![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/D_member_824479.png)
doris26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez doris26
-
KLUB MAM Z KRAKOWA I OKOLIC
doris26 odpisał KRAKOWIANKA 27 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to dopiszę się i ja:) Też jestem z Krakowa i jestem mamą przesłodkiej Alicji:) Urodzila się 13 sierpnia 2006 i uczyniła ten dzień najszczęśliwszym w moim życiu:) Pozdrawiam Wszystkie Krakowianki serdecznie Donn, Kika- widzę,że opanowałyście to forum:) Dla Was szczególne pozdrowienia:) Kiedy spacer? -
Co do małżeńskich kłótni to mój Grzesiek ostatnio mnie uciszył stwierdzeniem,że i tak go kocham i tak jest dla mnie najważniejszy, bo z żadnym innym mężczyzną nie miałabym takiej najcudowniejszej córeczki jak Ala - i tu nie mogłam mu odmówić racji:) A tak na poważnie - to życie za krótkie na takie przepychanki...ostatnio miałam dużo czasu na przemyślenia i naprawdę zaczęłam doceniać to co mam i każdą chwilkę którą spędzam z Alą - nawet w środku nocy traktuję jako cud życia i prawdziwą przyjemność- przecież nikt z nas nie wie ile jeszcze takich chwil przed nami, to samo tyczy się męża:) Tak naprawdę to mamy szczęście,ze mamy to co mamy i czas zacząć to doceniać:) Moniap31 - to i ja witam na forum serdecznie:) przepraszam, ale dopiero teraz miałam czas doczytać trochę wstecz Bernataka - przecież wszelkie blizny i siniaki prawdziwego mężczyznę tylko zdobią;)
-
Kasiu -- tak - mam tylko jedną siostrę:) Kubuś będzie miał w październiku rodzeństwo:) Trzymamy kciuki,zeby była siostrzyczka:) A jakie smoczki są najdroższe?
-
Witajcie Dziewczynki i najładniejsze Maluszki:) Dawno się nie odzywałam - ale miałam problemy zdrowotne i w związku z tym zupełnie nie miałam ochoty nic czytać i pisać. Naszczęście póki co wyniki badań dużo lepsze i miejmy nadzieję,że kontrolne badanie za miesiąc to potwierdzi. Niestety najprawdopodobniej Swięta spędzę w czterech ścianach.... :(:(:( od wczoraj wieczór Ala ma 38 stopni - a podobno dzieci karmione piersią są odporniejsze:(:(:( złapała od mojego męża, który już cały tydzień leżał z gorączką...smutno mi, bo cieszyłam się na przygotowania, spotkania z rodziną i przyjaciólmi - a tu pewnie nic z tego...zwłaszcza,że moja siostra jest w ciąży i wolałabym uniknąć sprzedania jej jakiegolwiek zarazka:( Donn - ja niestety straszny antytalent do wyzwań plastycznych - więc idę na łątwiznę - najpierw barwnikami do jaj/burakami/łupkami z cebuli a następnie na wierzch termokurczliwe koszulki - efekt dla mnie zadowalający:)
-
No nie wiem normalnie co napisać:o NIE MAM POJĘCIA O CO CHODZI i czym tak strasznie Agule-Kruszynę obraziłam (przepraszam,że nie zwracam się bezpośrednio do Niej - ale skoro zniknęła z forum to nie dała mi nawet takiej szansy!) To co napisałam na temat leku - było surowymi faktami, które są zgodne z moją aktualną wiedzą i z aktualnymi wytycznymi w Polsce (bo to,ze w innym kraju wycofano dany lek to może wynikać z tysiąca przyczyn - niekoniecznie z tego ze jest naprawdę zły) i absolutnie w żaden sposób nie odnosiło się personalnie do nikogo, a już na pewno nie miało nikogo obrazić czy wyśmiać!!!! Przeczytałam z sześćdziesiąt razy moje ostatnie wypowiedzi i za cholerę nie wiem w czym problem!!!! Czy Ktoś coś zrozumiał?????
-
Gorcia - wysłałam do CIebie również, chyba,ze mam złego maila. Wysyłam jeszcze raz, jeśli nie przyjdzie to musisz mi dać Swój adres bo widocznie mam błąd:(
-
Co do BISEPTOLU - to przeciwwskazany jest u dzieci do 3 miesiąca życia. Jest to lek z wyboru w niektórych zakażeniach np.gronkowcem złocistym, zwłaszcza,jeśli wynika z antybiogramu,ze bakteria jest na niego wrażliwa. Dzieciom przepisuje się najczęściej Bactrim(dokładnie to samo chemicznie - tylko syrop i mniejsza dawka leku w 1 ml). Każdy lek ma jakieś skutki uboczne, a na sulfonamidy trzeba bardziej uważać, ale jeśli jest konieczność to trzeba podać - widocznie korzyści przewyższają ewentualne ryzyko powikłań. Pati - postępuj według wskazań lekarza. Evik - no cóż złapanie tej minki nie było kłopotliwe - ona podczas całego jedzenia miała taką minę:-o:-o:-o:-o:-o zupełnie jej ta zupka nie podeszla:-o:-o:-o:-o:-o Diann - Ala prawie zawsze wrzeszczy jak jej cokolwiek nie tylko ubieram ale również poprawiam - wystarczy, że chcę jej zapiąć rozpięty guziczek pod szyjką - to już jest wrzask. Przyzwyczaj się lepiej do tego;) Basia - doszły zdjęcia? Padlinka - ale te córy do Ciebie podobne:) Oczywiście Wszystkie trzy ślicznie wyglądacie:) Annaa20 - dzięki za info, ale tym razem chyba obejdę się bez kropli, bo katar jak szybko się pojawił tak szybko zniknął - dziwne - jednodniowa infekcja:-o choć wolę nie mówić zbyt szybko hop
-
zniknąNie no zaraz mnie cholera weźmie - taki długi wpis wypocilam, a on po prostu sobie znikną No to będzie niestety króciutko, bo Ala nie daje mi nic zrobić dziś.... Witam ! Szczególnie Nową Mamę - Pati85[kwiat Dziękuję za wszystkie komplementy dla Alusi - według mnie jest najpięknięjsza ;):-P;) A ja też lubię to zdjęcie z rogami:) Z daleka Anglia - zdjęcia robione cyfrą - na zmianę mąż i ja, potem ramki dodane w photoshopie - ale to już Grzesiek robi wszelkie obróbki, bo ja sie na tym nie znam:-o, a ten adres w ramce to do jego strony internetowej. Donn - a TY gdzie się podziewasz? Nie mów,ze beze mnie do kina poszłaś?????? U mnie troszkę lepiej - Ala nie ma podwyższonej temperatury, katar też jakby zniknąl - tylko marudzenie pozostało:( Więc musze Was pożegnać i zająć się ponownie królewną. Dla Wszystkich
-
Padlinka - do Ciebie na pewno poszly ode mnie...mam nadzieję,że jeszcze dojdą - jak nie to wyśle jeszcze raz. A może razem z tym fochem przyjedziesz do Krakowa????? Jakby co serdecznie zapraszam:) Z daleka Anglia - wyslalam do tych osób co KPiotrowicz, bo od Niej dostalam ostatniego maila, wiec mi tak bylo latwiej - a nie wiem czy TY bylas na tej liscie i od Kasi dostalas? BO jak nie to wysle specjalnie do Ciebie - tylko daj znac:)
-
Wysłałam Wam zdjęcia Ali:) Oczywiście to obiecane z miną Ali podczas jedzenia również:) Czy Wasze Maluchy też takie miny szczelają?
-
Z daleka Anglia- ja mam z dodatkowymi posiłkami dokładnie tak samo - walka, aby Ala choć łyżeczkę czegoś zjadła:(:(:( prześlę Ci zdjęcie jak jej przeze mnie zupka zrobiona smakowała - to znaczy wszystkim Wam prześlę oczywiśćie:) Główna jej dieta to mój cycuś oczywiśćie, ale staram się być cierpliwa i nie zniechęcać się tym wybrzydzaniem - bo przeciez Ala nie zna innych smaków i konsystencji a nauka jedzenia wymaga czasu. Co do karmienia i zębów - to ja mam na brodawce wybroczyny krwawe:-o:-o:-o wczoraj po nocy zauważyłam - a dziwiłam się co mnie tak przy karmieniu boli:-o:-o:-o:-o Donn - dzięki Gorcia - po pierwszych Twoich postach myślałam,ze chodzi o jakąś znacznie gorszą chorobę...wiem,ze to małe pocieszenie, ale teraz są świetne leki i Leśniowskiego-Crohna zwłaszcza wcześnie wykrytego można super kontrolować - tak,ze praktycznie nie odczuwa się na codizeń skutków. A najgorszy stres osoby chorej - wiec musisz się trzymać za Siebie i za męża. Kati, Plusia - Annaa20 - zdradz co to za krople - bo Ala od rana ma katar:( kicha, kaszle i ma 37,7:( A najbardizej się boję,ze przytka jej nosek i nie bedize chciala ssac:( Kasia - ja już od dawna ubieram rajstopy i na to spodenki z podszewką - takie lekko ocieplane i do tego kożuszek i oczywiście ciepłe butki, żeby stopy nie zmarzły. Przecież dziecko powinno mieć tylko jedną warstwę wiecej ubraną niż my - a ja rajstop pod spodnie nie wkładam jak jest dodatnia temperatura już nie wspominając o ocieplaczu:) Na to oczywiście ciepły kocyk. Kotunia - Evik - moja Ala je zupki max 4 łyżki - to znaczy tyle wychodzi bo nawet jak wsadzę jej do buzi więcej to wszystko wypluwa:( Deserek - mniej wiecej 3/4 słoiczka na dzień - bo kilka łyzek przed południem, a pół słoiczka do kaszki na wodzie na wieczór. A mięska jeszcze nie daję, bo dopiero niedawno zaczęłam wprowadzać marchewkę. Pytanie do mam karmiących piersią - Ile piją i czego wasze maluchy - Ala pije tylko kilka łyżeczek dziennie, a tak to ją często przystawiam do piersi, bo nie chce nic innego pić:( A nie wiem ile powinna wypijać? I jak często robią kupę Wasze pociechy? Bo moja Ala co kilka dni nadal i nie wiem czy po wprowadzeniu pokarmów to nadal norma, czy powinna robić już częściej?
-
Justa - nie musisz biec:) tylko obserwuj dziecko, zrób chłodną (o dwa stopnie mniej niz temperatura dziecka) kąpiel - uspokoi dziecko i obniży temperaturę. Dopiero od 38,5 podawaj paracetamol. U dzieci często tak jest,ze objawy pojawiają się po kilku dniach gorączki,albo konczy się na gorączce. Dawaj też więcej pić - to znaczy częściej przystawiaj do piersi - choć na chwilkę,żeby Patryk się napił.
-
Kamila - przede wszystkim zachowaj spokój, napisalam tylko,ze jeśli już w ogóle się doszukiwać jakichkolwiek objawów to bardziej takich niż czegokolwiek z piersiami. Ale to naprawde raczej o niczym nie świadczy, mdłości raz są raz nie, poczekaj pewnie sie jescze odezwą, a jak nie to tylko się ciesz, pewnie Twoja ciąża już jest na tyle duża, ze mdłości sobie na stałe poszły:) Myśl tylko pozytywnie i nie biegaj po lekarzach, bo się czegoś doszukają w końcu! Co innego jeśli miałabyś skurcze, krwawienia, silne bóle, zasłabnięcia lut tp. to wiadomo, że szybciutko do lekarza, ale jezeli wszystko w porządku a mdłości przeszly to ciesz się lepszym samopoczuciem - widocznie Twój organizm \'przyzwyczaił\' się do wzrostu HCG i do nowej sytuacji. A najgorsze co mozesz dziecku zafundować to STRES!!!!
-
Dziasiaj ja pierwsza? Niesamowite, chyba pierwszy raz:) Ekinio - Ja też rozpoczęłam walkę z karmieniem i o dziwo jestem bardziej wyspana niż karmiąc co dwie godziny Alę:) Nakarmilam ją cyckiem o 18:30 potem o 19 kaszka - ale nie zadużo bo juz byla mojego mleka pełna, obudziła się o 20:30 - wzieła smoczek, następnie od 22 walka z wodą i smoczkiem - ale płaczu bardzo mało - tylko marudzenie, rozbudzenie itp. Zasnęła, ale co chwilkę się budziła - tak ją przetrzymalam do 2 - dostala cyca przespala do 5 - cyc i potem dopiero o 8 wstała:) Może uda mi się ją nauczyć,ze je tylko o 2 i 5? Za jakiś czas wyeliminuję to karmienie o 2. Przeczytałam w Języku niemowląt,że normalne jest,że niemowlaki dużo gorzej śpią podczas wprowadzania pokarmów stałych - bo budza je gazy - a to idealnie pasuje do mojej Ali - ja dopiero od 2 tygodni daje jej nowe posiłki i rzeczywiście gazy oddaje bezprzerwy, pewnie to też powód,ze tak gorzej śpi - dlatego pozostawię to karmienie o 2, żeby juz dwóch stresów na raz nie wprowadzac, bo tu bolący brzuszek a tu brak mamusinego cycka w nocy. Justa - podawalam wodę za pomocą pipety - takiej do leków - kilka łyczków wody i smoczek do buzi -chwilkę ciamkała - wypluwała i zaczynała jęczec, to ja znowu kikla łyczkow wody - po kilku seriach sie uspokajała i ze smoczkiem dawala sie zaniesc do łóżeczka. TYle,że Twoj Patryk bezsmoczkowy:( ale może takie podanie wody też wchodzi w rachubę - troszkę się napije i uśnie? Warto spróbować.
-
Przepraszam,że ja dziś tylko o sobie - ale męczą mnie już te bezsenne noce, a widze,ze Innym lepiej idzie \"wychowywanie\" - więc musze się o wszystko wypytać. Evik - dzięki za dokładny opis - też chciałabym tak spróbować,ale mam kilka pytań - co to znaczy kaszka bardziej gęsta na noc? Chodzi mi o to jakie proporcje i ile Twój maluch wypija. Bo ja daję Ali kaszkę na wodzie(proporcje takie jak na opakowaniu kaszki) z owocami - ale nie taka smakowa tylko zwykla z dodatkiem słoiczkowych owoców (ale tych owoców musi być przynajmniej pół słoiczka, bo jak dam mniej to nie zje tylko pluje) - Ala zjada ok.100ml i popija cyckiem, tyle,ze pewnie przez dodatek tak dużej ilości owoców jest to mniej kaloryczne niż sama kaszka - Ala potrafi się po dwóch godzinach od tego upominać i zjada obie piersi:( - czy to możliwe,ze jest głodna? Napisz mi jeszcze czy Ty dajesz tą herbatkę/wodę przygotowaną wieczorem przez całą noc - czyli o temperaturze pokojowej? Czy to nie jest za zimne dla dziecka? Poza tym na herbatce napisane,żeby podawać tylko świeżo przygotowany napój - też nie wiem czy to znaczy,ze można podać tylko po 5 min. po przygotowaniu? Jak to wszystko technicznie rozwiązać? Ja też należę do miękkich mam i raczej nie zniosę jak Ala będzie płakać - musze znaleźć jakiś sposób bez płaczu:O Justa - u mnie ten sam problem - Ala nie wie co to butelka - dzis jej dalam w dzien, zeby zobaczyć czy umie pić z butli - trzymała fachowo, do buzi trafiała, ale pić nie umiala, wiec wyglląda na to, ze sie jeszcze nocami pomęczę:(, albo jakoś inaczej tą wodę spróbuję podać - przydałby się sztuczny cyc:)
-
Be-B - nie wiem czemu piszesz,ze ten nocnik taki straszny, spodziewałam sie duzo gorszego...a ten ma jedną zaletę - jak dziecko siedzi to ma się czego z przodu trzymać:) wiem,ze synek mojej siostry tak lubił (mial jakąś fokę czy cos takiego) i dla chłopców dobry, bo z przodu zabudowany, więc się nic nie zachlapuje. A jesli naprawdę Cię denerwuje i chcesz się go pozbyć to zawieź go do tesciowej i powiedz,że jak Michaś sie uczy sikać to musi mieć dostępny nocniczek tam gdzie często przebywa, a przecież nie będziesz wozila ze Sobą nocnika z domu:) A co do grających nocników - to niektóre dzieci się ich panicznie boją:( Ekinio - będe w tym sklepie we środę to popatrze. Justa, Ekinio - Co do nocnych karmień cycem - to u mnie też koszmar - Ala się wielokrotnie budzi, jak prześpi 3 godziny to jest duży sukces, więc też jestem ciekawa wszelkich sugestii jak to wyeliminować:( Ala w dzień zasypia sama w łóżeczku, na wieczorne spanie również sama w łózeczku (tyle,ze ze smoczkiem). Problem jest tylko i wyłącznie w nocy- smoczka za nic nie weźmie, jak Grzesiek chce ją ponośić to dostaje szału, jak biorę do łózka i próbuje dać smoczek to ryk, jednym słowem tylko cyc i faktycznie piersi mi całe wyjada(choć nie sądzę żeby była taka głodna) to raczej przyzwyczajenie. Sama nie wiem, mam wrażenie,że jest coraz gorzej:( Najgorsze,że nie używam butelki i nawet wody jej nie mam jak w nocy podać, bo z łyżeczki czy kubeczka mi się może zachłysnąć:( Ja biorę ją na karmienie do nas do łózka, ale jak tylko zje(=zaśnie) odnoszę do niej do łózeczka. Czytałam,że w okolicach 6 miesiąca wzrasta zapotrzebowanie u dzieci na tłuszcze nienasycone - bo rozwijają się struktury w mózgu, a w nocnym mleku jest tych tłuszczów więcej i stąd taki bardiej niespokojny okres i więcej karmień w nocy - ale nigdize nie piszą kiedy to ma minąć, a ja już na rzęsach chodzę:( Czekam na wszelkie sugestie
-
Agulka - bardzo przepraszam,że nic się nie odezwałam, ale dopiero dziś do Was zaglądam - przez cały weekend mieszkała u mnie siostra ze swoim maluchem - więc nie miałam ani 5 minut wolnego czasu, bo cały czas albo pilnowanie dzieci, albo spacer, albo sprzątanie. A jak raz włączyłam komputer to Kubuś mi go wyłączył:( Te pęcherzyki/nadżerki które opisujesz faktycznie albo alergiczne, albo pieluszkowe zapalenie skóry, a może infekcja wirusowa - trudno bez oglądnięcia odpowiedzieć - ale pewnie lekarz CI dzis wszystko wyjaśni i poradzi co robić na przyszłość. Ekinio- ja widziałam te nocniki w Entliczku-Pętliczku w Krakowie, ale nie patrzyłam jaka cena i nie wiem czy były identyczne - po prostu miały kształt małego sedesu. Jęśli jeszcz jestes zainteresowana to jak tam będę to popatrze. Donn - jakoś wiedziałam,że się jednak na basen nie wybierzesz:-P Idę choć troszkę posprzątać, bo mieszkanie wygląda jakby huragan przez niego przeleciał.
-
Maleńka - Widziałaś jak bije serduszko? To cudowny widok:) Bardzo się cieszę,że wszystko w porządku i że już masz pewność:) A jeśli 12mm to już raczej 6 tydzień...(chyba,ze podalas wymiar nie zarodka, a pęcherzyka ciążowego?) A co do męża to przecież istnieją inne sposoby zadośćuczynienia:-P - równie przyjemne:-P Eszira - biedactwo, nie zazdroszczę problemów zdrowotnych, bo akurat takie do przyjemnych nie należą. Całe szczęście męża masz przy sobie:)
-
Ja uważam,ze to świetny żart:) też się uśmiałam:)
-
Ekinio - No coś TY, przecież wiadomo,że to żart:)
-
Ciemiączka są dwa przednie i tylne - tylne zarasta do 4mż a przednie tak jak Justa napisala do 18mż. Agatka - a ta schodząca skóra to może być objaw alergii. Ale na co to już Ty musialabys sprawdzić -bo to moze byc zarówno kosmetyk, jak i coś z pożywienia. Clotrimazolum - to lek przeciwgrzybiczy, ale widać to nie grzybica skoro nie pomogło.
-
Kruszyna - potrawkę z indyka to i ja bym zjadła, bo nie mam nic na obiad:) a ostatnio apetyt,ze ho ho :-o:-o:-o Ekinio - wydaje mi się, że Cie finansowo naciągają:-o Ja bym posłuchała lekarza neurologa, jeśli on twierdzi,ze nie ma asymetrii to znaczy,że Ksenia zdrowa i nie ma co się na siłę czegoś doszukiwać:) Ja jestem przeciwna rehabilitacji ZDROWYCH dzieci - po co przyspieszać ich naturalny rozwój. Szkoda,ze na wizycie nic nie powiedzialas, bo moze lepiej by sie przyjzała i odczepiła od małej - dzieci mają rózne dni i czasem zupelnie nie chca spełniać poleceń - myślę,że duzo ważniejsze zdanie rehabilitantki, która dłużej zna dziecko i kilkakrotnie z nim współpracowała.
-
Justa - ja daję 3 kropelki witA+D3 - bo Ala ma dość duże ciemiączko.
-
Cieszę się, że się odbyło bez rękoczynów:) Agula-Kruszyna i oczywiście Wszystkie chętne - ja też bardzo serdecznie do mnie zapraszam- jesli tylko będziecie w Krakowie to zawsze jesteście mile widziane:) Donn - pewnie, że dobrze,że CIę mam:) jakby nie Ty to Ala do 20roku życia by ciągnęła tylko mojego cyca;) Jejku jakie \'duże\' te wasze maluchy - ponad 10kg:) moja Ala w tyle:) ale za to ona też jedną rzecz robi genialnie- genialnie pluje marchewką:) szkoda,że nie widziałyście miny mojego męża jak wczoraj odskrobywał z nowiutko pomalowanej ściany przyschniętą marchew, myślałam,ze padnę ze śmiechu:-P Kotunia - naprawdę świetne podsumowanie:) chyba czytasz mi w myślach;) Basia - biedactwo, trzymaj się dzielnie, niestety kobiety to przez całe życie cierpią. Basia_26 - z tymi dziadkami to masz 100% racji, wielu jest niereformowalnych i i tak dają dzieciom coś czego rodzice zabraniają:( ja jak narazie Ali nikomu na dłużej nie zostawiam - mój mąż twierdzi,ze jestem przewrażliwiona i nadopiekuńcza, ale skoro mam możliwość i ochotę to czemu mam jej cały czas nie pilnować. Wolę nie myśleć co moja teściowa by jej dała:-P Ekinio - mam nadzieje,ze nic poważnego się nie stało? Napisz koniecznie co CI na sercu leży. U mnie też filmik z Aurorką i Paulnką to od wczoraj poprawiacz humoru:) U Aurusi widać,że te kroczki to takie jeszcze niepewne, ale jest słodziutka:)
-
Agula - oczywiście są sutuacje wyjątkowe i jeśli w danym przypadku zalecenie lekarza jest odstąpić od diety to wiadomo,ze trzeba tak zrobić, bo to lepsze dla Twojego dziecka, ale jeśli dziecko nie ma niedoborów i lubi mleko zalecane to po co dodatkowo dawać krowie? Kotlety też 12 lat temu były...a dziecku nie dajemy... nawet producent podaje,że danonki od 3 roku życia. Co z tego,ze dziecko daną rzecz lubi - może MIchaś czy ktokolwiek inny lubi hamburgery, frytki lub syrop na kaszel - ale jakoś nikomu nie przyjdzie do głowy mu tego dawać nawet raz dziennie. Czemu uważasz że budyń jest dietetyczny i zdrowy - czytałaś jego skład? Basiu - miarą poglądów pediatry nie jest to co zaleca pacjentom tylko to jak karmi własne dziecko:) Myślę, ze czas zakonczyć tą dyskusję, bo widzę, że niepotrzebnie się wszystkie unosimy...dla mnie najważniejsze zdrowie dziecka, a nie wybaczyłabym sobie nigdy gdyby moje zachowanie mogło przyczynić się w jakikolwiek sposób do ewentualnej choroby w przyszlości - ODPUKAĆ!!!! Wiadomo,ze samą dietą nie wyeliminuję całkowicie ryzyka, ale na pewno je zmniejszę do minimum! i Wam Wszystkim życzę spokojnego sumienia.