Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kiedyś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kiedyś

  1. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Alice, super, nadchodzą zmiany:):):) i tak trzymać. Gratuluję też odważnej zmiany w zakresie tabsów!! Martuś, Agital idę... do Was mailem:) A do Validoska już poleciałam:)
  2. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Agital, gratuluję serdecznie kwartału:). Czas pędzi niesamowicie wręcz i oby w szczęściu, zdrowiu i radości pędził tak Wam dalej. Agital, piszesz o tym, że nie było jak odtworzyć nocy poślubnej... cóz... naszą można odtworzyć niemal w każdych warunkach:). Po przyjęciu byliśmy tak zmęczeni, że po prysznicu zasnęliśmy natychmiast:):):)hihi, a rano o 11.00 nie chciałam się dać dobudzić:):):)hihi\' Martuś - kawał przedni;), podoba mi się:):)) Z kawałów na temat \"zwierzęcych\" pozycji znam fajny kawał o pozycji \" na żabę\" - ma równe skutki co pozycja na wilka:) Pozycja na żabę - on leży, ona leży, jemu leży, ona rechocze:) Buziaki
  3. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej kobietki:):):) Mikuś, na wstępie bardzo dziękuję za śliczne zdjęcia, pokoik naprawdę super milutki, wszystko na swoim miejscu już czeka na Malutką:):):) Już ściskam kciuki:) Validosku, myślę, że sprawa spotkania to fajny pomysł, proponuję II połowę września (hihi będę mieć już ciut więcej czasu, poza tym ma powrócić wówczas piękna pogoda, bo teraz coś zapowiadają chłody:() A teraz niespodzianka: Kto chce moje aktualne zdjątko?? wczorajsze??:) Buziaki wielkie;):):)
  4. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Cześć dziewczynki:) Mikuś, ja też jeśli mogę to proszę o zdjątka. Dziewczynki wiecie co, odkryłam coś całkiem nowego i zaskakującego w moim życiu. Do tej pory twierdziłam, że nie ma potrzeby kupowania większej ilości ubranek ciążowych, bo przecież to tylko na krótki okres, ale...zmieniłam nieco zdanie. Wybraliśmy się wczoraj do H&M, chciałam kupić spodnie z pasem, bo miałam jedne, a wypadałoby mieć w czym chodzić:). Koniec końców kupiliśmy spodnie, dwie bluzeczki i bluzę;) NIe wiem co mi się stało, ale myślałam, że zakup ciuszków ciążowych to konieczność, a tymczasem trudno mi sobie przypomnieć większe zadowolenie z zakupów odzieżowych niż wczorajsze!!! Zawsze jestem krytyczna wobec siebie, a wczoraj naprawdę się sobie podobałam w lustrze, jestem w szoku, hihi:) Zakupki udane, ciuszki super wygodne i jest cool:) Dziewczynki napiszę jeszcze później, teraz muszę wykombinować właśny życiorys artystyczno - naukowy.... Pozdrawiam Was bardzo gorąco. P.S. ja82, gratuluję serdecznie umowy na czas nieokreślony. Podobnie jak Ty pracuję rok, a nauczycielem kontraktowym zostałam jeszcze w czerwcu, jednak nie wszystkie placówki są względem siebie bliźniacze. Zapewniam Cię, że nie zawsze zadowolenie dyrektora i wiązanie planów na przyszłość z danym pracownikiem przekłada się natychmiast na umowę na czas nieokreślony. W przypadku szkół artystycznych częściej zdarza się to w małych ośrodkach, ale zobaczymy jak będzie. Pozdrawiam
  5. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Mikuś, nie wiem, ale ja myślę, że z Maluchem będzie bombowo. Taki kocioł ale cudowny, być może zmieni mi się, ale na razie napawa mnie to dobrym humorkiem:) A Ty, masz tylko 5 dni, ale super!!!!!!!!!Jestem z Tobą i w środę też będę:):):) Emsy, słuchaj, ja też się bałam. Odważyliśmy się iiii stało się i przyznam, że strasznie się tym cieszymy:):):):) Zawsze czymś się ryzykuje, nawet mając umowę na czas nieokreślony, można stracić pracę niedługo po powrocie. Nie myśl tak pesymistycznie. Musi być dobrze, odwagi!! Buziaki dla wszystkich:)
  6. Cześć dziewczyny!! Zaraz nadrabiam zaległości w czytaniu:):)) Na początek - TIKI, bardzo się cieszę, że wczoraj wszystko okazało się dobrze, bardzo się tym cieszę!!! Vaeroniko, słuchaj. Taka zazdrość jak Twoja jest jak najbardziej OK:), nie wiem, czy i mnie się uda,zobaczymy. Przyznam, że wierzę w Ciebie. Myślę, że jak ktoś czegoś bardzo pragnie, to prędzej czy później skłoni się ku temu. Jak nie teraz to za jakiś czas - zobaczysz. Jeśli mogę zapytać, to napisz jakiemu kierunkowi chciałabyś się poświęcić?? U mnie nie wiem jak będzie, jak na razie muszę popracować nad przygotowaniami do egzaminów, nie mam pojęcia czy mam szanse się dostać. Zobaczymy, jak na razie muszę porządnie \"przysiąść\".:):):) Karolineczko, dawno Cię nie widziałam, jak tam Malutki Patryczek??:) Acha, co do pytania na co się decydujemy kupując wózki, to zdecydowaliśmy się na spacerówkę, gondolę i fotelik, na leżaczek nie. Swanetko, to fajnie, że ten wózeczek - gondola ma dobre wymiary, czytałam gdzieś inna informację, być może mylną. Jeśli tak jest, to wg mnie wózeczek super;) Ja też aktualizuję tabelkę:):):) - dziś z Maleńkim zaczynamy nowy tydzień. ariaska............27....12.02.....26tc Dawid ....................19.11......……….. Kielce ssss........21....23.02.....26tc.syn .....................30.11/05.12.2007usg….k/Wawy Marteczka......25....26.02.....25tc..Matylda.........03. 12.2007.….......Tarnów Vall.......…28... 03.03 .....25tc...Maksiu ...07(om)/30.11.2007..............Kraków matimama .......20...............23tc.....Wiktoria....08.12.2007....o k.krak.. ..... Bona111.........34..............18tc..(S?).......08.12.0 7 (usg 12.12.07)...…….k/Wrocławia NIKI.. ........18.....2.03.....24TC..SEBUŚ.........8.12.2007....Kra kow aniuladoniula..25...04.03....25/26 Eryk...09 .12.2007/ 30.11usg.....Sztokholm- Poznan tiki* ...........28....04.03.... Iga...........09.12.07...Wrocław/Legnica Kasia1313.....33..............23tc(C)...........10.12.20 07...........Cz ęstochowa 12usg..............Gdynia Wania............23.................14tc.............11. 12.2007…………….Pomorze mari123........25………......16tc.... ………......11.12.2007… …………ok.Poznania celixx..........31.....04.03....24tc...........11.12. 2 007..+ 5 kg.....podbeskidzie Edka28............28.......06.03..........24tc.......... . ..11. 12.2007…………….Nowy Jork Malwinka......21.................10tc..........12 .12.2007. ……………….Chełm Tadziczka.....26........25tc Filipek..........13.12.2 007(usg 19.12) …….Płock. Swaneta……….28…..07.03.......23 tc………… 14.12.2007….....10kg.......….Malmo kala_........21.........26tc............14.12.2007( 24.11 wg usg).....śląskie Monia74.....33......25 tc Krzyś ok.10/13.12.2007.........ok. Oświęcimia Vaeronica .....32....12.03.....25tc..ASIA(!!)...16.12.07r.......podlas ki e patrycja22....22....08.03.......24tcKubuś .......05 .12. 2007 .....Białystok madziunska.....30....09.03......23tc Szymuś.........16.12.2007. ......Gdynia blankaNY…... .32….11.03…….25tc LENKA .……18.12.2007 …………………Nowy Jork mortonek_82..25...16.03....24tc HANIA.......20.12.2007 …….. ...Nowy Jork Aneciorka.....28..............21TC..................20.1 2.2007.....Szczecin anulka_28.....28.....15.03 ..........18tc............22.12./31.12.2007usg..k/Wawy karola26.......26.................13t...........24.12.2 0 07…….... ……..ok. Katowic. karolineczka26 .....26...18.03.......24tc.Patryk.....25.12.2007 .......ok. Kalwarii Zebrz. Kiedyś........25.....23.03....24tc...SYNEK....29.12. 2007,wg USG 27.12.2007.....Kraków Refetka........25....13.03.......21tc...........30.12 .2007…………………..k/Ka towic NADIKAAAAA.....23.....25.03......23tc...........31.12.20 07......Ostrołęka
  7. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Validosku, Ty jesteś jakiś wariat:):):), rzecz jasna pozytywny wariat:) A to, że Hubert ma już 7 tygodni, to ani bym nie pomyślała. Pamiętam jak na spotkaniu opowiadałaś, że miał chyba 3 dni!!! Co do mróweczki - to nic z tych rzeczy. Obecnie raczej plasuję się w kategorii leniwców!!!!:) A_guuu, słuchaj, uszy do góry. To, że nie miałaś jak na razie szczęścia do fajnego szefa to nie znaczy, że już straciłaś na to szanse, zobaczysz, wszystko się jeszcze odwróci:) A co do organizacji czasu, to szczerze przyznaję, że nie mam pojęcia jak to będzie wyglądało jak Maluszek się urodzi. Wiem, że będę mogła liczyć na dużą pomoc ze strony mojej mamy i przyznam, że liczę na to:), a później jakoś staniemy na nogi:) Moja teściowa w sumie też obiecała przyjechać, jak Malutki będzie już z nami na świecie, ale będzie się działo:) Będę się powoli zbierać, bo muszę zdażyć na konferencję... Buziaki dla wsyztskich
  8. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Agital... biedactwo, mam nadzieję, że szybciutko wszystko się unormuje i zaczniesz totalne szaleństwa:) Ech, przepraszam za tę frywolność:), ale tak tu jakoś u nas bezpośrednio i swojsko, że się człowiek czuje super wyluzowany. Martusiu, słuchaj, nawet jak tu nie docenią, to może jakaś nagroda z GÓRY Cię spotka?? Zawsze chyba warto się starać, w końcu jakaś sprawiedliwość musi być:):):):) A_guu, podziwiam Twój zapał i umiejętność organizacji czasu. Tyle zrobiłaś i jeszcze zaliczyłaś 2-godzinny relax, super!! Słuchaj, co do ruchliwego maluszka, lub maluszka - leniuszka:). Fakt, cieszę się, jak go czuję, bo wiem, że jak bryka to powinno być OK, ale za to maluszek spokojny chociaż daje pospać. Nie ma co narzekać, mamy wielkie szczęście, a maluchy i tak będą najfajniejsze na świecie:) Dziewczynki, dzięki, wpływacie dziś na mnie inspirująco - moja prezentacja pomimo pogaduszek posuwa się naprzód i chyba najgłupsza też nie jest, więc nie jest źle:):):) Oby częściej nawiedzała mnie wena, to zdążę:) Buźka
  9. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Martuś, wiem, że Maleństwa teraz są najważniejsze i powinnyśmy jak najlepiej zapewniać sobie komfortowe warunki bezstresowe dla dobra dziecka. To, że teraz jeszcze wracam do pracy spowodowane jest tym, że chciałabym być postrzegana jako pracownik oddany, skoro jutro mija dopiero równy roczek mojej pracy. NIemniej żal mi tego, że chociażby będę musiała poświęcić wspaniałe popołudniowe spacery z moim mężem w tym szczególnym okresie, w jakim teraz jesteśmy. Moja praca polega na tym, że zajęcia generalnie odbywają się popołudniami i wieczorami i znów nastanie sytuacja \"mijania się\", znów będę się zastanawiać, jak umówić się z lekarzem, żeby dać radę do niego pójść... Liczę na to, że teraz dopiero będzie \"rozruch\" i że jeszcze zdążymy się tym wszystkim nacieszyć. Moja siostra jest sceptyczna, twierdzi, że żebym nie wiem co zrobiła, to i tak tego nikt nie doceni. Nie wiem. Wydaje mi się, że jak na razie zrobiłam bardzo dużo. Łącznie z tym, że będąc już w ciązy zdecydowałam się na służbowy wyjazd na konkurs za granicę, żeby uczniom niczego nie zawalić, żeby nikt nie miał do mnie pretensji. Wszystko o co tylko mnie proszono brałam na siebie, żeby nikt nie powiedział, że się z czegokolwiek wymiguję. Teraz robię ostatni krok w sensie bycia w porządku wobec pracodawców, a później mam zamiar przez kilka miesięcy mieć wszystko daleko gdzieś i ta myśl dodaje mi dobrego humoru:). Martuś, a Ty odpoczywaj i słuchaj męża, bo to mądry facet:)
  10. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Mikuś, Ty siłujesz się z Zosią, a ja dzięki mojemu Maleńkiemu zaliczam przerwy w spaniu, taki z niego wiercipięta i jak się to kończy?? Nad ranem Maluszek ma chyba jakiś dłuższy czas spania, więc i ja zapadam w głęboki sen i wstaję przez to o 9.00 lub później.... Ale nic to, teraz do roboty:)
  11. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej kobietki:) Najpierw odpowiem ja82, pracuję jako nauczycielka, ale w dość specyficznej szkole i szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak pisze się wnioski o realizację zajęć pozalekcyjnych, przykro mi. Być może pomoże Ci Emsy. Dzięki kobietki, że tak podjęłyście mój problem pt. \"mówić, czy nie mówić, oto jest pytanie\":). Wnioski przyznam, że są super. Martuś, grunt to liczyć na życzliwych ludzi, którzy w każdej sytuacji, nawet najbardziej uczciwej dopatrzą się złych intencji:), ale cóż dzięki, bo faktycznie warto uświadomić sobie wcześniej fakt, że nawet chcąc załatwić coś jak najlepiej i tak można spotkać się z niezadowoleniem. Validosku:)nie pij tyle, hihi. Madusiu Agital, do roboty, nie pościć:):):):) Wiecie dziewczyny, ja chyba dziecinnieję. Zawsze uwielbiałam poczucie bycia \"malutką\", ale teraz to już sięga zenitu. Mój mąż pod wpływem troski o Mikrusia jeszcze bardziej włączył tryb opiekuńczy i przyznam, że jest mi z tym rewelacyjnie. NIe przejawia się to w wykorzystywaniu, ale jakimś takim fajnym poczuciu roztoczonej opieki nade mną:) Jak to fajnie czasem zdziecinnieć::):):) Buziaki
  12. Swanetko, jeśli mogę, to wtrącę się do wózeczków na chwilkę. kiedyś \" studiowałam\" produkty Emmaljungi, bo bardzo mi się podobały te wózeczki i nawet zastanawiałam się nad City Jet, ale nie miałam okazji pooglądać go w rzeczywistości i nie zdecydowałam się, bo jest drogi i jest wg wymiarów z maleńką gondolą. Czy City cross chcesz kupić z gondolą??, czy z tym hard lift\'em?? i jeśli możesz to daj znać, czy ta gondolka jest naprawdę taka maleńka, czy też powinnam żałować, ze się nie zdecydowałam:)??
  13. Tiki, jestem z Tobą, będę zaglądać i czekać na dobre wieści od Ciebie. NIe denerwuj się, musi być dobrze.
  14. Hej:) Marteeeczko:) Jak mi miło, że mnie znalazłaś i \"zagadnęłaś\":) Przyznam się szczerze, że wcale nie o to chodzi, że u Styczniówek jest mi lepiej:), ale o to, że przygotowuję się do powrotu do pracy i do egzaminów i jako, że pisywałam na dwu topikach to teraz \" nie wyrabiam\" i bywam raz tu raz tam:) Obiecuję całkiem nie zniknąć:). Teraz wrzesień szykuje się gorący..., natomiast być może od października będę znacznie aktywniejszym uczestnikiem, ponieważ planuję wówczas iść na zasłużone L4:):). Postanowiłam też działaś ambitnie i 17, 18 września zdawać na studia doktoranckie, choć nie wiem, czy mi się uda, bo wymaga to sporo przygotowań, ale jakby się udało to bardzo bym się cieszyła. Jednak nigdy nie zapominam o kochanych GRUDNIÓWKACH 2007:) Buziaki:):):):) Acha, pochwalę się:) zrobiłam nowy zakkup:) Fotelik Maxi Cosi Cabrio Fix w kolorze Oceanic Reflection ze śpiworkiem gratis:) na Allegro. Chyba jeszcze wstrzymałabym się, ale przyznam, że tempo \"schodzenia\" tych fotelików i gratis zachęcił mnie, żeby już zamówić, teraz czekam na przesyłkę:) Pozdarwiam:)
  15. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Dziękuję Ci bardzo Madusiu za okazane zaufanie dla Ciebie. Moja odpowiedź powinna już być w Twojej skrzynce. Validosku, dzięki za przekazanie Madusi maila. W ogóle bardzo welkie pozdrowienia dla Was wszystkich dziewczynki
  16. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    A_guuu, dzięki. Ja ciągle biję się z myślami, bo nie wiem, która z kobiet mając świadomość, że wiele pań w tym okresie ciąży stara się już odpoczywać, rwie się do pracy i to na dwu etatach. To wszystko chyba kwestia mojego braku asertywności, no bo pracodawca jest zadowolony jeśli nie musi niczego zmieniać, tylko jest jak było, więc wszyscy \"nie wyobrażają\" sobie, że mnie nie ma. Jeden z moich kolegów nawet wspaniałomyślnie wykombinował, że przesunie egz. swoich uczniów z połowy grudnia na koniec listopada, tak bym mogła w tych egzaminach uczestniczyć. Ale cóż... facet...:) Tu jest tak, że jedna z pań dyrektor nawet zwróciła się do mnie z prośbą o poszukanie wśród kolegów ze studiów kogoś na zastępstwo, ale..., ale nie jest to takie proste. Zastanawiam się w sumie skąd wziął się ten problem, skoro w tamtym roku byliśmy w stanie \"własnym sumptem\" zastępować jedną z koleżanek, nie wiem, może ktoś idzie na emeryturę, czy coś takiego?? Może faktycznie jednak, bez trąbienia wszem i wobec gdzieś ok. tygodnia przed L4 pójdę i powiem, że lekarz sugerował konieczność pójścia na zwolnienie, stąd upzredzam, że np. za tydzień odchodzę... Może jest to całkiem dobra forma kompromisu pomiędzy milczeniem, a trąbieniem?? Dzięki wielkie A_guu.
  17. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Madusiu, wybacz mi niedyskrecję, ale jeśli mogę zapytać, jak to się wtedy stało?? Jeśli nie chcesz mówić, nie ma sprawy. Chyba jak każda przyszła mama chciałabym donosić Maleńkiego. Pracuję dużo, do późnego wieczora i też mam trochę obaw, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Pozdrawiam Cię, a co do Validoska, to z nią zawsze jest wesoło, zresztą mam wrażenie, że naprawdę jakoś fajne towarzystwo się tu u nas zebrało:)
  18. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Dzięki Validosku!! U nas byla jedna dziewczyna, która szła na L4 od 8 miesiąca i praktycznie 3 miesiące wczesniej rozgłaszała, że po feriach już nie wraca itd, chciała w związku z tym przesuwać uczniom egzaminy, na co koniec końców się nie zgodzono. NIe odbierano tego źle, niemniej mnie bardziej odpowiada taki nieco dyskretniejszy system... Skoro zatem mówisz, że nawet lepiej nie uprzedzać to tak właśnie zrobię. A co do poniedziałku to może się uda:):):)hihi Buziaki i dzięki:)
  19. Msztuka i tak trzymać:) Dagmarko, jak już będziesz wiedziała co z tą maścią, to może daj znać, jaki jest jej skład. W tym artykule polecano masować miejsce pomiędzy pochwą a odbytem np. naturalną oliwą z oliwek z dodatkiem wit. E w płynie. Wiecie co, ja mam też inne obawy związane z porodem, szczególnie te dotyczące odpowiedniego natlenienia dziecka, ale pozostaje mi tylko jakoś zadbać o dobrą opiekę i tyle. Pozdrawiam
  20. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Validosku:)Myślę, że będę z mężem, bo o tej porze nie koliduje to z jego pracą:), niemniej jeśli będziesz miała ochotę zaczekać, to tym milej - poznasz go:) Dzięki też za Twoją opinię, jeśli jeszcze mogłabym Cię prosić o doradę, jak byś zrobiła, poszła poprostu na zwolnienie, uznając, że wszyscy powinni się tego spodziewać??, czy też uprzedzając wczesniej od kiedy zamierzasz iść?? A co do odpoczywania \"pod koniec ciąży\" to ten koniec to kwestia bardzo umowna. Wlaśnie na tym tle posprzeczałam się z mamą - dla niej ciąża zaawansowana to chyba tylko 9-ty miesiąc, bo generalnie uważa, że na wszystkie przygotowania jest stanowczo za wczesnie, natomiast mój mąż już uznał, że nie powinnam pracować, bo to już \"prawie prawie\":) Ja chyba jestem pomiędzy tymi poglądami, ale to i tak zmienia się lotem błyskawicy, bo czas niesamowicie pędzie do przodu:) Buziaki:):)
  21. Msztuka, spokojnie, ja też się boję, ale nie panikuj teraz, bo nerwy są Ci teraz zbędne. Ja zastanawiam się, czy nie popracować nad sobą w kwestii uelastycznienia, a nuż się uda?? A co do szycia, to do szycia znieczulają!!! Nie szyją \"na żywca\", jednak mnie nie samo nacięcie, czy szycie przeraża, co późniejsze dochodzenie do siebie i pielęgnacja krocza, czy też ewentualne powikłania. Spokój, jeszcze jest trochę czasu, teraz najważniejszy jest spokoj!!!
  22. Hej:) Msztuka, z tego co wiem to istnieje zagrożenie w trakcie porodu z zzo, iż akcja porodowa ulegnie spowolnieniu, lub też zatrzymaniu, jednak myślę, że jeśli wszystko jest umiejętnie prowadzone przez położną i nadzorowane przez lekarza, to wszystko powinno być w porządku. Acha, co do lewatywy, to z tego co wiem istnieje też możliwość wykonania jej samodzielnie w domu. Dziewczyny, czytałam kiedyś ciekawy artykuł na portalu gazety wyborczej na temat nacinania krocza. Często ten \"zabieg\" wykonywany jest rutynowo i niepotrzebnie. Czytałam o tym, że są ćwiczenia pochodzące z jogi, ćwiczenia mięśni Kegla, masaż, który można wykonywać od połowy ciazy, a nie później niż przez 6 ostatnich tygodni przed porodem, które to zabiegi uelastyczniają krocze i wzmagają jeszcze zdolność rozszerzania się, co może oszczędzić krocze przed nacinaniem. W tym samym artykule polecano omówić tę sprawę z położną, żeby miała świadomość tego iż zależy nam na braku ingerencji chirurgicznej. Wspominano też o tym, że pozycja pionowa, lub kuczna w trakcie porodu bardzo pomaga w uniknięciu nacinania ze względu na to, że nacisk głowki dziecka na krocze jest równomierny, czego nie da się uzyskać w pozycji leżącej, bądź półleżącej. Co o tym sądzicie?? Tutaj faktycznie problemem jest to, że podobno przy znieczuleniu zzo nacina się praktycznie w 100% przypadków, gdyż czucie jest zupełnie inne itd. NIe wiem już sama, bo to jest tak. Jeśli już się mordować bez znieczulenia to najlepiej byłoby uniknąć cięcia, a jeśli przy znieczuleniu nie da się uniknąć nacinania, to chyba głupio myślę, ale wychodzi na to, że najlepsza opcja to cesarka. Już chyba wszystko mi się pomieszało:( Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
  23. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Madusia, jak ktoś ma talent:), to jak najbardziej:):):):) W takim razie może dam namiary paru moim znajomym do Ciebie, co??:)hihi A to, że masz taki wspaniały kontakt z dziećmi i jak widać z młodzieżą również to i może być dobra prognoza na kontakt z Twoimi dziećmi i super wróży w związku z Twoimi studiami:) Pozdrawiam serdecznie:)
  24. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Oj, swatanie to pasjonująca sprawam ale odkąd próbowałam zrobić przysługę koleżance i znaleźć jej partnera na studniówkę, to skończyłam z tym. A było to tak. Razem z bliskim kumplem moim i tegoż jegomościa (w zamierzeniu przyszłego partnera koleżanki) postanowiliśmy zorganizować spotkanie we czwórkę. Mojej koleżance tamten gość się podobał i chciała tego spotkania, ale samo spotkanie było totalną porażką. Oboje bardzo fajni ludzie, ale jak się okazało nie było chyba ani jednego punktu wspólnego do rozmowy, zbieżności jakichkolweik poglądów, a i jakiegoś iskrzenia na tle sprzecznych poglądów też nie:( Od tego czasu porzuciłam to szlachetne zajęcie:):):) Buziaki
  25. Kiedyś

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Cześć dziewczynki:) Validosku, ja też się już umówiłam do gina. W poniedziałek na 19.00. Najpierw nim zaproponował jakąś godzinę to pyta do kiedy mam zwolnienie, a ja na to, że wracam do pracy, czym go wyraźnie zszokowałam. Nie wiem, chyba jest facet przyzwyczajony do innych postanowień przyszłych mam. Acha, doradźcie mi dziewczynki, jak to wszystko powinnam załatwić, czy ja powinnam nie wiem komuś w pracy obwieszczać kiedy idę na zwolnienie, czy poprostu pójść?? Nie jestem mistrzem asertywności, a z tego co zauważyłam chyba najbardziej \"wszyscy\" cieszyliby się, gdybym pracowała do Świąt Bożego Narodzenia. Zastanawiam się, czy nie iść na zwolnienie od początku lub od połowy października. Na koniec września to będzie 28 tc, w połowie października ok. 30, to chyba rozsądny i chyba niezbyt wczesny czas na zawieszenie aktywności zawodowej, tak mi się wydaje. Dziewczyny, doradźcie jak to dobrze wszystko załatwić?? Dzięki wielkie za zdjęcia dwu pięknych kobiet!!!!:) Jedną znam:), drugiej jeszcze osobiście nie, ale może kiedyś się poznamy??:) Dziewczynki, wiem, że mam wielkie tyły ze zdjęciami, a teraz po postawieniu od nowa systemu mój komp świeci pustkami, ale chociaż dobrze chodzi:), niemniej obiecuję zrobienie sobie zdjątka z brzusiem:) i wysłanie;). Jeśli ktoś dostanie zdjęcie, na którym będzie widać głownie zęby - to ja:) hihi Od jutra zaczynam pracę, kobiety pracujące, powracam w Wasze szeregi. Tymczasem nieco posprzeczałam się z mamą, ale jakoś to będzie:) Acha, muszę pochwalić mojego męża - nie gra w gry, a jeśli już to bardzo sporadycznie (chyba podczas naszej znajomości ze 3 razy) w \"Setlersów\":). Mój mąż ma pasje, które można uskuteczniać razem z nim, niestety są czasochłonne, więc rzadko się im poświęca: pierwszą jest wędkarstwo, co sama też lubię, być może dlatego, że A. nie naraża mnie na wędkarstwo ekstremalne, czyli np. wczesną wiosną i do tego w nocy:), druga to ogrodnictwo i to jest bardzo fajne, bo choć ogrodu nie mamy, ale lubi hodować kwiaty i całkiem nieźle mu to idzie, trzecia zaś to rysowanie. Rysuje pięknie i zachęcam go do tego, ale do tego potrzebne jest natchnienie, dlatego jeszcze nie zdążył wypróbować ołówków, które specjalnie dla niego kupiłam:) (ale jestem chwalipięta:) Madusiu, to wspanaile, że dzieci do Ciebie tak lgną. Musisz być niesamowicie ciepłą i miłą osobą:):):):) Buziaki dla wszystkich od leniucha z Krakowa;)
×