co do : kłuć, spięć brzucha (nawet bolesnych) i różnych tego typu to uspokajam, od 20 tygodnia ciąży macica zaczyna trenować. Co jakiś czas po prostu kurczy się jak do porodu, ćwiczy po prostu. Co do mojej pracy, bo też widzę, że piszecie o swoich profesjach. Cóż, mam sporo zajęć. Jestem muzykiem sesyjnym, czasem koncertuję (od czasu do czasu znajomi muzycy proszą mnie o nagranie partii basowych do swoich kompozycji, więc jadę do studia itd.), poza tym prowadzę wraz z mężem średnie przedsiębiorstwo (mąż zajmuje się organizacją a ja administracją, dzięki czemu mogę pracować w domu i nie muszę jeździć do naszej firmy), poza pracą \"dochodową\" chętnie pomagam dzieciom z różnych środowisk.
  15. chociaż wiesz co? nie spotkałam się w żadnych książkach czy artykułach, żeby następowało to w drugim trymestrze...
  16. hej, boli Cię spojenie łonowe, które się rozchodzi... Chrząstkozrosty mogą nawet popękać, ale to niestety tak bywa w czasie ciąży.
  17. no ja w żadne takie "przepowiednie" i zabobony nie wierzę. Dlatego nie mam oporów z kupowaniem ubranek itd. ;) To samo się tyczy bzdur typu: zależność między zachciankami a płcią, wyglądem a płcią czy (o zgrozo!) kształtem brzucha a płcią :D. Traktuję to wszystko z przymrużeniem oka.
  18. hej, tak weszłam, żeby zaznaczyć obecność. Nie znam jeszcze płci dziecka, ale mam przeczucie, że będzie dziewczynka. Mąż ma pewność, że spłodził chłopaka. No nie wiem... Za jakieś 2 tygodnie przejadę się na usg 4D i zobaczę. Co do mojej diety to teraz mam zachcianki wyłącznie na warzywa gotowane na parze. Wcinam mrożonki hortexa, szpinak, marchew, brukselki, brokuły... Poza tym mnóstwo owoców. Dzisiaj pół kilograa truskawek wcięłam na śniadanie. Nie mam ochoty na mięso, ale się nie przejmuję specjalnie. Z to jem sporo twarożków. Ostatnio nakupowałam ubranek. Zamówiłam wózek. Myślę o mebelkach. Nie zostawiam tego typu zakupów na ostatnią chwilę :). Co do L4 to nadal nie zamierzam skorzystać :). Nie opłaca mi się. Pozdrawiam nowe lipcówki.
  19. hej, Carmen absolutnie olewaj. Olewaj ludzi, którzy mają głupie pretensje o nic. Boli ich? A niech boli! Zawiść jest złem samym w sobie więc unikaj tego typu ludzi. Teraz to TY się liczysz i TWOJE dziecko a nie zachcianki osób trzecich. Na szczęście ja zawsze trzymałam rodzinę męża na dystans, bo strasznie są zawistni. Nic im się nigdy nie podobało, więc powiedziałam, że nie życzę sobie ich wizyt. Mąż zresztą też ma takie podejście do wszelkich przejawów chorej zazdrości O NIC. Dzisiaj mam lenia strasznego. Wstałam rano, porozwoziłam dzieci, trochę pracuję, ale już jestem śpiąca. Miłego dnia życzę. A wszystkim obchodzącym Walentynki - romantycznego wieczoru życzę.
  20. hej, witam po chwili nieobecności. U mnie wszystko ok. Czytam, że macie łożyska na przedniej ścianie macicy! Ja też tak mam i nie jest to nic wielkiego ;) łożysko rozwija się tam, gdzie \"ma najlepiej\". Nie zamartwiajcie się bez powodu. No i pytajcie lekarza czy to dobrze czy nie. Wyjaśni, uspokoi... Moje maleństwo nie daje mi spać w nocy. Dokładnie jak moja trzecia córa: w dzień śpi i ledwo się rusza a wieczorem się budzi i szaleje. Pozdrawiam
  21. hej, i co tam? wszystkie zdrowe? ja się przeziębiłam, bo przeginam ostatnio z tym lataniem tu i tam... ale herbatka z soczkiem z malin + kocyk pomagają. :) Tylko ten zatkany nos...
  22. Hej, tak tylko melduję, że żyję. Żyję dość intensywnie, więc rzadko zaglądam. Ciąża nadal "książkowa" czyli bez problemów. Kopniaki są już dość konkretne. Wkrótce kolejne usg 4D, bo fajnie widać :) Pozdrawiam wszystkich
  23. Polecam też poczytać o miodach Manuka. Są bardzo zdrowe i mają właściwości lecznicze.
  24. hej, wróciłam z Zakopanego. Dzieciaki się wybawiły w śniegu i w ogóle dobrze nam wszystkim to zrobiło :). Któraś z Was pytała o przeziębienie. Najlepiej przeleżeć w łóżku, pić herbatkę z cytryną, syrop z cebuli i czosnku (cebulę pokroić w plastry a czosnek na cząstki, zalać sokiem z cytryny i miodem). Jeżeli jest gorączka to jedyne co można to paracetamol, ale TYLKO po konsultacji z lekarzem, bo żeby sobie łyknąć tabletkę to trzeba mieć idealne wyniki i żadnego zagrożenia ciąży. Pozdrawiam
  25. Marghi nie ma co porównywać się do innej ciężarnej, bo to tylko może wywołać stres. Każda z nas ma inny organizm, który inaczej na ciążę i wszystko inne reaguje. Widocznie taka Twoja uroda, że masz tak a nie inaczej. Wszystko to sprawka gospodarki hormonalnej, stylu życia, bycia i genów, których oszukać się nie da ;). Ja na przykład nie mam bólów brzucha, skurczy i innych tego typu. Za to mdłości jeszcze czasem mnie łapią. Dbasz o siebie, badasz się u lekarza, dbasz o maleństwo, więc jest dobrze. Nie ma innej opcji. Ja zaczynam pakowanie rzeczy dzieciaków. Jutro cały dzień pracy przed wyjazdem. Chcemy jechać około 5-tej rano w niedzielę :). Pewnie do Krakowa ja pojadę a dalej mąż. Cieszę się, że znowu zobaczę ukochane góry.
×