Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polusia86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Polusia86

  1. Wczoraj przyjęli dziewczynę, która już trzeci raz przyjeżdżała do porodu, a położna mówiła, że mieli kiedyś taką co dopiero za 7 przyjazdem urodziła :P:P:P
  2. Dziękuję za życzenia dziewczyny :) Nie ma to jak noc we własnym łóżku :D Wczoraj ledwo się położyłam to usnęłam i tylko raz w nocy wstałam :p Kruszyna super, że jesteś z powrotem :) Kasia ja cały czas jestem pod telefonem jak coś :)
  3. No i jestem w domku... Po oksytocynie skurcze przeszły - dziwne trochę, no ale cóż. Nic więcej na razie nie planowali, więc pytam lekarki czy mogę iść do domku, bo w razie czego mam blisko, a nic się nie dzieje i na oddziale nie ma miejsca, a kolejnej nocy na tym łóżku to ja nie wytrzymam. Powiedziała, że nie ma problemu, że wypis na żądanie zrobi i już, bo o 17 to już inaczej nie mogą. No i tym samym leżę w domku i drzemię sobie po wczorajszych \"atrakcjach\". A jutro idę do mojego gina na wizytę. Ale pewnie nic się nie zmieni. Nadla jest 1cm rozwarcia, szyjka skrócona, ale skurczy nie ma. Więc Aleks jednak będzie lewkiem ;) Dziękuję dziewczyny, że trzymałyście kciuki :)
  4. No nic zbieramy się powoli, bo co 5 minut są skurcze i pogoniło mnie na dodatek dp ubikacji. Ale i tak się boję, że jak dojedziemy to się okaże że to nie to...
  5. 3 ostatnie skurcze były co 5 minut. Co dziwne zrobiłam się strasznie głodna... Zjem sobie i zadzwonie do męża.
  6. Ja właśnie też :P A moja siostra mnie jeszcze pocieszyła, że koleżanka ( w kwietniu urodziła) też miała takie skurcze i pojechała na porodówkę i cisza... Przestało nagle. Urodziła dopiero 2 dni później.
  7. Dorcia to odpoczywaj i się kuruj, bo chłopak czeka ;) Ja cały czas mam wrażenie, że zaraz przestanie całkiem boleć i skurcze ustąpią... I okaże się, że to jednak fałszywy alarm. Zresztą ten spokój taki dziwny jest. Ale Wam marudzę dzisiaj ;P
  8. Spakowana jestem, dokumenty z nudów jakąś godzinę temu poukładałam chronologicznie :P I czekam. Tylko te skurcze teraz takie dziwne, raz boli mnie brzuch tak mocno strasznie, a raz tak od pleców. I nie wiem co to znaczy w sumie... Czy to takie straszenie czy jak? Póki co nic się nie zmieniło jeśli chodzi o czas między...
  9. Jak się zbierzemy to od razu dam znać :) Póki co leżę i czytam sobie :) Kurcze jakaś niesamowicie spokojna jestem :P
  10. Kasia jak sobie poczytałam to od razu mi się humor poprawił :P Ja się jeszcze nie wybieram nigdzie, boli nadal co 7 minut, ale teraz bardziej od pleców. Chyba męża w nocy będę budziła ;P
  11. Wie, wie :) Był na obiadek i wysłałam go na tą dodatkową pracę, bo w sumie ma bliziuteńko, a na razie cały czas są co 7 minut. W razie czego jest pod telefonem cały czas. Babcia też mieszka kilka bloków dalej jak coś :) A ja cały czas mam wrażenie, że zaraz przejdzie całkiem i się okaże, że to był fałszywy alarm... Powiem Wam, że w ogóle myślałam, że jak mnie zacznie boleć to będę panikowała, że już trzeba jechać. A tu zupełny spokój. Dziwne jak na mnie.
  12. On po mamusi taki niezdecydowany :p A mnie nadal to takie nierealne się wydaje, że mogę już niedługo go mieć przy sobie. Chyba, że mnie oszukuje tylko :P To jak będziesz z nimi spędzać dużo czasu to się szybciutko "zarazisz" ;) Fajnie, że będziesz miała kogo rozpieszczać - będziesz kupowała lalki, sukienki :D A rodzice niech wychowują :P
  13. Dorcia jakby wody odeszły to bym wiedziała na pewno, że to już. A tu już 4 godziny mijają jak boli co 10 minut i nic :p Może Aleks mnie będzie tak męczył do czwartku? I na urodziny zrobi prezent?
  14. To ma termin tak jak ja :) Powiem Ci, że ja też nie mogę się doczekać i jednocześnie się boję... Jeszcze troszkę i będziesz się cieszyła bratanicą - a może to będzie dobra wróżba? :)
  15. Zero zmian, cały czas tak samo boli. Chyba nie prędko coś się zmieni.
  16. Zobaczymy czy coś się rozwinie. Moja koleżanka miała tak, że w ogóle nie czuła skurczy i nie bolało ją nic. Odeszły jej wody, więc pojechała do szpitala, a tam jej mówią, ze ma rozwarcie na 6 cm! I szybciutko poszło. Więc to chyba różnie bywa. No, ale wolałabym, żeby Aleks poczekał do czwartku ;)
  17. Suri ja nie dzwonię jeszcze, bo i tak nie chcę jeszcze jechać. Tym bardziej, że cały czas są te skurcze co 10 minut i nic poza tym właściwie. No może większe parcie na pęcherz i te mdłości. Ale ani nie wypadł mi czop ani wody nie odeszły. Więc czekam ;) Jakby co to Kasi dam znać smskiem i ona Wam napisze ;) Na razie jestem w domku i piszę :) Ale jakoś nie mogę tak całkiem leżeć, więc w przerwach między skurczami wieszam pranie, żeby mi mąż nie zginął w brudach :P
  18. Boli mnie tak w dole brzucha, taki ból jak przy @, tyle,że mocniejszy. I tak jakby promieniowały na cały dół brzucha. A te od pleców są bardziej nieprzyjemne i nie dość że promieniują na brzuch to jeszcze tak aż na uda. A jak wstaję do ubikacji to normalnie plecy mam wrażenie, że mi pękną. No ale myślałam, ze będzie bardziej bolało szczerze mówiąc. Może tak jak Asia pisała - będzie bardziej dokuczliwe, jak będą częściej?
  19. Nie zmieniło się nic w sumie, nadal co 10 minutek i trwają koło 40-60 sekund.
  20. Choć dziwne jest to, że brzuszek przestaje boleć i robić się twardy, a krzyże bolą cały czas...
  21. Kasia mnie też tak zaczynało ;) Teraz boli cały czas co 10 minutek jakieś. No, ale nic poza tym. Ale czekam, bo może się okazać, że to jednak te przepowiadające skurcze, poza tym chcę jak najmniej w szpitalu przed być. Jak zacznie co 5 minut boleć to wtedy się będę zbierać. A właściwie o ile zacznie. Ale Kasia powiem Ci, że jeśli to tak ma tylko boleć to nie jest tak strasznie.
×