Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nike_m

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było. A to dlatego, że baaardzo dużo się wydarzyło u mnie, nawet zapomniałam hasło do swojego konta :P. Wyobraźcie sobie, że taki miałam problem z zajściem w drugą ciążę a jak już się udało i dzidziuś się urodził to rok później okazało się, że będę znowu mamą. To był szok.. Teraz mam urwanie głowy z trzema chłopaczkami. Dobrze, że pierwszy jest już szkolniakiem to chociaż ten jeden nie jest taki absorbujący :). Piszę do was abyście walczyły bo warto. Nie poddawajcie się. Wiem, że nie każdy ma tyle szczęścia co ja, ale ja także długo walczyłam i wygrałam tą wojnę. Wierzę, że wam także się uda. mAAm- co u Ciebie? Nie czytałam co pisałaś wcześniej i nie mam czasu zbytnio na czytanie. Jak tam, udało się? Masz już maleństwo? Czy dalej walczysz? Kasik1911- nie przejmuj się, pół roku to naprawdę krótki czas. Będzie dobrze zobaczysz :) A z tym okresem to faktycznie może powinnaś się udać do lekarza może przepisze coś na unormowanie cyklu, pod kątem twoich starań :)
  2. Cześć dziewczynki :) U nas dzieciaki zdrowe a i nad białe dało radę wyjechać tylko z opóźnieniem. Wyjechaliśmy dzień później i dwa razy dziennie jeździliśmy do Włodawy na zastrzyk ale to nie przeszkodziło nam w dobrej zabawie :) Było naprawdę super znajomi z Indii to naprawdę fantastyczni ludzie. Trochę dziwnie mi było się przystosować bo oni mają zwyczaje jakie dla nas są dosyć zaskakujące, ale to sprawiło, że wyjazd był ciekawszy i inny niż zwykle :) Spotkanie z hindusami pokazało jakie mam braki w angielskim więc od września wybieram się na kurs aby podszkolić się w języku. Trzymajcie kciuki. Mam nadzieję, że podolam zwłaszcza, że dostaliśmy od nich zaproszenie, a jakoś nie uśmiecha mi się wyjazd do azji z dziećmi bez umiejętności swobodnej konwersacji, zwłaszcza, że z tego co mówili to w Indiach media przedstawiają Polskę jako kraj w którym nikt nie gada po angielsku (trzeba pokazać, że jest inaczej, prawda???) Nio to się pochwaliłam, i powiem jeszcze, że bawiłam się o wiele lepiej niż gdziekolwiek indziej na dalszych wyjazdach.
  3. Kawką chętnie się częstuję i uciekam bo mam chore dzieciaki a jeszcze jak na złość dzisiaj mieliśmy jechać nad jez.Białe. No i sobie pojechaliśmy, siedzimy w domu i szukamy dobrego pediatry - sezon urlopowy :) a tak strasznie chciałam tam pojechać...ehhh....ja to mam szczęście :(
  4. mAAm- w farszu nie ma żadnej filozofii, bo tym razem planuję poprostu posiekać w kostkę pieczark,i pierś kurczaka i cebulę i razem wszystko poddusić z wegetą i wsio......kiedyś znowu mój M wykorzystał mięso z dzika i poddusiwsł z pomidorami i papryką dodał koncentratu cynamonu i przyprawy meksykańskiej i zawinął w ciasto francuskie jak pierogi i też było super z sosem żurawinowym :) Przepraszam za błedy, ale Oli mi pomaga pisać
  5. Cześć dziewczynki U nas przygotowania do chrzcin na całego. Wczoraj moi dwaj starsi mężczyźni pojechali sobie na ryby, nawet Adasiowi udało się jedną rybkę złowić :) A ja robiłam tombaliki już na chrzciny, a dzisiaj w planach farsz do pasztecikówa jutro będę zawijała w ciasto francuskie, spróbuję zawinąć jak cukierki, może ładnie wyjść :))oczywiście jak uda mi sie mojego obudzić i zrobi mi zakupy, bo teraz ucina sobie drzemkę :P Iza, nuska- podpowiedzcie jak wam się udało, że macie takie genialne dzieci ??? Gratuluję i podziwiam :) Mój Adaś wszak dopiero będzie szedł do zerówki, ale już widzę, że będzie trzeba go zmuszać do pracy. Jakoś brak mu ambicji, a do tego szybko się zniechęca jak mu coś idzie nie tak. Iza- Sto lat i jeszcze więcej miłości niż dotychczas z okazji waszej rocznicy :) nuska- kwiatkiem się nie przejmuj z facetami to już tak jest kompletnie nie czają kobiet :) Dziewczynki kawka pyyyychota :)
  6. Cześć dziewczynki Poranne kawki już były więc południową stawiam :) Dzisiaj rano koleżanka wysłała mi sms-a, że znalazła mieszkanie dla nas 82m M6 jakiś kilometr od naszego bloku, bo jakiś czas temu zastanawialiśmy się nad przeprowadzką do większego. Obecnie mieszkamy w M4, nawet dobrą cenę ktoś oferuje bo jakby udało nam się sprzedać nasze mieszkanko prawdopodobnie musielibyśmy dołożyć jedynie ok 30-40 tys. Z drugiej strony potem jeszcze remont.. A tak w ogóle to mi się marzy dom wolno stojący z garażem, podwórkiem itd. Tylko mój m jest na takie sprawy totalnie obojętny. Czasami mam wrażenie, że mamy zupełnie inne cele w życiu. Sama nie wiem, pisać się na większe mieszkanko, czy czekać może mój m ruszy dupsko i porozgląda się za jakąś działką... Z drugiej strony jak zostaniemy w naszym mieszkanku, to znając moją zrzędę zostaniemy już tu do usranej śmierci słuchając dzień w dzień jak moi sąsiedzi wiercą coś i remontują przez lata, a tak w ogóle ciekawa jestem jak oni to robią. Mi już głowa pęka, a oni są nie ugięci :( A tak w ogóle to mam dzisiaj chandrę bo znowu wiercą :P mAAm- fajnie, że wróciłaś :) bez ciebie topik nie ten sam :P
  7. kropka- po to tu jesteśmy, aby się wspierać więc jeżeli masz problemy i potrzebujesz się uzewnętrznić to wal śmiało. Każda ma swoje sprawy i rozterki, ale dlatego też tu jesteśmy aby poczuć się z nimi lepiej, a po za tym ktoś z zewnątrz może spojrzeć na nasze problemy z dystansu i poradzić coś konstruktywnego :) Tak czy inaczej, życzę Ci i trzymam mocno kciuki, aby Twoje problemy szybko się skończyły :)
  8. mama - czekaj czekaj :) A tym, że schudłaś to się nie przejmuj, bo na początku ciąży przecież wiele kobiet chudnie :) To normalne :) U mnie z Olim to w ogóle było tak, że zaskoczyłam jak schudłam i potem w ciąży jeszcze ze mnie zeszło, dopiero konkretnie przytyłam w czwartym miesiącu :) A ciąże było widać dopiero na początku szóstego, podczas gdy z Adasiem przytyłam od razu (myślałam, że to efekt jo-jo, bo też byłam świeżo po odchudzaniu :P) i było brzuszek widać już w trzecim miesiącu(nie było to fajne bo wtedy jeszcze studiowałam :P). mAAm- fajnych masz tych chłopaków. Gratulacje :)
  9. mama- co za wiadomość !!!!! GRATULACJE!!!!!!!!! Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Musi być dobrze i będzie. Nic się nie bój, tylko nie stresuj się w pracy, lepiej pójdź na zwolnienie, w końcu fasoleczka jest teraz najważniejsza :)
  10. Eviczko mogłabyś jeszcze raz wysłać maila? Tylko na wp - nike_m@wp.pl bo nie wiem jak to możliwe, ale tutaj jakoś mi automatycznie wpisało tlen a ja nie korzystam z tamtej poczty :P Nawet nie przypominam sobie abym zakładała kiedykolwiek tam konto. Przepraszam, że zawracam tak Tobie główkę :)
  11. kiki- gratuluję wagi :) Twojej i Bartusia A mój Oluś miał wczoraj już ostatnie szczepienie przeciw żółtaczce i ważyliśmy go to wyszło, że ma 9,9kg :) W sumie na żółtaczke szczepi się wcześniej, ale przez operację było u nas opóźnienie :) Za miesiąc chcemy go szczepić na pneumokoki, ale zobaczymy, czy nie za dwa bo szczepionka 300zł kosztuje a przecież mamy chrzciny i samochód w naprawie :P więc może będziemy musieli się odkuć zwlaszcza, że za miesiąc jedziemy na kontrolę do pani profesor z Olkiem a wizyta u niej też 200 zł kosztuje...jejku skąd to brać..ehhh
  12. Czesć dziewczynki nie wiem czy uda mi się cosiek napisać bo mi internet kiepsko chodzi, ale spróbuję... Iza- nie wiem o co chodzi z tymi wnioskami, ale mimo to gratuluję :) Evika - do lekarza i to już!!!!!!!. Masz dzieci, musisz dbać o siebie :)Kuruj się, a raczej nogę :) Lu- Miłej pracy mAAm- zdrówka dla teściowej, i niech ten internet w końcu zacznie działać :) Powiem mojemu aby mi kupił Wyborczą :) Ale czego mam tam szukać??? :D
  13. cześć dziewzynki Kawka pyyyyyychotka :) Witam się z wami i uciekam bo mi mały coś wyciszyć się nie może a to czas drzemki :)
  14. Iza -a co robiłaś jak wypadała jakaś okoliczność rodzinna bo 26-go robimy chrzciny Olusiowi i akurat mi wypada pierwszy dzień protal + warzywa. No ale wiadomo ja będę gospodynią więc głupio nie jeść obiadu, który podam gościom, potem szkoda nie spróbować tortu. Jak Ty robiłaś w podobnych sytuacjach???
×