Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

doris26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej, ale dłuuugo tutaj nie zaglądałam:( Fajnie,że czasem chociaż ktoś się odzywa. U nas w zasadzie wszystko po staremu - Ala poszła do szkoły, Ania nadal w przedszkolu, ja pracuję tam gdzie wcześniej. Pozdrawiam Was Wszystkie bardzo serdecznie:):):):) Doris26 (no powinno być już trochę więcej niż 26;))
  2. Ja piorę wszystkie tekstylne rzeczy po kupieniu (nie tylko dla dzieci), bo czytałam,ze są nasączane substancjami chemicznymi zmniejszającymi gniecenie i brudzenie - żeby w transporcie i magazynach się nie poniszczyły i pierwsze pranie jest konieczne, aby tą chemię usunąć.
  3. To byłam ja - pomyliłam nick z innego forum:)
  4. Donn - :D ale w wieku Ani to Ala też była grzeczniutka;) No i Ania się przede wszystkim jeszcze nie przemieszcza - a wtedy to się hardcore zaczyna...jak Ala w przedszkolu to czasu mam aż nadmiar i ucieka mi przez palce - wolę go mieć mniej, bo wtedy się lepiej organizuję i lepiej go wykorzystuję. A jak tam u Ciebie - pewnie ładna dziś zima:)? Wykończyliście już cały dom? Dzieci śpią u siebie? Musimy jakieś spotkanie dziecięce zorganizować!
  5. hej:) Fajnie,ze jeszcze Ktoś tutaj coś pisze:) u mnie póki co ok:) Ania jest chyba aniołkiem w pieluszce, albo przy drugim dziecku już człowiek tak spokojnie do wszystkiego podchodzi - pozwala mi naprawdę cieszyć się macierzyństwem - jest grzeczna, spokojna i już się tak fajnie uśmiecha:D A Ala to mały łobuziak pełen energii - od kiedy chodzi do przedszkola strasznie się zrobiła pyskata i musimy ją troszkę ukrócać, ale też jest kochana i pełna pomysłów od rana do wieczora. My na święta mamy tylko upieczone i udekorowane pierniczki i zrobione i pomalowane z masy solnej ozdoby choinkowe. Wigilię jak zwykle spędzamy w dużym rodzinnym gronie u moich rodziców, a w tym roku kupno prezentów wzieli na siebię moi rodzice, więc my pewnie tylko coś dziewczynkom kupimy.
  6. W końcu urodziłam - 12 dni po terminie - 6.11.2009. Dopiero dziś wróciłyśmy do domu ze szpitala, bo malutka złapała zapalenie dróg moczowych i musiała być przeleczona antybiotykiem Na szczęście wyniki sie ślicznie unormowały i po ośmiu dniach wypuścili nas do domu. Poród miałam indukowany w 11 dniu po terminie - najpierw założyli mi cewnik z balonikiem do szyjki macicy - pomimo horrorystycznych opowieści zaczytanych w internecie zabieg ten okazał się zupełnie niebolesny i z tym balonikiem chodziłam całą dobę. Następnego dnia rano po wyjęciu balonika okazało się,że mam już 6 cm rozwarcia (nie wiedziałam,że bez ani jednego skurczu i bólu można osiągnąć takie rozwarcie) i wtedy dostałam oksytocynę. Poród był ekspresowy i gdyby nie wymiary mojego MALEŃSTWA (4170g) to pewnie odbyłoby się bez specjalnych obrażeń - a tak to położna zdecydowała się naciąć krocze, bo ryzyko pęknięcia było baaaaardzo duże. Ania, bo tak będzie mieć na imię dostała 10pkt. Ja już prawie doszłam do siebie i taki przedłużony pobyt w szpitalu dał mi czas na nabranie sił do opieki nad dwójką dzieci. Alunia przyjęła malutką bardzo dobrze - powiedziała,że właśnie o takim dzidziusiu marzyła i ciągle ją głaszcze po główce i trzyma za rączkę A ten balonik do preindukcji to naprawdę cudowna sprawa i jeśli jeszcze kiedykolwiek będę rodzić to chyba od razu każę sobie to założyć.
  7. Nie urodziłam - przecież ja jak słoń te dzieci noszę po 42 tygodnie;) Oczywiście tym razem tak jak przy Ali nic się nie zapowiada - wszystko szczelnie pozamykane i żadne z metod przyspieszających szeroko omawianych na forach nie działają;) Mam nadzieję tylko,że nie będę mieć indukcji, a raczej preindukcji jakimś balonem o którym duuuużo mi opowiadała ostanio moja lekarka - potem sama poczytałam i strach się bać co mnie być może czeka... Odezwę się po - a póki co trzymajcie kciuki,żeby mała się sama zdecydowała opóścić lokal i łaskawie pojawiła się na świecie - szybko i z minimalnymi bólami (wiem, wiem,że to raczej nie możliwe;)).
  8. Ja też bardzo dawno nie zaglądałam:) gratuluje Wszystkim nowo zaciążonym:) Ja już na finiszu i stresuję się bardzo.
  9. Przyjmijcie ode mnie dla całych Rodzin najserdeczniejsze życzenia na Święta - oby ten czas był miłym okresem wyciszenia i odpoczynku od codzienności. Chciałam się też pochwalić,że Ala w październiku będzie miała rodzeństwo:) Wczoraj byłam na I USG genetycznym i jak narazie dziecko rozwija się prawidłowo, więc uznałam,że czas zacząć oficjalnie o ciąży mówić:) Całuski dla Wszystkich Dzieciaczków!!!
  10. Katekatee - jeśli TSH jest niskie to znaczy,że za dużo leków bierzesz a nie za mało! Musisz wynik skonsultować z lekarzem i dostosować dawkę tyroksyny do poziomu tych hormonów. Nie martw się na zapas!
  11. Donn - jeszcze raz wieeeeelkie gratulacje:) Dla Ciebie i Leosia Kika - a myślałam,ze zdążę przed Tobą wygadać ;)
  12. Donn - Możemy się wstępnie umówić na poniedziałek jeśli jesteś gotowa na inwazję mieszkania przez Alę;) Jakby co to się jeszcze jutro odezwę:)
  13. Ekinio - no to super:D Donn oczywiście ma do mnie numer:) Mnie dzien poki co obojętny - przed południami mam wykłady,ale nie znam szczególów planu, ale nie sadzę żeby do wieczora nas trzymali - a nawet jak to mogę kiedyś ucieć:) Czekam w takim razie na kontakt, a jeśli masz namiary do innych Warszawianek to daj koniecznie im znać, może jakieś większe spotkanie uda nam się zrobić:)
  14. Cześć:) Dawno mnie nie było:( Na nic nie mam czasu:( Chciałam powiadomić dziewczyny mieszkające w WARSZAWIE, że przez najbliższe 4 dni będę tam na kursie specjalizacyjnym (jadę dziś wieczorem i wracam do Krakowa w piątek) i jeśli któraś z Was miałaby czas i ochotę się spotkać na kawie, piwie, winie czy chociażby spacerku to ja bardzo chętnie:) Będę sama bez rodziny i niestety bez samochodu:( nie znam Warszawy więc w razie czego potrzebuję ścisłe wskazówki gdzie miałabym się zjawić:) Przepraszam,że tak na ostatni moment, ale moje całe życie ostatnio tak wygląda,że wszystko jest w ostatniej chwili... Mam nadzieję,że macie mój nr komórki (nie zmieniałam nigdy), bo nie chcę tak na ogólnym podawać. Jakby co to mój mail dorota@dabrow.com (mam nadzieję,ze bede miec dostęp do internetu:o ) Jeśli odczytacie to odezwijcie się czy macie ochotę się spotkać? Pozdrawiam serdecznie
  15. żłobki są więcej od przedszkoli dofinansowywane i stąd cena podobna lub niższa.
×