Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziewczyna_bonda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziewczyna_bonda

  1. hej dziewczyny :) no prosze, z tym piszczeniem to nie wiedziałam, naprawdę to forum to kopalnia wiedzy :) mój mały niezle piszczy jak je, ale nie ulewa. Też ma czkawkę przynajmniej raz dziennie, moim zdaniem to je zbyt łapczywie czasem. My byliśmy dziś na shusi, mniam, synek ładnie spał, zresztą w samochodzie śpi natychmiast. My jak narazie tfu tfu żeby nie zapeszyć, nie męczymy się z kolkami, mały jest czasem po prostu marudny i coraz więcej uwagi chce żeby mu poświęcać. W nocy wstaję przynajmniej raz na karmienie, a dziś najadł się w nocy i za chiny nie chciał usnąć, aż w kon w ramionach taty usnął :) Za to kurde w miejscu szczepionki (na ramieniu) zrobiła mu się jakby krosta, chyba się muszę przejść z tym do lekarza? Miałyście coś takiego?
  2. dziewczyny a dajcie linka do tych odgłosów suszarki i odkurzacza, to też wypróbuję na Adasiu :) Mamula baaardzo się cieszę, że wszystko ok, ostatnio myślałam co tam u Was.
  3. hej i mnie długo nie bylo, jakoś nie mam kiedy zajrzeć. Tematów widzę wiele, mój mały czasem beka, ale mało ulewa. Ostatnio też na maxa wisi na cycku, że zaczęły aż boleć znowu. Gosiaa, podajesz samemu samą wodę po prostu przegotowaną? Zazdroszę wam uśmiechów, mój ma dopiero skończony 4 tydzien i tyle co z uśmiechu to czasem do cycka się uśmiechnie :) Dziś nawet śpi, czasem jest marudny ale moim zdaniem naprawdę nie jest źle. Szczególnie slodki jest jak śpi :P Mam nadzieję, że dziś w końcu zgram jakieś jego fotki na n-k :) Co do karmienia butla, musze sobie kupić laktator, żeby któregoś dnia przespać całą noc i móc się w końcu ruszczyć z domu sama. A właśnie, o ile my jak narazie tfu tfu, żeby nie zapeszyć nie mamy kolek, kup robi z 6-8 i bączki puszcza, to od wczoraj ma biały nalot na jezyku ... wygląda na to że dorobił się pleśniawki :( pozdrawiam
  4. Nikamo, mi też brzuszek został jeszcze i w nic sie nie mieszcze, buuu, a ostatnio byłam w aptece (tydzień po porodzie) i dziewczyna chciała mi ustąpić miejsce w kolejce, bo myślała, że jestem w ciąży :D co prawda brzuch spada, ale jest taki worek. Jaod przyszłego tygodnia ruszam z hula hop. Chciałam kupić też pas poporodowy, ale mam taki wyszczuplający więc sobie darowałam - czasem smaruje brzuch kremem, nakładam folię, pieluszkę i pas, żeby krem się dobrze wchłonął :) Pod tym kątem cieszę się, ze nie miałam cesarki, pomimo, że poród bolał na maxa (w ogóle dobrze dobrałam nicka he he, skurcze zaczęły się jak zasiadłam w niedzielę przd tv i akurat leciał film z bondem :) ) Ja dochodzę do siebie ogólnie, hemoroidy mi odpuszczają powoli, ale czuję jeszcze szew, dlatego nie będę się forsować cwiczeniami, ale na hula hop powinnam dac rade :) Moj Adas własnie zasnal i spi na kanapie, boję się go przenieść normalnie :) Zaraz wezme go na spacer, chociaz jest troszke zimno, ale przyda sie troche swieżego powietrza
  5. hej, alez moj Adas wczoraj był meczący, zasnął o 14 i próbowałam go przenieść do kołyski... próba daremna, rozbudził się i do 21 urzędował :/ Myślałam, że wyjdę z siebie... dopiero M go uspił. Kurcze sama nie wiem co to, może to jednak kolka i u mnie, on jest taki marudny, pokrzyczy, krzywi sie i chwila spokoju i znowu od nowa... Wczoraj w nocy nieźle popiardywał, kup robi no co najmniej 8 dziennie, sama nie wiem. A co do tych zabawek, to babka mówiła, że dzieci są po tym bardziej pobudzone, mają za dużo wrażen i są bardziej niespokojne, ale może to nieprawda, bo jak piszecie o karuzelach, to wygląda no to że dzieci się uspokajają. Olena wypróbuję twój sposób prznoszenia :) smoka też daję, ale on co minutę go wypluwa i mogę tak podawać mu smoka w nieskończoność :P Mój mały też ma zapchany nos, takie gile mu wyciągam, że szok. Położna powiedziała, że wszystko jest ok, ale słychać jak sapie. Temperatury nie ma, powinnam iść z tym do lekarza? pozdrawiam
  6. hej, alez moj Adas wczoraj był meczący, zasnął o 14 i próbowałam go przenieść do kołyski... próba daremna, rozbudził się i do 21 urzędował :/ Myślałam, że wyjdę z siebie... dopiero M go uspił. Kurcze sama nie wiem co to, może to jednak kolka i u mnie, on jest taki marudny, pokrzyczy, krzywi sie i chwila spokoju i znowu od nowa... Wczoraj w nocy nieźle popiardywał, kup robi no co najmniej 8 dziennie, sama nie wiem. A co do tych zabawek, to babka mówiła, że dzieci są po tym bardziej pobudzone, mają za dużo wrażen i są bardziej niespokojne, ale może to nieprawda, bo jak piszecie o karuzelach, to wygląda no to że dzieci się uspokajają. Olena wypróbuję twój sposób prznoszenia :) smoka też daję, ale on co minutę go wypluwa i mogę tak podawać mu smoka w nieskończoność :P Mój mały też ma zapchany nos, takie gile mu wyciągam, że szok. Położna powiedziała, że wszystko jest ok, ale słychać jak sapie. Temperatury nie ma, powinnam iść z tym do lekarza? pozdrawiam
  7. hej wy już szczepicie, a ja mam dopiero dwutygodniowego maluszka :) ale co do szczepien, to my sie chyba zdecydujemy na te bezpłatne, słyszeliśmy rózne opinie o tych skojarzonych, ciocia M. wyladawala ze swoją mała w szpitalu po tych szczepionkach :/ Na rota jak sie nie posyła do żłobka to też ponoć nie ma potrzeby, no i to jest ponoć tak, że rota jest wiele odmian... sama glupieję. Mi rozstępy zostały na brzuchu - jeszcze mam spory po ciązy, ale się zmiejsza, szczerze mowiac myslala, że bedzie gorzej. Dzis zamówiłam jakieś specyfiki i zaczynam się smarować intensywnie,bo narazie tylko fissanem i mustelą. Dobrze, że na piersiach nie mam :) Mój mały usnął i próbowała go przenieść i się wybudził - macie jakieś sposoby na przenoszenie go do łóżeczka, żeby sie nie obudził?:D Co do zabawek, karuzelek itp to my kupujemy jak Adaś skończy 3 miesiące, tak zalecali w szkole rodzenia i nas przekonali. Ja nie piję żadnych herbatek dla karmiących, mam nadzieje, że mały się najada, a je co 2-3 h, ile to nie mam pojęcia, ale zawsze ściąga z dwóch piersi. Pokarm mam, bo w nocy to czasem muszę się pieluchą ratować, bo tak mi mleko wycieka, wkładki latacyjne schodzą u mnie jak głupie :) Czuję w piersiach w ogóle kiedy będzie jadł. Na pupę używam maść linomag i nie ma żadnych odparzeń jak narazie, a kup robi co najmniej 10 dziennie! Kupuję chusteczki Nivea i one są ok, jak dla mnie. pozdrawiam
  8. hej dziewczyny alez to malenstwo zabiera czasu :) Ale na synka nie mam jak narazie co narzekać. Chociaż czasem się pręży przy jedzeniu, w sensie je je je i potem wypluwa cyca, ssie, wypluwa i sie przy tym jakby zlosci ... wtedy podaję mu smoczek. Budzi sie w nocy na karmienie 2-3 razy, ale potrafi powisiec przy cycu. u mnie temp. w domu prawie 25 stopni! pasc mozna, jak jest cieplo to tez otwieram okno, nawet jak jest w pokoju z nami, ale unikam tez przeciagów. Tez maly ma zapchany nos, dzis byla polozna i powiedziala ze lepiej sprawdzic u pediatry i polecielismy jeszcze po termometr, ale uf nie ma temperatury. Goyek, mi też kazali przemywać oktaniseptem, robiłam to raz dziennie po kąpieli, pępek odpadł w niecałe 2 tyg i ładnie wygląda i się goi. Gosia, ja tak jak Wazka, jak maly pokarmiony to kapie sie prawie z usmiechem :) Bialo-czarna wspolczuje i trzymaj sie, najwazniejsze ze bedzie pod opieka. mnsmile jak dla mnie na hemoroidy dziala tylko czas... sama sie z nimi morduje, smaruje, uzywam czopkow i robilam nasiadowki z kory debu. Z lekow sa tak naprawde dwie propozycje: procto-glyvenol i posterisan pozdrawiam
  9. hej Mamula, sciskam mocno! Wierzę, że wszystko skończy się dobrze. A mnie mecza hemoroidy i zaparcie i to jakie, nie moge sie za nic wypróżnic, ledwo siadam i wyję z bólu... NIe pomaga nic a nic :( Dziewczyny na kiedy zapisac maluszka do ortopedy?
  10. hej dziewczyny :) Nikamo, dzieki za pamięć :) A więc i ja mam już mojego Adasia przy boku !!! Urodziłam 5 kwietnia :D Termin miałam na 4 kwietnia, o 9.30 zaczęły się jakieś bóle, stwierdziliśmy, że to skurcze he he. M. liczył i były co 5-6 minut (a wczesniej zero objawów) i zamówił taksę. Do szpitala trafiliśmy koło 11, ktg, badanie i okazuje się ze jest rozwarcie na 3-4 cm! Szybko na porodówkę i koło 12 było już 8 cm rozwarcia. O 2.40 przyszedł Adaś, 3970, 58 cm, 10 pkt :) Poród sn bez znieczulenia, darłam się w niebogłosy, bolało nie powiem, ale się udało :) Karmię piersią, miałam mały nawał, też mi się robią te guzki bolące, muszę jes jakoś rozmasowywać, kupiłam kapustę i będę piła szałwię. Adaś jest praktycznie aniołkiem jak narazie, mało płacze, je grzecznie i dużo śpi. W szpitalu byliśmy 5 dni, raz, że ja straciłam masę krwi, chcieli przetaczac, ale zaczęła się hemoglobina podnosić, a potem 2 dni były naświetlania synka. pozdrawiam
  11. hej mamusie ja jeszcze nie rozpakowana :( Na usg wyniknelo ze termin sie przesunął o tydzień wczesniej a drugi lekarz ze termin jest zgodny z usg ... w każdym bądź razie termin to 4 kwietnia - idealnie w wielkanoc. Ale wam zazdroszę, że jesteście już po. Brzuchatka pewnie też. Ja już ledwo człapię. Asiulek gratulacje!!!
  12. ania, trzymam kciuki ! asiulek, dobrze ze jeszcze jest ktos nierozpakowany, jakoś mi razniej. U mnie teściu liczyl, że może w jego urodziny (25 marca) wnuczek by sie urodzil ale maluszek ma inne plany :) Ale pogoda jest super za to :)
  13. hej melduję sie dalej w dwupaku :/ Goyek i brzuchatka juz pewnie po... zazdroszcze. Cos czuje ze sama zostanę na polu walki, wy juz mowicie o odpadających pepuszkach a moje malenstwo siedzi sobie i nic z tego nie robi :P Bylam w czwartek u lek. i cos tam sie przygotowuje, ale brak rozwarcia no i mam czekac .. Mamula jak tam ? Już wszystko udało się z Maksiem? ] jeju ale mi jest już ciezko, chodze jak pingwin, wczoraj w sklepie pani w kasie zawolala mnie z zakupami zebym byla pierwsza :D Kazdy mowi, to chyba juz juz ? :) pozdrawiam
  14. goyek, ja się urodziłam z wagą 2500 :D a mo M... wlasnie nie pamietam, zapytam jego mamy ale mowila cos koło 3000 chyba, no w każdym razie wagę ma nie po mnie :) Czuć w ogole jaki jest silny jak sie rozpycha, najwazniejsze ze wszytko jest ok. A najdziwniejsze ze w 3 trymestrze przytlam ze 3 kg max, w 2 najwiecej.
  15. witam, alez slonce daje :) ja też dale 2w1 i zero objawów porodu - na tą chwilę jeszcze dobrze, bo ciągle nie mamy ogarniętego domku jeszcze :P Goyek, to możemy podać sobie ręce - kurcze moj maluszek wazy 3650 ! i powiedział lek. że może dojsc do 4000, szok, ja na to że na maksa dużo, a on że to norma, nie wiem jak on się przecisnie :P Narazie też mu dobrze, kręci się i wygina tylko. Jeju mam nadzieje ze poród pojdzie gładko, zaczynam się bać... podrawiam
  16. faktycznie Michałka, to się biedactwo wymęczyłaś ... dobrze że masz już to za sobą mała_brzuchatka nie tylko Ty masz takie myśli, pomimo, że my się staraliliśmy dziewczyny już rozpakowane, a wszystkie rodziłyscie na leżąco na łóżku? czy może któraś w wannie, na kucaka....itp ?
  17. monia, ja jak mialam KTG to podnosiłam bluzkę, położna załozyła dwa pasy dookoła brzucha i leżałam na boku przez pół godzinki:) a jak Twoje rozstępy? ja swoje na brzuchu które w tych ostatnich tygodniach dostałam - intensywnie smaruje i wydaje mi się że jest dużo lepiej. Wierze, że bedzie ok z nimi Klempa trzym się, już pojutrze bedziesz miała synka przy cycu :)
  18. witajcie ja też dalej w dwupaku i zero objawów porodu. Żadnego czopa, skurczy ... nic. Dzis ide na USG, ciekawe ile waży maluszek, bo ostatnio bylam w 31 tyg. Latte, Izabell, Inowa gratulacje!!!! Kurczy się lista brzuchatek :) Dobrze, że piszecie o termometrach, muszę sobie koniecznie kupić. My dziś pierwsza noc we własnym mieszkanku, jeszcze jest trochę roboty niestety...najgorzej że mi nie dają nic zrobić. Tak więc piorę, prasuję i sprzątam powolutku. Dziewczyny na laktację dobre ponoć jest piwo karmelowe, ja ostatnio pozwoliłam sobie :) Trochę mi nawet z pierci cieknie siary, ale pewnie nie od piwa :) Oh, nie ma jak to w domku, mimo sprzątani i braku kafelków w kuchni :) Czekamy tylko na maleństwo :) Aaaa i w wekend kupiliśmy w końcu wózek i fotelik :) Oprócz kosmetyków chyba mamy już wszystko :)
  19. witajcie ja też dalej w dwupaku i zero objawów porodu. Żadnego czopa, skurczy ... nic. Dzis ide na USG, ciekawe ile waży maluszek, bo ostatnio bylam w 31 tyg. Latte, Izabell, Inowa gratulacje!!!! Kurczy się lista brzuchatek :) Dobrze, że piszecie o termometrach, muszę sobie koniecznie kupić. My dziś pierwsza noc we własnym mieszkanku, jeszcze jest trochę roboty niestety...najgorzej że mi nie dają nic zrobić. Tak więc piorę, prasuję i sprzątam powolutku. Dziewczyny na laktację dobre ponoć jest piwo karmelowe, ja ostatnio pozwoliłam sobie :) Trochę mi nawet z pierci cieknie siary, ale pewnie nie od piwa :) Oh, nie ma jak to w domku, mimo sprzątani i braku kafelków w kuchni :) Czekamy tylko na maleństwo :) Aaaa i w wekend kupiliśmy w końcu wózek i fotelik :) Oprócz kosmetyków chyba mamy już wszystko :)
  20. hej dziewczynki o mnie też nie zapominajcie i ja czekam na rozpakowanie :) kurde ja też się zajadam wszystkim co niezdrowe, chciaz musze ale to musze odstawic czekolade! pozdrawiam
  21. Mamula, Natka i Gwiazdka serdeczne GRATULACJE!! Ależ sie miło czyta o waszych maluszkach. Oj i mi się marzy, żeby już urodzić, cięzko mi strasznie, szczególnie w nocy. Ja coś czuję, że w przyszłym tygodniu :) Chociaż na 24 mam jeszcze zaplanowaną wizytę :)
  22. hej mamusie i dwupaczkowe mamusie :) savanna89 ja na hemoroidy tez polecam posterisan maść i czopki, masc z kory dębu + nasiadówki. W końcu mogę normalnie usiąść ale i tak jeszcze ze 2 tygodnie leczenia :( Mój maluszek szaleje, ja nie mam żadnych objawów, boli mnie tylko krocze, a chciałabym już, bo rozstępy pójdą mi do szyi zaraz, przez te dwa tygodnie zrobilo sie najgorzej ;( ale złożyliśmy łózeczko, wczoraj w końcu przyszykowałam część rzeczy do szpitala (nie mieszczę się w walizkę a to 3/4 rzeczy jakie trzeba mmieć ze sobą!). sciskam
  23. hej dziewczyny ja jak zwykle na chwile :) Dziewczyny bardzo ale to bardzo gratuluje Wam maluszków!!!! Współczuję ciężkich porodów ale cieszę się, że Wasze skarby mają się dobrze i Wy już również. Bardzo Wam zazdroszczę, chciałabym żeby i u mnie było już po wszystkim :) I śliczne te wasze malenstwa ...eh Mamula trzymaj się ! A u mnie swędzenie jakby ustaje - troszkę mi krosti na brzuchu się uspakajają, z rostępami będę walczyć już po :) Od dziś wyraźnie czuję pobolewania jak na okres i z tego strachu dziś prasuję i się pakuję w końcu. Za to ciągle męczą mnie hemoroidy, bez konsultacji odstawiłam żelazo, bo .... co tu będę pisać :/ Aż mi głupio iść zrobić posiew
×