Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polusia86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Polusia86

  1. Wykąpałam się i na razie nie puściły. Bolesne są i to dość mocno :( Tak patrzę na zegarek i od pół godziny co 10 minut są, no ale w niedziele miałam tak przez godzinę, potem godzina co pięć minut i nagle przeszło. Więc czekam co będzie dalej. No w Londynie to na pewno ciężko. Ja jakoś nigdy się nie wybrałam, ale moja siostra była i opowiadała jak zwiedzali i ile czasu zajmowało przebijanie się autobusem przez miasto...
  2. Mąż co prawda w pracy, ale jakieś 3 minuty od naszego bloku i pod telefonem oczywiście :) Spakowana jestem w razie czego ;) Idę sprawdzić pod prysznic czy przejdzie po ciepłej wodzie - tak czytałam, no i Asia kiedyś o tym pisała. A Aleks niech jeszcze poczeka, bo mamy jechać po szafki jeszcze i muszę poukładać w nich ;) Nie mówiąc o dodatkowych zakupach jutro :P
  3. Reszta śpiochów śpi :p Dobrze, że koleżanka miała chustę :)
  4. Po raz 3 piszę! Wrr jak mi teraz skasuje to co napiszę to normalnie mnie trafi :P No nic - melduję, że jeszcze nie pojechałam na porodówkę :p Choć wieczorem i w nocy łapały mnie skurcze mocno bolesne. Dlatego dzisiaj leżę i odpoczywam, bo dopiero 21 :P Będę sobie wyszywała obrazki dla Aleksa nad łóżeczko :) Kasia jak tam? Anna odpoczywaj jak najwięcej :) Fajnie, że koleżanka ma takie maleństwo - będzie służyła radą ;) Dorcia dotarłaś do domku w tych spodniach? :p
  5. No nic zmykam na razie pod prysznic :) Siedzę sobie sama i zrobię sobie maseczkę jakąś ;)
  6. I kupię coś Aleksowi :P Moi rodzice i siostra się śmieją, że mogę się rozpakować dopiero po weekendzie, bo jadą na Dni Gorczańskie :p
  7. Kasia oczywiście, że czekam ;) Ja jestem uparta i wytrzymam :p Dorcia miłęgo wieczoru :)
  8. Dorcia to masz wywietrznik :P Nie fajne są takie sytuacje w pracy.... Zwłaszcza jak masz kawałek do domu.
  9. Jestem, jestem :D Tylko rano byłam na badaniach i czekałam u rodziców na wyniki :p Bo stwierdziłam, że jak dzisiaj trochę chłodniej to wolę od razu odebrać niż później w upale jeździć. No i trochę mnie martwi ilość płytek krwi, bo strasznie mi spadły :( I mi napisali, że wskazana kontrola. A wszystko inne pięknie wzrosło - hematokryt, czerwone krwinki i hemoglobina wróciły do normy. No nic może w czwartek się dowiem :P Choć dzisiaj w nocy to mnie takie bolesne skurcze łapały, że myślałam, że faktycznie pojadą pobiegać z irokezem po szpitalu :P
  10. Kasia ja w sobotę to miałam tak spuchnięte nogi, że aż bolało - normalnie myślałam, że mi skóra popęka. Zwłaszcza prawą... Wczoraj i dzisiaj jest lepiej, ale jak rano szłam na badania i ubrałam balerinki to potem ich zdjąć nie mogłam :P
  11. Suri, Kasia Suri ja jednak poczekam do 23 - na moje urodzinki :P A pogoda faktycznie się popsuła - u mnie za oknem pochmurno i pada. No, ale przynajmniej nie puchnę tak :p Kasia to TYLKO 4 dni... No ja już zaczęłam w piątek 38 tydzień - czyli tak jak ja się na ten świat pchałam ;) Zmykam, bo na obiadek jedziemy do moich rodziców - na moją ulubioną zapiekankę z kalafiora :D Mniam :D
  12. Kruszyna to super, że widziałaś malutką :) Mój Aleksik też pewnie duży będzie, bo w 32 tygodniu ważył 2300 g. A masz już internet? Kasia ty się nie śpiesz - pamiętaj ma być lewek mały ;) I nie przemęczaj się przy sprzątaniu!
  13. Dorcia to miłego wieczorku :) Fajnie, ze o Tobie pamiętali - tak miło człowiekowi wtedy :)
  14. Ja mam tak samo dokładnie - dzisiaj do południa to czułam jak się tam układał główką. Mam nadzieję, że nie powtórzy się znowu po 2 godzinach.
  15. Wiesz co nie patrzyłam na zegarek, ale sam brzuszek był twardy krótko - jakąś minutkę, a bolało dłużej. Ale tak coraz słabiej, jakby to po prostu powoli puszczało.
  16. Kasia bołały mocno tak trochę jak na @, ale promieniowało do pleców. A tak całkiem nisko to jakby mi ktoś jakieś igiełki wbijał. No i brzuszek wyjątkowo twardy był - chyba takich silnych skurczów to nie miałam jeszcze. No ale dzisiaj już nie zażywam magnezu - może to przez to?
  17. A ja sobie leżę i odpoczywam. Coś mnie pobolewa brzuch i skurcze mnie łapią, ale na razie takie 2 silne miałam w odstępie 2 godzin. A miałam posprzątać łazienkę :P Skończyło się na umyciu kibelka i resztę mój M. zrobił zanim poszedł na praktyki na uczelnię :p Kasia to może dlatego tak popuchłam? No i zauważyłam, że brzuszek coraz niżej - bardzo to odczuwam jak siedzę, bo muszę tak śmiesznie z nogami na bokac siedzieć :P Dorcia jeszcze troszkę i do domku :) A w weekend się podleczysz :)
  18. Mery gratuluję synka. A skoro dostał 8 pkt i pani doktor mówi, że jest silny to będzie dobrze. Najważniejsze, ze ma dobrą opiekę i że mam mamę przy sobie. Mojego męża brat urodził się też mniej więcej w tym tygodniu - teraz ma 18 lat i w ogóle nie widać,że wcześniakiem był.
  19. Sylwinka zrób irokeza, ale takiego ukrytego :P Będziesz potem w szpitalu ładniej wyglądać :D
  20. Ja sobie pogadałam z babcią, bo przyszła na chwilkę i przyniosła mi przy okazji ciśnieniomierz, bo chciałam sprawdzić czy przy tych opuchnięciach nie mam podwyższonego ciśnienia. Ale nie - jest takie jak zawsze na wizytach u lekarza :) A przy okazji dostałam wędlinkę na kolacje :p Nie ma to jak babcia :D
  21. Kasia ja też nie wiem jak ciuszki wziąć dla Aleksa. Niby jest wszystko napisane, ale przecież tak jak piszesz - pogody nie przewidzisz. Dobrze, że mam mamę pod ręką i ja się urodziłam w takim czasie ;) To może coś mi podpowie :p
  22. Sylwinka - my kobiety od 18stki mamy już zawsze tylko 18ste urodziny :D Kasia mnie moja siostra rozśmieszyła ostatnio. Mama jej chłopaka wysłała go do sklepu i napisała mu kartkę. Miał kupić chrzan w słoiczku, a kupił...... uwaga, uwaga pietruszkę w korzeniu :D:D:D Więc z tym to też różnie bywa ;) Dorcia ja mam nadzieję, że tak jak moja mama i babcia urodzę jednak przed terminem albo w okolicy i nie będę musiała czekać i się niecierpliwić :) Bo wtedy będzie tak jak wczoraj :P I mój biedny mąż zwariuje ze mną :P
×