Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

egz30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez egz30

  1. przepraszam za te wszystkie bledy,chyba za szybko pisze..:)
  2. czesc dziewczny! Z wielka radoscia powiadamiam,ze zaczely sie u mnie od wczoraj ciazowe mdlosci:) I chociaz nieprzyjemne to uczucie to jestem b.szczesliwa,bo to oznazca ze ciaza sie rozwija i z dnia na dzien coraz bardziej zaczyna do mnie docierac ze w koncu jestem w ciazy...:) oczywiscie odetchne troche dopiero po usg,ktorego juz nie moge sie doczekac:) mdlosci miaam caly wieczor i noc,prawie nie spalam,teraz rano znowu mnie mdli,ledwo wcisnelam kromke chleba z maslem a i tak stoi mi w gardle.do tego mam bolesne piersi i o rozmiar wieksze z czego maz b.zadowolony:) generalnie znosze te objawyz usmiehem-tyle lat na nie czekalam...:) Ale jak byscie mialy jakies dobre sposoby na mdlosci to chetnie skorzystam:) kaska59-gratulacje!!!:) a w ktorym dniu robilas bete? kiedy zamierzasz powtarzac? jeszcze raz gratuluje!!! trolewna-mam nadzieje,ze czujesz siejuz lepiej,bylas u lekarza? Przy lizniakah objawy ciazowe sa zwiekszone wiec stad pewnie to uczucie zmeczenia,wypoczywaj jak najwiecej! Super,ze masz juz za soba pierwszy trymestr:) asiulka-zgadzam sie z wszystkim tym co napisaly dziewczyny,oszczedny tryb zycia a przede wszystkim spokojna i zrelaksowana glowa! Staraj sie czyms zajac,zeby jak najmniej myslec o tym czy sie uda czy nie.Nie ma jednego sprawdonego spoobu na sukces-jednym dziewczynom udaje jak duzo leza a innym jak wracaja do pracy i maja zajeta glowe.Wiec sie nie stresuj,ze powinnas robic to czy tamto,rob to co wprawia Cie w dory nastroj i nastaw sie pozytywnie:) Codziennie wyobrazaj sobie ze sie udalo i jakie to cudowne uczucie:) ja tak robilam:) Aha,ja zadnej specjalnej diety nie przestzegalam,ale staralam sie jesc zdrowo,nie przesadzaj z tym bialkiem.Trzymam kciuki!!! tosia-mysle o Tobie,odezwij sie! Misia-przykro mi,ze synek ma klopoty z pluckami.ale on jest taki dzielny i silny (po rodzicach!),ze ze wszystkim sobie poradzi!:) A ile juz majaTowje dzieci?Jak corcia? Dziadkowie Wam pomagaja? Sciskam goraco cala Wasza rodzinke!:) Dosia-jak remont i powrot do pracy? Inka,Alicja,Guzia=tradyyjnie buziaki dla Was!:) witam nowe dziewczyny,mam nadzieje,ze jak najszybciej uda sie Wam splnic to najwieksze marzenie! Trzymam kciuki! calusy,milego dnia!
  3. asiulka-bardzo sie ciesze ze juz masz kruszynki w brzuchu!!:) oby sie tam zadomowily na 9 m-cy!!! no i super,ze masz mrozaczki!juz zaciskam kciuki:) Tosia-odezwij sie...
  4. jak zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy który wie co ja czuję i jakie mam plany,szkoda gadać... Po pierwsze to nie wiem czy mam bliźniaki to raz, po drugie nawet jakbym miała to wróciłabym po mrozaczki, a po trzecie wydawało mi się że pisałam już wczesniej o tym- mrozaczków niestety nie mam,nie rozwijały się dalej i były za słabe do zamrożenia, bardzo to przeżyłam i się spłakałam, dlatego nie wypisuję tego w każdym moim poście, zadowolona??
  5. Tosia-jak przeczytalam dzis Twoj wpis to zamarlam..:(:(:(.bardzo mi przykro,bo wiem jak sie martwisz...ale nie trac jeszcze nadziei,moze beta jeszcze podskoczy, a badalas progesteron? koniecznie powtorz jeszcze jutro bete,bede ciagle trzymac za Ciebie kciuki!!!!! asiulka-juz wiesz ile komorek sie zaplodnio? lulita-przykro mi z powodu bety :(:(kochana ja tez kiedys myslalam o AZ lub KD,bo myslalam,ze moje komorki sa do bani,ale w koncu udalo sie tak dobrze dobrac leki ze komorki a potem zarodki okazaly sie super!oczywiscie kazdy program to duze obciazenie fizyczne,psychiczne i finansowe wiec trzeba dobrze to wszystko przemyslec,moze u Was rzeczywiscie najlepszym wyjsciem jest AZ,cokolwiek postanowicie trzymam kciuki! kiki-jak bralam witaminy z jodem to wyniki taczycowe mialam duze gorsze,wiec wole brac bez,ale to pewnie zalezy czy masz nadzynnosc czy niedoczynnoc.A jak corcia?:) nutka-ja mialam laparo i u mnie potwierdzilo to macice jednor.,sam zabieg nie trwal dlugo i nie byl bolesny,trzymam kciuki za pomyslny przebieg i dobre wyniki!!! krystal-witaj!a jakie macie wskazania do in vitro? w jakiej klinice robisz? trzymamy kciuki za kolejne podejscie! a ja dzis powtarzalam bete,bo wczoraj wieczorem dstalam lekkiego plamienia i spaikowalam,beta urosla kosmicznie przez tydz-dzis jest 19ty dpt a beta 9700! (progesteron 21,78), bardzo sie ciesze ze przyrasta ale troche przerazaja mniete przyrosty..,wiecie czego sie obawiam...chociaz jak patrze na necie to dziewczyny tez czasem maja takie wynki najczesciej przy blizniakach:) trolewna z tego co czytalam uCiebie tez byly takie wyskie przsty bety prawda? w ktorym dpt szlas na usg?nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze tydz...wiecie co do blzniakow to wiadomo ze super tak po tylu latach miec dwojeczke za jednym razem,sama radosc,ale przy mojej malej macicy to bedzie trudna ciaza i ogromne wyzwanie i strach czy wszystko bedzie dobrze..przy takiej macicy ciaza pojedyncza jest tramtowana jak mnoga,bo maluch ma mniej miejsca,a ciaza blizniacza to juz w ogóle jak trojaczki..Więc strach jest,ale co tam kobiety rodzą i czwroaczki więc i ja dam radę z blizniakami:) Zrobię wszystko co w mojej mocy zeby się udało chocbym miała leżeć plackiem cały czas, juz kocham te kruszynki w brzuchu i bardzo chciałabym aby ta ciąża została utrzymana,wierzę że tym razem tak będzie, grunt to też dobry lekarz,zobaczymy na wizycie co powie i czy w ogóle ma doswiadczenie w takich ciązach,jak nie to poszukam innego. Całusy kochani i miłego dnia!! PS. Wiecie moze jak liczy się tydz ciazy po in vitro???
  6. Tosia-dobrze ze samopoczucie ok:) Ale nie przesadzaj z herbatkami ziołowymi, może na razie ich nie pij,poczekaj do wizyty u lekarza, bo niektóre zioła mogą być szkodliwe. Pozdrawiam!:)
  7. Czesc wszystkim! Ale dziś u nas paskudna pogoda, leje i leje.. asiulka-ja tez nie brałam tego lutinusa, teraz biorę duphaston, co do transferu to moim zdaniem powinnaś wziąć 2 zarodeczki a jeden zamrozić, to z resztą raczej standardowa metoda, chociaz wiem ze jak zarodki są słabsze to podają nawet 3, zobaczysz co zapropoponuje Ci embriolog i dr M- w końcu mają olbrzymie doświadczenie, trzymam kciuki za jutrzejszą punkcję!!! trolewna- na pewno jeszcze nie będziemy mówić rodzinie, mnie samej jeszcze cięzko w to uwierzyć:) Uwierzę chyba po usg:) Już się nie mogę doczekać a jednoczesnie boję się tej wizyty...Na razie wie tylko moja mama i siostra, bo wiedziały o in vitro, a reszcie rodziny powiedziałabym najchętniej w okolicy 6 m-ca:) Ale myślę że tesciom powiemy po 3 m-cu. Modlę się codziennie żeby utrzymać tą ciążę i staram się wierzyć że tak będzie!:) Dosia-Dzięki:) No powiem Ci że rzeczywiście te święta mogą być dla mnie jednymi z najpiękniejszych:) Oby tak było!:)A jak tam remont idzie? Już na ukonczeniu? Jak tam powrót do pracy?? Tosia-jak samopoczucie? Jutro powtarzasz bete tak? trzymam kciuki!!!! Przepraszam że nie napiszę do wszystkich, uciekam dalej do wyrka:) Pozdrowienia!:)
  8. czec wszystkim!:) wczoraj nie pisalam bo caly dzien bolala mnie glowa i caly czas mam uczucie jakbym miala okres dostac, ale nie zamierzam marudzic bo dlugo na to czekalam,jak to ma pomoc dzieciaczkom to wytrzymam wszystko!!!:) zapisalam sie do lekarza na 6 grudnia i mam nadzieje,ze dostaniemy piekny prezent na mikolajki:) tosia-bete masz bardzo ladna jak najbardziej ciazowa:) a na pewno jezcze bardzo urosnie!a jak ogolnie sie czujesz masz jakies objawy ? jeszcze raz gratuluje:) asiulka-trzymam kciuki zeby udalo sie pobrac wszystkie komoreczki pamietaj ze liczy sie jakosc a nie ilosc! postaraj sie nastawic sie pozytywnie , powtarzaj sobie caly czas ze musi sie udac i ze bedziesz w ciazy:) lulita- bardzo mi przykro... :( moze rzeczywiscie jeszcze nie wszystko stracone.., trzymaj sie! "do aśki" -ty dziewczyno nie masz za grosz taktu i wyczucia,zawsze musisz postawic na swoim chocby nie wiem co ostatnie slowo musi byc twoje,brak slow na ciebie,ale widac ze jestes niereformowalna, pewnie tylko czekalas az asiulce sie cos nie powiedzie zeby jej to wytknac, mi nic nie mowilas chociaz bralam leki tak jak asiulka,tosia tez brala podskornie i sie udalo wiec twoja teoria sie nie sprawdza.nie masz serca zeby zalamanej dziewczynie teraz takie rzeczy pisac..ale widocznie bezwzgledna chec postawienia na swoim jest u ciebie silniejsza..eh... milego dnia!!:)
  9. Tosia-wiedziałam!!!!!:):) Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):) Ale dobrą passę ma nasz doktorek-najpierw trolewna, ja a teraz Ty Tosia:) Inka jedziesz po mrozaczki do BS kochana i jesteś następna:) Jak to dobrze że nasza Sara odkryła tego lekarza i tą klinikę tu na topiku...:) Tosia a jaką masz betę i ktory dziś jest dzień? Naprawdę z całego serca Ci gratuluję:):) Teraz będziemy razem wymieniać się doświadzczeniami ciążowymi bo idziemy praktycznie równo:) A jak plamienia-ustały? Ja odpukać już ich nie mam,trwały tylko 3 dni i oby nie wróciły.Czy bierzesz jeszcze clexane? dzwonilas do dr M? Coś Ci kazał odstawić z leków? kiedy powtarzasz bete?Jejku jak dobrze że na naszym topiku w końcu zaczyna się dobra passa:) asiulka- a jak u Ciebie? Czy juz wiadomo kiedy punkcja? Wierzę że u Ciebie finał bedzie szczesliwy:) A wydwało mi się zawsze że listopad to najsmutniejszy miesiąc w roku:)
  10. Tosia-tzrymam kciuki z calych sił kochana!!!!!! Wierzę że i Tobie dr M przyniesie szczęście!:):)
  11. Boże dziewczyny kochane jesteście!!:) Bardzo mnie pocieszyłyście, widzicie człowiek czeka na wysoką betę latami a jak w koncu jest wysoka to się i tak zamartwia:) Ale taki już nasz urok-długodystansowych staraczek:) Chyba całą ciąże się bedę martwić, bo ciężko mi uwierzyć że po tylu latach,tylu przeszkodach po drodze, tylu tragediach w koncu może mi się udac...To jakaś abstrakcja:) Ale chcę w nią wierzyć:) Jeszcze raz dzięki, a zatem nie myślę już o zasniadzie tylko czekam na usg:) Całusy!!! tosia-ja własnie od 9dpt mialam plamienia i tez takie nie duze wiec to naprawde nic złego nie musi oznaczac, leć na betkę i głowa do góry, miałaś piękne zarodki i musi być dobrze!!!!
  12. Dzięki dziewczyny:) Plamien dzis nie ma (odpukać!!),były tylko jednorazowe wczoraj wieczorem i rzeczywiscie były bardziej brązowawe niż czerwone, poczekam jutro do bety i dzwonię do lekarza, chce najpierw wiedzieć czy beta przyrasta.A leżę praktycznie cały czas, czytam sobie książki,odpczywam i jestem o dziwo dziś w miarę spokojna..Oby tak dalej,zobaczymy.Brzuch i jajniki czasem tak jakby rozpierają,jakby miała @ przyjść ale nie raz czytałam ze tak czesto jest na poczatku ciąży i obiecałam sobie że tym razem nie będę się tak mocno denerwować, co ma byc to bedzie a ja wierze ze bedzie dobrze, robie wszystko co w mojej mocy by się udało...To tyle,zmykam do wyrka:) Jutro jak beta wyjdzie pięknie rosnąca to napiszę coś więcej,całusy!!:) tosia,asiulka-jesteście następne w kolejce:)
  13. Kochani bardzo,bardzo dziekuje za ciepłe słowa:))Ja jeszcze tak naprawde boję się cieszyc, cały czas pamietam o tych wszystkich smutnych rzeczach ktore mnie spotkały i bardzo sie boje czy z tą ciążą bedzie w koncu wszystko dobrze, tym bardziej ze znowu mam te plamienia, caly dzien nic, a wieczorem znowu się zaczęły. I trochę się tego boję. Nie wiem jak ja wytrzymam do nastepnej bety. Mam pytanie do dziewczyn zaciążonych czy szczesliwych mamusiek,czy ktoras z Was też miala takie plamienia na początku??\Kiki, Światełko - o ile mnie pamiec nie myli to u Was cos takiego bylo, jak dlugo to trwało i co na to mowil lekarz?? Oj, mam nadzieję że to nic złego nie oznacza. Biorę leki na podtrzymanie (3 razy Duphaston, 1 raz Estrofem i oprócz tego Encorton, Clexane). Myslicie ze to wystarczy? Do lekarza chce dzwonic po drugiej becie, jak bede wiedziala ze przyrasta, bo moj lekarz kazał betę robić po 14 dniach. Tosia pytała się o objawy, wiec powiem Ci ze przez cały czas ja nic nie czułam. Zero objawów. Dopiero dzisiaj odczuwam czasami takie rozpieranie w macicy.A poza tym rzadnych objawów nie mam.Acha, tylko ze jest mi non stop na zmiane cieplo i zimno.Boże dziewczyny jak bym chciała zeby wszystko tym razem poszło dobrze...Odetchne chyba troche po pierwszym USG, Dziekuje Wam jeszcze raz za wszystko!!! Proszę nie puszczać jeszcze kciuków :)) Tosia-trzymam kciuki za testowanie-musi byc dobrze!!! Asiulka - za Ciebie tez mocno trzymam kciuki, oby stymulacja byla owocna, a finał szczesliwy!!! To jaj juz uciekam do łóżeczka, dzisiaj cały czas leżę. PA
  14. Kochani moja beta w 11 dpt (wczesniej coś źle policzyłam ze wyszlo mi 12) wynosi....340!!!:):):):):):) Poryczałam się z radości i ręce mi się trzęsą, jeszcze nigdy nie miałam takiej wysokiej bety na początku...Ale wiecie jak to u mnie,to jest dopiero mały krok do przodu,róznie może być i zdaję sobie z tego sprawę i dlatego boję się cieszyć,w przeszłości różnie u mnie bywało z tymi ciążami...Na razie postaram się w miarę ze spokojem poczekac do następnej bety za dwa dni i jak bedzie rosła to dopieor wtedy zadzwonię do lekarza.Nic nie pisałam przez weekend bo byłam bardzo zestresowana,do tego miałam lekkie plamienia a to u mnie nic dobrego nigdy nie oznaczało,plamienia było co prawda bardzo lekkie i takie brunatne raczej niz czerwone,ale zawsze to strach,lepiej zeby ich nie było,teraz poki co jest z tym spokój Boże dziewczyny nie wierzę w to wszystko,jeszcze mi nie gratulujcie,jeszcze daleka droga,ale z całego serca dziekuje Wam za modlitwe i wsparcie,jestem pewna ze to również dzięki Wam Pan Bóg być może właśnie teraz mnie wysłuchał...Nie wiem jak się Wam odwdzięczę...Kurcze musze się uspokoić bo grochy mi na klawiaturę lecą..:):) Całusy!!!
  15. Hej, bete zamierzam robic w poniedziałek- to bedzie 12dt więc juz bedzie wiadomo co i jak. ja tez trzymam-przykro mi ze nie doszlo teraz do do crio ale masz rację że trzeba organizm do tego dobrze przygotowac, trzymam kciuki zebyś szybko pozbyła się torbieli i w pełnym zdrowiu mogła podejsc do mrozaczków:) asiulka- jak idzie stymulacja? Zastrzyki juz mniej bolą? Całusy,miłego dnia!
  16. Tosia-super wynik!!! Piękne embrionki!!:) Teraz zaciskam kciuki za to żeby się pięknie przyjeły!!:)
  17. Cześć dziewczyny! Dojechaliśmy szczęśliwie do domu, chociaż podróż trochę męcząca. Położyłam sobie kocyki pod pupcie i myślę, że to trochę amortyzowało :) Któraś z was doradzała mi jazdę pociągiem i nie raz to rozważałam, ale podróż byłaby zdecydowanie dłuższa i nie wiem czy dużo bardziej komfortowa. Jednak w swoim samochodzie, z mężem obok i nikim więcej rozłożona na fotelu to lepiej niż zatłoczonym pociągiem. Poza tym wiele dziewczyn jeździ dużo dalej niż ja, a ciąża się utrzymuje. Co ma być to będzie, ja zrobiłam wszystko co w mojej mocy. Teraz ciągle się wyleguje i już mi się nudzi, ale dam radę, oby tylko pomogło. To tyle co u mnie, wielkie oczekiwanie :) Tosia - jak punkcja???? Mam nadzieję, że poszło dobrze, teraz pewnie czekasz w napięciu na telefon od embriologa. Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby wszystkie komóreczki się zapłodniły i pięknie podzieliły! Aha Tosiu ja nie dostałam maila, bo ten adres .tlen.pl , który wyskakuje tutaj przy moim nicku nie jest moim mailem, mój mail to egz30@wp.pl. Całusy!! Guzia - bardzo zasmucił mnie Twój mail :( Postaram się jak najszybciej Ci odpisać, ale już teraz zaciskam kciuki, żebyś jak najszybciej wyzdrowiała. Często o Tobie myślę i modlę się też za Ciebie, tak bardzo chciałabym, żeby wszystko się u Ciebie poukładało... A może po operacji chemia już nie będzie potrzebna...? Więcej odpiszę na maila. Trzymaj się, ściskam Cię bardzo gorąco! Inka - kochana Tobie też jak najszybciej odpiszę na maila. Bardzo Ci dziękuję za wsparcie i czekam w napięciu aż będziesz podchodzić po mrozaczki, bo czuję, że będzie dobrze :) Całusy kochana!!! Misia - bardzo Ci dziękuję za kciuki! Mam nadzieję, że synuś już sobie co raz lepiej radzi i dobrze się dogadują z siostrzyczką :) Na pewno jesteś bardzo zmęczona, ale też na pewno bardzo szczęśliwa! Podziwiam Cię za siłę jaką dajesz swoim dzieciom! Pozdrawiam gorąco!! Alicja - trzymam kciuki, żebyś i Ty mogła jak najszybciej podejść do programu, żebyś odzyskała siłę i wiarę w to, że się uda! Nie wiedziałam, że cierpiałaś na nerwicę, a może wizyty u dobrego psychologa by Cię lepiej nastroiły? Wiesz, jak bardzo mocno za Ciebie trzymam kciuki (internetowa siostrzyczko :)) Trzymaj się dzielnie! Całusy! Asiulka - mam nadzieję, że stymulacja pójdzie jak najlepiej. A już wiesz mniej więcej kiedy punkcja? Trzymam kciuki Nadzieja - witaj po dłuższej przerwie :) Pamiętam, jak podchodziłaś do programu, a Twoja córcia już taka duża... :) Jak sobie radzisz w roli mamy? Córcia zdrowa? Miło mi, że napisałaś i o mnie pamiętasz :) Całusy! Kaska - trzymam kciuki za efekty starań, super, że już nie masz tej bakterii! Sportsmenka, Fiolet - jeszcze raz gratuluję wam dzieciaczków. Jak już trochę się ogarniecie to napiszcie jak sobie radzicie i jak wasze maluchy. Lala - specjalne uściski dla Ciebie i dziękuję za wszystko! Trolewna - cieszę się, że z maluchami wszystko dobrze! Trzymam kciuki za następną wizytę u lekarza, na pewno wszystko będzie super szło! Pozdrawiam! Ja też trzymam - za Ciebie też bardzo mocno trzymam kciuki i dziękuję za wsparcie! Buźka :) Moniue222 - bardzo dziękuję Ci za ciepłe słowa! Moc uścisków dla Ciebie i dla synka! Pocahontas - dostałaś już @? jeśli nie to naprawdę idź koniecznie na USG dla świętego spokoju. Dosia - przy mojej macicy leżenie będzie jak najbardziej wskazane, szczególnie w późniejszym etapie ewentualnej ciąży. A o tym leku co piszesz to nic nie wiem, ale biorę witaminy, magnes i clexane, które mam nadzieję pomagają. Dzięki za wsparcie i kciuki! :) "mam dość takiego kraju", Światełko, Kiki, margi, katrin, Kaska, memories, W.i.o.l.k.a, Myszka - bardzo bardzo bardzo Wam dziękuję za wszystko! Jesteście cudowni!!!! :)
  18. kochani,mam juz w brzuniu moje kruszynki:):):) 8A i 6 B:) ten 8A wg embriologa jest bardzo dorodny i obiecujacy a i ten 6B ładnie sie rozwija ijestesmy z mezem przeszczesliwi:) transfer byl w wesolej atmosferze,dr M obiecal ze da mi podwojna dawke swojego super kleju:)Embriolog wstępnie chciał mi podać 3 komórki,ze względu na moją burzliwą przeszłość i piąty program a le wspólnie z doktorem M postanowiliśmy podać 2, ze względu na moją wadliwą macice dla której nawet bliźniaki są dużym wyzwaniem.Pozostałe dwie komóreczki 4B pozostawione zostały do dalszej chodowili i ewentualnego zamrożenia.Mam nadzieję ze podrosną i poczekają na mnie:)))Teraz będzie wielkie oczekiwanie,ale poki co jestem szczęsliwa,że maluchy są już z nami:))Bardzo,bardzo,bardzo dziekuje Wam za wsparcie i kciuki!!!!!Jutro jedziemy do domu i wtedy będę mogła swobodnie pisać.Całusy dla Was wszystkich!!!! Tosia-jak idzie stymulacja???Kiedy punkcja?? Fiolet,Sportsmenka - olbrzymie gratulacje!!!Niech Wasze pociechy rosną pięknie i zdrowo Odezwe się w sobotę do wszystkich,ściskam Was gorąco!!!:)))
  19. Czesc wszystkim! Dopiero teraz piszę, bo mam ograniczony dostęp do neta (na te 2 dni przed ET postanowilismy pojechac do rodziny i jutro z samego rana wracamy do BS), a wiec mam 4 embrionki:):) Naprawde jestem bardzo szczesliwa,bo jak na mnie to jest suoer wynik:) Oczywiscie caly dzisiejszy dzien siedzialam jak na szpilkach,ale jak embriolog przekazał to mi ta dobra wiadomosc to juz moge chociaz spokojnie oddyhcac:) Embrionki sa na różne fazie rozwoju, na godz 12 dwa bylo 4 komorowe a pozostale dwa slabsze,ale lekarz mówił ze jeszcze cała doba przed nimi i mogą ładnie podrosnąć.Zdaje sobie sprawe ze jeszcze wszytsko moze sie zdarzyc,ale mam wielka nadzieję że będzie moze jakis mrozaczek:) Myslami jestem cały czas z naszymi kruszynkami i jestem przeszczesliwa ze jutro zabiorę dwa do domu (mozno w to wierze!) Aha,wszystkie embrionki sa klasy A i B wiec w ogole rewelka:) W zeszlym roku w listopadzieprzy koljenym podejsciu mialam tylko jedna komorek klasy C wiec teraz wynik jest naprawde dobry,ale obym nie zapeszyla...Transfer jutro ok.11. Kochani jestescie wszyscy absoolutnie wspaniali,wzrusyzlam sie jak przeczytalam tyle cieplych slow wsparcia,wszystkim obiecuje ze odpisze jak tylko bede miala juz swoj komputer,naprawde to niesamoiwte ze tak zawsze moge liczyc na wasze wspracie,nie zapomne tego nigdy...Caluje Was wszytskich,obiecuje ze juz wkrotce dluzej napisze (i odpisze tez na maile!), sciskam goraco!!!!!
  20. Czesc wszystkim! Ja juz po punkcji-trochę obolała ale szczęsliwa:) Cały czas martwiłam się czy te 4 ładne pęcherzyki przetrwają do poniedziałku i czy uda się je pobrać a tu okazuje się że dr pobrał mi aż 6:):) To kolejny mój rekord:)Zwykle było max 4.Oczywiscie lekarz mówił że niekoniecznie wszystkie będą dobrej jakości,bo najlepiej rokowały te 4 ale ja i tak się bardzo cieszę:) Teraz się modlę żeby wszystkie się pozapładniały i podzieliły..Boże dziewczyny teraz tak wszystko dobrze idzie że aż się boję zapeszyć....Najgorsze teraz to będzie czekanie na telefon od embriologa w srode (chyba ze nie wytrzymam i sama zadzwonie jutro).Dr miał dziś dobry humor,żartował ze mną i nie uwierzycie,ale nawet dostałam od niego zniżkę jako stała klientka:)Zawsze to troche grosza w kieszeni a i miły gest.Tyle u mnie. Z całego serca dziękuję Wam za kciuki i wsparcie,jestescie kochani!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pocahontas-naprawde przejdz sie do lekarza, da Ci leki na wywołanie @, bo przez takie przedłużanie cyklu tylko niepotrzebnie sie denerwujesz.A może test sie mylił i jestes w ciąży i powinnas brac jakies leki na podtrzymanie? Tak czy siak-przejdz sie do gina! ja tez trzymam-zaciskam mocno kciuki za mrozaczki,mam nadzieję że uda Ci się po nie wrócić jak najszybciej!! katrin-dlaczego musicie robic te szczepienia? Co w wynikach immuno wyszło nie tak?Jesteście pewni tych szczepień? Jak długo to trwa? A laparo kiedy chcesz robić? Spore zamieszanie się u Was szykuje,ale skoro ma pomóc to warto:)Trzymam kciuki za powodzenie! Widzę że pani agresorka,która nas tu raz na jakiś czas odwiedza pod różnymi nickami, cały czas coś tu wypisywała,ale nawet mi się nie chciało czytac,bo nie chciałam się denerwować w ten ważny dla mnie czas,poza tym staram się nie otaczać w życiu ludzmi którzy mają w sobie tyle złości, agresji i negatywnych emocji.Rady zawsze chętnie przyjmuję ale nie w takiej postaci,mogę co najwyżej współczyć takiej osobie że tyle złych uczuć w sobie nosi. Aha,wygooglowałam sobie parę dni temu ten monopur i już na pierwszych 5 stronach o tym leku można przeczytac że mozna podawać go podskórnie lub domięśniowo,oba sposoby są dobre,więc naprawdę nie wiem o co było tyle pieklenia.Ale już dość w tym temacie,szkoda na to czasu. Moje wszystkie myśli biegną teraz do laboratorium:) Oby wszystko tam się dobrze działo:) Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie!!!Całusy!
  21. A jeszcze jedna rzecz-w jednych klinikach na ET każą iść z pełnym pęcherzem a w innych z pustym- i teraz co? Też któraś z klinik postępuje źle i nagannie bo w Twojej jest inaczej? Teraz naskoczysz na mnie jak pójdę z pustym/pelnym bo Twój lekarz kazał ci naczej? Naprawdę czas zaakcpetować że tak jak są różne protokoły ivf,tak są i różne sposoby przeprowadzania transferu,podawania leków,hodowania zarodków itp co nie oznacza że któryś jest gorszy,bo równie dobrze mogą działaś wszystkie.
  22. Hej! No więc kochani punkcja w poniedzialek:) Co prawda doktor wahal sie miedzy poniedzialkiem a wtorkiem,ale ostatecznie wspolnie zdecydowalismy ze poniedzialek,dostalam dzis jeszcze leki zeby jak to mowi lekarz podrasować pęcherzyki i zwiększyć jeszcze estradiol. Mam 4-5 pęcherzyków takich ładnych a na te drobniejsze to raczej nie ma co liczyć.No i oczywiście torba leków przeciwbakteryjnych,na endo i potem na podtrzymanie.Także tyle:)Już się nie mogę doczekać punkcji a najbardziej transferu:) asiulka-ten wiesiołek jest w kapsułkach (olejek z wiesiołka Oeparol czy jakos tak),to jest przede wszystkim na wzmocnienie odporności,ale dobrze działa też ogólnie na śluzówkę,moja poprzednia gin powiedziała że mogę to spokojnie brać na wzmocnienie endo i od czasu do czasu biorę:)A sok z malin można nie działa tak spektakualrnie i nie wiadomo jak bardzo nie poprawi nagle endo ale sok z malin od wieków stosuje się na polepszenie ukrwienia a przy okazji wzmocni w czasie jesiennych przeziębień. Powodzenia na wizycie! Ciekawa jestem jaki dostaniesz teraz protokól i juz teraz trzymam kciuki!:) Dosia-to już zaraz na dniach wracasz do pracy,ale to zleciało! A jak zorganizowaliście opiekię nad synkiem? No i powodzenia w remoncie-jak z kolei uwielbiam takie rzeczy:) Ale mieszkanie mamy niewielkie i nie bardzo jest co jeszcze zmieniac:) Dzięki za kciuki!! Pocahontas-a może przejdz się na usg do lekarza? Nie będziesz się denerwować. Co do pani "dobra rada"-dziewczyno jeśli uważasz że nikogo nie obraziłas i nie jestes nachalna to przeczytaj jeszcze raz swoje wpisy.Po drugie-uważasz że sama jestem sobie winna bo nie biorę leku tak jak każesz Ty- nie znasz mnie dziewczyno ,nie znasz mojego oragnizmu,nie badałaś mnie,nie wiesz jakie choroby przeszłam więc jak możesz coś takiego pisać? Jakim cudem masz taką pewność że menopur domięsniowy jest moim panaceum na wszystko?? Dla twojej wiadomości mam niewielką rezerwe jajnikowoą i jestem po długiej chemioterapii więc nawet gdybym brała milion leków domięsniowo to u mnie nic to zmieni,nie wyprodukuję nagle 20 pęcherzyków! Ja miałam programy w których brałam menopur i takie w których nie brałam wcale i ilość komórek była zawsze mniej więcej tak sama. Czy naprawdę uważasz że podanie tych leków domięsniowo jest przepisem na udane in vitro??? Gdyby tak było to wszyscy lekarze by to zalecali we wszystkich krajach a skutecznosc in vitro byłaby 100%:) I każda kobieta,nawet z niewielką rezerwą i niewielkimi szansami hodowałaby minimum 20 pęcherzyków:) Wystarczy podać sobie lek w pupe zamiast w brzuch i bam!-nagle masz wielką ilość komórek!:) Trzeba oświecić koniecznie wszystkich lekarzy, którzy nie znają jeszcze tego cudownego sposobu!:) Piszesz,że nie doradzasz,nie narzucasz-ale właśnie tak jest! Twój sposób podania leku jest jedyny najlepszy,twoja prawda jest ta właściwa,najświętsza i nie daj Boże jak ktoś smie myśleć inaczej:) Brzmi to jak slogan pewnej partii:) Każda z nas przyjmuje leki jak jej każe lekarz,a nie "internetowa wróżka" (jak to mówi mój dr M) i to jest tak ciężko zrozumieć? Powiedziałaś swoje zdanie ok,wystarczyło napisać że Ty tak brałaś leki i już,a nie ty zaraz atakujesz wszystkich którzy śmieli się z Tobą niezgodzić i brać leki wg zaleceń swojego lekarza,który akuart ma inny sposób. I to nie jest tak że jest jakieś lukrowanie na forum czy nie,nie raz dziewczyny wyrażały tu swoje inne zdanie na różne tematy,ale było to w kulturalnej formie i bez obrażania tylko dlatego ze ktos może mieć inne zdanie. Ja bez proplemu mogę przyjąć sława krytyki,nie raz tu takie padałay,np że powinnam sobie dać już spokój i pomyśleć o adopcji i ja to rozumiem że ktoś tak może myśleć,nie rzucam się zaraz na tą osobę ze tak napisała, ale nie rozumiem złości kogos na mnie a wręcz zarzucania mi głupoty tylko dlatego,że biorę leki tak jak każe mój lekarz. Głupotą byłoby dopiero to gdybym zmieniła sobie dawkowanie bo tak w necie przeczytalam:) Ty byś zmieniła leki jakbym ja Ci powiedziała że je źle bierzesz??? Tyle na ten temat. Dziękuję wszystkim za kciuki!!:)Pozdrawiam bardzo serdecznie!!
  23. Czesc wszystkim! Dosia,ja tez trzymam- kochane jak przeczytalam Wasze wpisy do mnie to się usmiechnelam od ucha do ucha bo macie racje:) Poki co pierwszy raz wszystko idzie dobrze!!:):) Jestem mega happy z tego powodu,bo ja zawsze wolno sie rozkrecam, stymulacja trwa ze 2 tyg a tu sie okazuje po dzisiejszej wizycie ze jutro juz najprawdopodobniej koniec:) Wielkiej ilosci pecherzykow nie wyhodowalam,bo taka moja natura,nigdy duzo nie bylo,bo nie mam super rezerwy,ale sa 4 piekne dojrzale i juz duze (ok.20mm) i kilka mniejszych,wiec jak dla mnie to super,bo bywalo ze mialam tylko 3,na stymulacje odpowiedzialy dwa jajniki co tez jest sukcesem no ale najbardziej jestem dumna ze swojego endometrium,ktore przy poprzednich protokolach o tej porze (7 dzien stymulacji) osiagalo 4-5 mm a dzis az sam sie lekarz zdzwiwil,bo bylo az 8mm:):) To moj aboslutny rekord! A pewnie jeszcze podrosnie! Jak na moja jednorozna macice,ktora wlasnie oslabia endo to wynik jest super, a do tego endo jest wg lekarza b.dobrej jakosci,takze wyszlam z gabinetu uszczesliwiona ze hej:).Mysle ze to endo to dzieki wiesiolkowi ktory poraz pierwszy biore w trakce stymulacji i duzej ilosci herbaty(slabiutkiej i lurowatej) ale z wielka iloscia soku z malin (wlasnej roboty) ktore przeciez wiadomo poprawiaja ukrwienie.Bede ja pila do transferu potem juz duzo mniej.Ale to tylko moje gdybanie-moze po prostu tak jak powiedzial lekarz-ten moj cykl mu sie dobrze od poczatku zapowiadal:) Oby nie zapeszyc i oby tak do konca szlo!!! Blagam trzymajcie kciuki....Kwatere tez mamy ok,calkiem fajnie i dosc blisko,tylko troche martwie sie bo jest duzo wchodzenia po schodach (3 pietro) i martwie sie jak to bedzie po ET,ale jakos po malu bede wchodzic,nie ma co przesadzac.Jutro na wizycie padnie ostateczna decyzja kiedy punkcja,ale najprawdopodobniej juz w poniedzialek:)Oby tylko te 4 ladne pecherze nie popekaly za wczesnie...Cenowo tez wszystko wyjdzie duzo taniej,bo malo lekow,krotki pobyt to i za noclegi mniej.Takze tyle u mnie:) memories-bardzo mi przykro:( Ale bardzo Cie podziwiam,ze taka jestes dzielna i tak szybko stanelas na nogi,tak trzymac! Nie wolno sie poddawac, na pewno sie uda!!! Misia-no wlasnie co u Ciebie?Jak maluchy? Jak sobie radzi synek? pozdrawiam:) Tosia-jak sie czujesz?Jak idzie stymulacja? Myszka,Dosia,ja tez trzymam, asiulka,lala79,memories,Kiki,tosia,kaska,Alicja,pocahontas,margi77,trolewna, "egz trzymam za Ciebie mocno" bardzo Wam dzIekuje za kciuki i prosze jeszcze nie puszczajcie, calusy dla Was!! A jeszcze informacja do osoby ktora tak nakazuje tu podawanie lekow domiesniowo i nie ma zmiluj bo ona tak kaze:) Przypuszczam,ze intencje mialas dobre,ale uwazam ze szczytem glupoty byloby niesluchanie lekarza a postepowanie tak jak kaze ktos anonimowy z internetu! Po to sie chodzi do wyspecjalizowanych klinik z doswiadczeniem,zeby postepowac tak jak kaze lekarz,przeciez wie co robi,chyba ze Ty jestes lekarzem specjalista z wieloletnim doswiadczeniem w proceduzre in vitro. Ja nigdy w zyciu nie zmienilabym sposobu dawkowania tylko dlatego ze tak mi doradzil ktos przez internet!Moze warto zaakceptowac,ze sa dwa sposoby podawania jakiegos tam leku,nie tylko Twoj sposob jest ten jedyny dobry.Sledze forum BS na Bocianie i jest tam mnostwo dziewczyn ktore mialy podawany zarowno Menopur jak i Merional w brzuch i moze bedziesz zaskoczona-ale sa w ciazy!:) I to zdecydowana wiekszosc,wiec widzisz podawane w brzuch tez dzialaja:) Takze tak sie nie bulwersuj i nie obrazaj dziewczyn ( a tym samym innych lekarzy) tylko dlaetgo ze maja inne zdanie,ale pomysl ze oba sposoby moga byc skuteczne i tyle.
  24. Czesc wszystkim! tosia75-to rzeczywiście idziemy praktycznie równo:) Ja mam dziś 6 dzień stymulacji,jutro wizyta i pobyt w BS, z tego co piszesz to też dostałaś krótki protokół z antagonistą, ja też biorę cetrotide (dziś rano miałam zastrzyk i bąbek mi wyskoczył),a zamiast merionalu mam gonal,nie dostałam tylko encortonu,mam dostać później a wolalałabym już teraz brać.Zobaczymy jutro ile mam pęcherzyków. Co do noclegów to ja spałam zarówno "U szyszków" jak i "Przy kominku"-obydwa w zasadzie moge polecić,może u Szyszków jest trochę lepiej,bo każdy ma malutką kuchnię w pokoju,a Przy Kominku jest jedna dla wszytskich.Polecałabym Ci jeszcze Sosnowe Siedlisko-bardzo klimatyczne miejsce tuż przy lesie a pokoje całe w drewnie.Wszystkie te kwatery są w Supraślu więc licz się z dojazdami, tylko powiem Ci że z tego co wiem to miejsca są praktycznie wszędzie obłożone,ale może coś się pozwalniało. Ja tym razem chciałam spać w BS żeby nie dojeżdzać i miałam olbrzymi problem ze znalezieniem noclegu w rozsądnej cenie,te kawalerki które dziewczyny polecają dawno zajęte a hotele w cenie 120 w górę więc za cały pobyt to ponad 1200zł by wyszło,co dla mnie zdecydowanie za dużo. Znalazłam coś niedrogiego,zobaczymy na miejscu jak to będzie wyglądać,jeśli będzie ok to będę polecać. A Ty Tosia będziesz na długim pobycie z mężem? Z daleka przyjeżdżacie? Mój M mnie zawiezie i zostanie na weekend a potem musi wracać do pracy i wraca dopiero na punkcję, pierwszy raz będę w BS sama,oby szybko zleciało. Tosia a jak wrażenia po spotkaniu z dr M? Wiem że jest totalnie teraz zapracowany bo po urlopie ma mnóstwo pacjentek. Zaciskam za Ciebie z całych sił kciuki!!!!!Oby listopad był dla nas szczęsliwy!!!:) Informuj nas jak tam idzie stymulka. kaska59-Ty idziesz krótki czy długim protokołem?Trzymam kciuki! ja tez trzymam-z całych sił zaciskam kciuki za mrozaczki!!!Ale się będzie działo w listopadzie! Oby wszystkim się udało!!!! Dosia-pozdrowienia! Kiedy wracasz do pracy? trolewna-jak się czujesz? Chodzisz do pracy? Ściskam potrójnie!:) pocahontas-nie martw się opóźniającą się @,tak może być po ivf,ja też świrowałam bo @ mi się nigdy nie opóźniała,a po ivf dostałam ją w 41 czy 42 dniu (zwykle cykle mam 26 dni),już oczywiście robiłam testy (dwa sikańce i nawet na bete poleciałam,oczywiście 0..),poszłam do lekarza na usg i mówił że tak się dość często zdarza także jeśli ciąża została wykluczona (a życzę Ci żeby to jednak była miła niespodzianka!) to się nie martw i spokojnie czekaj albo przejdź się do lekarza dla świętego spokoju. kiki-całusy dla Ciebie i córci!! Sportsmenka-Ty już pewnie urodzilaś, czekamy na wieści:) Inka,Alicja, Lela-całusy dla Was! A była to rozmowa jak podawać merional-ja go nigdy nie brałam,ale menopur i pielęgniarki podawały mi go zawsze w brzuch, na mnie on zawsze dobrze działał i po nim mi ładnie rosły pęcherzyki. Kochani nie wiem czy będę miała możliwość swobodnie pisać do Was,ale postaram się, dziś wieczorem już wyjeżdżam i mam zamiar wrócić zaciążona:) Dziękuję Wam z całego serca za kciuki i proszę o więcej!Musi sie teraz udać, MUSI!!!!!!!!!:)
  25. Czesc wszystkim! Ja tylko na chwilke,nie bardzo mam jak pisac.Chcialam tyloko dac znac ze jestem juz w trakcie stymulacji do krotkiego protokolu, szybko poszlo co?:) Dzis juz 3 dzien stymulowania,biore gonal 225,mam protokol z antagonista,na taki po ciuchu sie nastawialam,nie chcialam znowu dlugiego i faszerowania sie lekami,a tego z antagon. jeszcze nie mialam a z tego co czytalam to jest idealny dla mnie,zobaczymy co z tego wyjdzie.Lekarz zbadal mi hormony,dodatkowo prolaktyne i jest wszystko ok, na usg jajniki ladnie pracuje i dr mowil ze zapowiada sie na ladny cykl,takze fajnie,bo zawsze cykl poprzedzajacy stymulacje mialam ladny a potem ten stymulowany juz byl kiepski,a teraz mam nadzieje trafilam na ten moj najszczesliwszy:) Ale to oczywiscie czas pokaze.Aha,i nie dostalam teraz encortonu,troche szkoda,ale lekarz chcial teraz bez tego,mowi ze damy dopiero pozniej przed ET,mysle ze to przez to ze on oslabia odpornosc a jest czas przeziebien,mam tylko jakies witaminy brac. Takze od 4 listopada juz bede na dluzej w BS, bardzo Was prosze o kciuki! To moje piąte podejscie i musi sie udac.. Memories-jeszcze wszystko moze sie zdarzyc, trzymam kciuki zeby beta byla na plus!! Sportsmenka-pewnie juz przytulasz swoją kruszynkę,daj znac jak juz sie lepiej poczujesz.calusy! Kiki-podziwiam Cie za tą decyzję o adpocji,chwała Ci za to kochana!! Więcej nie moge pisac,bo nie jestem u siebie,pozdrowienia dla wszystkich,pa!!!
×