![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_824602.png)
Kiedyś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kiedyś
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolineczko, właśnie jest porażka, bo mi bardzo zależało na tym, żeby być w tej późniejszej grupie ćwiczeń, a babka powiedziała mi, ze nie ma już miejsc w żaden dzień. Przyznam, że zdziwiłam się mocno, o czym jej powiedziałam, bo wcześniej mnie informowała, że na listopad zapisują w 2 połowie października, a już dziś wybór był mizerny. Żałuję bardzo, ale może i tak jakoś się spotkamy kiedyś??? Acha, chciałam Cię zapytać, czy zdecydowałaś się na Ujastek, czy poprostu tak zapisałaś się do szkoły?? Ja jeszcze jestem nie do końca zdecydowana...A zapisałam się tam, bo podobno szkoła jest dobrze prowadzona i zawsze czegoś nowego się dowiem. Buziaki -
Kiniu, uważaj na siebie i może pomyśl jednak szybciej o wolnym niż za miesiąc?? Olusiu:) Dziewczynki, przykład mojej mamy też dowodzi, że teoria o dzieciach \"podobnych\" wagowo jest błędna. Moja siostra miała 50 cm i ważyła 2800g, rodziła się 17 godzin i po tym czasie lekarze \"odkryli\", że ułożona jest poprzecznie i nie urodzi się inaczej niż przez cc..... Ja natomiast byłam drugim dzieckiem, miałam 60 cm i ważyłam 3500g, więc w porównaniu z siostrą byłam ogromna. Pozdrawiam
-
Hej kobietki:) Ale piszecie dużo:):):) MoniuAniu, prawie zawsze zgadzam się z segal, ale nie tym razem. Wg mojego lekarza ten wynik świadczy o nietolerancji glukozy, czyli jest to cukrzyca ciążowa G/A, to oznaczenie G/A to symbol dotyczący patologicznego wyniku testu obciążenia glukozą. O cukrzycy zwykłej nie świadczy fakt, że wynik jest poniżej 180, ale to, że na czczo masz dobry wynik i to jest b. dobrze. To, że po 2 godzinach masz cukier w normie to też bardzo dobrze. Myślę, że nie ma powodu do paniki. Ja co prawda świrowałam totalnie, ale cóż, teraz się już oswoiłam. Jesli stężenia cukru są niewielkie i cukier spada, to być może lekarz jedynie powie Ci o ograniczeniu cukru, słodyczy, niektórych owoców i białego pieczywa +dostaniesz nakaz mierzenia kontrolnie krwi glukometrem. Acha i nic się nie stresuj. Ja myślałam, że zbzikuję, że napewno wpływa to na Maluszka. Najczęstrzym problemem przy cukrzycy ciążowej jest makrosomia dziecka (czyli za duża waga, związana z przenikaniem glukozy przez łożysko), tymczasem przy tym jak się trochę uważa, a nietolerancja na glukozę nie jest jakaś zastraszająca (u mnie po godzinie było 166), to to na dziecko nie wpływa. Uszy do góry, będzie dobrze!!!! Dagmarko, nie stresuj się wagą synka, w drugiej połowie ciąży waga u dziecka zmienia się niczym błyskawica. Mój Malutki był ważony 13 września i 15 października. Wynik z września to 829 g, a z października 1565, więc Malutki praktycznie niemal podwoił swoją wagę przez miesiąc. Już do końca ciąży dziecko średnio przybiera 200 g tygodniowo, więc naprawdę nic się nie stresuj. Padło hasło o pieluszkach. Co do pieluszek to słyszałam, że najlepsze są Huggies. Jeszcze nie kupowałam, ale kupię własnie te. Co do tetrowych to widzę, że muszę dokupić, mam chyba 7, flanelowych 4. Acha, właśnie jeszcze jedno. Któraś z dziewczynek pisała o magnezie. Ja zażywam magne B6, do tej pory standardowo miałam zażywać 3 na dobę, w razie potrzeby do 6, a teraz standardowo mam zażywać 4, w razie potrzeby 6 i też mam powiedziane, że jak magnez przestanie wystarczać, to wtedy Fenoterol, ale mam nadzieję, ze nie będzie to konieczne. Pozdrawiam i gratuluję udanych wizyt. Dziewczynki dużo odpoczywajcie!!!! Ja nareszcie odpoczywam i mogę śmiało powiedzieć, że warto:) Acha, Agnieszko, przeczytałam, że zastanawiasz się nad tym, który poród jest \"lepszy\" SN, czy CC. Powiem Ci, że moja mama bardzo mnie zaskoczyła. Pierwszy jej poród zakończył się CC, drugi był łatwy (niecałe 4 godziny od pierwszych skurczy) i odbył się SN. Zadałam jej pytanie, czy gdyby miała trzecie dziecko i możliwośc wyboru, to co by wybrała. I tu dała mi do myślenia, powiedziała, że cc, a co ciekawe wtedy nawet cięto \"bardziej uciążliwie\" w gojeniu i w cierpieniu, bo cięto pionowo, nie poziomo tak jak teraz. Sama się zastanawiam jak to jest, bo co kobieta to inna opinia. Pozdrawiam cieplutko:)
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marteeeczko, przeczytałam teraz o Twojej córeczce. Znakomita Waga, to już duża dziewczynka, super, że wszystko jest dobrze, baaaardzo się cieszę:) ssss, ja tez przyłączam się do dziewczyn i do Twojego gina. Teraz wszystko się może zdarzyć, a każdy dzień w łonie matki jest ważny. Pozwalamy Ci się rozpakować w połowie listopada:) Buziaki -
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny:) Nadika, Karolineczka Dziewczynki, ja jak zwykle nie wyrabiam, cóż - standard. Wczoraj załatwiłam sprawę zwolnień i kamień spadł mi z serca dosłownie. Nigdzie nie zareagowano źle, raczej wydawało się, że ze zrozumieniem i nawet nie było specjalnego zaskoczenia. Może faktycznie na tym etapie już nikogo nie dziwi zwolnienie?? Karolineczko, załuję, że przed chwilą nie zerknęłam tutaj, bo zauwazyłam, że zapisałaś się na Ujastek do szkoły... ja też, tylko, że na 5 listopada. Szkoda tylko, że nie było już miejsca na wieczorne ćwiczenia, tylko na 16.30, no ale cóż... coś będziemy kombinować. Chciałam Wam dziewczyny podziękować za troskę i za kciuki Acha, wczoraj tylko wpadłam na chwilkę poczytać, ale nie miałam czasu odpisać. Celi xx, przyznam, że rozwaliła mnie Twoja historia z rodzinką. Duże buziaki dla Ciebie za hart ducha. Nie ma rodzin idealnych, ale babcia Twojego mężczyzny to poprostu szok. Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj. Będę pisać jeszcze, na razie uciekam:) Buziaki -
Hej kobietki:) Zacznę od zapominalstwa swojego: Martuś, dla Ciebie najlepsze życzenia, spóźnione, ale szczere!!! Kobietki kochane, ciut się \"odkopałam\" po wczorajszym dniu latania. Oba miejsca pracy poinformowane na temat zwolnienia i jakoś mi ciut ulżyło ufff. Dzięki kobietki kochane za wsparcie i Wasze serce, jesteście cudne. Zapisałam się dziś do szkoly rodzenia, ale też jakoś tak średnio mi wyszło. Babka mówiła, że zapisy na listopad będą prowadzić od 2 połowy października, a jak teraz zadzwoniłam to już prawie wyboru godzin nie było... Mój biedny A. będzie coś kombinował, żeby móc chodzić ze mną Agital i Validosku, ściskam za Was kciuki i przyznam, że będę Was wspierać na duchu w walkach z urzędami. To jedna z trudniejszych prac w naszym kraju.... Zaręczona i Alice, Wam życzę bombowej pracy (tej nowej)::):):):) Dziewczyny, zaczynam nowy etap, jakoś wszystko się zmienia i pędzi jak oszalałe do przodu, strach się bać, ale może to własnie nazywa się życiem?? Pozdrawiam Was wszystkie bardzo ciepło:)
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej kobietki Zdaję sprawozdanie z wizyty. Była dłuuuga, na samym KTG trzymali mnie pół godziny, ale wyszło dobrze. Maleńki był ważony i waży 1565 g, więc w normie, czyli wielkie ufff - trzymam na wodzy cukier i Maluszek nie jest za ciężki. Też ciągle wielkościowo wygląda na większego, ale za to ciekawa wiadomość - Malutki się odwrócił we właściwą stronę. Na skurcze mam brać więcej magnezu, a jak nie poskutkuje to Fenoterol. Wkurzyłam się teraz tylko tym, że zauważyłam, że położna wypisując mi zwolnienie pomyliła się, a lekarz nie zauważył i będę mieć poprawki Muszę też jeszcze raz do niego iść w tej sprawie... Niemniej ogólnie bardzo się cieszę, jest dobrze, Malutki się dobrze rozwija, a to jest najważniejsze. Bardzo dziękuję kobietki za kciuki:):):) Życzę dobrej nocy i też trzymam za Was. Buziaki -
Witaj Kerbi:):):) Piszesz ze znanych mi rejonów:)
-
Hej kobietki:) Witaj SEGAL:) Zdaję sprawozdanie z wizyty:) Była dłuuuga, na samym KTG trzymali mnie pół godziny, ale wyszło dobrze. Maleńki był ważony i waży 1565 g, więc w normie, czyli wielkie ufff - trzymam na wodzy cukier i Maluszek nie jest za ciężki. Też ciągle wielkościowo wygląda na większego, ale za to ciekawa wiadomość - Malutki się odwrócił we właściwą stronę. Na skurcze mam brać więcej magnezu, a jak nie poskutkuje to Fenoterol. Wkurzyłam się teraz tylko tym, że zauważyłam, że położna wypisując mi zwolnienie pomyliła się, a lekarz nie zauważył i będę mieć poprawki:( Muszę też jeszcze raz do niego iść w tej sprawie... Niemniej ogólnie bardzo się cieszę, jest dobrze, Malutki się dobrze rozwija, a to jest najważniejsze. Pozdrawiam Was wszystkie i bardzo dziękuję za kciuki
-
Paula, AnaPaula, dziękuję Wam. Szczerze mówiąc to jest mi ogromnie miło po tym co napisałyście. Nie tylko nagrody motywują, ale koleżanki z forum jak najbardziej też:) Dziękuje Kobietki, życzę, żeby skurcze pojawiały się w okolicach 40 tc, nie wcześniej!!! Buziaki
-
Kiniu Witaj:) Słuchaj, przykro mi, że Cię zwodzą z mieszkaniem. U nas niby wszystko jest terminowo, ale zapowiadali, że będzie szybciej, a chyba nie będzie... więc mieszkanko będziemy mieć prawdopodobnie w styczniu. \"Sajgon\" będzie nieziemski, bo będziemy mieć Maleńkiego na świecie i wykańczanie mieszkania równocześnie. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie udało się to jednak jakoś przyspieszyć, tak, żeby jak najwięcej skorzystać z urlopu Twojego męża. Kiniu, dzięki za gratulacje;) Też po chwili pomyślałam, że nie dostałam nagrody awansem, tylko za to co zrobiłam do tej pory. Szczerze mówiąc nikt mi jeszcze o nagrodzie nie powiedział, więc mogłam też nawet nie wiedzieć. Co do samopoczucia szczerze mówiąc gdybym się czuła tak samo jak jeszcze miesiąc temu to pewno pomimo tego co czasem myślę, nie miałabym sumienia iść na zwolnienie. Szczerze mówiąc teraz mam już trochę dość. Lekarz chce mnie wysłać ze względu na skoki ciśnienia. Chyba jednak czas zadbać o siebie i Małego, bo inaczej faktycznie tak jak twierdzi mój mąż - urodzę w pracy. Dzięki, dziekuję, że zareagowałaś na moje rozterki.
-
Hej kobietki:) Kiniu, trzymaj się. Padło pytanie gdzie Maluszki kopią, mój kopie wszędzie. Gdzieś od dwu tygodni czuję jak się przekręca i kopie raz na dole, raz z boku, różnie. Dziewczyny, muszę Wam coś powiedzieć... Doradźcie mi co mam zrobić... Planowałam dziś odejść na L4, zresztą już dwa tygodnie temu lekarz chciał mnie wysłać. Weszłam dziś przypadkowo na swoje konto i zobaczyłam, że dostałam nagrodę z pracy... Nie wiedziałam, że dostanę, bardzo się cieszę. Jak widać traktują mnie dobrze, w sensie nie dyskryminują:):):), a wręcz dostałam wyróżnienie i nie chciałabym, żeby ktos pomyślał, że dostałam nagrodę i idę sobie na zwolnienie. Dziewczyny brać dziś to zwolnienie, czy jeszcze przesuwać?? Doradźcie coś....
-
Witaj Marto:) Termin masz podobny do mnie;), z tym, że u mnie synek. Napisz jak się czujesz?? Ja wcześniej świetnie, a ostatnimi czasy jakos osłabiona.
-
Dagmarko, nie martw się, że malutko. U mnie jest 30 tc i nie mam żadnej wydzieliny z piersi. Na wszystko przyjdzie czas, nie ma się co stresować:)
-
Witajcie:) Kika, ja będę trzymać kciuki dziś za Ciebie, a Ty za mnie, OK?? Dziewczyny, wiecie co, jakoś dziś idę ze strachem na wizytę. Wszystko się jakoś na potęgę zmienia. Maluszek szaleje niesamowicie, wczoraj wieczorem już miałam trochę dość. Nie wiem, czy są jakieś górne normy ruchów. Wiem, że są dolne - minimum 10 ruchów na godzinę od 29 tc. U mojego wczoraj wieczorem w ciągu 12 minut naliczyłam 32 ruchy, gdzie podskakiwał cały brzuszek. Zastanawiam się też nad wagą. Większość kobiet się martwi, że tyje za dużo, a ja się zastanawiam, czy nie mam za mało wód, bo znów wskazówka ciut poszła w dół i mam +4,5 kg od początku ciąży. Jakoś wcześniej nie ględziłam, a teraz chyba zaczynam. Nic to, proszę o kciuki i będę dawać znać wieczorem. Co do swetrów i kurtek to u mnie akurat bez problemu. Nie mieszczę się tylko w taki mój ulubiony płaszczyk pikowany \"rurka\", ale tak to nie jest źle, więc nie będę nic kupować, może jedynie jakieś cieplejsze spodnie?? Zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie
-
Hej kobietki:) Validosku:)Co do zwolnienia, to mam dziś wizytę i biorę zwolnienie od jutra. Cieszę się, że mam tą wizytę dziś, bo męczą mnie rozmaite wątpliwości. Mój maluszek nie rusza się, tylko wręcz szaleje, wczoraj szczerze mówiąc wieczorem to już przez niego padłam, no nic to. Zastanawiam się też nad moją wagą. Wiem, że to nie temat na tutejszy topik, tylko na ciążowy, ale skoro ja mam w 30 tc 4,5 kg na plusie, to może mam za mało wód?? Już sama nie wiem. Jakiś dziś mam dziwny dzień. Acha, Validosku, przyjmij ode mnie najlepsze życzenia z okazji Dnia Nauczyciela. Widzisz, my się podzieliłyśmy. Ty jesteś pedagogiem, a nie pracujesz w zawodzie, a u mnie jest inaczej. Moje studia nie są pedagogiczne, by móc uczyć musiałam zrobić 2 letni kurs pedagogiczny, a pracuję własnie jako nauczyciel:)hihi Zaręczona, ściskam kciuki za zdobycie nowej, superpracy. W ogóle wielkie buziaki ślę do wszystkich:):):):) Zabulina, mnie też możesz posłać maila:) Buziaki
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć kobietki:) Refetko kochana, nie stresuj się małą wagą dziecka, bywają błedy w pomiarach, poza tym nie jest to też waga, która wyraźnie wskazuje, że jest coś nie tak. NIe stresuj się, jedz zdrowo i będzie super:) Co do terminu, to też radziłabym trzymać się tego pierwotnego. Mój Maluszek na usg ostatnio też wyglądał na tydzień starszego, ale to tak naprawdę nic nie znaczy, poprostu jest ciut większy. Ja dziś idę właśnie mierzyć, ważyć i w ogóle:) Proszę o kciuki wieczorem. Dziewczyny tak się też zastanawiam jak to jest. Słyszałam, że część kobiet musi liczyć ruchy i nie powinno być ich mniej niż 10 na godzinę. Dziewczyny, czy jest jakaś górna granica normy?? Wczoraj mój Maleńki niesamowicie mnie zmęczył popoludniu i wieczorem. Mam wrażenie, że On stopniowo rusza się coraz więcej. Z ciekawości zaczęłam liczyć i poddałam się po 12 minutach, kiedy już było 32 ruchy, przy których skakał cały brzuch. Dobrze, że on nie ma takich sesji na stałe, bo chyba nie dałabym rady tak na dłuższą metę. Dzięki dziewczyny też za opinie o zestawie:) Szczerze mówiąc zastanawiam się też co dzieje się z moim organizmem. Nigdy nie narzekałam na to, że jestem za szczupła, zawsze chciałam coś zrzucać, ale teraz zastanawiam się, czy wszystko jest OK. Od 2 tygodni wskazówka wagi się nie ruszyła, tzn. na chwilkę sie ruszyła i znów spadła. W 30 tc mam 4,5 kg na plusie od początku ciąży i nie wiem, może głupio biorę sobie różne rzeczy do głowy. Niemniej rozmyślam, że skoro Maluszek ostatnio wazył dobrze, to może ja mam mało wód??, skoro czuję go tak wyraźnie tuż pod skórą?? Chyba głupieję, nie wiem.... Wszystkim dziewczynkom gratuluję kolejnych tygodni:):):):) Pozdrawiam -
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej kobietki:) Tadziczko, po badaniu dam znać napewno:) Dzięki za opinie o zestawie. Przyznam, że mnie zaskoczyłyście dziewczynki nieplanowaniem sterylizatora. Myślałam, ze dla najmniejszych szrabiczków to sprawa obligatoryjna, ale teraz tez się zastanawiam:) Nadika, przyznam, że pomysł laktatora domowej roboty jest powalający.... Ja właśnie zastanawiam się nad tym Avent Isis, bo z tego co widziałam, spośród laktatorów mechanicznych ma jedne z najlepszych opinii, a jednak cena też przystępniejsza niż elektrycznego, szczególnie, że nigdy nie ma pewności co z tego karmienia wyjdzie, ile będzie pokarmu i czy szybko nie skończy się na butelce.... Kobietki życzę Wam bardzo udanego dnia:) Buziaki -
Olusiu dla Ciebie. Jeśli mogę zapytać, od kiedy jesteś na zwolnieniu?? Jesli już jakiś czas to możesz szkołę \"odwiedzić\", myślę, że to nie zdradzi Twojej koleżanki. Ja mam tak, że jedna dyrektorka to osoba bardzo twarda i nikt jej raczej nie podskoczy co ma swoje plusy, bo poprostu nikt nią nie steruje, nawet wicedyrektor mówi o niej per \"dyrekcja\":)hihi. Druga dyrektorka to osoba niestety bardzo emocjonalna, która chce sprawiać wrażenie władzy, ale kłopot w tym, że w ogóle nie orientuje się w przepisach. Wiem, że brzmi to szokująco, ale cokolwiek kogokolwiek dotyczy w sensie prawnym to musi Pani Dyrektor podsunąć przed nos odpowiedni artykuł z kodeksu, czy Karty i tłumaczyć po kilka razy, bo niestety ona tych przepisów nie zna... Olusiu, nie wiem jak jest u Ciebie, ale może dyrekcji też szwankuje wiedza prawna, tak, że warto postudiować trochę te akty prawne, ewentualnie dopytywać w kuratorium itd. i w razie potrzeby obstawać przy swoim. A prawka i tak gratuluję, nie ma znaczenia, czy zdałaś je rano, czy w nocy, czy jakkolwiek. Ważne, że zdałaś:)
-
Hej kobietki:) Moniko, w kwestii prawka to trzebaby się spieszyć, jeśli chciałabym jeszcze teraz się zapisać. Czas od zapisu do wyznaczonego terminu to jakiś miesiąc, jak nie dłużej, więc mogłoby się okazać, że wyznaczyliby mi termin pod koniec listopada. Przyznam, że pewno nie byłoby tak, ale człowiek się nie zna, co byłoby gdybym np. stresem przyspieszyła poród?? Przecież pod koniec 8 miesiąca wszystko może się zdarzyć... No nic to, chyba jednak dam sobie spokój i tak jak też doradza MoniaAnia udam się na spacerek:):):) MoniuAniu, nie ma co dziękować za porady. Zapytałaś o chlebek, więc tak. Odpada chleb z białej mąki. Najlepsze chleby to razowy, żytni, pszenno-żytni i żytnio-pszenny, pełnoziarnisty. Ważne jest też to by nie było dodatków karmelu, miodu, orzechów, sezamu itp.(co się zdarza). Jednak różnie z chlebkami bywa. Zawiodłam się ostatnio na smacznym chlebku, który jest podobno żytni, pani przekonywała że jest super, z tym, że na opakowaniu nie ma żadnej metki, żadnego zestawienia zawartości... i faktycznie pomimo smaku, chlebek jest do bani. Wiem, że generalnie godzinę po posiłku dopuszczalna norma cukru we krwi to do 140. Mnie lekarz jednak powiedział, że najlepiej trzymać się do 120. Wcześniej z chlebem nie było problemu, a wczoraj i przedwczoraj nagle wynik 126. Nie jest to jakaś zgroza, tym bardziej, że po 2 godz od posiłku znacznie niżej, ale jednak zaczęłam się niepokoić, czy w organizmie coś mi się nie przestawia. Dziś rano zrobiłam specjalnie takie same kanapki (z chudą polędwicą i pomidorem) i z innym chlebkiem żytnim, efekt był taki, że po godzinie od posiłku miałam wynik cukru 96, więc zupełnie inny. Niestety, ale jeśli na pakowanym chlebku nie ma metki to raczej można go o coś podejrzewać niestety.... Widzę, że nastała u nas tendencja na zdrowe żywienie:) Agnieszko, wcale nie podejrzewam Cię o głodzenie się Przyznam, że mało tyłam wcześniej, a teraz odkąd muszę uważać z glukozą i nieco bardziej ascetycznie jeść, też pomaga mi to utrzymać mały przyrost. Pożegnanie ze słodyczami, orzechami w sporych ilościach, białym pieczywem, rzeczami słodzonymi, powidłami itp. sprawiło, że mam niespełna 5 kg na plusie. Trudno powiedzieć, że nietolerancja glukozy ma jakieś plusy, bo wolałabym tego nie mieć, ale za to nie tyjemy prawie wcale... Szkoda tylko, że nie pomaga to rozciąganiu się skóry, ostatnio zauważyłam takie dwa rozstępy długie na centymetr buuuu, no ale czego nie robi się dla Maluszka... Acha, kobietki kochane, napiszcie, czy planujecie sterylizatory do butelek. Ja myślałam, że to konieczność dla Maluszka na początek, dziewczyny z Grudniówek jednak twierdzą, że niekoniecznie. Jak planujecie?? Pozdrawiam i buziaki wielkie;)
-
Olusiu, to również chylę czoła przed Tobą:) z okazji prawka:), super, że masz już to za sobą:) Co do pracy to ja też nie długo pracuję, bo drugi rok. Wszystko się może zdarzyć jasne, ale chociaż przełożeni wiedzą jak się staram, bo ile koncertów nie zrzucili na mnie dodatkowo, ile wyjazdów to wszystko brałam i ani słowem się nie odezwałam, jak w maju i czerwcu pracowałam po 12 godzin dziennie bo była taka potrzeba. Na wakacjach wzięłam L4 właśnie po to, żeby móc to później odebrać, bo już wczesniej na koniec tamtego roku dyrektorka mówiła, że to bez sensu wracać na same egzaminy. To, że można wziąć L4 i później odebrać jako zaległy urlop to szczerze powiedziawszy doradził mi gin. Nie wiem, co ze mną zrobią później, ale teraz odchodzę na L4 bo już nie bardzo daję radę, jeśli ktoś to zinterpretuje negatywnie to ja już nic na to nie poradzę. Mam nadzieję, że u nas wszystkich będzie OK. Buziaki
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mortonku, sama jestem ciekawa ile waży Malutki. Jest to też o tyle ważne, żeby sprawdzić, czy na niego nie wpływa moja nietolerancja glukozy, oby.... Mam nadzieję, że jego waga jest w normie, ale w poniedziałek wieczorem zamelduję się i zdam relację.... Mortonku, co do porodu to mam bardzo podobne podejście do Twojego. Ja też nie mam zamiaru męża zapraszać na \"pasjonujące widowisko\", On może cały czas patrzeć choćby na moją twarz i trzymać mnie za rękę, ale bez niego się nie da. Ten facet (mój A.) odkąd pojawił się w moim życiu wspierał mnie we wszystkich trudnych momentach, rzecz jasna nie zawsze był ze mną w jednym miejscu, ale dostatecznie czułam to, że mnie wspiera. Ja też zawsze staram się go wspierać i nie wyobrażam sobie rodzić bez niego. Z drugiej strony mam o tyle komfort, że wiem, że go nie zmuszam. A. niejako za oczywistość uważa obecność faceta przy porodzie. Nie wiem, zobaczymy..., mam nadzieję, że cała trójka to przeżyje.... (to tylko taki żart:) Karolineczko:) Dzięki:) Piotruś też dziękuje:). A co do Cytrynków:) to mam nadzieję, że nie zmienimy zdania, ale jak na razie sprawuje się b. dobrze i maleńko pali. Buziaki -
Hej hej:) Ja się też ciut martwię, chyba trafiłam na trefny chlebek, muszę go zmienić bo chyba podnosi ciut cukier i znów mnie denerwuje. Moniko, cóż...co do prawka, to ja mam zrobiony kurs. Zdawałam raz. Testy bezbłędnie, natomiast jazda była koszmarna, gość chciał mnie poprostu oblać. Oblał mnie zresztą po prawie 40 minutach jeżdżenia. Liczyłam się z oblaniem, ale z jakimś normalnym traktowaniem. Nikt nigdy nie traktował mnie tak jak ten buc i szczerze mówiąc jest jedną z osób, której życzę tak jakby gorzej niż lepiej... cóż... każdy ma jakieś słabości:)ja też:) To był marzec. NIesamowicie to koniec końców przeżyłam, wylałam morze łez itd. W kwietniu okazało się, że jestem w ciąży i jak mój mąż zauważył jak się tym tematem denerwuję to pozwolił mi próbować tylko raz, a że był to najgorszy okres \"mdłościowy\" mojej ciąży to na egzamin nie doszłam.... i tak jest do dziś. Chwilami mam zryw, żeby jeszcze próbować się zapisać na listopad, ale mąż protestuje, nie wiem, może się jeszcze zdecyduje, ale sama nie wiem, czy denerwowanie Maleńkiego jeszcze czymś dodatkowym ma sens.... Tak, że się nie martw Moniko, jesteśmy razem pasażerkami:) Acha, dzięki za kciuki, dam znać:):):):):) Dziewczyny, biedne chorowitki, nie chorujcie tak Olusiu, faktycznie zmienniczkę masz dość dziwną. Może to i lepiej, że moje przełożone zrzuciły na mnie obowiązek znalezienia zastępstwa..., ale i tak nigdy nic nie wiadomo. Olusiu, ja też pracuję w szkołach. Myślę, że nie masz się co martwić pracą. U mnie jedna z dyrektorek też powiedziała, że bez sensu żebym wracała przed końcem roku szkolnego, z tym, że u nas dzieci mają egzaminy, zajęcia są indywidualne i to naprawdę byłoby bez sensu. Olusiu, jeśli podczas wakacji byłaś na L4, to będziesz mogła to odebrać później. Jest taki przepis dotyczący nauczycieli w Karcie Nauczyciela, tak, że się nic nie stresuj. Acha, a co do ławek na uczelni i mieszczenia się:) U nas nie ma ławek, tylko takie krzesła z podpórką do pisania;) i jakoś się jeszcze mieszczę:):)):) Buziaki dla wszystkich:)
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadika, pozdrawiam:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej kobietki:) Dzieki za porady:) Yza Podaję link do zestawu Aventu: http://www.allegro.pl/item254755484_avent_zestaw_na_dobry_poczatek_mega_gratisy_24h.html Mortonku, gratuluję domu, super, że tak Wam szybko poszło. Dziewczynki piszecie już o wszystkim takie zorientowane, a ja jeszcze nic nie wiem co do opłat w szpitalach, w ogóle jeszcze nie mam pomysłu. Szczerze mówiąc, jeśli nie będzie konieczności cesarki to ja jestem jak na razie na 100% za porodem rodzinnym. Ja bez mojego męża nie dam rady, a i on nie chce mnie zostawić w tej sytuacji na pastwę losu. W opłatach jak na razie się nie orientuje, ale faktycznie już czas coś się dowiedzieć. Mój mąż dziś jest na wypadzie na Słowacji (wypad integracyjny z pracy), zwiedzają zamki, chlapią się w ciepłych źródłach):):):):). Jutro wraca, tak, że ja dziś spię sama.... NIc to, dobrej nocy:) Buziaki