Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polusia86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Polusia86

  1. Asia nasz ty ekspercie :) Co my byśmy bez Ciebie zrobiły :) Ale widzę, że jak na sobotę to ruch dzisiaj w miarę tutaj :p Ja właśnie nakarmiłam mojego M. i odzyskałam na chwilę laptopka :p
  2. Nie ma wyjścia jak zaczekać :p Aleksik też musi czekać, bo jeszcze po biustonosz idę jutro i te osłonki :p A w poniedziałek fryzjer :p
  3. Oj ja na pewno też - już chodzę i marudzę, jak mi mały na pęcherz naciska albo na przeponę :P To co by było po terminie? :p No i tak do końca lipca bym chciała, no ale chcieć to zawsze można :p
  4. Kasia tak mantra z rana :P Ja też bym nie chciała przenosić. Jak leżałam szpitalu to były 2 dziewczyny - jedna w 40, druga w 42 tygodniu i cisza... Nic nawet nie zapowiadało, że mają się wkrótce rozpakować!
  5. Kasia mam znajomą, która miała termin na 30.12. Ale chciała, żeby córcia była już następny rocznik. No i tak 31.12 pojechała do szpitala i lekarz mówi, że do 20 już będzie po wszystkim :P A tu niespodzianka i Amelka urodziła się o 1.20 następnego dnia :P Także siła sugestii też coś chyba daje :) Może jak sobie wmówimy, że to ma być po 23.07 to tak będzie? :p Ja obstawiam dokładnie 23 ;) Sylwinka a dzisiaj już dobrze się czujesz? Sylwinka to zdrowo, bo pomidorki się powinno jeść, bo działają przeciwskurczowo :)
  6. Suri, Kasia Tak się zastanawiałam, czy dzisiaj się ktoś pojawi :) Ja sobie dzisiaj sprzątam powoli i za chwilę idę na małe zakupy na plac :) Kupie malinek i serek biały i zrobię naleśniki na obiad. Tak jakoś smaka sobie narobiłam przeglądająć wczoraj \"Tele Tydzień\", a konkretnie przepisy :P Kasia ja mam tak samo, bo też jestem alergikiem. A ostatnio niestety ciągle gdzieś koszą trawę i chcę się wściec... Moje wredne zatoki oczywiście zapchane i co rano budzę się z bólem głowy, ale nie chcę już iść do lekarza i kuruję się tą wodą morską i inhalacjami wody z solą :) A widzę, że mamy podobny plan, ja też chcę po 23 lipca, żeby był mały lewek :) Ja wytrzymałam to i Aleks może ;)
  7. Już jestem ;) Byłam na uczelni, a że mój tata był do południa w okolicy to mnie zabrał z ciuszkami małego i książkami :) Czuję się całkiem nieźle dzisiaj, choć po spacerze z uczelni łapią mnie dość mocne skurcze, ale nie bolesne. Więc teraz sobie leżę i odpoczywam. Egzamin z piątku zdałam na 3,5 :P A dzisiejszy przedmiot na 4,5 :P Kujon jestem :P Kasia jestem za - 23 lipca to super data :P Sama mam wtedy urodzinki i tak po cichu liczę na prezent wtedy ;)
  8. No właśnie ja takie bóle to juz mam trochę, przez nie w szpitalu wylądowałam, bo trochę za wcześnie były.
  9. A ja chwilowo sama zostałam, bo M. musiał podejść do pracy, bo jakaś dodatkowa robótka mu się z kolegą szykuje - przyda się ekstra kasa ;) Suri ja już mam takie śpioszki :D Jedne i drugie :D Kasia ja też tak mam, że mi tak dziwnie mokro, no i takie te kawałeczki glutowate się pojawiają, ale po skurczach (sorki, że tak obrazowo :P). A taki ból to mnie przedwczoraj obudził, dzisiaj o dziwo spokój na razie, oprócz skurczy, ale takich bezbolesnych.
  10. Dorcia dobry pomysł z tą pizzą :p W sumie dawno nie jadłam - a kiedy jak nie teraz mogę sobie moje zachcianki spełniać? ;) Sylwinka to prawda faceci są jak takie duże dzieci ;) Suri uwielbiam te poranne badania - też tak nieraz miałam, że trzeba iść a tu siku się chce o 4-5 rano no i trzeba iść... Ja dzisiaj też będę tak zaglądać z doskoku, bo mój M. siedzi i rysuje :(
  11. Śmiałam się, że obiadu nie będzie, bo kto pójdzie po zakupy? :P Mnie nosić nie wolno, a on kaleka :p A co u Ciebie? Przyszła @?
  12. Anna cudnie, że widziałaś serduszko :) Pamiętam jak ja pierwszy raz zobaczyłam jak bije serduszko mojego synka - najpiękniejsza chwila w życiu :) Teraz odpoczywaj, dbaj o siebie i maleństwo :) Ja kartę ciąży dostałam w 10 tygodniu. A ja dzisiaj mam kalekę w domu :P Mój M. sobie stłukł nogę, a wiadomo jak to faceci :P I przez to nie wiem jak będzie z dostępem do laptopka, bo pewnie będzie coś rysował na uczelnię. No, ale na razie śpi, więc ja korzystam :D
  13. Asia ja już jestem o tyle spokojniejsza, że miałam te zastrzyki na rozwój płuc. Ale on i tak będzie większy niż ja jak się urodziłam, bo miałam 2700 w 37 tygodniu. Kasia ja też muszę iść zrobić badania, ale jak zwykle czekam z tym :P Nie lubię strasznie badań krwi. A ostatnio o dziwo morfologia się poprawiła, HGB wzrosła ładnie i jest w normie. Tylko te płytki mam strasznie niskie i lekarz się zastanawiał czy mi czegoś na lepsze wchłanianie żelaza nie dać, ale stwierdził, że na razie się wstrzyma.
  14. Asia tutaj jakieś 2-3 dni nadal trzymają. Ja też strasznie nie lubię szpitali :/ A mój syneczek to chce jak mamusia w 37 tygodniu chyba :P Także w sam raz na moje urodziny :p
  15. Kasia narobiłaś mi smaka na jagodziankę :P Sylwinka przecież to może być tylko jedna różdżka ;P
  16. Kruszyna :D Super, że wracasz do nas :) Kasia wiesz co nie widziałam tych Happy, więc nie wiem :) Ale właśnie fajnie jak mają to wycięcie, bo nie trzeba już robić :)
  17. Kasia ja na razie nie kupiłam pampersów, bo do szpitala nie potrzebuję, tylko 1 mam przy wypisie przynieść. A jak pojedzie mój M. z moim tatą po wózek i całą resztę to pampersy też zakupią ;) Fajnie, bo o to nie muszę się kompletnie martwić - tzn. będę tylko mówiła ile potrzebuję pampersów i będę miała prosto z hurtowni do domku, także na pewno taniej będzie :) Ale raczej na sam początek kupię Pampersa, bo one mają już wycięte z przodu u góry takie miejsca na pępuszek :) Sylwinka przyznaję się do winy :P Robię irokeza i to kolorowego :P A co - niech się lekarz i położna zdziwią :P Dorcia to super, że już w piątek jedziesz :) Na pewno nie możesz się doczekać spotkania z rodzicami :)
  18. Ja mam wszystko prawie gotowe, a na torbę czekam, bo moja siostra musi ją odnaleźć u siebie w garderobie :P A właśnie robi porządki ;) I po południu albo jutro do południa mi przywiezie :) A przy okazji zabieramy kolejne rzeczy do prania i prasowania :p
  19. Kasia to ja mam w nocy i w dzień skurcze :P No przyszły i już je wyprałam, co bym nie dostała uczulenia na te paskudztwa, którym nasączają te materiały :P Śmiałam się wczoraj, bo na poniedziałek mamy umówioną fryzjerkę u mojej mamy i mówię do Aleksa, że do poniedziałku ma sobie grzecznie siedzieć, bo mama musi ładnie wyglądać :P A potem to już wolna wola :P
  20. Dorcia ja poproszę :D Bo zjadłam śniadanko i nadal głodna jestem :P Chyba Aleks sam zjadł obie kanapki i się z mamą nie podzielił :P A jak tam ręka? Sylwinka właśnie przed chwilą przyszły :p Potrzebny jest inny królik doświadczalny do Twoich i Kasi eksperymentów :P No i tym samym już właściwie wszystko mam do szpitala, tylko te majtki jednorazowe jeszcze :p
  21. Chciałabym być taka uporządkowana :) Ja to zawsze wszystko na ostatnią chwilę robię :p
  22. Ja wczoraj panikowałam, że jeszcze mi nie przysłali moich koszul nocnych :P A mnie tu skurcze łapią i nawet nie mam nic przygotowane :P
×