Polusia86

Dorcia mnie na początku to na okrągło było słabo - nie mogłam nigdzie dłużej stać. A mdłości i biegunka to tak jak pisała Anna uroki ciąży na początku :P A w ogóle to teraz widzę, że źle napisałam :P bo jedziemy nie do Białki tylko do Bukowiny :P Hehe :D ZObaczymy jak długo maluchy wytrzymają w wodzie :P Ja i tak mam lepiej, bo jak Aleks zgłodnieje to wyciągam cyca i go karmię, a koleżanki córcia już ma 10 miesięcy i je już właściwie normalnie i butle :P:P:P dobra zmykam się spakować :D

Dorcia super, że wszystko w porządku - jak pójdziesz na wizytę w Polsce to już powinno być widać maleńśtwo :) Sylwinka dobra siostra to skarba faktycznie :) Choć jak byłyśmy małe to się ciągle kłóciłyśmy i biłyśmy :P:P:P Nawet babcia to wczoraj wspominała :p:p:p Magda daj znać po wizycie co i jak :) Anna to już coraz bliżej - ja też tak miałam jak ty przed samym porodem właściwie :) A my jutro planujemy wyprawę na baseny w Białce Tatrzańskiej. Także jeśli pojedziemy to wrócimy dopiero w sobotę. Zobaczymy czy Aleksik się pobawi z koleżanką :p Bo jedziemy - ja z siostrą i małym i koleżanka z kuzynką i jej córcia. Oczywiście na dwa auta, bo nasze małe łobuzy w swoich fotelikach zajmują więcej miejsca niż dorosła osoba :P:P:P

Sylwinka czasem się przydaje taka siostra :P

Ja dzisiaj nie miałam nawet czasu wpaść tutaj. Moja siostra przyjechała sobie umyć włosy, bo u rodziców nadal remont łazienki :P Posiedziałyśmy trochę a o 15 wzięłyśmy Aleksa i poszłyśmy do babci, bo dziś urodziny miała. I jakoś tak zeszło do 18, potem kąpiel małego i dopiero co usnął lepiej. Ale dopiero po Ibufenie dla dzieci, bo ząbki :( Kiepsko dzisiaj z jedzeniem. Tzn. zjadł rano marchewkę z jabłkiem - prawie cały słoiczek, ale obiadku tylko parę łyżeczek, a tak to po odrobinie mleczka. Chyba go po prostu bolało jak łapał cyca. No a żel to taki do d... jest. A teraz idą górne jedynki - już je widać pod dziąsłami. Także mam nadzieje, że już na dniach. Dorcia daj znać jak tam po wizycie. Asia Tomuś rośnie jak na drożdżach :) Grażka fajnie, że Igorek tak ładnie je marcheweczkę i kaszki. Mi lekarka powiedziała, żebym Aleksowi kaszkę próbowała na śniadanko, ale on za nic nie chce. Anna ja codziennie wchodzę tutaj i sprawdzam czy jesteś jeszcze w domku ;) Magda będzie dobrze. Póki co pod górkę, ale widzę, że masz super lekarza :)

Magda nie wiem co napisać :( Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze. Kurcze wszystko pod górkę Wam idzie :( Agi nie dziwię się, że jesteś zła, nowe perfumy - szkoda :( Ale może Cię faktycznie pocieszać fakt, że @ niedługo pójdzie sobie i zaatakujesz męża ;) A dzisiaj to w ogóle jakiś pechowy dzień. My byliśmy na szczepieniu i okazuje się, że mały za miesiąc nie dość że nie przybrał to spadł z 6700 na 6675. Niby nie dużo, więc może być tak że tylko nie przybrał. Ale za 2 tygodnie mamy przyjść na ważenie znowu, bo nie wiadomo co jest powodem. Czy trzydniówka czy coś innego :( Na dodatek ja byłam u dentysty i umieram bo mi zatruła zęba :( A nic nie mogę zażyć, poza Apapem który nie zadziałał :( Eh co za dzień :( Chyba się zdrzemną a małym mąż się zajmie... Dorcia wcinaj co tylko Ci smakuje :) A gdzie reszta dziewczyn? Sylwinka, Grażka, Suri, Kruszyna, Kasia, Mery, Asia? Gdzie się chowacie?

To wyżej to ja - źle sobie wpisałam :P

Hej dziewczyny :) Ja dzisiaj tak późno, bo byliśmy na urodzinach u mojego dziadka, a po południu miałam mieć egzamin - miałam mieć, bo facet wpisał oceny na podstawie obecności. Wkurzyłam się trochę, bo się uczyłam jak ten głupek :P Kruszyna super, że Hania sama się bawi :) A męża wykorzystaj jak tylko będzie okazja :P Ja wczoraj mojego dorwałam :p Dorcia wcinaj na co masz ochotę dzieciątko z Ciebie wszystko wyciągnie - Aleks ze mnie już wyciągnął 16 kg, a że przytyłam 9, to już 7 więcej mi zabrał :P Anna to duża dziewczynka, ja się urodziłam w 37 tygodniu, a ważyłam 2650g :) a w inkubatorze to raz dwa dojdzie do siebie. Hmm może ten przypływ energii to już to? Ale się biedna namęczyłaś z tym chłopczykiem. Nie cierpię bezstresowo wychowywanych dzieci :/ Sylwinka dziękuję :) Aleksik łobuziak to już się do chodzenia rwie - jak go chcę posadzić to tak nóżki prostuje, że czasami nie ma szans go posadzić. Neti na Ciebie też przyjdzie czas - a maleństwo będzie wyczekane i ukochane :)

Agi wiadomo - na każdego inaczej działa. Anna ja tak miałam jakieś 2-3 dni przed ;) Tylko bym leżała i nic nie robiła ;P

Igorek woła ciocię z kafe :P Grażka ja w swoje spodnie się też mieściłam :P A spódnicę dostałam wtedy nową, mniejszą bo przed samą ciążą schudłam 5 kg i stara była mała :P A mi brzuszek od początku tak do przodu rósł ;) A Igorek też pięknie już siedzi :) Ale nam się dzieciaczki udały ;)

No ja mierzyłam moją spódnicę z pracy w drugim miesiącu i była ciasna :D

Hehe będą musieli Ci kupić wtedy wersję ciążową :P:P:P

Ale dzisiaj tu wesoło :) Dorcia wróciła z wakacji i z powrotem zawitała Agi i od razu tyle stronek ;)

Super prezent byś miała :)

Agi ja brałam wiesiołek bo po tabletkach anty ze śluzem było tak sobie. Grażka my próbowaliśmy z kaszkami ale nie bardzo Aleksik chce je jeść. Także co jakiś czas próujemy czy może jednak zje. Ale zupki i deserki ładnie wcina. No i lubi misiowy jogurcik :) Także dajemy radę :) A powiem Ci, że moja mama co chwilę kupuje jakieś słoiczki i czekają u nich w spiżarce na Aleksa :P

Agi ja jeszcze brałam olej z wiesiołka :) Grażka to dobrze, że malutki wodniaczek, myślę że za pół roku okaże się, że się wchłonął :) A z pobieraniem krwi to niefajnie jest, ale chyba łatwiej takiemu maluszkowi pobrać niż kilkulatkowi? Jak byliśmy ostantnio to bez problemu pielęgniarka pobrała i to tak szybciutko, że Aleksik nie zdążył zamarudzić nawet ;) Sylwinka ja tak planuję zabrać się za drugiego maluszka jak Aleksik skończy 2 latka :) Tak w sam raz będą 3 lata różnicy - tak jak ja mam z siostrą - 3 lata po mnie w czerwcu się urodziła :) A my dzisiaj próbujemy rosołek z indyka, chyba z bobovity - po 6 miesiącu i takie maleńkie kawałeczki jarzynek są :P Ale się mały zdziwił :P

Wchodzę na kafe a tu takie cudne wieści! Dorcia GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!! Aż się wzruszyłam :):):) Przywieźliście pasażera na gapę z wakacji ;) Kurcze strasznie się cieszę :) Ale masz cudny prezent dla taty na urodziny :) Powiem Ci, że ja też planowałam jak to powiem mojemu małżowi, ale nie wytrzymałam do wieczora i musiałam zadzwonić do niego :P:P:P Magda super, że to już tak szybko. Na pewno będzie dobrze :) I masz racje - nie ma co się przejmować kasą, jasne, że to kosztuje ale jaka jest nagroda :) Agi ja brałam Castagnus w tym cyklu w którym się nam udało i teraz ten Łobuz mi obgryza telefon :P Sylwinka podziwiam - dwie córcie, cały dom na głowie i jeszcze pączki robiłaś! Kruszyna ach te kolki :( Biedne te nasze maluszki z tym są :( Aleks niby się uspokoił na chwilę po kolkach, ale teraz znowu ząbki no i marudzenie na maksa. A od tygodnia coś nie bardzo chce spać w dzień i mamo noś. A ja już mam ręce do podłogi :P W końću już koło 7 kg waży. Suri może lepiej tak to zrobić, niż męczyć się z tym płynem? Anna ja to codziennie wchodzę i patrzę czy jesteś czy już może Darię tulisz :)

Sylwinka musiałam przed egzaminami się odstresować :P:P:P:P Podziel się pączkiem :P Anna jak też tak miałam jak Aleks mniej kopał czy tylko tak przesuwał właśnie, ale tak to już z nami mamusiami jest :)

Hej :) Dorcia na pewno szybko coś znajdziesz :) A lepiej tak niż jakbyś miała się męczyć z taką szefową. Agi super, że się odezwałaś :) Suri gdzieś kiedyś czytałam, że często się tak robi w miejscu szwów, ale to się da usunąć bez problemu. A my mieliśmy wolny wieczorek i nockę :P Aleksik został na noc u babci i chrzestnej. No i jakoś tak mi dziwnie... No i siedzę i się uczę. Posprzątałam na błysk, obiadek się gotuje. I czekam na mojego Łobuziaka :)

Ja wcześniej mieszkałam w Podgórzu :) A na cmentarzu w Batowicach bywam raz do roku :p Sylwinka ta charakterystyka to całe koty- miałam 2 (zostały u rodziców) i obydwa dokładnie takie :P A faceci też :P

Dorcia to super się wakacje udały :) Sylwinka ja też wolę jechać do lekarza niepotrzebnie niż żeby coś się miało Aleksowi dziać. Magda ja mieszkam na Kozłówku :) Fajnie, że mąż się tak o CIebie dba :) Ja wierzę, że Wam się uda i nagroda będzie cudna, wyczekana :)

Anna aż za szybko wraca do siebie :P Szaleje na macie jak nie wiem :) A wczoraj na basenie to bawił się super - zabawki, nurkowanie, motorówka i uśmiech od ucha do ucha :P Dorcia pisz szybko jak było :D Aj ale Ci super, że sobie tak odpoczęłaś :)

No i zjadło mi to co napisałam :( Ach ta kafe :P Co tutaj tak pusto? Gdzie są wszyscy? Tylko Anna tutaj zajarzała wczoraj. My byliśmy na basenie :) Dzisiaj siedzimy w domku, a jutro moja siostra chce żeby mały został u niej na noc.... No zobaczymy jeszcze :p Aaaa no i Aleksowi na szczęście szybko ta wysypka zeszła, już w niedziele po południu nie miał jej :) Także trzydniówkę mamy za sobą. A co tam u Was?

Anna też się bałam, że przenoszę Aleksa,ale urodził się 3 dni przed terminem :p Ale częściej cłopcy się rodzą przed terminem. Twoja znajoma dzisiaj urodziła, a moja wczoraj :) Tylko synusia - Filipka :) Wymęczył jąłobuz strasznie, bo w szpitalu była od północy (skurcze zaczęły sięjeszcze wcześniej), a urodził się dopiero przed 14! Najśmieszniejsze jest to, że męża zwyzywała na porodówce :D Hehe :P Kurcze ale ten czas leci - dopiero pisałaś, że jesteś w ciąży a tu już powoli wybierasz się na porodówkę ;)

Sylwinka przyznaję się, ale nie do ściągi tylko do dobrych ludzi siedzących obok ;) Bo moja nauka to ledwie dwukrotne przeczytanie notatek :P A jutro kolejny egzamin, a ja jeszcze nie zajrzałam nawet do notatek :P Aleksik nadal zesypany cały :( Biedny wygląda jakby był co najmniej poparzony, no i trochę mu na buzi wyszło tych plamek też. Mam nadzieję, że szybko mu to zejdzie. A górne jedynczeki jakby przystopowały przy tej trzydniówce...

U nas na 100% trzydniówka - biedaczka tak zesypało na brzuszku, plackach, nawet pod włoskami ma plamki. Na szczęście buzie ma czyściutką. Ale wygląda to strasznie :( Biedny taki. No ale to znaczy, że już koniec choróbksa :) A ja się pochwalę, bo dzisiaj egzamin pisałam i zdałam na 5 :D Suri oglądałam zdjęcia - Dawidek jest cudny :)