Kiedyś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kiedyś
-
Kasiu:) Dzięki za odpowiedź. Myślę, że szybko zgubisz obecne kilogramy, szczególnie jeśli jak piszesz dużo może być przez zatrzymanie wody w organizmie. Właśnie dziś do pracy do nas zaglądnęła koleżanka, która kończy właśnie macierzyński. To jej drugie maleństwo. Zapytałam o przybranie na wadze i mówiła, że w pierwszej ciąży było to 15 kg, w drugiej 12 i tak naprawdę urodziła dzieciątko w marcu, a teraz praktycznie po kilogramach nie ma śladu, tak, że myślę, że szybko zgubisz wszystko. U mnie jak na razie jest inaczej, ale może dlatego, że nigdy nie byłam i nie jestem chudzielcem. Jestem średniej budowy, odpukać chyba jak na razie dobrze znoszę ciążę, dużo pracuję no i jak na razie przybył 1 kg, który ostatnio zniknął, więc mam wagę wyjściową, ale właśnie teraz zastanawiam się co będzie się działo, bo teraz może się to raptownie zmienić. Obiecuję, że też będę się dzielić tym co i jak. Dzięki jeszcze raz, acha i zobaczysz, jak ja będę na samej górze wagi, Ty już wszystkich zbędnych kg się pozbędziesz. Buziaki dla Ciebie i dla wszystkich kochanych dziewczynek:)
-
Dzięki dziewczynki:):):) Na mnie też możecie liczyć:):):) Pozdrawiam równiez i chyba też już zmykam:) Buziaki
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadiko, wiem, że chciałaś wiedzieć, czy urodzisz córeczkę, czy synka, ale szczerze mówiąc wierzę, że dla Twojej babci przeogromnym szczęściem jest to, że będzie prawnuczątko. Życzę Ci, żebyś zdążyła powiedzieć, jeśli jednak nie uda się to, to napewno babcia odejdzie uszczęśliwiona, tym, że spodziewasz się Maleństwa. Pozdrawiam ciepło -
Tak, jesteś już na czarno:) Czyli masz stały nick:) Pozdrawiam
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczynki poczytałam sobie o zmianach, jakie opisujecie, jakie zachodzą w Waszych ciałach. Ja wg wyliczeń kończę 13 tydzień i jakoś niewiele się dzieje. Nic nie widać, przybrałam kilogram i zniknął, więc to chyba woda. Będę meldować, jak się coś zacznie zmieniać. Pozdrawiam cieplutko:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Kiedyś odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczynki:) Witam nową przyszłą mamę na topiku:) Vall, gratuluję bardzo serdecznie:):):):) Jutro pędzę na to usg genetyczne, bo w poprzednim tygodniu nie udało mi się tam niestety trafić, bo nie zwolniono mnie z pracy na badanie:(. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Nadika, gratuluje zdrowego wiercipięty, a to,że jeszcze nie wiadomo jaka płeć, to może nawet lepiej, będzie więcej emocji za następnym razem i pewno przy następnym USG już będzie widać:) Pozdrawiam Was dziewczynki serdecznie i zyczę miłego dnia;) -
Witaj Kasiu:) A_guuu, zobaczymy jak to będzie:) z rozmiarem. Kasiu, byłam u lekarza w poniedziałek (13 tydzień) i lekarz zapytał (nie ważył mnie), ile teraz ważę, więc powiedziałam, że przytyłam kilogram, a on na to, że to dużo. Zdziwiłam się, on powiedział, że żartuje, bo kilogram to praktycznie trudno określić, czy jest to przyrost wagi, czy np. zatrzymanie wody i faktycznie okazało się na drugi dzień, że tego kilograma nie ma i tak szczerze zastanawiam się jaka jest norma przybierania na wadze. Jeśli to nie jest zbyt intymne pytanie to powiedz jak było u Ciebie i co wiesz na ten temat. Tak w ogóle to gratuluję Kubusia jeszcze raz:)
-
Wiolab, witamy:)
-
Cześć dziewczynki. Sylwio, trzymam kciuki za Twój kurs. Ja mma kurs zaliczony i testy też, martwię się tylko tym, że jeśli nie zdam teraz w lipcu za drugim podejściem, to będę musiała znów zdawać testy, ponieważ ważność kończy mi się chyba 31 lipca:(, zobaczymy jak to będzie. Próbuję nastawić się do egzaminu pozytywnie, choć cięzko mi idzie. Kurs był fajny i jazdy też, natomiast egzamin bardzo mnie rozczarował. Miałam wrażenie, że facet chce mnie poprostu oblać. Robił różne dziwne cyrki, chciał mnie chyba oblać na rondach, bo byłam na 6, aż w końcu oblał mnie na strzałce warunkowej, twierdząc, że zatrzymałam się na zbyt krótko, by upewnić się, że mogę jechać... cóz... Później miałam trochę przygód i musiałam przesuwać terminy no i zobaczymy jak będzie teraz na początku lipca.... Liczę wówczas na kciuki kochanych Styczniówek:) Antosiu, mam pytanie do Ciebie, w jaki sposób wybrałaś sobie i skontaktowałaś się z położną?? Mój gin w gabinecie nie ma asysty i nie wiem w jaki sposób szuka się położnej, czy to już teraz się powinno, czy np. po wyborze szpitala, w którym chciałoby się rodzić?? Napiszcie dziewczynki coś, jeśli jesteście zorientowane. Dziewczynki, poruszyłyście sprawę ciśnienia. Ja też dopisuję się do pań z niskim ciśnieniem. Swego czasu byłam pod opieką poradni kardiologicznej i teraz gin też powiedział mi, że powinnam się wybrać i wszystko posprawdzać, tak, że pewno muszę się tam udać. Tak w ogóle to życzę Wam dziewczynki miłego dnia i dobrego samopoczucia, trzymajcie się dzielnie i dbajcie o siebie:)
-
Validosku, co do męża na wyjeździe, wiem, jak to jest ciężko. Mój Misiak też dziś pojechał, zostaje na delegacji do jutra i w piątek znów pojedzie. Jutro wraca tylko dlatego, że mam jutro badanie na dobrym sprzęcie i oboje chcielibysmy, żeby A. wreszcie zobaczył Maluszka. Wiem, że u mnie teraz jest już inaczej, że wyjazdy męża nie są już zasadą, ale wiem, co czujesz. Jestem z Tobą. Będzie lepiej, zobaczysz.... buziaki
-
Ceść dziewczynki:) Validosku, co do spotkania, to ja bardzo chętnie. Nareszcie na spokojnie będę mogła cokolwiek zalanować:) Aha i jeszcze raz dziękuję:) za gratulacje, ale jak na razie brzuszka nie widać. Szykuje nam się wypad na wesele na początku sierpnia i właśnie zastanawiam się, czy będę musiała kupić coś dla pań w stanie odmiennym, czy też będę mogła ubrać coś co mam w szafie iiii jak na razie to myślę, że chyba szafa wystarczy, ale poczekamy, zobaczymy:) A_guu, dzieki za odpowiedź. Wiesz, oczywiście, że są jakieś tam normy, ale myślę, że w ogóle brzuszki to sprawa indywidualna, a może dzięki temu, że u Ciebie jest spory, unikniesz ucisków na narządy wewnętrzne, czy kręgosłup?? Myślę, że zawsze są jakieś plusy. U mnie jak na razie nie widać chyba nic, jedynie może w jakichś obcisłych ubraniach odrobinę i zobaczymy kiedy się coś pojawi:):):) A_guu, a może faktycznie będą u Ciebie bliźniaki, tylko lekarz przegapił drugie Maleństwo na USG?? kto wie??:) Buziaki, pozdrawiam:)
-
Pipi, nie wiem, w ogóle cos dziwnie działają. Mnie formularz nie chciał się otworzyć, ale że Antoś była tak miła i wysłała za mnie, to do nich dotarło. Niemniej, pomimo wpisania mojego maila, odesłali wiadomość na mail, z którego poszły informacje, czyli do Antosia. Może mają chwilami problemy z weryfikacją danych?? Pozdrawiam:)
-
Sylwio, doczytałam, że robisz prawo jazdy. Ja również. Tzn ciągnie się to za mną. Zdawałam raz jak na razie, w marcu, później musiałam zrezygnować dwukrotnie bo kolidowało mi z pracą, a jak w końcu prawie udało mi się dojść na ten \"kolejny\" drugi termin to akurat był czas największych mdłości i nie dałam rady. Będę zdawać na początku lipca. A jak jest u Ciebie?? Na jakim etapie kursu jesteś?? Ja właśnie zastanawiam się, czy wykupywać kolejne godziny przed egzaminem, czy polegać na mężu i na tym, że pojeździ ze mną. Zobaczymy jeszcze. Acha, jak już piszemy o cenach wizyt. Mój gin bierze za wizytę 50 zł, a wizyta w ciąży to koszt 60 zł, myślę, że chyba dość rozsądnie. Pozdrawiam jeszcze raz:)
-
Witajcie dziewczynki! Szkocjo, nie napiszę nic ponad to co napisały już dziewczyny, jest mi bardzo przykro i bardzo Ci współczuję. NIe wiem co teraz przeżywasz i nie będę mówić, że wiem, niemniej wyobrażam sobie, co może czuć kobieta w sytuacji, jaka Cię spotkała. Szkocjo bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i Twojego partnera również, bo z tego co piszesz to wspaniały facet. Mam nadzieję, że obecny ból szybko zrekompensuje Ci Maleństwo, które pojawi się w Twoim życiu już niebawem i za to bardzo mocno trzymam kciuki. dla Ciebie. Antosiu:), bardzo dziękuję jeszcze raz za przesłanie tej wiadomości:) A skoro dzielimy się tutaj wiadomościami z prognozy płci, to mnie wywróżono dziewczynkę:) Aniu, koniecznie skonsultuj się z lekarzem jak najszybciej. Możliwe, że nic się złego nie dzieje i lekarz pzrepisze Ci nospę, bo z tego co czytałam często tak jest, ale wszystko tzreba sprawdzić i nic nie robić na własną rękę. Byłam wczoraj u gina, nie widziałam Maleństwa, bo byłam tylko tak tradycyjnie badana, bo na to USG genetyczne idę w czwartek. Cieszę się, bo mój gin doposażył gabinet i ma teraz całkiem nowy sprzęt USG i do tego leżankę, pzrez to w gabinecie zrobiło się ciasno, no ale coś za coś:) NIemniej na najbliższe USG idę do innego lekarza, do przyjaciela mojego gina, ponieważ mój twierdzi, że zawsze dobrze, jak kilku lekarzy obejrzy Maleństwo, a do tego ma zaufanie, więc OK. Przepisał mi Sterovag, a poza tym stwierdził, że wszystko jest OK i na następną wizytę mam przyjść w okolicach połowy lipca. Wtedy też będziemy robić jakieś badanie, coś mi tłumaczył o pempowinie, ale przyznaję się, że nie do końca wiem o co chodziło:) Trzymajcie się dziewczynki dzielnie, pozdrawiam serdecznie:)
-
Witajcie:) Emsy!!! NIe ma jak wakacje:), jeszcze ciut mnie czeka, bo mamy jutro i w czwartek koncerty, a w piątek \"kawałek\" rady pedagogicznej z poprzedniego tygodnia, bo nie zdążono z podsumowaniem egzaminów wstępnych, a trzeba to zrobić przed zakończeniem roku szkolnego, ale już cieszę się tym niesamowicie. Wczoraj byłam u gina i zapytał mnie, czy nie chcę L4, żeby odpocząć, a ja przedstawiłam jakiś wybuch radości mówiąc, że już za kilka dni będą WAKACJE!!!! A_guuu, sklepy z zabawkami to i nasza pasja;), rzadko co prawda tam chodzimy, bo nie mamy czasu, niemniej jak już wejdziemy, to nie możemy wyjść:) Mój A. cieszy się, że nareszcie za sprawą Maleństwa kupi sobie zabawki, o jakich zawsze marzył:), śmieje się, że wspaniale, gdyby była dziewczynka, bo będzie mieć inne zabawki i nie będzie psuła tych jego:) heh;) A_guuu, jeśli mogę zapytać. Jak szybko u Ciebie zaczęło być coś widać?? U mnie na razie widzę chyba tylko ja:), choć i tak niewiele widzę. Validosku kochany, bardzo dziękuję za miłe słowa i za to, jaka jesteś kochana. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko się szybko unormuje i niedługo zakomunikujesz nam tutaj wieść na temat dwu kreseczek:) Pozdrawiam Was dziewczynki bardzo serdecznie:):):):) i cieszę się, że nastąpił ruch na topiku:) Buziaki:)
-
Szkocjo, szósty tydzień to bardzo wcześnie jeszcze. Ja poszłam pierwszy raz w ciąży do gina właśnie w 6 tygodniu i były wówczas widoczne 2 pęcherzyki, a szczerze mówiąc pęcherzyk wygląda jak plamka. Dopiero późiej, kiedy byłam na USG 2 tygodnie później widać było bijące serduszko. Szkocjo, uszy do góry, jesteśmy z Tobą!!
-
Witajcie dziewczyny:) Przyszłam Was serdecznie pozdrowić:) i życzyć wszystkiego dobrego:) Bardzo mi miło, że od czasu do czasu zaglądałyście na topic, w którym obecnie udzielam się bardziej, czyli Świeżo Upieczone Mężatki:) Wszystkiego dobrego Będę podczytywać Wasze refleksje na temat pierwszych chwil w roli mam:) Buziaki
-
Szkocjo, oczywiście decyzja należy do Ciebie i jeśli wspólne rozmowy będą dla Ciebie bolesne, to oczywiście lepiej, byś nie pisywała, ale jesli nie, to nie odchodź stąd. Jak pisałam, zaglądałam do Was czasem, ale przyłączyłam się wczoraj. Ciągle też myślę, pewno jak wszystkie dziewczyny, oby było dobrze, żeby Maluszek się rozwijał i był zdrowy, bo tak jak napisała oga, każdą z nas może coś takiego spotkać. Jeśli więc zechcesz tu zaglądać to mnie przynajmniej byłoby bardzo miło, nie żegnaj się z nami.
-
Część, Wpadłam jeszcze na chwilę. Szkocjo, jestem tu nowa i nie miałysmy okazji jeszcze porozmawiać, ale chciałam Ci powiedzieć, że bardzo Ci współczuję. Wiem, że nie pora na wymądrzanie się, ale skoro oba typy usg nie stwierdziły definitywnie braku ciąży, to nie sugeruj się testem. Pierwszy test jaki w życiu zrobiłam, nie będąc wówczas w ciąży, ku mojemu zdumieniu w ogóle nie wyszedł, czyli był wadliwy, bo zrobiłam wszystko poprawnie. Badanie USG jest dosyć dokładne, myślę, że znacznie bardziej można na tym polegać niż na teście z moczu. Możę ten test był wadliwy. Nie sugeruj się tym i nie załamuj. Poczekaj na wynik badania krwi. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie trać tak do końca nadzieji. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
-
Dziewczynki będę uciekać. Antosiu, napewno napiszę co wyszło:):):):) Goskka. Ja się śmieję, że chyba nigdy nie wyszłam z okresu dojrzewania. Poprostu mam tłustą cerę na twarzy (tzw. T) i na plecach. Miałam sprawdzane hormony i jest ok, więc najwyraźniej taka moja uroda. Różne zabiegi dają średnie rezultaty, ale da się wytrzymać, bo to na zasadzie coś się gdzieś pojawi, a nie jakiś wysyp. Obecnie jednak mam wrażenie, że może nawet jest lepiej?? Cera na twarzy staje sie bardziej równomierna, ponieważ T zawsze miałam tłuste, a resztę bardzo suchą, a teraz jakoś tak się coś normalizuje. Pozdrawiam i zmykam:)
-
GOSSSKA witaj:) Słuchajcie, musi być ze Szkocją dobrze!!! Antoś jest za co dziękować. Jesteś bardzo uczynna i miła
-
Antosiu, bardzo dziękuję::):):):):) Zobaczymy co z tego wyjdzie;):):) Dzięki jeszcze raz:)
-
Martusiu:) Liczę na Was, bo gdy ja będę na etapie przed, Ty, Miki i A-guu będziecie już cieszyć się Maleństwami, dawno juz mając przeżycia porodowe za sobą, mam nadzieję, że mnie nie opuścicie.... Dzięki Martuś za dobre życzenia. U mnie obecnie trwa 13 tydzień, czas szybko leci:) Ciesze się faktycznie z tych wakacji:) Martusiu dobrze zrobiłaś, mając taką możliwość idąc od 5 miesiąca na L4. Ja mam zamiar wrócić po wakacjach normalnie do pracy, ale teraz przyda mi się trochę przerwy, bo jednak praca po kilkanaście godzin dziennie włacznie z sobotami, bo była taka konieczność nie jest najlepszym wyjściem dla kobiety w ciąży, wówczas nie ma czasu zastanowić się nad sobą, czy poprostu wyspać, nie mówiąc już o \"dbaniu o siebie\" o czym oczywiście wszyscy przypominają:) Martusiu, bardzo fajnie, że się odezwałaś, życzę Ci wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że nasz topic znów ożyje:) Pozdrawiam Cię serdecznie i oczywiście wszystkie nasze pozostałe kochane dziewczynki również:):):):)
-
Kopniaczek:)):):) U mnie nie chce się pokazać formularz, nie wiem, może komp coś blokuje, ponieważ pokazuje się napis, że okno jest zablokowane.... Cóz.... chyba będę musiała poczekać i dowiedzieć się w swoim czasie płci Maluszka....
-
2 kg na minusie to niezły start, bo wiadomo, że i tak i tak się później przytyje, żartuję, bo to nie w tym rzecz, ale dbajcie o siebie kobietki i nie chudnijcie więcej. Co do bliźniaczek:), mam siostrę, ale 3 lata starszą i jak byłam mała zawsze wyobrażałam sobie jak wspaniale byłoby mieć siostrę bliźniaczkę i właśnie wykorzystywać to w szkole;)