Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polusia86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Polusia86

  1. Kasia jakieś skurcze się pojawiają, ale nie wiem czy to już mogą być przepowiadające? Fakt,że są bolesne nieraz. No i mam wrażenie, że zaczyna mi powoli odchodzić ten czop śluzowy, ale tak po troszku, W czwartek idę do lekarza to go wypytam co i jak :) Ja miałam USG 12.06 robione w szpitalu, więc w sumie aktualne.
  2. Mój M. chce ze mną być :) Nie chciałabym być sama. No ale Kasia masz rację - nie jesteśmy pierwsze i ostatnie ;) I damy radę :) Kurcze jak sobie pomyślę, że wg USG mam termin na 24.07 to takie mi się wydaje nierealne, że to niemal już. Ledwie 3 tygodnie zostały...
  3. Kasia ja mam dokładnie tak samo... Tyle, że ja nie jestem odporna na ból i nie wiem jak to będzie ze znieczuleniem, bo trochę się boję zastrzyku.... Dorcia to ja mam propozycję - twój chłopak niech nauczy mojego męza robić takie pyszne sałatki, a mój mąż nauczy go sprzątać ;)
  4. A ja się dopiero dopchałam do kompa :P Rano byłam na badaniu krwi i ledwo do domku dotarłam, tak gorąco dzisiaj :( Teraz sobie leżę i się chłodzę, a wieczorkiem wybieram się po wiatrak i będzie pełnia szczęscia :P:P:P Asia ja bym wszystko dała za trochę chłodu, bo jak jest taka pogoda to chodzę ledwo żywa, popuchnięta i mokra :P Ale już nie dużo zostało ;)
  5. A ja sobie pospałam i lepiej się czuję :) Aleks się wierci, ale brzuch na razie nie boli :) Na szczęście, bo już zaczęłam martwić.... Chyba zaraz pójdę z powrotem spać :p Kasia ja bym nie wytrzymała bez ubikacji :p Ale dobrze, że coś się dzieje w mieszkanku :) Oglądałam zdjęcia na tej stronce co wysłałaś - strasznie ciasno tam już mają... A mój pulpecik mały to mniej więcej tak wygląda jak ten w 36 tygodniu, bo wielkościowo jest o 2 tygodnie większy i przez to termin wg USG mam na 24.07...
  6. Sylwinka mi lekarka w szpitalu mówiła, że można sok z cytryny wcisnąć do tej glukozy, bo to nie ma wpływa na wynik. Dorcia może jednak nie przyjdzie? :( Kasia nie dziwię Ci się, że Cie to wkurza...
  7. Dorcia narobiłaś mi smaka :P Chociaż dzisiaj w ogóle nie mam ochoty na jedzonko to taką sałatkę bym wcięła :) Taka orzeźwiająca się wydaje...
  8. Asia też się nad nim zastanawiałam :) Ale jednak jest trochę cięższy, a mnie zależy, żeby jak najlżejszy wózek mieć, bo na pierwsze piętro go muszę wynieść jednak. Suri takie mam przeczucie, że nawet szybciej będzie Aleks z nami niż się wydaje... Zobaczymy co mi powie mój lekarz w czwartek na wizycie :)
  9. Ja już widziałam porodówkę, jak byłam w szpitalu ostatnio :p No i zrobiłam fotkę tego co przynieść dla maluszka przy wypisie :)
  10. Asia to zależy od szpitala naprawdę z tymi ciuszkami. Bo w tym co ja wybrałam przynosi się dopiero w dniu wypisu, tak samo zresztą w tym co moja koleżanka rodziła w kwietniu. Także faktycznie najpewniej zadzwonić do szpitala dla pewności :)
  11. Ja już jestem :) Byłam w banku i od razu sobie załatwiłam zmianę danych i nową kartę. I teraz zostałam bez karty na jakieś 2 tygodnie :( No, ale potem nie będzie kiedy tego załatwiać, a tak mam już spokój. Powiem Wam, że ledwo doszłam do domku, taka duchota jest... Teraz leżę i odpoczywam sobie, bo coś mnie brzuch zaczął boleć :( Grażka super wózek :) I kolory ma bardzo fajne do wyboru. Dorcia ja trzymam kciuki, żeby nie przyszła @ :)
  12. Kasia jakoś to będzie :) Do czwartku już nie daleko :P No i zamierzam odpoczywać :) Jutro rano co prawda muszę jechać do banku, ale od tramwaju mam tylko przejść przez ulicę :) A na wtorek rano szykują mi się badania krwi :( Znowu mnie będą kłuć, ale mam nadzieję, że to już ostatni raz... A potem i tak muszę się uczyć, więc będę leżała sobie na narożniczku i czytała te nudy :P
  13. Sylwinka, bo ona woli zdecydowane smaki, a nie jakieś tam słodycze :P Kurcze wiecie co jak sobie pomyślę, że w piątek zaczęłam 35 tydzień to nie mogłam uwierzyć, jak to zleciało :) W czwartek idę do lekarza to zobaczymy co powie - niby siedzę w domku, no ale wiadomo jak to jest nie da się wiecznie leżeć i trochę się boję, że znowu się mogło wszystko poskracać :(
  14. Wiesz co znalazłam taką małą książeczkę "Twoja karta wyprawkowa". I tutaj pisze tak: 1. wyniki badań - grupa krwi i RH, WR, HbsAg, ostatnia morfologia i badanie moczu, wyniki badań USG, karta przebiegu ciąży. 2. rzeczy osobiste dla matki - koszule nocne, szlafrok, skarpetki, klapki pod prysznic, kapcie, biustonosz do karmienia, przybory toaletowe, majtki bawełaniane, 2 paczki podpasek, chusteczki higieniczne, 2 ręczniki, ręczniki papierowe, woda mineralna niegazowana, telefon kom., mały jasiek albo rożek do karmienia maluszka.
  15. Wysłało mi drugi raz to samo - dziwne :P W tym tygodniu mój tata ma wyjąć z pawlacza kołyskę i moja siostra ją wyszoruje :) Wtedy będziemy mogli ją już ustawić :) Ogólnie to na razie tylko ciuszki dla Aleksa i jakieś rzeczy dla mnie do szpitala mam. Bo całą resztę mam spisaną na liście i jak będę w szpitalu to mi wszystko do domku przywiozą :)
  16. Wiesz co raczej ten Titi Triton, bo jednak jest lżejszy i jakoś bardziej mi się podoba :)
  17. Wiesz co raczej ten Titi Triton, bo jednak jest lżejszy i jakoś bardziej mi się podoba :)
  18. Wiesz co raczej ten Titi Triton, bo jednak jest lżejszy i jakoś bardziej mi się podoba :)
  19. Suri ja Ci się nie dziwię zupełnie - mnie by coś trafiło. Powiem Ci, że ja to nawet gorsza się zrobiłam, bo ostatnio na grillu, jak już byłam zmęczona to się popłakałam, bo ile można. I na drugi dzień chyba z tych nerwów miałam takie skurcze i bóle, że pojechałam do szpitala... Może porozmawiaj z mężem na spokojnie na ten temat? W końcu teraz ty i maluszek jesteście najważniejsi!
  20. Dzień dobry :D Ja dzisiaj już od 7 na nogach :P Dorcia to faktycznie niezłe przygody miałaś :p Kasia ja po weekendzie jak się pogoda poprawi wybieram się do rodziców zrobić pranie :P Powieszę u nich na podwórku i szybciej poschną te ciuszku niż w domu na suszarce... A siostra mi obiecała, że przyjedzie po mnie, a potem z powrotem do domku zawiezie ;) I sobie poprasuję wszystko :) Ale faktycznie, jak zaglądam do szuflady to już się nazbierało trochę tego... Sylwinka od rana ma świetny humorek :p
  21. Wróciłam z wpisów i jestem ledwo żywa, tak duszno na polu, że nie wiem... No ja już mam trochę krócej, bo 35 tydzień dziś zaczęliśmy... No i jest coraz trudniej. Mnie odechciało się słodyczy jakoś - za to jadłabym tylko lody :P:P:P Tak jak ty Asiu muszę uważać z owocami, bo już 2 razy w czasie ciąży miałam zapalenie żołądka i dwunastnicy :/ Wpadłam na chwilę i zmykam na małą drzemkę...
  22. Wszystkiego najlepszego Mery - zdrówka, radości, miłości, spełnienia marzeń :) I żeby ten maluszek był zdrowiutki i grzeczny :)
×