Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziewczyna_bonda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziewczyna_bonda

  1. hejka, pisałam ze mnie swędzi ale brzuch, zrobiły mi się na nim rozstępy i to mnioe swędzi, drapałam je troche i porobiły się krostki - ja mam wrazenie ze to od oliwki, którą zaczęłam używać. Ale nie swędzi mnie całe ciało. dzięki za czujność dziewczyny, teraz nie wiem czy mam to konsultować z lekarzem ...
  2. hej dziewczynki GRATULACJE Badka, Kotunia, Riterka i Nikamo!!!! Czekamy na wieści od Oleny :D Dzieciaczki są super śliczne na fotkach! Aż łezka się w oku kręci jak oglądam!!!! A mi się rozszalały rozstępy i mam doła :( Brzuch mam czerwony i w paski i strasznie swędzi, żeby pod samą końcówkę takie niespodzianki! pozdrawiam
  3. Almeria, a jaki wybrałaś wózek? Ja nie umiem wybrać i na nic sie zdecydować, własnie przeglądam różne wózki
  4. a moj M. narazie wszystko w remont pakuje - dopiero po wszystkim już się nie może doczekać urządzania pokoiku małego. Ma upatrzony dywan no i przegląda głównie zabawki, samochody itd. Smieje się, że sam będzie się tam bawił, a on kiwa tylko głową. Już są zapisy na basen nawet, kto będzie chodził z małym :D ja niestety tez nie wiem nic o nadciśnieniu - mam w górnych granicach czyli najwięcej 140/na iles (nie pamietam tego drugiego pomiaru). Najlepiej wszytsko konsultowac z lekarzem. Ja mialam plamke krwi raz i lekarz kazał się stawić w szpitalu. Lepiej mówi chuchać na zimne. kurcze, tak sobie myślimy z M. jak tu się odwdzięczyć jego tacie za remon? My płacilismy tylko za materiały a za robociznę nic, a średnio w te 2 miesiące pracowało jego 3 ludzi dziennie ... Moze macie jakies pomysły?
  5. i zmiana stopki :) Izabell ja też jeszcze nie spakowana :) mi został do kupienia jeszcze wózek, wanienka i kosmetyki :)
  6. hej dziewczyny :) skrobiecie że hej :) ja to sie odezwę raz na 5 stron, więc pewnie nikt mnie nawet nie pamięta :P Ale wieczorkiem jak czas pozwala wszystko czytam sumiennie :) Co do rozstępów mi też wyskoczyły takie czerwone na dole :( Ja chyba sobie kupię pas poporodowy na ten czas połogowy, kiedy nie można ćwiczyć. Będę wsmarowywać kremik, czasem zrobie okład z folią i kremikiem, to może ładniej sie wchłonie? Za to teraz walcze z hemoroidami, jeden mam taki bolący na maxa, że szoook! Dalej się remontujemy, ale w niedziele juz sie wprowadzmy (huuuuuraaaa) - nie będzie wszystko jesze zrobione, ale da sie już mieszkać. Ale się cieszę! buziaki
  7. hej dziewczyny ależ skrobiecie! Widzę, że się zaczęło i rodzą się maluszki! Mamusie gratulacje!!!! Wspaniale mieć już maleństwo przy sobie! Izabell oj współczuje Twojej koleżance, że też takie sprawy musza się przydarzać :( Eh, człowiek nie może być pewnien niczego w życiu, moje koleżanki mówią mi że mój M to szok, jaki mi oddany, że nieba by mi przychylił, ale ja na to patrze wszystko z dystansem i tak. Wyobrażcie sobie że w przyszłym tygodniu wygląda na to, że się wprowadzamy do naszego gniazdka, ależ się cieszymy!!!! Ostatnio tak kuli, że sąsiad już drugi raz zawdzonił po policję, także przeboje na maxa! A ja melduje, że wczoraj byłam u gina i jestem umówiona z nim za 3 tygodnie :) Powiedział, że do tego czasu powinnam spokojnie doczekać, bo nic się nie dzieje niepokojącego. Tak więc uf! Oficjalne pozwolenie na poród mam od 15 marca :) Robiłam już hbs i hbv i wszystko ok :) Teraz mam zrobić posiew. A w ogóle zawczęły wychodzić mi rozstępy na brzuchu i jestem załamana, smaruje się i kużwa nagle w 9 miesiacu takie cyrki. Załamka na maxa ;( ;(
  8. hej dziewczyny Nikamo, ale Twój maluszek okazały :) Na mnie te czopki glicerynowe też słabo działają niestety. Piję jeszcze laktulozę, ale i tak z kibelkiem się nie często widuje. Marcelina chyba pojechała .... może już z maluszkiem? Byłoby super :) Ja raz tylko byłam na KTG i tylko dlatego, że myślałam, że coś się dzieje, a tak mój gin nic mi nie wspominał o tym. Ale fajnie byłoby chodzić raz w tygodniu - przynajmniej trochę oswoiłabym się ze szpitalem. Czasem jak pomyśle o tym, że mam rodzić, to na maxa się boję. Chyba bede jechac i beczeć ze strachu :) Ja mam nadzieje, że urodzę w terminie, bo jeszcze ze dwa tygodnie do końca remontu. Dziś kończą stawiać resztę ścianek i zaczyna się kucie podłogi od poniedziałku. Normalnie tylko część kaloryferow została ze starego mieszkania, a tak jest wymieniona absolutnie wszystko :D Chcieli nam postawić taką prowizoryczną ściankę między naszą sypialnią a pokojem maluszka i mój M. powiedział, ze ma być normalna ściana i dobrze wygłuszona żeby.... synek nie słyszał jak dyskutujemy nad jego kieszonkowym he he ;-)
  9. mała brzuchatka, współczuje, ja pamiętam jak Badka się skarżyła i już miałam pisać co zrobiła że jej może przeszło ... bo mnie też zaczęło boleć na maxa w zeszłym tygodniu. Byłam dwa razy na basenie się rozruszać i ten drugi raz skończył się wizytą w szpitalu. Mój M. mi rozmasowywał pośladek i było lepiej, ale teraz już prawie przeszło i moge się w miarę ruszać.
  10. hej dziewczynki :) natka, jak to czopki mogą przyśpieszyć poród? Mi mój gin przepisał, bo przez to żelazo mam już takie hemoroidy że szok :((( kupiłam sobie już masę rzeczy na to, aplikuję czopki i piję laktulozę i generanie ciągle nie jest najlepiej wrrrrrr nowa marcóweczka! Gratuluje! marcelina trzymaj sie :) Ja z kolei mogę rodzić za 2 tygodnie - wtedy się wprowadzamy :) wyobrazcie sobie ze dzis sie dowiedziałam, że sąsiadowi który robił nad nami remont inny sąsiad wybił dziurę młotkiem w drzwiach! Fajnych mamy sąsiadów, co? Dziś też jeden był (ponoć często przychodzi) i się awanturował i powiedział mojemu M, żeby nie był taki cwany bo mu brodę urwie :D Nikamo wpadaj do mnie na skrobanie ścian, przenoszenie mebelków to gwarantuje ze migiem urodzisz ;-)
  11. ooo i ja mam pióracza :D a my się poznaliśmy też przez net he he, tyle, że zupełnie nie zamierzenie. Ja akurat uczyłam się po sieci programu i tak trafiłam na forum o photoshopie. Po roku czy pół zaczęliśmy rozmawiać na gg i bez żadnych podtekstów :) Super się gadało, a potem okazało się ze ja pracuję od jego domu dosłownie 5 minut i z przekomarzania się spotkaliśmy się o 9 rano pod pocztą (dosłownie na 5-10 minut, bo musiałam iść do pracy) :P Myślałam już że nie podejdę, bo mój M jest 6 lat młodszy i wyglądał jakby się urwał z liceum he he ale że do odważnych świat należy, to podeszłam :) Potem coraz więcej spotkań, często bywał pod moją pracą (śmiejemy się że mnie sobie wystał he he) i tak już razem jesteśmy ponad 8 lat. Ja miałam straszne opory, że on taki młodszy ode mnie :P
  12. moment wyłączyli alarm, ale rozbawiłam kilka osób czekających he he
  13. gratuluje pozytywnego testu :)))) Goyek, ja mam cieplego miśka i w to zapakuję maluszka, dodatkowo kocyk na wierzch, czapka i chyba wystarczy :) gin do mnie oddzwonil (uf) i kazał jechac do szpitala. Jestem już po, zrobili mi KTG, zajrzeli do środka i zadnych śladów krwi... może to basen jednak. W każdym bądź razie jest wszystko ok, więc kamień z serca! Byłam spanikowana, w toalecie papier wyleciał mi z rąk i aż spadła zawieszka na papier z hukiem i na dodatek niefortunnie się oparłam ręką i włączyłam alarm na całą izbę przyjęć :D
  14. to jasne, narazie nie bede panikowac i jechac do szpitala, poleze i pojade, na pewno wole wiedziec niz sie zastanawiać a Wasze maluszki kreca sie już mniej? Moj to taki kręcioł, że szok! wypina sie i wygina w każdą stronę :)
  15. Olena, pamietam, ze bylo u Ciebie przed wizytą. Teraz też jest cisza - gin się nie odzywa, ale w takim razie dziś do niego podjadę, żeby mnie obejrzał i tyle. Poczekam do 15 i jade, dzieki !
  16. wlasnie nie byl ze sluzem. Po prostu kropla krwi wieczorem i kropla rano (a wlasciwie roz) a teraz zero i cisza. Pamiętam Olena ze u Ciebie tak było, przypomnij co gin Ci powiedział
  17. hej dziewczyny! chwilę mnie nie było a tu takie newsy!!!!! NOWYM MAMUSIOM G R A T U L C J E!!!! Super, że macie maluszki przy sobie! Dziewczyny, wczoraj i dziś na papierze plamke krwi, kurde nie wiem czy mam sie niepokoić czy nie. Moj gin nie odbiera, wysłałam smsa i też cisza.... jak sie nie odezwie to po 15 pojade do niego i tyle. A moze powinnam do szpitala jednak pojechać? Wczoraj byłam na basenie, może to przez wysiłek? :( ściskam
  18. hej dziewczyny, tak sobie czytalam o wykupieniu położnej - widzę, że część z was się decyduje. A co powiecie, że w szpitalu w któŸym chcę rodzić położna kosztuje 1500? !!! Szkoda mi kasy jak nic! Pokój indywidualny 800, znieczulenie 600 ... mozna zbankrutować :(
  19. dzien dobry! mnie też jakieś smutasy dopadają .... odbrałam wyniki i znowu ta hemoglobinę mam niska - właśnie sobie wmawiam ze może miec to wpływa na maluszka? Mam nadzieje ze nie, jem to żelazo a mam już dość bo nie mogę z toalety skorzystać Najdziwniejsze ze jak 2 miesiace temu robilam oznaczenie Fe we krwi to było na maxa ... NIkamo rodzisz już ? :)
  20. sisipolenta ... oj chyba w takim rozmiarze (mówię o "talii") to chyba SEKSOWNEJ bielizny nie ma ;-)
  21. Mała, nie dziwie się ze wszystko śmierdzi, ja jak zaglądam do domku, gdzie jest remont, to jest makabra. Mam takiego stresa że szok że nie zdąrza ... nie chce siedzieć z maluszkiem u rodziców M :(:(:( a co do walentynek - idziemy na kolacje, a ja mam już naszykowany prezent i to z grubej rury :) M się wypłukuje z kasy na ten remont, szukuje gniazko, to pomyślałam, że nie ma co żałowac. Dam prezent - poduszkę a w środku będzie niespodzianka :)
  22. na wstępie Monia - ściskam bardzo bardzo bardzo mocno! A tu widzę u dziewczyn torby popakowane i w boxach startowych :P U mnie rozpiedzielucha, chaos ze wspolnota, ale ja mam jeszcze chwile, ja pewnie będe jako ostatnia, bo mam termin na sam koniec marca/ poczatek kwietnia. podrawiam Was
  23. hej oj tych "życzliwych" wokół nas pełno. U nas też sąsiedzi życzliwi - ku*** (że tak przeklne aż) wysyłaja pisma, że uprawiamy samowolkę budowlaną i powiadamiają inspektora budowlanego - nie mając żadnych podstaw. Wspólnota wystosowała Instrukcję przeprowadzania remontów :D koń by się uśmiał! Szkoda gadać po prostu. a u was widzę luziki, obiadki, dobre wiesci, super
×