Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

egz30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez egz30

  1. Sara-nie przejmuj się tak bardzo tą morfologią, pewnie wyniki słabsze ze względu na wymioty (staraj się dużo pić, ja jak wymiotowałam podczas chemioterapii miałam nakaz picia jak najwięcej żeby nie doszło do odwodnienia) i jak wymioty ustąpią wszystko pewnie wróci do normy. Poza tym kobiety w ciąży często mają mało żelaza, moja siostra też tak miała w czasie ciąży i dostała jakieś preparaty z żelazem i było ok,dzidzia zdrowa, no i dostała od lekarza też takie witaminy z jakimś składnikiem (nie pamiętam jakim) który powodował że mdłości były o niebo łagodniejsze. Musisz zapytać o to lekarza, na pewno Ci coś przepisze,wiem że migdały i imbir mogą pomóc. Ja pamiętam jakie miałam okropne mdłości przy pierwszej ciąży, co prawda trwały tylko parę dni,ale myślałam że umre:( Człowiek się nastawia że ciąża to taki cudowny stan ale niestety często daje w kość.Ale wytrzymamy wszystko żeby tylko dzieciaczek cały i zdrowy pojawił się na świecie! Sara a kiedy masz teraz jakąś kontrolę? I będziesz jeździc do Białegostoku czy znalazłaś dobrego ginekologa-położnika u siebie? Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i jak tylko będziesz się czuła na siłach to pisz do nas!
  2. Cześć wszystkim! Georgio-cieszę się że już jesteście po punkcji, najgorsze (jeśli chodzi o ból fizyczny) chyba już za Wami,bo transfer z tego co pisały dziewczyny jest bezbolesny.Trzymam mocno kciuki żeby teraz wszystkie komóreczki się połączyły a potem dzielnie u Twojej żony w brzuchu na dłuuuuuugo zamieszkały:) Alicja-cieszę się że możecie wyjechać na urlop nad nasze piekne morze, może się nawet miniemy gdzieś na plaży:) Pogodę na wypoczynek masz piękną. Wypoczywaj, nabieraj sił i staraj się myśleć pozytywnie!Ściskam cieplutko! Inka-dobrze że już dostałaś @, w sumie to ile dni Ci się opóźniło co? Teraz już tylko czekanie a potem stymulacja zleci szybko i już będziemy tylko zaciskać kciuki! A teraz będziesz mieć taki sam protokół jak wtedy? Nie bardzo się orientuję czy protokół krótki a protokół z antagonistą to to samo? Ja mocno wierzę że tym razem się uda!!!!! Sportsmenka- a jak u Ciebie?? Kiedy się (nie)spodziewasz @??? Światełko- witaj u nas i dzięki za miłe słowa! Karm męża witaminkami, zobacz co sportsmenka dawała mężowi bo u niego armia poprawiła się z 3% na 30% ! Ja trochę jestem zła, bo owulacja przypadała mi dokładnie w sobotę (wg gina i wg testów owu) a wtedy byłam na weselu i nie mieliśmy jak się starać bo nie spaliśmy sami w pokoju, starania były tylko z samego rana w sobotę a potem dopiero późnym wieczorem w niedzielę i boję się czy to już nie było za poźno:( Kurcze, zawsze nam coś stanie na drodze, albo słabe endo, albo jajeczko nie po tej stronie,alb IUI w niedziele:( A jak już endo w miarę ok i dwa jajeczka to cholera starać się za bardzo nie mogliśmy:( I przez to cały weekend byłam poddenerwowana i oczywiście wkręcałam sobie że podczas szalonych tańców weselnych te poranne sobotnie starania \"wytrząsłam\"...Eh...Dziś wieczorem idę na kontrolne USG do gina zobaczyć czy pęcherzyki pękły samoistnie bo nie dostałam pregnylu. Pozdrawiam dla pozostałych dziewczyn!
  3. Witaj georgio! Przykro mi że i Was spotkało tyle problemów z zaciążeniem:( My tu kobitki piszemy o sobie a często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo przeżywają to mężczyźni,nasi mężowie, chociaż nie zawsze to pokazują ...A przecież często muszą być silni za oboje.. Mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze jutro z punkcją, wyobrażam sobie jak się boicie, ja jak sobie pomyślę o tym,że być może kiedyś to będzie na mnie tez czekało, to aż mnie ciarki przechodzą. Ale z drugiej strony wiele dziewczyn tutaj przeszło już in vitro i mówiły że wcale nie było tak źle, po prostu strach ma wielkie oczy. Trzymam baaaaaaaaaaaaardzo mocno za Was kciuki, wspieraj żonę z całych sił, starajcie się już po punkcji spędzać jak najwięcje czasu razem,ale też nie myślcie tylko o tym czy się uda czy nie, niech in vitro nie będzie jedynym tematem rozmowy (wiem że to się łatwo mówi) ,sprawiajcie sobie dużo małych przyjemności...Bardzo mocno tzrymam kciuki i gorąco pozdrawiam! Napisz koniecznie jutro jak poszło,ja niestety przeczytam dopiero w niedziele wieczorem. Pa!
  4. Dosia-wierzę że będzie dobrze, nie martw się, tu dziewczyny które podchodziły do in vitro mówiły że nie taki diabeł starszny jak go malują! Dasz radę, tylko nie myśl o tym za dużo! A co do naszego seksiku to własnie niestety nie bardzo mamy jak sie starac w sobote po weselu bo to jest na wyjezdzie i wiem ze bedziemy nocowali w domu nie sami w pokoju...szkoda:( Zostaje niedziela po powrocie,oby to byl dzien trafiony:)
  5. Dima-GRATULACJE! Ależ musisz być szczęśliwa:) Jak znajdziesz chwilę to napisz jak poród, mam nadzieję że nie był za bardzo bolesny...A jak Twoja córcia ma na imię?:) A co do wiesiołka-dzięki za porady, w sumie powinnam już we wcześniejszym wpisie napisać że już zdecydowałam że wiesiołek biorę tylko do owulacji a potem właśnie to siemię lniane-czyli dokładnie tak jak mi radziłyście:) Dzięki za zainteresowanie:) Kalpek-trzymam kciuki za wyniki męża! Kolorowych snów!
  6. Aha, mała ali-jak się trzymasz?? Nie trać wiary, cuda się zdarzają i to wcale nie tak rzadko:) W końcu Ci się uda!!
  7. Hej kobitki, własnie wróciłam od gina, moje endo w 12dc 6,6mm, kurcze nadal malutkie ale ostatnio miałam 4,5mm a jak podchodzilam do IUI w dniu owulacji miałam maksymalnie 7,2mm wiec mam nadzieje że za 2-3 dni dociągnę do 8mm chociaż...Kurcze słabo na mnie ten vagifem działa,myślałam też że wiesiołek pomoże,ale widocznie potrzeba na to czasu. Może niestety ta chemioterapia i 3 łyżeczkowania odbiły się na moim endo i trzeba mu dać jeszcze czas na odbudowę. Ale ja i tak się cieszę z wizyty bo sama bez żadnego clo czy fostimonu (które zwykle brałam) wyhodowałam 2 pęcherzyki:) W tym dominujący jest po lewej stronie co w moim przypadku jest bardzo dobre:) Także pomimo małego endo mój gin stwierdził że ten cykl jest obiecujący:) Kazał się starać sob/niedz/pon a kurcze my w ten weekend jedziemy na wesele i w sobotę nie mamy jak się starać, chyba że z samego rana a potem to dopiero w niedz wieczorem. Mam nadzieje,że będzie ok ale też nie nastawiam się mocno (przynajmniej staram się) i jak się nie uda to w sieprniu IUI. Chociaż mój gin (ten niezwiązany z kliniką) jest zdania że nie jest nam to potrzebne. No i w tym cyklu nie biorę pregnylu bo gin chce jak najmniej leków wprowadzać, tylko potem duphaston. W poniedziałek idę na kontrolę czy pęcherzyk pękł. A zatem weekend należy do nas:) Szkoda tylko że to będzie tak w pośpiechu, mało romantyczne starania,ale cóż...Trzymajcie za mnie kciuki:) Aha, Pocahontas-mój gin dziś powiedział że wiesiołek można brać cały cykl,chociaż ja czytałam że tylko do owulacji,ja biore 3 razy dziennie po jednej tabletce.A co do diety to tak jak pisała wczesniej Inka, a dokładnie pisała o tym Dima,jakieś kilkanascie stron wczesniej wkleiła linka do takiej specjalnej diety przed in vitro,ale też na endo. Ja się staram stosować,ale szczerze przyznam że nie jakos restrykcyjnie. Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich!
  8. Czesc dzieczyny, ja dzis wieczorem ide do gin na kontrole owulacji i endo, strasznie się denerwuje,mam nadzieje,ze te leki pomogły endo ale nie zaszkodziły pęcherzykowi...Poza tym kurcze martwie się o mojego męża, ma strasznie dużo stresów ostatnio w pracy:( Dosia-dobrze ze masz juz leki na te bakterie, teraz już nic nie stoi na przeszkodzie i za pare tygodni zaczynasz działania, trzymam kciuki za powodzenie!!!!!!!Mam nadzieje,ze razem z Inką dacie czadu:) I w ogóle byłoby super żeby duuuużo nas zaciążyło w te wakacje!:) Buźka!
  9. Inka- kurcze, szkoda,przykro mi:( Już miałam taką nadzieję...Dobrze że masz takie rozsądne podejście, ja już bym się pewnie ostro nakręciła i teraz przeżywała rozczarowanie...Ale niestety życie nas cały czas uczy pokory. Na szczęście już niedługo in vitro, to już tuż, tuż! Stosujesz już dietę Dimy? (PS. Ciekawe co u niej??Już pewnie urodziła!) Jestem pewna że teraz się uda!! Ściskam Cię cieplutko i zrób sobie dzisiaj jakąś przyjemność-nowy ciuch, pyszne ciacho (raz można zrobić wyjątek od diety!) lub fajny spacer! Pa!:)
  10. Sara-GRATULACJE!!!!:):):) Teraz to już oficjalnie potwierdzone-będziesz miała dziecko!:) Hura!:) Mogę sobie tylko wyobrazić jakie to wspaniałe uczucie i mam nadzieję że my wszystkie już niedługo tego też doczekamy. A JEDNAK MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ...:) Co do bliźniąt to może to i lepiej,przepraszam że tak piszę, ale ciąże bliźniacze to zawsze są ciąże wysokiego ryzyka, najczęściej wcześniaki, pewnie stres towarzyszyłby Ci całą ciąze..Na pierwszy raz macie jednego cudownego, wyczekanego malucha, a potem się możecie się postarać o bliźniaki:) Inka- czekam z zapartym tchem na wynik bety!!!!!!!!!!!!!! Trzymam kciuki baaaaaaaardzo mocno,jak znasz wynik pisz od razu! Fajnie że u Ciebie beta jest taka tania, ja płacę 40zł...Aha, i masz rację-jedziemy na urlop w góry:) Pozdrawiam wszytskich i życzę miłego dnia:)
  11. Inka ja też nie moge sie doczekac na wiesci od Sary...Mam nadzieje,że nie zapomniala o nas i cos tam skrobnie szczęściara:) Inka ja nie wiem jak Ty możesz wytrzymać bez testowania, masz nerwy ze stali:) A może jednak się udało i może trzeba brać luteinę...? Może warto zrobić test jutro? Czy już naprawdę nie masz nadziei...? Ja ciągle trzymam za Ciebie kciuki!!! A jesli chodzi o moje wakacje (bo pytałaś) to rzeczywiscie fajnie,wysypiam sie,czytam ksiazki,gotuje pysznosci:) Ale z drugiej strony czasem nudno i szkoda ze mąż, większość moich znajmoych i rodzinki normalnie pracuje i nie mogą ze mną spędzać tego wolnego czasu i wspólnie leniuchowac...Ale mąż już niedługo dostanie urlop i wtedy Was opuszcze moje drogie na 2 tyg:) Ale będę tęsknić:) Sara-a zatem czekamy na dobre wieści! Sportsmenka-napisz co u Ciebie, nie zaglądasz już do nas??? Megi-co u Ciebie?? Alicja-mam nadzieje że już lepiej się czujesz..Jaki teraz masz plan, podchodzisz od razu do trzeciej próby??A w ogóle powiedz mi czy Ty teraz dostawałaś luteinę/duphaston?? Bo z tego co pamiętam nie dali Ci przy pierwszej próbie a myślę że powinni... Dosia-i jakie leki dostałaś od gina? Mam nadzieje,że udało się bez antybiotyków... Moluś-czy już wiesz kiedy będzie transfer tych zamrożonych komóreczek?? Pocahontas-jak twoje endo??Ja idę zbadać je w czwartek do gina, to będzie 12dc i powie mi czy urosło...Oby! I obym miała jakieś jajeczko...Teraz biore te estrogeny i póki co czuje się po nich ok! Pozdrowienia dla pozostałych dziewczyn!!!
  12. Inka-czy Ty ciągle kochana nie masz @???? I nie kusi Cię żeby zrobić test??:)
  13. Sportsmenka- a Wy teraz się staraliście z mężem prawda? Daleko do testowania?? Napisz co u Ciebie!
  14. Sara, fajnie że u Ciebie wszystko dobrze a te mdłości to niestety u większości kobiet tak sie dają we znaki, ja też miałam okropne przy pierwszej ciąży, pomaga troche jedzenie migdałów albo sucharka zaraz po przebudzeniu ale to trzeba zjeść jeszcze w łóżku, przed wstanięciem. I ja wtedy też nic nie mogłam jeść,ale na szczęscie na początku dzidzia nie potrzebuje aż tylu składników odżywczych. Ale kochana to pewnie potrwa \"tylko\" do ok 3 m-ca więc jeszcze trochę, dasz radę:) Najważniejsze że ciąża daje znaki życia! Nie mogę się doczekać Twojego USG,ciekawa jestem czy są bliźniaki:) A jedziesz aż do Białegostoku? A w ogóle mówiliście już coś rodzinie czy czekacie z tym po USG? To czekam na wieści jutro! Buziaki!!!
  15. Aha, i podziękowania dla wesołej-dziewczyny za miłe słowa:)
  16. Alicja-dobrze że już lepiej się czujesz! Dosia-trzymam kciuki za szybkie wytępienie bakterii! Inka-same mi kiedyś pisałyście-dopóki nie ma @ dopóty jest nadzieja...:) Mam nadzieje że jednak los Cię zaskoczy! Co do testowania to ja też się już pogubiłam kto teraz będzie najszybciej (oprócz Ciebie Inka:) ), piszcie dziewczyny!Ja mam dopiero 9dc więc dopiero zaczynam starania.W czawrtek idę do gina zobaczyć jak endo urosło i czy w ogóle jest jakiś pęcherzyk.. Buziaki dla wszystkich, miłego dnia!!!
  17. Przepraszam z w nagłówku miało być nie Inka ale Alicja, przepraszam...
  18. Kurcze Inka tak mi przykro:(:(:(:( Wiem dokładnie co czujesz..przechodziłam przez to 4 razy i pamiętam że jakoś własnie po drugim razie było mi wyjątkowo ciężko:( Ale kochana co my możemy zrobić bidule,musimy próbować dalej i nie poddawać się, statystycznie najczęściej udaje się za 3, 4 razem...Wierzę że w końcu Ci się uda!Naprawdę! Teraz musisz swoje przepłakać a potem podnieść się i stanąć znowu do walki, będziemy się nawzajem wspierać i damy radę!!!! Przytulam Cię mocno, bądź dzielna.... Inka-a jak u Ciebie? Skusiłaś się żeby zrobić test???
  19. Alicja, Inka- robiłyście test???Jak wynik??????????????Pozdrawiam Was gorąco!
  20. Dosia-ja myślę że powinniście rzeczywiście zbadać jeszcze raz nasienie, a może rzeczywiście zdarzy się cud!! Nie znam się na tym ale skoro była dieta i witaminki to kto wie....Zróbcie to badanie dla czystego sumienia. Fajnie że masz takiego dobrego zaufanego lekarza, to ten sam który prowadził Twoje IUI? Ja jestem ciekawa jak u nas jest w klinice, z tego co wiem to jest jakiś sławny profesor od in vitro,ale czy tylko on to prowadzi to nie wiem. Ja jeśli już będę musiała to wolałabym pójść do innego lekarza niż do tego który robi mi IUI. Co do diety-ja też się staram jeść dużo nabiału,ale bez przesady. Gdzieś przeczytałam o jakiejś babce u której zbyt duża ilość białka mogła spowodować ciąże biochem. (???) chociaż na ile to prwada to nie wiem?? Jakoś wątpie w to. Ale wiadomo że wszystko należy jadać z umiarem i ja nie jem aż tak bardzo dużo nabiału, 1-2 szkl mleka dziennie, duży jogurt (w sumie powinnam naturalny ale najczęściej jem te zwykłe smakowe), kanapki z twarożkiem lub żółtym serem. No a ze smażonym to różnie-parę razy w tyg mam obiady smażone ale tez nie w jakimś bardzo głębokim tłuszczu. Warzywa i owoce-oczywiście jadam i uwielbiam je:) Wiem że powinno się jeść dużo ryby ale ja jej nie lubię:( Czasem się zmuszam,ale to baaardzo rzadko. Za to słodycze też tak jak Ty Dosia bardzo ograniczyłam ale uważam że jak raz na jakiś czas zjem kostkę czekolady czy od święta kawałek ciasta to nic się nie stanie, nie chce być niewolnikiem tej diety, a jedzenie ma być dla mnie ciągle przyjemnością:) Aha, kawę tez uwielbiam ale staram się ja pić co drugi,trzeci (o zgrozo!) dzień:)Ja mam tak niskie ciśnienie że bez kawy padam:) A stres? teraz mam wakacje więc przynajmniej odpoczywam od pracy ale nie da się ukryć że największą stresująca sytuacją jest ta niemozliwość zajścia w ciążę...Dosia- a jak długo po braniu wiesiołka poprawiło Ci się tak pieknie endo? Ja biorę dopiero parę dni ale mam nadzieje że pomoże, jeszcze raz dzięki wielkie Dosia że mi o nim powiedziałaś!:) No i wczoraj wzielam pierwszy raz te estrogeny na endo i trochę się boję bo podobno estrogeny spowalniają wzrost pęcherzyka..Więc co z tego że mi endo urośnie jak moge nie mieć pęcherzyka i nici ze starań:( I dlatego właśnie te estrogeny podaje się jako ostatecznośc, bo lecząc nimi endo źle się wpływa na pęcherzyk.. W ogóle gin mi mówił że leczenie cienkiego endo to trudna sprawa :( Teraz tylko siedze i się tym zamartwiam że ten cykl znowu może być na straty a tak chciałam że właśnie teraz,w wakacje kiedy mam tyle luzu udało się w końcu zaciążyć..Eh. Dosia, Twoja stymulacja już tuż , tuż..To Twoje pierwsze podejście prawda? Trzymam kciuki żeby było udane!! Alicja, Inka-oby ta wstrętna @ do Was nie przylazła!!! ja bym na Waszym miejscu robiła już dziś pewnie test:) Sara-jak znjadziesz czas to skrobnij jak się czujesz :) Pozdrowienia dla wszystkich!
  21. tam w moim wpisie miało być max 7, 5 mm (a nie maz...) :)
  22. Hej! Kurcze znowu brzydka pogoda, coś nas lato w tym roku nie rozpieszcza... Moluś- przykro mi:( ale ja też słyszałam że zamrożone komóreczki lepiej się przyjmują...Trzymaj się! Pocahontas-no to widzę że mamy ten sam problem,to nieszczęsne endometrium:( A jak grube masz w czasie owulacji? Ja zwykle 6mm, maz 7,5 mm:( Teraz zaczęłam brać olej z wiesiołka dzięki poradom dziewczyn a od lekarza dostałam własnie estrogeny od 6 do 14dc, naczytałam się sporo o nich i mam nadzieję że nie będę musiała zbyt długo ich brać..A Tobie lekarz mówił że to ostateczność ze względu na skutki uboczne? Trochę mnie nastraszyłaś:( A teraz bierzesz jakieś leki na endo czy na razie tylko obserwacja? Ja w tym cyklu nie podchodzę do IUI tak jak planowałam bo chcę najpierw podleczyc endo a zatem ten cykl próbujemy sami:) Jak się nie uda to w sierpniu ostatnie podejście do IUI (mam nadzieję że udane!!) a jak nie to wrzesień robię przerwę a w paźdierniku in vitro, więc będziemy miały mnie więcej w tym samym czasie, ale oby nam się udało wczęsniej!!!!:)Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję że szybko nam się uda podbić nasze endometrium!:) Inka-a testowanie wypadałoby już w tą sobotę??szybko to zleciało! A tak jak pisałam komuś wcześniej czasem brak objawów to ..dobry objaw, nie raz czytałam o dziewczynach które tak się nakręcały że co cykl miały wszytskie "ciążowe" objawy a jak cykl był spokojny to wtedy się właśnie udawało:) Także cały czas trzymam za Ciebie kciuki kochana i tak jak pisałam wcześniej ciągle wierzę że kasa z in vitro pójdzie jednak na wycieczkę:) Buziaki dla wszytskich,pa!
  23. Jeszcze pozdrowienia dla naszych zaciążonych:) Kolorowych snów!
  24. Alicja-kiedy zamierzasz testować?? Trzymam cały czas mocno kciuki! Masz jakieś przeczucia?:) Inka-jak tam staranka? Szalejecie z M?:) Mam nadzieję że za ok.2 tyg wynikiem Waszych prób będą dwie czerwone kreski na teście:) Ale by było co?:) Tą kase którą mieliście przeznaczoną na in vitro moglibyście wydać na fajną wycieczkę:) Sportsmenka-i jak tam poszłaś do tego nowego gina czy czekasz na swojego? kalpek-do kiedy Two j gin jest na urlopie? koniecznie musisz powiedzieć o @ w 17dc i może zbadać jeszcze raz hormony...? mala ali- co u Ciebie???? Już powinnaś dostać @, mam nadzieje że nie przyszła:) Napisz koniecznie!
  25. Sara- w ogóle zapomniałam Ci napisać że Ty jesteś gwiazdą w internecie:) Wczoraj z nudów powchodziłam sobie na inne topiki starających sie o dziecko i wiesz że na kliku pojawiła się Twoja historia?? To znaczy dziewczyny pisały że czytały o Tobie i że tyle mieliście przeżyć i się w końcu udało:) I wiele osób w ogóle czyta nasz topik,podawały sobie linka do nas, jedna babeczka też polecała innym nasze "JEDNO MARZENIE" bo jesteśmy takie "silne i się nie poddajemy,walczymy do końca i w ogóle jesteśmy miłe i sympatyczne i każdego przyjmujemy serdecznie" :) Fajnie nie?:) Miło czytać takie rzeczy:) AsiaAaK-najlepiej zacząć badania właśnie od pratnera, zgłoście się do kliniki leczenia niepłodności i przebadajcie nasienie (najlpiej wstrzymać się wcześniej ze współzyciem min 3 dni),jak już będziecie mieli wyniki zgłoście się do gin i już w klinice dalej was pokierują, życzę powodzenia!! Dosia-super że udało się wytępić e.coli!!Szkoda że się pojawiły inne ale skoro je można leczyć również w trakcie to nie jest tak źle. Czyli teraz jaki plan? Jaki będziesz miała protkół? Z tabletakmi anty?Kiedy teraz idziesz do gina? lizak-mam nadzieję że wszystkie,łacznie z Twoją żoną, prędzej czy później odwiedzimy porodówkę:)
×