Polusia86

Wrrr napisałam wiadomość i mi się skasowała :( Grażka trzeba było pisać wcześniej to wzięłabym i dla Ciebie filetów :p A mój Łobuziak mały też nie chciał buzi pokazać na 3D, ale tragił nam się super lekarz i kazał przyjść jeszcze raz w sobotę, bez dopłaty i wtedy mały już nam się pokazał :) W sumie myśleliśmy o 3D w 30 tygodniu, ale trochę wydatków nam się nazbierało teraz - zakupy dla synka, narożnik, no i okazuje się że dochodzi do tego telewizorek.

Kala ja miałam robione badania na tokso, bo u mnie w domku rodzinnym 2 koty, u babci też 2 i mam z nimi styczność bardzo często. Ale nic mi nie wyszło mimo, że chodzą sobie po polku i mają kontakt z kotami z piwnicy. Ale nie wiem jak to do końca jest, bo kuzynka moja mieszka w UK i zarówno w pierwszej, jak i drugiej ciąży nikt jej w ogóle nie pytał o koty i badanie na tosko.

Hej dziewczyny :) Ja robię sobie przerwę od nauki i wpadam do Was :) Pustawo jakoś dzisiaj. Martusia mój mąż też tak zawsze mówi ;) A sam jest chudy jak patyk :P Ja przed ciążą schudłam 4 kg, a teraz mam 8 na plusie. Tyle, że w sumie sam brzuszek mi rośnie, no i biust. Ale powiem Wam, że jak byłam ostatnio u koleżanki, która ma 8-tygodniową córcię to mówiła, że po samym porodzie spadło jej 12 kg! No i w sumie chudła dopóki karmiła piersią, bo później nie dała rady i przestała lecieć z wagi.

Mam nadzieję, że tak ;)

Dorcia to mnie też pogoń do pracy, bo nie napiszę tego referatu, o naucena egzam nie wspominając :P Totalnie mi się nie chce :P

W sumie teraz to nawet nie muszę się bać, że wiatropylna jestem :P

Biedna :( Taka opryszczka to potrafi skutecznie zepsuć człowiekowi humor :(

Ja już jestem :) Musiałam jechać na uczelnię odebrać indeks i kartę egzaminacyjną :) Oczywiście zgubili 1 mój dowód wpłaty i musiałam latać po kampusie, żeby mi w księgowości wydrukowali wpłaty... No ale załatwiłam :) Agi nie fajnie jest mieć opryszczkę :( ja miałam ze 2 tygodnie temu i bolało jak nie wiem i niestety tylko te plasterki compeed, bo podobno zovirax niewskazany... Ale faktycznie jest lepszy od plasterków. Dorcia to trzymam kciuki, żeby pogoda się utrzymała :) U nas dzisiaj taka zmienna, raz chmury raz słońce. Niby duszno, ale zimny wiatr i nie wiadomo jak się ubrać :p

Ja się musiałam położyć, bo jakoś niefajnie sie czuję :( Jakieś mdłości i zawroty głowy mnie złapały :( Do tego boli mnie głowa:(

Kruszyna nie zostawiaj nas :(

A mnie jednak utrudnia, bo bardzo do przodu jest i w sumie duży :) A mój obecny lekarz ma w ogóle ten fotel jakiś taki wysoki. Np nic zmykam na razie się uczyć...

No ja też :)

Mnie trochę brzuszek utrudnia, bo bardzo do przodu rośnie.

Wiecie co - ja to nie zabiorę się za tą naukę nigdy, teraz sobie sprzątam trochę, jeszcze pranie powieszę i z psiakiem na spacer :P Ale może jak się dotlenie to mi dobrze zrobi? Agi to dobrze, że to tylko mały koncert miał być, a nie ten na który czekasz :)

Ja mam wizyty co 2 tygodnie, teraz 3, bo wypada Boże Ciało. A w lipcu chyba już częściej. Ale teraz to mi najtrudniej się wyspinać na tron u lekarza :P:P:P

No to jak u Ciebie wytrzymało to da radę :P Kurcze nie mogę się zabrać za te notatki jakoś :P

A ja tak wracam i znikam :P Ale niestety zaczyna się sesja i trzeba się za naukę brać... No i do tego mój żołądek znowu zastrajkował i mam do soboty dietkę bez surowego - zero owoców, warzyw, soków :( Eh jakoś nie mam przekoananie do lekarzy z NFZ właśnie dlatego. Niby fajnie, że robi Ci USG, ale co z tego jak nie możesz zobaczyć dzidzi. Pisałyście o kopniaczkach maleństw. Mój syneczek dzisiaj w nocy to dał popis :P Zresztą teraz częściej tak się fajnie przesuwa i wypycha, jak u Koteczka :) Teraz też zresztą rozrabia Łobuz jeden :P Nie fajnie jest tylko jak się tak wpycha pod żebra albo tam kopie... No i nieprzyjemnie jest jak mam taki twardy brzuszek a on wtedy szaleje. Ale na pewno po porodzie będzie nam tego brakowało faktycznie :)

Ten co nam się podoba ma fajne sprężyny, więc powinien wytrzymać :P:P:P

Sylwinka no dobra przyznaję się :P:P:P Dorcia taki mam właśnie plan - mała drzemka między kolejnymi notatkami ;)

Ja dzisiaj pospałam z rana, bo nockę miałam nieprzespaną, nie dość że żołądek mnie pobolewał, to jeszcze brzuszek no i nie mogłam się ułożyć :( Jakaś kiepska noc. Wczoraj po południu zniknęłam już, bo teściowa moja przyszła i przyniosła śpioszki dla wnuczka :P A dzisiaj moi rodzice się wybierają do nas i coś mają przywieźć od mojej siostry dla niego - chyba się przejęła rolą chrzestnej, bo ciągle mu coś kupuje :P No i byliśmy oglądać narożniki do spania, bo ta wersalka tutaj to maskara już. No wiadomo wynajmowane mieszkanie i ona ma już coś 7 lat, a to jest taka niby ekoskóra, no i się sypie :P Ale już się dogadaliśmy, że jak kupimy coś to zabiorą wersalkę i fotele ;) Uff ale się dzisiaj rozpisałam. Agi to szkoda, że nie idziecie. Kruszyna mnie bardziej bolały piersi pod koniec miesiąc, kiedy normalnie dostałabym @. Sylwinka jak było w cyrku?

Sylwinka ja się chętnie wybiorę :p Straaaasznie dawno nie byłam ;) Ostatnio się śmiałam, że fajnie będe miała teraz, bo i do zoo i do cyrku i do kina na bajki będę mogła chodzić z Maluszkiem i nikt się nie będzie dziwił :P

Asia to leż i wypoczywaj :) Pewnie po wczorajszych spacerkach tak. Ja na wieczór często mam twardy brzuszek, no ale nie da się tak cały dzień leżeć, bo bym się zanudziła :P

Kasia to fajne tematy Ci się trafiają :P

Dorcia super masz chłopaka, że tak Cię wspiera :) Sylwinka ja już o obiadku myślałam, bo niestety znów mam tydzień bez surowego :( Mój żółądek znów się zbuntował i znowu wraca Nolpaza i dieta :(

Reszta to śpiochy :P Ja już wymysliłam obiadek i idę do sklepu ;)