Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szuwi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szuwi

  1. za ze spraw bieżących: - ja chce na urlop!!! niestety pracuję dopiero drugi miesiąc i i jeszcze się nie dorobiłam urlopu :( całe szczęscie że pogoda tego lata nie dopisuje przynajmniej nie jest mio przykro że nigdzie nie wyjedziemy :P - od tygodnia żyję na wysypisku :o - bo tak aktualnie wygląda moje mieszkanie, w ostatni weekend się przeprowadzalismy i do dziś nie mogę się ogarnąć - ratunku! Całe szczęscie niedługo weekend to moze w końcu się rozpakuje. Póki co przyzwyczajam sie do mojego nowego metrażu ponad 70m2 - kurna ile to sie trzeba nachodzić żeby pójść do kuchni albo lazienki :P (do tej pory mieliśmy jakieś 35m2 - także szok przestrzenny mam :P) Niesety sąsiedzi już drugiej nocy dali mi w koćś bo imrezowali do 3:00 nie przejmując się tym że mają sąsiadów! Ale ja wredna jestem i mściwa, więc jeszcze mnie popamiętają :P - Filip zaczyna mówić!! :D (dla niezorientowanych - Filip to mój synek 1rok i 9 miesięcy) ulubionym jego słowem jest... kuwa :o! Nie muszę chyba tłumaczyć co to oznacza :P nie mam pojęcia skąd się nauczył drań - ja się opanowałam i nie przeklinam w domu a mój mąż to już w ogóle. Podejrzewam że robota dziadka. I ja jestem "Ewa" a nie "mama". Chyba, że coś chce - wtedy już mama :)
  2. siema znów wieki tu nie zagladałam, ale nadrabiam :P dzisiaj mi sie wziąło na wspomnienia i zaczęłam czytać nasz topik... ehhhh te stare dobre czasy jak ja za nimi tęsknię :( trafiłam akurat na wrzesien, rok 2005 - zlot w Krakowie... pamiętacie? powyłam się ze smiechu czytając to a najbardziej to wyłam sama z siebie. Muszę Wam coś zacytować : " 09:53 [zgłoś do usunięcia] koliberek Oto relacja z powrotu szuwci : szuwcio: strasznie było! szuwcio: wiecie co ja przezyłam w drodze powrotnej szuwcio: masakra koliberek2: nadawaj szuwcia szuwcio: jeju szuwcio: myslalam ze dostane zawalu szuwcio: no wiec jade sobie szuwcio: dojechalam do tego miasta co mi pociag szuwcio: zaczal jechec nie w ta strone no i mielismy miec 25 minut szuwcio: postoju szuwcio: no to se mysle ide se kupie picie i fajki szuwcio: no i poszłam szuwcio: snalazlam kios szuwcio: wrecam na peron Wodniczka 3: pociagu niet szuwcio: 10 minut przed czasem odjazdu szuwcio: patrze szuwcio: pociagu nie ma! Wodniczka 3: i w ryk szuwcio: to nie było smieszne szuwcio: myslalam ze zawalu dostane Wodniczka 3: dokładnie Wodniczka 3: to było bardzo smieszne! habanerka: szuwcia gupku szuwcio: wszystko zostawilam w pociagu szuwcio: bilet szuwcio: telefon szuwcio: pieniadze szuwcio: tylkio z mineralna i fajkami zostałam szuwcio: se mysle co robic szuwcio: ale widze za jakis pan obok z hot dogiem w reku szuwcio: tak samo zdesperowany jak ja szuwcio: no i razem bylismy zdesperowani szuwcio: se mysle - dobrze ze choc tego hot doga ma - z głodu nie umre habanerka: gupia! koliberek2: szuwcia ja Cię zabiję habanerka: szuwcia uspokój się bo się popłakałam koliberek2: dawaj koncówkę koliberek2: ja też szuwcio: no ale jakis miły pan konduktoro podobny zobaczył przerazenie w moich oczach szuwcio: i powiedziała ze jak ja z tego pociago do lublina to szuwcio: on tu zaraz wroci szuwcio: tylko sie pojachel podłaczyc do innego pociagu szuwcio: ufff habanerka: a tak na marginesie to powinnaś po d....oberwać. kto to zostawia telefon i dokumenty w pociągu szuwcio: wrocił ten pociag szuwcio: no i zanim moj przedził znalazlam to zchodziłam go wzdłuz i wszez 20 razy szuwcio: se mysle no nie ma mojego wagona szuwcio: odpczepili gdzoes po drodze szuwcio: no ale to tylko moja genialnosc dała znow o sobie znac szuwcio: bo nie to tego pociagu wlazlam habanerka: a mówiłam że masz nitkę do klamki przywiązać jak wychodzisz z przedziału a drugi koniec do paska od spodni mówiłam szuwcio: tylko do pociago tego conaszego mieli do niego podłaczac szuwcio: ale zem sie wreszcie odnalazła szuwcio: ale dziewczyny mowie wam szuwcio: smierc w oczach widzialam Non coments... Wyobraźcie sobie, ze ja to w pracy czytam, rżę do monitora, a obok faceci naprawiają kaloryfer i patrzą na mnie jak na świra (którym chyba jestem) " leżę i płaczę ze śmiechu
  3. poklony bije Wam do stóp Łezka w oku mi sie zakreciła jak zobaczyłam, że wodnikowy topik jeszcze istnieje i ma sie całkiem niezle. Może to, nie to co jakies 4-5 lat temu, ale... jest! :) Pamietacie jeszcze szurniętą Szuwcię? :) Miło Was zobaczyć/poczytać. Widzę, że Paula została młodą mamą:) Moje gratulacje Ja też się dorobiłam potomstwa tak w międzyczasie ;) Mój filip ma JUŻ 1,5 roku! Ale ten czas leci. Pauluś mój syn też ma alergię, nie tylko na mleko... na większość produktów. Od ponad roku z tym walczę. Ojeździłam się po lekarzach, orobiłam badań... Także jakby co - służę radą. - jestem biegła w tym temacie ;) ;) Ja też chce zobaczyć Twoje maleństwo... No pochwal się... ;) jaefka@o2.pl Będę do Was cześciej teraz zaglądać, bo znowu mam nudną pracę przy komputerze i prawie nic do roboty... :) Kiganko - zazdroszcze Ci tych wesel. Ja tez chce... Jak byłam w Ciąży i wyglądałam jak słoń który polknąl ciężarówkę to co 2-3 tyg mieliśmy jakies wesele. A teraz jak na złość - nic! Także możesz mnie wziąść jako osobę towarzyszącą. Umiem tańczyć, śpiewać, recytować, jestem grzeczna i nie odmiawiam alkoholu ;) :D A tak serio to baw się dobrze. Ściskam wszystkich i buziaki ślem. To sem ja - Szuwi, Szuwcia, Szuwarek i jak tam jeszcze mnie zwą :)
  4. Dzięki kochane :) No wejście roku zrobiłam :) Jo* jestem :) mogę Ci wysłać linka do mnie na maila jak chcesz :) bo pewnie mnie z imienia i nazwiska nie pamiętasz :P Jak to mogą mnie do 3 miesiąca zwolnić????? Ja słyszałam że tylko jak w trakcie tych trzech pierwszych miesięcy mi się kończy umowa. Tak przynajmniej wyczytałam na necie. I co do tego wychowawczego mam dwie sprzeczne informacje: jedna to taka że mi pracodawca do końca urlopu musi przedłużyć umowę, a druga że umowy nie muszą przedłużać i że zus
  5. Hej hej helou! Znowu mnie trochę nie było, ale miałam tyle na głowie że nie miałam czasu na neta! Ale się porobiło! Tyle \"niusów\" mam! Po pierwsze i najważniejsze to niedługo drastycznie zwiększe objętość... Jestem w 5-tym tygodniu ciąży :) :) W piątek na usg widziałam mojego dzidziusia, właściwe to była tylko plamka, ale ja widziłąm ja do mnie machało ;) Po drugie to .... wychodzę za mąż!! Cholera, że też i mnie to musiało spotkać ;) 2 maja roku pańskiego 2009 o 15:30 pomaszeruję do ołtarza. W dwa dni zorganizowałam wesele! Ja to mam tempo :) Nawet sukienkę kupiłam. Jeszcze tylko obrączki i po wszystkim :) Się musiałam w końcu z Wami podzielić - taka podekscytowana jestem :) Dziewczyny może Wy się lepiej znacie, jak to jest ze zwolnieniem w ciąży? Mogę iść na zwolnienie tak od razu i do końca ciąży? Nawet jak wszystko jest z dzieckiem ok? Bo coś mi koleżanka wspominała że po 180 dniach trzeba na jakąś komisję stawać. I co z macieżyńskim. Bo w trakcie macieżyniego skończy mi się umowa? Jak się któraś orientuje to napiszcie plisss. Buziaki dla wszystkich. Sciska i pozdrawia - przyszła mama :)
  6. No i oczywiście zaspalam i znów makijaż w pracy musiałam robić ;) http://pl.youtube.com/watch?v=bms0N7YoNn4 - dla wszystkich na dobry początek dnia - jakoś mi tak od rana po głowie chodzi... :)
  7. Witam z rana ;) Nie ma to jak przedłużyć sobie weekend o jeden dzien :) stwierdzam że w poniedziałki nie powinno się absoloutnie pracować - życie jest wtady o wiele przyjemniejsze, jak budzisz się w poniedziałkoway poranek i myślisz sobie że możesz spać dalej :) Kigano, z tym \"terrorem\" to był żart. Nie sądziłam że trzeba być pełnoprawnym członkiem klubu i odzywać siaę z określoną częstotliwością, żeby umieścić się na liście. Możesz mnie spowrotem wykreślić skorom niegodna. Ide spać bo jutro znowu do pracy zaśpię. Spóźnione życzenia wszystkiego co najlepsze dla Gofry i Beni. Dobrej nocki.
  8. Ja nie zrezygonawałam tylko przerwę miałam :) chłopak do dziwczyny: -tańczysz?? -tańcze, śpiewam, gram na gitarze... -co ty pleciesz??! -plotę, wyszywam, lepię garnki...
  9. OOOOOO.... i stronkę zacząłam chyba idę zagrać w lotka :)
  10. Trzeba się zgłaszać... :P ja się wdarłam terrorem i sama wpisałam :D No właśnie gdzie się podziała Haba i Jo? I Koli??? Nie odzywaja się już?? :(
  11. Hej i czołem! Ja wiem, ze może przez ostatni rok sie niewiele udzielam... szczerze mówiąc to prawie wcale... Ale żeby mnie z tabelki wykreślić!!!!!! Foch z przytupem! A więc sama sie dopisuje :P Gofra ........................... 25 stycznia, Zielona Góra Kigana .......................... 3 lutego, woj. wielkopolskie Szuwi.............................5 lutego, Warszawa (dawniej Lublin) Gosia8 .......................... 8 lutego, Płock Nietoperz ....................... 12 lutego, Gdańsk Lutek ........................... 12 lutego, woj. kujawsko – pomorskie Tailitu..........................13 lutego,Grudziądz Isa ...............................16 lutego, Warszawa Evergreen .......................17 lutego, woj. wielkopolskie Sarkana .........................17 lutego,woj. zachodnio – pomorskie Dobra dziewczyny obiecuję uroczyście udzielać się częściej i systematycznie. Tak mi dopomóż Bóg. Nieniejszym oznajmiam wielki powrót szurnietej Szuwci! :D Buziaki dla wszystkich :* P.s. Przyznać się - która zakosiła śnieg??? Moje plany wyjazdu na narty poszły w pi...
  12. dziń dobry z rana! wiem ze Was zaniedbuje... ale nie to ze całkiem zapomniałam! o nie nie! Jakoś bardzo aktywnie zyje ostatnio. I tyle zmian i nowości u mnie! Wyjechałam z Lublina i rzuciłam prace. Aktualnie mieszkam w stolicy i od 2 tyg pracuje w nowej firmie :) Praca - marzenie :) Jestem super-zadowolona! Takze opłacało sie zaryzykować. Nie ma to jak spontaniczne decyzje! W poniedziałek przyszedł mi do głowy pomysł na poszukanie nowej pracy, a w czwartek pakowałam manatki :) Pomyślcie tylko jaka mina miała moja mama. Budze ją o 1:30 w nocy z tobołami pod pachą i mówię: \"Mamo wróciłam! :) ale tylko na chwilę bo jutro wyjeżdzam do Warszawy i musze gdzieś przenocować :)\" Ja kiedyś ta moja kochana mame wykończe momi pomysłami :) Najciekawsze jest tylo to ze mój poprzedni szef nie wie ze ja mieszkam juz 180km od Lublina i ze od 14 stycznia pracuje w nowej firmie :) Biedaczej myśli ze ciężko chora leże w domu i niebawem wróce... Jakby mu teraz to jakoś delikatnie powiedziec...?? Jakieś pomysly?? :) Paulinko genialny pomysł z tym spotkaniem bo juz sto lat zjazdu nie było (chyba ze cos przegapiłam). Ja sie pisze! Gdzie i kiedy czekam na propozycje - ja się dostosuje :) Ever - przykro mi że Wam nie wyszło, no ale \"nie ma tego złego...\" Rozstania są trudne. Wiem coś o tym... W wakacje zostawiłam chłopaka z którym byłam 7 lat... Od 1,5 roku mieszkaliśmy razem. Miał być ślub... I sie odkochałam! nie wiem czy można to nazwać odkochaniem. Poprostu stwierdziłam ze to nie to! Bolało. Bardzo. Jego bo go zostawiłam. Mnie bo go skrzywdziłam, a nie chciałam tego bo jest cudownym czlowiekiem. Do tej pory czesm boli. Najgorszy był widok jak się pakuje i ze łzami w oczach i bez slowa wychodzi. chciał biec za nim, zarzymać... Ale zostałam. I mimo ze przezyłam najgorszy okres mojego zycia, wylałam litry łez i nie przespałam kilkunastu nocy nie żałuje. Do tej pory nikt nie może uwierzyć ze ja naprawde to zrobiłam. Ja sama czasem też. Teraz jestem z nakochańszym chłopakiem pod słońcem. Jestem szczesliwa az do zwariowania! Takze czasem trzeba podjac radykalne kroki w zyciu i podjąc decyzje, która mimo ze jest bolesna i bardzo trudna okaze sie z czasem jedyna jaka moglismy podjąć oby być szczesliwym. Habciu!!! Jastem zbulwersowana Twoim zachowaniam! Jak mogłaś???!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiem ze rzadko wpadam i co niektórzy mogli o mnie zapomniec... ale żeby własna matka!! Ja tez chce jakies zdjecia co tu coniektórzy dostali! O! Troche nowych wodników nam przybyło :) Witajcie wszyscy z którymi nie miałam jeszcze przyjemności Dobra kończe, bo szefowa mi w zyciu nie uwierzy ze tak długo maila do klienta pisze :P Buzka dla wszystkich! Jak zawsze postrzelona - Szuwcia :)
  13. dzien dobry! to ja - najspokojniejsza, narbardziej małomówna, cicha i zrównoważona osoba na tym topiku :) sto lat mnie nie było. Miałam tyle przezyc ostatnio ze nie sposób nawet opowiedziec. Z reszta w tej chwili nie mam czasu nawet duzo pisac. Moze wieczorem skrobne co u mnie słychac. Joeee!!!!! tyle lat!! :) Habcia jeszcze ja ci corki nie gratulowałam. Cudna jest :) (nawet do mnie zdjecie dotarło) Tail - o prosze co za zmiany. Pauline chce nam zaobraczkowac ;) a tak serio to duzo szczescia zycze na \"nowej\" drodze zycia - bo ona juz nie taka nowa chyba :P Jeszcze niech tylko Ever sie wyda za maz to juz jedyna niezamezna tu zostame :o :D :P
  14. szuwi

    Rocznik 1983...!

    Kurna sto lat mnie nie było, ale wróciłam Na poczatek wielkie dzieki dla Dominiki za płytki ze \"Skazanym\" jeszcze ci kochana nie zdazyłam podziekowac bo dawno na neta nie zagladałam Sali - odnosnie kabin prysznicowych to ja jestem ekspertem - 3 lata pracowałam w sklepie z kabinami ;) bło sie zdecydowac miesiac temu na kupno to przyjechałabys do mnie a ja bym ci duzo taniej sprzedała po cenie hurtowej, bo teraz niestety juz sie stamtad zwolniłam. Ale jedź na Rusałke tam najtaniej kupisz. Tylko zlituj sie nie do zadnego Obi bo Ci sie po roku rozleci.
  15. szuwi

    Rocznik 1983...!

    ja tez ide spac bo sie widno zaczyna robic :o
  16. szuwi

    Rocznik 1983...!

    Vilija a jakos tak spac nie mogłam ;)
  17. szuwi

    Rocznik 1983...!

    Dzień dobry dopiero wstałam sobie wyobraźcie dzisiaj strajkuje i nie ide do pracy! Jakis obiad pasowałoby ugotować ale pojawił sie problem nr1 co ugotowac? i problem nr2 kto pojdzie do sklepu? co do wesela to tak sie zbierałam ze sie na ślub spóźniliśmy i w koncu wcale nie poszliśmy - poczekaliśmy w samochodzie :) wesele ogolnie było fajne tylko straaaasznie duze - 360 osób!!! poszeleli Ci ludzie! ale bawiłam sie swietnie. Oczywiscie duzo lupiej bym sie czuła gdybym sie jakos opsychicznie do tego wesele nastawiła, i kupiła jakis nowy ciuch ale jakos przezyłam. Wyciagnełam z szafy jakoąś kiecke i zakiet - do tego bluzka w jakies cekiny i inne cuda wianki i nawet w miare jak człowiek wygladałam. Sie właśnie wczoraj dowiedziałam ze 29 wrzesnia mam wesele i w dodatku bede starszą! Ale madre ludzie chociaz duzo wczesniej powiedzieli nie to co moje rozgarniete kochanie ;) Domi bije pokłony przed Tobą czołem stukając o ziemie w podziękowaniach. Zaraz Ci odres na maila skrobne. Kochana jesteś do końca zycia sie nie odwdziecze Ide walczyć o ten obiad. Jeszcze wpadne
  18. szuwi

    Rocznik 1983...!

    czys ty dziewczyno oszalała? Co ty tu robisz o tej porze? Bo ja przegrywam swoje zycie na kafe :P
  19. szuwi

    Rocznik 1983...!

    domi zliotuj sie oi podesli bede Cie wielbiła za to po kres mych dni :D a co do @ to mi tez sie spóźnia i zaczynam sie juz poważnie martwic :o lakiery do paznokci to cos co tygryski luibia najbardziej, uwielbiam malowac paznokcie i jakies cuda wianki na nich tworzyc, kwiatki wzorki i takie tam ;)
  20. szuwi

    Rocznik 1983...!

    kurna ja za wami nigdy nie nadąze nie ma mnie ze 3 dni a tyy tyyyyle stron. Dziewczynki mam pytanko bo kiedys cos o Skazanym na śmierć pisałyści. Nie wiecie skad mozna ściągnać stare odcinki?
  21. szuwi

    Rocznik 1983...!

    ja tez niestey od rana na nogach. Moje kochanie łaskawie mnie dzis z rana poinformowało że mamy dzis wesele. Dobrze ze mi jeszcze jutro rano nie powiedział!!! od rana próbuje złożyc jakos moja garderobe do kupy zeby miało to rece i nogi i zebym jako tako wygladała bo na zakupy nie mam juz czasu :o Normalnie wsciekne sie za chwile bo sie nie mam w co ubrac i wcale nie chce tam isc!!! chyba sie w dresy ubiore przynajmniej sensacje wzbudze :o
  22. szuwi

    Rocznik 1983...!

    dzien dobry ja wlasnie próbuje rozkleicz oczy bo niebardzi widze o czym pisze :o spaaac!!!!!!!!! A wy to dziewczynki poszalały czy jak? juz tak od rana po sieci buszowac. Spac nie mozecie czy jak? :P
  23. szuwi

    Rocznik 1983...!

    Ja tylko macham odnóżem na dobranoc bo na nic wiecej nie mam siły
  24. szuwi

    Rocznik 1983...!

    Jak mnie nie było robiłam mase rzeczy.... oj działo sie działo... m in zmieniłam prace. :D No i taka szczesliwa teraz jestem jak niogdy, bo duzo w domu pracuje i mam wiecej czasu dla siebie i mojego przyszłego. Z tego to oto powodu \"zmuszona\" ;) byłam neta załozyc :) Szaef były tylko mnie wnerwia okrutnie bo robi problemy z wypłaceniem mi zaległej pensji :/ Zaraz mykać musze bo wlaśnie z tym kretynem sie umówiłam i jade sie o pieniadze kłócić. Pozdrawiam wszystkie cieplutko Ciesze sie strasznie że udało mi sie do was wrócic :)
×