Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pigii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. witam przyszłe mamusie :) No właśnie, Fasolkowa mama poruszyła temat znieczuleń przy porodzie, czy wszystkie macie zamiar brać znieczulenie? Moja koleżanka byla twarda urodziła bez znieczulenia, choć usilnie jej to proponowano. Twierdzi, że wszystko robi dla dobra dziecka a każde znieczulenie ma jakiś wpływ na nie. Ale ja słyszałam od dobrego ginekologa, że znieczulenie zewnątrzoponowe zupełnie nie dotyczy dziecka. Jak wy myślicie? joolaa, mnie na katar bardzo pomaga lek homeopatyczny Coryzalia, całą ciążę męczyłam się z katarem i kichaniem, aż odkryłam to cudo, polecam.
  2. Fasolkowa mamo, mówisz, że twoje maleństwo tak bryka? Ja mam wrażenie, że moja dzidzia już od dwóch tygodni jest w tej samej pozycji, bo czuję (a nawet widzę), ruchy tylko w dwóch przeciwległych miejscach, tzn jakby tupał sobie np. nóżką. Dziwne, czasem myślę, że zaplątał się w pępowinę i dlatego nie może wykonać większych ruchów, czy to jest możliwe? Czy już chodzicie na szkołę rodzenia? Ja dopiero myślę o tym, i wyobrażam sobie że lada moment się zapiszę i będę chodzić. Nie wiem nawet czy taka przyszpitalna szkoła jest płatna. Co do ubranek czytałam gdzieś, że nowe warto wyprać nawet 2 razy, bo mogą być powleczone jakąś chemią, która nie zawsze po pierwszym praniu zejdzie.
  3. Fasolkowa mamo, melduję się. Rzeczywiście baardzo dawno mnie tu nie było a to z braku czasu. Przyznam, że czasem wstąpię na chwilkę i trochę was popodglądam :) Z tego co się orientuję to sporo z was już zrobiło zakupy dla dzidziusia, ja jeszcze zupełnie nic nie mam, może rzeczywiście już czas się rozejrzeć... Od ok dwóch miesięcy biorę luteinę ze względu na kłucie w brzuchu, może któraś z was też to bierze.
  4. oj rzeczywiście sporo tego, ale to wszystko żeby pomóc maleństwu, więc głowa do góry :)
  5. Fasolkowa mama, dzięki, rzeczywiście mam tyłozgięcie. Ale jesteś mądra :)
  6. Fasolkowa mama -chyba naprawdę musisz odpocząć. Pamiętam, że jak pracowałam to brzuch bolał mnie codziennie, skurcze też się zdarzały. Odkąd jestem w domku, prawie wszystko przeszło. U Ciebie też będzie super tylko musisz się bardziej oszczędzać.
  7. Fasolkowa mama ja też miałam podobne kłucia, czasem mocniej czasem słabiej, dlatego zawsze martwię się przed kolejnym badaniem ale okazuje się, że wszystko jest OK. Mamusia222 - to przerażające co napisałaś, ja też raz poroniłam, ale nie bedę pisać szczegółów żeby nie straszyć innych mam. To chyba jasne, że mamy o siebie dbać i regularnie się badać. Wczoraj np. dowiedziałam się, że moja bratowa pierwszy raz poszła do lekarza w 6-tym miesiącu!! Dlaczego? Bo się bała. Trudno to mądrze wytłumaczyć i zrozumieć... wszytko zależy od danej osoby.
  8. Znacie może sklepy typu H&M, w których można kupić ubranka ciążowe? Mam na myśli takie sklepy, które są w centrach handlowych. Wiem, że właśnie w niektórych H&M jest kolekcja dla przyszłych mam, nazywa się H&M Mama.
  9. teraz napiszę trochę o usg (tzw genetyczne), które miałam w poniedziałek.Badanie ma na celu wczesne wykrycie różnych chorób. Muszę przyznać, że rzeczywiście niesamowite uczucie. Widać już wszystko, nawet paluszki u rączek i stópek. Miałam dostać zdjęcie z taką stópką, ale nim lekarz przybrał się do pstryknięcia fotki, dzidzia już się przekręciła. To druga niesamowita sprawa, nie wiedziałam, że małe już tak się wierci! Dzidzia leżała sobie na pleckach, kiedy gin chciał pobrać jakiś wymiar, i już prawie go miał, kiedy przekręciła się na bok, tyłem do nas żeby nam pokazać co o nas myśli ;) To usg jest trochę jakby na zasadzie tomografii, tzn widać przekrój mózgu, kręgosłup, żołądek, nawet komory serca! Jest to niesamowite uczucie oglądać tak dokładnie maleństwo i muszę przyznać, że łezki mi się zakręciły :)
  10. Mama E dzięki, że mnie dopisałaś, ja sama nie śmiałam tego zrobić, jeszcze bym coś zespuła :D Jeśli chodzi o farbowanie to słyszałam, że można ale farbą bez amoniaku, nie wiem czy to jest możliwe przy rozjaśnianiu włosów....Chyba rzeczywiście najlepiej poradzić się dobrej fryzjerki. Dziwie się trochę, że u niektórych z was nie widać jeszcze brzuszka, ja już od 5 tygodni nie dopinam guzika w spodniach. Rzeczywiście sportu nie uprawiam ale zawsze miałam ładny kaloryferek na brzuszku - pewnie dlatego, że jestem bardzo szczupła, no i pewnie dlatego ta pomarańczka musi gdzieś wystawać, hihi. Czasem kłuje mnie w brzuszku, bardziej z boku, do tej pory trochę mnie to martwiło ale wygląda na to, że to normalnie, skoro Wy też to macie.
×