Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polusia86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Polusia86

  1. Kruszyna to ja chętnie na pomidorową wpadnę ;P To jedna z niewielu zup, które lubię :P Super, że ma kto Wam zrobić z dachem.
  2. Ja już wróciłam ze sklepu - wstąpiłam jeszcze do dziecięcego, bo chciałam dokupić pieluszki flanelowe jeszcze i oczywiście nie mogłam się oprzeć słodkiemu welurkowemu pajacykowi, ale to już na 68 cm, więc będzie miał Aleksik na na zimę/wiosnę :) Spacerek super, bo nie jest gorąco tylko tak ciepło i przyjemnie :) A teraz mnie łapią skurcze :p Koteczku mnie próbowali wywoływać, ale oksytocyna nie podziałała... No, więc czekam z niecierpliwością :P I zaraz sobie znajdę jakieś zajęcie - może to go pospieszy, jak będzie wiedział, że już porządek i wszystko gotowe? :p Sylwinka dobrze, że skonsultujesz się z innym lekarzem - skoro tak jak mówisz ten Twój w szpitalu wszystkim mamusiom proponuje cesarkę to dziwne co najmniej. Lekarze raczej są przeciwni, ostatnio nawet gdzieś mówili, że dziewczyny teraz to nieodpowiedzialne i ogólnie nastawione na swoją wygodę, bo bez powodu sobie życzą cesarkę. Kruszyna super, że remont tak szybko idzie :) Widzę,że miałaś tak jak moja koleżanka z tym dachem. Tylko ona miała jakiegoś pecha i 3 razy poprawiali zanim przestało podmakać :P
  3. Mam jeszcze jedną foteczkę od Kasi, ale nie dam rady przesłać jej na kompika, bo nie wiem jak tu włączyć bluetooth, a kabelka nie dostałam :( No i jak nie ma mojego M. to ja się gubie w tych sprawach :P Kruszyna ja też czytałam opinie na temat mojego szpitala i już zaczynałam się martwić, ale sama tam leżałam i wiem jak jest. Najlepiej isć zobaczyć.
  4. Hej dziewczyny :) Ja wciąż w dwupaku :p Czuję się w sumie nieźle tylko od wczoraj coś mnie mocno kłuje w prawym boku... I wstaję w nocy do ubikacji dosłownie co pół godziny... No nic za jakieś pół godzinki idę na zakupy - spacerek mi dobrze zrobi :) Suri to mój Aleks też by miał dłuuuugie włosy, bo mnie ciągle zgaga męczy - wczoraj to aż usnąć nie mogłam... A bratową się nie przejmuj - mnie babcia w piątek ciśnienie podniosła :P Przyszła złożyć mi życzenia na urodziny, ale co się na narzekała to jej. A potem do mojego taty zadzwoniła, że czemu oni mnie nie pilnują, że ja w ogóle nic nie jem, kiedy wreszcie poprzestawiamy meble, itp.itd :p
  5. A oto Wiktorek Kasi :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d108eb37e84e01f8.html
  6. Koteczku u mnie dobrze :) Na szczęście skończyłam sesję na uczelni, więc już spokojnie myślę tylko o synusiu :) Po wtorkowym fałszywym alarmie, kiedy jechałam do szpitala skurcze jakby rzadsze choć mocniejsze, ale czop odchodzi. Szyjka skrócona, rozwarcie jest na 1 cm. Aleksik rośnie - wg wtorkowego USG w szpitalu - ma 3100 g. A co u Ciebie? Jak tam Majka?
  7. Kruszyna ja bym już chciała, ale Aleksowi coś się nie śpieszy :P Ale dzisiaj robię porządki, potem jedziemy zawieźć moje L4 do pracy i po drodze kupię herbatkę z liści malin, a wieczorkiem napadnę mojego M. :p Jakby Aleks jutro się zjawił na świecie to byłby prezentem imieninowym dla mojej siostra, a swojej chrzestnej :p
  8. Mery to super wieści :) Syneczek silny chłopak i szybciutko nabierze masy :) Najważniejsze, że sam oddycha i je :)
  9. Sylwinka nawet nie wiesz jak bym chciała ;) Spróbuje pomóc Aleksowi - M. w pracy, więc biorę się za porządki :P A teraz czekamy na zdjęcie Wiktorka ;)
  10. Dostałam w nocy smska o Kasi :D Wiktorek urodził się o 04:35, waży 3960 g i ma 57 cm, dostał 10 pkt :D Rodziła siłami natury :) Napisała, że czuje się świetnie, a tatuś też dał radę :D Kurcze strasznie się cieszę, jakbym co najmniej ja była po ;D
  11. Kasia powiem Ci, że ja od wczoraj mam taki power - sprzątam, piorę, gotuję i nie mogę sobie usiąść jakoś :P Jutro o ile mi nie przejdzie ten power to pojadę zawieźć L4 do pracy, ale z moim M. Ja też muszę uaktualnić tabelkę :P NICK...... .........Termin @...............MIASTO.......WIEK......ILDZ. Dorka.................11.08.09..............Londyn... ....29.........0 ZACIĄŻONE: NICK..............TC....... TERMINPORODU ......WIEK........PŁEĆ Kasia.T21........38...........27.07.2009..........27... ......Wiktor Polusia86.........37...........07.08.2009.........23.... ....Aleksander aska.osa.........34..........06/09/09.............26.... .......Tomek Grażka23.........28..........5/14.10.2009...... 24.. .......Igor S.U.R.I.............26.........22.10.2009..........30 ........Dawid Kruszyna2008....21.........04.12.2009..........23....... dziewczynka anna999...........8............????????...............26 .........???????? JUZ PO PORODZIE nick...............poród..........................imię MERY27.......15.07.2009..............MAKSYMILIAN
  12. Narobiłyście mi smaka tą pizzą :p Ja na razie sobie siedzę w dwupaku i cisza :P A Aleksik czeka aż skończę wyszywać te obrazki nad jego łóżeczko :P Albo Łobuz mały ;) Dzisiaj rano to tak szalał, że myślałam, że mi nóżką przebije się przez brzuch i tak sobie drogę na świat utoruje ;) Kasia to fajnie, że tak od razu Ci odszedł ten czop - mnie tak po trochu, po trochu, ale coraz mniej już jest tego. Dzisiaj znowu podziałamy i zobaczymy ;) Dorcia Tobie się szykuje też niezły weekend ;)
  13. A co tu dzisiaj tak pusto? Ja już obiadek zrobiłam i teraz sobie siedzę ;) No i wyszywam nadal obrazki nad łóżeczko Aleksa - może on czeka aż skończę? Kasia, Sylwinka, Suri, Asia, Grażka, Kruszyna - gdzie jesteście?
  14. Hej Grażka :) ty chyba spać dzisiaj nie mogłaś :P Ja chyba nie prędko się wybiorę - póki co przeszło mi, choć robię wszystko teraz :p Dzisiaj już załadowałam zmywarkę, włączyłam pralkę, poukładałam w szafce w łazience :P Nawet atak na M. nic nie dał na razie - zero skurczy od rana... Aleks stwierdził chyba, że przeczeka upały - w końcu tam w środku ma jak w basenie :D
  15. Kasia no i tak powinno być, ale różne są szpitale. Moja koleżanka opowiadała ( a urodziła w kwietniu), że położne zupełnie się nie interesowały czy może w czymś pomóc. A jak zapytała o coś to jej powiedziała jakaś małpa, że ona nie ma czasu. A nawiasem mówiąc siedziała w dyżurce i popijała kawę :/ Czekam teraz na męża i go nie wypuszczę później już do rana :p
  16. Asia pewnie, że wszędzie tak jest. Mam 2 kuzynki (siostry zresztą) i obie wpadły, ani jedna ani druga specjalnie nie przejmowały się tym, że są w ciąży. Latały po imprezach, jedna z nich całą ciąże paliła. Do lekarza to od święta niemalże :/ Eh szkoda słów... A co do karmienia piersią to zauważyłam w szpitalu, że jak tylko obmyją maleństwo to przynoszą na karmienie. Teraz wręcz nawet w nocy starają się przynosić ma karmienie.
  17. Ja już po wizycie, ale jeszcze mnie naszła ochota na lody po drodze :P U mnie bez zmian, Aleksik zmienił zdani i sobie chce jeszcze posiedzieć - trzeba mu wieczorkiem pomóc trochę :p A jak mówiłam mojemu lekarzowi, że byłam na oddziale to się śmiał, że przy pierwszych ciążach to często tak dziewczyny mają ;) Więc nie jestem jakimś wyjątkiem :p A na koniec mi życzenia złożył :p Teraz sobie odpoczywam, bo straszny upał, a na mieście korki... Kruszyna ja też poproszę foteczki polinka86@buziaczek.pl :)
  18. Sylwinka ja uwielbiam chlebek z musztardą do tej pory :D Muszę się zacząć zbierać, bo moja siostra już jedzie po mnie, a tak mi się nie chce wychodzić na ten upał :(
  19. Magda trzymaj się - będzie dobrze. Jak coś będziesz wiedziała to daj znać.Ja trzymam kciuki, żeby ta kuracja przyniosła skutek. A dzidzia czy z in vitro czy po lekach, taka wyczekana i wystarana będzie dla Was pięknym prezentem. Ufff ledwo żyję, ale obiadek zrobiony i posprzątane mam :) Teraz próbuję pochować tymczasowo ubranka Aleksa i przygotować te, które weźmie moja siostra na te kilka dni jak będziemy u moich rodziców :) Strasznie dużo tego jest... A po niedzieli jedziemy po szafki do Ikei i będę mogła sobie poukładać - o ile zdążę :P
  20. Grażka koniecznie męcz męża ;P Jak już pokoik będzie pomalowany to od razu spokojniejsza będziesz :)
  21. Grażka, Asia dziękuję :) Ja już pranie rozwiesiłam i właśnie zabieram się za obieranie.... fasolki :P Kasia my nawet zachcianki mamy takie same :P Trzeba jeść póki możemy takie rzeczy ;) Chociaż moja koleżanka ma synka - 7 miesięcy i od początku je normalnie a mały ani razu kolki nie miał! Farciara :P Dorcia, Asia to miałyście udane wieczorki - ja dzisiaj planuję taki atak na męża :D
  22. No moja mama ze mną pojechała koło 23, bo jej wody odeszły a ja o 8 rano się urodziłam. Z moją siostrą poszło szybciej, pierwsze skurcze w nocy koło 3, ale mama stwierdziła, że nie ma się co spieszyć i pojechała po 8 rano, a o 10 już moja siostra była na świecie. No, ale wiadomo, że to różnie bywa. Ja też właśnie robię pranie, bo w taki upał to moment i będzie suche. Kurcze ale Wam fajnie - Kasia już ma pięknie w domku, ty Kruszyna będziesz miała niedługo. Ja uwielbiam takie urządzanie mieszkania, no ale póki nie mamy swojego to wiadomo jak to jest...
  23. Idę na 16.30, na szczęście przyjeżdża po mnie moja siostra i mam mnie zawieźć, bo już jest ze 30 stopni na polu! Kasia wczoraj nie było, bo ja ledwo żywa wieczorem byłam, mój mąż też długo wczoraj w pracy był, bo chcą skończyć tą dodatkową pracę w tym tygodniu już bo szykuje się następna. Ale dziś mu mówiłam, że nie odpuszczę :P Tak prezent na urodziny :P Kruszyna Aleks i Wiktorek zaplanowali sobie, że będą razem urodziny obchodzić :p Irokez był hitem :P Wczoraj urodziła dziewczyna - przyjechała po 12 na porodówkę, skurcze miała od 8 rano, a o 14.15 było po wszystkim! No ekspres normalnie!
  24. Dziękuję dziewczyny :) Kasia ja mam nadzieję, że jak następnym razem pojadę to wrócę już z Aleksem ;) Wieczorkiem trochę czułam skurcze, ale nie jakieś mocne. Teraz lekko pobolewa, ale nic poza tym. Tyle, że cały czas mi odchodzi po trochu ten czop, ale położna mówiła, że to może tak być. Zobaczymy co mi powie mój lekarz dzisiaj - czy coś się zmieniło czy mój M. ma mi pomóc :P Dorcia to dzisiaj musi być dzień dobrych wieści u lekarza ;) Sylwinka dziwny ten Twój lekarz faktycznie. Najlepiej faktycznie idź po porodzie do jakiegoś innego gina na konsultacje.
×