Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joolaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joolaa

  1. Sorry ,ze tak na raty ale tak sie rozpisujecie ,ze nie sposób nadążyć:D Lilka,mojej sąsiadki synek miał dwukrotnie owiniętą pępowinę wokół szyjki,rodziła naturalnie,oczywiście lekarz był świadom tego owinięcia. porozmawiaj ze swoim ginem o swoich obawach jeśli jest jakieś zagrozenie na pewno nie będzie ryzykował porodu sn
  2. Tunciu przysyłaj męza na szkołe mój jeszcze piecze ciasta:D ale on był 5 lat za granicą zdany na siebie wiec musiał sie nauczyć gotować Lilianko ,głowa do góry będzie dobrze i faktycznie szkoda ,że takie wiadomości na krótko przed rozwiązaniem Kluniu trzyjmaj się dzielnie jeszcze w dwupaku:D wiem coś o tym sama staram się wytrwać:) Jagoda podczytuje majówki i powiem Ci ,że chyba nie jest tak źle bo pewnie podłączają ją do kroplówki nic się nie dzieje i odłączają ja tak mialam z Tomaszem 4 dni z rzędu dzisiaj miałam pobierane wymazy i badanie krwi i moczu z krwi parametry i na żółtaczkę
  3. no i zaś mnie opierniczyli ,dzisiaj za wysokie ciśnienie..położna powiedziała ,ze to z opuchniętych nóg i ona widzi jak ja odpoczywam:p siedzialam w tym szpitalu tak głodna ,ze dzwoniłam do męza zeby obiad ugotował ,dostałam ochoty na dwa dania:p marzył mi się kurczak z rosołu w panierce ,kartofelki młode z koperkiem i ogórek kiszony plus rosól.. czasem dobrze być w ciąży i mieć smaki ,bo jak wróciłam pełen obiadek na mnie czekał..mniam powiedzcie mi ile tych majtek jednorazowych trzeba kupić?
  4. Biała Czekoladko nie przejmuj się słabszymi ruchami ważne ,ze je wyczuwasz.. być może dziecko ma już mało miejsca albo Ty dużo się ruszasz wtedy aktywność maluszkow spada,dopiero kiedy odpoczywamy dawają znać o sobie,być może masz spokojnego śpioszka i przeciąganie mu wystarcza:) jeśli po zjedzeniu słodkiego albo wypiciu zimnego położysz się ,pogłaskasz brzuszek ,przemówisz do niego ,popukasz i do godziny nie dostaniesz odpowiedzi w postaci chociażby przeciągania wtedy zgłoś to ginowi
  5. hej:) czytam Was szybko bo zaraz jade na badania ,nie myslałam,ze będzie to aż tak męczące ...ale lepsze to niz lezec tam Kasza ale się uśmiałam ,na pewno zapamiętasz ten dzień na zawsze:D Mamo E szkoda,ze nie masz zdjecia z imprezy,ale ciesze sie ,ze udana była Dunia ,ja bardzo chętnie dołącze do Twojej córki z tym arbuzem,przerzuciłam się na niego z truskawek a pieruńsko drogi jeszcze:( Paola jestem zszokowana takim podejsciem lekarza:-O Kurcze zważyłam się szkoda gadać kg w tydzien:( ci do ruchów to mój mały strasznie szaleje ale ma takie przejawy aktywnosci kiedy mu nie wygodnie ,jak prowadzę samochów ,siedzę niewygodnie albo po całym dniu położę się Atilla co do rozstępów cellulitu ,owszem jest ale już przerabiałyśmy ten temat dość obszernie kilkanaście ...kilkadziesiąt stron wstecz :D nowe zdjęcia na blogu jak zwykle śliczne ,promienne i wiosenne:)
  6. hej:) witam po weekendzie:) bylam wczoraj na komunii u chrześniaka i zastanawiam się jak Tuncia przeżyła wesele:p dla mnie była to katorga o 17 marzyłam tylko o tym zeby wrocic do domu:( nogi mialam tak spuchniete,ze mąż pojechal mi po papcie do domu...straszne ..obiecywalam sobie ,ze sobie pojem ale nawet jesc nie mialam ochoty,brzuch mi sie stawial ,krzyz lupał wiec wróciliśmy do domu... wszyscy mnie denerwowali pytaniami \"długo jeszcze???\" dużo przytyłaś??? ładnie wyglądasz ale brzusio pokaźny,boisz się?,.....matko ile można!!! nawet małego wczoraj skrzyczałam ..nie wiem za co.. a teraz smigam do szpitala
  7. oj Pimach przez kolanko Cię przełożymy jak będziesz marudzić ,że nie masz weny... jak nic wsiąde w auto (póki jeszcze mogę) po drodzę zabieram Tuncię(mieszka 15 km ode mnie) a do Bielska mamy jakieś 60 km i zabieramy Cię na zakupy chcesz??przy nas na pewno trzeba będzie ograniczyć kasę na wyprawkę jak się zagalopujemy:p:D Jagoda wklejaj fotkę na bloga też Ciebie chętnie podgladniemy:) U mnie majówka do niczego..mąż w pracy:( siedze sama.. wiecie co mnie spotkało odwiedziła mnie policja kryminalna...już chciałam się tłumaczyć (dostałam mandat 500 zł i 15 pkt) a oni do mnie ,ze \"moj\" stuningowany samochod spowodowal wypadek i oni mnie szukali!!!!! matko ...najpierw sie wystraszylam a potem zaczelam smiac ..otworzylam drzwi pokazalam im moj brzuchol i pytam czy sa pewni,ze ja z tym brzucholkiem jestem w stanie jezdzic stuningowanym autem po dyskotekach?? a oni ,ze auto i tak obejrzą i zeznania mam złożyc... no nic ...uprzedziłam ,ze moja bryka zaliczyła obtarcie ze wzgledu na moje nieskoordynowane ruchy:D i wyjasnilo sie ....ktos zglosil ,ze takie auto jakiego szukaja mam ja...no i jest stuknięte troszku wiec pewnie jestem sprawcą wypadku i zwiałam:) dobre nie..ja tu sie oszczedzam zeby skurczy nie dostac a na glowe kryminalni mi sie zwalają
  8. co do zabobonów to cała moja rodzina w nie wierzy...i znam ich mnóstwo ...dla Tomka nie miałam kompletnie nic ale teraz mam już kołyskę ciuszki ,wanienke kosmetyki przewijak .. pomyślcie logicznie coby było gdybym w ten poniedziałek urodziła?mąż na zakupach?wątpię:) mama nie żyje więc z dzieckiem na rękach ze szpitala kompletować wyprawkę? poza tym coraz mi cięzej,gorzej się czuję nie wyobrażam sobie teraz ganiać po sklepach. wózka nie mam ale mam zamówiony z wpłaconą zaliczką ,mąż go odbierze jak będe w szpitalu,nie mam też łóżeczka ale mam kołyskę na początek
  9. odezwe sie pozniej i milego dnia O WY NIEDOBRE to klaps za te naleśniki i truskawki i karpatki:( a mi doradzają warzywa:p ide zmolestowac meza telefonicznie o naleśniki papa
  10. hej:) wpadam na chwilkę się przywitać bo moje pobyty w szpitalu niestety mimo ,ze dwu godzinne tylko to licząc dojazd ,przyjazd ....troszkę trwają:) opuchnięta też jestem nawet położna zwróciła mi uwagę ,że po ktg bardzo wyraźnie i głęboko odbiły mi się paski i kółeczka:) dzisiaj mam inne badanie nie wiem jeszcze co a w poniedziałek musze sie dowiedziec co to jest ale wykonuje sie po 35 tyg ,poprzez wymazy i dlllugo czeka na wynik...nie mam pojecia :-O aaa no i wczoraj spotkalam w sklepie kolezanke ,porozmawialysmy o twardnieniach brzucholi i takie tam ona ma termin na 26 maja.. powiedzialam jej o moich przezyciach i ona stwierdzila ,ze ma tak samo... troszke sie smialam wiecie jak z kobietami ...przejęte ,zaraz doszukuja sie u siebie objawów... śmieszne tylko ,ze wieczorem dostalam smsa ,ze objawy sie nasiliły ojechala do szpitala....i urodziła syna:) na szczescie wszystko w porzadku i z nia i z małym Jagoda..na bloga łatwo sie dostać wystarczy znac adres i hasło oraz mieć aktualne zdjęcie do pokazania się nam:D w podawaniu namiarów najlepsza jest nasza Pani od informatyki Tuncia:) Pimach nie wolno myslec teraz o sobie ,musisz przygotwac sie na przyjscie Antosia... Twoj maz jest strasznym egoistą ,przeciez też chciał dziecko ,jak można zostawić ciezarną zonę na m-c przed porodem.. Wydaje mi się ,Kochanie ,ze to wszytsko albo zbliży Was do siebie albo miało na celu otworzenie Ci oczu na to jakim jest człowiekiem . Ja mimo wszystko trzymam kciuki,zeby mąz na kolanach wrócił i kajał się ,żeby zrozumiał poprostu co jest najważniejsze.. Ale Ty myśl o sobie i Antosiu,musisz być silna teraz dla niego ,za siebie i za tatusia
  11. JESTEM!!!:) ale naklikałyście:p więc spędziłam cały dzień w szpitalu,naoglądałam się nasłuchałam należałam ale jest dobra strona \"oswoiłam się \" z oddziałem:) brzuchol nadal się stawia,główka nisko skurcze do opanowania .... na szczęście na oddziele młyn i masa przyjęc więc wymigałam się od leżenia w szpitalu za to muszę codziennie jezdzić na ktg przez tydzień(przeżyję) dostałam bliżej nieokreślony zastrzyk standardowo nospe i magnez i leeeeżeć leeeeżeć leżeć..powoli chodzić ..mało po schodach,zero seksu ,zero kąpieli w wannie no i tyle później odezwe sie bo przyjechal mój synek dzisiaj i pewnie przylepę już od siebie nie oderwę ...ale się stęskniłam za nim
  12. oj przygaduję mojemu maluchowi zeby siedział jeszcze w brzuszku...leżę i nie stresuję się zuuuuupełnie... dam Wam znać co po badaniu ,jeśli przytrzymają mnie to napiszę smska ... przygotowana jestem ,torba spakowana jeszcze na szybko mąż musiał mi kupić szlafrok...takiego ogromnego jak potrzebuję nie miałam ;) Apsika baardzo letnio wiosenne zdjęcie..ślicznie.. Carmen...jaka zadowolona nie ma to jak babski comber:) Kluniu...jak Ci zazdroszczę tej plaży:) Lubię na Was popatrzeć ..wszystkie takie radosne:) Ciekawe co u Nemezis ... ok zmykam lezec a jutro dam znac co i jak ...oby na kafe a nie telefonicznie paapa
  13. Mamo E no właśnie nie chceeeee być pierwsza chce być terminowa;) ale boje się jak cholera jasna
  14. cześć dziewczyny...wekend spędziłam na leżąco ,bole krzyża i takie jakby miesiączkowe oraz kopniaki dały mi się tak we znaki ,że płakałam z bólu...przeklinałam wszystkie porządki i własną głupotę ... no i dzisiaj mialam planowaną wizytę u gina...i oczywiscie opieprz jak to zwykle u niego... mianowicie dlaczego nie zadzwoniłąm i jak dlugo mam tak twardy brzuchol...podczas badania okazało się ,że głowka jest już bardzo nisko i mój synek pcha sie na świat.. jutro kazał mi się stawić do szpitala na badania ale ze spakowaną torbą bo jeśli brzuch będzie twardniał i odpszczał to będe leżeć w dom u a jesli nie to zostaje:( nie chce...jak ja nie chce:( jutro wraca moje dziecko ,nie mam nic przygotowane do jego komuni,.... ba nawet torby spakowanej dla mnie...dla dziecka rzeczy w polu.... dopiero zdałam sobie sprawę ,ze nie wiem na co czekałam ...mam nadzieje,że po badaniach okaże się ,że mogę wracać do domu..
  15. Aniu tak strasznie mi przykro ,że sprawa z m.,przybrała tak drastyczny obrót:( tym bardziej na tak krótki okres przed porodem kiedy potrzebne Ci o wiele więcej wsparcia niż zwykle...brak mi słów .. nie wiem co napisać żeby Cię pocieszyć ,wierzyć się nie chce ,że facet któremu niedługo urodzi się syn,potrafi być takim egoistą.. moge tylko napisać ,że trzymam kciuki za Ciebie i życzę zeby wszystko się ułozyło.. na razie myśl o sobie i synku ,Wy jesteście teraz najważniejsi , Twoje negatywne samopoczucie psychiczne odbija się na nim:( wiem,że dobrze mówić ale nic innego nie przychodzi mi do głowy
  16. Anaconda w naszym "stanie"najlepiej wszystkie zmiany pokazywać lek. czy to jest bolesne przy dotyku? moze to czyrak? teraz jestesmy podatne na rozne świnstewka wiadomo depilacja..przy upławach często jest tam mokro ,do tego ciepło ,więc może to zapalenie meszków włosowych
  17. hej hej;) Kasza już nie marudzę :D moje dziecko właśnie dzwoniło dojechało szczęśliwie ,więc troszkę mi ulżyło:) wczoraj załadowałam mu tel na 50 zł i podejrzewam ,ze nic na koncie już nie ma bo poł nocy wysyłał mi smsy...,że wszyscy spią tylko nie on...( aja trzęsawica) ,że mieli przesiadkę i jedzie autobusem dwugórnym(czyt.piętrowym),że tam jest plazma i wszystko super a matka jak przystało na kwokę zamiast sie cieszyć to jak go odwoziłam poryczałam się. Sztorm ,mój syn też idzie do komuni w tym roku,w mojej rodzinie mamy ustalone \"po ile\"dajemy i wszyscy się tego trzymają..ale mały jechal do rodziny męza do Niemiec , będą wszyscy mieszkający tam ...wiadomo inne zarobki itd ale wolę... nie chcę \"odsytawać\"jakoś drastycznie Co do zapasów jedzonkowych to ja wolałabym żeby mąż miał czas nhhiam gotować chociażby dlatego ,że robi to lepiej ode mnie:D więc mam nadzieję,że rozplanuje sobie dzien tak zeby zadbać o obiad...oczywiście coś innego niż ulubiony grill:) Jeśli chodzi o jedzenie a karmienie piersią...jadłam początkowo jałowo i drastycznie ryż ,marchew,jablko.. miesko ..pozniej po troszku dodawalam nowe rzeczy oprocz wydymajacych rzeczy..mocnych w smaku,pikantnych no i wlasnie bez truskawek i czeresni ,za to mozna maliny..tylko ,ze wtedy byl wrzesien i najadlam sie truskawek na zapas:) jednak pomimo mojej diety maly mial mega kolki o czym juz pisalam ,mam nadzieje,ze teraz bedzie inaczej Lilianko ..nic tylko się cieszyć ,że nie tyjesz pomimo grzeszków a dziecko przybiera prawidłowo:)
  18. zawiozłam synka i tesciów na autobus ...i popłakałam się ... te hormony:) po drodze nakupiłam jabłek tak jak radziłyście a Wy mi rozpisujecie się o spagetti :p na krwawiące dziąsła polecam meridol ,na mnie działa widzę ,że \"porządki\"w tabelce na dobre się zdały ,przynajmniej wiemy ,że jesteście dziewczyny z nami:) ciekawe jak Marteczka i Nemezis... zmykam posprzątać ,syn pojechal na kilka dni a ja mam taki rozpiździel po pakowaniu jakby się wyprowadzał no i mam dylemat ,jak myślicie czy 150 euro w prezencie na komunie dla chrześnicy wystarczy?tyle jej posłałam plus książka...a teraz nie wiem czy nie za mało
  19. dzięki dzięki dziewczyny;) ja oczywiscie o białym pieczywie ,ryżu i żółtym serku nawet nie marzę:-O słodycze od dłuuuższego czasu są oganiczone do minimum... z jednej strony wiem,ze taka moja uroda z Tomaszem przytyłam 37 kg a po powrocie ze szpitala było-20 ,teraz też widzę ,że mam tak samo wody jak wtedy jak przycisnę palec do nogi wchodzi mi na ok pół cm! no i mam problemy hormonalne to swoją drogą a z jadłospisu....ciemne pieczywo,musli..miesa nie lubie ale zmuszam sie do gotowanego..warzywa na parze.. z owocow minimum banany...kupuje cholernie drogiego arbuza bo mnie skręca ale to sama woda przecież..wędlinka chuda,twaróg to samo,dużo pomidorów ,ogórków owszem mam pewne grzeszki na sumieniu ostatnio pare razy kawa mrozona ale bez smietany,batonik pawełek albo kawałek ciasta...koktajl ze śmietaną akurat ale np po 18 tylko arbuz bądz ogórek ..albo jogurt normalnie już nie wiem sama:-O w ciagu dwoch tyg znowu mam 2kg na plusie zobaczymy co powie lekarz w przyszłym tyg a w sobote ide do fryzjera i na zakupy ciuchowe (jeśli w coś wejde:( ważę już 90 kg) jesli cś kupię to i humor będzie lepszy:) buziaczki i dobrej nocy bo jutro mój \"stresowy \"dzien:)
  20. melduje,że czytam ale nie mam sily pisac :( nie wiem nadal co mam jesc zeby przestać tyć...jestem ciągle głodna,głod potrafi mnie nawet obudzić...lekkie jedzenie ,warzywka itd działają na mnie fatalnie(choć przed ciazą taka była moja dieta) przez to ,ze jestem głodna ...jestem apatyczna,płaczliwa ,zmęczona i wszystko mnie drażni.... do tego moj syn jutro po raz pierwszy wyjeżdza beze mnie ,jedzie do Niemiec na komunię mojej chrześnicy,wiem ,że nie sam bo z teściową ale długa droga przed nimi autobusem i mam z tego powodu stresy... w dodatku jutro ma egzamin tzw\"trzecioteścik\"pierwszy poważny egzamin przed samym wyjazdem...to dla mnie też stres Lilianko taka milutka mama z Ciebie ,słodka jeśli mogę tak powiedzieć w pozytywnym tego słowa znaczeniu Apsika a to Ci numer... ja też jestem przygotowana na chłopca:Dale u mnie było usg prenatalne a wiec baaardzo dokładne ale kto wie;)
  21. skróciłam tabelkę do tych mam które ostatnio się pojawiały..oczywiście nie musi ona taka zostać bo nie chcę nikogo urazić,więc mozemy zostawić tamtą albo zrobić nową. w każdym badz razie te mamy się wypowiadają.. są też takie które ja np kojarze ale nie pamiętam kiedy się odzywały np Anaconda a wiem ,ze na innych topikach się udziela ,Gonia,Pakston,Apsika..jeśli jesteście dziewczyny to przepraszam jest też mama pomarańczka -czerwcówka która dwa dni temu pisała,ze przeniosła się na majówki bo jesteśmy nudne :) gdyby podpisała się swoim nickiem to wiedziałybyśmy ,że nie chce figurować na naszej tabelce :) zreszta nie wiem dziewczyny co uzgodnicie ja zmykam i podkreślam ,że tabelka to tylko propozycja moja
  22. NICK..............WIEK....TERMIN .PŁEĆ....IMIĘ..............SKĄD JESTEM Apsika................29....1.06.................... ...................podlasie Fasolkowa mama...30....1.06........C.......Kinga..............Warszawa carmen37...........24....2.06......s..........??????.... ..........małopolskie Kasza22.............22....3.06..................... ..................W\'ton UK Dunia77.............32....4.06........S........ ?? .......................Stany ewcisko.............25....7.06.........c.........Wiktori a...............Łódź annnnnnna......... 27....9.06.......s....... Michał.........Nottingham (UK) tuncia...............26...12.06.................. ........................Rybnik Biała_czekoladka.26...12.06.........s........Kubuś...... ..... Warszawa joolaa...............28...13.06.........s....... Kubuś....................Śląsk Paola.22...........23.....13.06........c......Zuza...... .. ........Mysłowice Shila2...............25...15.06.........s........ Filip.................Szczecin Mama E.............39...15.06.........C.........???...... ................. UK Pimach..............31...15.06........s.........Antoni .........Bielsko Biała mantraelle..........34...15.06........S................ .................stany klunia1912..........34...16.06........c.........Julia... ...................UK Marteeeczka.......26....17.06............C............. ............Tarnów JAGODA369.........27.....17,06...........C.....Julia/Mar tyna.Nowy Sącz kasiulaaa25.........25...17.06..................... ...............dolny Śląsk takietam............32....17.06......................... ................Lublin AniaP.................29...21.06......c...........Martul a...... ...UK/Poznań lusia.79..............29...23.06......c.????..Ewa Alicja.................Śląsk myszka79...........29...23.06.......c.........Maja...... .................UK wiki3010............26...25.06........s............ ...................Poznań nemezis2682.......26...25.o6.........????.....Łucja,Irek ?.........Maków kolorowymotylek 27...30.06.......c....... Julia.................Małopolska
  23. Takietam .. milutko Cię widzieć :) teraz już mogę nick kojarzyć z twarzą:) dałam nr tel na bloga tylko nie wiem czy miał być w moim profilu czy w nowym wpisie żeby nie trzeba bylo za duzo szukac
  24. Kasiula ,nie wiem jak teraz jest ułożony mały (wydaje mi się ,że leży w poprzek) ale poprzednio syn obrócił się króciutko przed porodem:)
  25. Kasza ,Carmen...cicho mi tu o rozstępach i kg jak będzie u Was więcej niż 22 kg na plusie będe z Wami dyskutować:p rozstępy zbledną wiem coś o tym ,po Tomaszu mam piersi brzuch posladki uda w paseczkach a mąż mówił ,że mam piersi jak słoneczka (z promykami) Z tymi truskawkami to pewnie jak z innymi produktami ,organizm sam sie domaga tego czego potrzebuje...tylko ,ze mój się zachowuje jakby potrzebował wszystkiego...już nie wiem co robić ,przed ciążą byłam na ciagłej diecie bo mam ogromne skłonnosci do tycia:-O i potrafie zachowac wage ,jestem zawzięta itd a teraz nie mogę ...poprostu jestem głodna i tyle i zdarza się ,że myślę o tym obsesyjnie i jestem zła:-O Paola Kasia...ja też tak mam przy drugim dziecku,że dziecko uciska mi bardzo nisko i mam wrażenie ,ze zaraz urodzę ..brzuszek od dawna moze słuzyc jako stolik:p do tego wczoraj miałam rozwolnienie i straszne bóle jak na miesiączkę ...myślałam nawet o wizycie w szpitalu ale w koncu przeszło do tego ciocia zaczęła mnie straszyć ,że drugi poród jest bardzo szybki i kazda kobieta w naszej rodzinie tak ma ,pierwszy ciężki a drugi nie wiadomo nawet kiedy ,wręcz wszystko trwa 15 min(BŁAGAM NIECH W TEJ KWESTII BĘDE JAK CALA RODZINKA) i mam nie czekać tylko jakby co natychmiast do szpitala..więc się jeszcze wystraszyłam ,że to już brzuch mam duży więc wnioskuję ,że mały ma dużo miejsca a on zamiast sobie leżeć to napiera mi tak mocno na brzuch,że mam wrażenie,że skóra mi pęknie..ma któraś takie wrażenie? co do tabelki to chyba najlepiej i sprawiedliwie będzie zrobić nową i te co piszą i te co podczytują mogą się dopisać ;) nr tel na bloga to dobry pomysł:)
×