Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joolaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joolaa

  1. chcialam dac zdjecia na bloga i chyba dodalam ale jak zwykle jestem mokra ...spocona...i zajelo mi to tyle czasu ,ze nie zdazylam sie umyc nawet a mal juz wstal...dlatego doczytam pozniej,i prosze którąs z Was znajaca sie na blogu lepiej niz ja o poprawienie mnie w razie czego bo jak znam zycie to i tak cos popierniczylam
  2. Lilianko super ,ze wypad sie udal i ,ze mala podrozniczka tak dzielnie zniosla podroz,ja mam obawy co do podrozy z moim łobuzem:o Takietam ciesz sie,ze Tosia w wozeczku siedzi,kuba nie cierpi i zadna sila w wozku go nie utrzyma,,,chyba ,ze ide szybkim marszem,i obok drogi gdzie jezdza tiry i samochody wtedy zapatrzy sie na nie..albo polami gdzie koniecznie musza byc kombajny i traktory:o a co do stawiania dziecka na sile i prowokowania do chodzenia to zgadzams sie z Toba Goniu alez zazdroszcze tych dni z mama, tego,ze choc na chwile mieliscie z kim Emilke zostawic i wyjsc...u nas nie ma takiej opcji wczoraj rozmawialam z sasiadka ktorej corka jest w ciazy i ona sie juz martwi,ze bedzie sie dzielic wnukiem z druga babcia...zrobilo mi sie tak zal..i przykro ,ze z moim kuba nikt nie chce spedzac czasu,moj tata byl z nim raz na spacerze 15-min ,moj tesc wczoraj zazartowalam ,ze przywioze kubusia na weekend bo idziemy na wesele to kategorycznie odmowil,bo kury kaczki,pole,...roboty duzo...i nie bo nie...ani razu nie zostal z nim ani razu nie pobawil sie ani raz nie wzial na spacer...wiec chyba pozostaje mi przysposobic dziadkow zeby moje dziecko wiedzialo jak to jest ich miec Nemezis brak słów na Twoja slicznotke,oczy i wslosy ma przesliczne...oj bedzie z niej piekna kobieta..Martynka widac bardzo sympatyczna dziewczynka:)Ty równiez ładnie wyglasz,zdjecie w ciazy pewnie juz,czyli słuzy Ci ta ciąza:) Pimach milo Cie widziec taka usmiechnieta:)Antos kochany chlopczyk taki juz duzy:) postaram sie dzis wgrac tez nowe zdjecia jak mi dziecko pozwoli ,teraz juz musze isc bo mi demoluje laptopa... Ganetko smutno bez Twoch codziennych wpisow:( Kasza wracaj!!!!!nic tak nie poprawia humoru niz Twoje pisanie...swoja droga powinnas to zawodowo robic;) Kluniu mialas pomachac chociaz od czasu do czasu,daj znac co słychac Wiki co słychac?
  3. Tunciu absolutnie nie jestes wyrodna matka...w takim razie wiekszosc z nas nia jest...bo nie wierze ,ze wszystkie jestesmy takie idealne,obowiazkowe i postepujemy wg ksiazek... przynajmniej ja nie i czasami tez czuje sie jak wyrodna matka,kiedy nie chce mi sie wykapac malego,kiedy mam go serdecznie dosc i chociaz jestem zla na siebie to mam ochote nim potrzasnac albo krzyknac cokolwiek wtedy zazwyczaj tak jak stoje wychodze ...musze odpoczac wiec naprawde nie masz sobie nic do zarzucenia...a ze studiami wspanialy pomysl,zycze powodzenia w pogodzeniu wszystkiego... i przypomnialo mi sie ale nie wiem czy przeczytalam to tu czy na blogu,ze raz w tyg planujesz spedzac czas tylko z nikosiem ...uswiadomilam sobie,ze tez tomowi obiecalam czas tylko dla nas i oczywiscie na jednorazowym wyjsciu sie skonczylo ...i zal mi sie wczoraj go zrobilo,bo zaczynam zachowywac sie jak moi rodzice ,czyli tak jak nigdy nie chcialam:ominelo juz 2 tyg wakacji,czyli jakis 14 moich pustych obietnic dla Tomka ,ze pojdziemy na basen....a potem odwoluje bo Kubus...bo za cieplo dla niego...bo nie ma tam brodzika....kino shrek ...no tak...ale z Kubusiem...?wiec wczoraj jako wyrodna matka zostawilam kubusia i pojechalismy z tomkiem na basen sami,i na basenie jak widzialam maluchy bylo mi szkoda,ze zostawilam kubusia w domu ale z drugiej strony wiem ,ze tomek nic nie mialby z tego wyjazdu... Aniu P nim podasz Martusi slodycze typu czekolada poczekaj moze na konsultacje z alergologiem ...zeby nie pogorszyc tych zmian.. Kubus czasem dostaje slodycze,obiecalam sobie,ze do roku nie bede dawac i nie dawalam a teraz roznie to bywa..dziadek przywiozl mu lizaki nimm 2 z niemiec (raz chcial dobrze) wiec pare razy dostal polizac ..oczywiscie nie calego lizaka a troche..mam tez z niemiec lizaki pudrowe multiwitamina ..takie tez czasem dostaje polizac,lody tez czasem tzn,wafelek i koniec zamaczam w lodzie czyli loda ok lyzeczka,czekolade malo ale zdarza sie,ze kawalek zje ,lubi ciasta biszkopt z owocami i galaretka,jadl tryskawki,maliny z bita smietana,ostatnio pol kromki chleba z nutella czyli tez ok pol lyzeczki tego moglo byc..lubi takie petitki lubisie czasem dostaje polowe (biszkopt z nadzieniem owocowym lub mlecznym) czasem ciasteczko petitek,zdarzylo sie raz czy dwa kawalek mlecznej kanapki od Toma..ogolnie ...kubus od czasu do czasu w granicach rozsadku dostaje cos slodkiego.. i nie wierze,ze dzieci ktore nie dostaja slodyczy sa otyle,to raczej zapisane w genach,wina zlego odzywiania braku ruchu...ale na pewno nie braku slodyczy w dziecinstwie. moj Tom ma problemy wagowe a slodycze dosteje od malego wiec na przykladzie moge Ci powiedziec,ze to sie nie sprawdza;) Fasolkowa Mamo udanego wypoczynku i spotkania z Mama E;) Carmen SUUUUUUUUPER!!Z TYMI POCIAGAMI CZYLI JEST SZANSA!!! JA KRAKOWA TEZ NIE ZNAM I NIE BOJ NIC JAKOS SIE ODNAJDZIEMY:D Ewcisko,wszystkiego naj z okazji wczorajszej roczncicy urodzin:D i gratulacje dla Wikusi:)to teraz sie zacznie:p
  4. Zizu na komary przyklejam plasterki mosbito ,kleisz na ubrabnie ,czapke,wozek badz cialo,chroni do 12 godz czasami kiedy jest chmara psikam biosem specjalnym dla dzieci...ponoc nawet kiedy polize dziecko popsikana reke nic sie nie stanie a na skutki mam fenistil... u nas jest masakra po tej powodzi tylu takich wstretnych komarow nie widzialam jak zyje... mieszkam kilka km od granicy z czechami tam regularnie jezdzi samochod i lata samolot obsikujac srodkiem [przeciw komarom ale u nas wiadomo...nie ma kasyjuz mnie szlag trafia bo kiedys zarly wieczorem a teraz non stop:o a dziasla czarne z powodu tego,ze trzonowe wg lek zbyt szybko sie pchaja a nie moga przebic... co takie pustki hę?;)
  5. Biała Czekoladko jak ja chcialabym żeby Kubuś posiedział w miejscu chociaż 2 min:( on chyba nie umie siedziec a nawet chodzic nie za bardzo on tylko biega..a ja za nim...wszystkie kamienie wybiera,napastuje psy koty...wchodzi do basenu,wspina sie na plot nie moge go spuscic z oczu nawet w basenie jest tak,ze wchodzi ,kuca...moczy sie i wychodzi...obiega dookola cos podniesie pogrzebie w piasku i znowu wchodzi.. potrafi wyplatac sie z kazdych pasow bez odpinania wiec nawet w krzeselku do karmienia nie ma szans go zostawic .. w wozku nie chce siedziec tylko idzie SAM to jego ulubione słowo,wyrywa ręke i biegiem przed siebie..jak widzisz nie ma do czego sie spieszyc ciesz sie ,ze twój Kuba na spokojnie sobie to wszystko organizuje;) Dzisiaj bylam z Kubusiem u dentysty bo zauwazylam ,ze ma dziasla z tylu spuchniete i bardzo sine wrecz czarne...dostalismy masc ,nakaz masowania i do kontroli we wtorek Zizu ależ Twoja córeczka ma śliczne długie włosy i cudne oczka...śliczności... A Ty taka tajemnicza..."jawisz "nam sie na raty?:D śliczne zdjecia;) i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin;) Myszko witaj spowrotem,jestem w szoku jak Majka swietnie zniosla podróz ,ja juz z malym nie daje rady wyprawa 20 km to po prostu tragedia...ja juz nie wiem co robic:o Tomek byl zupełnie innym dzieckiem Mamo E zapraszamy na spotkanko z nami w Krakowie:D ostatnio jakos zaniedbalam Kubusia ze zdjeciami musze to nadrobic bo ostatnie ma jakos z dwoch m-cy do tylu:o nawet z roczku nie ma...straszne mialam jeszcze napisac odnosnie tego co Kuba mowi...wiec roznie bywa ..najczesciej nawija po 15 min gestykulujac przy tym zamaszyscie ale nie wiele z tego rozumiem ...wyglada to tak on nawija...ja cos mowie do neigo on nawija nadal ...ja znowu ...on wyglada jakby mi tlumaczyl i tak sobie gadamy... zrozumiale jest mama,tata,dada(dziadek),mat(mateusz),toto(tomek) psi psi(pies) miau ,tu,tam,daj,am am,mniam,ja,ti(ty) nie,nie ma,oć(chodz)si 9gorace),mam,bam i najwazniejsze SAM...albo SAMA to jest nagminne chyba tyle ,jak mi sie przypomni to dopisze zmykam jutro cd
  6. chcialam skomentowac reszte zdjec z bloga ...tyle chcialam ale przeczytalam ostatni wpis Tunci i rowniez wzruszylam sie strasznie... duzo bylo mnie na forum w tamtym czasie....akurat czytam strony gdzie wiekszosc dowiedziala sie o plci...gdzie o wadze mowimy o odchudzaniu po...o porodach rodzinnych ktorym bylam przeciwna..o nacinaniu krocza na ktore chcialam sie zdecydowac...o naszych smakach zmienionych,o obawach,kompletowaniu wyprawki....tyle sie zmienilo,tyle czasu minęlo a ja pamietam jakby to bylo wczoraj.. i ciesze sie bardzo ,ze trafilam przypadkiem na to forum ,ze spotkalam Was ,że moglam podzielic sie z Wami smutkami i radosciami,ze dane bylo mi z Wami przezywac ten cudowny okres oczekiwania...no i poryczalam sie na maksa..dobrze,ze maz poszedl do kumpla na mecz a dzieci spia... wezme sobie lampke wina i poczytam jeszcze troszke.. Tunciu rozumiem Twoj zal..nie wiem ..nie wyobrazam sobie siebie w tej sytuacji czy bylabym rownie silna?Jesteś wspaniala mama i cudowna kobieta,Mati ma szczescie ,ze to Ty jestes jego mama,dzieki Twojej sile i uporowi robi takie postepy i rozwija sie tak dobrze.Wierze ,ze bedzie coraz lepiej ,zawsze przy modlitwie pamietam o Was ,modle sie o cud i gleboko wierze w to,ze Mateuszek bedzie mogl biegac ,zyc jak inne dzieci
  7. chcialam skomentowac reszte zdjec z bloga ...tyle chcialam ale przeczytalam ostatni wpis Tunci i rowniez wzruszylam sie strasznie... duzo bylo mnie na forum w tamtym czasie....akurat czytam strony gdzie wiekszosc dowiedziala sie o plci...gdzie o wadze mowimy o odchudzaniu po...o porodach rodzinnych ktorym bylam przeciwna..o nacinaniu krocza na ktore chcialam sie zdecydowac...o naszych smakach zmienionych,o obawach,kompletowaniu wyprawki....tyle sie zmienilo,tyle czasu minęlo a ja pamietam jakby to bylo wczoraj.. i ciesze sie bardzo ,ze trafilam przypadkiem na to forum ,ze spotkalam Was ,że moglam podzielic sie z Wami smutkami i radosciami,ze dane bylo mi z Wami przezywac ten cudowny okres oczekiwania...no i poryczalam sie na maksa..dobrze,ze maz poszedl do kumpla na mecz a dzieci spia... wezme sobie lampke wina i poczytam jeszcze troszke.. Tunciu rozumiem Twoj zal..nie wiem ..nie wyobrazam sobie siebie w tej sytuacji czy bylabym rownie silna?Jesteś wspaniala mama i cudowna kobieta,Mati ma szczescie ,ze to Ty jestes jego mama,dzieki Twojej sile i uporowi robi takie postepy i rozwija sie tak dobrze.Wierze ,ze bedzie coraz lepiej ,zawsze przy modlitwie pamietam o Was ,modle sie o cud i gleboko wierze w to,ze Mateuszek bedzie mogl biegac ,zyc jak inne dzieci
  8. chcialam skomentowac reszte zdjec z bloga ...tyle chcialam ale przeczytalam ostatni wpis Tunci i rowniez wzruszylam sie strasznie... duzo bylo mnie na forum w tamtym czasie....akurat czytam strony gdzie wiekszosc dowiedziala sie o plci...gdzie o wadze mowimy o odchudzaniu po...o porodach rodzinnych ktorym bylam przeciwna..o nacinaniu krocza na ktore chcialam sie zdecydowac...o naszych smakach zmienionych,o obawach,kompletowaniu wyprawki....tyle sie zmienilo,tyle czasu minęlo a ja pamietam jakby to bylo wczoraj.. i ciesze sie bardzo ,ze trafilam przypadkiem na to forum ,ze spotkalam Was ,że moglam podzielic sie z Wami smutkami i radosciami,ze dane bylo mi z Wami przezywac ten cudowny okres oczekiwania...no i poryczalam sie na maksa..dobrze,ze maz poszedl do kumpla na mecz a dzieci spia... wezme sobie lampke wina i poczytam jeszcze troszke.. Tunciu rozumiem Twoj zal..nie wiem ..nie wyobrazam sobie siebie w tej sytuacji czy bylabym rownie silna?Jesteś wspaniala mama i cudowna kobieta,Mati ma szczescie ,ze to Ty jestes jego mama,dzieki Twojej sile i uporowi robi takie postepy i rozwija sie tak dobrze.Wierze ,ze bedzie coraz lepiej ,zawsze przy modlitwie pamietam o Was ,modle sie o cud i gleboko wierze w to,ze Mateuszek bedzie mogl biegac ,zyc jak inne dzieci
  9. chcialam skomentowac reszte zdjec z bloga ...tyle chcialam ale przeczytalam ostatni wpis Tunci i rowniez wzruszylam sie strasznie... duzo bylo mnie na forum w tamtym czasie....akurat czytam strony gdzie wiekszosc dowiedziala sie o plci...gdzie o wadze mowimy o odchudzaniu po...o porodach rodzinnych ktorym bylam przeciwna..o nacinaniu krocza na ktore chcialam sie zdecydowac...o naszych smakach zmienionych,o obawach,kompletowaniu wyprawki....tyle sie zmienilo,tyle czasu minęlo a ja pamietam jakby to bylo wczoraj.. i ciesze sie bardzo ,ze trafilam przypadkiem na to forum ,ze spotkalam Was ,że moglam podzielic sie z Wami smutkami i radosciami,ze dane bylo mi z Wami przezywac ten cudowny okres oczekiwania...no i poryczalam sie na maksa..dobrze,ze maz poszedl do kumpla na mecz a dzieci spia... wezme sobie lampke wina i poczytam jeszcze troszke.. Tunciu rozumiem Twoj zal..nie wiem ..nie wyobrazam sobie siebie w tej sytuacji czy bylabym rownie silna?Jesteś wspaniala mama i cudowna kobieta,Mati ma szczescie ,ze to Ty jestes jego mama,dzieki Twojej sile i uporowi robi takie postepy i rozwija sie tak dobrze.Wierze ,ze bedzie coraz lepiej ,zawsze przy modlitwie pamietam o Was ,modle sie o cud i gleboko wierze w to,ze Mateuszek bedzie mogl biegac ,zyc jak inne dzieci
  10. chcialam skomentowac reszte zdjec z bloga ...tyle chcialam ale przeczytalam ostatni wpis Tunci i rowniez wzruszylam sie strasznie... duzo bylo mnie na forum w tamtym czasie....akurat czytam strony gdzie wiekszosc dowiedziala sie o plci...gdzie o wadze mowimy o odchudzaniu po...o porodach rodzinnych ktorym bylam przeciwna..o nacinaniu krocza na ktore chcialam sie zdecydowac...o naszych smakach zmienionych,o obawach,kompletowaniu wyprawki....tyle sie zmienilo,tyle czasu minęlo a ja pamietam jakby to bylo wczoraj.. i ciesze sie bardzo ,ze trafilam przypadkiem na to forum ,ze spotkalam Was ,że moglam podzielic sie z Wami smutkami i radosciami,ze dane bylo mi z Wami przezywac ten cudowny okres oczekiwania...no i poryczalam sie na maksa..dobrze,ze maz poszedl do kumpla na mecz a dzieci spia... wezme sobie lampke wina i poczytam jeszcze troszke.. Tunciu rozumiem Twoj zal..nie wiem ..nie wyobrazam sobie siebie w tej sytuacji czy bylabym rownie silna?Jesteś wspaniala mama i cudowna kobieta,Mati ma szczescie ,ze to Ty jestes jego mama,dzieki Twojej sile i uporowi robi takie postepy i rozwija sie tak dobrze.Wierze ,ze bedzie coraz lepiej ,zawsze przy modlitwie pamietam o Was ,modle sie o cud i gleboko wierze w to,ze Mateuszek bedzie mogl biegac ,zyc jak inne dzieci
  11. chyba sie zalamie zezarlo mi posta a wszystko wina Hani od Duni bo tak sie na nią zapatrzyłam ,że kliknelam nie tam gdzie trzeba;) wiec jeszcze raz... Duniu Hania normalnie modelka oj rosnie Ci łamaczka męskich serc oczyska takie ciemne a Jaś blondasek i oczy niebieskie...sliczne masz dzieciaki,to na drodze rewelacja:) Fasolkowa mamo ,toz ja od poczatku Ci wmawialam ,ze Kinia całkiem do Ciebie podobna ,na pewno uśmiech ten sam;)Ty też slicznie wygladasz,widać,ze macierzyństwo Ci słuzy;) Nemezis Twoja Milenka normalnie jak Cyganka wygląda ,jest prześliczna,napatrzeć się nie mogę na to ostatnie zdjęcie zresztą jak patrzę na konkretne dziecko to wydaje mi się ,że jest najpiekniejsze potem przechodze do nastepnych zdjec i znowu podoba mi się kolejne.....eh...wszystkie urocze;) Sztorm oczy Madzi i Jaska jak węgle...Madzia to już pannica;)A Jasiek kurcze wygląda na 2 latka conajmniej z buźki taki chłopczyk już nie niemowlak..bomba Shila Fifi sadzac po tym co widac spod czapki całkiem całkiem wyglada w krótkich włosach:) a zdjecie wmajteczkach wymiata....super;)ale musi być niezly rozbójnik z niego przynajmniej ma wyglad łobuza nie wiem dlaczego mi się tak skojarzyło ja jak zwykle na raty bo Kuba juz wstal...a takli spokoj byl
  12. dla mnie tez moze byc inne miasto tzn katowice lub wroclaw ,odleglosc mniej wiecej taka sama a pojade samochodem wiec bez roznicy,poczatek sierpnia ok Mantra wysłałam Ci maila;) ide na bloga poogladac zdjecia bom ciekawa Filipa w slipkach...Jaśka blondyna itd:p
  13. Mantra mail Ganetki,zawsze byl pod jej nickiem ale wiem,ze ma ograniczony dostep do internetu i wszystkie szczegoly odnosnie spotkania obiecalam jej podawać telefonicznie,nie chce tu podawac nr tel bo nie wiem czy zyczylaby sobie wiec podaj maila a ja Ci przesle co do spotkania to nic nie piszę bo juz tyle razy wspominalam,ze nie chce naciskac wiecej a termin dopasuje do tego co postanowicie bo jako ,ze jestem na miejscu to jakoś moge pokombinować ,Wy pewnie macie plany więc trudniej bedzie cos uzgodnic. Marteczka też mi pisala,ze jesli ustalimy jakiś termin,to mam ją powiadomić,jeśli będzie jej pasowało być może spotka się z nami również;) Tunciu czy Ty jesteś chętna na to spotkanie?Ja pojadę samochodem jakby co więc moglabyś jechać ze mną,jeśli masz ochotę.. Duniu a jak z Tobą odnośnie spotkania?Mąż przylatuje więc możesz odsapnąc z nami;) Kasza chyba nie ma dostępu do internetu nie wiem co z nią na temat spotkania? Trzeba cos postanowic w końcu Może podajcie jakiś termin i reszta odniesie sie do niego?Bo tak to raczej nic nie ustalimy jak od czasu do czasu ktoś wspomni:D Tuncia nie wiem jak pozbyc sie oponki ...bo mam niestety ten sam problem:( co do wakacji to nie wiem co z naszym wyjazdem bo zaczynamy remont i trzeba oszczedzac:o maly wlsnie skonczyl zapelnianie pampersa wiec ide go przewinac i nakarmic reszte napisze jak pojdzie spac bo z nim nie da sie pisac
  14. tak Was gonilam do pisania a teraz sama nie mam czasu:) przyleciala do mnie w odqwiedziny przyjaciolka z ameryki nie widzialysmy sie 10 lat i zrobila mi niespodzianke wiec od czwartku moj dzien wyglada tak...sniadanie ...gadamy...w miedzyczasie "obrabiam"Kubusia sprzatam nastawiam obiad...gadamy...pozniej gadamy...obiad..maly spac...my gadamy....prace domowe...gadamy...spacer gadamy...kolacja...mycie...gadamy..chwila ciszy jak klade malego ....otwieramy wino gadamy i spostrzegamy,ze jest ok 3 rano... szczerze bola mnie usta od gadania a tu nie zanosi sie na wyczerpanie tematu:) skladam zyczenia naszym kochanym roczniakom Naszej Kochanej Carmen witam na blogu nowe mamy...te ktore nie wiedza czemu robimy problem z hasla to zrozumiecie jak dolaczycie swoje zdjecia i tez nie bedziecie chcialy ,zeby kazda nowa forumowiczka miala dostep;) Fasolkowa mamo ciesze sie ,ze nowa niania wybrana:) Zizu moj Kuba tez dosc duzo mowi ,w porownaniu z Tomkiem na jego etapie to wrecz rozgadany na maksa...ale napisze wiecej w poniedzialek jak Aga wyjedzie bo glupio mi siedziec na necie jak mam goscia buziaki
  15. Tunciu ja filmik widziałam na fb i tez mi sie mokro pod powiekami zrobiło,śliczne chłopaki a gdybyś nie powiedziała pewnie nie zauważyłabym,że Mati ma jakiekolwiek problemy ze zdrówkiem ,taki radosny kochany chłopczyk Catherine ale Ci dobrze z tym wypoczynkiem ,szkoda ,ze moj mąz w karnecie wczasów nie uwzględnił:D czekamy na zdjecia opalonych dziewczyn z niecierpliwością Zizu czekamy na zdjęcia Twoje i Sztorm ze spotkania bo jako,że faktycznie aktywna jesteś Tuncia pewnie wysłała Ci namiar na bloga;) co do prezentu to ja kupilam ostatnio czterolatkowi puzzle ,Tomek wybral ze scooby doo i do tego gratis byl latawiec , Maly bardzo był zadowolony ale wiadomo kazde dziecko inne .. może jakiś zestaw klocków typu lego ,gra planszowa ;)zalezy tez czy to ma byc jakas okazja czy tylko taki gest ,że idziecie w odwiedziny Vikusia ,no coż rozumiem,nam tez ciezko znalezc czas ale jak juz ostatnio pisałam na ten temat wystarczy krótkie zdanie od czasu do czasu i przynajmniej topik nam nie padnie,a tak niedługo nie będziecie miały jako podczytujące co czytać bo dialog pomiedzy 3-4 dziewczynami jako prywatę będzie można na nk lub fb załatwić:D Mamo E taaaa facet 100% gwarantuje,nawet zadnych cech kobiecych nie ma .....do metroseksualnego tez mu daleko ...swoje za uszami ma...a czasami jak widać ma przebłyski i tymi kilkoma przebłyskami nadrabia;) ide prasowac a nie chce mi sie,ze hej,wykorzystalabym kupon ale ....psychiczny komfort mam jak jest ich jeszcze duzo;)
  16. Sto lat dla Beniego rośnij Kochanie zdrowo;) moja impreza udała się wyśmienicie ,było głośno ,wesoło ,zabawnie i baaaaardzo sympatycznie,dostałam mnostwo kwiatów i prezentów więc podobało mi się:D dostałam też różnorakie gażdzety więc czasem było naprawde zabawnie,szczególnie jak kumpel probowal sie wcisnac w różowe majtki gdzie był napis jestem grzechu warta;) problem byl tylko z Kuba bo plakal bardzo za cholere nie chcial nawet na spacer wyjsc z"opiekunka"no ale co zrobić... jedzenie wyszło mi pysznie,pogoda dopisala więc jestem zadowolona... Mantra jelsli dobrze pamietam to chyba Ty nie zwątpiłaś w mojego męża i stwierdziłaś ,ze pewnie coś szykuje specjalnego więc zaskoczył mnie jednak ale i tak wypomniałam mu brak kwiatów w dniu urodzin ... dostalam od niego portret mój własny;)namalowany farbami bez fotoszopu ale sie wytnie....no wiec okazalo sie ,ze artysta nie zdazyl na czas a mezowi bylo glupio dac mi prezent 3 dni po urodzinach wiec wykorzystal impreze ...nie wiem czy jestem zadowolona z prezentu:D dostalam tez drugi prezent od niego ten podoba mi sie bardziej.. wyglada jak ksiazeczka z kuponami na znizki,jest zrobiona wlasnorecznie,tzn pozszywane ozdobne karteczki ,jest ich trzydziesci z racji mojej takiej rocznicy urodzin, i na tych karteczkach są ..bony na "usługi":D nie wiem jak normalnie to wytlumaczyc na jednej kartce mam do wykorzystania masaż,na drugiej wyjscie do kina....wolny piatek...gotowanie obiadu...sniadanie do lozka,masaz stop i takie rozne oki musze isc bo wlasnie wstal ksiaze
  17. Lusiu sto lat dla Ciebie ,zdrowia,spelnienia marzeń,żebys zawsze byla szczesliwa i miała same powody do radości Dla Kingi oczywiscie również wszystkiego naj;)
  18. u nas z zasypianiem się zmieniło,w sumie nie jest zle bo nie lulam ,nie bujam ,nie nosze ani nic takiego tylko musze siedziec lub lezec obok i do zasypiania mamy misia ,ktory jak kiedys sie zgubi to ja sie pochlastam chyba... to taki niby renifer(kolor ecri codzien prany:o)i Kuba slini te poroza,wpycha do nosa smyra sie nim po twarzy az usnie i spi trzymajac go za poroze...jak jestesmy na spacerze nie moge o nim zapomniec bo jest ryk:O a budzi sie roznie klade go o 20 najpozniej jak zje dosc porzadna kolacje lub wypije mleko budzi sie kolo 1.00 wypija herbatki dosc duzo albo wody ok 150-200 ml..a potem o 3-4 musi byc mleko bo inaczej bedzie wstawal co 5-10 min i trabil herbate..potem zasypia i wstaje roznie 6.30 -7.30
  19. u nas z zasypianiem się zmieniło,w sumie nie jest zle bo nie lulam ,nie bujam ,nie nosze ani nic takiego tylko musze siedziec lub lezec obok i do zasypiania mamy misia ,ktory jak kiedys sie zgubi to ja sie pochlastam chyba... to taki niby renifer(kolor ecri codzien prany:o)i Kuba slini te poroza,wpycha do nosa smyra sie nim po twarzy az usnie i spi trzymajac go za poroze...jak jestesmy na spacerze nie moge o nim zapomniec bo jest ryk:O a budzi sie roznie klade go o 20 najpozniej jak zje dosc porzadna kolacje lub wypije mleko budzi sie kolo 1.00 wypija herbatki dosc duzo albo wody ok 150-200 ml..a potem o 3-4 musi byc mleko bo inaczej bedzie wstawal co 5-10 min i trabil herbate..potem zasypia i wstaje roznie 6.30 -7.30
  20. Jagoda,Twój Bartuś był uwzględniony kiedy piszemy WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA Roczniaków ..ogólnie:p nie wiedziałam ,ze to dla kogoś problem jesli nie wymienie z imenia przepraszam:)czasem zdarza sie,ze mnie kilka dni nie ma i slkladam"ogolne"zyczenia;)więc dla Bartka spóźnione sto lat;) Nemezis,zdrówka dla Ciebie oby dolegliwosci szybko minely a wtedy Ty bedziesz mogla cieszyc sie ciaza a wyjazdem Martynki aż tak się nie przejmuj,pewnie da sobie wysmienicie rade...zawsze to my dorosli jako rodzice opiekunowie przezywamy to ow wiiele bardziej niż dzieciaki...znam to po sobie;) zreszta nawet jesli cos bedzie nie tak,to mozecie podjechac i ja odebrac skoro to nie jest az tak daleko...ale ja bylabym dobrej mysli,w koncu bedzie wykwalifikowana kadra ,kolezanki,morze,wycieczki....ehhhh tez chce na zielona szkole:D
  21. Jasiu sto lat sto lat ....i jeszcze jeden i jeszcze raz sto lat sto lat niech żyje nam;)zdrówka,szczęscia dla kolejnego roczniaka Shila powodzenia w nowej pracy a Tobie Fifi w żłobku;) to teraz będziesz miał kolegów i zabawek:D cisza aż w uszach dzwoni:(mam nadzieje,ze nie padnie nam forum...ale tak jest dziewczyny wszystkie zagadaja czy jest nowy wpis ale od siebie nic nie skrobnac wiec nie dziwmy sie:) Lusiu mam nadzieje,ze pogoda sie zmieni i uda sie wyprawa w góry Tomek wlasnie wrocil ze swiadectwem ma juz wakacje ...kurcze rok tak szybko zlecial...dopiero co byly wakacje;) Jagodo ...fajnie ,ze podczytujesz ale przypomnij mi prosze któremu z naszych dzieci złożyłaś życzenia?
  22. Ganetko odpisałam na maila,wiem wiem spoźniony zapłon mam:D ale ja poprostu malo siedzie na necie ,Kuba mi nie pozwala:( dziewczyny co do spotkania to ja sie dostosuje,kazdy termin podpasuje mi ,więc jak ustalajcie termin
  23. Gapa jestem nooooooo Milenko duuuuuuuuuzo zdrówka ,rośnij Kochanie szczęśliwa Ganetko Kuba śpi w ciemnościach ,przy spuszczonych roletach,każda oznaka światła oznacza dla niego POBUDKA!:O
×