Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kruszyna2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kruszyna2008

  1. Cykle mogą być krótsze dzięki braniu Duphastonu, podobnie luteina działa. No ale zobaczę co mi gin za miesiąc powie.
  2. Dorka - CLO wzmaga owulację i działa podobno dobrze na wiele aspektów płodności :) Niektóre dziewczyny mają podobno bóle głowy i inne efekty uboczne, ale tego się nie boję. Dla fasolki wszystko :) Trzymaj kciuki za mnie proszę, oby moje "leniwce" wzięły się do roboty :)
  3. Dorka - jakie tabletki bierzesz? CLO czy coś innego? Mój gin pewnie coś poradzi, ale jeśli nie będzie owulki to skrócenie cykli nic nie da. Także narazie cierpliwie czekam, czy będzie owu w tym cyklu. jeśli owulka kochana będzie i endometrium będzie grubsze, to musi się udać :) Będzie serduszków jak mrówków :D:D:D Kasia
  4. Suri - to czekanie może nie będzie długie, bo gin już tam jakieś medykamenty zastosuje :):):) Bardzo mu ufam, także jestem spokojna. To dopiero mój 2 pełny cykl staranek, więc jestem na samym początku i narazie nie ma się czym denerwować. Choć jak gin postawił mi diagnozę PCO to byłam podłamana parę dni, a teraz już ok :):):) PCO nie przekreśla ciąży :)
  5. Suri - ostatni cykl trwał 47 dni i zakończył się tylko dlatego, że dostałam luteinę. Jeszcze wcześniejszy trwał 37 dni. A ten - zobaczymy :) Jestem dobrej myśli, mój mąż też. Przecież fasolka nie bedzie chciała zostać u ponuraków :)
  6. Choć i tak jak przychodzi @ to dołek jest przez 2 dni, a potem nowa energia, nowe siły i same dobre myśli :) Teraz czuję kłucie w jajniku, a to dopiero 7dc. Więc albo owulka przyjdzie wcześniej, albo znów jajnik chce a nie może :P Myślę że będzie powtórka z rozrywki i luteina na wywołanie, ale to się jeszcze zobaczy :) Chciałabym żeby ten cykl skończył się II grubymi kreseczkami na teście, ale jak będzie inaczej to już doktorek się zajmie tymi leniwcami moimi :)
  7. Grażka - ja teraz mierzę temperaturę, ale już w innym celu :) I to pomaga. Z drugiej strony fajnie by było urodzić na początku 2010 roku, dlatego stresu nie mam :)
  8. W tym cyklu jeszcze nie mam monitoringu ani żadnych leków. Dziś dopiero 7 dc. Zdaję się na lekarza, powiedział że może mi w tym cyklu normalnie wystąpi owulka, mam czekać. Dopiero jeśli powtórzy się sytuacja z poprzedniego cyklu to mam przyjść i dostanę coś na pobudzenie leniwych jajników :) Po temperaturze powinnam zobaczyć czy jest ok, bo poprzednio strasznie długo miałam I fazę, a to jest nienormalne. Ale tym razem nie myślę tak dużo o dziecku, daję sobie czas.
  9. Nie no znowu moja stronka :P:P:P Grażka, a kiedy masz zamiar teścik robić? I mam nadzieję że samopoczucie dobre u Ciebie, że żadnych oznak @ nie ma :)
  10. Grażka Słoneczko, trzymam kciuki i całym sercem Ci życzę wiesz czego :) A jak już zrobisz test to obowiązkowo się zamelduj :D
  11. Grażka - a co u Ciebie? Jak wczorajszy wieczorek? :P Dorcia - ja myślę że zdążysz :D:D:D A jak nie to jajeczko poczeka chwilę :P A przed Twoim wyjazdem były? Jeśli tak, to wróżę córkę :P
  12. Spotkanie z koleżanką super :) Strasznie będę za nią tęsknić, wraca dopiero w grudniu :( Ale notorycznie mailujemy ze sobą i wymieniamy się zdjęciami :) Ma kochanego, rocznego synka :) u mnie ruszyły pełną parą :) Wspólnie zdecydowaliśmy, że zostaję na 28 dni, M mi abonament nawet zapłacił i w sumie stwierdziliśmy, że jak podchodzimy na luzie do staranek, to temp mogę mierzyć żebyśmy wiedzieli czy u mnie po hormonach wszystko wraca do normy :) I faktycznie, takie podejście mi się podoba :)
  13. Cześć :) Wczoraj już nie miałam jak napisać. Ale dzisiaj jestem. Mery - tak bardzo się cieszę!!!! dla Ciebie
  14. No to suuuper że będzie w domku. Byle by się oszczędzała :) U mnie ściany jeszcze stoją, ale laptop się przegrzewał :P I szyby parowały całe :P:P:P Jak ja lubię ten okres
  15. Grażka, masz wieści od Sylwinki ??? Mam nadzieję że u niej i u fasolki wszystko dobrze :)
  16. Cześć dziewczynki !!!! Ja dzisiaj jestem w domku, za pół godzinki jadę na kawkę z koleżanką, bo niedługo znów wraca do Anglii i pewnie z pół roku się nie zobaczymy. Ploteczki poprawią mi nastrój jeszcze bardziej :) Mery - cudowna wiadomość!!! Jeszcze Ci nie gratuluję, tylko nadal mocno trzymam kciuki :D:D:D My zaczęliśmy już na całego.... No i wszystko mnie boli heheh :P Ale jestem szczęśliwa, jest inaczej teraz, lepiej i bez stresu i chciałabym żeby tak zostało :)
  17. No to wpadam jeszcze na słówko :) Dorka- ja się już nie dołuję!!!! Teraz jak mnie już nic nie boli to pełna nadziei i dobrego humoru jestem!!!! I mam zamiar OSTRO wziąść się do roboty, nie poddawać, nie rozmyślać, nie przejmować, tylko duuuużo seksu, przyjemności, radości i basta :P
  18. Pewnie już nie napiszę dzisiaj, także do zobaczenia w poniedziałek :) Dorka - udanej wizyty życzę :D I lotu przyjemnego :P Dla Sylwinki Dla Grażki - hmmmm buziole wielkie :P A dla całej kochanej reszty
  19. Staram się Was czytać, ale pracy dużo i nie mam kiedy pisać :( Dorka - jedyna w swoim rodzaju jesteś :D:D:D Ja nie mogę się doczekać końca tej paskudnej @ żeby zacząć serduszkować. Normalnie na głodzie jestem :D:D:D Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką w pracy, też się stara o dzidzię i też ma ten problem co ja, już bierze CLO. Tylko ona ma ponad 30 lat więc i obawy większe. Ale powiedziałyśmy sobie, że głowa i cycki do góry i do roboty się zabieramy :)
  20. Mery, ja mam tak samo jak Ty, w tym okresie wyczekiwania czy się udało czy nie już różne rzeczy sobie wmawiałam... Ale raz po prostu czułam że TAK i to była prawda. Nic mi nie było, tylko tak dziwnie w dole brzucha kłuło, a ja po prostu wiedziałam że jestem w ciąży i nie czekałam nawet na @ :) A że później okazała się przykra sprawa to już inny wątek. Z drugiej strony same też potrafimy się nieźle nakręcić, a potem łzy. No ale tak to już chyba mamy, tym bardziej że nam bardzo zależy :)
  21. Cześć Mery! Widzę że z Ciebie wczesnoporanny ptaszek :D Ja dziś wcześniej wychodzę z pracy, nadgodziny wybieram :P W pon mam wolne, suuuper :D Idę na ploty z koleżankami, jednej od pół roku nie widziałam!
×