Polusia86

Magda to pospałaś sobie dzisiaj :) I dobrze :) Dorcia pewnie bym mogła, ale mój lekarz to chce mieć te oryginały z laboratorium :( No nic przy okazji wybiorę się do sklepu indyjskiego, może jakąś spódnice wynajdę fajną :p Bo jak weekend taki będzie to by się przydała jakaś ;)

Freckled nie ma to jak parter ;) Ja już się zastanawiam jak to będzie w tym roku i tak sobie myślę, że jak będą duuuże upały to może do rodziców na jakiś czs się przeniosę - w kamienicy i to na parterze zawsze chłodniej niż w bloku...

Zelka ja też mam tak, że mleczko się pojawiło :P A najśmieszniejsze jest to, że u nas w bloku, kilka pięter wyżej jest kilkunastodniowe maleństwo i jak ono płacze to też mi się pojawia :p

Czyżby oprócz nas, cała reszta na słoneczko wybyła? U mnie za oknem pięknie i gorąco :) Muszę się zebrać po wyniki wczorajszych badań, ale jakoś nie mam ochoty na wycieczki tramwajem...

Hej dziewczyny :) Też oglądałam do DDTVN i wydaje mi się, że 10tc to strasznie wcześnie, ja co prawda byłam w 8, ale moja koleżanka do 3 miesiąca miała @ i nawet nie wiedziała, że dzidzia będzie miała. Wysłałam zdjęcie brzuszka na skrzyneczkę :) O dziwo bluetooth w laptopiku zadziałał tym razem i udało mi się z koma przerzucić :p Kurcze muszę jechać po te wyniki z wczorajszych badań, a strasznie mi się nie chce :P

Dorcia śliczna sukienka :) Będziesz super wyglądała :) Powiem Ci, że ja do tej pory jak idę do gina to się denerwuję czy z małym wszystko oki. Więc to jest tak, że najpierw się denerwujemy czy się uda i co lekarz powie, a potem czy z dzidzią w porzadku. A kopie mocno, najgorzej jak tak powyżej pępka, w okolicy żeber, bo czasem to aż zaboli. A ta baba to ma po porostu wszystko, jak szłam do domku wtedy to babki z jej klatki rozmawiały o tym i mówiły,że tam było dosłownie wszystko - jakieś widelce, słoiki, gazety, szmaty....

Dzień dobry :) Ja już 2 godzinki nie śpię, ale chciałam ogarnąć trochę i wstawić pranie :) A teraz siedzę i reperuję moje rybaczki, bo na szwie mi w zeszłym roku się rozwaliły i tak już zostały :P:P:P A mierzyłam je i jak wywinę troszkę pas to będą super ;) Teraz siedzę i czekam, bo wywiesili ogłoszenie, że znowu robią dezynfekcję w bloku. Na szczęście to robią takim czymś co na OIOMie, więc mogę ich wpuścić. A wszystko przez babę z naszego bloku, która znosi do domu wszystko co znajdzie niemalże :o mieszka sama, bo dzieci za granicą i zero kontroli nad nią! Jak syn do niej przyjechał to go nie wpuściła, a mieszkanie na niego :P Ostatnio dostali nakaz sądowy, żeby jej posprzątać to wywieźli 2 takie auta coś jak busy i jeszcze ile śmieci w śmietnku było :o Dorcia a jaka ta sukienka?

Anytram też tak właśnie czytałam. I właśnie nie wiem jaki wybiorę. Na pewno nie dobre są te piankowe, bo się szybko odkształcają.

Ja wrzucę foteczkę, jak tylko wreszcie uda nam się wybrać po aparat wreszcie :P Bo albo ja ledwo żyje, albo mój N. ma jakieś inne plany. I tak zlatuje... Chyba, że uda mi się coś zrobić moim telefonkiem to wrzucę :) na razie wrzucam foteczki mojego syneczka z USG 3D :)

Przynajmniej przez ten tydzień jak mam te leki :( Także nawet obiad bez surówki i do picia tylko woda :(

Dorka leki plus ta dieta bez surowego chyba :) Agi uwielbiam takie zakupy :) Już się nie mogę doczekać jak pójde po sukienkę dla mnie :) Tyle, że będzie mi trudniej coś wybrać :P

Dorcia czuje się już oki :) Tylko mnie dzisiaj to siedzenie przed laboratorium wykończyło :P Sylwinka ja nie piłam, ale mój N. w ilościach hurtowych :p Ja dopiero teraz mam smaka na cherry coke :P

Byłam dzisiaj na tym badaniu glukozy 75g. Ledwo wysiedziałam w tej przychodni - dzikie tłumy i niemal same emerytki i kobiety w ciąży, więc nie udało mi się wcisnąć wcześniej. I dopiero o 12 śniadanko mogłam zjeść :( Po wypiciu glukozy to z 20 minut siedziałam i tylko sobie myślałam, żeby nie zwrócić jej :P Słodkie paskudztwo jak się jest na czczo i jest cżłowiekowi niedobrze to nie jest najlepszy pomysł :P Majka nie martw się - ja na ostatniej wizycie teź się dowiedziałam, że szyjka mi się skraca i dostałam zalecenie wypoczywania dużo. No i się stosuję. Ale i tak mam takie dni, że czuję mocniejsze skurcze i się martwię :( Koteczku strasznie mi przykro, że okradli Twój sklep :(

Sylwinka to ja już wiem czemu mamy mieć chłopczyka z moim N. ;)

Hej dziewczyny :) Dotarłam do domku po badaniach, pól dnia w przychodni spędziłam przez tą glukozę :P Nie dość, że rano tłumy to potem trzeba 2 godziny po wypiciu czekać. Teraz obiadek sobie robię :) Na szczęście dzisiaj po tym lekarstwie lepiej się czuję :) Kruszyna nawet się nie wyglupiaj i pisz! Tak jak Dorcia napisała - jak źle się czułam to dziewczyny mnie pocieszały :) Ja sobie nie wyobrażam dnia bez Was :)

Koteczek mam nolpazę. Już raz je zażywałam, bo miałam to samo co teraz i pomogło szybko. Tyle, że wtedy nikt nie naciskał na żołądek, więc i ból był mniejszy.

Wróciłam od lekarza i okazuje się, że to podrażnienie żołądka i dwunastnicy. Dlatego tak boli mocno :( No, ale dostałam jakies tabletki, które mogę brać i małemu nie zaszkodzą. I zero surowego, a więc jarzynek, owoców, soków. Teraz sobie leżę i odpoczywam po tej wyprawie. Agi działaj :) Magda trzymam kciuki, żeby na USG się okazało, że pękł pęcherzyk.

Dokładnie. Co prawda to lekarka pierwszego kontaktu, ale do gina jadę i tak w czwartek. A malutki kopie jak zwariowany, więc o niego się tak bardzo nie martwię. Poza tym, że właściwie nawet apetytu nie mam. ZBieram się powoli, bo muszę jeszcze jechać po odcinek płacowy.

Sylwinka leżę,leżę. I właśnie nei bardzo wiem po czym mnie bolał brzuszek - bo w piątek w sumie niewiele chodziłam. Zresztą najgorszy to był wczoraj ból żołądka (chyba). W pewnym momencie to myślałam,że pojedziemy na pogotowie, bo aż nie mogłam złapać oddechu. Dlatego jadę do lekrza, bo nie chcę powtórki znowu :(

Sandra witaj :) Cały weekend mnie nie było, bo miałam w sobotę straszne bóle brzuszka i ogólnie twardy był często. Lekarz kazał mi leżeć, więc jeszcze wczoraj leżałam też. Niestety w sobotę wieczór doszedł ból żołądka :( I niestety cały obiadek wylądował w ubikacji :( Wczoraj cały dzień było oki, a wieczorem i w nocy znowu żołądek :( Bolało momentami tak, że nie mogłam złapać oddechu i myślałam, że pojedziemy na pogotowie. No, ale jak wszystko wylądowało w toalecie ponownie to zrobiło mi się lepiej. Ale i tak usnęłam dopiero ok. 4.30 rano :( Na 10 idę do lekarza i może się dowiem czemu tak się dzieje.

Mój synek kopie aż za bardzo, choć dzisiaj rano też tak jakoś nisko. W ogóle miałam kiepską noc, budziłam się na siku często i brzuszek był za każdym razem taki twardy dość, a rano bolał :( Teraz przeszło, ale jak zacznie znowu to dzwonię do lekarza, bo zaczynam się martwić :(

Anytram ja też tak mam. Ale wyczytałam kiedyś, że banany są dobra na zgagę i na mnie faktycznie działają :) A na wieczór ciepłe mleczko :)

Kruszyna ty masz smaka na kalafiora, a ja na truskawki :P:P:P Fakt, że trochę puściej się zrobiło, ale za to możemy o wszystkim pisać ze sobą :) No i nie ma takich sytuacji, że ktoś coś pisze i nikt tego nawet nie zauważa ;)

Ogarnęłam sobie mieszkanko i obiadek postawiłam :) W ramach lenistwa wybrałam Pomysł na kurczaka z pieczarkami :P:P:P Nie mam dzisiaj jakoś siły i ochoty wymyślać dania :P Ale w niedzielę chyba zrobię moje ukochane naleśniki z serkiem żółtym :) Agi fajnie, że domek się buduje :) Na pewno nie możesz się doczekać, żeby zobaczyć jak tam prace postępują :) Kruszyna ty to nawet w pracy o jednym myśłisz :P

Kruszyna dziękuje za banana :P