Kruszyna2008

POLUSIA dobrze że anemia mniejsza, żelazo w końcu przywróci wyniki do normy :) Hania też miała ostatnio małą anemię ale dr nie dała żelaza, bo wyniki spadły ze wzgl na to że niesamowicie szybko rośnie. W przyszłym tyg jadę na kontrolę do szpitala to zobaczymy jakie będą wyniki i wtedy ewentualnie też dostaniemy żelazo. MERY Hania ma na rączce dużą bliznę po wenflonie, na główce troszkę mniejszą - też mi to o wszystkim przypomina. Ale to co najgorsze już za nami i naszymi dziećmi, teraz muszą zdrowo rosnąć i nadrabiać zaległości :) MAGDA Ty i Twój mąż już tak długą drogę przeszliście, że teraz musi się udać. Tak jak pisała Dorcia - najważniejsze że macie szansę na własne dziecko! Ściskam mocno!!! SYLWINKA zamelduj się w końcu :) Złaź z banana i chodź tu :P

Grażka - nie wczytuje się ta stronka :(:(:( Magda co u Ciebie??????? Jak chcesz pogadać to pisz, jak tylko mi się uda to wejdę za jakiś czas na kafe :) Zostawiam szybkie buziaki dla wszystkich i lecę prasować póki mała śpi...

POLUSIA gratuluję przespanych nocy! Oby tak dalej :) I mam nadzieję że wyniki będą dobre :) My chcieliśmy iść na Avatara 3D ale nie było miejsc więc zobaczyliśmy Sherlocka Holmes`a - bardzo przyjemny film :)

Szybkie SYLWINKA dobre z tym klasztorem :P:P:P:P Ja nie mówię że nigdy nigdy drugiego dziecka, może mi się odmieni za parę lat :P DORCIA zazdroszczę tych wakacji!!!! GRAŻKA dzielnego masz synusia nono :D:D:D A mój mąż wziął mnie wczoraj do kina, Hania została z babcią :) Fajnie bo się trochę oderwałam od tego wszystkiego, od płaczu, garów itp. Dziś byliśmy na badaniu słuchu, wszystko ok i kontrola za pół roku. Podobno te antybiotyki które Hania brała w szpitalu mogą słuch uszkadzać, dlatego będziemy kontrolować aż mała skończy 2 latka. Super bo teściowa ze mną jechała to mogłam spokojnie autko prowadzić :) No a dzisiaj wieczorem idziemy jeszcze do kościoła bo jest spotkanie przed chrzcinami. Buziaki dla wszystkich zostawiam :)

Życzę wszystkim udanego weekendu :) Mój braciszek własnie mi klatkę schodową maluje :):):):) A potem będę miała masę sprzątania, ale M zajmie się małą jak wróci z pracy :) Buziaki!!!!!

POLUSIA ja zawsze marzyłam o dwójce lub trójce dzieci :) Ale po tym co przeszłam ja i mała będzie ciężko z decyzją o drugim. Z drugiej strony nie chcę żeby Hania była jedynaczką - ale los to sam zweryfikuje :) A Ty już niedługo zabierzesz się do dzieła hihi i będzie majstrowanie siostry dla Aleksa :D

SYLWINKA podziwiam Cię! Sama dajesz sobie radę z dwójką dzieci, szacuneczek :) Ja z moją jedną córką narazie ledwo daję radę, też jestem przeważnie sama, ale o drugim dziecku nie chcę słyszeć nawet, M też. Być może za kilka lat to się zmieni, choć wątpię :P Teściowa już mi truje że chciałaby trójkę wnucząt, to jej powiedziałam że ma jeszcze drugiego syna i na niego ma liczyć w tym temacie, bo nam jedna rozwrzeszczana Hania wystarczy :P Zaczęłam brać tabletki Yasminelle, wcześniej też je brałam - drogie ale czułam się po nich super. POLUSIA ja dostałam @ 22 dni po porodzie, mimo że odciągałam pokarm. Gin mówił że to się niezwykle rzadko zdarza, a poza tym u mnie wszystko się ekspresowo dzieje :P Zawsze miałam bardzo bolesne @, bez ibupromu i no-spy się nie dało żyć. Teraz od tygodnia miałam plamienia (mimo że brałam tabletki), @ przyszła w sobotę a powinna we wtorek i tak się ciągnie już tyle dni............... Przypuszczam że to nic takiego przy pierwszym opakowaniu tabletek, mam nadzieję że przy drugim już będzie ok, w poniedziałek zaczynam.

POLUSIA szkoda że się mały tak namęczy, ale widać że wzorowa mama jesteś i dbasz o wszystko :D:D:D:D:D Hania wczoraj aż chrypki dostała z wrzasku, potem już tylko piszczała tak dziwnie :( Teraz zasnęła na chwilę, pewnie pośpi pół godziny i to będzie na tyle spania. Mnie od soboty męczy mega @!!!!! I to przy tabletkach, które brałam już wcześniej!!!! Jak mi nie przejdzie za kilka dni to muszę iść do gina :( To chyba prawda że po porodzie wiele się zmienia w tym temacie....

ANNA cieszę się że wszystko dobrze z malutką :) Porodu chyba każda się boi, będzie dobrze!!!! Nie myśl o tym zbyt dużo, po co się martwić :P Przebiegu porodu i tak nie przewidzisz niestety. Oj i zakaz odwiedzin przeżyłam akurat jak leżałam po porodzie - strasznie smutno było ale na sali była obok fajna dziewczyna więc zleciały te 4 dni szybko :) Dla wszystkich zostawiam serdeczne pozdrowienia i dla każdej po ;)

KASIA - to możemy sobie ręce podać :( I masz zupełną rację! Ja już mam nawet dość tych "złotych" rad bo wszystko już wypróbowałam, wszystko co mi doradzano, wszystko co na necie wyczytałam, wsparcia męża mam teraz ZERO i długo by jeszcze pisać :( Jak tu żyć jak śpi się po 2 godziny na dobę - nie wiem.... Mam tylko nadzieję że wszystkie problemy - z zajściem w ciążę naszych dziewczynek i z naszymi niektórymi pociechami skończą się w końcu - no bo ile można :(

To ja się dołączam do smutasów - u mnie jest masakra z małą :( Nie mam siły już na nic, rozpisywać się nie ma co bo to już stało się nudne, do tego przyszła porządna @ i wszystko mnie boli :( To tyle w telegraficznym skrócie. A dla wszystkich bez wyjątku przesyłam buziaki ;)

Grażka - dzięki za maila :) Synka masz prześlicznego :D:D:D:D:D:D U mnie od rana sajgon z Hanią, a to marudziła, a to płakała, tylko na rękach chciała być. Zasnęła dopiero o 13! Obudzi się pewnie za jakieś pół godzinki na mleko. No i zaraz przyjdzie ksiądz z kolędą, mam nadzieję że M dojedzie z pracy bo inaczej będę sama :P A wczoraj M przyniósł mi bukiet róż - bez okazji!!! Powiedział że docenia mój trud i podziwia że potrafię dom ogarnąć i zająć się Hanią :) Ehhhh potrafi czasem zaskoczyć :) Buziaki dla wszystkich przesyłam :)

ANNA - jak facet jest przeziębiony to umiera przecież i trzeba się nim opiekować jak dzieckiem :P:P:P

Cześć i czołem!!!!! Po pierwsze MAGDA mocno wierzę że doczekacie się maleństwa niedługo. Oj to będzie wyczekany i upragniony bobas, no i pewnie rozpieszczony na maksa :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D MERY - faktycznie jest co podziwiać, ale chyba największą rolę odegrała Twoja determinacja :) SYLWINKA - witaj ciotka! Dawno Cię nie widziałam :P Dziś byliśmy na szczepieniu, Hania waży 3010 gram - dr była pod wrażeniem że w takim tempie nabiera ciałka i to na butelce :) Przybywa jej ok 350g na tydzień :) Mierzy 51cm, więc "urosła" o 7 cm :) No i wszystko jest dobrze, wymiary główki, klatki piersiowej itp. Z Katowic nie mam wieści, ale myślę że to był po prostu fałszywy alarm.

Dorcia - pomysł z hotelem super :D:D:D:D Musi się udać :D:D:D:D Kasia, Asia, Suri - Wasze pociechy rosną jak na drożdżach!!! Super!!! Ja i mój M mieliśmy w Sylwestra 10 rocznicę jak jesteśmy razem :) Hania zasnęła o 23-ej i spała do 2, potem karmienie i znów spała do 5, także fajnie. Ogólnie to jest jeszcze gorzej niż było, tylko 31.12 i w dzień 01.01 była grzeczna. Wieczorem zaczął się cyrk i trwał do 1 w nocy, w sobotę cały dzień krzyki, snu może 3 godziny, wieczorem krzyki aż do nocy, w niedzielę to samo, oboje byliśmy wykończeni. Za to M przydało się tyle czasu z Hanią, już się nie boi przewinąć, nakarmić, sam kładzie ją na brzuszek i już nie potrzebuje rożka żeby ją wziąć na ręce :) Jutro jedziemy na szczepienie, będę rozmawiać z pediatrą czy to jest normalne że dziecka nie można uspokoić w żaden sposób bo mała sobie przecież gardło zedrze....

Asia - tak teraz patrzę na Twoją stopkę, Tomasz za chwilę będzie miał pół roku!!!!!!!!!!!! Jaaaaciiiieeee ale ten czas leci!!!!!! Idę sałatkę zrobić jakąś, biała sala już przystrojona hihi ;)

Dobra babeczki, to ja załatwię nam catering na tą białą salę i będzie super impreza :D:D:D:D:D:D:D:D:D

ANNA - ja pamiętam że mnie często coś w dole brzucha kłuło, potem doszedł silny ból kości w kroczu, chyba od początku 8 miesiąca już mocno bolało i gin mówił że to normalne. Być może mała uciska Ci coś w środku, pamiętaj żeby leżeć i spać raczej na lewym boku :) I nie zaszkodzi zapytać lekarza co o tym sądzi :) Kupiłam tą herbatkę rumiankową z Hippa, wystarczy jak 2 razy dziennie ją będę dawać Hani czy dawałyście częściej????

Grażka dzięki, poczytałam to forum. Herbatkę z kopru włoskiego mam z Hippa, ale nie daje efektów, dziś zapytam w aptece o rumiankową, może będzie efekt. Hania robi czasem zielone kupki, ale dr mówiła że przy tym mleku tak może być. Po NANie było na początku jeszcze gorzej, teraz ma bebilon pepti na receptę.

Suri my też mamy styczeń zaplanowany na samych lekarzy i szczepienia, no ale potem będzie spokój. Cieszę się że z maluszkiem wszystko dobrze :) A ten rumianek to jakaś herbatka specjalna, czy taki normalny zaparzasz??????

Polusia - gratuluję ząbka :D:D:D:D:D:D:D:D Nam święta minęły ogólnie dobrze, u teściów byliśmy. Hania miała takie napady płaczu że szok :( Dopiero teraz druga noc była w miarę spokojna, odespałam trochę, bo 3 dni i 3 noce pod rząd były koszmarem, myślałam że wysiądę psychicznie i fizycznie. Aż teściowa przyszła mi pomóż w poniedziałek, kochana jest. Dziś też przyjdzie, bo muszę do przychodni jechać po recepty na mleko i na jakieś zakupy. Widzę jak Hania urosła - teraz wygląda dopiero jak noworodek a nie jak prawie 6tyg bobas, waży gdzieś 2700g (tak na oko bo ważona była już jakiś czas temu). No a 6 tyg skończy w piątek :) I mam nadzieję że skończą się te kolki, problemy z kupkami i wieczny płacz.... Już wie co to są ręce, że u babci najlepiej ;) Właśnie - macie jakieś sposoby jak maluch nie może kupki zrobić????? Mała napina się cały czas, ciśnie i nic.... Wczoraj calutki dzień się męczyła i dopiero dziś rano poszło.... Ale widzę że znów coś próbuje :( A gdzie resztę dziewczynek wcięło po świętach co????? Meldować się i zdawać relację proszę :P:P:P:P:P No i jakie plany sylwestrowe??? :)

ŻYCZĘ WAM DZIEWCZYNKI SPOKOJNYCH ŚWIĄT W RODZINNYM GRONIE, PREZENTÓW POD CHOINKĄ :P ODPOCZYNKU OD PRACY I ZGIEŁKU I SAMYCH RADOSNYCH CHWIL :)

Wczoraj dostałam list z laboratorium z Katowic – podejrzewają u Hani mukowiscydozę………… Czekają nas badania genetyczne…… Proszę Was z całego serca o modlitwę……… Czytając taki list popłakaliśmy się z mężem oboje, byliśmy w szoku!!!! Potem M zaczął szukać na necie różnych informacji, podobno do wielu rodziców trafia taki list, wezwanie do kolejnego pobrania krwi w kierunku jakiejś choroby genetycznej, a potem okazuje się że jednak wszystko z dzieckiem dobrze, że w pierwszym pobraniu w 3 dobie życia markery były podwyższone. Modlę się żeby tak było i w naszym przypadku. To rzadka i bardzo ciężka choroba, Hania nie ma żadnych objawów przecież… Ale nawet (nie daj Boże) gdyby się okazało że jest chora, to będzie z nami szczęśliwa, będzie i tak naszym najukochańszym dzieckiem. Powiem Wam że to jak zachował się wczoraj mój mąż… słów mi brak żeby to opisać – jest po prostu dobrym człowiekiem i właśnie w takiej trudnej chwili pokazał jak bardzo kocha swoją córkę, nieważne czy chorą czy nie. Bogu dziękuję za takiego męża… Dzwoniłam właśnie do naszego ośrodka, jutro przyjedzie położna pobrać Hani krew i od razu po pracy M wyśle to do Katowic. Wyniki będą po 2-3 tygodniach. POLUSIA to będzie szał ciał z tabsami hihi ja też już mam :D:D:D:D

ANNA jeszcze troszkę i u Ciebie zaczniemy odliczanie dni do porodu :D:D:D:D:D MAGDA odezwij się :)

KASIA - my właśnie mamy odroczone szczepienia póki co tylko 5 stycznia będzie powtórna żółtaczka, a potem 20 stycznia idziemy do pediatry, zobaczy jak mała urosła i jak się rozwija i wtedy podejmie decyzję o szczepieniach. Nie znam się na tym, ale polegam na lekarce, wydaje się bardzo rzetelną osobą, a jak wyjdzie w praniu to zobaczymy :) Dorcia ściskam kciuki, Ty wiesz Życzę Wam udanego wieczorku dziewczynki :) Przede mną pewnie znów zarwana noc, ale co tam i tak M zmolestuję :P